Znaleziono 417 wyników

autor: Wspomnienie Nocy
19 gru 2021, 23:21
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5722
Odsłony: 309236

Palenie PisklÄ…t wyleczona z czarnego kaszlu.

Basior: + PL

Zużyte zioła: 2x lubczyk

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 885#490885

Akt.
autor: Wspomnienie Nocy
19 gru 2021, 23:20
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 233105

Grad Skał wyleczony z:
4x ciężka ; ; ;
1x średnia

2x lekka


Wrota Dziejów wyleczona z:
2x ciężka

Baba: + 2 PL


Zużyte zioła: 4x rumianek, 4x dziurawiec, 4x mięta, 2x kalina

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 883#490883


Akt.
autor: Wspomnienie Nocy
19 gru 2021, 2:45
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 32314

– 6/4 mięsa [sytość Ścigającej Burze]
autor: Wspomnienie Nocy
19 gru 2021, 2:42
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 32314

– ametyst
– 2/4 mięsa
– 2/4 owoców [sytość kompanów]
autor: Wspomnienie Nocy
19 gru 2021, 2:28
Forum: ÅšwiÄ…tynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1579
Odsłony: 98134

Wyciągnięty za futro nie miał innego wyboru jak pójść za swoją towarzyszką nim podpali mu glebę pod łapami, żeby przekonać go w inny sposób. Zresztą nie było nawet potrzeba, miał taką motywację, że lepszej mieć już nie mógł. Tego dnia Wspomnienie wyglądał na wyjątkowo uradowanego; na jego pysku pojawił się nawet cień uśmiechu, gdy wręczał zapłatę Strażnikowi. Ciekawe co było tego przyczyną?

~~~

W sumie to nie miał pojęcia, co podkusiło go do wyprawy w towarzystwie młodego piastuna z innego stada. Prawdopodobnie chęć posiadania z kimś takim dobrych relacji. Musiał przyznać, że wysługiwanie się kimś do podstawowych i nudnych, w jego opinii, nauk było bardzo wygodne, a Silv nie marudziła. Gdyby Pełnia wziął się za nauki samiczka byłaby o wiele bardziej znudzona. Nie miał wielkiego talentu do przekazywania wiedzy w kreatywny sposób.
Położył przed Strażnikiem zapłatę i przywitał się z młodym Erją. Byli gotowi do ruszenia.


/ 4/4 mięsa, 4/4 owoców za quest 20.12
/ 8/4 mięsa za quest 21.12
autor: Wspomnienie Nocy
19 gru 2021, 2:21
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie?
Odpowiedzi: 13
Odsłony: 1106

Poczuł nutkę sympatii do młodej smoczycy, gdy ta z każdym jego słowem zdawała się coraz bardziej niknąć. Wyglądała na zażenowaną. To dobra reakcja, takiej właśnie oczekiwał, bo gdyby ta przyklasnęłaby swojej poprzedniczce i uznała, że Wizja robiła dobrze, to... cóż, mieliby prawdopodobnie spory problem.
\Wspomnienie dał jej chwilę na przetrawienie tego wszystkiego. To prawda, że Wizja nie pokazała Ognia z dobrej strony. Wręcz z najgorszej. Nawet nie próbował temu przeczyć, bo i po co? W jego kocich ślepiach błysnęło jedynie współczucie. To nie mógł być przypadek, że Ogień wybierał kogoś tak młodego na tak ważne stanowisko. To była oznaka słabości. Oznaka tego, że niewiele im zostało w stadzie smoków doświadczonych, dorosłych i w pełni wytrenowanych. Mogliby to wykorzystać i prawdopodobnie Księżyc nie spotkałby się z wielkim oporem przy próbie zrobienia czegoś grubszego. A jednak... Pełnia nigdy nie był smokiem, który wykorzystywał słabość innych na swoją korzyść. Nie był jakimś pierwszorzędnym Plagusem, żeby postępować tak podstępnie i niehonorowo. Niemal natychmiast odrzucił te myśli i przytaknął Sasance cichym pomrukiem, nieświadom jak dotąd jej myśli i zazdrości. Gdyby o tym wiedział zapewne położyłby sobie łapę na czole – a później jej. Nie cierpiał Wizji i sam najchętniej ukręciłby jej łeb za to, co zrobiła, gdyż takiej idiotki jeszcze nigdy przedtem nie spotkał.
– Wizja nie rządziła długo. Myślę, że prędko ją przyćmisz i odpowiednio zadbasz o dobre reprezentowanie swojego stada – ocenił ją. – Czy chciałabyś wiedzieć coś jeszcze?[/color] – spytał miękko, spoglądając na nią spokojnie. W międzyczasie jego pierzasty ogon poruszył się nad ziemią i niebezpiecznie zaczął zbliżać się do lewej nogi Sasanki, którą to Pełnia zamierzał musnąć samą końcówką piór tuż nad kostką. Wyglądało to jak niewinny, przypadkowy gest, a nie planowany zamach.
autor: Wspomnienie Nocy
18 gru 2021, 17:06
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 233105

Obłęd Agonii wyleczona z:
1x lekka , 1x średnia

Baba: + PL

Zużyte zioła: 2x rumianek, 1x jemioła

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 671#490671

Akt.
autor: Wspomnienie Nocy
14 gru 2021, 16:53
Forum: Mgły
Temat: Czarci Pomiot
Odpowiedzi: 173
Odsłony: 11578

+ ametyst, 2x cytryn
autor: Wspomnienie Nocy
14 gru 2021, 16:30
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 32314

Zmiana stanu głodu: sytość [własne zapasy]
– 5/4 mięsa
autor: Wspomnienie Nocy
12 gru 2021, 21:35
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Srebrzysty staw
Odpowiedzi: 690
Odsłony: 117956

W odpowiedzi na jej pytanie jedynie uniósł wyżej brwi, uznawszy że taki komentarz będzie wystarczający. Samice. Nigdy nie powiedzą niczego na głos, ale będą wyrywały się pierwsze z krytyką, bo ktoś przegrał w ich wyzwaniu "domyśl się". Może to dlatego każdy jego związek kończył się gorzej od poprzedniego.
Souba, usłyszawszy inny ptasi odgłos, wystawiła łebek ponad futro Pełni i zaskrzeczała na powitanie małej, dziwnej istotki. Oboje byli tutaj towarzyszami z odzysku, których nie dało się znaleźć nigdzie indziej.
Wspomnienie nie zwrócił zbyt dużej uwagi na Soubę i Thahara, gdyż zauważył sztylet w łapach Sasanki. Nie żeby bał się tego dziwnego przedmiotu, gdyż ten mógłby go co najwyżej lekko skaleczyć, acz wyglądało to groźnie. Pełnia był dziwną mieszanką choleryka i pajaca, dlatego teraz zawiesił znaczące spojrzenie na przedmiocie trzymanym przez smoczycę. Udał wystraszonego i nastroszył wszystkie pióra. Otworzył już pysk w celu udzieleniu właściwej odpowiedzi, lecz w tym momencie wyczuł woń. Woń Plagi. Ochota do żartów przepadła jak ścięta nożem, a Pełnia uniósł łeb i rozejrzał się z warkotem naradzającym się w jego gardle; został on szybko stłumiony, gdy dostrzegł śnieżnobiałe futerko porastające niewielkie ciałko. To tylko pisklę, ewentualnie młody adept, trudno rzec. Pełnia parsknął.
– Mamy gościa. To ktoś do Ciebie? – ostatecznie nie wiedział po co Sasanka go tu przyprowadziła. Może chciała mu kogoś przedstawić i obecność młodego Plagusa wcale nie była przypadkowa?
autor: Wspomnienie Nocy
12 gru 2021, 16:18
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 477
Odsłony: 32314

+ 21/4 mięsa
+ 2x rubin, diament, szafir, ametyst
+ 2/4 owoców
autor: Wspomnienie Nocy
12 gru 2021, 15:54
Forum: Mgły
Temat: Czarci Pomiot
Odpowiedzi: 173
Odsłony: 11578

– 4 PH
autor: Wspomnienie Nocy
11 gru 2021, 19:33
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Srebrzysty staw
Odpowiedzi: 690
Odsłony: 117956

Noc? Nie robiło mu to większej różnicy, po Jirinie i Lunarze nauczył się nie spać nocami. Zgarnął ze sobą Soubę, która była niespokojna (być może przez wyrastające jej pióra, co pewnie musiało ją swędzieć), a Silvair zostawił z Buruu i Tatakae.
– To czemu nie poprosiłaś, gdy ruszaliśmy w drogę? – spytał zaskoczony po wylądowaniu i złożeniu skrzydeł. Wyciągnął szyję zerkając na skrzynię. Pełnia byl typowym samcem, który nie domyślał się zbyt wiele i jeśli nie miał czegoś podetkniętego pod nos, to przeważnie tego nie dostrzegał. Teraz był zdziwiony jej reakcją, bowiem myślał, że Sasanka nie potrzebuje jego pomocy, a jednocześnie był zafascynowany tym, co ze sobą wzięła. Zobaczywszy, że ze skrzyni wyskoczyło jej kiwi, parsknął krótko.
– Stęsknił się za Tobą, nie karć go. Można go nawet zrozumieć – wyszczerzył się do niej nim zdołał się ugryźć w język.
autor: Wspomnienie Nocy
10 gru 2021, 21:49
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5722
Odsłony: 309236

autor: Wspomnienie Nocy
09 gru 2021, 22:35
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie?
Odpowiedzi: 13
Odsłony: 1106

Zawiesił na Pestce wyczekujące spojrzenie, lecz nie doczekał się odpowiedzi. Iskierki w jego kocich ślepiach jasno mówiły, że jeszcze do tego wrócą i nie zostawi tego tematu od tak. Nie tak po prostu. Na moment jeszcze paszczę rozjaśnił szeroki, rekini wręcz uśmiech, acz prędko zniknął, gdy samiec przypomniał sobie o obecności Ognistego przywódczyni. Po tym co odwalała poprzednia nie był pewien czego się spodziewać.
– To zrozumiałe. Ja do dzisiaj przeważnie używam swojego dawnego imienia. W skrócie wszyscy mogą mi mówić Pełnia albo Noc, wszystko mi jedno – rzekł niefrasobliwym tonem i uczynił gest będący odpowiednikiem wzruszenia ramion. Odczekał moment, aż smoczyce pozachwycają się feniksami Księżycowej zastępczyni (ach te baby). Odpowiedź Mir na temat języka wyvern nie był dla niego do końca satysfakcjonujący, aczkolwiek nie drążył...by tematu gdyby nie jego towarzyszka. Słysząc jej słowa parsknął cicho nim zdołał się powstrzymać. Jeśli Ognista uważała, że będą tu mieli poważne, sztywne i szybkie spotkanie... to trochę się przeliczyła.
– Im ostrzejszych tym lepiej, zapłacę Ci – wycharczał wciąż rozbawiony. Uważał, że Konstelacji przyda się szeroki i bogaty wachlarz podobnych, hm, zwrotów i epitetów. Miała często do czynienia z Plagą, co nigdy nie podobało i nie spodoba się Pełni, niech więc ma wobec nich jakąś specjalną broń. Na pewno jej się przyda, gdy dotrze do etapu kłótni ze swoim partnerem. Prędzej czy później każdy się awanturował, a wolałby, żeby Sasanka nie została zmiażdżona paroma ciętymi słowami.
Jego rozbawienie minęło, gdy temat powrócił do Wizji. Zmarszczył pysk nie mogąc ukryć swej niechęci.
– Cóż... Tak naprawdę nie wiem od kiedy planowała uwolnienie Tarrama. Być może od samego początku, gdy tylko dowiedziała się, że szukamy iskry, być może wpadła na to dopiero później. Od początku Wasza dawna przywódczyni nie była szczególnie rozsądna. Wraz ze swymi towarzyszami natknąłem się na nią, gdy wisiała złapana w jakiejś siatce z lin. To było już za barierą. Gdyby nie my pewnie wisiałaby tam do teraz. – Tak byłoby nawet lepiej i prościej dla wszystkich, ale wtedy nie mogli tego wiedzieć.
– Już wtedy wykazywała pewne zainteresowanie Tarramem – przypomniał sobie, a jego głos stał się zamyślony, gdy powracał do tamtych wydarzeń. – Nasz błąd, że nie wnikaliśmy w to wszystko. Nie przeciągając jednak opowieści... w poszukiwaniu iskry dotarliśmy na jakieś paskudne, nawiedzone bagna, gdzie było takie magiczne źródełko mogące wyleczyć każdą chorobę, ranę i kalectwo, nawet śmierć, ale za jakąś cenę. Na przykład uleczono by Cię ze śmiertelnej choroby, ale ceną byłby Twój ogon, łapa, głos lub coś w tym guście. Korzystali z niego głównie ludzie i dwunodzy, ale smoki też się zdarzały. Wizja była straszliwie oburzona, ale mam wrażenie, że przejęła się głównie losem ludzi i tym, że cierpią, chociaż oni robili to wszystko z własnej woli, nikt ich nie zmuszał. Wizja chciała ich sprowadzić do świątyni, żeby bogowie ich uleczyli – w jego głosie była słyszalna wyraźna drwina. Ten pomysł dalej jawił mu się jako absurdalny.
– Nie mam pojęcia przez czyje tereny chciała ich wszystkich przeprowadzić, ale na pewno nie te należące do mnie. Jakby tego było mało, gdy tylko zaczęły się problemy, zamiast nam z nimi pomóc zaatakowała elfa, który uczynił nam przysługę i za drobną opłatą doprowadził nas do tego miejsca; uznała, że jest okrutny, bo na to wszystko pozwala, a ludzie cierpią, blablabla. Zamiast zmierzyć się z niebezpieczeństwem próbowała zatłuc tamtego dwunoga, ale bez skutku, bo jej uciekł. – Tak, wciąż był zirytowany tamtym wydarzeniem i szczerze mówiąc nic a nic go nie obchodziło, że tamten elf służył za przewodnika i sprowadzał biedaków do źródła. W ostateczności jego rady oraz informacje okazały się przecież pomocne.
– W tym jeziorze był jakiś stwór. Musieliśmy zanurkować i się go pozbyć. Wizja i Mackonur, nasz starszy, mieli zanurkować, ponieważ mieli w sobie krew smoków morskich, i wywabić tą bestię na powierzchnię, ale coś poszło nie tak. Ja i moj drugi towarzysz zostaliśmy zaatakowani przez jakąś szkieletową łapę, paskudztwo, mówię Ci. Ale mniejsza. Gdy już się jej pozbyliśmy zorientowaliśmy się, że Wizji i Mackonura nadal nie ma, aż w końcu wynurzył się ten drugi i wyglądał na spanikowanego. Gwoli ścisłości on nie może mówić. – Pełnia był na tyle empatyczny, żeby zrobić odrobinę zakłopotaną minę. To była poniekąd jego wina, choć nie zrobił tego specjalnie. – Ani mentalnie, ani normalnie. Nie wiedziałem, co się dzieje, więc zanurkowałem i ruszyłem za nim. Wtedy zobaczyłem, że Wizja unosi się w wodzie obok tego szkieletu, czaszki, cokolwiek by to nie było. Nie była przezeń atakowana, powiedziałbym raczej, że z nim rozmawia. Ja i Mackonur zaczęliśmy atakować te stwory, a Wizja jakby się obudziła i zaczęła nam pomagać. Pomyślałbym, że została obezwładniona lub oszukana, ale gdy wynurzaliśmy się z wody w ostatniej chwili głos tej bestii powiedział nam, że Wizja od początku planowała uwolnić Tarrama, a my jej przeszkodziliśmy. Gdy byliśmy już bezpieczni, Mackonur przekazał mi, że Wizja cały czas rozmawiała, a on walczył sam. Skonfrontowałem ją z tym, a ona potwierdziła i powiedziała, że wierzyła w niesłuszność jego losu i że został niesprawiedliwie osądzony oraz osądzony. Z jej słów wynikało, że chciała poświęcić siebie, żeby Tarram mógł być znów wolny. – Pełnia nie mógł nic poradzić, że jego wargi zaczęły się unosić, a z gardła wydobyło się ochrypłe warknięcie.
– Resztę widziałaś na własne oczy. Myślę, że Wizja była bardzo wrażliwym, empatycznym smokiem i chciała zbawiać świat nawet za cenę swojego życia, ale nie potrafiła rozróżnić wściekłego demona od osieroconego pisklaka – ocenił ją kwaśno. Po tych słowach nareszcie się zamknął i odetchnął. Nie pamiętał kiedy ostatnio tyle mówił. Biedna Mir, ale sama chciała.

Wyszukiwanie zaawansowane