Znaleziono 8 wyników

autor: Kometa.
10 kwie 2014, 8:10
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88451

– Skoro nie zadajesz bólu, to co jadłaś? Wybacz że pytam – Głodziła się, jadła owoce czy może inaczej to wyglądało. Mimo swej delikatności Opiekunka nie wyglądała na zagłodzoną więc tą opcje był skłonny odrzucić jednak chciał dobrze poznać swoją rozmówczynię. Lubił ją a skoro miał być łowcą mógł jej zdobywać taki pokarm jakiego by chciała.
Zamruczał cicho czując lekkie zadowolenie, przyjemnie się rozmawiało z Opiekunką. Taka niczym ciocia na którą można liczyć.
Chciałbym posłuchać o swoich przodkach. Znałaś ich osobiście? Jacy byli. – Przez to że Opiekunka wyglądała tak młodo nie umiał określić poprawnie jej wieku i nie wiedział jak daleko sięga pamięcią. Zwłaszcza że nie wyglądała na dużo starszą niż Lament czy Kobaltowy.
Do Ciernistego nie miał zbytnio co powiedzieć. W sumie nie chciał być niemiły ale tak go interesowała przeszłość że nie umiał wymyślić nic by nie wyjść na chamskiego odnośnie Ciernistego, a co za tym idzie musiał coś zagadać
Ciernisty Kwiecie, szybko się wyszkoliłeś, pamiętam że byłem na twojej ceremonii na adepta a już piastujesz pełna rangę. Gratuluje – Nie był na ceremonii Ciernistego, ciekawe czy samiec się czepiał. Oby nie, w końcu to nie wina Komety że zapadł w kilku księżycowy letarg
autor: Kometa.
10 kwie 2014, 7:48
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 637
Odsłony: 81378

Ale smoki bezskrzydłe nie umieją latać a nie narzekają. To tylko bonus do szybszego poruszania się jednak nie jest on nam niezbędny do przetrwania – Mruknął niepewnie chcąc uzasadnić swoją odpowiedź. Resztę słów Eliksiru po prostu starał się zapamiętać co w sumie nie było trudne, były to dość oczywiste rzeczy które szybko zostawały w głowie
Ogon jest sterem, pomaga nam balansować w locie, utrzymać odpowiednią pozycję. Szyja podobnie zaś łapy są potrzebne do lądowania i startowania, podczas lotu dobrze je przycisnąć do brzucha by nie stawiały oporu powietrzu który nas spowolni
Do czego w locie może służyć szyja. Nie do końca miał pewność czy dobrze odpowiedział. Szyja. Ogon i łapy to było oczywiste jednak szyja. A co jak palnął coś źle? Nie chciał wyjść na głupiego co mogło być dość trudne, w końcu był pisklakiem, miał jednak nadzieje że Eliksir nie będzie dla niego zbyt surowa. Mimo iż nie był ciepłą kluchą i krytykę zawsze znosił dobrze to jednak kto wie.
autor: Kometa.
06 kwie 2014, 17:21
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88451

Białe Pióro. Ładne imię. Myślę że pasowało idealnie, wyglądasz na dość delikatną, niczym piórko – – Jak to pisklę. Mówi co myśli a że w sumie smoczyca wydawała się miła to i on mógł taki być.
Czy bogowie często przemawiają w snach? Ostatnio słyszałem w śnie głos który kazał mi powstrzymać Marzenie przed oddaniem trzech piór. Zresztą sama byłaś przy tym jak próbowałem. Wiedziałem że ktoś po nie przyjdzie i miałem racje. Czułem się trochę dziwnie, niczym zabawka w rękach innych. No i opowiesz mi coś o przeszłości? Jak było kiedyś? Dawno temu? Coś o moich przodkach. – Dobrze byłoby wiedzieć czyja i jaka krew płynie w jego żyłach a teraz miał idealną okazję. Nie dane mu jednak było porozmawiać sam na sam z Opiekunką i zasypać ją większą ilością pytań. Mimo iż był pisklakiem miał bardzo dobrze wyczulony węch dlatego nie było trudno wyczuć zbliżającego się samca. Odwrócił wzrok w jego stronę wtulając się nieco bardziej w bok Opiekunki.
Hej. Jestem Kometa Kulturka musi być!
autor: Kometa.
06 kwie 2014, 15:13
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 637
Odsłony: 81378

Hej. – Jej uśmiech odwzajemnił lekkim uniesieniem kącika swych gadzich warg.
Wyglądała na sympatyczną. Pachniała ziołami, podobnie jak ojciec. Uzdrowicielka.
Latanie nie jest nam potrzebne, ale jest dość przyjemnym sposobem poruszania się. Niebezpieczeństwo podczas lotu to wpadniecie na jakąś górę, drzewo, możliwość bycia porwanym jeśli wiatr będzie zbyt silny. Możemy też runąć na ziemie jeśli opadniemy z sił i sobie coś połamać. Mam jednak wrażenie że to się bardzo rzadko zdarza – Przyjrzał się chwilę swoim skrzydłom. Były duże, silne. Raczej nie wyobrażał sobie by mógł opaść z sił w trakcie lotu, a nawet jeśli to zawsze mógł szybować by odzyskać siły. Mimo to jednak warto było wymienić kilka opcji. W końcu takie było polecenie
autor: Kometa.
06 kwie 2014, 14:18
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 637
Odsłony: 81378

Bliźniacze. Kazać pisklakowi szukać jakiegoś miejsca, którego w życiu na oczy nie widział było doprawdy okrucieństwem. A przynajmniej według niego! Na szczęście poszło mu to szybciej niż zakładał. W końcu przebiec się po skrawku terenu nie jest tak trudno. Nie dostrzegł jednak tutaj samicy z którą miał odbyć naukę. Ciekawe czy zjawi się w miarę szybko?
Rozejrzał się dookoła. Miejsce wydawało się odpowiednie do nauki lotu chociaż na chwile obecną niezbyt mu się podobało. Dużo pustej przestrzeni sprawiało że wiatr był strasznie dokuczliwy. Nie zamierzał jednak rezygnować. Posadził swoją rzyć przy skale, tak by zasłaniał go przed wiatrem i czekał na Eliksir.
Jak tam wspomnieć to na sam dźwięk jej imienia chciało mu się pić.
autor: Kometa.
06 kwie 2014, 13:43
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Gorąca zatoczka
Odpowiedzi: 1013
Odsłony: 132746

Pogoda wciąż nie była zbyt przyjazna jednak czy taka błahostka mogłaby powstrzymać takiego uparciucha jak Kometa? Nie. To nie możliwe. Ciemnołuski samiec przybiegł szybko nad gorącą zatoczkę, czując jak jego szpony zagłębiają się w miękkim, zimnym piasku. Nie było tu zbyt mokro. Piasek wchłaniał całą wodę sprawiając że akurat to miejsce mimo roztopów było jednym z bardziej suchych. Idealne miejsce na trening. Z początku przynajmniej tak sobie pomyślał. Nie mógł jednak przemóc swej ciekawości gdy dostrzegł niewyraźny obłoczek pary noszący się znad wody. Woda.
Nie umiał pływać jednak jego ciekawość sprawiła że nie czuł strachu przed utonięciem. Powoli zbliżył się do granicy, przystawiając nos i wąchając. Woda pachniała... wodą.
Powoli wystawił łapę. Musiał wybadać to dziwne zjawisko parującej wody.
Gdy jego łapa dotknęła krystalicznie czystej, ciepłej cieczy, jego grzbietem przebiegł dreszcz. Była ciepła. Przyjemna i ciepła. W taką chłodną pogodę byłoby wręcz rozkosznie się w nią zanurzyć.
Utonąć? Woda nie wyglądała na głęboką.
A co on się będzie wahał!
Jak gdyby nigdy nic postąpił kilka kroków przed siebie, czując jak łapy zapadają się w miękkim piasku. Nie wchodził zbyt głęboko. Ledwie tak by grzbiet był pod wodą. Ogon i łeb opuścił nieco niżej i zamruczał cicho.
autor: Kometa.
27 lut 2014, 13:11
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88451

Przestraszyć? Raczej nie, ale na pewno udało jej się go zaskoczyć. Gdyby wyczuł ją chociaż czy usłyszał może i to by się nie udało, jednak ktoś pojawia się przed nim, nie dając się w ogóle wykryć. To było doprawdy dziwne.
Witaj, jestem Kometa. A Ci jak na imię? – Dziwnie czułby się, mówiąc do niej "Nieznajoma" dlatego mądrym wydało mu się spytanie ją o imię.
Starość nie radość? Pomińmy fakt że Opiekunka nie wyglądała wcale tak staro, ba, wyglądała niczym w kwiecie wieku.
– To prawda że mam kilka pytań, niektóre są dziwne, a niektóre to po prostu chęć wiedzy. Na początku jednak spytam. Kim jesteś? Pachniesz jak uzdrowicielka ale ziemia ma już dwóch uzdrowicieli, mimo to byłaś u naszego przywódcy. Wybacz, jeśli nie powinienem o to pytać – Mówił spokojnie, cicho, starając się przemyśleć każde swoje słowo, a gdy skończył swoją wypowiedź, usiadł obok Opiekunki przyglądając się jej z boku. Gdyby byłą Skowytem, pewnie wszedł by między jej łapy by było mu cieplej, jednak że ona mogła to źle odebrać, poprawił jedynie ułożenie skrzydeł i siedział tak sobie. Trzeba się hartować na przyszłość!
autor: Kometa.
25 lut 2014, 21:57
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88451

Kometa żwawym krokiem, niemal biegiem przybył szybko w to miejsce. Jak ono się nazywało? Bladego pojęcia nie miał jednak to chyba tutaj miał się spotkać z tą szarą miłą smoczycą od której dobiegał zapach ziół. Poruszyła kwestii które go interesowały. Ród lamentu? Przecież Skowyt nie była Lamentem. I jak to jest dokładnie z tymi łapkami?
Rozłożył lekko skrzydła, przyglądając się ich zgięciom. Faktycznie on takich nie miał.
Gdy jednak wiatr nadął delikatną błonę, złożył skrzydła do poprzedniej pozycji. Owinął łapy ogonem i czekał. Nie śpieszyło mu się. Doskonale rozumiał że nieznajoma miała dużo ważnych spraw. Ciekawe jak miała na imię.

Wyszukiwanie zaawansowane