Uznała pytanie za bardziej formalne bo i tak ani na jedno nie udzieliła odpowiedzi słownej. Przekrzywiła łeb tylko, lekko w bok.Zastanawiało ją czy jest tak zaspany że nie do końca zdaje sobie sprawę z tego co robi czy pyta, bo jeszcze się łudzi, że się odezwie.
Znaleziono 3 wyniki
- 18 paź 2014, 14:15
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Las przy Skałach
- Odpowiedzi: 574
- Odsłony: 76519
- 18 paź 2014, 14:05
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Stara brzoza
- Odpowiedzi: 631
- Odsłony: 89529
- 02 sie 2014, 0:31
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Skalna Polanka
- Odpowiedzi: 448
- Odsłony: 65771
Zanosiło się na miłe i spokojne spotkanie dwóch właściwie dorosłych smoczyc. Pewnie pogadały by sobie trochę, podziwiały widoki i rozeszłyby się. Jednak ten scenariusz był zbyt piękny, aby mógł być tym prawdziwym.Pewna mała osobistość przyleciała ukryta w futrze Puszystej. Po lądowaniu mała miała chwilę aby niezauważenie zejść z matczynego grzbietu na ziemię. Gdy Esencja wylądowała Luna chowała się jeszcze za łapą puszystej powoli podróżując do niezauważenie do przodu. Chwila zagapienia Esencji dała małej czas na obwąchanie obcej samicy. Zapach był dla niej nowy, ale chciała sprawdzić coś jeszcze. Ciemnoniebieski pisklak przechylił łeb, rozwarł pyszczek i zaczął usilnie próbować ugryźć Cienistą w łapę. Właściwie z powodu różnicy rozmiarów i futra przypominało to bardziej żucie czyjejś łapy. Mała nawet nie zdawała sobie sprawy że nie wolno tego robić, a tym bardziej nieznajomym, ani że ta osoba jest z rodziny. No ale czego można oczekiwać od niedawno wyklutego pisklaka.