Znaleziono 248 wyników

autor: Melodia Ciał
09 kwie 2014, 9:23
Forum: Błękitna Skała
Temat: Błękitna Rzeczka
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 93815

Po chwili i jego iluzja rozpłynęła się w powietrzu, tak jakby jej nigdy tu nie było.
Spalony zamyślił się na moment po czym odpowiedział:
– Nie, nie uczyłem się tego jeszcze ale co nieco słyszałem o mowie mentalnej. Podobno można przekazywać innemu smokowi swoje myśli, prawda ? Albo grupie smoków. A co z gadami niemymi ? Czy mogą udawać że mówią w rzeczywistości posługując sie mową umysłową ?– zadał mnóstwo pytań w krótkim czasie.
autor: Melodia Ciał
08 kwie 2014, 20:30
Forum: Błękitna Skała
Temat: Błękitna Rzeczka
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 93815

No tak to też fakt, lis może i biegł jak szalony, na oślep, dokładnie tak jak to robiło przerażone zwierze, tylko że faktycznie Spalony zapomniał że przecież na pysku zwierza również widać przerażenie. Tak więc gdy tylko lis zauważył pędzącego nań wilka ( a stało się to za sprawą Adepta), ruszył w dalszą ucieczkę, przy czym jego ruszeniu się z miejsca towarzyszyło zarycie tylnymi łapami śniegu, dlatego powstały w nim wgłębienia. Dalej lis biegł przed siebie, sadząc długie susy pomiędzy krzewami, zapadając się raz po raz w śniegu. Tak jak poprzednio ruch jego łap był płynny i szybki, tak aby prędkość była adekwatna do ruchu całego ciała. Rudzielec raz po raz się potykał.
Tym razem jednak nie był już tak sztywny jak poprzednio, bowiem w jego ślepiach i na pysku malował się strach i zmęczenie. Ślina pieniła się w kącikach jego "ust", widać też było jak ciężko oddycha. Towarzyszyło temu rzecz jasna sapanie zmęczonego gonitwą zwierza. Młody i tym razem przelał w twór maddarę i czekał na efekty starań, może teraz Iskra będzie bardziej zadowolona jego staraniami.
autor: Melodia Ciał
08 kwie 2014, 18:09
Forum: Błękitna Skała
Temat: Błękitna Rzeczka
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 93815

Trzeba przyznać że tego Spalony się nie spodziewał, tak więc przez moment stał osłupiały, moment który w naturze wystarczyłby aby wilk pozbawił lisa życia, ale nie było to przecież prawdziwe.
Lis raczej miał marne szanse w starciu z większym kuzynem więc Spalonym zmienił tor jego ruchu, tor widoczny tylko dla umysłu smoka, tak więc rudzielec zaczął biec tak szybko jak mu tylko łapy pozwalały w stronę przeciwną, tak aby jak najszybciej oddalić się od wilka. Adept zadbał przy tym o dbałość o szczegóły, zatem i teraz ruch iluzji miał być realny, nogi miały się odpowiednio zginać i prostować, ale też uderzać o śnieg z równomierną częstotliwością, jak u galopującego konia.
Kiedy lis odbiegł wystarczająco daleko, zatrzymał się i rozejrzał, aby zobaczyć czy wilczysko za nim nie biegnie.
Młodzik tchnął maddarę w wyobrażenie i podziwiał tę scenę.
autor: Melodia Ciał
07 kwie 2014, 8:12
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Drzewo na Wzgórzu
Odpowiedzi: 587
Odsłony: 85280

Skrzywił się nieznacznie na dźwięk jego słów. Cóż, on wiedział co się może stać ze zdrajcą, już Życiodajna Trucizna mu to bardzo obrazowo wytłumaczyła, ale go to nie zniechęciło.
KiwnÄ…Å‚ lekko Å‚bem
– Dziękuję i...nie mam zamiaru narażać się na twój gniew, zresztą gdzie miałbym pójść zdradzając Cień ? Nie ma takiego miejsca, a Ziemia raczej nie przyjęła by podwójnego zdrajcy, tak więc, możesz mieć pewność że zostanę w Cieniu aż po kres swoich dni.
Oczywiście postaram się wyszkolić w ciągu tych czterech księżyców i mam nadzieję że się mi to uda
– odpowiedział
autor: Melodia Ciał
04 kwie 2014, 21:15
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Drzewo na Wzgórzu
Odpowiedzi: 587
Odsłony: 85280

Młody zamyślił się na moment. To było dobre pytanie, czy Ogień wiedziała ? Czy może nadal wierzyła że jej syn się zmieni na lepsze
– Tak, rozmawiałem z nią już o tym i jestem świadom tego że najpewniej orzeknie mnie zdrajcą i być może zechce mnie zabić, ale nie sądzę aby postanowienie jednego adepta pogorszyło wasze dobre stosunki– odrzekł, duży nacisk kładąc na swą obecną rangę, która przecież nie była aż tak wiążąca jak dorosła.
autor: Melodia Ciał
03 kwie 2014, 11:26
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Drzewo na Wzgórzu
Odpowiedzi: 587
Odsłony: 85280

– Na imię mam Spalony Kolec i szkolę się na rangę czarodzieja, a więc niedługo będę mógł stanąć do walki o stado, jeśli to tylko będzie konieczne.
Kiepski ze mnie łowca, ale sądzę że magię mam we krwi, jestem bowiem synem dwójki czarodziejów
– powiedział spoglądając na Cienistego, teraz czekał na to co powie on, o co go zapyta, jakie będzie miał zastrzeżenia.
autor: Melodia Ciał
02 kwie 2014, 22:35
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Drzewo na Wzgórzu
Odpowiedzi: 587
Odsłony: 85280

Samiec czekał i czekał, aż się w końcu doczekał. Wielki, ciemny gad wylądował tuż przed jego obliczem, a na jego widok Spalonego na moment zamurowało. Ilekroć widział smoka pokroju Uśmiechu, ogarniało go przerażenie, które na szczęście Czerwony świetnie ukrywał.
Ukłonił się nieznacznie Przywódcy Cienia by już po chwili się odezwać
– Witaj Uśmiechu Cienia. Wiesz w jakim celu poprosiłem o to spotkanie, prawda ?– spytał, tak dla pewności i czekał na reakcję Cienistego.
autor: Melodia Ciał
02 kwie 2014, 15:40
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Drzewo na Wzgórzu
Odpowiedzi: 587
Odsłony: 85280

Młody samiec w końcu dotarł na miejsce w którym umówił się z Przywódcą Cienia. Rozejrzał się wokół ale jego nie było, no trudno, więc Adept zaczeka tak długo jak tylko będzie to konieczne.
Czerwonołuski usiadł na chłodnej trawie i wbił wzrok w horyzont, póki co nic innego nie miał do roboty, cały czas zachowywał jednak czujność. Nie chciał się dać nikomu zaskoczyć i wyjść na nieostrożnego.

Wyszukiwanie zaawansowane