Znaleziono 203 wyniki

autor: Sosnowy Pocisk
01 lis 2020, 20:29
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Wzgórze Świetlików
Odpowiedzi: 480
Odsłony: 63241

Szyszka nie była zaskoczona wiadomością od Pasji, choć trzeba przyznać, że bardzo spodobała jej się taka forma zaproszenia.

Dzień wcześniej zmęczony Fen wrócił do Przystani długo po zmierzchu i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie chciał czarodziejce zdradzić czym był zajęty przez cały dzień i co chwila rzucał jej znaczące spojrzenia i uśmiechy świadczące o tym, że jest w posiadaniu jakieś tajemnicy. Jak można było się spodziewać, Sosnowa po prostu musiała dowiedzieć się co takiego ukrywa partner. Prosiła, groziła, dokuczała i podpuszczała Fenka, próbując z niego wydobyć ową informację, co tylko spotykało się z jego śmiechem, jeszcze bardziej irytującym bezsilną Zastępczynię Wody. Nie miała innego wyjścia – musiała zagrać bardzo nieczysto i – co najważniejsze – osiągnęła swój cel.
Teraz oboje niewyspani, ale w doskonałych humorach szli obok siebie ku miejscu spotkania, często ocierając się o siebie skrzydłem lub drażniąc ogonami. Grot dreptał przed nimi, a pozostałe pisklęta miały dołączyć później (a może i wcześniej, gdyż lot jest szybszym środkiem transportu niż zwykły spacer).
Gdy dotarli na miejsce, Szyszka grzecznie udawała zaskoczoną całą oprawą i ucztą, która na nich czekała. Przywitała się otarciem pyska z Rucze i Pasją.
– Ktoś tu się nieźle napracował! Z jakiej okazji to wszystko? – zapytała.
autor: Sosnowy Pocisk
31 paź 2020, 20:31
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Dolina Rozpaczy
Odpowiedzi: 556
Odsłony: 83705

Sosnowa skinęła łbem.
– Nie wszyscy potrafią... a właściwie chcą się kontrolować – potwierdziła kwaśno. – Nie rozumiem dlaczego tak jest. – Sama uwielbiała walczyć, ale zawsze traktowała to jako doskonalenie umiejętności i rywalizację. – Nawet nie wyobrażam sobie, żebym mogła kogoś okaleczyć – przyznała.
Temat zszedł na pisklęta, a Szyszka mogła tylko żałować, że Błysk nie wypowiedział swoich myśli na głos, bo z pewnością poprawiłyby one samicy humor.
– Będę jej wyglądać – powiedziała mając na myśli kleryczkę.– Hm. W Ogniu? – zainteresowała się, zaciekawiona kim jest partnerka Zamąconego. – Dziękuję. Na szczęście to nie był jeden miot, choć i trójki piskląt jednocześnie nie jest łatwo upilnować. Jakoś z Fenkiem i kompanami jakoś daliśmy radę. Kwintesencja Chaosu i Bitewna Hulanka są wojowniczkami, Kamienny Kolec też chce nim zostać. Żabi Kolec jest klerykiem, Drapieżny Kolec będzie łowcą, a Bezgwiezdny Kolec – czarodziejem. Grot jest najmłodszy i wciąż się uczy wszystkiego. Pewnie spotkasz ich w różnych okolicznościach – powiedziała, a jej opis z oczywistych względów był dłuższy niż jej przyjaciela.
– Och. To... będzie marne pocieszenie, ale chyba oboje doskonale wiemy, że pisklęta potrafią być bardzo pomysłowe w gubieniu się... – zerknęła na Błysk mając na myśli oczywiście siebie i jego, kiedy byli maluchami i wymknęli się spod opieki swoich rodzin. – My sobie poradziliśmy. On też da radę, może nawet sam zdoła kiedyś wrócić. Wierzę w to – próbowała pocieszyć samca.
autor: Sosnowy Pocisk
27 paź 2020, 10:34
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 30050

+ agat
autor: Sosnowy Pocisk
25 paź 2020, 16:29
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5713
Odsłony: 241979

Nieudane leczenie GasnÄ…cego Wiciokrzewu, rehabilitacja do 31.11.2020
Nieudane leczenie Pogoni Brzasku, ból głowy będzie się utrzymywać do 6.11.2020


Do odjęcia:
3x rzęśl, 1x morszczyn, 2x nawłoć, 1x czosnek

link: https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 408#394408
autor: Sosnowy Pocisk
25 paź 2020, 9:44
Forum: ÅšwiÄ…tynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1579
Odsłony: 63087

Szyszka była wyraźnie ucieszona perspektywą wspólnego wyjścia za barierę z Fenkiem. Szczególnie, że tym razem nie mieli na celu nic innego, poza miło spędzonym czasem. Grot został pod opieką rodzeństwa, a oni wzięli najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyli. Pierwszy przystanek: plac przed świątynią. Czarodziejka wyciągnęła z torby dwa jaspisy i owinęła swój ogon wokół ogona Fena, czekając na przybycie Strażnika.


/26.10 2x jaspis
autor: Sosnowy Pocisk
24 paź 2020, 21:33
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4021
Odsłony: 185233

Porwana Obłędem:
+ Zatrucie pokarmowe – smok jest osłabiony, ma mdłości i problemy z koncentracją. Rzuty na wytrzymałość przy każdej akcji do 31.10.

Żródło: https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 554#394554

Aktualizacja.
autor: Sosnowy Pocisk
24 paź 2020, 19:48
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Dolina Rozpaczy
Odpowiedzi: 556
Odsłony: 83705

To miłe, że chociaż on stęsknił się za jej głosem, choć przecież nawet nie wiedział na jak wiele księżyców go straciła. Gdy odpowiedział na jej pytanie, zasmuciła się.
– Och, przykro mi – powiedziała. – Jak..? – zaczęła, ale niemal od razu zmieniła zdanie – Chociaż nie. Nie musisz odpowiadać, rozumiem, że pewnie nie chcesz do tego wracać, przepraszam – wycofała się szybko z zadanego pytania. Powinna czasem pomyśleć, a później otwierać pysk!
Nastrój nieco jej się poprawił, kiedy Błysk wspomniał o pisklętach. Czasami zastanawiała się jak mu się wiedzie.
– Chciałabym kiedyś zobaczyć mniejsze wersje Błysku – powiedziała z pewnym rozczuleniem wyobrażając sobie jak mogłyby wyglądać. – I tak. Mam swoje małe stadko. Całą siódemkę – odpowiedziała uśmiechając się na myśl o nich. Chciałaby na tym zakończyć, ale wyznania Zamąconego nie mogła tak po prostu zostawić bez komentarza. – I... powinna być ósemka. Czasami po prostu... nie możemy nic zrobić, choćbyśmy się nie wiem jak starali – powiedziała, spoglądając na samca.
autor: Sosnowy Pocisk
19 paź 2020, 17:34
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Dolina Rozpaczy
Odpowiedzi: 556
Odsłony: 83705

– Tak, pamiętam, umawialiśmy się. Od tamtej pory trochę się działo i... – zawahała się, mimowolnie spoglądając na niedawno odzyskaną łapę – ...już nie goszczę na arenie tak często jak wcześniej – przyznała. Wyczuła lekkie wibracje maddary i zerknęła w stronę ich źródła. Spodziewała się iluzji zasłaniającej jakąś bliznę lub ranę, a jednak drgania zdawały się dobiegać z medalionu nad którym lśniła świeża blizna. – Podejrzewam, że u Ciebie też wiele się zmieniło przez te wszystkie księżyce – zagadnęła, wskazując wymownie na jego szyję. – Co się stało? – zapytała.
autor: Sosnowy Pocisk
17 paź 2020, 22:03
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4021
Odsłony: 185233

Bandycka wyleczona z rany ciężkiej,
do odjęcia: 2x lulek, 2x owoce kaliny, 2x żmijowiec

Link: https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 384#393384

Aktualizacja.
autor: Sosnowy Pocisk
17 paź 2020, 21:49
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Dolina Rozpaczy
Odpowiedzi: 556
Odsłony: 83705

– Po pierwsze, to nie zaciągnąłeś mnie tam siłą, tylko sama poszłam – zaczęła. – A po drugie to przecież nie mogliśmy przewidzieć, że coś takiego się zdarzy. No i w końcu jestem tu i żyję. Nie masz za co przepraszać – stwierdziła spokojnym głosem, nieco zdziwiona tymi słowami. Czy zadręczał się tym przez te wszystkie księżyce? Nie, raczej nie. Szyszka nie uważała siebie za smoczycę, która zajmowałaby myśli innych. No, może Fenka. Przynajmniej miała taką nadzieję.
autor: Sosnowy Pocisk
16 paź 2020, 13:28
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Dolina Rozpaczy
Odpowiedzi: 556
Odsłony: 83705

Podeszła bliżej. Zaskoczyła ją reakcja samca na jej obecność. Może rzeczywiście nie życzył sobie teraz towarzystwa? Albo... miał do niej żal za tamtą wyprawę? Szyszka szybko odrzuciła od siebie tą myśl. Przecież starała się jak mogła, no i podczas ich poprzedniego spotkania nie wyglądał jakby był na nią zły. Przynajmniej jej się tak wydawało. O tym, że ktoś się na nią wykrwawił nie pamiętała, a nawet jeśli ktoś by jej o tym przypomniał, to nie wydawałoby się jej to dziwne, bo podczas niemal każdej walki posoka brudziła wszystko wokół.
–Co? Za co mnie przepraszasz? – zapytała szczerze zdziwiona, nie rozumiejąc co ma na myśli.
autor: Sosnowy Pocisk
16 paź 2020, 1:37
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5713
Odsłony: 241979

eliksir zwiększający zręcznośc dla Basiora
autor: Sosnowy Pocisk
16 paź 2020, 1:24
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Dolina Rozpaczy
Odpowiedzi: 556
Odsłony: 83705

Szyszka potrzebowała chwili dla siebie. Stado i rodzina bardzo angażowały smoczycę, która rzadko miała czas na... no właśnie. Na robienie niczego. A może robienie tego co chce? Tylko czego chciała? Polowania, które tak lubiła stały się już raczej obowiązkiem niż przygodami. Walki? Uch, hydra Viliara wciąż na nią czekała, a po ostatnich wyczynach na arenie czarodziejka nie rwała się do kolejnej spektakularnej porażki. Co prawda z drapieżnikami szło jej lepiej niż ze smokami, ale i tak niepewność oraz wątpliwości pozostały.
Uwikłaną we własne myśli smoczycę łapy zaniosły w zupełne nieznane jej miejsce. Przystanęła, aby się rozejrzeć po okolicy, a jej zielone ślepia zauważyły znajomą sylwetkę.
Zawahała się.
Podejść?
A może Błysk nie chciał, aby ktoś mu przeszkadzał? Albo był z kimś umówiony?
Cóż. Nie dowie się, jeśli tego nie sprawdzi.
– Dawno się nie widzieliśmy – zagaiła, podchodząc bliżej.
autor: Sosnowy Pocisk
13 paź 2020, 21:51
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 30050

+2x ciężka (szereg nieregularnych, silnie krwawiących rozcięć gardła. Silny ból, obfite krwawienie i znaczne trudności z oddychaniem, możliwość zakażenia), (przerwane naczynia krwionośne i nerwy po usunięciu gałek ocznych, silny ból, wysokie ryzyko zakażenia)
+ kalectwo: brak oczu (+4 ST do wszystkich akcji fizycznych i magicznych)
autor: Sosnowy Pocisk
11 paź 2020, 15:42
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Zręczności i Mocy
Odpowiedzi: 280
Odsłony: 12406

Szyszka doskonale pamiętała, jak księżyce temu padła na pierwszym polowaniu od byle rany i od razu pobiegła najpierw do Fena, aby pożyczyć kamienie ze skarbca, a później do kwarców, by poprawić swoją wytrzymałość i nie przynosić sobie więcej wstydu przed uzdrowicielką. Synom chciała nieco ułatwić sprawę przed ich pierwszymi wyprawami, więc razem z Fenem zdecydowali się zrobić im mały prezent. Z partnerem byli zgodni we wszystkich aspektach poza jednym – Szyszka zamierzała wypominać synom prezent za każdym razem, gdy będzie miała ochotę na przytulaski. Cóż, musiał być jakiś haczyk w tej szczodrobliwości, prawda?
Gdy dotarli na miejsce, przysiadła obok Fena, odpowiadając ze śmiechem na jego wszystkie zaczepki, a kiedy podał im kamienie, zaprotestowała gorąco.
– Chwila, chwila! Najpierw buziak! – powiedziała do synów, zupełnie nie przejmując się, że mogliby uznać, że są za duzi, aby tulić się do matki publicznie. Gdy otrzymała tą zapłatę, zadowolona obserwowała pisklęta, zastanawiając się, czy z partnerem poprawnie odgadli kwarce, które wybierze każdy z nich.

Wyszukiwanie zaawansowane