Znaleziono 119 wyników

autor: Ostra Jazda
16 wrz 2023, 19:43
Forum: Modlitwy
Temat: Gheina
Odpowiedzi: 2
Odsłony: 399

Gheina

  • Gdy przyszła pod wskazany jej pomnik, przyjrzała mu się dokładnie i czuła jeszcze większą ekscytacje bo Viliar w książce opisany był tak dobrze że posąg nie odbiegał praktycznie wcale od jej wyobrażenia. Nabrała powietrza w płuca, czując się tak jak gdyby rozmawiała z jakimś wielkim i znanym smokiem.. W sumie tak było, skoro Viliar miał własne książki.
    – Dzień Dobry Viliarze, ja przyszłam porozmawiać o Twoim „Berle” i wybacz mi ignorancję że tak zaczynam czytanie od zada strony ale nie wiem gdzie są pozostałe części – może jej podpowie? W każdym razie jej spokojny ton skończył się w tym momencie. Piastunka uderzyła łapami o grunt i prawie się zapowietrzyła.
    – To. Była. Świetna. Książka. W życiu bym nie pomyślała że bogowie mogą mieć takie rozterki! Pan Wojny który jest jak legenda wszelkich aren, pożądany przez tak wiele samic i nienawidzony przez tak wielu samców, myślisz że ma wszystko ale nieee, oj nieee gdzieś w głębi duszy gnębi go poczucie pusto i niespełnienia! – wyprostowała się – Może mieć każdą ale jednak żadna ze spotkanych na jego drodze nie jest „tą”! Oddaje się swojej cielesności a jednocześnie czuje wewnętrzny konflikt, tragiczny bohater na którego nikt nie chce spojrzeć inaczej niż przez pryzmat Boga Wojny! To mnie tak poruszyło! Te wyznania miłości wszystkich tych panien, które nie docierały do książkowego Viliara bo poza pustymi słowami i zwierzęcym pożądaniem nie niosły niczego wartościowego! – Gheina położyła łapę na piersi. – Na samym początku uznałam że ta „wybranka” nie będzie odpowiednia, choć się wyróżniała ale scena gdy wyznają sobie uczucia była TAK DOBRA! Cali we krwi, ona udowadniającą że jest warta nazywania ją partnerką, opisana sceneria pola bitwy i TO ZACHODZĄCE SŁOŃCE. Viliarze uroniłam łzę na tym fragmencie… A musisz wiedzieć że ja nie płacze, mama mnie tak uczyła – spojrzała na martwy pomnik – A to wspólne granie w bingo? Smok jak czytał to się nie spodziewał ale po całej wybuchowej fabule to było tak kojące zakończenie… A ja sobie przemyślałam całe swoje życie uczuciowe po tym, tak jakbym zdała sobie sprawę że biegłam pod wiatr i nie mogłam dobiec ale w końcu spotkałam swoją ukochaną… Znaczy, ukochanego w sumie – podrapała się po pysku a potem oddała głęboki i szczery pokłon ku posągowi.
    – Dziękuje Viliarze, to była fantastyczna opowieść i fantastyczna lekcja dla mnie – powiedziała równie szczerze, czując się spełniona że mogła tu przyjść by po prostu.. podziękować.

    Viliar
autor: Ostra Jazda
16 wrz 2023, 19:15
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5722
Odsłony: 310068

Powiadomienia

Dla Wyśnionego Szczęścia ode mnie proszę wpisać + książka Czerwona Latarnia III: Berło Villiara (dla smoków od 25 księżyca),

akt.
autor: Ostra Jazda
16 wrz 2023, 19:14
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 233664

Powiadomienia

– książka Czerwona Latarnia III: Berło Villiara (dla smoków od 25 księżyca) [z mojego KP,
leci do Wyśnionego Szczęścia]

  • Aktualizacja.
autor: Ostra Jazda
16 wrz 2023, 19:14
Forum: Świątynia
Temat: Komnaty z posągami
Odpowiedzi: 199
Odsłony: 10486

Komnaty z posągami

  • Gheina zaśmiała się i pomachała łapą.
    – To możesz poczekać ale myśle że księżyc w górę czy dół to już mała różnica. – sama po sobie widziała że w sumie oprócz mijających księżyców między jednym księżycem a drugim za dużo się nie zmieniło..
    Gdy padło zaś kolejne pytanie..
    – To jest książka którą możesz przeczytać raz bo każdy kolejny odbiera jej uroku. No i hej, chciałabym o niej z kimś porozmawiać a wątpię że ktoś z mojej rodziny by chciał czytać – może Syth ale Tata uznałby że to są bzdury, gdyby dała to Sese to znów właśnie Tatuś by ją zamknął w lochu a Arok jeszcze nawet dobrze nie mówił. A reszta Mgieł pluła na bogów więc o czym tu w ogóle mówić..
    – Idę więc do tego Viliara, jakby mi zdradził gdzie można zdobyć kolejne części do Ci powiem. Dzięki za pomoc i dawaj znać jak przeczytasz, chce znać wrażenia! To cześć czy jak się mówi u mojej mamy Hasta Luego – uśmiechnęła się do niej z nieudawaną sympatią a potem ruszyła we wskazaną jej stronę.

    Wyśnione Szczęście
autor: Ostra Jazda
16 wrz 2023, 18:58
Forum: Świątynia
Temat: Komnaty z posągami
Odpowiedzi: 199
Odsłony: 10486

Komnaty z posągami

  • Skorzystała, choć zdawała sobie sprawę że jest trochę ciężka. Ale to co bardziej wbiło ją w ziemie..
    – O rany to musisz koniecznie przeczytać! To dzieło sztuki! Dostałam ją poza granicami stad od takiego jednego typa, który nazywa się Strusioryba. Powiedział że to ma mi pomóc w sprawach sercowych ale wiesz co? Pomogło mi zrozumieć że ja cały czas źle w ogóle postrzegałam pojęcie miłości – pokiwała głową a potem z torby wyciągnęła trzecią cześć Czerwonych Latarnii i wręczyła ją samicy.
    – Musisz to przeczytać, mega wbija w legowisko! Jest od 25 księżyca i najpierw myślałam że to dlatego iż Viliar tam wiesz… – puściła jej oczko na zasadzie „wiesz o co chodzi” – Alle po skończeniu zrozumiałam że tu chodzi o zrozumienie, młodsze smoki nie zrozumieją treści tego dzieła.. – westchnęła teatralnie, strzelając karkiem co trochę odebrało jej w tym geście samiczości.

    Wyśnione Szczęście
autor: Ostra Jazda
16 wrz 2023, 18:46
Forum: Świątynia
Temat: Komnaty z posągami
Odpowiedzi: 199
Odsłony: 10486

Komnaty z posągami

  • Ha! Strzał w dziesiątkę!
    – Gheina. W sumie dobrze wiedzieć, ja kojarzę tylko gdzie jest posąg Lahae bo tylko tam do tej pory miałam interes się pokazać – rzuciła a potem podniosła się z ziemi. W sumie zapamięta to imię, zawsze dobrze jest kojarzyć pyski. Ale skoro pokazała za siebie…
    – Też przyszłaś mu powiedzieć jak cudowne jest „Berło Viliara”? Przeczytałam to dzisiaj i nie mogę się otrząsnąć – jej ton spoważniał, jak gdyby właśnie mówiła Ziemistej ze Mgły wypowiadają im wojnę choć niby nie miała potwierdzenia że książka ta miała więcej egzemplarz… Ale skoro trafiła z zapytaniem odpowiedniej osoby o posąg to może i trafiła na wytrawnego czytelnika literatury pięknej?

    Wyśnione Szczęście
autor: Ostra Jazda
15 wrz 2023, 21:56
Forum: Świątynia
Temat: Komnaty z posągami
Odpowiedzi: 199
Odsłony: 10486

Komnaty z posągami

  • W sumie to i sama Gheina nie uniknęła zderzenia bo i jej myśli uciekły też gdzieś w dal. A dokładniej to trawiły jeszcze w ekscytacji całą treść tajemnej księgi, mimo wszystko Mglista czuła że w fabule były pewne niedopowiedzenia, czuła niedosyt a jednocześnie potrzebowała czasu by poukładać sobie te emocjonującą, wybuchową fabułę w głowie... Zderzenie było trochę takim kopem by powrócić do rzeczywistości..
    – Aaa, nic nie szkodzi! To ja tu stoję jak łoś.. – pomachała łapą a potem błysnęła kłami w uśmiechu. Poczuła zapach Ziemi ale nie kojarzyła tej smoczycy.. Powinna się przedstawić? A może nie?
    – W sumie to tak, wiesz może gdzie jest pomnik Viliara e.. Koleżanko? – tak, chyba powinna zacząć od przedstawienia się a nie żądań.

    Wyśnione Szczęście
autor: Ostra Jazda
15 wrz 2023, 21:46
Forum: Świątynia
Temat: Komnaty z posągami
Odpowiedzi: 199
Odsłony: 10486

Komnaty z posągami

  • Samica przemierzyła kawał drogi żeby się tu dostać i raz w sumie była w tym miejscu, jednak dziwny Kruk poprowadził ją wtedy jak za łapkę pod posąg Lahae. A teraz? Musiała sama sobie znaleźć posąg, który należał do Viliara. Było już ciemno a co najśmieszniejsze w tym miejscu całość rozchodziła się na więcej części i chyba nic nie było podpisane.. Może jakieś strzałki? A może Strażnik by się przydał i stał tutaj, nawigując zbłąkanych wędrowców takich jak ona, którzy to szukali kontaktu z bogami?
    Niestety nic nie znalazła i kręciła się tak, ostro zdezorientowana gdzie powinna teraz skręcić.
    – Viliar.. Viliar.. Viiiliar... Cholera czemu ta świątynia jest taka wielka.. – mruczała pod nosem, robiąc kółko aż w końcu siadła po prostu na zadzie i podrapała się po łbie. Orientacja w terenie nigdy nie była niestety jej mocną stroną..

    Wyśnione Szczęście
autor: Ostra Jazda
15 wrz 2023, 13:27
Forum: Skały Pokoju
Temat: Nadanie tytułów 14
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 1282

Nadanie tytułów XIV

  • Gheina była w jakimś okropnie dobrym nastroju, tak jak gdyby nie była sobą bo ostatnimi czasy chodziła wręcz naburmuszona.. A dzisiaj? Opadła miekko, czując wezwanie choć nie przepadała za Strażnikiem, nosząc w sercu traumę jaką jej zrobił gdy zgłębiali na Spotkaniu Młodych całe to szycie.. Gheina miała sprawne łapy, umiała pleść przepiękne warkocze i swoją drogą, czapę dla Błędu zrobiłaby sama ale nie. Nie dotknie w życiu już igły i nitki.
    Wylądowała miękko i z uśmiechem kiwnęła głową Prorokowi a potem tanecznym, mruczącym pod nosem krokiem podeszła do Siostry i usiadła na zadku obok.
    – Czeeeść Sese, Czeeeść Tiish – wyglądała na jakąś taką rozmarzoną i okropnie zadowoloną, hm... Ciekawe dlaczego?

    Zamszony Bór Malachitowa Noc
autor: Ostra Jazda
14 wrz 2023, 11:49
Forum: Osiągnięcia
Temat: Ostra Jazda
Odpowiedzi: 0
Odsłony: 157

Ostra Jazda

Imię: Ostra Jazda
Link do Karty Graficznej: x
Link do Historii postaci: viewtopic.php?p=570758#p570758
Ranga: Piastun
Zdobyte tytuły:



Zabite drapieżniki:

2x chochlik
1x wilk


Zdobyte PZ/PH/PL/PN: 8


Wytrenowane smoki:

– Arok [Wiedza, Bieg, Pływanie I]
– Seaynah [Lot, Perswazja I]
– Erkal'Zirra [Pływanie I]



Wychowane smoki:

x


Błogosławieństwa:

Kolekcja:
Kamienie – 0
Mięso – 0/4
Owoce – 0/4
Zioła – x


Zwiedzone tereny:
– Słońce – nie
– Mgły – tak
– Ziemia – nie

Rozdane kamienie: 0

Zakończone misje: 3
autor: Ostra Jazda
12 wrz 2023, 22:20
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4025
Odsłony: 233664

Powiadomienia

cytryn, topaz + 4/4 mięsa – Spłata długu (do skarbca)
4/4 mięsa – Do skarbca (ZUS za Wrzesień, jestem odpowiedzialnym Mglakiem i płacę podatki)

  • Aktualizacja.
autor: Ostra Jazda
10 wrz 2023, 11:04
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Krater
Odpowiedzi: 213
Odsłony: 26095

Krater

  • Gheina zagłuszała sobie całe to kazanie waleniem w lód a i dla siebie samej uznała ze czasem po prostu lepiej jest nie słuchać. I co? I po prostu chyba miała racje bo duszek w istocie dał sobie spokój i zniknął. A Cirith jak to Cirith, zamiast nie odpowiadać na kolejne to zaczepki, prowadził z duszkiem zimną wojnę.
    – Starczy Ciri. Bo zaraz wróci i znów się zacznie – rzuciła, stukając go w łeb tą nie ostrą końcówką kilofa, dość mocno ale nie na tyle by rozwalić mu łeb. A on… Podziękował jej i po prostu się zwinął!
    Pewnie gdyby myślała trzeźwiej, byłaby w stanie zrozumieć ze taaak, jest zirytowany i potrzebuje wrócić po prostu do obozu. Ale ona do cholery rzuciła wszystko żeby mu pomóc a on tak ją zostawia?? Suche dziękuje i do widzenia? Miała ochotę rzucić w niego tym kilofem ale uznała że policzy się z nim później. Przyjdzie wieczorem i sobie porozmawiają, oj tak…
    Teraz jednak zapakowała kilof na plecy i uznała ze pójdzie piechotą. Musiała znaleźć Tatka i go przeprosić….
autor: Ostra Jazda
07 wrz 2023, 17:16
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Krater
Odpowiedzi: 213
Odsłony: 26095

Krater

  • Usmiechnęła się szelmowsko, gdy usłyszała jego wiadomość a potem zobaczyła piękny, ciężki kilof który jednak idealnie był do niej dopasowany. Nie musiała mu odpowiadać bo dobrze wiedział ze ma nowa czapkę jak w skarbcu. Ba, nawet mu kilka przyniesie żeby sobie zmieniał co kilka księżyców.
    Potem spojrzała na Ciritha, mrużąc ślepia.
    – Za bycie idiotą. A teraz się nie ruszaj, będzie trzepało. – rzuciła, zapierając się na ogonie i rozstawiając zadnie łapy w równej odległości. Podpatrzyła taką pozycje u Taty i stwierdziła ze tak będzie najstabilniej. Trzymając mocno w przednich łapach kilof zamachnęła się i… Trzask! Zaczęła uderzać nim z całej siły w lód tak by rozkruszyć go jak najbardziej, oczywiście uważając na tego zamrożonego gagatka.
autor: Ostra Jazda
07 wrz 2023, 14:43
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Krater
Odpowiedzi: 213
Odsłony: 26095

Krater

  • No tak, chyba za dużo chciała.. Spojrzała na kunę a potem patrząc mu prosto w głupawe ślepia, pokazała mu środkowy palec – Ulubiony gest z Areny który pokazywała jej Matka. Rozmowa z Błędem wydawała jej się w tym momencie dużo ciekawsza… I oferowała bardziej interesujące rzeczy.
    ~ Domyślam się że to co teraz, czyli pieprzył jak potłuczony do duszka który w istocie unosi się o byle co – odpowiedziała grzecznie Koledze Taty, nie mając pojęcia że obserwuje to show. Zacmokała na Rasputina, który już chciał w sumie zaczaić się na kunę a potem podeszła do przodu by bez słowa podrapać Ciritha po nosie. Patrzyła mu w ślepia, nabierając boleśnie powietrza i niby wyglądała na sfrustrowaną ale trzymającą się na wodzy a jednocześnie dość zawstydzoną.
    A mogła się tłuc rekreacyjnie z Tatą teraz i zapomnieć o bożym świecie. To głupia tu przyleciała ratować mu to odmrożone dupsko.
    Głupia, Głupia Gienka.
    ~ Tak, poproszę ślicznie o kilof. Jak nie zrobię nim z tej Kuny mielonego kotleta to przynajmniej poznawałam sobie w ten pieprzony lód – ciekawa była czy ten durny duszek wie z kim rozmawia, czy się znają z Kumplem Taty? Raczej wierzyła że Błąd był.. słowny, prawda?
autor: Ostra Jazda
07 wrz 2023, 12:46
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Krater
Odpowiedzi: 213
Odsłony: 26095

Krater

  • Słownie mu nie odpowiedziała bo nie była w stanie ale wysłała jedynie uczucie, mające na celu potwierdzenie że przyleci. No i przyleciała, trochę jej zajęło bo jeszcze wpadła do obozu by na grzbiet wziąć Rasputina, jego długie łapy mogą pomóc w kopaniu. Wreszcie jednak wyładowała i…
    – Co do jasnej cholery? – spytała trochę z niedowierzaniem, trochę ze złością a trochę ze zmęczeniem. Ona sama w jakieś większe wyzwiska z duszkiem nie zamierzała wchodzić bo przeczuwała że właśnie tak mogłoby się to skończyć ale co ten idiota mu powiedział że urządził go aż tak? A może nic? Wszak wydawał się cholernie przewrażliwiony…
    Chociaż wydawało się że jeszcze z nim nie skończył. Gheina zatrzymała się w pół drogi, dając złowieszczej kunie kończyć swój straszny monolog. OooOoo chuderlawy chochlik podskakuje do demona. OooOoo zesłałby go do Rathen.
    Ja pierdole.
    ~ Czysto teoretycznie Kumplu Taty – musnęła umysł Błędu ~ Co byś chciał za wysadzenie okropnie denerwującego Duszka w cholerę? Ja nawet więcej zapłacę. – a potem sobie stała i czekała aż będzie mogła podejść do Duszenia bez słowa, przyglądając się całości.

    – To chyba nie będzie takie szybkie jak mi się wydawało… – gdy Rasputin zeskoczył z jej grzbietu, zaczęła obchodzić Ciritha z każdej strony a potem ustawiła się za nim (bo w pysk tyle czasu nie dałaby mu rady patrzeć i nie palić buraka) a potem wzięła większy kamień z krateru, który mieścił jej się w dłoni i zaczęła uderzać nim tak by sprawdzić czy to w ogóle zadziała. Rasputin natomiast podszedł z boku i próbował drapać łapkami w lodzie by trochę osłabić jego konstrukcje.

Wyszukiwanie zaawansowane