Znaleziono 220 wyników

autor: ZnamiÄ™ Chaosu
27 lip 2014, 18:22
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Usmiechnal sie poblazliwie na wzmianke o zakladach. Ktos tu po kims papuguje. No ale on mial juz na koncie dwoch przywodcow, zostal jeden, ale jakos nie za bardzo mial ochote walczyc z Zyciem, jakos...nie trawil tego smoka, po prostu.
-Wpierw musisz wygrac walke.
Odparl bez emocji, po prostu stwierdzal fakty, po czym przechyli leb na bok.
-A co, jak ty pregrasz bedziesz musial zrobic?
Zagadnal szczerze zaciekawiony, on mial wykonac drobna robote dla Oceanu, jednakze wygral, wiec nie bylo o niczym mowy i niedlugo wlasnie zawita na tereny Ognia, ponownie.
-Hmmm....nie widze sensu. Nie masz mi nic do zaoferowania.
Naznaczony zarejestrowal, ze kolejny smok chce z nim walczyc, czy to dla rewanzu, czy po prostu. Co tez sie tu dzieje? Pokonal dwojke Przywodcow i juz....nagle wszyscy chca z nim walczyc.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
27 lip 2014, 16:31
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Pokiwal lbem.
-Tak, nikt nie bedzie mowil, co masz robic, a jednak...postepujesz zgonie z wola ojca, Zludzenie Zycia, czyz nie?
Zapytal rozbawiony tym faktem. Polaczenie miedzy tymi smokami odkryl dopiero, gdy Prorokini wezwala go na Skaly Pokoju, gdzie obecny byl rowniez ojciec jego rozmowcy. Ludzaco podobni, pachnacy niemal identycznie. Jednakze roznili sie, przynajmniej poki co i to bardzo i Naznaczony mial nadzieje, ze tak pozostanie. Z tego co zdazyl zauwazyc, Zycie byl nudnym przedstawicielem gatunku, nak ktorym studiowal.
-Rozsadnie.
Skinal lbem, wyrokujac to, co powiedzial Sumienny za sluszne nastawienie, bowiem caly czas nalezy byc czujnym. Inaczej to krotkie zycie, moze okazac sie jeszcze krotsze.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
26 lip 2014, 18:50
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Skinal krotko lbem.
-Dlatego wraz z moimi bracmi i siostra zstapilismy na ziemie w smiertelnych cialach...zasiedlajac swiezo narodzone piskleta naszymi duszami.
Oznajmil ze spokojem, jakby zabicie nowonarodzonej istoty i powtorne skierowanie jej w zaswiaty bylo czyms zwyczajnym. Zaraz potem dodal.
-Dlatego poki co obserwuje, mam jeszcze dlugie zycie, by rozpetac niejedna wojne, jesli bede chcial, ale ja chce zrozumiec.
Oznajmil z czyms na ksztalt melancholii, tak Sumienny mial racje mowiac o tym, ze nie wie, nie zna natury smiertelnych. Przygladal im sie nie jeden raz, jednakze nigdy nie zyl w smiertelnym ciele, wiec nigdy nie poznal co do bol, glod, milosc, czy rozpacz. Chcial tego doznac i wiedzial, ze w ciagu dosc dlugiego smoczego istnienia pozna to wszystko i bedzie mogl dzialac po swojemu, gdy przyjdzie na to pora.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
26 lip 2014, 14:10
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Poslal nieodgadnione spojrzenie Sumiennemu. Jakby czytal w jego myslach odrzekl z delikatnym usmiechem na pysku.
-Zrobienie czegos glupiego przez jednostke nie wywola wojny. Zbyt bardzo cenicie sobie pokoj. Predzej zostana wyciagniete konsekwencje na tej jednostce, a nie na calym stadzie.
Odpowiedzial w zasadzie na to, co myslal Sumienny. Wiedzial? Albo moze tylko sie domyslal? Tego nie mozna orzec, jednak zaraz potem Naznaczony dodal.
-Tak, to logiczne, ze wy, smiertelni, lubicie wykorzystac wszystko, poki mozecie...pozniej juz nie bedzie Wam to dane, to racja. Ja jednak sie nieco roznie, fakt faktem nie pamietam wszystiego z mojego boskiego zycia, wiem jednak intuicyjnie, co powinienem robic i jak.
To bylo szczere wyznanie, ktore ukazywalo jego slabosc, jednakze zrozumienie smiertelnego nie bylo mu potrzebne, jednak jesli zrozumie i zaakceptuje, coz..bedzie to kolejna ciekawostka, jaka zapamieta o smiertelnych polnocny bog wojny.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
26 lip 2014, 13:25
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Zasmial sie chrapliwie na slowa Sumiennego.
-Bardzo wygodne i jakze praktyczne.
Odparl, bo sam Wojownik zmienil zaraz temat, zapominajac juz o tym, o co pytal, albo inaczej...nie zapomnial, a zaniechal.
-Jednak to jest prawda, jestescie niecierpliwi, zawsze chcecie wszystko juz i teraz.
Dopowiedzial, a jego pysk na powrot zastygl w bezemocjonalnej masce, choc oczy blyszczaly zimnem sniegu, ktory nie pojawi sie przez jakis czas na tychze terenach. A szkoda.
-Nie wiesz tego.
Powiedzila juz tak powaznie, ze jego slowa wrecz wbijaly sie zimnym ostrzem w umysl. Glos boga wojny stal sie po prostu oschly. Sumienny malo wiedzial, sam niewiele robil, a Naznaczony wciaz dazyl do tego, po co tu przybyl i mimo tego, ze Sumienny zadal od niego wojny, polnocny bog wojny nie zamierzal spelniac jego zachcianek od reki. Wywola to, czego chce, jak bedzie mu to na lape, a poki co, strategia i taktyka...bez tego fundamentu wojna nie ma sensu, jak widac ten mlody, niedoswiadczony smok tego nie wiedzial, gdyz byl po prostu zbyt malo obeznany ze swiatem, by wiedziec, ze za pstryknieciem palcow, nic sie nie dzieje.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
26 lip 2014, 13:02
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Naznaczony wciaz sluchal ze spokojem slow Zmierzchu, jednakze tak jak przypuszczal, smok ten nie byl juz tym, jakim go poznal. Przechylil jednak deliaktnie leb na bok, po tym jak smok skonczyl.
-Nie o to pytalem.
Oznajmil tym swoim glebokim, przyjemnym dla ucha glosem, jednakze nie byl on naznaczony zadna emocja.
-Pytalem o to, co spowodowalo u Ciebie taki stan.
Wyjasnil uprzejmie, po czym poslal mu lekki usmiech.
-Wy, smiertelni jestescie tacy niecierpliwi....
Skwitowal wszystko, co powiedzial Sumienny, bowiem to, co przed chwila powiedzial bylo nieprawda. To, czy Cie zapamietaja, czy nie....i jak Cie zapamietaja zalezy tylko i wylacznie od niego samego. Choc fakt faktem, smiertelni mieli w rzyci historie i tych, ktorzy nieraz nadstawiali karku, by ich przyszlosc byla spokojna...pamietajac jedynie bogow. A to byl blad. Bo bogowie jedynie wskazywali droge, ale to smiertelni obierali ta, ktora chcieli podazac. Tutejsi bogowie jednakze zaczynali coraz bardziej wplywac na smiertelnych, bawiac sie nimi, niczym marionetkami i Naznaczonemu to sie wlasnie nie podobalo, dlatego tez chodzil i glosil to, co glosil.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
26 lip 2014, 12:21
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Smok wysluchal mentalnej mowy Sumiennego ze spokojem. Jego oblicze pozostawalo bez zmian, bez emocji. Po prostu uprzejmie wysluchiwal tego, co mowi ten smok. Ten smok, ktory niegdys butny i pelen energii stracil wszystko w oczach Naznaczonego. Stal sie...nudny. Stal sie kims, kim jest kazdy tutejszy smok....bogobojny, wierny glupiec. Pokrecil rozczarowny lbem, jednak nic nie odpowiedzial przez pierwszy moment.
-Czym sie kierowales, ze znalazles sie na az takim skraju rozpaczy?
Zapytal beznamietnym tonem. Nie byl zadziorny, tak jak wczesniej, po prostu ten smok stracil juz w jego oczach tyle, ze zaczal go traktowac jak kazdego innego. Z lekka doza ciekawosci, jednak zdecydowanie nie z sympatia. Nawet nie odpowiedzial na to, co stwierdzil. Blizej bogow, niz on? Zasmial sie w duchu na glupote, jaka ogarnela tego smoka. Bredzil, choc w jego slowach byla tez czastka prawdy swiata, jaka nim rzadzi.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
25 lip 2014, 23:38
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Naznaczony widzial ow przemiane az nadwyraz dobrze. On jeszcze nie zrzucil zimowego, grubego futra. Nie przywykl do zmiany temperatur, tak naglej i tak oddmiennej od tej, ktora panowala na polnocy i tutaj, pod bariera, jak sie dowiedzial przez dlugi czas. Teraz jednakze nastapila zmiana, zmiana...nie tylko pogody, ale takze smoka, ktorego mial przed soba. Polnocny bog wojny zmruzyl slepia, jakby szacujac podejrzliwe zachowanie Zmierzchu. Jego snieznobiale slepia skurczyly sie do malutkich szparek, a czarne pasy zdobiace je, jedynie podkreslily drapieznosc tegoz smoka. Jednakze to, co przed soba widzial wcale, a wcale mu sie nie podobalo, moze i smok przed nim byl zadbany, jednakze jedynie pod wzgledem wygladu zewnetrznego, wewnatrz...nie krylo sie nic. Albo inaczej, nie krylo sie nic, co bylo kiedys tym smokiem.
~Chyba az za dlugo, Zmierzchu...
Oznajmil ta sama droga, jednakze zaraz potem odezwal sie na glos.
-Odcieli ci jezyk, iz nie wypowiadasz sie na glos, a moze Cie sledza i boisz sie, ze ktos podslucha, co mowisz?
Zapytal lakonicznie, nie zwazajac poki co na stan tegoz smoka, do tego przejdzie pozniej, teraz interesowaly go nieco inne sprawy.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
25 lip 2014, 11:28
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 91010

Las, jedynie miejsce pozbawione tego nuzacego blocka. Tak czy inaczej bylo to jedyne miejsce, gdzie mozna posadzic zadek na kamieniu, bez obaw, ze zaraz sie je ubrudzi czymkolwiek. A mycie futra nie bylo przyjemne, bynajmniej. Naznaczony dawno juz nie widzial sie z kims, kto mial ciekawe poglady i brakowalo mu rozmow o nieco wyzszych spektrach rozumowania. Wezwal wiec w to miejsce smoka, ktory go zaciekawil jako jeden z nielicznych na tych terenach, a juz zdecydowanie ze stada Zycia. Oko Zmierzchu. Teraz czekal na tegoz wlasnie smoka z nadzieja, ze odpowie na wezwanie.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
18 lip 2014, 23:45
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 91902

Naznaczony zdecydowal sie nie odwracac, bo mial w zanadrzu jeszcze kilka akrobatycznych sztucek, ktore zamierzal wykorzystac. Jedynie szyja, ktora zwienczona byla (jeszcze) lbem, obrocila sie nieco, by smok mogl spokojnie obserwowac poczyniania nauczyciela. Gdy ten napial miesnie, mlody juz wiedzial, ze nalezy spodziewac sie doskoku, bo cozby innego mogl teraz zrobic przeciwnik, znajdujacy sie na taka odleglosc? Procz zioniecia....nic. Naznacozny wiec wyczekal by zsynchronizowac doskok Krwiozerczego z wlasnym odskokiem, a nastepnie, by uniknac szczek Obledu, futrzasy wybil sie w gore, wyciagajac sie w luk. Zaraz potem rozlozyl skrzydla i jednym, zwinnym ruchem, przekrecil sie brzuchem do podloza i wyladowal juz, przodem – do zadu Krwiozerczego. Troche sobie tak poskacza, zapewne jeszcze troche.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
18 lip 2014, 13:41
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 91902

Naznaczony usmiechnal sie pod nosem i zrobil cos, co mogloby sie wydawac samobojstwem. Ugial bowiem mocniej lapy tak, by znalezc sie jak najblizej ziemi, nie przypadajac do niej. W koncu Krwiozerczy atakowal z gory, a wiec zwiekszenie dystansu bylo tu akurat celowe, jednak stanie w miejscu, coz...to juz mogloby sie wydawac jego nauczycielowi dziwne, badz glupie. Jednak Naznaczony czekal, czekal na odpowiedni moment, by w najwyzszym punkcie skoku Obledu, ruszyc szarza do przodu. Nie na atakujacego smoka, ten w koncu byl w gorze, ale do przodu, do miejsca, gdzie przed chwila stal. W ten sposob, nisko przy ziemi uniknal przygniecenia, co zapewne bylo zamiarem jego nauczyciela.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
11 lip 2014, 23:49
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 91902

// dzieki :D

Usmiechnal sie, wiedzial, ze w tak bliskiej odleglosci od przeciwnika...nie ma szans, jesli ten drugi postawi na szybkosc. Przewidzial wiec, ze zabic go nie zabije, a z pewnoscia zaatakuje w taki sposob, zeby mogl sie obronic. Mimo wszystko Naznaczony i tak byl w gotowosci do odskoku i zapewne wykonalby to machinalnie, gdyby nie pewien pomysl. Pomysl bardzo ale to bardzo innowacyjny i zapewne zaskoczy nie tylko Obled. Mlody juz wczesniej zauwazyl, ze jest ciut silniejszy od Cienistego, tak jak ten jest ciut zwinniejszy od niego samego. Teraz jednak to ciut, zamierzal wykorzystac. Samotnik oparl caly ciezar na zadnich konczynach, by uniesc sie w taki sposob, by....zlapac Krwiozerczego za rogi. Ale zlapac w taki sposob, aby go zblokowac, nie dajac szansy na skaleczenie siebie, badz jego. Naznaczony naparl ciezarem ciala, blokujac atak, czy nawet ruch glowa swojego nauczyciela, po czym puscil i odskoczyl nieco w tyl, czas na kolejna obrone, ale nie da sie podejsc znow na tak bliska odleglosc, bo by wciaz i wciaz musieli walczyc w zwarciu.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
10 lip 2014, 13:46
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 91902

Tym razem Naznaczony nie zamierzal ani odskakiwac, ani unikac ciosu. Nie zamierzal rowniez dac sie zranic, co to, to nie. Po prostu stal, w pozycji gotowosci: czyli ugial lapy tak, by byc w miare nisko, przy dobrym rozlozeniu masy ciala. Ale tak, by nie odslaniac karku i uwaznie obserwowal swoimi snieznobialymi slepiami ruchy Krwiozerczego. Gdy jego lapa powedrowala w jego kierunku, samotnik rowniez uniosl wlasna, by w odpowiednim momencie uderzyc od gory w konczyne Krwiozerczego, w taki sposob, aby zbic ja ku dolowi, aby jego atak nie doszedl do skutku. Zaraz potem przyszykowal sie na kolejny cios.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
09 lip 2014, 21:48
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szmaragdowe ustronie
Odpowiedzi: 959
Odsłony: 134716

Skinal krotko lbem.
-Kto wie...moze juz znalazlem.
Oznajmil zagadkowo, po czym popatrzyl w niebo, zupelnie juz nie zwracajac uwagi na nic, zaraz potem jednak zmruzyl slepia, a snieznobiale teczowki zmienily sie w jedynie widoczne czarne pasy. Slonce powoli wychodzilo, a to znaczylo...tak, to znaczylo to, o czym przez dluzszy czas myslal.
-Jak widac cos tu zawitalo...cos, albo ktos.
Powiedzial grobowym tonem. Czy to bylo dobrze, czy zle? To sie okaze.
-Wybacz, teraz musze juz isc, jednak licze na jeszcze nie jedna walke i rozmowe.
Skinal lbem swojemu rozmowcy, po czym rozlozyl skrzydla i wzbil sie w powietrze. Gdzie sie udal ten samotnik? Tego juz wiedziec Zmierzch niestety nie mogl.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
09 lip 2014, 14:57
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 91902

Poki co mlodzik skupiony byl tylko i wylacznie na tym, co tworzyl Krwiozerczy, a mianowicie na ataku. Obrone zauwazyl i zapamietal, w koncu trzeba to wszystko pozniej przekuc na wlasne, nieprawdaz? Jednak teraz zimne, snieznobiale slepia skupily sie na konczynie Cienistego. Ugial lapy, by w nastepnej chwili schylic leb na tyle, by zaczerpnac odpowiednio duzo powietrza. Markowal odskok, a tak na prawde wypuscil powietrze, kierujac je na ziemie, od gory, w dol, tworzac ze swojego lodowego oddechu sciane. Ktora to miala zatrzymac atak Krwiozerczego na tyle, by mogl w spokoju zmienic pozycje, czyli odskoczyc do tylu i byc gotowym do kolejnej obrony, w koncu zamierzal teraz sie skupic tylko i wylacznie na defensywie, ofensywy mial juz serdecznie dosc, przynajmniej narazie...

Wyszukiwanie zaawansowane