Znaleziono 530 wyników

autor: Mistycznooka
01 sie 2017, 22:08
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Pisklęcia równina
Odpowiedzi: 624
Odsłony: 101814

Smoczyca nabrała duży haust powietrza, kiedy usłyszała za sobą przeciągłe "Mistyk". Wręcz na jednej łapie, niczym łyżwiarka figurowa (em.. nie żeby smoki wiedziały czym jest łyżwiarka figurowa, chociaż może jakoś określiły wywalanie się na lodzie, a to tylko narracja), odwróciła się w stronę dźwięki. To pytanie.. To.. PYTANIE BYŁO WYBAWIENIEM!
Górska nabrała hałdę powietrza w pysk, by najgrubsza ze strun głosowych poruszyła się, napięła mięśnie a jej łeb wystrzelił do góry – Zionie?! Ryknie?! A może--
– Pewnie że mam, proszę oto najświeższa zdobycz! – rzuciła bardzo spokojnie, kładąc to co miała na grzbiecie – soczystą porcję mięsa po czym grzecznie odsunęła się by dać swojej przyjaciółce w potrzebie miejsce na posiłek. Spokojny posiłek..
Proszę zjedź całe.
autor: Mistycznooka
01 sie 2017, 21:05
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Pisklęcia równina
Odpowiedzi: 624
Odsłony: 101814

Była bardzo niepocieszona.
Bardzo ale to baardzo niepocieszona! Właśnie wracała z polowania, jej kompanka leciała tuż przy niej równie niepocieszona.. A dlaczego obie były takie niepocieszone? Bo Mistyczną ukłuła chciwość, chęć bogactwa.. Nie no, tak na serio to potrzebowała na szkolenia. KAMIENIE! TAK MAŁO KAMIENI! SAMO MIĘSO! Mistyczna ostatnio wdepnęła w porcję sarniny, kiedy to przechodziła obok składzika, zdając sobie sprawę że się tam PRZELEWA!! Smoczyca, która ledwo co miała mięso (lub nie miała) dla siebie i pierzastego darmozjada, ma nadmiar mięsa. Chyba to były te czarne strony wspólnego polowania albo smoki zrezygnowały z usług Sekretu.. uh.
I tym razem taszczyła ze sobą kolejną porcję mięsa. Co ona z tym zrobi, gdzie ona to wepchnie?
A może nauczyciel przyjmie mięso? Chociaż uh..
autor: Mistycznooka
01 sie 2017, 14:21
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 95203

Pokiwała na jego słowa.
– Ojciec przejął przywództwo i musiał.. ogarnąć wiele rzeczy po Wzburzonym. Nie dziwi mnie zrobił takie "rewelacje". W sumie to na dobre. – skomentowała a na wieść o tym iż będzie szkolił ich uzdrowiciela (w sumie uzdrowicielkę) uśmiechnęła się. – Powodzenia więc, miej wsparcie Erycala..
Wnet zauważyła że mała znów próbuje włączyć się do rozmowy. No.. trzeba przyznać że uwielbiała brać aktywny udział w rozmowie. To może się rozwinie?
– Taak mała, uzdrowiciela. Jak mamusia mówiła, uzdrowiciele zbierają ziółka i leczą inne smoki. Ale to bardzo ciężka praca, wiesz? No i nie dla smoków o słabych nerwach – trzeba nastawiać kości, leczyć różne złamania, czasem nawet trzeba komuś naprawić caałą poparzoną łapkę. Chociaż o uzdrawianiu więcej powinien powiedzieć Ci tatuś, wkońcu to jego praca. A szkolenie, tak mała. Kiedy smok osiąga pewny wiek może stać się adeptem lub w przypadku szkolenia na uzdrowiciela klerykiem. Wtedy bardziej doświadczony smok, z pełną rangą na którą taki uczeń się szkoli, uczy go różnych rzeczy odnoście tego fachu. Mama jest łowcą i na przykład uczyła tak Zośia wiesz? – wytłumaczyła zwięźle kolejną dawkę informacji, spokojnie i uśmiechem by mała nie miała problemu z przyswojeniem informacji.
autor: Mistycznooka
31 lip 2017, 18:24
Forum: Cmentarz
Temat: Kurhan Wody
Odpowiedzi: 22
Odsłony: 8841

"Mój mały, nieporadny bracie który nie doświadczyłeś wiele.
Mój delikatny promyku radości w mgle zawiści, która strawiła wszystkich
Moja mała nadziejo na lepsze jutro, które nigdy nie nadeszło.
Mój głosiku, który wodził mnie dzielnie przez ciemność dnia.
Mój Aniołku któryś ocierał mi gorzkie łzy poranka z lica.
Nie ma Cię i niby nigdy nie wrócisz.
Jednak dla mnie dalej jesteś, swym małym ciałkiem by ogrzewać moje serce.
Rośnij tam, z dala od zgiełku przemocy.
I odwiedź mnie, którejś pięknej nocy.
Gdy umrę, znów się spotkamy jak dawniej.
I pójdziemy na spacer, z dala od zmartwień."

Ukochanemu Braciszkowi Duszkowi, Umiłowana Siostra Sekret.


Dodano: 2017-06-12, 23:37[/i] ] Ukochana, Cierpliwa, Czuła. Ale i też waleczna, bezlitosna i trwała.
Jak skała, zbijana tysiącami fal, w każdy Wschód i Zachód Złotej Twarzy, nie ugięła się nigdy mimo tego że czasem nurty były silne. Ale ona sama, była jak nurt – Rwący, niby niszczył jednak też tworzył.
Mimo tego, że dla innych mógł zdawać się niszczycielski, dla nas był kojący. Za każdym razem gdy ona, sama niczym wielka fala wzbijała się w górę, ogarniał nas spokój, a niepewność jutra, zdawała się maleć.
Mimo wszystko Bogowie zapragnęli, mieć tę waleczną smoczyce przy sobie, zostawiając nas samych z naszymi lękami.. I pustym sercem.
Śpij dobrze, moja Obrończyni.. Moja Przyjaciółko...


Wojennej Zamieci – Wielkiej Wojowniczce oraz Przyjaciółce, która zawsze zarażała swoim optymizmem i za swoje Stado była gotowa oddać życie.
~Wciąż wdzięczna za wszystko Sekret~


Dodano: 2017-07-31, 18:24[/i] ] Ciężko jest zegnać kogoś,
Kto życie miał ratować gdy innym zachciało bawić się w Bogów,
A jednak śmierć sama upomniała się o jego truchło,
Lub przepadł gdzieś bez wieści, przytłoczony natłokiem pracy,
Mogiła mimo wszystko stać będzie, bowiem nie liczy się jak długo,
Lecz jak mocno przeżywa się żywota.
A Ty, mój drogi żyłeś pełnią życia, bark przy barku idąc ze mną po ugodę,
Gdy inni woleli rozlew krwi
Gdy inni woleli stawiać na swojej niewygodnej racji,
Gdy inni żyli, kąpiąc się w przemocy i cierpieniu druha,
A gdy inni chcieli nas z tego obudzić, wtłaczając nam swoje brudne racje,
Zapierałeś się łapami, odrzucając ich dominacje.
O tym i za to pamiętać Cię będę, Sługo Erycala, mój "Młodszy Bracie"
Nie wiem gdzie, nie wiem jak – po prostu Cię nie ma.
Śnieżnego, wiernego przyjaciela.

~...I mogłaby powiedzieć więcej, lecz po co. Niech będzie Ci dobrze tak gdzie jesteś a Erycal dalej niech będzie Ci przewodnikiem.
Śnieżnemu Blasku – Wdzięczna za wszystkie wspólne nauki, za każdą pomocnie wyciągniętą łapę i za stawanie za nią gdy inni odwrócili się przeciw Sekret ~
autor: Mistycznooka
30 lip 2017, 21:03
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 81290

Pokręciła głową.
– Nie musisz. Tutaj chodzi o woń. – a woń oczywiście była – niesamowicie mocna, dla niektórych przyjemna dla innych zaś odrażająca. Nic innego jak woń.. krwi. Norka oczywiście była zbyt mała dla żbiczyska jednak dla jakiegoś mniejszego zwierzęcia typu lis – owszem. Można było gdzieś tam dostrzec trochę czarnych kępek futra. Wniosek nasuwał się sam, bowiem i tu przez woń posoki żbicza się przecinała, dodatkowo było to na ich "drodze".
– Jak myślisz, co tu się stało? Czy ma to dla nas znaczenie? Jaka jest korzyść i niekorzyść z takiego zdarzenia? – czekała na odpowiedź, a potem ruszą dalej – cel jest prawie przed nimi!
autor: Mistycznooka
29 lip 2017, 23:13
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Gorąca zatoczka
Odpowiedzi: 1013
Odsłony: 139682

// Przepraszam że dopiero teraz ale wreszcie zebrałam się do fabularnych odpisów ;–;.

Młodzik nagle mógł być zaniepokojony. Zaniepokojony jakimś dziwnym ruchem. O jakiś niecały ogon, woda ruszała się jakoś tak.. nienaturalnie. Trudno było oczywiście cokolwiek dostrzec, jednak oczywistym było że w wodzie znajduje się.. coś. Coś dużego, bowiem ruch wody był bardzo duży. Po chwili wynurzyło się z niej parę kolców.. Cóż to za zwierze?! Całe takie kolczaste i nie fajne..
Jednak potem z wody wynurzył się pysk. Nie dziwota że wcześniej nie dało się dostrzec niczego więcej gdy stwór był w wodzie – błękit skutecznie to uniemożliwiał. Jednak teraz.. Chalcedon miał świadomość że przynajmniej ma do czynienia z innym smokiem. Smokiem który póki co nie zdawał sobie sprawy (albo zwyczajnie zignorował to) z jego obecności. Pływał sobie w najlepsze, jakby nie było następnego wschodu Złotej Twarzy.
autor: Mistycznooka
29 lip 2017, 21:46
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 81290

– Jeżeli są małe ślady to jest szansa że to może być rodzina. Na przykład matka z młodymi. I mogły całą rodzinką polować a potem wpaść do wody czy coś w ten deseń. Ale dobrze myślisz, dobrze. Idźmy więc dalej. – skomentowała dosyć obszernie, wciąż podążając za samcem. Woń była coraz bardziej intensywna a na ziemi oprócz śladów pojawiało się coraz więcej znaków. Rozkopana ziemia, ślady łap, które.. wchodziły w jakąś dziurę w ziemi.
– Wypadałoby sprawdzić to, co teraz spotkałeś. Może da Ci to więcej wskazówek. – doradziła, sugerując dosyć cicho by zrobił coś z nowym znaleziskiem. Woń zaczęła się mieszać z wonią lasu a sprawdzenie owej "dziupli" mogło pomóc w ustaleniu kolejnego, charakterystycznego zapachu.
autor: Mistycznooka
29 lip 2017, 21:34
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 95203

Smoczyca odetchnęła dosyć wymownie i głośno. Sprawa z uzdrowicielami Wody była.. ciężka.
– Zacznijmy od tego, że Słoneczny już nie jest klerykiem. Ojciec zdjął go ze stanowiska właśnie za to że często znika.. A Śnieżny.. – tutaj przypauzowała na moment. Tak.. domyśla się doskonale co mogło stać się ze Śniegiem, skoro nawet wiadomości mentalne do niego nie dochodzą. Mistyczna.. straciła już tylu przyjaciół.. Na samo wspomnienie tego, gdy po wojnie Śnieżny opatrywał ranną Tęczę a ona ją karmiła, to jak wspierali się po tym wszystkim sprawiało, że w jej sercu panował nieprzyjemny ścisk.
– Zaginął. – rzuciła, dając po tonie poznać że raczej się nie odnajdzie. – – Jednak zyskaliśmy nową kleryczke – Lykke, Mówiącą Łuskę. W niej cała nadzieja teraz.
Ale teraz Mistyczna chciała skupić się na małej. W sumie pasowałoby zacząć rzeczywiście ją czegoś uczyć, prawda?
– Wiesz co to zapasy mała? Zapasy mogą być różne. Mama ma w grocie taki składzik, prawda? I tam jest mięskoo. To zapasy mięska. Trzeba jeść mięsko, żeby wyrosnąć na duże i silne smoczysko. A pod legowiskiem mamy takie.. świecidełka prawda? To są kamienie szlachetnee. Tym płacimy na przykład za naukii albo zbieramy dla własnej przyjemnoości. A tacie chodziło o zapasy ziółek. Ziółka to takie roślinki które leczą wiesz? Uzdrowiciele jak tata je zbierają i jak jakiś smok ma kuku, tak jak Gwiazdeczka wtedy w grocie to im dzięki nim pomaga, wiesz? – starała się by jej przekazy były zwięzłe i zabierały jak najwięcej dokładnych i najważniejszych informacji. A jak małej coś w pamięci utkwi lub coś zainteresuje ją bardziej to się rozwinie.
Powoli, powoli i zacznie kumać!
autor: Mistycznooka
28 lip 2017, 19:33
Forum: Górska Jaskinia
Temat: Legowisko
Odpowiedzi: 1036
Odsłony: 44303

Smoczyca przybyła za jakiś czas znów do jaskini Nauczyciela. Niosła ze sobą dosyć okazały tobołek, ze swojej popularnej w stadzie Wody (i poza nim) siatki, której używała do kamuflażu.
Smoczyca dosyć delikatnie, gdy już znalazła się wewnątrz jaskini uwolniła z niej kamienie, kładąc okazały stosik przed starym smokiem, odsunęła się od niego by mógł bez problemu zagarnąć kamienie do siebie.
– Chciałabym, proszę polepszyć moją percepcje. – rzuciła krótko. Tyle kamieni powinno wystarczyć, prawda?

// malachit, 4x granat 2x opal, perła, bursztyn, jaspis, szmaragd, rubin, agat za Percepcje III
autor: Mistycznooka
27 lip 2017, 13:15
Forum: Górska Jaskinia
Temat: Kryształy
Odpowiedzi: 90
Odsłony: 4903

I Mistycznooka zawitała znów do legowiska starego... Mistrza. Tym razem trzymała bardzo ładny turkus w łapie i o dziwo nie przyszła dzisiaj znów męczyć go nauką. Bo oprócz turkusu, miała coś jeszcze.
– Witaj Nauczycielu. – przywitała się z ukłonem, po czym położyła przed nim i kamień i kryształ, który dostała od ojca na poprzedniej ceremonii.
– Gdybyś mógł naładować mi ten kryształ proszę..

// Turkus za naładowanie kryształu mentora.
autor: Mistycznooka
27 lip 2017, 2:29
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 81290

– Jesteś pewien? Przypatrz się dokładniej. To jedno zwierzę czy może.. cała rodzina? – spytała, nie sceptycznie jednak. Ślady wskazywały jednoznacznie że osobników było więcej, jedne ślady były większe, drugie mniejsze. Zapach w pewnym momencie znów stał się dosyć silny, znów czuć było że mokry zwierz zmierza gdzieś przed nimi. Ślady w pewnym momencie zaczęły się robić bardziej kotowate niż psowate a na drzewach pojawiły się znaki.. Jakby ktoś przejechał po nich pazurami?
Do woni doszła jeszcze inna, dosyć ostra i drażniąca nozdrza. Smokom znana, każdy z nich przecież.. no. Wydala się? O właśnie, krąg podejrzanych zawężony – co znaczy teren w taki sposób? Coś stadnego!
– A co to za woń, hm?
autor: Mistycznooka
26 lip 2017, 21:32
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 95203

Mistyczna była niesamowicie dumna z tego, że mała zakumała słowa. Wydaje się że ona doskonale wiedziała co się wokół niej dzieje.. Tylko po prostu miała swój język i kierowana własną przekorą nie chciała przyjąć "norm językowych". Usłyszała jakieś piski zachwytu, czując jak maddara drga w powietrzu. Nie czuła tego mocno ale wiedziała, że tatuś postanowił jej pokazać jakąś sztuczkę.
– Nie, nie – zaśmiała się, uspokajając Czarnego- jatka to dla niej siatka. Mam w grocie taką, na której często przesiaduje i witam gości. No i tak jej się spodobała że też jej się podoba. Ale.. zapędy do bicia się też ma. – po tym, skierowała się bliżej pisklęcia. Nie wiedziała dokładnie co tam wyczarował Konsyliarz, jednak wiedziała jedno.
– To maddara. M-a-d-d-a-r-a. – powiedziała, zwracając łeb ku partnerowi po chwili, może zechce coś dodać? Ona z maddary była zielona, nawet jej mgiełka nie chciała się pojawiać.
Chociaż.. ważniejszym jest czy Melodyjka przyswoi nowe słowo.
autor: Mistycznooka
25 lip 2017, 22:54
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 81290

Pójście za tropami nie było najgorsze. Już po chwili adept ujrzał naderwane kępki trawy, jednak nie w taki sposób jakby coś to jadło.. tylko bardziej zahaczyło o to, oraz to że wreszcie pojawiły się ślady na drodze. Zapach zaczął słabnąć, sugerując że potencjalna "ofiara" dosyć nieźle się oddaliła jednak ślady mogły powiedzieć coś więcej o niej. Mistyczna chrząknęła.
– Na co trafiliśmy? – spytała chcąc, by ognik odniósł się do tego co już ma. Ślady na ziemi były łapkami. Para dużych łapek – zbiór kółek i opuszek charakterystyczny dla czegoś kotowatego czy psowatego i kilka malutkich. Miejscami ziemia była dosyć wilgotna, co odnosiło się do "mokrego" zapachu.
Wiedział że jest to coś co porusza się na łapkach.
Wiedział że nie jest to nic wodnego.
To tylko powie to i mogą przejść dalej, prawda? Może ma już jakieś spekulacje?
autor: Mistycznooka
25 lip 2017, 20:05
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 81528

Kiwnęła głową na "ok". Póki co nie miała pytań. Zastanowiła się chwilę, skoro odciski były drobne znaczyło to że zwierze jest.. No drobne. Nadgryziona trawa zaś symbolizowała to że albo ma do czynienia z wszystkożercą albo roślinożercą.
Dalej utrzymywała lekką mgiełkę, tak samo jak pozycje – rozstawione szeroko aczkolwiek nie za szeroko łapy, ugięte jednak tak aby brzuch nie szurał po ziemi, skrzydła przyciśnięte ciasno do boków by nie haczyły ale również nie dusiły, łeb obniżony, lecz co jakiś czas podnosił się by wyłapać jakąś woń na linii barków i wyżej. Ogon półsztywno uniesiony nad ziemią, by mógł w razie czego być pomocą i nie plątał się pod łapami niepotrzebnie.
– Najpewniej jest to roślinożerca lub wszystkożerca. Stawiałabym że albo sarenka albo dzik..hm.. – ostrożnie ruszyła przed siebie, starając się iść jak najbardziej wzdłuż śladów. Dzielnie nasłuchiwała czy czasem nie "dzieje się" gdzieś jakiś dźwięk odbiegający od normy, lub mogący potwierdzić któreś z założeń Mistycznej. Oczywiście też nos nie mógł jej zawieść, skupiała się na jakiejś świeżej woni, mogącej współgrać z tropami.
autor: Mistycznooka
24 lip 2017, 14:00
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 95203

Zadziorność małej nie znała oczywiście granic, dlatego też smoczyca wiedziała dobrze że próba jakiejkolwiek nauki takiego małego awanturnika będzie nie lada wyzwaniem. Tylko czy jej partner będzie gotowy na takie wychowanie? Smoczyca miała pewne doświadczenie z takimi "egzemplarzami", podczas gdy dziecko jej partnera wydawało się spokojne i grzeczne. Chociaż.. mogło być inaczej, ale przynajmniej takie wrażenie odniosła smoczyca.
Zaś na monolog małej, powagę w jej tonie, wybuchła śmiechem. O raany..
– Jak widzisz wie lepiej, jesteś Bogiem, ja jestem tatatata a ona jest Oieiu – koniec i kropka – powiedziała ze śmiechem, jednak cały czas zastanawiając się jak najprościej przekazać maleństwu całą tę wiedzę. Chwilę się zastanowiła, po czym jej łapa uniosła się ku niebu.
– Bofofje. – rzuciła krótko. No bo Bogowie są tam, na górze. Do szczegółów przejdą jak przyswoi podstawowe informacje. O imionach nie wspominając bo trochę tego jest. Później jej łapa spoczęła na nią samą.
– Smok. – potem pokazała na partnera – Smok – a potem na małą – Smok. Pisklę!
Tak, dosyć dziwny tok nauczania ale może Melodyjka po prostu bardziej kuma proste przekazy. W sumie.. jest jeszcze malutka!

Wyszukiwanie zaawansowane