Znaleziono 49 wyników

autor: Wrząca Krew
20 wrz 2023, 17:06
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 1476
Odsłony: 53107

Powiadomienia

+ 20/4 mięsa dla Kuszenia Diabła

Aktualizacja
autor: Wrząca Krew
14 wrz 2023, 19:20
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3900
Odsłony: 149569

Powiadomienia

+ 20/4 mięsa dla Kuszenia Diabła z KP Wrzącej

  • Aktualizacja.
autor: Wrząca Krew
24 kwie 2023, 11:16
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1532
Odsłony: 48411

Plac przed świątynią

Verhu przyszła wraz z siostrami ponownie na plac. Zmieniła się od ostatniego razu, ale ciężko było stwierdzić na pierwszy rzut oka o co dokładnie mogło chodzić. Złote ślepia rozpalone były żądzą przygody i ekscytacją, może nawet trochę niezdrową. Niosła ze sobą drobny podarek w postaci wyczyszczonej zwierzęcej czaszki, po imponującym porożu łatwo było stwierdzić, że należała kiedyś do jelenia.

//boski ulubieniec za misję 24.04
autor: Wrząca Krew
22 kwie 2023, 21:18
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Szczęścia
Odpowiedzi: 621
Odsłony: 71200

Łąka Szczęścia

Uśmiechnęła się szerzej, czując, że jej rozmówca niemo przyjmował wyzwanie. Piórka na jej grzbiecie uniosły się lekko, łapiąc znów promienie słońca. Jaskrawa końcówka ogona przesunęła się nieco bliżej.
– Akrir. Nawet ładnie. – Zaśmiała się, smakując dźwięk jego imienia. – Verhu w języku mojej matki i babki narwaną. – Odpowiedziała więc zgodnie z umową, a jej ogon ponownie zatańczył wesoło obok, co oboje mogli dostrzec kącikiem oka. Zbliżyła nos do jego nosa, jak gdyby nigdy nic i zmrużyła ślepia niezmiennie utrzymując kontakt wzrokowy. Mógł poczuć na pysku jej ciepły oddech.

Spóźniony Debiut
autor: Wrząca Krew
22 kwie 2023, 20:00
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Szczęścia
Odpowiedzi: 621
Odsłony: 71200

Łąka Szczęścia

Kąciki jej ust podniosły się w łobuzerskim uśmiechu, gdy usłyszała pierwsze zdanie. Odpowiedzialność? Nie znała takiego słowa. Jakby na przekór usadowiła się wygodniej na swoim miejscu, długi ogon luźno puszczając obok siebie, tak, że otaczał ich dwójkę.
– Nie poznałam go jeszcze nawet w jego nieprzetłumaczalnej formie. – Przypomniała się, minimalnie zwalniając przy dłuższym wyrazie. Język miał tendencje do plątania jej się, z reguły wolała proste słowa i zdania. Zawiesiła wzrok na jego oczach, jakby stawiając mu tym samym wyzwanie i testując granice do których mogła się posunąć.

Spóźniony Debiut
autor: Wrząca Krew
22 kwie 2023, 19:14
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Szczęścia
Odpowiedzi: 621
Odsłony: 71200

Łąka Szczęścia

Spojrzała na łapę, która zamknęła się na jej nadgarstku, zastanawiając się przez chwilę dlaczego tam wylądowała. Nie powstrzymał jej przed przejechaniem pazurem po jednym z grzebieni, dlatego dokończyła niespiesznie swój ruch i podjęła delikatną próbę wyswobodzenia się z niezbyt mocnego uścisku palców samca. Końcówka jej ogona zatańczyła nisko nad ziemią, jakby coś ją rozbawiło lub podekscytowało.
– Mam nie dotykać? – Spytała błyskając czarnymi kłami w uśmiechu i przechyliła łeb na bok. Obwódki wokół jej ślepi błysnęły złotem, podobnie jak dwubarwne pióra u nasady jej rogów. – Tak. Ale najpierw musisz zdradzić mi swoje. – Dodała miękko, ze słyszalnym, ale nienachalnym akcentem. Mówiła płynnie w mowie wspólnej, ale mimo tego jej język bardziej był przyzwyczajony do słów rodu jej matki.

Spóźniony Debiut
autor: Wrząca Krew
21 kwie 2023, 16:11
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 69049

Grota pod Skałą

– Aaaa, ten od miłości? Pamiętam. – Parsknęła przeciągając nieco słowa z wyraźnym akcentem w głosie. Mówiła może płynnie, ale jej język dalej przyzwyczajony był do akarubi. – Którego wtedy oswajałeś? – Zapytała uznając, że skoro już tu jest, może równie dobrze poznać nowego Mglaka. Przypomniał jej się dumny biały wilk ze spotkania zorganizowanego przez proroka.
– Można tak powiedzieć. – Odparła z półuśmieszkiem, zupełnie przypadkowo czując mrowienie po pięści Aie na policzku. – Nie wydajesz się stary, brat już nie robi sobie z ciebie klepiska? – Przechyliła łeb na bok szczerze zdziwiona. Była już może starsza, ale nigdy nie przestała zachodzić swojemu rodzeństwu za skórę.

Kwiat Uessasa
autor: Wrząca Krew
20 kwie 2023, 20:08
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 490
Odsłony: 76548

Kwiecista polanka

Przy uderzeniu w ziemię z głośnym "ufff" opuściła jej płuca resztka powietrza. Złote oczyska zaszły jej krwią i momentalnie zaniosła się kaszlem, puszczając na moment bark pierzastego samotnika. Nie byłoby to wcale zaskakujące, gdyby nie to, że kaszel przerodził się zaraz w gromki śmiech. Przerywany gorączkowymi próbami odwdzięczenia się za ugryzienia i siłowaniem się, aby zyskać nad przeciwnikiem przewagę. Gdy została przygnieciona do ziemi, a do jej nozdrzy wdarł się zapach samca, zatkało ją na moment, głównie za sprawą buzujących w dojrzewającym ciele hormonów. Było to dla niej dość nowe uczucie, nie nieprzyjemne, w końcu sprawiało, że miała ochotę jeszcze bardziej wgryźć mu się w szyję, więc raczej wszystko było na miejscu. Pomimo różnicy w rozmiarach zdawali się być równie zaciekli, bo samiczka wkrótce wywalczyła pozycję na górze, zapewne aby zaraz nieuchronnie znów znaleźć się pod nim. Wykorzystała jednak tę sytuację, aby kłapnąć mu zębami przed nosem, a zaraz potem liznąć go po nim w jak najbardziej oślizgły sposób. Czy spróbuje jej teraz przetrącić kark? Jeśli tak, będzie tylko zabawniej!

Vedilumi
autor: Wrząca Krew
20 kwie 2023, 19:55
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Szczęścia
Odpowiedzi: 621
Odsłony: 71200

Łąka Szczęścia

– Hm, to dziwne. – W istocie było całkiem dziwne. Była przyzwyczajona już do ingerencji wszelakich duszków i dusz w swoje życie, ale zazwyczaj żadne nie wplątywały w to obcych smoków. – Masz jakiś pomysł o co mogło mu chodzić? – Oczywiście, jej myśli powędrowały od razu do pierwszej z możliwych konkluzji do jakich mogła dojść dojrzewająca samiczka. Jej zmarłe babcie zapewne szukały jej partnera! I tylko to tak sprytnie upozorowały pod przykrywką przypadkowego spotkania.
Nawet jeśli nie do końca w to wierzyła, rozbawiła ją ta myśl, więc obdarzyła nieznajomego szerokim, czarnym jak smoła uśmiechem. Zdawał się być niezwykle życzliwy i drapieżny jednocześnie.
– Tak czy inaczej miło cię poznać... i twojego strusia też. Jestem Verhu. Masz ładne wachlarze. – Podeszła bliżej, zdecydowanie wkraczając w osobistą przestrzeń swojego rozmówcy i musnęła koniuszkiem palca pokaźne błony przed uszami samca. Pociągnęła nosem w okolicach jego szyi, w iście zwierzęcy sposób zapoznając się z jego zapachem. Ziemia.

Spóźniony Debiut
autor: Wrząca Krew
20 kwie 2023, 19:38
Forum: Wewnętrzna Jaskinia
Temat: Posąg Kammanora
Odpowiedzi: 120
Odsłony: 6202

Posąg Kammanora

Do jaskini wkroczyła czerwonopióra smoczyca. Nie była wysoka, ale jej smukła sylwetka emanowała siłą i pewnością siebie. Krok miała sprężysty, a na pokrytym złotymi pasami pysku tańczył drapieżny uśmieszek. Nie widać było, aby odbiły się na jej charakterze wydarzenia z ostatnich paru księżyców, ciężko było też stwierdzić czy skrywała się jedynie za maską brawury. Kammanor za pewne wiedział, ale Verhu miała nadzieję, że nie miał dziś nastroju na zaglądanie w jej duszę. Stanęła na środku, zamiatając długim ogonem posadzkę i w milczeniu zaczęła przyglądać się majestatycznemu posągowi. Podobał jej się, podobnie jak cała idea odpowiadającego mu boga. Nie rozumiała nigdy dlaczego po fuzji zrezygnowano z jego patronatu na rzecz boginki Lata. Sennah była miłą boginią, jednak Verhu imponowała przede wszystkim siła.
Skłoniła się nisko przed posągiem, błyskając czarnymi zębiskami w uśmiechu.
– Kammanor! Hawu nau mibe rajei. Kecami, cotai te keüb sazram, cotai po tekire shila rajehan skurebosoe, keor danau an lonis de keore blaso.Mam już własny ogień. Jednak chciałabym, abyś pobłogosławił go, aby mógł w Twoim imieniu palić dwunogów, ich domy i wszystko co im bliskie. – Zaczęła, czując wzbierającą się w niej z każdym słowem złość. – Kecami cotai keo urhan ro kunda an datai keo gam bees, we bapu im nez.Chcę, aby błagali o życie i żałowali, że kiedykolwiek postawili tu stopę. – Zacisnęła wargi w cienką kreskę, a szpony skrobnęły o twardą posadzkę. Kecami, datai keo kon shila Dio.Chcę, żeby znali imię Dio.
Zwiesiła pysk, a po wyplutych z furią słowach słychać już było tylko jej ciężki oddech.
autor: Wrząca Krew
20 kwie 2023, 18:52
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 87450

Buczyna

Verhu nigdy nie miała w sobie zbyt wiele instynktu samozachowawczego, toteż na warkot kompanów Mglistego odpowiedziała tym samym. Długie piórka na grzbiecie nastroszyły się, a złote dziąsła obnażyły długie, czarne zębiska. Zapewne rzuciłaby się na oba zwierzaki, gdyby nie szybka reakcja ich właściciela. Z początku nie pomyślała nawet, że mogły należeć do niego, nawet jeśli przed chwilą kołował nad jej łbem. Łypnęła na niego, jeszcze trochę zła, ale po chwili na jej pysk wstąpiło zdziwienie. To dopiero porządna historia na otwarcie rozmowy.
– Cześć, Niebo. Nie możesz teraz trzymać mnie w niepewności, co z tym uzdrowicielem? – Podeszła do niego, węsząc wokół niego bardzo zwierzęcym zwyczajem. Potem dała się dotknąć, chociaż z lekkim wahaniem, bo nikt dawno tego nie robił. W każdym razie nie aby zrobić coś innego niż wyrządzić jej krzywdę.
Spojrzała na niego kątem oka, gdy wspomniał o ziołach. Był... milszy. Verhu nigdy nie interesowały polityczne gierki i układy sił na mapie wolnych stad, ale nawet ona rozumiała, że miał w tym swój cel. Nie próbował tego kryć, bo myślał, że się nie domyśli czy zwyczajnie nie miał takiego zamiaru?
Odsunęła łapę, otrzepując z niej... pozostałości maddary? Zawsze czuła się lekko nieswojo po leczeniu, pocieranie uzdrowionego miejsca dawało jej pewien komfort psychiczny.
– Szczerze mówiąc... nie wiem. Nie tragicznie, inaczej moje rodzeństwo rozpaczliwiej domagałoby się mojego powrotu. Walczę tam gdzie wskażą palcem, ale nie znam najnowszych wieści z frontu. Ostatnio musiałam... pójść gdzieś indziej. – Zerknęła na bok. Gdzieś gdzie nie słyszała szumu wody.
Spojrzała na Niebo, uśmiechając się lekko. Och, gdyby wiedziała co wydarzyło się na Wyspie Kła. Być może był to jeden z ostatnich na długi czas uśmiechów przed dowiedzeniem się o Dio? Kto tam wiedział Verhu, ona sama nie potrafiła przewidzieć co będzie robić za dwa uderzenia serca.
[– A jak to wygląda u was? – Nie znała nastrojów reszty Słońca, ale sama nie była przeciwna współpracy z Mgłami. Znała co prawda tylko Niebo, ale on był w porządku, a sama urodziła się już po fuzji i nie potrafiła chować urazy za coś w czym nawet nie brała udziału. Poza tym, oferowało to więcej sposobności do walk, to był bardzo przekonujący argument.

Gwieździste Niebo
autor: Wrząca Krew
04 kwie 2023, 17:58
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 490
Odsłony: 76548

Kwiecista polanka

– AaAAaaa! De resamte te bërak! – Wrzasnęła przeraźliwie, trochę przestraszona, chociaż w życiu by tego przed nikim nie przyznała. Ostatnie słowa zostały nieco zduszone, gdyż podjęła próbę wgryzienia się w bark agresora w odwecie, a jakże! Albo to ona była agresorem? Ciężko było powiedzieć, w końcu szła sobie spokojnie na spacer, kiedy to z krzaków wypadł na nią ten kudłaty zwierz… Nastroszyła wszystkie czerwone piórka jakie miała na grzbiecie i uniosła złotawe wargi warcząc jak wściekły bies. Trafił swój na swego, ot co. Nie zamierzała się też zwyczajnie wgryźć w jego bark, ale też wskoczyć na niego i owinąć jak jej wężowi przodkowie, chociaż nie miała do tego aż takich predyspozycji. Mogła jednak spróbować wycisnąć mu powietrze z płuc, chyba, że ją zrzuci.

Vedilumi
autor: Wrząca Krew
04 kwie 2023, 14:19
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 87450

Buczyna

Z leśnej gęstwiny wynurzyła się czerwonopióra smoczyca. Była umorusana błotem i piachem, pachniała morzem i krwią, ludzką oraz smoczą. Sprężysty zazwyczaj krok stracił na rytmiczności za sprawą rany po uderzeniu kulą armatnią na biodrze. Rana nie była poważna, przynajmniej od chwili gdy napiła się eliksiru, ale doskwierała nieprzyjemnie. Szczególnie po tym jak przeszła na piechotę wszerz całe tereny Słońca, bo Uzdrowiciele z jej stada milczeli. Baal milczała, nie miała nawet okazji pocieszyć jej lepiej po tym jak ta czarna smoczyca umarła jej w łapach. Nie miała wątpliwości, że dobroć jej siostry wkrótce stanie się dla niej ciężarem. Sięgnęła umysłem do jedynego smoka spoza stada, który wiedział co nie co o leczeniu ran. Poza tym, miło byłoby znów zobaczyć i porozmawiać z kimś spoza jej rodziny. Czasem wydawało jej się, że mogła przewidzieć dokładnie reakcje każdego z nich.

//1x lekka [uszkodzone lewe biodro, ból, krwawienie wewnętrzne, oparzenie II stopnia, słona woda w kontakcie powoduje nieprzyjemne szczypanie]
autor: Wrząca Krew
28 mar 2023, 18:28
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 490
Odsłony: 76548

Kwiecista polanka

Czerwonopióra smoczyca wypadła z pobliskich krzewów, wpadając z impetem w przechodzącego obok smoka. Goniła za czymś czy coś goniło ją? Warknęła z zaskoczenia, bólu, a także irytacji, a jakże. Co z tego, że była to jej własna wina? Na moment zaczęła się miotać wokół jak zwierzę w potrzasku, odzyskując równowagę albo i nie, w gruncie rzeczy wszystko zależało od reakcji drugiego smoka. Złote ślepia chaotycznie próbowały zorientować się w sytuacji, a pozlepiane rude kłaki smagnęły ją z trzaskiem w bok pyska.

Vedilumi
autor: Wrząca Krew
16 mar 2023, 0:53
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Szczęścia
Odpowiedzi: 621
Odsłony: 71200

Łąka Szczęścia

Poderwała łeb do góry słysząc pytanie. Tak skupiła się na poszukiwaniach śladów, że zupełnie przestała zwracać uwagę na otoczenie w około. Cholera, ale byłaby marnym łowcą. Dobrze, że chociaż dobrze znosiła wciry na arenie…
– Eee, tak! Był kwiat. Ciebie też tu przyprowadził? – Odpowiedziała elokwentnie, wybita z rytmu. Obrzuciła wężowego smoka wzrokiem, przynajmniej dopóki w jej pole widzenia nie wszedł struś. – Mi siraen, jakie brzydkie! Co to? – Wyparowała, wpierw zaskoczona, potem po prostu wybuchła śmiechem, nie mogąc oderwać wzroku od gołej, długiej szyi wielkiego ptaszyska.

Spóźniony Debiut

Wyszukiwanie zaawansowane