Znaleziono 222 wyniki

autor: Zwiastująca Łuska
15 sie 2014, 10:33
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

Adeptka miała dość. Aby pozbyć się robali nabrała powietrza w płuca i wypuściła z pyska wiązkę lodu, która zabiła część żyjątek. Pozostałe zamroziła za pomocą maddary, a gdy uwolniła się od robaków, ponownie użyła magii by wydostać się na zewnątrz. Kiedy była już wolna, ruszyła na pomoc Sumiennemu. Widząc zarośla wyobraziła sobie następny twór. Była to szczelna błona o trujących właściwościach, mająca pojawić się na wszystkich czterech łapach wojownika. Była przezroczysta, a trucizna w niej zawarta była niegroźna dla smoka. Rośliny miały obumrzeć i opaść na ziemię. Tchnęła maddarę w twór i widząc, jak rośliny znikają, powiedziała szybko.
~ Lepiej stąd chodźmy ~
powiedziała i kiwnięciem łba dała znak do odejścia, sama ruszając do biegu. Zdyszana zatrzymała się tam, gdzie poprzednio siedzieli.


//Jeśli jest taka możliwość, to Zwiast ucieka od tego czegoś i jej to nie dotyczy xD
autor: Zwiastująca Łuska
14 sie 2014, 17:31
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

Wszystko działo się tak szybko, że nie zdołała dokładnie tego zarejestrować. Nim się obejrzała, znów wylądowała w błocie. To nie był dobry pomysł.
Samica wyobraziła sobie szczelną błonę, która miała pojawić się na całej powierzchni błota. Była zimna i jej zadaniem było zamrożenie kleistej brei. Może nie ułatwiłoby to jej wyjścia, ale z pewnością potem coś wymyśli. Tchnęła maddarę w wyobrażenie i modliła się do Naranlei o pomoc. Nie miała nawet czasu, by spojrzeć na Sumiennego, ale słyszała skrzeczenie wron, co nie wróżyło niczego pozytywnego.
autor: Zwiastująca Łuska
14 sie 2014, 11:46
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

Poczuła, jak ziemia się pod nią zapada. Niedobrze. Postanowiła użyć skrzydeł. Szkoda tylko, że przez rany nie mogła latać. Niech to szlag.
Na dodatek była osłabiona, co też nie ułatwiało jej zadania. Starała się wydostać, ale to tylko pogarszało sytuację. Nagle wpadła na pomysł.
Ma przecież maddarę wyćwiczoną w całkiem dobrym stopniu. Wyobraziła sobie grubą, kamienną półkę, mającą pojawić się pod jej łapami. Była twarda, wytrzymała. Jej zadaniem było wypchnięcie samicy z błota, ta by nie zapadała się głębiej. Tchnęła w twór maddarę i modliła się o pomoc do Naranlei.
autor: Zwiastująca Łuska
14 sie 2014, 10:22
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

//Chyba Zwiastującej xD

Smoczyca ledwo wypowiedziała słowa, gdy zauważyła, jak coś uderza Sumiennego w żebra, tuż pod skrzydłem. Nie była pewna co to jest. Gdy zobaczyła na swojej głowie błoto, prychnęła z dezaprobatą i otrzepała głowę, pilnując by nie pochlapać kleistą mazią wojownika.
~ Idę to sprawdzić ~
powiedziała, po czym z mniejszym trudem niż poprzednio wstała z miejsca. Ból od kwasu powoli odpuszczał. Na szczęście.
Ruszyła w stronę krzaków, ale wyraźnie ostrożna. Była gotowa do ataku, co widać było po jej mięśniach. Patrzyła pod łapy i co pewien czas przystawała.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 20:35
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

//Do elfów nie pomożesz mi dojść, bo już tam jestem, ale ran mi jeszcze nie wyleczyli.

Widząc jego uśmiech cała się rozpromieniła. Czuła, że chociaż na coś się może przydać w tym stadzie.

~ Na pewno o tym porozmawiam. To będzie mój obowiązek, który spełnię. I nie idziemy do elfów, jasne? Nie zaciągniesz mnie nawet siłą ~
powiedziała, a ostatnie dwa zdania wypowiadając żartobliwie. Poradzi sobie, nie jest aż tak niedołężna.
~ Coś jeszcze mogę dla Ciebie zrobić? ~
zapytała, przekrzywiając łeb i ciepło się uśmiechając. Patrzyła cały czas na Sumiennego. Może jeszcze się przyda? Może nie miała wielkiej wiedzy, ale co tam. Pomóc zawsze można!
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 20:06
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

~ Dawno temu, jako głupie pisklę przekonał mnie do swoich planów. Na szczęście chociaż trochę zmądrzałam i powiedziałam, żeby nie liczył na moją pomoc. Odeszłam od niego. Wkurzył się. Plany? Nie zdradził mi zbyt wiele. Jako zwolenników szuka jedynie pisklęta i młodych adeptów. W przyszłości chce wyzwać wszystkie smoki, które mu nie pomogły na wojnę i je zabić, co do jednego, a po zwycięstwie zostać Przywódcą i nazwać stado Kamiennymi. Ja miałam być zastępcą, ale nie potrzebuję tego do szczęścia ~ powiedziała, spuszczając łeb. Po co mu wtedy uwierzyła? Była głupia, nierozsądna. Westchnęła cicho i spojrzała na Sumiennego. Po co to zrobiła? Ale przynajmniej podjęła dobrą decyzję i stanęła po dobrej stronie.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 18:39
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

Kiedy Sumienny położył swoją łapę na jej ramieniu poczuła przyjemne ciepło, które w pewnym sensie uśmierzyło jej ból. Chwilowo.
~ Taka już jestem ~
powiedziała, a kąciki jej pyska się uniosły.
~ Biały Kolec. Ostatnio doprowadziłam go do szału ~
warknęła, wymawiając jego imię. Nienawidziła go, z wzajemnością.
~ Będę. Tego możesz być pewny ~
powiedziała, również się rozglądając. Lepiej być pewnym, że nikt ich nie obserwuje. Przykładowo Uśmiech Cienia. Wtedy byłoby kiepsko. Na szczęście byli sami.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 18:27
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

~ Przeżyję. Za kilka godzin może wrócą mi siły i zdołam wrócić do obozu ~ powiedziała, ponownie starając się wstać. Tym razem zacisnęła zęby i zdołała usiąść. Spojrzała na Sumiennego przepraszająco.
~ Nie. Nie trzeba. Dam sobie radę, aż taka beznadziejna nie jestem ~
mruknęła, uśmiechając się delikatnie ~ A u Ciebie w porządku? Niedługo prawdopodobnie dołączę do Twojego stada. Mam pomówić o tym ze Złudzeniem za kilka dni ~ uśmiechnęła się szerzej. Cieszyła się w duszy.
Przypomniało jej się, co zrobiła tuż przed odejściem podczas poprzedniego spotkania.
Niedobrze. Jeśli Zmierzch o tym nie zapomniał, i zechce wyjaśnień, to będzie niedobrze.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 17:13
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

Wokół panowała cisza. Nie słyszała nic. Nie wyczuła żadnego zapachu. Zupełnie, jakby straciła zmysły. Ale to nie było możliwe. Usłyszała swoje imię.
Zwiastująca.
Głos był jej dziwnie znany. Czyżby Oko? Ale przecież on stracił język...
Otworzyła powoli i z trudem ślepia. Wtedy dało się zauważyć jej śnieżnobiałe tęczówki, pełne rozpaczy.

~ Zmierzch... Ty mówisz... ~
wymruczała z trudem. Spróbowała wstać. Zebrała siłę w łapach, ale nic z tego. Syknęła cicho. Nie miała siły.
~ Wybacz, że widzisz mnie w takim stanie... Możesz odejść, jeśli chcesz, nie marnuj swojego czasu na patrzenie na coś takiego.... ~
wymamrotała.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 16:56
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Las przy Skałach
Odpowiedzi: 574
Odsłony: 75824

Smoczyca wędrowała przez Bliźniacze Skały, chcąc wrócić do swojej groty. Jednak wyglądała źle. Cierpiała. Miała opuszczony łeb, ogon bezwładnie pełzał po ziemi. Łuski miała poparzone kwasem. Każdy ruch sprawiał ból. Nie miała jednak siły wrócić do obozu. Poczuła, jak łapy się pod nią uginają. Upadła, a w powietrzu rozległ się głośny huk upadku. Leżała na boku, bezwładnie, ciężko dysząc. Ślepia miała zamknięte. Miała ochotę zasnąć i nigdy się nie obudzić. Ból nadszedł dopiero teraz. Kilka dni po walce. Był nie do zniesienia. Nie było żadnych uzdrowicieli. Nikogo. Nikt nie mógł jej pomóc, a nie zdołałaby dojść do Elfiego Obozu. Leżała na ziemi, wyglądała na martwą, ale żyła.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 15:44
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Źródło rzeki
Odpowiedzi: 403
Odsłony: 66465

~ Dziękuję. Zgłoszę się do niego w tej sprawie ~ powiedziała z uśmiechem na pysku, a następnie podeszła do Sumiennego i delikatnie polizała go w policzek swoim rozwidlonym, śnieżnobiałym językiem. Było to przyjacielskie liźnięcie. Ale jednocześnie pełne ciepła i czegoś jeszcze. Nie miłości, samica była za młoda, by to znać. Ale czegoś dziwnego. Następnie odeszła w stronę terenów Cienia, zanim adept zdołał jakkolwiek zareagować na tą niecodzienną sytuację. Oko z pewnością mógł poczuć się dziwnie.


autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 15:12
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Źródło rzeki
Odpowiedzi: 403
Odsłony: 66465

~ Miło mi to słyszeć ~ tak, wiedza że ma się przodków o dobrej reputacji była dla Zwiastującej pocieszająca.
~ Masz rację. Ale czy Złudzenie mógłby mnie przyjąć do Waszego stada? Nie wiem, czy byłby chętny do przyjęcia mnie w swoje progi ~
zapytała, wyraźnie zainteresowana zmianą stada. Tak będzie lepiej. Esencja sobie poradzi, jest dojrzałą smoczycą, wie co robić. Zwiastująca z kolei ma całe księżyce przed sobą. Może w Życiu zdobyła by kilku przyjaciół, kogoś, kto by ją wspierał... Pokochał...
Tak. Zmiana stada będzie dobrym wyborem.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 10:42
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Źródło rzeki
Odpowiedzi: 403
Odsłony: 66465

~ Tylko matka. Zwie się Esencją Przeszłości, dawniej Maddary. Mam też brata, Chłodnego Kolca, ale on już o mnie nie pamięta. Dawno go nigdzie nie widziałam. Oczywiście jest też ojciec, Instynkt Zabójcy. Ale nie muszę raczej wspominać, że jego widziałam jedynie raz w życiu. Ciągle gdzieś znika. Oczywiście mam też kuzynostwo, ale tylko z Plugawym się jako tako dogaduję ~ odparła, siedząc spokojnie. Końcówka jej ogona lekko drgała i uderzała o ziemię, żłobiąc w trawie mały dołek. Robiła to raczej bez celu, ot tak. Ogon Zwiastującej zazwyczaj robił nie to co trzeba.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 10:29
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Źródło rzeki
Odpowiedzi: 403
Odsłony: 66465

~ Jest w stadzie kilka dojrzałych smoków, które mogłyby dobrze pełnić tą funkcję. Jednak oni wszyscy tolerują Uśmiech. Gdyby wiedzieli, że ja chcę go przepędzić, od razu by mnie wygonili za zdradę. Od razu, za barierę. Nigdy nie mogłabym wrócić. Dlatego nigdy nie dojdzie do walki z Kheldarem. Nie ma nikogo, kto by mnie poparł, więc stan zostanie taki, jaki jest. Zmiana stada mogłaby być dobrym wyborem, ale ciężkim ~ powiedziała, niechętnie wzruszając barkami. Owinęła łapy ogonem.
Życie było pełne różnych przemyśleń, dobrych i złych. To było oczywiste. Ale czasem te przemyślenia nie dawały spokoju. I tak było w przypadku Zwiastującej.
autor: Zwiastująca Łuska
13 sie 2014, 10:09
Forum: Błękitna Skała
Temat: Ciemna Grota
Odpowiedzi: 369
Odsłony: 51399

Smoczyca też specjalnie nie myślała nad zmianą w charakterze Khana. No, może nie tyle w charakterze co osobowości.
Wciąż machała silnie skrzydłami, i w końcu także poczuła rzadsze powietrze. Nie przeszkadzało jej to zbytnio i ponownie zrównała się z poziomem smoka.

~ Osobiście nie znam miejsca godnego uwagi ~
mruknęła, jeszcze zanim Khantar zniknął za chmurami. Uśmiechnęła się sama do siebie z nutką drapieżności i również zaczęła nabierać prędkości. Początkowo nie mogła dostrzec potomka Uśmiechu, ale po pewnej chwili dostrzegła jego czarnołuską sylwetkę, która robiła się coraz większa. Adeptka po chwili się z nim zrównała, i leciała łeb w łeb z Khanem. Ciężko było określić, kto aktualnie jest pierwszy.

Wyszukiwanie zaawansowane