Znaleziono 118 wyników

autor: Milczenie Maków
21 sie 2021, 13:07
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Wzgórze
Odpowiedzi: 600
Odsłony: 74936

Pograć? Nigdy w nic nie grał, dlatego zaskoczyła go propozycja smoczycy. Był na tyle zbity z tropu, że nawet po tym jak Jutrzenka zdecydowała i rozłożyła patyki, siedział przez dłuższą chwilę i w milczeniu przyglądał się stosikowi. Wreszcie poruszył niepewnie głową w twierdzącym geście.

Nie ufał swoim łapom, dlatego dwa uderzenia serca później maddara zawibrowała w powietrzu. Pierwszemu zebranemu patykowi towarzyszył przyspieszony rytm serca, ale na szczęście żaden inny się nie poruszył. Odetchnął dyskretnie. Przy każdym kolejnym razie mimowolnie zerkał na Jutrzenkę, w razie gdyby sam nie zauważył, że skusił. Dopiero przy siódmym przypadkiem poruszył inny patyczek. Wypuścił powoli powietrze, które mimowolnie zatrzymał w płucach i zerknął na smoczycę.
autor: Milczenie Maków
21 sie 2021, 12:44
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Wzgórze
Odpowiedzi: 600
Odsłony: 74936

Obserwował smoczycę, i choć nie patrzył jej w oczy, zauważył uśmiech na peryferiach pola widzenia. Skinął głową w spóźnionym geście przywitania, gdy się przedstawiła. Tak jak się spodziewał, nie kojarzył jej zupełnie. Gdy wiatr zawiał w jego stronę, był w stanie jedynie określić, że należała... do Ziemi? Nie bywał zbyt często w pobliżu ich granicy, ale nie pachniała ani Ogniem, ani Wodą.

Milczenie Maków. Łowca Plagi – przedstawił się krótko.

Zamilkł po tym, jak na jego imię przystało. Widać było, że miał problemy z luźnymi rozmowami bez określonego celu. Zacisnął szpony na podłożu, a jego długi ogon drgał niespokojnie, zdradzając niewidoczną na neutralnym pysku nerwowość.

Co... tu robisz – wydusił wreszcie z siebie, mając nadzieję, że nie zabrzmiało to jak próba przesłuchania Jutrzenki.
autor: Milczenie Maków
21 sie 2021, 12:28
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Wzgórze
Odpowiedzi: 600
Odsłony: 74936

Drgnął, gdy usłyszał obcy głos. Zajęło mu chwilę zorientowanie się, że należał do smoczycy, która pojawiła się znikąd na wzgórzu. Milczał chwilę, jakby nie wiedział jak zareagować, po czym kiwnął sztywno głową.

W porządku – odparł cicho, jego głos jak zwykle monotonny i niemal całkowicie pozbawiony tonacji. – ... kim jesteś – zapytał po chwili zawahania, w nieco niezręcznej próbie kontynuowania rozmowy.

Dość rzadko rozmawiał ze smokami spoza stada, choć mimo wszystko i tak częściej niż się tego spodziewał. Nie był pewien jak podejść do rozmów z nimi, ale starał się nie odpychać nikogo na siłę. Kiedyś próbował, przy spotkaniu młodych. Nie wyszło mu to najlepiej i okazało się, że jeden ze smoków nawet próbował podtrzymać z nim znajomość. Nie rozumiał dlaczego tak było, ale nie miał innego wyjścia jak to zaakceptować.
autor: Milczenie Maków
20 sie 2021, 12:01
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Wzgórze
Odpowiedzi: 600
Odsłony: 74936

Tym razem wędrował sam, choć fizyczna obecność Błyskotki nie była potrzebna, by czuł ją w swoim umyśle. Rozumieli się dobrze i wiedzieli, że oboje potrzebowali czasem przestrzeni wyłącznie dla siebie. Jakby operowali na tych samych falach.

Nie zauważył kiedy w trakcie przechadzki przekroczył tereny Plagi, ale szybko się zorientował, że przynajmniej nie wszedł na terytorium innego stada. Zwolnił kroku, czując lekkie pieczenie w mięśniach. Nie był pewien ile szedł, ale na pewno kilka godzin minęło od czasu, gdy wyruszył, może więcej. Coraz mniej zwracał uwagę na pory dnia i nocy. Jego rytm dobowy stał się zbyt nieregularny, by miało to znaczenie.

Prawie nie zauważył smoczycy, która jakby znikąd pojawiła się na wzgórzu. Zatrzymał się nagle i zamrugał, jakby była widmem, a nie rzeczywistą istotą. Nie należała do Plagi... ale nie jestem już na terenach stada, upomniał się szybko. Po rozejrzeniu się dalej nie potrafił dokładnie określić, gdzie był. Pierwszy raz zawędrował w tę część ziem wspólnych.
autor: Milczenie Maków
20 sie 2021, 11:40
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 96437

W przeciwieństwie do Łaski, Yarhra nie miał problemów z oddzieleniem swoich emocji od tych Błyskotki, tak samo wilczyca. Oboje byli wycofani i nie wiedzieli jak się zachować w stosunku do innych, nawet tych swojego gatunku. Tylko będąc sam na sam ze sobą w trakcie spokojnych spacerów czy polowań czuli się prawdziwie swobodnie. Być może rezonowali ze sobą na tyle, że nie było jak narzucać sobie nawzajem uczuć.

Nawet teraz, gdy Imbir zrozumiał Błyskotkę i zaczął się z nią bawić, dreszcz ekscytacji trwał tylko chwilę, powodując energicznie machnięcie ogonem. Jednak pod determinacją i skupieniem na zabawie zawsze kryła się rezerwa, którą łowca podzielał. Mięśnie obojga nie były nigdy do końca rozluźnione, jakby jakaś ich część zawsze była gotowa do reakcji lub ucieczki.

Yarhra nie pamiętał, by ktokolwiek zapytał go o genezę jego imienia. On sam pamiętał jak przez mgłę czemu podjął taką, a nie inną, decyzję. Spojrzał na tatuaż zdobiący jego bok. Z biegiem czasu stał się nieco bledszy, ale wzór wciąż był wyraźny. Sięgnął wspomnieniami do dnia, w którym zyskał pełną rangę. O czym wtedy myślał, poza składaną przysięgą? Czy była to próba zaakceptowania przeszłości? Czy podziałało? Pomyślał o ćwiczeniach z Jaahem i wyprawą zwiadowczą... i sam nie był pewien. Jego nienawiść do dwunogów rosła. Znamię zaś było nieustannym przypomnieniem o przebytym cierpieniu i bólu, którego doświadczył.

Westchnął ciężko i potrząsnął głową, gdy przez jego kręgosłup przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Nie chciał o tym myśleć. Minęło tyle księżyców, a on wciąż nie potrafił się pogodzić z tym co było. Nie potrafił spojrzeć w przyszłość i zobaczyć siebie za dwadzieścia, trzydzieści księżyców. Jakby jego życie miało dobiec końca szybciej niż życie innych smoków. Jakby był pustoszejącą skorupą, która lada chwila się rozpadnie i odejdzie w zapomnienie. Może zapadnięcie w długi sen, z którego mógłby się już nie obudzić, nie było taką straszną perspektywą.

Nie myślałem nad nim dużo. Nie ma ono znaczenia. Używam go tylko poza stadem – odparł, wciąż bez wyraźnej tonacji.

Tak samo jak smok nie wydawał niepotrzebnych dźwięków, Błyskotka również w milczeniu ciągnęła za swój koniec kija. Nie szarpała też głową na boki, nieustannie ciągnąc w tył.
autor: Milczenie Maków
16 sie 2021, 21:06
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 96437

Kiwnął głową, choć wciąż nie wiedział jak zareagować na słowa smoczycy. Wydawała się miła i zainteresowana nie tylko Błyskotką, ale też nim samym. Czy to źle, jeśli on nie potrafił tego odwzajemnić w takim stopniu jak ona? Nie był najlepszy w socjalizowaniu się, nie był nawet średnio przyjemnym towarzystwem i miał tego bolesną świadomość. Nie potrafił tego zmienić.

Westchnął dyskretnie, choć gdy Łaska kontynuowała, drgnął lekko. Zamrugał kilka razy nim otworzył pysk, po czym zamknął go z cichym kłapnięciem. Oczekiwania, presja. Długi ogon zakołysał się niespokojnie, choć pysk łowcy był tak samo pozbawiony wyrazu.

Ja... w porządku – powiedział cicho; znów się zawahał, ale tylko na moment. – Ale nie jestem w tym najlepszy. W rozmowach. I podtrzymywaniu kontaktu. – Z trudem przeszło mu to przez gardło, ale wolał uprzedzić smoczycę, żeby jej ewentualny zawód nie był aż tak wielki.

Błyskotka za to pachniała Plagą i swoim smoczym towarzyszem, a w jej futro wpleciona była również woń krwi, której łowca nigdy nie potrafił się do końca pozbyć ze skór, na których spali. Z lekkim zawahaniem zbliżyła nos do zadu drugiego wilka, kątem oka go obserwując. Ona, podobnie jak Yarhra, nie wiedziała do końca jak się zachowywać przy innych, szczególnie tych należących do jej gatunku. Po obwąchaniu Imbira odsunęła się nieco, a po chwili zastanowienia zmieniła chwyt na patyku, by trzymać jego koniec w pysku. Ten drugi podsunęła samcowi. Miała nadzieję, że rozumiał, o co jej chodziło.
autor: Milczenie Maków
16 sie 2021, 20:05
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232823

4/4 mięsa na sierpniowy zus

Akt
autor: Milczenie Maków
08 sie 2021, 14:18
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232823

4/4 mięsa dla szarlotki

Akt
autor: Milczenie Maków
18 lip 2021, 14:47
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 96437

Poczuł się trochę niezręcznie z komplementem. Nie miał żadnego zdania na temat swojego wyglądu, w swoich własnych oczach wydawał się sobie dość zwyczajny. Były smoki znacznie ładniejsze od niego, jak Khardah. Nim pomyślał jak zareagować, smoczyca wspomniała o makach, co spowodowało, że łowca mimowolnie poruszył uszami. Nie wiedział zbyt wiele na temat tych roślin, poza tym że były ładne i często miały czerwony kolor. To właśnie one zostały wytatuowane na jego bokach. Dlaczego? Nie wiedział. Może któryś z oprawców chciał sprawdzić swoje umiejętności i potrzebował płótna, którego nie musiał pytać o zgodę.

Kiwnął głową, przyjmując informację do wiadomości. Odurzające właściwości... brzmiały ciekawie. Toksyczność trochę mniej. Nie widział do końca jak to się łączyło z jego charakterem, ale podejrzewał, że Łaska Aterala raczej nie miała nic złego na myśli...

Nie był jakoś mocno zawiedziony niewiedzą Oleandry. Może to i lepiej. I tak nie wiedział czy potrafiłby spojrzeć Ametystowej Łusce prosto w pysk albo chociaż kazać jej coś przekazać. Znów poruszył głową, tym razem ledwo zauważalnie. Otworzył pysk, ale nim zdążył się odezwać, smoczyca go uprzedziła. Właściwie "zaskoczyła" było lepszym słowem. Nie rozumiał jej nagłej zmiany zachowania. Czyżby powiedział coś nie tak? Nieświadomie sprawił jej przykrość? Miał nadzieję, że nie. Nie lubił sprawiać innym przykrości.

Ja... nie muszę – powiedział. – Czy coś się stało – dodał po chwili, ciszej; mimo monotonnego głosu i braku wyrazu pyska można było dostrzec w jego postawie lekką niepewność.

Błyskotka w tym czasie skupiła się na wilku, który zaoferował jej swoją wcześniejszą zabawkę. Nie można ukryć, że lubiła gryźć patyki, choć wysuszone zwierzęce skóry były dużo lepsze. Stała w miejscu, merdając nieco niepewnie ogonem, ale nie wyglądała na przesadnie strachliwą. Po prostu nie wiedziała jak się zachować przy drugim wilku. Podeszła ostrożnie, wąchając powietrze przed sobą, by następnie powoli chwycić kijek w zęby. Była coraz bardziej ciekawa nieznajomego, więc nie zaczęła od razu żuć podarku, zamiast tego również próbując obwąchać samca.
autor: Milczenie Maków
11 lip 2021, 14:13
Forum: Skały Pokoju
Temat: Nadanie tytułów VI
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 1520

Tytuły... Prawdę mówiąc ledwo o nich pamiętał. Tym razem jednak po otrzymaniu wiadomości od Sennah postanowił przyjść. Droga była żmudna, ale był przyzwyczajony do przemierzania dużych odległości na własnych łapach. Większa wytrzymałość pomogła mu pokonać drogę truchtem bez zbytniego zmęczenia. Wreszcie stanął przed Strażnikiem Gwiazd, który mimo upływu czasu w ogóle się nie zmienił. Rzucił mu nieufne spojrzenie, ale skinął sztywno głową i przysiadł w odległości, czekając na inne smoki Plagi. Nie chciał pozostawać tutaj dłużej niż to było konieczne.

//pojętny uczeń, odkrywca(czeka na akcept)
autor: Milczenie Maków
11 lip 2021, 1:33
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232823

wpłacam granat na lipcowy zus

Akt.
autor: Milczenie Maków
08 lip 2021, 13:05
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1579
Odsłony: 97967

Przybył i on, dobrany nieco na ostatnią chwilę. Niezbyt podobała mu się perspektywa opuszczania ziem stada, ale nie potrafił odmówić mamie. Na szczęście miał trochę mięsa w zapasie ostatnio, więc nie musiał się aż tak martwić... Poza tym, na terenach Plagi została Szarlotka, która była dużo lepszym łowcą niż on. Westchnął cicho, przyspieszając tempo.

Wreszcie zjawił się na miejscu. Wyruszył dość wcześnie, bo nie posiadał skrzydeł, dlatego dotarł niedługo po Frar. W torbie niósł zapakowane trzy kamienie szlachetne. Niechętnie się z nimi rozstawał, dużo chętniej użyłby ich na swoją kompankę lub warsztat, ale skoro się zgodził, to nie miał wyjścia. Skinął sztywno głową mamie i rozejrzał się, czekając na nadejście reszty smoków.

//malachit, perła, opal za misję 10.07 o 16
autor: Milczenie Maków
06 lip 2021, 18:12
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Las
Odpowiedzi: 601
Odsłony: 95547

Zaskoczyła go nieco uwaga Mekhana, ale pamiętał słowa Shirona bardzo dobrze. Z resztą, to co padło z pomarańczowego pyska tylko je potwierdziło. Kiwnął sztywno głową.

Słyszałem. Że już nie ma piór. Podobno kiedyś miała. – Zacisnął zęby, nie czując się na siłach by wspomnieć od kogo posiadał tę informację. – To na pewno ona – dodał.

Miał nadzieję, że smok przekaże wiadomość. Nie czułby się dobrze ze sobą, gdyby chociaż nie spróbował w jakimś stopniu spełnić prośby swojego mistrza. Teraz jednak był pewien, że osobiste powiedzenie smoczycy o jego śmierci nie wchodziło w grę. Już teraz czuł się zmęczony i miał ochotę zakopać się pod ziemią tak, by nigdy więcej nie ujrzeć światła dziennego.
autor: Milczenie Maków
30 cze 2021, 20:44
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232823

– topaz, agat, koral, 2x diament, 4/4 owoców z mojego ekwipunku(poszło na warsztat)

Aktualizacja
autor: Milczenie Maków
28 cze 2021, 16:42
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Siły i Wytrzymałości
Odpowiedzi: 347
Odsłony: 16113

Potrzebował być mocniejszy, by być w stanie wytrzymać więcej ran, jeśli naprawdę chciał próbować mierzyć się z drapieżnikami. Poza tym... głębiny go wzywały, od kiedy nauczył się lepiej pływać. Chciał spróbować swoich sił w podwodnych polowaniach. Być może znaleźć żywiołaka wody... Lubił ten żywioł, a stworzenia te były potężne i potrafiły korzystać z magii, jak on. W razie problemów Błyskotka miałaby pomoc, tak samo i on.

Przyszedł z torbą pełną kamieni i pożywienia. Szczęście ostatnio mu dopisywało i miał co wymienić. Zbliżył się do kwarcu wytrzymałości i położył przed nim pięć kamieni szlachetnych oraz trochę owoców. Tyle powinno wystarczyć, by dostał to czego chciał.

//topaz, agat, koral, 2x diament, 4/4 owoców –> wytrzymałość II

Wyszukiwanie zaawansowane