Znaleziono 279 wyników

autor: Jeździec Apokalipsy
17 sie 2016, 22:05
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Cichy Wąwóz
Odpowiedzi: 568
Odsłony: 84627

Apokalipsa również była pewna tego, że Leśny był jej wybrankiem. Może oficjalnie nie powiedzieli sobie paru ważnych rzeczy.. ale czy potrzebne były do tego jakieś słowa? Jeździec czuła się przy samcu wspaniale, bezpiecznie i dobrze. Czarodziej miał w sobie coś niezwykłego, co sprawiało iż Kiara czuła się jako młoda smoczyca.
Leżąc nad nim i dumnie unosząc łeb, spojrzała na partnera z błyskiem w ślepiach. Nie spodziewała się jednak tego, iż zamiast magii użyje swojego ciała.. a właściwie ogona, który wspinał się po jej zadniej, lewej łapie. Drzewna drgnęła, chcąc odskoczyć.. jednak czy chciała psuć zabawę? Przecież to nie była walka, a poza tym mogli nacieszyć się sobą. Byli tutaj kompletnie sami. Wodna nie chcąc się poddać samcowi, mocniej docisnęła go do ziemi. Zbliżyła pysk do jego nosa, patrząc na niego uwodzicielsko. Nie odezwała się jednak, tylko złożyła na jego wargach namiętny całus. Następnie językiem, chcąc go nieco podroczyć zaczęła przejeżdżać od prawego ucha do lewej strony żuchwy, zjeżdżając następnie do szyi i klatki piersiowej. Wraz z tym wszystkim wzrastało pożądanie w oczach wojowniczki jak i czarodzieja. Jakby nie patrzeć nigdy do niczego między nimi nie doszło.. czyżby teraz miało się to zmienić? Wojowniczka przytrzymała swoimi łapami jego, nie odrywając spojrzenia od jego błękitnych, niezwykłych oczu. Czy lubiła dominować? Cóż.. sama nie wiedziała, jednak nie miałaby nic przeciwko gdyby to ona znalazła się na dole! Przy Cichym czuła się bezpieczna i wiedziała, że nic jej nie grozi. Poza tym chciała udowodnić samcu, że bardzo jej na nim zależy i skoro już są parą, to nie muszą się ze wszystkim chować. Zwłaszcza, że teraz Apokalipsa była jedną z Wodnych.. czy zamieszkają razem? Tyle pytań, ale chyba nie czas na nie teraz!
autor: Jeździec Apokalipsy
14 sie 2016, 17:08
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 94704

Tak.. Cień nie był przyjemnym stadem. Wojowniczka widząc wzrok młodego, uśmiechnęła się delikatnie.
– Spokojnie.. urodziłam się w Życiu i niebawem odejdę z Cienia. – Powiedziała pół smutnym, pół wesołym głosem spoglądając na samca uważnie. Nie chciała, aby brano ją za kogoś kim nie była. Jakby nie patrzeć wiele się zmieniło.
Rosła postura drzewnej wskazywała, że obrała drogę wojownika. Mięśnie, które ją tylko upiększały i ten zabójczy wzrok, aczkolwiek pełen spokoju i gracji. Miała swoje lata, ale dzięki nim czuła się potężniejsza. Mrugnęła wesoło do adeptka, przechylając lekko głowę.
– Zwą mnie Jeźdźcem Apokalipsy.. słyszałeś o mnie? – Mruknęła, lekko wzruszając barkami ku górze. Ciekawa była co o niej myślą inne stada, o ile w ogóle myślą. Pamiętała naprawdę wiele rzeczy, tych dobrych jak i złych. Może nie była z siebie do końca dumna, ale teraz się starała. Miała jasno określony cel i musiała się go trzymać.. nawet jeśli było to trudniejsze niż się wydawało.
Apokalipsa przechyliła łeb w prawo, patrząc na Finezyjnego. Nie przepadała za futrem, nic tak nie broni jak twarda łuska.. ale cóż, nie każdy może być idealny!
autor: Jeździec Apokalipsy
13 sie 2016, 11:09
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Cichy Wąwóz
Odpowiedzi: 568
Odsłony: 84627

Cienista spojrzała na Cichego z uwagą, a kiedy skubnął ją w szyję, zaśmiała się delikatnie. Kto by pomyślał, że Wodny przywódca jest taki skłonny do zaczepek?
Chyba tylko Apokalipsa, która widząc jego wyzywające spojrzenie, wystawiła język i zasyczała. Przysunęła się nieco bliżej, patrząc drapieżnym wzrokiem na wodnego i oczywiście co zrobiła? Oparła łapy na jego barkach, będąc do niego przodem.
Przybliżyła pysk, składając delikatny pocałunek na jego wargach. Wykorzystując chwilę, mocniej pchnęła wybranka tak, aby znaleźć się na nim, a łapami przytrzymać go przy ziemi. Skoro szukał zaczepki to ją miał! Wiadomo, że Kiara wiele rzeczy traktowała na poważnie.. poza tym takie przekomarzanie się wywołuje tylko ciepły uśmiech na jej pysku.
Dawno smoczyca nie czuła się tak dobrze, zwłaszcza sam fakt, iż ktoś skradł jej serce był dosyć zdumiewający. Doskonały czarodziej i doskonała wojowniczka.. całkiem nieźle się dobrali, zwłaszcza, że teraz nikt nie dałby im rady!
Mimo to Jeździec po przykrych momentach w jej życiu potrafiła dać sobie z nimi radę i jakoś żyć dalej.. bo niby co innego miała zrobić?
Drzewna wciąż napierając na Cichego, uśmiechnęła się do niego i rzuciła mu zwycięskie spojrzenie pełne dumy.
– Wygrałam. – Oznajmiła z powagą, szczerząc się. Miała nadzieję, że przywódca nie użyje swojej maddary.. tylko by zniszczyła tę przyjemną zabawę! Wojowniczka nie kryła faktu, że nie za bardzo ją lubi.. jednak starała się przyzwyczaić, w końcu jej partnerem był sam czarodziej i to nie byle jaki.
Tak czy siak na obecną chwilę Kiara wiedziała jedno. Że znalazła upragnionego rycerza, tylko po prostu nigdy nie miała okazji się do tego przyznać.
autor: Jeździec Apokalipsy
02 sie 2016, 0:00
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 95270

Jeździec zjawiła się tutaj dosyć późno, idąc niespiesznym krokiem przed siebie. Cień Charlie podążał za nią tuż obok, robiąc wokół niej kółka. Wojowniczka w końcu zatrzymała się i rozejrzała, następnie przywołała ze swoich zapasów 6/4 mięsa, sobie zostawiając 4/4, a resztę kompanowi. Obydwoje zaczęli spożywać mięso, jedząc w miarę szybkim tempie. Kiara nie zamierzała się rozczulać, zależało jej na czasie i jak najszybszym najedzeniu się. Nie trwało to długo, po chwili cienista skończyła i spojrzała na swojego kompana, który właśnie kończył. Cóż.. nie sądziła, że cień będzie tak długo jadł, lecz cóż. Musiała poczekać, bez niego nigdzie się nie ruszy. Kiedy Charlie już zakończył, drzewna uśmiechnęła się lekko i obydwoje udali się w kierunku terenów wspólnych, kierując się na Czarne Wzgórza. Ostatnio Kiara przebywała tam bardzo dużo czasu.. jakby nie patrzeć tam zginął smok, który był dla niej ojcem. To straszne jest żyć z świadomością, jak niewiele czasu się z nim później spędzało. Po jakimś czasie po wojowniczce i cieniu nie było żadnego śladu.
autor: Jeździec Apokalipsy
31 lip 2016, 21:31
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 94704

Cóż, Jeździec ostatnimi czasy trzymała się raczej na uboczu i nie spotykała nikogo nowego. Dzisiejszy dzień miał to jednak zmienić, bowiem na Apokalipsę natknął się Finezyjny. Drzewna słyszała dokładnie jego kroki, choć z początku nie reagowała. Dopiero słysząc głos młodego smoka, spojrzała na niego jednym, błękitnym okiem. Zaraz po chwili otworzyła drugie i uśmiechnęła się, kiwając łbem.
– Witaj.. smoku z Życia. – Rzekła uprzejmie, unosząc lekko pysk ku górze. Aż zebrało jej się za wspomnienia. Jakby nie patrzeć urodziła się w tym stadzie.. jednak kiedyś wydarzyło się coś, co zmusiło ją do przenosin. Czy żałowała? Nie mogła, jak przez mgłę pamiętała tamto chłodne wydarzenie, które na zawsze utkwiło w jej pamięci.
Cienista przyjrzała się młodemu, który wyglądał dosyć.. nędznie. Taki mizerny słabeusz, niźli prawdziwy smok.. a jednak Kiara pamiętała, jak sama była niewielkich rozmiarów. Lazurowe oczy i czarna sierść.. cóż, Jeździec nie przepadała za tak zwanymi ''futrzakami'', ale cóż poradzić jakich rodziców się miało. Dobrze, że ona miała czystą krew smoków drzewnych. Nie musiała męczyć się z sierścią, łuski są znacznie bezpieczniejsze.
Zamyślona Kiara nawet nie zdała sobie sprawy z ciszy, która powstała po wypowiedzeniu słów. Otrząsnęła się i pokiwała łbem na boki.
– Jak Cię zwą młodzieńcze? – Mruknęła, wlepiając w niego błękitne, duże ślepia.
autor: Jeździec Apokalipsy
31 lip 2016, 21:10
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 94704

Wojowniczka ostatnio bardzo dużo czasu spędzała poza terenami Cienia. Jakby nie patrzeć lada dzień będzie należeć do Wody.. czy aby na pewno był to mądry pomysł? Mimo to Jeździec nie odczuwała aż tak wielkiego strachu.. wkroczy w stado, gdzie smoki jej w ogóle nie znają. Być może o niej słyszeli.. chociaż kto go tam wie.
Cienista kłapnęła lekką szczęką, odganiając natrętną muchę, która się jej uczepiła. Jakież to irytujące stworzonka.. szkoda, że jest ich tak dużo. Mimo to drzewna starała się je odpędzać swoim ogonem, który przecinał powietrze dosyć szybko, wydając przy tym dziwny dźwięk. Złota Twarz delikatnie oświetliła niemal czarne łuski smoczycy, zmieniając je w brąz. Oczy przez chwilę stały się jaśniejsze, a wbite były w okolicę, niezwykle zieloną.. wręcz sielankową. Ostatecznie Apokalipsa się zatrzymała, uważnie się rozglądając. Wolała się mieć na baczności.. nigdy nie wiadomo co może się czaić na nią w krzakach.
Po upewnieniu się, że nic (oprócz much) nie zakłóci jej odpoczynku, położyła się na ziemi w pozycję sfinksa. Po czasie spuściła łeb, przymykając ślepia. Było jej tutaj tak dobrze, iż podejrzewała, że posiedzi tutaj do samego wieczora. Bo co innego niby miałby robić?
autor: Jeździec Apokalipsy
31 lip 2016, 20:31
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Cichy Wąwóz
Odpowiedzi: 568
Odsłony: 84627

A kto by pomyślał, że i Apokalipsa uczyni coś tak.. wręcz niewykonalnego? Opuszczenie stada, w którym wychowywała się przez pół wieku i wkroczenie do zupełnie obcego miejsca może i nie było najlepszym pomysłem, ale sama myśl, że miała u boku samca sprawiała, że czuła się bezpieczna. Kolejny etap w jej życiu sprowadził ją na drogę Wody.. a co jednak widziała w czarodzieju? Ciężko jest to zrozumieć. Mijali się wiele razy, aż w końcu postanowili złączyć swe ścieżki. Czyż to nie urocze?
Smoczyca sapnęła lekko, mrużąc błękitne ślepia. Ona również się tak czuła.. jednak po chwili zastrzygła uchem, gdy samiec zaczął o czymś mówić i nie dokończył. Wojowniczka spojrzała na niego poważnie, ale na jej pysku widniał drobny uśmiech.
– Proszę, dokończ. Jak już zacząłeś! Nie karz mi zmusić Cię do udzielenia odpowiedzi.. – Zamruczała mu przy uchu, po czym zaśmiała się. Dzisiaj miała wyjątkowo dobry humor.. w dodatku czuła lekki peszek, kiedy to już obydwoje wkroczą na tereny wody. Czy smoki z jego stada nie będą jej przychylne? A może ją polubią? Ach, ciężkie były to tematy.. jednak póki co Apokalipsa wolała się cieszyć chwilą, którą spędzała wraz z miedzianołuskim.
autor: Jeździec Apokalipsy
29 lip 2016, 18:14
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Cichy Wąwóz
Odpowiedzi: 568
Odsłony: 84627

Jak bardzo lubiła, gdy tak robił. Wojowniczka zamknęła na moment oczy, rozkoszując się jego zapachem. Drgnęła lekko, otwierając je i spoglądając w błękitne oczy samca. Kiedyś gardziła Wodą, gdyż wmówiono jej, że są zdrajcami. Dziś jednak jej serce skradł ktoś właśnie z tego stada.. czyżby los tak bardzo lubił zaskakiwać? Kiara nie zamierzała jednak odtrącać kogoś tak bliskiego jej sercu. Niedługo będą widzieć się niemal każdego poranka, budząc się we wspólnym leżu. Tak, Jeździec zdecydowała przenieść się do Wody.
Ciemne łuski smoczycy odbijały Złotą Twarz, delikatnie jaśniejąc. Drzewna wydała z siebie pomruk zadowolenia, po czym wtuliła się w szyję przywódcy Wody.
– Jak się czujesz? – Proste pytanie, ale wyrażające naprawdę wiele. Wiedziała, że z natury czarodziej był małomówny. Jednak to nie przeszkadzało wojowniczce, która sama czasem taka bywała.
Najważniejsze jednak było to, że odnalazła szczęście. Cienista sapnęła lekko, uśmiechając się do siebie. Czuła lekką obawę, jak zareagują smoki Wody na jej przybycie. Nie znali jej, ale mogli o niej usłyszeć.. cóż, Kiara dopiero sobie uświadomiła, że ona i Wody tworzą najsilniejszą parę w Wolnych Stadach.
autor: Jeździec Apokalipsy
29 lip 2016, 10:35
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 118016

Wojowniczka zacisnęła szczękę i uśmiechnęła się delikatnie, widząc jak smoczyca odskakuje i zmierza do ataku. Cóż, Kiara nie przepadała za używaniem rogów gdy opierało się na zręczności, bardziej ufała swym szponom.
Każdy jednak miał swój styl.
Cienista drgnęła lekko, napinając mięśnie, uginając łapy, skrzydła przyciskając do boków, a ogon powędrował ku górze, zaś szyja wraz z łbem ku dołowi. Następnie drzewna odbiła się mocno łapami od podłoża, zamierzając uskoczyć w prawą stronę.
Po wszystkim spojrzała na uczennicę z błyskiem w błękitnych ślepiach po czym doskoczyła do niej szybkim susem i zamachnęła się prawą łapą, aby wykonać pionowo cięcie szponami wzdłuż lewego barka smoczycy.
Samo cięcie mogłoby dosyć niebezpieczne, jednak Kiarze nie zależało na zranieniu wojowniczki Życia. Nauka miała to do siebie, że Apokalipsa hamowała wiele swoich odruchów, nie chcąc nikogo skrzywdzić. Jeździec zacisnęła lekko wargę licząc, iż młodsza podoła zadaniu. Walka wbrew pozorom nie jest taka prosta jak się wydaje, trzeba dużo myśleć i analizować, aby odnieść sukces.
autor: Jeździec Apokalipsy
27 lip 2016, 18:20
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Cichy Wąwóz
Odpowiedzi: 568
Odsłony: 84627

Wojowniczka czekała, wpatrując się w zachodzącą Złotą Twarz. Jej pysk wyrażał spokój jak i harmonię, wydarzenia, które miały miejsce sprawiły, że Kiara się zmieniła. Stała się bardziej opanowana i ponownie zaczęła czuć to dziwne mrowienie w okolicach serca, gdy tylko ujrzała nadlatującego Cichego. Smoczyca sapnęła delikatnie, przechylając smukłą szyję ku prawemu bokowi. Troskliwe spojrzenie cienistej zapadło na przywódcy wody, kiedy ten zakaszlał. Powikłania po ranie widocznie nie dawały mu spokoju, ale dobrze, że udało się je wyleczyć chociaż częściowo. Drzewna uśmiechnęła się delikatnie gdy do niej podszedł, ocierając się o jej bok. Nawet jego zapach miał w sobie coś co sprawiało, że Apokalipsa na moment zapominała o całym świecie. Kto by pomyślał, że Wody stanie się dla niej aż tak ważny..
Życie potrafiło zaskakiwać.
– Tak, to koniec. – Wyznała, słysząc jego słowa. Nie było jej przykro z powodu śmierci Martwego, z czasem zapomniała nawet o tym co zrobiła. Należało żyć teraźniejszością i cieszyć się tym co miała, martwi już nigdy nie powrócą. Wojowniczka uniosła się lekko, aby odwzajemnić otarcie. Nie odzywała się jednak, cisza jej nie przeszkadzała. Czasem wzrok kierowała na samca, to na Złotą Twarz, która odbiegała coraz dalej. Wzrok cienistej na moment utkwił w błękitnych oczach czarodzieja, zatracając się w nich. Smoczyca nie potrafiła odgadnąć, czemu tak dziwnie na nią działał. Jej poprzedni partner był dobrym smokiem, ale.. niewłaściwym. Nie pasowali do siebie, a z czasem i to zaczęło przeszkadzać. Mimo to Kiara pamiętała o nim, ale nie rozpaczała.
Cichy spadł z nieba i uratował ją przed głupstwem. Jeździec cieszyła się niezwykle, że mogła go ujrzeć ponownie. Tutaj byli bezpieczni.. Ciemnołuska podeszła do samca i delikatnie się zbliżyła, jakby oczekiwała przytulenia. Pamiętała, jak okrył ją swymi potężnymi skrzydłami gdy było jej smutno.. to było takie przyjemne.
autor: Jeździec Apokalipsy
15 lip 2016, 19:29
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Cichy Wąwóz
Odpowiedzi: 568
Odsłony: 84627

Apokalipsa stawała się coraz starsza, ale i również potężniejsza. Zaliczać można ją było do jednych z silniejszych wojowników Wolnych Stad.. los zechciał, aby jej drogę przeciął równie potężny czarodziej. Ciche Wody okazał się być kimś więcej niż przyjacielem, Jeździec na nowo poczuła się potrzebna jak i kochana. Odejście ojca spowodowało, że poczuła wielki smutek jak i częściową ulgę. Nikt nie dowie się, co wydarzyło się wiele księżyców temu.. Kiara uznała to za daleką przeszłość, a trzeba przecież zająć się przyszłością. Decyzja o przejściu do Wody była ciężka, jednak konieczna aby wojowniczka na nowo poczuła, że żyje. Może i w Cieniu uznają ją za zdrajcę, ale tym razem drzewna wiedziała co robi. U boku przywódcy Wody będzie czuła się bezpiecznie, zamierzała bowiem wieść spokojne życie obok ukochanego. Póki co nie mieli okazji pobyć razem w ciszy, a cienista tak bardzo chciała go zobaczyć..
Idąc po terenach wspólnych zastanawiała się nad wieloma rzeczami, między innymi nad tym jak będzie teraz wyglądało to wszystko.. czy smoki z Cienia będą pragnęły zemsty?
Ciemne łuski smoczycy zaszeleściły lekko, kiedy się zatrzymała. Błękitne oczy zwróciły się ku niebu, starsza wojowniczka pokręciła lekko łbem i przysiadła na ziemi. Wyprostowała się, układając wygodnie skrzydła na grzbiecie.
Ile czasu minie, zanim będzie mogła odpocząć i niczym się nie przejmować? Cienista sapnęła, oddychając głęboko. Los dał jej szansę, śmierć Martwego, Zwiastuna i Nathiego tylko uświadomiły ją, jak bliscy szybko odchodzą. Nic w końcu nie trwa wiecznie.. a Apokalipsa nie zamierzała tkwić w wiecznej żałobie. Pamiętała jednak o zmarłych jak i o żywych, a teraz w szczególności chciała pokazać wodnemu, jak wiele mu zawdzięcza. Gdyby nie on to nie wiadomo czy Jeździec wciąż by tu była.
autor: Jeździec Apokalipsy
15 lip 2016, 12:15
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 118016

Wojowniczka skinęła lekko łbem, uważnie przypatrując się pozycji smoczycy. Ona była ważna, więc cienista zrobiła kółko wokół Pawiookiej i ostatecznie wróciła na miejsce. Nie minęła jednak chwila, gdy łapa smoczycy powędrował ku górze, zamierzając przejechać pionowo po piersi uczennicy, zadając jej ogromny ból jak i szramę.
Cienista nie ostrzegała ją, ani też nie czekała na jakąkolwiek jej reakcję. Musiała wpierw ją sprawdzić, aby poznać ją jak myśli podczas zagrożenia. W międzyczasie do łba smoczycy wkradł się cichy głos.
~ Broń się i atakuj, trening będzie wyglądał jak prawdziwa walka. ~ Przesłała, licząc iż wojowniczka zrozumie to co powiedziała. Apokalipsa bardzo rzadko korzystała z maddary, więc dziwne było to że jej w końcu użyła. Cóż.. czas był aby się przemóc i w końcu zrobić to, przed czym tak się panicznie uciekało.
Kiara w razie wypadku była gotowa zaprzestać atakowania młodszej, nie chcąc wyrządzić jej żadnej krzywdy. W końcu to była nauka, a nie walka na śmierć i życie.
autor: Jeździec Apokalipsy
09 lip 2016, 14:21
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 118016

Wojowniczka sapnęła z lekkim niezadowoleniem, patrząc na smoczycę. Cóż.. to będzie długa lekcja, którą miała nadzieję, że smoczyca zapamięta. Skoro też się nie przedstawiła nowym imieniem, to cienista będzie się do niej zwracać po adepcku.
– To nie jest skradanie. Nie myl nauk i się skup. Pozycja, która zapewnia łatwe zaatakowanie jak i obronienie się, nie jest trudna. Łapy ugięte, ale nie tak mocno jak to się zazwyczaj robi podczas skradania. Mocniej je rozstawiasz, dzięki czemu masz całkowitą równowagę. Skrzydła przyciskasz do boków, ale nie za mocno aby nie ograniczały Twoich ruchów. Łeb kierujesz ku dołowi, aby podbródek osłaniał szyję. Ogon lekko uniesiony na górze, ale żeby nie był giętki, ani sztywny. – Zakończyła, w mgnieniu oka przyjmując pozycję. Skoro była wojowniczką powinna znać podstawy.. najwidoczniej w Życiu nie było dobrych nauczycieli, którzy przekazali by obecną wiedzę na temat wojaczki.. a szkoda. Kiara jednak za opłatą starała się pomóc jak i nauczyć młode pokolenie, jak powinno się walczyć. To nie było nic trudnego, a sprawiało samą przyjemność jak i zwycięstwa w walkach.
autor: Jeździec Apokalipsy
07 lip 2016, 16:25
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 118016

Wojowniczka uczyła kiedyś smoczycę.. Nie była więc jej obca, jednakże cienista nie wiedziała, że osiągnęła ona już rangę. Czas leciał jak szalony, o czym często Kiara zapomniała.
Wylądowała gwałtownie, nie pozwalając na siebie długo czekać.
Stanęła przed smoczycą i uśmiechnęła się delikatnie, przechylając łeb w prawą stronę. Apokalipsa zamierzała nauczyć ją jak najlepiej, aby walki szły jej gładko i zwycięsko.
– Witaj, gotowa na naukę? Ustaw się w odpowiednią pozycję. – Sapnęła, nie pokazując niczego. Skoro była wojowniczką to musiała sama za siebie myśleć.. Apokalipsa przecież nie będzie jej wszystkiego wskazywać palcem.
Póki miała czas mogła sobie pozwolić na przeszkolenie, choć nie była nawet jej uczennicą. Jeździec czasem zastanawiała się, czy nie powinna nauczać więcej młodych. Warto byłoby móc przekazywać swoje umiejętności dalej, aby nigdy one nie zamarły. Warto jest zostawiać coś po sobie, dla innych pokoleń. Drzewna rzecz jasna nie czuła się staro.. ale powinna myśleć, aby zostawić coś po sobie. Błękitne oczy cienistej uważnie obserwowały uczennicę, czekając aż ta wykona polecenie.
autor: Jeździec Apokalipsy
04 lip 2016, 23:32
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Kanion Szeptów
Odpowiedzi: 795
Odsłony: 102192

Wojowniczka spoglądała na ojca z uwagą, również przypominając sobie wcześniejsze elementy ze swojego życia. Kiedy to Nathi był dla niej autorytetem i nawet kiedy smoki mówiły o nim źle, ona wciąż wiernie zaprzeczała. Rosła w siłę, stając się coraz bardziej dorosła. Nawet nie pamiętała zdarzenia, kiedy to samiec ją wykorzystał i spłodzili razem pisklęta. Smoczyca starała się wymazać to wspomnienie, traktując je jako zły sen. Niestety ilekroć widziała swoje pisklęta, widziała w ich oczach twarz Słowa.
Teraz jednak żyło tylko jedno z nich, być może dwa.. drzewna sama nie wiedziała, gdzie się podziały. Były dorosłe, a o rodzicach zawsze się zapomina. Taka jest już kolej rzeczy. Jeździec przechyliła lekko łeb, wpatrując się w chude ciało samca. Jeszcze nigdy nie widziała tak źle wyglądającego smoka.. a najgorsze było to, że był to jej ojciec. Jak mogła go tak zaniedbać?
Wiele dla niej uczynił, nie raz uratował jej życia.. przypłacając za nie swoim zdrowiem. Kiara nigdy mu jeszcze nie podziękowała za to co dla niej zrobił.. za pewne dlatego, że przez długi czas go nienawidziła. Zostawił ją i Nixluna.. bez słowa, licząc na to, że o nim zapomną. Drzewna potrząsnęła łbem na boki, wybudzając się z przemyślenia. Widok samca jednak wcale nie poprawiał jej humoru.. czy była jednym smokiem, który jako tako szanował Słowo i nie życzył mu śmierci?
Bardzo prawdopodobne.
Apokalipsa kłapnęła szczęką, słysząc imię tego, który skrzywdził Nathiego. Króczopióry.. znała go i za nim nie przepadała. Skoro tak bardzo lubił męczyć starszych, to niech postara się pomęczyć wojowniczkę. Z pewnością zapamięta lanie, które mu przygotuje. Cienista poprawiła ułożenie skrzydeł, unosząc łeb ku górze.
– Zapłaci za to swoją krwią. – Rzekła poważnym głosem, jakby składała jakąś przysięgę. Nie dopytywała się jednak za co i czemu.. wiedziała swoje, brązowołuski miał może dziwny charakter, lecz pewne rzeczy można mu wybaczyć.
Smoczyca wpatrywała się w ojca, kiedy patrzył na martwego bizona. Ten widok naprawdę ją zabolał.. dziękował jej za mięso? Za coś tak oczywistego? Kiara wydała z siebie ciche jęknięcie, gdyż żadne słowo nie mogło przejść przez jej gardło. Jeszcze ta łza.. Czy Nathi na starość zrozumiał swój błąd?
– Powinieneś zjeść więcej. – Rzekła twardo, patrząc jak krew spływa po jego wargach. Naprawdę myślał, że kęs mu wystarczy? Cienista żywiła nadzieję, że trochę uda jej się go zreperować. Przecież.. po prostu nie wyobrażała sobie jego odejścia, na własnych oczach. Ciemne łuski wojowniczki delikatnie błysnęły, kiedy odbiły promienie Złotej Twarzy. Błękitne ślepia był pełne spokoju jak i wybaczenia, kiedy patrzyły w stare ślepia Słowa. I co usłyszała? Że umrze.
Kiara zmrużyła oczy, poważniejąc. Uśmiech nie gościł już na jej pysku, a postura lekko się zgarbiła.
– Nie. – Powiedziała stanowczym, lodowatym głosem nie znoszącym sprzeciwu. Gadał głupoty.. przecież wszystko można uratować, może i był stary, ale.. z pewnością to nie dzisiaj nadszedł ten dzień. Wojowniczka póki co nie nauczyła się walczyć ze śmiercią.. sama pozbawiła życia swojego wychowanka i partnera.. czy Nathi o tym wiedział? Łapy cienistej były splamione krwią, jednak.. nikt nie był idealny. Słowa drzewnego jednak odbijały się w jej umyśle.. a Jeździec nie zamierzała się pogodzić z tym, że dzisiaj nadszedł ten gorzki dzień. Nie była przygotowana, z pewnością.
Wyprostowała się, a jej spojrzenie powędrowało wzdłuż kanionu na którym się znajdowali. To ponure miejsce.. tutaj chciał umrzeć? W dodatku samotnie? Nie ma chyba nic gorszego.. nie zasługiwał na taki los.
Drzewna przeniosła spojrzenie na chude łapy samca, który wyglądały jak dwa patyki. A co jeśli.. naprawdę kończył mu się czas? Nie, to niemożliwe. Tak nie może być.
Wojowniczka drgnęła.
Po co się okłamywać? Był stary, chory, ranny i głodny.. jednak ciężko było pogodzić się z myślą, że rodzic w takim stanie ma opuścić świat. Gardło smoczycy ponownie zostało zaciśnięte, a nawet zaczęła odczuwać ten gorzki posmak.
Słowa nie potrafiły przejść przez jej gardło, lecz oczy wyrażały wiele.
Nie zasługiwał na taką śmierć, w ponurym miejscu i sam. Powinien umrzeć godnie jak na wojownika przystało. Jeździec nie dopuści do tego, aby jego ciało dziobały ptaki.. nikt go nawet nie zobaczy.
A jednak na myśl o śmierci znowu przeszedł ją dreszcz. Był taki spokojny, pogodzony ze swym losem.. nie, tak nie może się skończyć jego historia.
Przecież miał być nieśmiertelny.

Wyszukiwanie zaawansowane