Znaleziono 84 wyniki

autor: Puchata Zagłada
31 mar 2022, 16:38
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Skradania i Śledzenia
Odpowiedzi: 105
Odsłony: 5113

Zgodnie z zaleceniem Sekcji, Toksynka udała się do świątyni poprosić ładne kwarce o umiejętnosci łowieckie. ciekawe jak to miało działać? No bo przecież tak to smok ci mówi co i jak, a tu mi duży kamień jakoś powie? Ciekawe bardzo, nie wiedziałą jak działa ale skoro twierdzili że działa to musi działać! Nie ma innej opcji! Na odpowiednich miejscach umieściła po dwa błyszczące kamyczki które dostała od zielono zielonej smoczycy i czekała co się stanie. Może wiedza spadnie z nieba? Albo na broszurce dostanie?

//Turkus, cytryn za śledzenie I ; Diament, Koral za skradanie I
autor: Puchata Zagłada
18 mar 2022, 23:08
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 441
Odsłony: 77937

Haha! Kolejna nieostrożna plagijka! Nikt nigdy nie sprawdzał drzew! Dobra, pora się przywitać! Jak zwykła, toksynka grzmotnęła tyłkiem w gałąź, która spadła zaraz obok nietypowej smoczycy wraz z pięknym futerkowym smokiem. Zamerdała ogonkiem, szczeknęła i stała tak przed nowo poznaną towarzyszką wesoło się uśmiechając, po cyzm się przedstawila:
Wihtaj! Ja Thoksynka, a ty? Wyghlądasz barhdzo nietyphowo, ghdzie twohje przehdnie łaphy?– zapytała zaciekawiona nietypową budową plagijki
autor: Puchata Zagłada
18 mar 2022, 22:41
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Uśmiechnęła się widząc że samiec podszedł i się jej nie bał. Przecież nie była groźna! No i że dalej chciał rozmawiać! Ale znowu chodziło o coś z polityką, dlaczego wszyscy z plagi tylko o tym i terenach? To to sprawy tych starych dziadów a nie ich! Odpowiedziala ale już trochę mniej podekscytowana:
=Ah.....dlahczego tho thoksyna nie whie, i jej tho w suhmie nie inhteresuhje, tahkie rzehczy tho sprahwa tych stahrych dziahdów cho nie mahją nihc ciekhawegho w żyhciu do rohboty! Thoksynkha lubhi sobie zamhiast thego pohznać nowhe smoczki! I się pobawhić!– mówiąc zdążyła usypać kupkę śniegu, w który po wypowiedzeniu się energicznie wpakowała pysk, a potem szybkim ruchem podrzuciła go w niebo! Uśmiechnęła się i wskazała samcowi żeby też spróbował
autor: Puchata Zagłada
13 mar 2022, 19:15
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Czyli ktoś jednak przyszedł! I nie wyglądał tak miękko jak poprzedni plagowy! Toksynce aż brakło słów, więc przez chwilę patrzyłą się z rozdziwioną gębą.
-Yeyyeyeeeeee....wihtaj Khart! Thoksyna! Thoksyna ja! Znahczy te,,,,no imhie moje.... Thoksyna! Czhego tutaj szhukasz jehśli to nie jakhieś tajhne informhacje?– przerzucała oczami co chwila po samcu i ziemi dookołą niego żeby nie wyszło że się gapila. Pomijając fakt że był śliczny to zawsze się speszała jak ktoś pierwszy zaczynał z nią rozmowę. Usadziła się po chwili trochę spokojniej wskazujac łapką obok siebie że plagijczyk może podejść jeśli tylko będzie chciał, łatwiejsze to dla rozmowy no i nie trzeba wtedy tak głośno mówić!
autor: Puchata Zagłada
09 mar 2022, 20:51
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Toksyna westchnęła tylko mierząc samca pogardliwym wzrokiem, co za mięczak! Najwidocznej prawdziwe samce alfa były tylko w stadzie ziemi! Jeśli te plagowe mają takie podejście to w razie wojny nawet małą kokoro by takiego poskładała......pewnie nawet by nie musiała walczyć bo by uciekł skoro tak się wszystkiego boją. Pozbierała się więc, zarzucając swoim futrem, strzelając z ogona zaraz przed samcem i odwracając się na pięcie i zarzuciła:
-Cóhż, z iemhskimi samhcami nie mahsz się narahzie co rówhnać, skhontaktuj się mohże gdy trohę wyodhwahżniejesz– skończyłą mówic po czym odleciała w kierunku swoich terenów w poszukiwaniu bardziej chętnego towarzysza do przygód.

Dodano: 2022-03-09, 20:51[/i] ]
//ZT poprzednie,inny czas, inny smok

Toksynka powędrowałą ponownie na łąkę w której to dostała pierwszego poważnego zwątpienia co do jakości samcó w pladze. Na ale cóż, udala się tam z nadzieją że pozna kogoś twardszego i bardziej twardo stapającego po ziemii. Usadzila się w swoim wyleżanym juz tam miejscu i oczekiwała czy ktoś przylezie, czy niekoniecznie. No ale to fajne miejsce, ktoś musi przyjść! Na pewno! Nie ma że nie! On i jej futerko się nie mylą!
autor: Puchata Zagłada
28 lut 2022, 0:18
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Toksyna westchnęła zawiedziona. Spojrzała tylko krzywo na samca który najwidoczniej do najpotężniejszych nie należał. To jest ta straszna plaga? Wystarczy troszkę pokręcić ogonkiem i samce panikują? Hmm...Ale postanowiła się nieco podroczyć, skoro czysty urok nie podziałał moze wbicie delikatniej szpileczki pomoże? Spojrzała więc na samca łapką przejeżdżając po swoim pyszczku, oraz leżąc w takiej pozycji że prezentowała swoje...wszystkie miejsca godne uwagi.
-Hmmm...whiem że mahlo się znahmy, ale słyhszałam że samce plaghi są odwahżne i silhne. Czyżhby to byhły złe informahcje? Nie zrozhum mhnie źle, ale liczhyłam że w takich sprahwach też pohrtraficię solihdnie zadziahlać– uśmiechnęła się mahając ogonem zachęcając nadal samczyka. Jeśli to nie pomoże bedzie musiała zastosować środki przytulania bezpośredniego!
autor: Puchata Zagłada
23 lut 2022, 23:29
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Toksyna uśmiechnęła się tylko, zauważając że najpewniej plagijczyk nie miał jeszcze doświadczenia. Mogła zatem poprowadzić i mieć z tego więcej przyjemności. Kontynuujuąc łaskotanie ogonem zbliżyła pysk do szyi samca liżąc ją delikatnie i wydając z siebie sugestywny pomruk.
-Och...przhcież dobhrze wiehsz....nie przejhmuj się, jehśli to twhój pierwhszy raz, mohżesz próbować czegho chcesz, a jehśli nie wiesz to pomoghę– szepneła do niego, rozluźniając się i wygodnie układjąc, tak aby samiec miał pełny dostęp do całego jej ciała, no i oczekiwała co zrobi.
autor: Puchata Zagłada
23 lut 2022, 0:02
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Zielonkawa smoczyca zaczęła realizację swojego planu. Gdy Isir odwrócił wzrok złapała go sprawnie za łapkę, po czym przyciągnęła do siebie, wpatrując się w niego i delikatnie dysząc. Po krótkiej chwili rzekła -Mohżeee...kohrzysthając z tych wahrunków chciałbhyś zrohbić coś więhcej? Nie miahłaabym.....nic przeciwko... – wpatrywała się w niego, a w międzyczasie przejechała delikatnie swoim szczotkowym ogonem po jego podbrzuszu, zastanawiając się czy dała mu już wystarczający sygnał.
autor: Puchata Zagłada
22 lut 2022, 22:28
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Toksynka trochę się zdziwiłaa. Czy każdy samiec byłtaki wstydliwy? Przecież narazie to tylko głaskanie po brzuszku! Może i miała na myśli coś więcej i będzie do tego dążyć, ale póki co powolutku! chodziło teraz oi miękkie futerko! Lecz widząc reakcję samca postanowiła delikatnie.....podgrzać atmosferę! No ale najpierw musiał dać się przekonać żeby miała go w dobrej pozycji.
-Choś się stahło? Nie przejhmuj się, tho tylko głaskhanie! Zaufaj, to nic złhego! Shama tego chcę i się zghadzam.....może i nawet coś więcej– ostatnie słowa powiedziała pod nosem tak aby nie był słyszalne. Uśmiechnęła się także, przy okazji oblizując się swoim zielonym językiem i patrząc uważnie na Isira.
autor: Puchata Zagłada
22 lut 2022, 19:48
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Toksyna siedziala zdziwiona. Po co się bić, jak można kochać? Biją to niech się te stare pryki co nic ciekawszego do roboty nie mają! Pomyślała znowu trochę sklecając zdanie:
-Po co....bić.....ty nie wrhóg dla toksyna.....no i trochę się toksynie podhobać jeśli ma być szczera...O! mieć pomysł!....Thy pohczekać!– postanowiła wystosować najlepiej jej znaną taktykę, czyli dać sięgłaskać! No kto by się oparł! Położyła się więc na grzbiet, prezentując brzuszek i resztę podbrzusza, po czym powiedziała:
-Ty mohżesz poghłaskać! Duhżo smok lubieć, bo thoksyna mieć miękkie futerko! Spróhbuj!– nie spełna znowu mysląc leżałą tak sobie odsłonięta i zawstydzona czekając na rozwój sytuacji.
autor: Puchata Zagłada
16 lut 2022, 18:09
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Toksyna ponownie trochę pomyślała nad odpowiedzią, kręcąc łebkiem i grzebiac łapką w ziemii. W końcu mówienie to nie jej silna strona.
-Thoksynaa miła.....ale nie whie jak inne smohki! Thoksyna lubhić pohznawać nowe smok. A no i Toksynka moje imie, zapomhnieć przedstawić! A jak ty mieć imhię? – zaczęła dokładniej przyglądać się plagijskiemu smoczkowi, który mocno wpadl jej w oczy. Może nie miał futerka, ale jakie ładne kolory! No i o wiele większy! A duże fajne! W każdym aspekcie! Bo toksyna była mała i futerkowa! A przeciwieństwa się przyciągają!
autor: Puchata Zagłada
15 lut 2022, 23:40
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Toksyna zdziwiona sobie siedziała i gubiła się w swoich myślach cały czas wertując samca oczami. Nie robił nic niespodziewanego, a nie był z tego samego stada. To może oni nie są źli,hmm... Ale chwila chwila, coś teraz dostrzegła...wianek od mirri? Czy co on to ma na głowie? Chyba miała podobny? A żeby prezent? Czy może biorąc pod uwagę jakie lekcje jej dawała oznaczyła jej tak potencjalnego partnera? To na pewno to! Przecież mirri była mądra! I wiedziała co i jak w tych sprawach! Ucieszona zaczęła merdać ogonem uśmiechając się, cicho też powiedziała, starając się móić w miarę wyrażnie: -Lahdny wianek! I wogóhle...uroczy.....– cicho dodała ponownie wpatrując się na przemian w ziemię i samca.
autor: Puchata Zagłada
13 lut 2022, 22:51
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 86971

Najpiękniejsza puchata kula zwaną toksyną udała się tym razem zapoznać kogoś nowego! Najlepiej to samca, bo wiek już ten i może by trzeba coś podziałać z wiedzą przekazaną od mirri! Był oczywiście kochany proszek z swoją uroczą miotełką, ale gdyby coś nie wyszło, to zabezpieczenie dobra rzecz! Ale żeby nie robić sobie wstydu tym razem będzie grać wstydliwą, przez to pewnie nie będzie musiała dużo mówić. I jakie było jej szczęście! Wędrując sobie dostrzegła samca! I to nawet nie z ziemii! Hmm....plaga? Tak pachnie....niby ich nie lubią.....ale co z tego? Jej samej nic nie zrobili! Ona tylko zabija zdrajców który chcą do nich uciekać, o! Spokojnym krokiem podeszła więc do napotkanego smoka, lekko trzepocząc skrzydłami które poruszyły jej majestatyczne i wypielęgnowane futro. Usiadła w bezpiecznej odległości, po czym jeszcze pomachała Łapką na przywitanie, a potem ukradkiem patrzyła co zrobi samczyk.
autor: Puchata Zagłada
29 sty 2022, 1:18
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 81567

Toksynka popatrzyła uważnie na reakcję nieznajomego. I on też miał swojego generałą przy sobie! Czyli pewnie też prowadzi potężną armię jak ona! Razem dojdą do robaczkowego Berlina i zdetronizują tego dużego wąsatego robala! O taak! Słyszała juz o tej armii krabów, wszyscy o niej słyszeli. W sumie to nie jest chyba aż tak sekretna jak o niej mówią? Hmmm... Spojrzała na swojego generała siedzącego na jej ramieniu...znaczy ona go widziała i kiwała sobie głową rozmawiając z nim o dalszych krokach. Ale oto są! Dotarli do obozu! Wszystkie tokynowe wojska w gotowości, ale za to wesołe! i uśmiechnięte! Wskazała na lewy kąt małego zagajnika i powiedziała.
-Dhoo...oobhra! Thoo tham jehsth behczka z wohdą! Ale ognihstą! Tahka dziwn, ohstra, thoksyna nie przephada ale arhmia luhbi! I pohtem dzhiwnie chodzhą! Ohbhok ki/kiii/kihszhohne ohgóóórki! I ttahkie śmiehszne chcoś z mąka i woda..nie znać nazwy...ale puszhyste i syhcące! Kohrzystaj, a póhźniej omówihmy phlan ahtaku na rohbale!– wyobraźnie to ona miałą srogą, bo w sumie to tylko leżało parę kupek topiącego sieśniegu i tyle, no ale ona tam miała swój sztab wojenny i tyle! Zasiadła więc na usypanej kupce, założyła łapki i czekała aż towarzysz sie rozgości a po tym do niej dołączy.
autor: Puchata Zagłada
22 sty 2022, 17:59
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 81567

Toksynka tak sobie wędrowała coraz dalej i dalej po coraz to nowszych terenach prowadząc swoja wyimaginowaną armię w wojnie z przebrzydłymi robalami! Tym razem dotarła do miejsca gdzie miała się rozegrać duża bitwa, otwartej polany! Ale za nim poprowadziła by swoich ludzi do boju, postanowiła wleźć na niedalekie drzewo żeby zrobić zwiady! I jak sobie ten zwiad robiła, wypdło jej z głowy że już nie jest taka mała i jej tyłek waży trochę więcej. W międzyczasie nieopodal dostrzegła duzego zielonego samca. No chodzący ogór! I miał jakiś dziwny samoświadomy nos! I kukiełkę. Taki duży i lalek potrzebuje? Ona z tego wyrosła dawno temu, odkąd ma swoją armię! A jak się mu tak przyglądała to nagle coś trzasnęło, a potem jeszcze raz glośniej. Gałąź na której urzędowała się poddała i pękła, a ona rąbnęła na ziemię lądując prawie pod łapami nieznajomego samca. Wstawać oczywiście się jej nie chciało, bo jeszcze jakieś robaczki ją ustrzelą, to powoli zaczęła się przesuwać do tyłu przy okazji witając się i ostrzegając.
-Czheść! Schyl shiem lephiej! Bo rhobaczki cię mohgą zahstrzelić! I chodź do mohjej armii! Nahkarmimy cię i dahmy co chcesz! O! – ona to sobie tak widziała, także powoli się cofała czekając na odpowiedź lub reakcję

Wyszukiwanie zaawansowane