Znaleziono 118 wyników

autor: Milczenie Maków
29 kwie 2021, 20:06
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XVI
Odpowiedzi: 117
Odsłony: 8942

Wrócili i oni, w podobnym czasie co reszta. Na miejscu Yarhra pozwolił Oleandrze zejść ze swojego grzbietu, o ile wcześniej tego nie zrobiła. Torbę u jego boku otaczała przezroczysta barierka, która odcinała dopływ zapachów, ale nie powietrza. Nie chciał, by szczeniak wyczuł woń krwi innego wilka, szczególnie, że mogła to być jego rodzina. Młody smok wciąż czuł lekki niesmak tą sytuacją, choć bardziej męczył go sam fakt, że wziął udział w tym bezcelowym zadaniu, nawet jeśli w efekcie udało mu się zdobyć kompana. Dyskretnie patrząc po pyskach innych smoków nie tylko on był w nie najlepszym nastroju. Westchnął cicho i poczekał, aż jego towarzysze odłożą kulę w jednej z kamiennych mis.
autor: Milczenie Maków
28 kwie 2021, 23:22
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 96442

Nie dostrzegłszy Szarlotki cofnął się o krok. Czyżby się przed czymś ukrywała? Rozejrzał się, próbując dostrzec potencjalne zagrożenie, przed którym mógłby się obronić maddarą. Zamiast tego ciemnobrązowa smoczyca wyłoniła się wreszcie z ukrycia, zaś z jaskini wyszła Ametystowa Łuska niosąca Mekhana. Odetchnął dyskretnie, upewniając się, że Oleandra siedziała stabilnie na jego grzbiecie. Skinął głową całej trójce, a następnie ruszył za Szarlotką, widząc, że udało im się zdobyć kulę. Nareszcie mieli to z głowy... a przynajmniej taką miał nadzieję. Wciąż nie do końca rozumiał celu tego zadania. Poprawił obciążoną najedzonym wilczkiem torbę i zrównał krok z Szarlotką.
autor: Milczenie Maków
20 kwie 2021, 18:43
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232901

chcę wymienić opal z mojego ekwipunku na 4/4 mięsa ze skarbca

Aktualizacja.
autor: Milczenie Maków
14 kwie 2021, 21:52
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232901

poproszę 1/4 mięsa z mojego ekwipunku wymienić na 1/4 owoców ze skarbca


Akt.
autor: Milczenie Maków
14 kwie 2021, 15:23
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Polana
Odpowiedzi: 717
Odsłony: 105101

Obserwował jak Szarlotka podchodzi do kamienia. Zauważył je już wcześniej i też go zainteresowały, choć nie kryły w sobie nic szczególnego. Nie miały nawet pomieszczeń.
Może stara świątynia – powiedział.
Preferował, by nie były to budynki dwunogich. Na szczęście nie przypominały drewnianej szopy z jego koszmarów. Nie przywoływały do jego umysłu koszmarów, które wciąż go co jakiś czas męczyły.
Potrząsnął głową, jakby chciał fizycznie otrząsnąć się z myśli. Wskoczył ostrożnie na jeden z kamieni, a następnie wszedł nieco wyżej. W ten sposób tylko odrobinę przewyższał Szarlotkę. Ruiny musiały rozpaść się bardzo dawno temu. Ciekawiło go jak będą wyglądać na wiosnę.
Zerknął kątem oka na swoją towarzyszkę, gdy ta wspomniała o jakichś pałacach. Niezbyt podobał mu się temat dwunogów. Poruszył niespokojnie ogonem i położył uszy po sobie.
Pałace – rzucił mrukliwie. – Co to.
Nie widział i nie słyszał o niczym takim. Pamiętał tylko drewniane budowle. Być może jednak smoczycy chodziło o inne dwunogi. Było ich kilka rodzajów... Być może różniły się od siebie skrajnie.
autor: Milczenie Maków
14 kwie 2021, 14:38
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 96442

Wreszcie otrzymał odpowiedź, i ta go mocno zaniepokoiła. Otrzymane obrazy były urywane, ale powinny wystarczyć, by do nich dotarł. Poruszył niespokojnie ogonem. Wilczek, który stał się jego nowym kompanem, wpierw go obwąchał, a następnie zaczął go okrążać. Wydawał się senny.
Postaramy się przybyć jak najszybciej, wysłał Szarlotce odpowiedź.
Jeśli chciał przybyć szybko, musiał biec. Oleandra była zbyt mała, by za nim nadążyć, a wilczek praktycznie zasypiał. Ten drugi stanowił mniejszy problem, bo torba smoka była dostatecznie duża, by zmieścić brązowookie stworzonko. Smok wyciągnął ku niemu łapę, by mógł ją obwąchać, gdy psowaty znów znalazł się przed nim. Rozluźnił swoją postawę, a przez nowopowstałą więź spróbował wysłać mu obraz szczeniaka, śpiącego w torbie Yarhry. Następnie ostrożnie chwycił go w obie łapy, uważając, by nie nacisnąć na jego brzuch i włożył go do skórzanej torby. Jeśli wilczek nie sprawiał problemów, syn Frar zamknął ją częściowo, by jego nowy kompan mógł oddychać bez problemu i nawet wystawić głowę, jeśli chciał. Przy okazji Yar umocował mocniej torbę na sobie, by nie obijała się w trakcie szybkiego tempa. Ostatnią częścią przygotowań była sama Oleandra.
Wejdź mi na grzbiet. Reszta nas potrzebuje – wyjaśnił jej, ustawiając się tak, by nie miała problemu z wdrapaniem się na niego. – Tylko trzymaj się mocno – dodał na koniec.
Jeśli młoda się go posłuchała ruszył mniej więcej w kierunku, w którym powinni znajdować się Szarlotka, Ametystowa i Mekhan. Planował biec szlakiem, który nie wymagał od niego przeskakiwania przez krzewy i leżące konary drzew. Chciał trzymać dość równe tempo, by wilczek nie zwymiotował w jego torbie, i by Oleandra nie spadła z jego pleców. Wszystko to kosztem tempa biegu, ale nie miał innego wyjścia, bo nie mógł zostawić ani jednego, ani drugiego towarzysza.
autor: Milczenie Maków
12 kwie 2021, 8:40
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232901

z mojego ekwipunku:

– 2x malachit, 2x onyks, turkus, nefryt (warsztat)

– szmaragd, bursztyn, agat (szmaragd na kwietniowy zus, pozostałe na częściową spłatę długu)

Aktualizacja.
autor: Milczenie Maków
08 kwie 2021, 11:21
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Percepcji i Aparycji
Odpowiedzi: 327
Odsłony: 14370

Przyszedł znów do kwarców, by skorzystać z ich pomocy. Tym razem jednak nie szło o naukę umiejętności, a polepszenie aparycji. Chciał w przyszłości być w stanie posiadać więcej niż jednego kompana, jak Shiron, żeby mieć dodatkową parę oczu do pomocy przy poszukiwaniu kamieni szlachetnych lub tropów zwierzyny. Zatrzymał się przed kwarcem aparycji i położył przed nim w równym rządku kamienie szlachetne, które przyniósł w torbie. Po tym czekał na znajome uczucie, gdy kwarce spełniały swoją rolę w uczeniu tego, czego się od nich chciało.

2x malachit, 2x onyks, turkus, nefryt –> aparycja II
autor: Milczenie Maków
08 kwie 2021, 10:13
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Polana
Odpowiedzi: 717
Odsłony: 105101

Niewątpliwie smoki mogły skrzywdzić, ale czy w terenach wspólnych nie chodziło o to, że miały być bezpieczne dla wszystkich? Łatwo było stąd zaalarmować kogoś ze stada swojego lub nawet sojuszniczego. Choć może smoki, które miała na myśli Szarlotka, zostały zranione przez inne smoki i im nie ufały. Posiadał za mało informacji, by wydedukować więcej, a nie chciał dopytywać o kogo mogło chodzić. On sam wolałby, aby inni nie rozpowiadali o nim informacji, które były dla niego drażliwe.
Wbił wzrok w ziemię i zaczął grzebać łapą w śniegu, zapytany o historię rozłamu. To nie tak, że jej nie znał, ale nie był najlepszym mówcą. Nie potrafił opowiadać i miał problemy z mówieniem dużo.
Zapytaj moją mamę. Albo Burdiga. Mogą ci opowiedzieć wszystko – zaoferował.
autor: Milczenie Maków
08 kwie 2021, 9:34
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232901

poproszę 6 dowolnych kamieni ze skarbca jako pożyczkę, żeby podbić atrybut w kwarcu.

Aktualizacja.
autor: Milczenie Maków
04 kwie 2021, 23:33
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 96442

Odwzajemnił spojrzenie wilczka, z zaskoczeniem zauważając, że nie miał problemu z patrzeniem mu w oczy. Były brązowe. Przypominały mu trochę dwa kryształki. Tygrysie oka? Yarhra przygryzł na moment dolną wargę, po czym powoli wyciągnął łapę w stronę swojego nowego kompana, by ten mógł ją powąchać. Jeśli ten przed nim nie uciekł, delikatnie pogładził go po policzku, po czym położył kończynę z powrotem na ziemię.
Dobry wilczek – powiedział.
Zaraz po tym rozejrzał się i zmarszczył lekko brwi. Dalej nie otrzymał odpowiedzi od Ametystowej Łuski. Czyżby coś się stało?
Nie dostałem odpowiedzi gdzie jest reszta – powiedział Oleandrze, by wyjaśnić dlaczego wciąż siedzieli w miejscu.
Zaraz po tym jego wyraz pyska się wygładził, a on tym razem skupił się na Szarlotce. Być może ona była w stanie odpowiedzieć na jego wiadomość.
Gdzie jesteście. Jak do was dojść. Do mentalnej wiadomości dołączył obraz pagórka, który znajdował się w okolicy ich miejsca startowego. My jesteśmy tu, dodał.
autor: Milczenie Maków
30 mar 2021, 18:17
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 96442

Wilczek początkowo był nieufny, ale zaraz zabrał się za jedzenie, co Yarhra przyjął z niemałą ulgą. Był całkiem uroczy. Szkoda by było go tak zostawić na pastwę losu, szczególnie gdy jego rodzic prawdopodobnie został zabity. Poza tym, być może kompan byłby całkiem pomocny do polowań w przyszłości...
Nie miał praktycznego doświadczenia w nakładaniu więzi, ale znał teorię. Odetchnął dyskretnie, uspokajając swój umysł i serce, po czym wyobraził sobie bezbarwną linkę zakończoną z obu stron pętelkami. Jedna miała delikatnie zacisnąć się na jego umyśle, zaś druga na umyśle wilczka, łącząc je w ten sposób. Skupił się także na przesyłaniu wilczkowi ciepłych uczuć, poczucia bezpieczeństwa i stabilności, spokoju. Nie bombardował go, tylko był delikatny. Tchnął maddarę w twór, by ten dokonał dzieła.
Po tym będą musieli się udać do reszty grupy. Niestety, nie otrzymał jeszcze odpowiedzi od Ametystowej Łuski, więc nie pozostawało nic innego niż czekać. Może była w trakcie tworzenia jakiegoś tworu. Nie chciał jej przypadkiem rozproszyć wysyłając raz po raz mentalne wiadomości.
autor: Milczenie Maków
26 mar 2021, 23:49
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 232901

autor: Milczenie Maków
24 mar 2021, 23:45
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Stara brzoza
Odpowiedzi: 631
Odsłony: 96442

Kolejna wiadomość sprawiła, że poczuł lekką presję. Nie chciał martwić reszty towarzystwa. Ostatecznie wziął głęboki oddech i, starając się utrzymać koncentrację na barierze ochronnej wokół Oleandry, postanowił wysłać krótką wiadomość.
Nie zjadły, spróbował przesłać Szarlotce, na wysłanie wiadomości poświęcając minimalne skupienie, by zaraz ponownie skoncentrować się w pełni na barierze wokół swojej towarzyszki, o ile ta się nie rozpadła.
Dopiero gdy zobaczył wilczka, o ile młodej Wodnistej udało się go wyciągnąć, trochę sam się zmartwił. Zwierzak wyglądał na wygłodzonego. Chwycił go ostrożnie i stabilnie, starając się zachować spokojną i rozluźnioną postawę, by go przypadkiem nie wystraszyć.
Nie bój się. Dam ci jeść – powiedział cicho.
Magią wyciągnął z torby mięso i położył je na ziemi, a następnie położył przy nim wilczka, by ten mógł się najeść. Pilnował, by ten nie uciekł gdzieś w las. Nie był pewien czy psowaty potrzebował jeszcze opieki, bo nie znał się na tym za bardzo, ale wolał nie ryzykować, że młodziutki drapieżnik ucieknie i ktoś mu zrobi krzywdę. Jedną sprawą było spotkanie dorosłego drapieżnika w lesie, a zupełnie inną natrafienie na takiego młodego, wystraszonego i wygłodzonego. Wyglądał zupełnie niegroźnie.
szczęściarz[/b]]
Zawiesił wzrok na lewym uchu Oleandry, gdy upewnił się, że wilk nie ucieknie tylko zajmie się jedzeniem.
Nie wiem. Może to część... zadania – przyznał, wciąż mówiąc cicho, coby nie spłoszyć ich nowego towarzysza. – Zapytam ich.
To powiedziawszy skupił się na uformowaniu mentalnej wiadomości najpierw do Ametystowej Łuski.
Gdzie jesteś, zapytał po prostu, gdyż było duże prawdopodobieństwo na to, że niebieskawa smoczyca i jej towarzystwo zdążyli się przemieścić, może nawet nie szli już razem. Czy znaleźliście coś, dorzucił jeszcze.
autor: Milczenie Maków
24 mar 2021, 0:58
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Polana
Odpowiedzi: 717
Odsłony: 105101

Zmartwił się w środku, słysząc słowa Szarlotki. Na niego sytuacja w Wierzbowym Borze nie wpłynęła aż tak bardzo, choć akcja gaśnicza trwała długo i była wyczerpująca. Owszem, była dość straszna... ale w jego pojęciu nie tak straszna jak jego własne koszmary. Nikomu nic się nie stało. Teraz, gdy dostał czas do refleksji, trochę rozumiał gniew gazeli, która się tamtego dnia zmaterializowała. Nie oznaczało to jednak, że nie miał pytań i wątpliwości. Niestety nie wiedział jak je rozwiać.
Kiwnął krótko głową w odpowiedzi na podziękowanie. Gdy znów się odezwała, przechylił głowę nieznacznie w bok.
Dlaczego boją – powiedział, marszcząc brwi.
Nie widział powodu do tego, by się bać terenów wspólnych. Były bezpieczniejsze niż ich własne, bo nie było na nich tylu drapieżników, przynajmniej z reguły. Nawet potencjalną zwierzynę dość trudno było znaleźć... albo to on za słabo szukał. Raczej nie planował tu polować, nie chcąc złamać przypadkiem jakichś niepisanych zasad.
Następna kwestia była czymś, co przyszło mu już wcześniej do głowy, ale nie myślał o tym wiele. Niezbyt interesowały go smoki z innych stad, może prócz paru pojedynczych wyjątków. Wciąż pamiętał to co mówiła mu mama na temat innych stad. Nie był pewien czy Szarlotka o tym słyszała.
Plaga była kiedyś Cieniem. Ale doszło do rozłamu. Woda i Ziemia rozkradły nasze tereny. Może boją się zemsty – odparł, wzruszając mechanicznie barkami.

Wyszukiwanie zaawansowane