Znaleziono 417 wyników

autor: Wspomnienie Nocy
21 sty 2022, 17:42
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1575
Odsłony: 61741

Wspomnienie przybył dzierżąc w łapach zapłatę. Skinął łbem Strażnikowi i poczekał na jego obowiązkowe czary. Czekał też na córkę, chociaż nie spodziewał się, żeby ta miała się spóźnić.Położył przed Prorokiem zapłatę i czekał.

/ 8/4 mięsa za quest 22.01
autor: Wspomnienie Nocy
21 sty 2022, 16:12
Forum: Mgły
Temat: Czarci Pomiot
Odpowiedzi: 173
Odsłony: 10761

+ 2x ślaz
autor: Wspomnienie Nocy
20 sty 2022, 23:04
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 29677

+ 2x cytryn, onyks, rubin, 3x nefryt, jaspis, granat
+ 16/4 mięsa, 6/4 owoców
+ fiołka łez Arii Ciszy, niebieska łuska Arii, futro wilka
autor: Wspomnienie Nocy
19 sty 2022, 17:52
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5706
Odsłony: 238252

Sekcja Zwłok wyleczona z:
1x ciężka

Burza: + PL

Zużyte zioła: 3x chmiel, 2x dziurawiec, 2x grzybień

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 190#497190

Akt.
autor: Wspomnienie Nocy
19 sty 2022, 17:37
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 29677

– 4/4 owoców [karmienie Roztargnionej Łuski]
autor: Wspomnienie Nocy
17 sty 2022, 17:58
Forum: Skały Pokoju
Temat: Wezwanie dla Ryku Plagi
Odpowiedzi: 16
Odsłony: 1538

Poczuł wibrację maddary, a jakże. Ze wszystkich tu obecnych był najstarszy, a od małego specjalizował się w maddarze. Przyjął wyjaśnienie Ryku, że było to jedynie pozdrowienie, choć nie uwierzył. Po co miałby to robić w taki sposób, zamiast na głos, by nie komplikować sprawy? Coś było na rzeczy, acz nie wiedział co i na razie robił jedynie dobrą minę do złej gry.
Wysłuchał słów Aohy w milczeniu, uznając, że nie potrzebują komentarza. Nie zdziwiło go, że samiec nie zamierzał im oddać terenów od tak, jak wiele księżyców temu Fen. Ryk minimalizował swe możliwe straty jak tylko mógł, co również było naturalne. Sprytne. Dokładnie tego spodziewał się po Pladze.
Tereny mojego stada obejmowały kiedyś Łagodne Szczyty, całe morze i ciągnęły się przez Wierzbowy Bór oraz równiny aż po granice ze stadem Ziemi – wyjaśnił, chcąc zobrazować mu, jak wielkie przestrzenie zostały im kiedyś odebrane. Zawiesił na moment głos, pozwalając mu na zwizualizowanie tych wszystkich miejsc, po czym kontynuował. – Jednakże, tak jak mówiłem, nie potrzebujemy aż tak wielkich terenów. Łagodne Szczyty, Las Graniczny oraz Mistyczny Kamień – to miejsca, na których najbardziej nam zależy i to właśnie chcemy odzyskać. Zanim zapytasz... Mistyczny Kamień był kiedyś miejscem, w którym odbywały się zebrania oraz ceremonie naszego stada, nie muszę zatem opisywać, jak wielkie ma dla nas znaczenie. Niektórym z nas bardzo zależy, żeby postawić na nim swoje łapy – mruknął gardłowo. Jemu samemu nie bardzo na tym zależało, ale wiedział, że Fille tego pragnęła, a skoro nadarzała się okazja, to dlaczego nie? Wszystko mu było jedno i byłby zadowolony nawet gdyby smoki z Plagi wtoczyly głaz na swoje grzbiety i przerzuciły go przez granice niczym wyjątkowo wielki prezent świąteczny. Ciekawe czy taka koncepcja w ogóle była możliwa?
Walka czempionów... Brzmi ciekawie. Jestem gotów na to przystać – rzekł w końcu, o ile ta oferta była wciąż aktualna. Ktoś umrze. Tylko kto? Kogo wystawi Plaga, a kogo wystawi... On? Najchętniej sam stanąłby do walki – byłoby to sprawiedliwe biorąc pod uwagę, że to z jego inicjatywy mogło dojść do takiego pojedynku. Problem w tym, iż to mogło obrócić się przeciwko Fille i przysiędze złożonej w świątyni. Był to jednak problem na przyszłość, a nie teraz, na razie zastanawianie się nad tym było dzieleniem skóry na niedźwiedziu.
Zauważył, że zastępczynie szepczą coś cicho, czy raczej na razie jedna. Wpatrywał się jednak w Ryk, ciekaw jego odpowiedzi. Smoczyce może już się znały, a może wykorzystywały sytuację, żeby o czymś porozmawiać. Później zapyta o to Wiśnię, o ile nie zapomni.
autor: Wspomnienie Nocy
16 sty 2022, 17:44
Forum: Błękitna Skała
Temat: Mały Wodospad
Odpowiedzi: 803
Odsłony: 97271

Rozpędzony, wściekły i wielki bies istotnie mógłby rozbić w drzazgi każdą barierę posługując się nie tyle mocą czy niesamowitymi umiejętnościami, co samym impetem oraz ciężarem swego cielska.
Stwór w ogóle nie zwrócił uwagi na wodne bicze, nawet ich nie zauważył. Niestety nie okazały się one tak trwałe i mocne jak pragnęła tego młoda uzdrowicielka, gdyż nie zatrzymały biesa do końca. Szarpnęły nim w tył i sprawiły, że wytracił część szybkości – zwierz zaś kopnął na oślep nogami, starając się odstraszyć od siebie jakieś szalone stworzenie próbującego go zatrzymać, co nie pomogło mu w zachowaniu równowagi – a także zachwiały nim. Aczkolwiek sytuację uratował sam drapieżnik. Bies sam z siebie zatrzymał się po jeszcze kilku krokach, zdziwiony że jedzenie samo leci do jego pyska. Najwyraźniej było wszystko jedno, czy kaczka jest duża, mała, biała czy zabarwiona błękitem. Uznał, że to dziwaczna, bardzo odważna matka stworzenia, za którym tyle się uganiał, próbującą bronić swoje młode. Otworzył zatem mordę i kłapnął zębiskami, zamierzając odgryźć maddarowej kaczce łeb. Był to oczywiście błąd o czym zorientował się dopiero, gdy żrąca ciecz zaczęła wypalać mu wnętrze pyska i przełyk. Ryki agonii były groteskowy, gdyż uszkodzone gardło i struny głosowe znacznie zniekształcały dźwięki.
Bies wył z bólu i drapał ziemię, miotając wielkim, rogatym łbem na oślep. Nie potrafił zrozumieć dlaczego smakowity kąsek stał się trucizną, wypalającą jego ciało toksyną, acz zaczynał wreszcie kojarzyć, że musiała za tym stać młoda smoczyca. Stwór charknął i zawiesił nienawistny wzrok na Kwitnącej. Zapomniał o Irze, która uciekła do wody i pływała w kółko, oszalała ze strachu, skupiał się teraz wyłącznie na sprawczyni swego cierpienia. Pochylił rogaty łeb i rzucił się do przodu w celu przebicia jej swoimi rogami na wylot. Znajdował się na tyle blisko, że nie musiał w tym celu nawet szarżować.
Przez gwałtowność swych ruchów rana na boku biesa znów zaczęła krwawić. Może warto to wykorzystać?
autor: Wspomnienie Nocy
16 sty 2022, 2:32
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5706
Odsłony: 238252

Burza: + 1/3 PL

Zużyte zioła: 1x tasznik

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 711#496711

Akt.
autor: Wspomnienie Nocy
15 sty 2022, 20:52
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 29677

+ amulet Thahara (drewniana figurka wilka zawieszona na skórzanym rzemyku – gwarantowane dogonienie uciekającej zwierzyny)
autor: Wspomnienie Nocy
15 sty 2022, 20:49
Forum: Mgły
Temat: Czarci Pomiot
Odpowiedzi: 173
Odsłony: 10761

– 2/4 mięsa
– eliksir zwiększający aparycje
autor: Wspomnienie Nocy
15 sty 2022, 18:35
Forum: Błękitna Skała
Temat: Mały Wodospad
Odpowiedzi: 803
Odsłony: 97271

Spanikowana kaczka uspokoiła się pod wpływem spokojnych słów i magicznych sztuczek... Choć nie, uspokoiła, to dużo powiedziane. Ciągle drżała, w jej oczach była obawa, a skrzydła podrygiwały niespokojnie. Zwierzę jednak nie uciekło, a skulilo się pod brzuchem przyjaznej smoczycy, zerkając przy tym podejrzliwie na złotego orła.
Czary okazały się niepotrzebne, ponieważ rozległ się doskonale słyszalny tupot ciężkich łap uderzających o ziemię, zupełnie jakby w kierunku Siv i kaczki biegł rozjuszony nosorożec. Magiczna sonda upewniła wyverne w przekonaniu, że to na pewno jakieś wielkie zwierzę, acz moment później zobaczyła je na własne oczy. Biegnący za kaczką rosły demon lasu pod postacią biesa miażdżył swym potężnym cielskiem gęstwinę i właśnie wybiegł na bardziej otwartą przestrzeń, zostawiając za sobą ścieżkę zmiażdżonych roślin i krzewów. Warknął przeciągle i otworzył szerzej oczy zobaczywszy charakterystyczny, puchaty kształt. Trudno powiedzieć dlaczego biesowi tak zależało na złapaniu kaczki (może to jakiś ich przysmak?), ale ten osobnik był bardzo zdeterminowany, żeby dopiąć swego. Co bardziej ciekawe wydawał się dosyć zaniedbany, a jego lewy bok przecinała długa, poszarpana rana pozostała po walce z innym drapieżnikiem. Prawdopodobnie właśnie ona była przyczyną stanu, w którym znajdował się bies – stwór był rozjuszony, ale wyraźnie nie w pełni sił.
Drapieżnik nie bardzo interesował się obecnością złotego ptaka i jego właścicielki. Zachowywał się tak, jakby w ogóle ich nie widział lub nie chciał widzieć. Z otwartą paszczą rzucił się na kaczkę tratując wszystko, co znajdowało się na jego drodze; nie polepszało to stanu jego broczącej się rany.
autor: Wspomnienie Nocy
13 sty 2022, 21:36
Forum: Błękitna Skała
Temat: Mały Wodospad
Odpowiedzi: 803
Odsłony: 97271

Dzień prezentował się ładnie – był jasny i słoneczny – przynajmniej dopóki nie spojrzało się za na horyzont... Jednakże gdzie jest wodospad, tam jest co najmniej wzniesienie przesłaniające widok. W oddali kłębiły się chmury zwiastujące rychłe opadły śniegu, choć nie wichury ani śnieżyce. Poruszały się wolno, wręcz ślamazarnie, co dodatkowo wskazywało na fakt, że pogoda pozostanie spokojna.
Kwitnąca pragnęła spokoju i ciszy, którymi to została pobłogosławiona... przynajmniej na parę chwil. Więcej nie udało jej się złowić, gdyż nagle za jej plecami rozległ się trzepot skrzydeł i odgłos kwakania. Jeśli smoczyca zainteresowała się dźwiękiem i obróciła łeb w kierunku jego źródła, gruba, spanikowana kaczka uderzy ją w pysk, nie zaś w kark, jak byłoby w przypadku jej obojętności i braku zainteresowania. Niecodzienne stworzenie, białe niczym śnieg i zbyt grube, by mogło uchodzić za dzikie , było wyraźnie spanikowane. Czyżby przed czymś uciekało?
autor: Wspomnienie Nocy
13 sty 2022, 12:41
Forum: Mgły
Temat: Czarci Pomiot
Odpowiedzi: 173
Odsłony: 10761

+ eliksir zwiększający aparycje
autor: Wspomnienie Nocy
12 sty 2022, 1:15
Forum: Skały Pokoju
Temat: Wezwanie dla Ryku Plagi
Odpowiedzi: 16
Odsłony: 1538

Uśmiech to ostatnie co spodziewał się tutaj zobaczyć. A jednak. Dwójka Plagijczyków (których znał z pojedynczych bojów na arenie) nie wydawała się negatywnie nastawiona. Wspomnienie był naprawdę zaskoczony, bowiem spodziewał się osobników starszych, próbujących ziać grozą niczym ogniem, nieprzyjemnych i nastawionych wrogo, popisujących się olbrzymimi gabarytami, a tutaj... Cywilizacja! Chyba że to jedynie fortel i podstęp, nowy sposób Plagi na radzenie sobie z problemami. Zaraz jednak ofuknął się w myślach, że staje się paranoikiem.
Witaj, Ryku Plagi i Wrota Dziejów – skinął im lekko głową witając się z nimi całkiem uprzejmie. Nie był do końca pewien jak powinien dokładnie odmawiać imię zastępczyni z Plagi (bo za nią wziął Wrota), ale może tyle wystarczy.
Jestem dumny ze wszystkich walk, które stoczyła moja siostra – prawdziwy sens tego zdania mogła skojarzyć jedynie Pestka, a sam Pełnia uśmiechnął się krzywo w duchu – acz ten tytuł to też zmartwienie. Jak wiadomo czempioni oraz ubiegający się o ten tytuł nie zwykli ograniczać się w swych pojedynkach. [/color] – Fille nie miała w zwyczaju się patyczkować i śmiałków obijała niemal do śmierci. Oby tylko nigdy nie podwinęła jej się łapa... Sam Pełnia uważał, że nic nie znaczący (w jego oczach) tytuł i ryzykowanie życia dla pustych słów to bzdura, acz nie mógł ingerować w przekonania innych.
Od czekał chwilę pozwalając Konstelacji na swobodną odpowiedź, po czym skierował kocie ślepia na Wrota. Tym razem krzywy uśmiech pojawił się nie tylko w jego wyobraźni, ale też naprawdę.
Dziękuję. Choć myślę, że tamta walka była pechowa dla nas obu. – Wszak na początku prawie sam się rozłożył. To że Plagijka zemdlała przez jedną ranę było jedynie ślepym szczęściem i niczym więcej. Pióra na jego karku uniosły się, gdy Pełnia zastanawiał się jak ubrać w słowa swe kolejne myśli. Musiał przyznać, że nastawiał się raczej na wściekłą tyrade i warczenie, by wpasować się w język rozumiany przez dawnych przywódców Plagi, lecz Grad i jego towarzyszka, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wydawali się całkiem normalni i dobrze wychowani. Całkowicie nie przypominali wściekłych, plujących ze złości zwierząt, a taki właśnie widok Plagi zapamiętał ze swojego spotkania młodych, co wryło mu się w pamięć. Może nowe pokolenia Plagi były takie, jak te we wszystkich innych stadach...?
Jestem świadom, że wszyscy mamy ogrom zajęć i spilnych spraw wymagających uwagi, więc nie będę przedłużał i od razu przedstawię powód wezwania Was w to miejsce – rzekł i wyprostował się lekko. – Wiele księżyców temu Plaga zabrała memu stadu część terenów. Byliśmy wtedy nieliczni i niezdolni do stawienia prawdziwego oporu, ale te czasy dawno minęły. Teraz jesteśmy silni i jest nas wielu, a na świat wciąż przychodzą kolejne pisklęta. Co za tym idzie pragniemy odzyskać ziemie, które zostały nam wtedy odebrane, czy przynajmniej ich część. Jestem świadom, że wszyscy musimy mieć gdzie polować, zwłaszcza w tych zimowych księżycach, a dostęp do morza jest prawdziwym błogosławieństwem dla tych z nas, którzy mają w sobie krew morskich. Zaś góry są szczególnie ważne dla smoków północnych i jaskiniowych... Tych mamy wiele, a gór, od kiedy zostały oddane w całości Twemu stadu, wcale – przemawiał głosem neutralnym, wręcz bezbarwnym, pragnąć podkreślić, że jego słowa nie są groźbą, tylko raczej (być może?) wstępem do negocjacji, czy może nawet handlu, kto wie. Czasy się zmieniały i istniało wiele sposobów innych niż walka na kły i pazury, choć takowa również nie mogła być wykluczana.
Pragniemy dojść do porozumienia za pomocą metod innych niż walka i groźby. Język i słowa bywają nie mniej skuteczne niż kły i pazury, a przeważnie pozwalają na uniknięcie wielu ofiar. – Choć stalowy błysk w jego dwubarwnych ślepiach był dowodem, że jeśli będzie trzeba, to kto wie na czym ostatecznie stanie. Na razie Pełnia czekał na odpowiedź oraz reakcje swych rozmówców; był szczerze zainteresowany ich opiniami. Reprezentowali sobą całkiem inny obraz, niż sobie to wyobrażał.
autor: Wspomnienie Nocy
10 sty 2022, 21:57
Forum: Mgły
Temat: Czarci Pomiot
Odpowiedzi: 173
Odsłony: 10761

– pierwszy poziom umiejętności specjalnej – użyj do końca '22

Wyszukiwanie zaawansowane