Znaleziono 162 wyniki

autor: Deszczowa Kołysanka
19 sie 2017, 20:39
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Chaos skinęła głową.
-Cieszę się, że się tego uczysz.
To chyba znaczyło, że usłyszała wiadomość, prawda? Ano prawda. Teraz jeszcze trzeba dać jakiś ostateczny test... Jej pysk przybrał wyraz zamyślenia, jakby zastanawiała się co zadać. No bo to wcale nie było łatwe. Już kiedyś zlecała wyczarowywanie liścia, jednak powtarzanie tego samego nie było ciekawe. I patrzyłaby przez pryzmat poprzednich liści, a tego nie chciała.
-Sądzę, że idzie ci na tyle dobrze, że mogę uznać tę umiejętność za opanowaną. Dzisiaj jeszcze twoim końcowym zadaniem, będzie stworzenie iluzji jakiegoś owocu.
Do wyboru jakiego dokładnie. Owoc też miał pole popisu, owoce bywały bardzo różne, dojrzałe, niedojrzałe, w wielu gatunkach, mogły pachnieć.. No to do dzieła.

/po twoim poście raport z MP
autor: Deszczowa Kołysanka
19 sie 2017, 17:12
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Twór posłusznie wykonał polecenia Dir, poruszając się i świecąc.
-Ładnie.
Niebieskie światło było przyjemne dla oczu.. I chyba też rady zadziałały. A to dobrze.
-W porządku. W ten sposób właśnie możesz tworzyć różne rzeczy, powołując z wyobraźni do rzeczywistości to, o chcesz mieć przed sobą. Ale prócz tego, jest jeszcze jeden sposób wykorzystania maddary. Możesz stworzyć wiadomość mentalną i wysłać ją do innego smoka. Taka mentalka musi zawierać oczywiście treść i to właściwie.. Tyle, z koniecznych rzeczy, Możesz ją za to wzbogacić o odczucia, aby treść nie była nijaka, możesz też zamiast słów wysłać obraz czegoś.
Proste, nie? To tyle o treści, teraz druga ważna sprawa przy mentalkach.
-W takiej wiadomości musisz także określić odbiorcę. To jest bardzo ważne, bo inaczej do niego nie dotrze. Może być także więcej odbiorców, jeśli tego chcesz. Spróbuj do mnie coś wysłać.
autor: Deszczowa Kołysanka
18 sie 2017, 22:41
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Chaos odczekała, nie przeszkadzając Dirce w wyobrażaniu sobie tworu. Kamień faktycznie pojawił się, jak zwykły, niekoniecznie piękny, ale za to ciężki kawałek skały rzecznej.
-Rozumiem, tak czasem bywa. Może jeśli spróbujesz bardziej poznać źródło, to pomoże? Spróbuj zabrać z niego maddarę, stanowczo, ale nie gwałtownie.
Czasem wydzieranie czegoś na siłę bywało zgubne i nie działało. No tupełnie jak naturalny opór przed czymś. Chcąc coś komuś wyrwać z łap, umocni uchwyt, zaś być może, jeśli ktoś cię polubi, lub weźmiesz to powoli, otrzymasz rzecz dla siebie. W tym przypadku fantem była maddara. Jasne że podczas walki będzie musiała działać szybciej, ale tego się nauczy. A poznając lepiej własną magię, będzie jej łatwiej.
-Ten kamień jest w porządku. Teraz spróbuj sprawić, aby nie leżał na twoich łapach, ale zaczął lewitować. Pobaw się, poruszając nim w powietrzu, przesuwając na różne strony. Do tego też będzie potrzebna maddara. Jeśli opanujesz już ruch tworu, możesz zmienić mu pozostałe właściwości – na przykład kolor, kształt, możesz sprawić aby zaczął świecić jeśli chcesz. Opcji jest mnóstwo.
Niby ćwiczonko w ramach czarowania kamienia, ale przemyciła inny ważny aspekt, jak ruch tworu. Potem przyda jej się to w walce. Przyda się także jeśli kiedyś będzie chciała stworzyć jakąś biegającą iluzję chociażby. Zaś światło? To będzie przydatne przy tworzeniu światła w ciemnych jaskiniach. Chaos siedziała sobie spokojnie, czekając na efekty, lub ich brak. Dawała jej tyle czasu ile było potrzebne, zachowując cierpliwość
autor: Deszczowa Kołysanka
17 sie 2017, 23:52
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Diamentowe źródełko
Odpowiedzi: 484
Odsłony: 69767

Chaos skinęła głową. Było dobrze.
-Ostatni rodzaj skoku, to taki z przeszkodami. Tutaj musisz zadbać o to, aby dobrze sobie wyliczyć gdzie wylądujesz. W przypadku skoku na przeszkodę, musisz się mocniej wybić do góry, w przypadku skoku w dół, z niej, trzeba włożyć więcej pracy w amortyzację.
Zaś jeśli chodzi o skok przez przeszkodę, to należy zadbać o to, aby łapy nie utrąciły tego przez co skaczesz.

Logika prosta. Wskazała mu łapą dwa kamienie, jeden wysokości do połowy klatki piersiowej i o płaskim wierzchu, a drugi mniejszy o okragławy. Proszę, tot przeszkody.
-No spróbuj, zdolny jesteś, na pewno sobie poradzisz.

/po twoim poście raport ze skoku na 2
autor: Deszczowa Kołysanka
17 sie 2017, 0:20
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Czekała spokojnie, do momentu aż Dir znajdzie swoje źródło, niezależnie od tego ile by to trwało, dając jej czas. Wszak każdy smok był inny i już się o tym przekonywała nie raz, że szukanie źródła może zająć moment, a może być bardzo czasochłonne.
Kiedy w końcu młoda oznajmiła, że je znalazła, Chaos uśmiechnęła się. No i dobrze.
-Żeby powołać do naszego świata jakiś twór z maddary, musisz sobie go najpierw bardzo dokładnie wyobrazić. Maddara bywa kapryśna, więc każdy szczegół może okazać się pomocny.
Oj tak.. Bywało różnie z czarowaniem
-Główne wytyczne które muszą zostać określone, to rozmiar tworu, możliwie jak najdokładniej opisany, jego usytowanie w przestrzeni – abyś wiedziała gdzie, jak daleko od ciebie i na jakiej wysokości ma się pojawić, wygląd, oraz właściwości – zaczynając od tego z jakiego materiału jest stworzony. Trzeba także określić jaką ma temperaturę, czy jest na przykład twardy, czy miękki, jaki jest w dotyku i czy ma się go w ogóle dać dotknąć, czy może będzie tylko iluzją. Możesz także dodawać smak lub zapach, a jeśli ich nie używasz, to w wyobrażeniu wspomnij o tym że takich nie ma. Prócz tego możesz określić także czy twór ma wykonywać jakiś ruch, jednak to niw jest konieczne, bo nie każde magiczne wyobrażenie musi od razu latać.
Dużo tego było, prawda? Ale jeśli młoda dojdzie do wprawy, to nie będzie jej ro sprawiać problemu.
-Dopiero kiedy będziesz miała dokładny obraz tego co chcesz stworzyć w swojej wyobraźni, przychodzi czas na użycie maddary. Sięgnij wtedy do źródła i przekieruj trochę energii z niego w to co wymyśliłaś.
Chaos uśmiechnęła się, po czym jeszcze dodała.
-Zacznij na razie od czegoś prostego.
autor: Deszczowa Kołysanka
13 sie 2017, 0:16
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Fajnie że udało jej się zainteresować ją maddarą. Chaos uśmiechnęła się lekko, przechylając łeb na bok.
-Doobrze
Mruknęła, przeciągając lekko wypowiedź. Oczywiście nie dlatego że nie miała ochoty uczyć – wręcz przeciwnie, przekazywanie wiedzy o maddarze zawsze było przyjemne. Raczej po to, żeby jeszcze chwilkę pozwlekać. Całkiem fajnie było oglądać niecierpliwość piskląt.
No ale do dzieła – wpierw zacznijmy od samych podstaw.
-Wiele smoków czaruje. Zanim jednak się tego nauczysz, musisz odnaleźć swoje prywatne źródło energii – maddary. To z jej pomocą można przywołać do świata rzeczywistego twory z wyobraźni, czy też naginać realia do swoich celów.
Bez potrzeby byłoby jej więcej opowiadać, Chaos zrobi to dopiero, kiedy Dir odnajdzie źródło.
-Usiądź sobie wygodnie, rozluźnij się i uspokój. A potem wsłuchaj w siebie, w to co czujesz. Maddara to energia i jej źródło będzie właśnie źródłem energii. Możesz je sobie wyobrazić jeśli to ci pomoże, ale chodzi głównie o to, abyś je wyczuła. Różnie to się objawia u różnych smoków, więc na razie to tyle wskazówek z mojej strony
Chaos w tym czasie również usiadła, nie zważając na dosyć błotniste podłoże. Poczeka sobie.
autor: Deszczowa Kołysanka
11 sie 2017, 0:22
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Sosnowy Bór
Odpowiedzi: 297
Odsłony: 44600

Chaos po otrzymaniu wiadomości odwróciła się w stronę, w którą miałaby polecieć. Popatrzyła na horyzont i istotnie – było to troszeczkę daleko, ale przy locie raczej nie zejdzie specjalnie długo. Zwróciła jeszcze na chwilę łeb ku swojej kompance z którą akurat była, aby nakazać jej powrót do obozu i pilnowanie Feridy. Sama zaś rozpostarła skrzydła i wzbiła się do lotu.
Niedługo później pojawiła się już na horyzoncie, z góry wypatrując łowczyni. Kiedy ją dostrzegła obniżyła lot, aby wylądować nieopodal i podeszła kawałek. Skinęła jej głową, po czym skierowała wzrok na.. No właśnie, kogo.
-Witajcie
Zwróciła się z powitaniem do dwójki smoków, podchodząc tak, aby stanąć przy Zmorze, przekazując jej też przy okazji mentalną wiadomość aby została na miejscu. Już rozmawiała z samcem i zapewne wiedza jaką pozyskała będzie przydatna. Jej zdanie również.
-Nazywają mnie Cieniem Snów. -wstrzymała na moment wypowiedź, lustrując go wzrokiem, jednak nie nachalnie. Ot, tak po prostu. -Otrzymałam wiadomość, że chcesz ze mną porozmawiać. Słucham więc.
Zwróciła się teraz do Wuna, przy okazji informując go też jak ma na imię. I nie oszukujmy się, oczekiwała również od niego wyjawienia miana.
autor: Deszczowa Kołysanka
10 sie 2017, 23:06
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Chaos skinęła głową z aprobatą, lekko jakby rozbawiona gonitwą. W końcu to ona kierowała światełkiem! Też miała z tym trochę zabawy.
-No i widzisz? Bieganie nie jest trudne. Odpocznij sobie teraz trochę.
Sama też usiadła, ponownie sięgając do swojego źródła i czyszcząc futerko z kilku kropelek błota, które na niech wylądowały kiedy młoda przebiegała obok Snu. Zrzuciła je na ziemię, a potem to samo zrobiła z całym tym błockiem, którym upaplana była samiczka, przywracając ją do w miarę czystego wyglądu. W miarę. Bo głupio by było, gdyby po spotkaniu z Chaosem młoda wróciła do groty Heu cała w błocie. Co matka by sobie o nich pomyślała..
-Chcesz żebym w czymś jeszcze ci pomogła?
Skoro już tu była i skoro już uczyła, to mogła coś tam jeszcze poopowiadać w temacie innej dziedziny niż zwykłe bieganie.
autor: Deszczowa Kołysanka
10 sie 2017, 0:08
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

No no no, co za zabawa! I proszę jeszcze przyśpieszyła. Sen oczywiście cały czas popatrywała na to w jaki sposób młoda biegnie, ale bieg wydawał się dobry. Nic dziwnego, był po prostu szybszą wersją truchtu. No.. I hamowania też nie trzeba będzie już przerabiać.
Odchyliła lekko łeb do tyłu, więc jej pysk nie został ochlapany. Jednak tylko pysku się to liczyło, bo reszta Chaosu była w błocie. Przez mimikę pyszczka przebiegł grymas zniesmaczenia, jednak nie krótszy niż bicie serca. A potem w powietrzy zadrgała maddara i błoto ładnie spłynęło z jej futra, nie pozostawiając śladu. Przez chwilę uformowana z niego kula tańczyła w powietrzu nad samiczką, a potem spadła prosto na grzbiet Dir. Chce chlapanki, to ma.
Sen uśmiechnęła się kątem pyska, przechodząc do tłumaczeń.
-No więc pewnie zauważyłaś już jak się szybciej hamuje. W kwestii rozkładania skrzydeł, możesz przy tak nagłym zatrzymaniu ewentualnie to zrobić żeby zwiększyć opór powietrza i pomóc w zahamowaniu. Ale to tylko jeden wyjątek w biegu. Teraz test w terenie.
Przed samiczką, na ziemi pojawiła się dość spora jasno świecąca słoneczną żółtą barwą plama. Podobnej wielkości, jaką zajmowała Dir, siedząc. Chaos wskazała na nią pazurem łapy.
-Ta plama będzie tworzyć na ziemi smugę, wzdłuż której pobiegniesz. Prędkość pozostawiam do wyboru tobie, jeśli przyśpieszysz twór tor biegu też będzie szybciej się tworzyć. Uważaj, bo będą skręty.
Mrugnęła do niej, a punkt do gonienia (swoją drogą przygotowanie pod gonienie zwierzyny kiedyś..) zaczął powoli się poruszać. Na samym początku wiódł po prostej przed Chaos, na odległość czterech ogonów – to fragment gdzie mogła się rozpędzić. Potem zakręcał łukiem na prawo, wiódł ogon prosto, robił kółeczko wokół sporego kamienia, potem biegł ku Snu i robił dość ciasne kółeczko wokół niej. A na samym końcu biegł ku trzem drzewom, pokonując je slalomem.
Po pokonaniu całej trasy miał wrócić do Snu.
-Trasa którą ci stworzyłam nie ma pułapek grożących utonięciem, więc możesz startować.
Tak, to też sprawdziła maddarą. Przywilej bycia czarodziejką.

/po twoim poście raport biegu na lvl 2
autor: Deszczowa Kołysanka
09 sie 2017, 0:05
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Łąka głazów
Odpowiedzi: 527
Odsłony: 84515

/hueh.. szkoda że nie mogę wspomnieć o przywódcy i Fer, bo to wcześniej w czasie.. kiedyś sie musimy jeszcze spotkać na jakąś aktualniejszą fabułę


Chaos słysząc o tym co jej ojciec robił.. Uniosła brwi, przez moment patrząc z niedowierzaniem na matkę a potem jakby powstrzymała parsknięcie śmiechu. Czym można zareagować na taką wieść? Złością? Ironia losu.. Dlaczego ona musiała mieć akurat w rodzinie tego zdrajcę. Pokręciła łbem zaprzeczając temu co słyszy.
-Dzięki że mi o tym mówisz, ale Kruczopióry, czy też Buchający Płomień nie jest moją rodziną. Nawet jeśli ojciec go kiedyś adoptował. Piepr.zony zdrajca, zabił Heulyn i należy mu się śmierć.
Zacisnęła pazury łapy na ziemi pod nią, tworząc w niej rowki, przy czym zmarszczyła lekko brwi. Ah, nie, to nie była czysta złość, bo przecież czym wtedy byłby usprawiedliwiony ten uśmieszek? Ale szczęśliwa też nie była. Ah, kto wie co właśnie planowała a co pewnie nie będzie miało szans dojść do skutku.
A potem zwróciła wzrok ku Figlarnej, przybliżając też pysk niemal do samego jej pyska.
-Zabij go dla mnie, jeśli tylko go spotkasz, proszę, proszę.
W oczach zalśniło coś takiego, jakby to było chwilowo największe jej marzenie, czy też jakby dostała prezent na gwiazdkę.
-Nie ma prawa żyć, niech jego flaki rozdziobią wrony. Absthinius z nami, pomoże tobie i mnie, poprowadzi go na zgubienie jeśli nie damy rady.
Niemal to wysyczała przez zęby, nieświadoma momentu, kiedy jej łapa uchwyciła podbródek Figla, jednak nie na tyle mocno, aby ją to zabolało. Oh tak, Absthinius pomoże! Tak jak prowadzi ją zawsze tak i teraz da siłę żeby zabić, lub pokieruje losem Zdrajcy, jeśli ten nie pokaże się na ziemiach wspólnych!
Zamrugała oczami, przechylając łeb na bok z zaciekawieniem. Grzywka opadła jej na chwilę na oczy i Chaos cofnęła łeb i powróciła do poprzedniej, normalnej, siedzącej pozycji.
-Mam bliskich. Chociaż większość.. Umiera. Jaspis i Fae umarli – Fae to był mój przybrany brat. W młodości miałam jeszcze jednego przybranego brata, Dragomera. Również zginął.. Mam też przybraną siostrę Etain. Ona mi została..
Przez jej głos przepłynęła nutka żalu, a uśmiech zszedł z pyszczka. Bardzo kochała i ją, A ostatnie zdarzenia jeszcze je do siebie siostrzeńsko zbliżyły. Prawda była taka, że Chaosię ciągle ktoś musiał ratować, a gdyby nie Etain pewnie by się zabiła. I kiedyś gdyby nie Daimon. I kiedyś utonęłaby gdyby nie Jaspis. I kiedyś zostałaby rozszarpana przez bazyliszka gdyby Nie Heulyn.. No ciągle ratowanie i ratowanie. Więcej ją ratowali w takich przypadkach niż ona innych. Jej bliscy umierali zanim zdążyła stanąć w ich obronie. Ale to nie temat do rozmów.
-Może nie wiesz, ale cały Cień to Rodzina. Jesteśmy jedną wielką rodziną, nawet mimo tego że niekoniecznie łączy nas krew.
Kolejny poczęstunek ideologią Chaosu, oraz ideologią Cienia oczywiście. Uśmeichnęła się leciutko, kątem pyszczka. Nie za bardzo umiała opowiadać o sobie, więc spojrzała pytająco na mamę. Mooże tyle wystarczy?
autor: Deszczowa Kołysanka
08 sie 2017, 22:45
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Tak tak, teraz właśnie mała zakosztowała tego co oferował trudny teren do ćwiczeń. Zmęczona? No właśnie. Ale o tym Chaos akurat tylko pomyślała, skupiając się raczej na truchciku Dir. No, było dobrze. A więc teraz pora na naukę skrętu. Jak by nie było, zanim przejdą do szybszego biegu powinna taką umiejętność zmiany kierunku posiąść.
No i przy okazji okazywało się, że kilka wskazówek jednak na spokojnie wystarczyło. Pojętna jest, dobrze sobie radzi. W takim razie, zobaczymy co będzie dalej.
-Teraz obiegniesz sobie w truchcie kółeczko wokół mnie. W jedną stronę, a potem w drugą. Możesz je zrobić o większym promieniu jeśli tak będzie ci łatwiej, ale znowu nie dalej niż te trzy ogony ode mnie.
Uśmiechnęła się lekko, po czym tłumaczyła dalej.
-Do tego będzie ci potrzebna umiejętność skręcania w biegu. Robi się to, poprzez wygięcie ciała – łba i szyi w stronę skrętu. Ogon też powinien balansować tak, abyś się nie wywróciła. To trochę tak jakby łuk, na wzór tego po którym biegniesz zmieniając kierunek. Oczywiście nadal musisz pamiętać o odpowiedniej technice biegu.
Trochę trudniejsza sprawa, ale miejmy nadzieję nie za trudna.
autor: Deszczowa Kołysanka
05 sie 2017, 23:36
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Skinęła głową, wyraźnie przyglądając się postawie. Niczego jej nie brakowało, była całkiem dobra. Odpowiedź również. W gruncie rzeczy, trudno było oceniać czy czegoś nie pominęła – wszak bieganie było naprawdę bardzo obszerną dziedziną. Za to można było powiedzieć, że wymieniła wystarczająco dużo przypadków, aby usatysfakcjonować Sen.
-No dobrze.. To zaczniemy od biegu po prostej. Na początek wolnego, jeśli poczujesz się pewnie, to będziesz mogła przyspieszyć. Jednak nie biegnij dalej niż trzy ogony ode mnie, chcę cię mieć na oku.
Niby sprawdziła maddara więcej gruntu, ale zawsze to jakieś jeszcze kawałek ubezpieczenia. Niech się najpierw biegać nauczy, potem będzie hasać.
-Rozpoczniesz naukę zwyczajnie idąc, a potem zacznij przyspieszać, aż do truchtu. Zobaczysz, że to wcale nie jest trudne. Przekładaj łapki tak, aby na zmianę uderzały o ziemie, najpierw prawa, potem lewa i tak w kółko. I cały czas pamiętaj o postawie.
Mogła dać więcej wskazówek, ale póki co, wymieniła tylko niezbędne podstawy. Ciekawa była, jak Dir sobie poradzi. Tyle w zupełności mogło jej już wystarczyć, a jeśli nawet się troszkę za pierwszym razem potknie, to nic nie szkodzi. Co najwyżej będzie musiała obetrzeć pyszczek z ziemi.
autor: Deszczowa Kołysanka
04 sie 2017, 18:14
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bagno
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 69235

Czy wiedziała wszystko? Cóż.. Nikt nie był wszystkowiedzący, ale nie znaczyło to, że będzie młodą wyprowadzać z błędu. Bez wątpienia też rozpoczęcie nauki w trudnych warunkach zaplusuje, jednak czy na pewno Dir będzie z takich warunków zadowolona? To się jeszcze okaże. Chaos wstała i zeszła z kamienia. Łapy zagłębiły się lekko w podłożu, ale nie na tyle, aby to jej w jakiś sposób zagroziło. Ledwo co po kostki. Impulsem maddary sprawdziła teren na cztery ogony w każdą stronę, jednak nie znajdując poważnych pułapek, uznała że sobie poradzą. Spojrzała na Dirkę. No.. To czas sobie przypomnieć trochę ze sztuki tłumaczenia.
-Od biegów sobie zaczniemy. Prosta sprawa, a kluczem do tego żeby biegać bez wywrotek po drodze jest odpowiednia postawa, którą na samym początku będziesz musiała opanować. Ta sama przyda ci się potem do skakania.
Oczywiście wraz z dalszym monologiem, Chaos zamierzała także zademonstrować wykonanie na sobie.
-Rozstaw i ugnij lekko łapy, nie za bardzo, ale na tyle, aby lepiej łapać równowagę. Ogon podnieś a łeb lekko obniż – razem z kręgosłupem powinny tworzyć prostą linię. Skrzydła przyciśnij to boków – tak, aby nie rozłożyły się podczas biegu, ale również nie za mocno, bo nie mogą krępować ci ruchów.
Łatwe, nie? A prócz tego że łatwe, ułatwi znacznie bieganie. Zaczekała aż Dir wykona zadanie, aby w razie czego poprawić. A w tym czasie w myślach zaczęła układać sobie plan treningu. Trzeba będzie przerobić bieg, zakręty, może potem slalom.. No to się jeszcze zobaczy.
-A jak myślisz, przy czym jeszcze może przydać się bieganie?
Przy czym "jeszcze", bo już tę nieszczęsną ucieczkę wymieniły. A opcji było sporo, to duże pole do wymyślania.
autor: Deszczowa Kołysanka
04 sie 2017, 0:17
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Prastare Drzewo
Odpowiedzi: 584
Odsłony: 81619

Uśmiechnęła się lekko, słuchając wyliczanki o rodzinie. Ah tak, to pewnie dlatego ją rozpoznała. A więc, kuzyneczka. Ciekawe, ciekawe. W ostatnim czasie Chaos poznawała coraz więcej rodziny.
-Więc jesteś moją krewną.
Mruknęła do Świetlistej, pozostawiając jej jednak lekki niedosyt. Cóż, skromne informacje będą musiały wystarczyć bo jak już poprzednio okazała, nie miała ochoty rozmawiać o swojej rodzinie. Przynajmniej dopóki sama sobie tego nie poukłada. Chociaż oczywiście ich rodzina ją ciekawiła.
Zaś co do Gonitwy.. Cóż, znała w takim razie ciotkę Zarannej. A nawet więcej niż znała, bo Etain była jej przybraną siostrą.
Powracając jednak do drzewa.. Nigdy nie zastanawiała się nad tym, czy można by okiełznać takiego ducha. Nie sprawdzała również czy faktycznie się tam znajduje. Może to kwestia tego, że nikt do tej pory jej tego nie zasugerował, a sama poświęcała czas innym zajęciom.
Zerknęła ku drzewu. Ciekawe co by taki duch miał do przekazania.
-Z pewnością, jeśli jego wiek jest podobny do drzewa, a być może wyższy, wiedza mogłaby się okazać niezwykle cenna. Chociaż nie jestem pewna, czy atakowany magią chciałby się nią z nami dzielić.
Może tutaj przydałaby się raczej sztuka mediacji, jednak i maddara mogłaby się okazać niezbędna. Wszak duch to duch, nic co fizyczne się go nie ima.
autor: Deszczowa Kołysanka
03 sie 2017, 23:41
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Łąka głazów
Odpowiedzi: 527
Odsłony: 84515

/jak znowu będę nieodpisywać, to mnie kopnij przez pw ;) bo wydawało mi się że tu postowałam, a jednak nie..

Hah.. Co za ironia losu. Chaos w sumie sporo nauczała cudze pisklęta. Nie przeszkadzało jej to co prawda, aczkolwiek zaminowała się wyręczaniem piastunów tylko w wolnym czasie. I to naprawdę wolnym.
-Tak.. Też miałam poczucie winy.
I nadal mnie to dręczy.
Uśmiechnęła się lekko, kiedy kosmyk już z pomocą maddary wylądował w jej grocie, w bezpiecznym miejscu. Razem z całą resztą kolekcji. Zaś rodzina..
-To całkiem sporo.
Mruknęła, ni to do siebie, ni to w przestrzeń.. Daimona znała i z całą pewnością zaliczała go do rodziny. Chociaż nie miała pojęcia że takową rzeczywiście jest. Ciekawe czy w ogóle wiedział jak jej jest bliski.. Mistyczną również znała, a nawet kojarzyła kto to jest Płacz Aniołów. Well.. Ich raczej nie zaliczy do familii. I o ile Misty w sumie nie była jej już wrogiem, o tyle nie była także siostrą. Nigdy w życiu. Na miano siostry zasługiwały jedynie trzy smoczyce, a tylko dwie z nich naprawdę mocno kochała. Jaspis i Etain. Chociaż Etain była siostrą przybraną, ale równie bliską. Zaś Opoka – no dobrze, ją mogła zaakceptować. W myśl, ciotkować każdy może – zobaczy się jeszcze czy na pewno zostanie ciocią, ale raczej chyba tak. Chaos ją lubiła.
Skinęła głową, niejako potwierdzając rodzinne koligacje, po czym usiadła sobie na trawie.
-A ojciec? Jego samego mam gdzieś, ale w sumie.. Może wiesz, czy nie miał jakiejś rodziny? Nigdy o to nikogo nie pytałam.
Skoro Figiel była jego partnerką, to może jej o czymś mówił..

Wyszukiwanie zaawansowane