Znaleziono 80 wyników
- 04 cze 2021, 19:11
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Łąka Młodych Smoków
- Odpowiedzi: 700
- Odsłony: 86953
Maluch oczywiście nie reagował na złośliwości smoka, nawet za bardzo nie rozumiał czym jest złośliwość sama w sobie. W tym momencie istniały tylko łuski. Zwrócił uwagę na to, że przy tylnej nodze zmieniają one swoją barwę. Okrążył smoka, dosyć niezgrabnie człapiąc, a jego karłowate skrzydełka co jakiś czas trzepotały z prędkościa jak u muchy. Wlepił turkusowe oczka w tę łapę, lecz nie dotykał jej. Różniła się od innych, więc była wyjątkowa; wyjątkowych rzeczy nie powinno się dotykać od tak, prawda? Pociągnął noskiem czując jedno z ziół, chyba nawet jeden z jego braci miał takie u siebie. Bezceremonialnie podszedł do smoka i starał się wspiąć na niego, obierając swoją ścieżkę od przednich łap. Jednak za każdym razem nie utrzymywał się i spadał, odbijając od ziemi niczym pompon. Malec jednak nie rezygnował i za każdym razem ponawiał próbę wejścia na smoka.
- 04 cze 2021, 17:01
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Łąka Młodych Smoków
- Odpowiedzi: 700
- Odsłony: 86953
Maluch już z oddali widział łuskowatego smoka do którego właśnie biegł. Jego kulkowatość była bardziej kulkowata niż zwykle, pisklęcy puch nie chciał odpuścić, przez co nadawał mu jeszcze bardziej koliste kształty. Maluch zatrzymał się gwałtownie przy smoku, a jego oczka zrobiły się szersze. Łuski! Największy koneser wśród smoków, uwielbiał badaś swoimi oposimy łapkami strukturę tego niebywałego daru natury jakim były łuski. Futro było nudne, ale nie... Łuski! Wyciągnął łapki w stronę ogona wielgachnego smoka i zaczął je badać paluszkami. Z każda napotkaną wypukłością kiwał główką, jakby przytakując coś sobie. Nie odzywał się, jak zawsze. Tylko macał smoczy ogon.
- 23 maja 2021, 18:06
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Stara brzoza
- Odpowiedzi: 631
- Odsłony: 96464
Oposi młodzieniec nadął policzki policzki w iście królewkiej obrazie majestatu. Jak śmiała odmówić mu, pogłaskania jej delikatnych i idealnie proporcjonalnych łuseczek? Jednak zaintrygowała go, wymiana? On ją pogłaszcze w zamian za to, że da siebie dotknąć? Brzmiało uczciwie, równowaga w przyrodzie zostanie zachowana. Napiął pierś tak, że tors stał się bardziej kulisty w porównaniu do reszty ciałka – Dobra! – powiedział z pewnością siebie – Jestem Popiół! – przedstawił się grzecznie Plagijce – A ty?
- 16 maja 2021, 22:08
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Stara brzoza
- Odpowiedzi: 631
- Odsłony: 96464
Młody starał się macnąć jej łuseczki, jednak ta się wywijała niczym żwawa glizda. W końcu zdenerwowany, dał upust swej oposio-smoczej naturze, otworzył pyszczek, by w jego kruchego gardziołka, wydobyło się żałosne "aa". W końcu nie udało mu się pogłaskać młodej Plagijki i z naburmuszoną miną, usiadł na pupie, choć przez jego puszysto-pomponowy kształt, nie było wiadomo czy siedzi, czy stoi.
– Dej poglaskać! – powiedział zdenerwowanym tonem. Fascynowały go łuski, każda miało inną strukturę, połyskiwały na różne kolory w blasku słońca, czy księżyca. Nie były tak nudne jak futro.
– Dej poglaskać! – powiedział zdenerwowanym tonem. Fascynowały go łuski, każda miało inną strukturę, połyskiwały na różne kolory w blasku słońca, czy księżyca. Nie były tak nudne jak futro.
- 11 maja 2021, 12:38
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Stara brzoza
- Odpowiedzi: 631
- Odsłony: 96464
Nawet Popiołek stwierdził, że najwyższa pora pójść na spacer. Zabrał ze sobą Groszka aby ktoś mu towarzyszył. Wilk szedł z opuszczonym łbem, za małym smoczkiem. Choć kompan matki miał inne imię, to maluch nie potrafił go wymówić i zupełnie je przekręcił. więc tak sobie razem szli, szli i szli, aż w końcu natrafił maluch na smoka o podobnej budowie ciała, jaką miał jego ojciec. Hymhnął niczym wieśniak z Minecrafta i klapnął na tylko, choć przez jego kolisty kształt nie było widać czy stoi, czy siedzi. Bezceremonialnie usiadł obok samiczki i wyciągnął w jej stronę łapkę, by rozpocząć badanie struktury jej łusek, pogwałcając tym sposobem coć takiego jak przestrzeń osobista.