Znaleziono 203 wyniki
- 26 gru 2020, 1:04
- Forum: Świątynia
- Temat: Ołtarz Erycala
- Odpowiedzi: 724
- Odsłony: 33080
/inny czas
Zapłata zniknęła, a Szyszkę owiał lodowaty wiatr. Jako północna nie była przyzwyczajona do odczuwania tak przenikliwego zimna i zadrżała. Czy jak była tu księżyce temu, to wyglądało podobnie? Nie pamiętała, ale wiedziała że zniesie wszystko, aby odzyskać utraconą kończynę. Ledwo o tym pomyślała, a przeklnęła się w myślach, gdy straciła wzrok. Przecież tak się tylko mówi! Nie chciała wykupić jednego kalectwa kosztem innego, przecież... Och. Już wrócił. Czarodziejka wypuściła z ulgą powietrze – nie zdawała sobie sprawy, że wstrzymywała je przez ten czas. Zerknęła w dół i ujrzała tam calutką, pokrytą brązowym futerkiem łapkę. Usłyszała za sobą śmiech i kroki partnera, więc odwróciła się do niego z uśmiechem, z zaskoczeniem odkrywając łzy na jego pysku. Płakał? Nie przypominała sobie, aby kiedykolwiek przyłapała go na tym. Smoczyca nachyliła się do wojownika, dwoma całusami sprawiając, że nie było już po nich śladu. Przecież nikt poza nią nie musiał ich widzieć.
Szyszka parsknęła śmiechem, na wspomnienie o śpiewie (czy raczej fałszowaniu), ale zaraz zamilkła, jakby zaskoczona tym dawno nie słyszanym dźwiękiem. Nie był to bezdźwieczny chichot, czy maddowe wspomnienie jej głosu, a prawdziwy, serdeczny śmiech, którego tak jej brakowało. Chciała odpowiedzieć Fenkowi, że podczas walki może rozpraszać go na wiele różnych sposobów, ale te słowa wydały jej się zbyt banalne i zwykle jak na pierwsze wypowiedziane zdania po utracie mowy.
Przełknęła ślinę, mając nadzieję, że nie zapomniała jak to się robi i powiedziała jednyną właściwą rzecz, jaka przyszła jej na myśl.
– Kocham Cię, Fenku.
Zapłata zniknęła, a Szyszkę owiał lodowaty wiatr. Jako północna nie była przyzwyczajona do odczuwania tak przenikliwego zimna i zadrżała. Czy jak była tu księżyce temu, to wyglądało podobnie? Nie pamiętała, ale wiedziała że zniesie wszystko, aby odzyskać utraconą kończynę. Ledwo o tym pomyślała, a przeklnęła się w myślach, gdy straciła wzrok. Przecież tak się tylko mówi! Nie chciała wykupić jednego kalectwa kosztem innego, przecież... Och. Już wrócił. Czarodziejka wypuściła z ulgą powietrze – nie zdawała sobie sprawy, że wstrzymywała je przez ten czas. Zerknęła w dół i ujrzała tam calutką, pokrytą brązowym futerkiem łapkę. Usłyszała za sobą śmiech i kroki partnera, więc odwróciła się do niego z uśmiechem, z zaskoczeniem odkrywając łzy na jego pysku. Płakał? Nie przypominała sobie, aby kiedykolwiek przyłapała go na tym. Smoczyca nachyliła się do wojownika, dwoma całusami sprawiając, że nie było już po nich śladu. Przecież nikt poza nią nie musiał ich widzieć.
Szyszka parsknęła śmiechem, na wspomnienie o śpiewie (czy raczej fałszowaniu), ale zaraz zamilkła, jakby zaskoczona tym dawno nie słyszanym dźwiękiem. Nie był to bezdźwieczny chichot, czy maddowe wspomnienie jej głosu, a prawdziwy, serdeczny śmiech, którego tak jej brakowało. Chciała odpowiedzieć Fenkowi, że podczas walki może rozpraszać go na wiele różnych sposobów, ale te słowa wydały jej się zbyt banalne i zwykle jak na pierwsze wypowiedziane zdania po utracie mowy.
Przełknęła ślinę, mając nadzieję, że nie zapomniała jak to się robi i powiedziała jednyną właściwą rzecz, jaka przyszła jej na myśl.
– Kocham Cię, Fenku.
- 25 gru 2020, 14:13
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5668
- Odsłony: 224669
Basior:
Leczenie Łupieżcy Nektaru – Pl przyznane
Leczenie Gwieździstego Poranka – rehab do 07.01.2021
Leczenie Kwintesencji Chaosu – PL przyznane
Leczenie Dixi – 1/3 Pl przyznane
Leczenie Zamąconego Błysku – rehabilitacja do 14.01.2021
Leczenie Gwieździstego Poranka (średnia) – PL przyznane
Leczenie Brodacza – 1/3 PL przyznane
Razem 3 i 2/3 PL
Zużyte zioła Ziemi:
2x chmiel, 2x żmijowiec, 4x żywokost, 2x owoce kaliny, 3x babka lancetowata, 1x czosnek niedźwiedzi, 4x grzybień, 3x melisa, 2x arcydzięgiel, 1x lulek, 2x ostróżeczka, 2x rzęśl
Link
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 304#409304
Leczenie Łupieżcy Nektaru – Pl przyznane
Leczenie Gwieździstego Poranka – rehab do 07.01.2021
Leczenie Kwintesencji Chaosu – PL przyznane
Leczenie Dixi – 1/3 Pl przyznane
Leczenie Zamąconego Błysku – rehabilitacja do 14.01.2021
Leczenie Gwieździstego Poranka (średnia) – PL przyznane
Leczenie Brodacza – 1/3 PL przyznane
Razem 3 i 2/3 PL
Zużyte zioła Ziemi:
2x chmiel, 2x żmijowiec, 4x żywokost, 2x owoce kaliny, 3x babka lancetowata, 1x czosnek niedźwiedzi, 4x grzybień, 3x melisa, 2x arcydzięgiel, 1x lulek, 2x ostróżeczka, 2x rzęśl
Link
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 304#409304
- 25 gru 2020, 13:35
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3998
- Odsłony: 171519
Szara Rzeczywistość
Leczenie Infamii Nieumarłych (lekka) – PL przyznane
Leczenie Infamii Nieumarłych (choroba) – PL przyznane
Leczenie Barbarzyńskiego Pogromu – nieudane, rehabilitacja do 14.01.2021
Leczenie Infamii Nieumarłych (średnie) – PL przyznany
Pikujacy Upiór:
Leczenie Dieanida – 1/3 PL przyznane
Zużyte zioła: 2x orzech włoski, 2x babka, 3x dziurawiec, 3x macierzanka, 2x jemioła, 1x ślaz, 1x jałowiec, 1x owoc kaliny
Link https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 263#409263
Bandycka Groźba wyleczona z ciężkich
Link https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 238#409238
Aktualizacja.
Leczenie Infamii Nieumarłych (lekka) – PL przyznane
Leczenie Infamii Nieumarłych (choroba) – PL przyznane
Leczenie Barbarzyńskiego Pogromu – nieudane, rehabilitacja do 14.01.2021
Leczenie Infamii Nieumarłych (średnie) – PL przyznany
Pikujacy Upiór:
Leczenie Dieanida – 1/3 PL przyznane
Zużyte zioła: 2x orzech włoski, 2x babka, 3x dziurawiec, 3x macierzanka, 2x jemioła, 1x ślaz, 1x jałowiec, 1x owoc kaliny
Link https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 263#409263
Bandycka Groźba wyleczona z ciężkich
Link https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 238#409238
Aktualizacja.
- 24 gru 2020, 23:18
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5668
- Odsłony: 224669
Gwieździsty Poranek użył kryształu kolekcjonera
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 667#408667
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 667#408667
- 22 gru 2020, 1:33
- Forum: Świątynia
- Temat: Ołtarz Erycala
- Odpowiedzi: 724
- Odsłony: 33080
//inny czas
Szyszka mocno wtuliła się w partnera i trwali tak, dopóki ostatnia łza nie skapnęła z pyska czarodziejki. W ramionach ukochanego samica zdołała uspokoić rozszalałe emocje. Także przeprosiła Fenka, choć nie przecyzowała za co – bo chyba sama nie byłaby w stanie tego ująć w słowa, a gdy zapytał o świątynię, uśmiechnęła się delikatnie i trąciła go nosem.
~ Bez Ciebie nigdzie nie idę
Jakiś później stanęli u wejścia świątyni. Samica już odzyskała kontrolę na tyle, aby pomóc sobie maddarą, więc bez żadnego problemu podeszła do ołtarza, przy którym duszki już dwukrotnie podawały jej cenę za wyleczenie. Sięgnęła do torby i postawiła przed sobą sześć nefrytów i sześć pereł. Cena za głos i łapę. Nie mówiła nic, przecież dobrze wiedziały w jakim celu tu się zjawiła.
// 6 x nefryt, 6 x perła
+1 ST do wytrzymałości, niezdolność mówienia;
brak przedniej lewej łapy (+1 ST do akcji fizycznych)
Szyszka mocno wtuliła się w partnera i trwali tak, dopóki ostatnia łza nie skapnęła z pyska czarodziejki. W ramionach ukochanego samica zdołała uspokoić rozszalałe emocje. Także przeprosiła Fenka, choć nie przecyzowała za co – bo chyba sama nie byłaby w stanie tego ująć w słowa, a gdy zapytał o świątynię, uśmiechnęła się delikatnie i trąciła go nosem.
~ Bez Ciebie nigdzie nie idę
Jakiś później stanęli u wejścia świątyni. Samica już odzyskała kontrolę na tyle, aby pomóc sobie maddarą, więc bez żadnego problemu podeszła do ołtarza, przy którym duszki już dwukrotnie podawały jej cenę za wyleczenie. Sięgnęła do torby i postawiła przed sobą sześć nefrytów i sześć pereł. Cena za głos i łapę. Nie mówiła nic, przecież dobrze wiedziały w jakim celu tu się zjawiła.
// 6 x nefryt, 6 x perła
+1 ST do wytrzymałości, niezdolność mówienia;
brak przedniej lewej łapy (+1 ST do akcji fizycznych)
- 19 gru 2020, 18:43
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5668
- Odsłony: 224669
- 13 gru 2020, 23:53
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Srebrzysty staw
- Odpowiedzi: 690
- Odsłony: 112027
Szyszka była mocno zaskoczona prośbą, którą otrzymali od Krwawego Oka. Mimo całej sympatii do wojownika, którego znała z areny, nie zareagowała przychylnie na tę nietypową propozycję. Uważała, że już młoda adeptka wykazała się większym zaangażowaniem, kiedy spotkała się z nimi osobiście i przedstawiła swoje argumenty, wyjaśniając od razu całą sytuację przedstawicielom obu stad.
– Fen, ty jesteś za dobry – stwierdziła, gdy dotarli na miejsce. – Nie sądzisz, że to on powinien się bardziej postarać, aby wyjaśnić nam wszystkie swoje powody dla których chce do nas dołączyć? Powinien chociaż spróbować nas przekonać, że możemy mu zaufać – mówiła, sięgając po owoce , które przyniósł na piknik i pakując je sobie po kolei do pyska. – Napawdę ne ozumem, dlacego to my musimy szpecjalnie jescze wypytywac innych o to czo sie stalo, ne znając nawet ego wesji – narzekała dalej, z buzią pełną smakołyków. Wzięła do łapy ulubioną gruszkę i pomachała nią zachęcająco przed pyskiem wojownika, czekając aż go otworzy, a jeśli tego nie zrobił, to po prostu wzruszyła ramionami i sama zajęła się pochłanianiem kolejnego owocu – przecież nie mógł sie zmarnować!
Zerknęła ciekawie na partnera, gdy wspomniał o Światokrążcy i skwapliwie skinęła łbem na możliwość zaproszenia Starszego. – To dobry pomysł. Im więcej się dowiemy – szczególnie tego złego – tym lepiej dla nas – powiedziała. – Przecież nie chcemy nieświadomie ryzykować sojuszu lub nieporozumień z innymi stadami, prawda?
– Fen, ty jesteś za dobry – stwierdziła, gdy dotarli na miejsce. – Nie sądzisz, że to on powinien się bardziej postarać, aby wyjaśnić nam wszystkie swoje powody dla których chce do nas dołączyć? Powinien chociaż spróbować nas przekonać, że możemy mu zaufać – mówiła, sięgając po owoce , które przyniósł na piknik i pakując je sobie po kolei do pyska. – Napawdę ne ozumem, dlacego to my musimy szpecjalnie jescze wypytywac innych o to czo sie stalo, ne znając nawet ego wesji – narzekała dalej, z buzią pełną smakołyków. Wzięła do łapy ulubioną gruszkę i pomachała nią zachęcająco przed pyskiem wojownika, czekając aż go otworzy, a jeśli tego nie zrobił, to po prostu wzruszyła ramionami i sama zajęła się pochłanianiem kolejnego owocu – przecież nie mógł sie zmarnować!
Zerknęła ciekawie na partnera, gdy wspomniał o Światokrążcy i skwapliwie skinęła łbem na możliwość zaproszenia Starszego. – To dobry pomysł. Im więcej się dowiemy – szczególnie tego złego – tym lepiej dla nas – powiedziała. – Przecież nie chcemy nieświadomie ryzykować sojuszu lub nieporozumień z innymi stadami, prawda?
- 08 gru 2020, 0:46
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81971
Szyszka zauważyła nagłe zaniepokojenie Błyska i przez chwilę zastanawiała się o co mu chodzi. Czyżby jednak była niedyskretna z tym pozornie niewinnym dopytywaniem o partnerkę? Gdy uświadomiła sobie swój błąd miała ochotę przejechać łapą po pysku z zażenowania.
– Oj. Przepraszam. Tyle księżyców nie mogłam mówić, że jeszcze zdarza mi się nieświadomie przechodzić na komunikację mentalną – powiedziała, wzruszając barkami, gdyż naprawdę nie zrobiła tego celowo. Siła przyzwyczajenia.
Zaraz jednak wróciła do interesującego ją tematu. Znali się kilkanaście księżyców... czyli musieli się spotkać trochę po ich walce. Czy Sugestia w tym czasie przestała zachwycać się na głos cudzymi partnerami i próbować wbijać kły w ich zady? Szyszka nie mogła znać odpowiedzi na to pytanie. Mogła mieć tylko nadzieję, że jej reakcja zniechęciła wojowniczkę do tego typu działań. A co, jeśli nie? Czy czarodziejka nie powinna ostrzec przyjaciela? Z drugiej strony – w końcu wydawał się szczęśliwy, nie miała serca burzyć jego radości.
Po krótkiej walce ze sobą Sosnowa zdecydowała zaufać osądowi Zamąconego i nie wtrącać się w cudze sprawy. Najwyżej później znowu dorwie Noir na arenie.
– Co? Nie, nic. Tylko walczyłyśmy kiedyś i byłam ciekawa czy o mnie mówiła, ale to było długo przed Waszym spotkaniem, więc po co miałaby wspominać i jakiś starych – przegranych zresztą – pojedynkach? – brązowa zapytała retorycznie i machnęła łapą na znak, że to nic godnego uwagi.
Pomimo zapewnień Ziemnego, że na pysku nic nie miała, na wszelki wypadek przetarła go łapą – ostrożności nigdy za wiele! – i także uśmiechnęła się do wojownika.
– Oj. Przepraszam. Tyle księżyców nie mogłam mówić, że jeszcze zdarza mi się nieświadomie przechodzić na komunikację mentalną – powiedziała, wzruszając barkami, gdyż naprawdę nie zrobiła tego celowo. Siła przyzwyczajenia.
Zaraz jednak wróciła do interesującego ją tematu. Znali się kilkanaście księżyców... czyli musieli się spotkać trochę po ich walce. Czy Sugestia w tym czasie przestała zachwycać się na głos cudzymi partnerami i próbować wbijać kły w ich zady? Szyszka nie mogła znać odpowiedzi na to pytanie. Mogła mieć tylko nadzieję, że jej reakcja zniechęciła wojowniczkę do tego typu działań. A co, jeśli nie? Czy czarodziejka nie powinna ostrzec przyjaciela? Z drugiej strony – w końcu wydawał się szczęśliwy, nie miała serca burzyć jego radości.
Po krótkiej walce ze sobą Sosnowa zdecydowała zaufać osądowi Zamąconego i nie wtrącać się w cudze sprawy. Najwyżej później znowu dorwie Noir na arenie.
– Co? Nie, nic. Tylko walczyłyśmy kiedyś i byłam ciekawa czy o mnie mówiła, ale to było długo przed Waszym spotkaniem, więc po co miałaby wspominać i jakiś starych – przegranych zresztą – pojedynkach? – brązowa zapytała retorycznie i machnęła łapą na znak, że to nic godnego uwagi.
Pomimo zapewnień Ziemnego, że na pysku nic nie miała, na wszelki wypadek przetarła go łapą – ostrożności nigdy za wiele! – i także uśmiechnęła się do wojownika.