Znaleziono 417 wyników

autor: Wspomnienie Nocy
17 lis 2020, 0:39
Forum: Błękitna Skała
Temat: Polana
Odpowiedzi: 724
Odsłony: 86486

Co też pchnęło adepta do zatrzymania się w tym dosyć nudnym miejscu? Trudno powiedzieć. Pełnia zaczął opuszczać tereny swojego stada i włóczyć się po dalszych zakamarkach świata, ale to miejsce bardziej odpychało, niż przyciągało. Być może to przez delikatny ból w skrzydłach, może znużenie, a może nadzieja, że na tak odsłoniętym terenie znajdzie go ktoś znajomy lub ktoś, kogo jeszcze nie zna.
Adept wylądował miękko na ziemi, wzbijając w powietrze obłok kurzu. Przymknął oczy i zwinął skrzydła, przypatrując się jałowemu miejscu. A ponoć to miejsce inni zwą polaną, huh. Uniósł nieco głowę i całkiem przypadkowo wysłał do znajomej impuls, ale nie było to zaproszenie do walki, tylko na spotkanie. Takie towarzyskie, o, bo w sumie kto im bronił. Może akurat miała czas wolny i była gdzieś w pobliżu.

/Cynamon
autor: Wspomnienie Nocy
15 lis 2020, 22:17
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86245

Bezgwiezdny prawdopodobnie nie zwróciłby uwagę na skałę majaczącą gdzieś pod jego brzuchem, czyli hen daleko w dole, gdyby w oczy nie rzucił mu się absurdalnie wyglądający kształt. W pierwszej chwili myślał, iż trafił na jakiegoś wyjątkowo wielkiego węża, który może nadawałby się do zjedzenia, ale szybko zdał sobie sprawę, że te barwne wzory układają się w kształt, który znał.
Na Ptasznik padł cień, a parę chwil później jej spokój zakłócił cichy szelest piór i głuche tąpnięcie, gdy Pełnia wylądował na skraju dosyć niewielkiej skały. Dobrze, iż Ptasznik była mała.
Samiec złożył skrzydła i wyprostował się, a jego pazury stuknęły o kamienne podłoże.
– No proszę, znów się spotykamy. Nie boisz się, że jakiś latający drapieżnik pomyli cię z wężem i spróbuję zjeść na śniadanie? – spytał niby to poważnym tonem głosu, nie przyznając się, że jemu samemu taka myśl przeszła przez głowę. – Co słychać, Ptasznik?
autor: Wspomnienie Nocy
03 lis 2020, 0:57
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Wzgórze Świetlików
Odpowiedzi: 480
Odsłony: 63016

Bezgwiezdny został poniekąd zaproszony i z ów zaproszenia postanowił skorzystać. Przybył sam, niesiony własnymi czterema skrzydłami. Wyruszył trochę później niż planował, ale grunt że nie przybył ostatni; jego rodzeństwa wciąż nie było, nie licząc najmłodszego Grota. Pełnia wylądował gładko na ziemi i złożył skrzydła, a jego dwubarwne ślepia zabłysły na widok wyżerki. Ich łowczyni się postarała, nie ma co, ciekawe tylko z jakiej to dokładnie okazji Pasja zadała sobie tyle trudu. Z tego co się orientował nie wszyscy zostali zaproszeni, on sam miał to szczęście, że urodził się w dobrej rodzinie i miał zawsze dojście do najlepszych rzeczy.
Młody adept przywitał się ze wszystkimi za pomocą skinięcia głowy, do rodziny nawet się uśmiechnął, tak samo jak do organizatorki tego spotkania (w końcu wypadało), po czym bez wahania podszedł do stołu. Wyżerka wyglądała bardzo kusząco i widać, iż Paqu włożyła w to dużo wysiłku, a jej starania przecież nie mogły pójść na marne! Pełnia poczęstował się głównie mięsem , które wyglądało ciekawiej niż zwykły posiłek, i z ochotą zaczął je pożerać.
– Wspaniała robota. I wspaniałe jedzenie! – pochwalił Pasję, gdy napełnił sobie żołądek, a jego nastrój poprawił się o jakieś 100%.
autor: Wspomnienie Nocy
14 paź 2020, 0:45
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Zręczności i Mocy
Odpowiedzi: 280
Odsłony: 12292

Bezgwiezdny był dumny jak paw. Za niedługo powinien, czy raczej nawet musiał, zacząć odwiedzać arenę i wycieczka z rodzicami w celu zdobycia lepszych umiejętności była mu bardzo na rękę. Czuł wobec nich wdzięczność, że zafundowali im wszystkim tak drogą atrakcję, a po spotkaniu z ziemną Ptasznik wiedział, iż rodzice wcale nie mieli obowiązku otaczania jakąś szczególną troską młodych. Pełnia miał olbrzymie szczęście, że urodził się pod szczęśliwymi gwiazdami i w dobrej rodzinie. I właśnie dlatego przerwał pełne boleści jęknięcie w połowie, gdyż standardowo, jako dorosły, poważny i w ogóle dojrzały nie potrzebował buziaków, przytulasków i tego typu rzeczy, bo gdyby go teraz jakaś inna smoczyca zobaczyła, to Pełnia miałby przypał, lecz... będąc pomnym na dar swoich rodziców zreflektował się bardzo szybko i postanowił to dzielnie przeboleć, i to nawet z uśmiechem na paszczy, bo w końcu prośba Szyszki nie bolała. Tak na serio to wciąż lubił mamine czułości, ale prędzej odgryzłby sobie koniec ogona niż powiedział to głośno.
– Chcę być potężnym czarodziejem – zaczął, zerkając przy tym na Sosnową i podchodząc do odpowiedniego kwarcu z darami, które zafundowali im wszystkim Przesilenie i Szyszka – a do tego przyda mi się lepsze panowanie nad mocą – dokończył. Miał nadzieję, że rodzice nie będą mu mieli za złe, że nieco sobie zaszalał.

autor: Wspomnienie Nocy
22 sie 2020, 23:38
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XV
Odpowiedzi: 148
Odsłony: 8517

Spotkanie zaczelo się robić coraz ciekawsze. Smoki plagi zdecydowanie je ubarwiły, podczas gdy Strażnik Gwiazd nie pozwalał sobie wejść na głowę. Zdecydowanie miał więcej charakteru niż Pełnia z początku się spodziewał, odbierając jego postać jako sztywną i pozbawioną własnego zdania marionetkę którejś tam boginii. A tu proszę, niespodzianka! Nie dość, że podważył dziwne plagijskie zasady, to jeszcze nie tracił nerwów i nie dawał im się sprowokować. Młodzikom z tego stada wyraźnie się to nie spodobało i rozpoczęły przedstawienie.
Syn Sosenki i Przesilenie wpatrywał się kpiąco w pultające się smoki z plagi i uderzył cicho ogonem o ziemię, jak gdyby przyklaskujac temu cyrkowi, który właśnie rozstawili i kręcili. Podejrzewał, iż nic im z tego nie wyjdzie. Widać było, iż prorok nie należy do takich, których można w kaszę dmuchać podobnymi dogryzkami i dziecinnymi docinkami. Ale przynajmniej dostarczą rozrywki reszcie zebranym.
– Mogliby strzelić focha i po prostu stąd odejść, nie? – wymruczał cichutko do ucha Szakłaka, będąc na poły rozbawiony, a na poły zażenowany. Dobrze, że identyfikował się z wodą.
Zastanawiał się chwilę nad pytaniem proroka. Szczerze mówiąc bardzo mu odpowiadało stwierdzenie, iż powinien skupić się przede wszystkim na sobie. Pełnia nie był aż tak altruistycznym smokiem, by oddawać innym swoje nagrody i raczej nie lubił się dzielić, chyba że z rodziną lub gdy nie miał wyboru.
– Poprosiłbym o dar wiecznie pełnego żołądka, czy coś. Tak żebym nie musiał jeść, nie czuł głodu i miał z tym całkowity spokój, ale jednocześnie żebym nie słabł i nie podupal na zdrowiu z tego powodu – zakomunikowało biało-czarne smoczątko. Uważał swój pomysł za dobry, miałby jeden uciążliwy obowiązek z głowy. Te ciągle polowania wydawały mu się nużące, a szarpiący żołądek głód nie był jego ulubionym uczuciem. Poza tym w jakimś stopniu odciążyłby łowców że swojego stada, więc to nawet podwójna korzyść.
autor: Wspomnienie Nocy
20 sie 2020, 23:12
Forum: ÅšwiÄ…tynia
Temat: ÅšwiÄ…tynia
Odpowiedzi: 719
Odsłony: 35190

Pomodlił się tak pięknie i co? I łajno, nic nie dostał. Zmarszczył nos, ale rozluźnił się nieco widząc, iż Szakłak też wygląda na rozczarowanego. Za to Żaba... halo, co to za niesprawiedliwość? Dlaczego on dostał, a Pełnia nie? Smoczątko naburmuczyło się i nastroszyło piórka w geście oburzenia.
– Co za kit – burknął cicho, przesuwając ogonem po podłożu. Obejrzał się po innych smokach, których było coraz więcej, po czym zwrócił się do ojca, który kontynuował nauki z wiedzy. Sfoszony Pełnia nie miał ochoty słuchać teraz o bogach i ich cudowności, kiedy tak bezczelnie go ignorowali, ale wiedział, że musi.
– Nimfy? – powtórzył obce dla niego słowo. – Czy to że bóg jest młody ma jakieś znaczenie? Czy to znaczy, iż nasza patronka jest w jakiś sposób słabsza od reszty bogów przez wiek? – dorzucił swoje pytanie, gdyż ta kwestia od razu rzuciła mu się w oczy. Przez funkcje pełnione przez rodziców czuł się związany ze swoim stadem nawe jeśli nie znał za dobrze należących do niego smoków.
– Ech. Dam tym bogom drugą szansę – zakomunikował niespodziewanie, po czym znów obrócił się w bliżej nieokreślony punkt. Był nadąsany i niezadowolony z tego, że Żaba dostał nagrodę, a on nie i postanowił walczyć dalej o swoje. Tym razem nie przemawiał do kamyków ani nic w tym stylu, śledził za to wzrokiem pęknięcia na podłożu, a jego wzrok był trochę nieobecny.
Hej, Naranlea, patronko. Czczę cię jako patronkę mojego stada, szanuję, blablabla, czuj się chwalona, a możesz dać mi jakiś znak, że mnie słuchasz i w ogóle? Wtedy będę cię czcił bardzo ochoczo i eee, przyniosę ci prezent następnym razem, może być? Przyozdobię ci czymś posąg, żeby był ładniejszy, co ty na to?
autor: Wspomnienie Nocy
17 sie 2020, 20:27
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XV
Odpowiedzi: 148
Odsłony: 8517

Ktoś już o to pytał? Ups. Umknęło mu. Tyle się działo na tym spotkaniu i tyle smoków przemawiało, iż Pełnia zgubił się już dawno temu i nie orientował zbyt dobrze w tym co się dzieje. Znacznie bardziej interesowało go jak wyglądają zebrani, czuł także pewien niepokój w stosunku do smoków ze stada plagi, a gdy słuchał czym według nich jest przysięga i jak działa w ich stadzie mimowolnie obnażył żeby w geście niemego obrzydzenia.
– Według mnie przysięga się po to, żeby dotrzymać słowa i nie można złamać danej obietnicy gdy tylko się nią zmęczy lub znudzi. Ale jeśli ktoś wymusi na nas przysięgę, to już dla mnie inna sprawa i to co innego, taką by można złamać, bo przysięga według mnie powinna być składana z własnej woli. No i gdyby ta przysięga miała wpływać źle na nasze stado, to wtedy też można by się zastanowić czy na pewno powinno się jej dotrzymywać – przemówił Pełnia. Nie był pewien czy mówił składnie i z sensem, czy myśli słusznie, ale to jest właśnie urok jego wieku. Może gadać bzdury i ma immunitet do popełnienia oczywistych błędów.
– Noi nie powinno się krzywdzić innego smoka, ale ja bym nie widział w tym problemu jeśli musiałbym to zrobić w samoobronie. Na pewno nie zrobiłbym tego dla zwykłej rozrywki i doświadczenia, żeby zobaczyć jak to jest odgryzać komuś skrzydło, ale gdybym musiał się bronić albo kogoś mi bliskiego, a to by się wiązało że zranieniem drugiej strony, to nie miałbym z tym problemu – rzekł. Jego zdanie różniło się od zdania reszty rodzeństwa, lecz Pełnia miał swoje przekonania, z których nie zamierzal rezygnować, nawet jeśli jego słowa mogły zabrzmieć dosyć brutalnie.
autor: Wspomnienie Nocy
10 sie 2020, 22:31
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XV
Odpowiedzi: 148
Odsłony: 8517

Tym razem Pełnia nie został wymieniony z imienia, ale Żaba i parę innych smoków też nie, dlatego uznał, iż nie ma się czym przejmować. Grunt, że w ogóle zabrał głos. Samczyk słuchał Strażnika Gwiazd i starał się zapamiętać tyle ile potrafi, a było tego naprawdę wiele. Rozglądał się też wokół starając się zapamiętać te wszystkie obce pyski i może wyłowić jakieś różnice, które wskazywałyby na jasny podział ich stad, lecz w sumie nie było już po co; temat został zakończony, nadszedł czas na zadawanie kolejnych pytań.
– Czy bogowie mogą się wzajemnie pozabijać? Albo czy zwykły smok może w jakiś sposób zabić boga? – Pełnia uniósł pyszczek, patrząc bystro na drzewnego smoka błękitno-niebieskimi oczami. Miał nadzieję, iż ten nie poprosi bogów, by ubili go na miejscu za pomocą pioruna za zadanie aż dwóch pytań, na dodatek mocno kontrowersyjnych, gdyż zdradzanie podobnych tajemnic mogło nie spodobać się Sennah, Immanor całej reszcie.
autor: Wspomnienie Nocy
07 sie 2020, 18:11
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XV
Odpowiedzi: 148
Odsłony: 8517

Prawdę powiedziawszy spodziewał się, iż usłyszy, że każdy bóg jest taki sam i każdy ma jakiś atut, przez co wszyscy są sobie równi. Zdziwiła go szczera odpowiedź Strażnika Gwiazd i poczuł do niego spory podziw, iż smok nie pogubił się w tym tysiącu i jeden pytan. Pełnia nie dałby rady, umarłby już przy czwartym pytaniu. W jego zielononiebieskich oczach zalśnił szacunek.
– Według mnie przywódca musi być taki jak mój tata, Przesilenie Północne! Ma super podejście do wszystkich, da się z nim dogadać, jest wyrozumiały i potrafi uczyć – Pełnia nie odpowiedział dokładnie na pytanie i raczej nie zadowolił wysłannika bogów, lecz jego dziecięcy umysł nie był w stanie nic lepszego z siebie wyrzucić. Nie był też pewien, czy ktoś nie powiedział czegoś podobnego. Było tu zbyt wiele smoków, zbyt wiele obcych pysków i zbyt wiele głosów. – Smoki między stadami różnią się, eeee, celami w życiu. No i każde stado mieszka na innym terenie, do którego jest się dostosowanym, czy coś w tym guście – wyskrzeczał z mniejszą pewnością siebie. Nigdy się nad tym nie zastanawiał i jego wiedzą była dosyć ograniczona. Pomysły tez szybko mu się skonczyly.
autor: Wspomnienie Nocy
04 sie 2020, 11:38
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XV
Odpowiedzi: 148
Odsłony: 8517

Soczysty Kolec, chociaż odpowiedział na ich pytania, nie wydał się zainteresowany dalszą rozmową i zaraz pobiegł do kogoś innego. Pełnia wzruszył barkami, obracając się na Szakłak. Nie było co tu stać, musieli sobie znaleźć inną ofiarę, może bardziej rozmowną. Szturchnął brata w bok i wskazał mu łapą młódkę z ich stada, Tex. Nie oglądając się na nikogo biało-czarny smok śmignął w stronę młodszej samiczki i zaczepił ją poprzez pacnięcie jej ogona w ramach swojego oryginalnego powitania.
– Hej, nie boisz się? Dużo tu smoków, co? Taki gwar – Pełnia wyszczerzył ząbki. Nic więcej w sumie nie zdążył zrobić, gdyż odezwał się brązowy smok, organizator całego spotkania. Fioletowy smok, który okazał się być samotnikiem został bezpardonowo wykopany z zebrania, a Pełnia zapisał w pamięci imię jakieś tam bogini lata, Sennah. Brzmiało sennie. Obrócił się na rodzeństwo i poczuł się nieco skołowany, gdy zewsząd zaczęły lecieć pytania, całe mnóstwo.
– Który z bogów jest najpotężniejszy? – głośne pytanie wyrwało się z pyszczka Pełni, który z zainteresowaniem uniósł głowę. Już współczuł Strażnikowi Gwiazd, który będzie musiał to wszystko ogarniać.
autor: Wspomnienie Nocy
31 lip 2020, 19:01
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XV
Odpowiedzi: 148
Odsłony: 8517

Życie pisklęcia okazało się ciekawsze, niż mógł się spodziewać. Urozmaicone było różnorodnymi atrakcjami, gdzie kolejną było spotkanie młodych. Pełnia zeskoczył z grzbietu rodziców, którzy go tu przynieśli i rozejrzał się wokół, dostrzegając mnóstwo różnobarwnych i obcych smoków. Nie odczuwał strachu czy obaw, jedynie ciekawość oraz podekscytowanie. Omiótł wzrokiem Strażnika Gwiazd oraz resztę smoków, wyglądających na zdecydowanie dorosłych, lecz jego niebiesko-zielone ślepia zatrzymały się na Soczystym Kolcu, kolorowym smoku, który wydawał się najśmielszy i najgłośniejszy.
– Heej – przywitał się z samcem, zaciekawiony jego osobą. Jego oraz smoków, które siedziały obok niego i którym też kiwnął łebkiem w ramach przywitania. – Pełnia jestem, ze stada wody! Aleś ty kolorowy. Wszyscy ze stada ziemi tacy są? – ostatnie zdanie powiedział już głównie do Soczystego, przy którym sam wyglądał bardzo przeciętnie: jego samego zdobiła jedynie biel upstrzona czarnymi kreskami oraz cętkami.
autor: Wspomnienie Nocy
29 lip 2020, 23:52
Forum: ÅšwiÄ…tynia
Temat: ÅšwiÄ…tynia
Odpowiedzi: 719
Odsłony: 35190

Pełnia przybył na miejsce na grzbiecie matki, rozglądając się wokół podczas podróży i z niecierpliwością wyczekując chwili, kiedy dorośnie na tyle, by samodzielnie odbywać tego typu podróże i przestać być zależnym od dorosłych. Gdy wylądowali i ześlizgnął się z grzbietu matki jego ślepia rozszerzyły się w cichym zadziwieniu, jako że podziwiał to miejsce i nowe dla niego otoczenie. Zerknął w milczeniu na pozostałe smoki, które kojarzył z widoku lub których nie znał wcale. Przeważnie Pełnia nie tracił okazji na wycięcie komuś durnego numeru, a tutaj wyraźnie miał ku temu okazje, lecz uroczysty nastrój go zniechęcił. Przyszli się tutaj pomodlić, czy coś takiego, a to brzmiało dosyć poważnie.
– Hm, cześć bogowie, jak leci, co słychać? Modlę się do was, składam wam, eee, podziękowania czy coś i pobłogosławcie mnie czymś fajnym, szczęściem, mocą czy coś w stylu, w porządku? – przemówił na głos, czy raczej zamruczał tonem pełnym konspiracji, tak dla pewności, żeby bogowie nie mogli się tłumaczyć, iż jego modły im umknęły. Śnieżnobiały pisklak pochylił się nad jakimś kamyczkiem i przemawiał właśnie do niego, gdyż pleplanie w pustą przestrzeń wydało mu się głupie, a tak to mógł na czymś skupić wzrok.

Nie wiem, co robiÄ™, w razie czego kopajcie mnie na pw

Wyszukiwanie zaawansowane