Znaleziono 210 wyników

autor: Wirtuoz Szeptów
20 maja 2018, 13:20
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 137394

Dosyć dziwny gad jeśli mam być szczery. Jego sposób mówienia wskazywał na pochodzenie co najmniej nie tutejsze. I sama prośba była dość dziwna. Czy ja wyglądam na kogoś kto "łowi rybke"?
Wiem, że smoki morskie pod wodą polują, i że nawet zwykłe smoki mogą próbować złowić coś nad wodą jednak sam się tym nie trudniłem i wątpię, że mam jakąś wiedzę w tej dziedzinie do przekazania.
~ Łowić rybke cię nie nauczę. Pewnie i tak umiesz więcej niż ja. Mogę cię nauczyć jak lepiej łowić tu, na lądzie jeśli zechcesz.~
Powiedziałem nie do końca pewnie. W końcu polowania na lądzie mogą mu się wydać nie przydatne... Przynajmniej tak wnioskuję po jego wyglądzie.
autor: Wirtuoz Szeptów
17 maja 2018, 23:33
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 87073

Jak mnie życie nauczyło od polityki można uciekać... Daremnie. Grzmot nie był mi na tyle bliski bym przesadnie go bronił. Po prostu uważam, że póki winą nie jest śmierć, karą też śmierć być nie powinna. Proste rozumowanie prawda? Życie za życie. Ehh... Czy ostatnio każda moja myśl musi sprowadzać się do tego jednego wydarzenia tak dawno temu? Takiej przeszłości przecież nie warto drążyć.
Temat mojej jakby nie patrzeć teściowej wydawał się dużo ciekawszy i przyjemniejszy. Została prorokiem... Aż dziw bierze. To niestety oznacza, że może przeżyć i mnie i Aurę, a czy to nie jest największy cios dla rodzica? Patrzeć jak dzieci odchodzą?
~ Najwyraźniej muszę jej pogratulować. Oczywiście jeśli zechce się spotkać. Jako prorok pewnie ma mniej okazji do rozmowy.~
Powiedziałem z delikatnym uśmiechem. Dla Strzałki był to wielki zaszczyt. Mieć kogoś takiego w rodzinie... Być córką proroka.
Słysząc pytanie posmutniałem trochę.
~ Niestety Aro nie udało się dotrwać do dorosłego wieku, a miałem taką nadzieję. Nezurii natomiast niedługo zostanie pełnym wojownikiem. Jestem niezmiernie dumny z jego rozwoju... Prawie tak jak z Rek... Rek została piastunką. Jest bardzo silna wbrew swojej aparycji. Dowiodła to zostając zastępcą. No i jest jeszcze...~
Przerwałem nie pewnie. Nie powinienem chyba o niej mówić... Nie chodzi o to, że Wieczornej nie ufam. Po prostu nie wiem jak zareaguje, a nie chcę by przez to patrzyła na mnie inaczej...
~ Przyjąłem pewną smoczycę pod swoje skrzydła. Uznałem za córkę i pokochałem jak własne dziecko. Znasz ją... Jest już dorosła, ale nie wiem przez jaki pryzmat ją widzisz... I przez jaki spojrzysz teraz na jej ojca.~
Powiedziałem już z powagą wymalowaną na pysku. Fioletowe ślepia były wlepione w samicę, pióra delikatnie drgały tworząc szelest. Podałem jej dużo informacji choć imienia nie dałem na tacy. Jak zareaguje?
autor: Wirtuoz Szeptów
16 maja 2018, 0:18
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Mała plaża
Odpowiedzi: 893
Odsłony: 137394

Adept nie musiał czekać zbyt długo. Wyruszyłem niedługo po wezwaniu przez obcego mi wodnego. Z resztą... I tak nie miałem już zbyt dużo do roboty.
Nadleciałem z przeciwnej strony Zimnego Jeziora, więc sam zainteresowany powinien już z daleka mnie zobaczyć. Nawet jeśli nie to ja dostrzegłem go z daleka. Był w końcu jedynym ciemnym kształtem na plaży, więc trzeba byłoby być co najmniej ślepym, żeby go nie zobaczyć.
Z gracją tak nie odpowiednią dla mnie wylądowałem kilka ogonów od samca po chwili podchodząc z uśmiechem.
~ Witaj. Zwą mnie Zapomnianym Rytmem. W jakiej sprawie się tu zjawiłem?~
Zapytałem ciemnołuskiego samca. Dobrze wiedziałem o tym co samiec chce lecz tym pytaniem chciałem dowiedzieć się konkretnie czego będę nauczać. Tylko czy odpowie? Czy może jest kolejnym ze smoków pokroju Tnącego?
autor: Wirtuoz Szeptów
12 maja 2018, 23:58
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 672
Odsłony: 94258

Propozycja Popiołu wydawała mi się taka zabawna... W świetle tych wielu ostatnich wydarzeń. Gdyby ta nauka była czymś realnym, gdyby problem na prawdę istniał tylko jedna smoczyca mogłaby być moją córką, a ona no cóż...
Wracając jednak wygląda na to, że sprawa się rozwiązała. Ja miałem kamień, Popiół ma mięso, a Prędki zapewnione zdrowie siostry. Wilk syty i owca cała.
~ Dziękuję ci. Mam nadzieję, że mięso, które otrzymasz nasyci wiele małych brzuchów i pozwoli im w pełni cieszyć się życiem. Ja też chciałbym złożyć propozycję. Nawet mimo tego, że matka Prędkiego jest łowcą chciałbym pomóc wam w kształtowaniu nowego pokolenia łowców.~
Powiedziałem z uśmiechem. Właśnie... Ciekawe jak Aura sobie radzi. W zasadzie nie widzieliśmy się już dość długo...
autor: Wirtuoz Szeptów
08 maja 2018, 13:24
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 672
Odsłony: 94258

Prędki wycofał się z gry. Dość szybko jakby nie patrzeć. Zostałem tylko ja i Piastun. Hmm jak to rozegrać? Nagle przypomniałem sobie coś bardzo, ale to bardzo oczywistego. Popiół potrzebował kamienia by nakarmić młode jego stada, a ja w końcu byłem łowcą który to mięso posiada i nie ma problemu z dzieleniem się nim. Tak więc przyzwałem iluzję wyglądającą identyczne jak starta mięsa w mojej grocie.
~ Jestem łowcą, ratowanie głodnych to mój obowiązek. Weź tyle mięsa ile ci potrzebne, będzie go więcej niż jest wart ten jeden jakże trudny do znalezienia rubin i pozwól mi go zatrzymać. Wiem jakim bólem jest strata dziecka. Pozwól mi nie stracić kolejnego...~
Powiedziałem melodyjne acz bardzo poważnie. Może to będzie dobry argument? Coś co pozwoli mi go przekonać.
autor: Wirtuoz Szeptów
05 maja 2018, 12:22
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 672
Odsłony: 94258

Zadanie, które otrzymaliśmy było bardzo życiowe. Według mojej historii rubin zlewający się z trzymającymi go szponami potrzebny mi był do uleczenia wojownika. Hmm... Łatwo można to ubrać w słowa. Tak więc powoli zacząłem mówić głosem dostojnym i melodyjnym.
~ Wasze powody są ważne i szlachetne, lecz i ja mam swój by zatrzymać ten kamień. Moja córka... Wojowniczka podczas nie uczciwej walki straciła wzrok. Bez niej stado pozostaje bez obrońcy, a wszyscy widzimy, że wojna wisi w powietrzu. Ten kamień ma być zapłatą za jej zdrowie i za nasze przetrwanie, bowiem Erycal zarządzał właśnie rubinów.~
Powiedziałem zastanawiając się czy oby na pewno dobrze to zrobiłem. A może nie?
autor: Wirtuoz Szeptów
02 maja 2018, 9:44
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 672
Odsłony: 94258

Wypowiedzi jednych były to dłuższe, drugich krótsze jednak łącznie wszyscy dość szczegółowo mediację opisali. Jako, że zostałem ostatnim bez głosu musiałem trochę się zastanowić... Czy jest coś co nie zostało powiedziane? Chyba tak.
~ Mediacja poza tym co powiedziano może też pomagać w stosunkach między rasowych. Może pomóc nam odgadnąć intencję takiego elfa, przekonać go do nas.~
Powiedziałem dając sobie kolejną chwilę namysłu. Czy aby na pewno oto chodzi? Może wyjątkowo dobrze popisałem się niewiedzą?
autor: Wirtuoz Szeptów
29 kwie 2018, 22:04
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 87073

Agresja zwierząt dotąd nie branych za agresywne brała się pewnie z przedłużającej się zimy i tym samym brak pożywienia.
Ehh... Wszystkim nam daje się we znaki ta cholerna pora. Mogłaby wreszcie dobiec końca i pewnie wszystkim... Nie tylko nam smokom żyłoby się lepiej.
Uśmiechnąłem się słysząc o tym jak to straszliwe bywają dziki. Może jeszcze niedługo roślinożercy wypędzą nas spod bariery. Hmm... To z pewnością byłaby ciekawa sytuacja. Co do Feridy nie miałem wyraźnego zdania odnośnie jej czynu. Każdy ma prawo do religii, dziwnej mniej lub bardziej, lecz... To zachacza o bestialstwo prawda?
Gdy tak myślałem o tym wszystkim Aura zaczęła temat Grzmota. Dość nieprzyjemny temat jeśli mam być szczery. Tyle szkód przez tylko jedną złą cechę, którą można było wyeliminować w dzieciństwie gdyby tylko ją dostrzeżono i poświęcono dużo uwagi. Brak sumienności to podstawa do braku zaufania. Tylko tyle mogę powiedzieć.
Westchnąłem głęboko myśląc nad zmianą tematu.
~ A jak się miewa twoja matka?~
Powiedziałem z uśmiechem. W końcu jakby nie patrzeć ma już chyba ponad sto księżyców prawda?
autor: Wirtuoz Szeptów
21 kwie 2018, 15:49
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 672
Odsłony: 94258

Córka już od dłuższego czasu nalegała mnie bym posiadł wiedzę o mediacji. Taka następna w kolejce umiejętność do zdobycia przed śmiercią i przekazania dalej jeśli starczy mi na to czasu. Choć już kilka razy podchodziłem do nauki tej umiejętności jakoś nigdy nie potrałiłem pojąć jak to wszystko działa.
I dlatego zjawiłem się tutaj. W końcu kto jak kto, lecz Rek chyba mnie w końcu nauczy.
Mijając Bliźniacze Skały zastawiałem się jak ta nauka wyglądać będzie, ile smoków się zjawi, z jakich stad i w jakim wieku. Nie miałem wątpliwości, że będe tam najstarszy.
Z dala dojrzałem córkę... Towarzyszył jej Nocny i dwójka nieznanych mi piskląt. Wiek uczących się nie zdziwił mnie zbytno, lecz ich ilość była co najmniej dziwna. Tylko dwójka? Czyżby smoki w dzisiejszych czasach nie pragnęły wiedzy? Chociaż... Czy kiedykolwiek tak było?
Zasiadłem obok piskląt i czekałem na słowa albo Rek, albo jej towarzysza.
autor: Wirtuoz Szeptów
10 kwie 2018, 22:39
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 87073

Chyba najlepiej będzie zapomnieć o wydarzeniach ze Skał Pokoju i żyć dalej w złudnym przekonaniu o wiecznym pokoju. Tak byłoby lepiej dla nas wszystkich.
Z resztą... Starzeje się. Niedługo pewnie zostanę wykluczony z wielu czynności w tym z walki więc czym się martwię? Nawet mimo przysięgi, która tak samo jak Aurę zobowiązuje mnie do obrony stada.
~ Biały Amant nikogo się nie boi. No może poza łosiami.~
Odpowiedziałem wesoło się uśmiechając.
Wspaniałe jest mieć kogoś takiego. Kogoś kto kocha bez względu na wrogość innych.
~ Prowokatorka tych konfliktów nie żyje więc może nie mamy się o co martwić.~
Odpowiedziałem tonąc w myślach. Może nie powinienem tak móc o Rytuale. W końcu nie znałem jej lepiej niż z widzenia, ale... Przez nią stało się tyle złego.
~ Ciekawi mnie tylko rola twojego brata w tym wszystkim. Czym sobie zasłużył na wyrok? Nie mów jeśli nie chcesz.~
Zapytałem spokojnie powoli bujając ogonem nad śniegiem.
autor: Wirtuoz Szeptów
09 kwie 2018, 23:08
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szmaragdowe ustronie
Odpowiedzi: 959
Odsłony: 139104

Druga opowieść była dla mnie nieco mniej jasna. Wiedziałem, że nie dotyczy mojego życia. Drugi szmaragd... To pewnie Aura. Rubin krwisty. Znam tylko jednego smoka pasującego do tego opisu. Wyrok też pasuje. Czy chodzi o sąd Grzmota? Czy Aura na prawdę zgodziła się na jego śmierć? Własnego brata... Trudno aż uwierzyć.
Po zasadzeniu kwiatu usiadłem na śniegu słuchając kolejnych słów i e końcu przyjmując podarek. Dziwny dzień...
Nagle jednak wszystko ustało. Kwiaty straciły głos, i stały się zwykłymi owocami natury, a ja siedziałem tak z płatkiem w łapie wpatrując się w niebo.
~ A myślałem, że już mnie nic nie zdziwi...~
Powiedziałem połowicznie do siebie.

//po jednym poście i zt?
autor: Wirtuoz Szeptów
03 kwie 2018, 18:49
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szmaragdowe ustronie
Odpowiedzi: 959
Odsłony: 139104

~ Hmm... Czy czasem w tej okolicy się nie poznaliśmy Puchata Łowczynio?~
Zapytałem z uśmiechem obserwując samicę. Czyli jej kwiatek już wie gdzie chce być posadzony, więc mój też znalazł sobie miejsce. Podszedłem do odsłoniętej ziemi. Hmm... Aż dziwne, że cały śnieg stopniał pod naciskiem mojej stopy. Z tego co wiem nie dzieje się to non stop...
Prawą łapa delikatnie rozkopałem ziemię obok sasenki by po chwili położyć tam irysa i delikatnie podsypać go ziemią.
~ Dobre miejsce sobie wybrałeś przyjacielu.~
autor: Wirtuoz Szeptów
02 kwie 2018, 17:34
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szmaragdowe ustronie
Odpowiedzi: 959
Odsłony: 139104

Powoli idąc po śniegu wsłuchiwałem się w słowa kwiatu, które rozbrzmiewały w mojej głowie. Hmm... Nie lubię gdy ktoś mówi zagadkami. Nigdy nie potrafiłem wpaść na intencję mówiącego. I tak było też tym razem. Głowiłem się i głowiłem stawiając kolejne kroki na białym skrzypiącym puchu co jakiś czas tylko przystając na chwilę by się rozejrzeć.
Nagle jednak trafił do mnie sens słów irysu. Perła... Kruk i pióra? Hmm... Imię Kruczopióry aż samo pchnało się na język, a Perła? No cóż... Zbyt dobrze ją znałem.
Szmaragdem... Byłem ja. Wszystko stało się jasne. Początek nawiązywał pewnie do przybycia Perły na tereny Ognia. Nigdy mi o tym nie mówiła, lecz wiem że Buchający się nią zaopiekował. Dalsza część jest historią moją. Historią, którą dobrze znam. Lecz jaki jest sens jej opowiadania?
~ Wspaniała opowieść przyjacielu, lecz ja do końca jej nie rozumiem. Mógłbyś opowiedzieć następną?~
Powiedziałem serdecznie by po chwili zwrócić łeb w stronę nadlatującej Aury. Hmm... Wątpię by był to przypadek, że jej kwiat upodobał sobie akurat tą samą okolicę co mój.
~ Być może. Świetnie trafiły ze Szklistym Zagajnikiem. Kocham magię tego miejsca.~
Powiedziałem wesoło uśmiechając się do samicy. Irys chyba też trafił tu na swoją partnerkę.
~ Hmm... Mój fioletowy przyjaciel upodobał sobie twojego. Usłyszałaś może jakieś wskazówki odnośnie miejsca gdzie chcą zostać?~
Zapytałem chwilę po tym jak kwiat skończył mówić. To zadanie od natury coraz bardziej mi się podoba.
autor: Wirtuoz Szeptów
01 kwie 2018, 11:29
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szmaragdowe ustronie
Odpowiedzi: 959
Odsłony: 139104

Wędrówka nie trwała długo. W końcu mniej więcej wiedziałem o jakie miejsce irysowi chodzi. Szklisty Zagajnik był miejscem, które pewnie na zawsze będzie w moim sercu. Tak ciche, piękne... Idealne by pomyśleć w samotności.
Stąpałem powoli po śniegu miejąc delikatnie uniesione skrzydła tak by jak najmniej ziemi spadło. Ehh... Miejsce chyba trafione więc teraz trzeba znaleźć miejsce dla mojego fioletowego kolegi.
Zacząłem rozglądać się szukając miejsca do posadzenia kwiatu.
Słaby niestety ze mnie ogrodnik. Może lepiej po prostu się zapytać.
~ A więc przyjacielu gdzie widzisz swój nowy dom?~
Zapytałem w zasadzie w eter nie miejąc pojęcia czy jakąś odpowiedź uzyskam.
autor: Wirtuoz Szeptów
01 kwie 2018, 11:19
Forum: Skały Pokoju
Temat: Wezwanie Alalei
Odpowiedzi: 39
Odsłony: 2011

Wszystko działo się tak szybko... Smoki przybywały, duszek przemawiał i tak zanim zdążyłem się obejrzeć miałem przed sobą rozmownego fioletowego kolegę.
Pomóc naturze... Czy nie było to najlepszym co mogę zrobić dla Geingolslena?
Musiał tylko wspomnieć o tym łosiu. Przeklęty rogacz... Do tej pory bolą mnie żebra. Cóż czas ruszać. Mniej więcej wiedziałem, w którą stronę się udać. Czułem to...
~ W takim razie ruszajmy przyjacielu.~
Powiedziałem półszeptem schylając się do kwiatu.
Po chwili delikatnie podważyłem ziemię pod kwiatem szpinaku tak by móc go bezpiecznie unieść i "posadzić" pomiędzy moimi skrzydłami niczym piskle. Czas rozpocząć wędrówkę.

// z/t

Wyszukiwanie zaawansowane