Samotna Sosna

Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Miażdżąca Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 17 sie 2015, 20:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Poszukiwacz Kości i Wizja Zniszczenia

Post autor: Miażdżąca Łuska »

A: S: 3| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 1
U: W,B,L,S: 1
Atuty: Ostry Słuch; Chytry Przeciwnik;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Zamieć miała przed sobą ciężką decyzję. Wybrać sposób łatwiejszy, lecz zajmujący o wiele więcej czasu, czy raczej sposób, który jest całkiem sporym wyzwaniem wiążącym się z ryzykiem. Zamieć lubiła wyzwania, więc postanowiła stawić czoła drugiemu ze sposobów. Przechyliła energicznie głowę w dół, widziała przy tym ziemie, z której startowała. Następnie skrzydła zlepiła z tułowiem. Nim się obejrzała i już leciała w dół jak strzała. Trzeba przyznać, że prędkość spowodowana ciężarem ciała i opływową sylwetką robiła wrażenie. Zamieć nie czuła strachu, czuła się bardzo dobrze, lecąc w dół jak pocisk. Była stanowczo szalona i odważna. Czuła jak wręcz przecina powietrze, które otulało ją ze wszystkich stron. Gdy znalazła się na odpowiednim pułapie i jej dystans od ziemi mniej więcej można było przyrównać do długości ogona, z całych sił próbowała rozłożyć skrzydła. To było chyba najgorsze, powietrze stawiało opór, lecz Ognista nie dawała za wygraną. Udało jej się rozprostować skrzydła na tyle, aby móc wylądować. Poczuła podłoże łapami, co za dziwne uczucie. Truchtała jeszcze kawałek, aż w końcu zmęczona zatrzymała się. Miała ogromną nadzieję, że ta próba również zostanie zakończona powodzeniem.
– I jak moja droga mentorko? Któraś z czynności wzbudziła w Tobie niepokój? – zapytała Zamieć z pozytywną miną.
Trzeba przyznać, że nauki nigdy dość, lecz po tych wszystkich próbach ciemnołuska była wyczerpana.

Licznik słów: 212
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedwieczna Siła
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2747
Rejestracja: 23 cze 2015, 20:36
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 70
Rasa: Skrajny
Opiekun: Dwuznaczna Aluzja*

Post autor: Przedwieczna Siła »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| I: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| MP,W,Lecz: 2
Atuty: Ostry węch, Kruszyna, Skupiony
Przedwieczna zanotowała sobie w pamięci, że Zamieć wybrała ten sposób lądowania. Lepszy, efektywniejszy, wymagający i ryzykowny. Pisklę, bo pisklę, ale samiczka wyglądała całkiem imponująco, kiedy płynnie i swobodnie wygięła się, by zaraz potem zapikować w dół. Ostro, szybko i niebezpiecznie! Co więcej, udało jej się wybrać odpowiedni moment, by rozwinąć skrzydła i wyhamować dużą prędkość, dzięki czemu nie zaryła pyskiem o glebę. No, to chyba pierwsza tak dobra uczennica lotu u Siłki!
Świetnie. – odparła z delikatnym uśmiechem, jako nagrodę za tak dobre lądowanie. – Tyle z podstaw latania powinno wystarczyć. Chcesz nauczyć się czegoś jeszcze?

// raport Lot I

Licznik słów: 101
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cień forever.
Miażdżąca Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 17 sie 2015, 20:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Poszukiwacz Kości i Wizja Zniszczenia

Post autor: Miażdżąca Łuska »

A: S: 3| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 1
U: W,B,L,S: 1
Atuty: Ostry Słuch; Chytry Przeciwnik;
Zamieć była przeszczęśliwa, gdyż udało jej się ukończyć naukę lotu u wymagającej nauczycielki. Na pewno zapamięta Przedwieczną. Nie miała śmiałości nazywać jej Siłką.
– Dziękuję, że poświęciłaś mi czas. Raczej to wszystko jeśli chodzi o naukę. – rzekła Zamieć, uśmiechając się wdzięcznie w kierunku Przedwiecznej.
Ten czas tak szybko zleciał, a co ważniejsze nie taki diabeł straszny jak mógł się wydawać.
– Mam nadzieję, że nasze drogi się jeszcze kiedyś skrzyżują. – powiedziała Zamieć, z lekkim smutkiem.
Nie lubiła, gdy jakaś relacja szybko się kończyła. Nauka z Przedwieczną to przecież w końcu relacja jakiegoś rodzaju. Nie wiedziały o sobie wiele, lecz może będzie im dane poznać się lepiej.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedwieczna Siła
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2747
Rejestracja: 23 cze 2015, 20:36
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 70
Rasa: Skrajny
Opiekun: Dwuznaczna Aluzja*

Post autor: Przedwieczna Siła »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| I: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| MP,W,Lecz: 2
Atuty: Ostry węch, Kruszyna, Skupiony
Diabeł? Hehe, tak jeszcze nikt chyba jej nie porównał. Dobrze! Wymagająca i groźna, taka była, chociaż nie dla przyjaciół. Oni zasługiwali na więcej.
Polecam się na przyszłość. – odparła z półuśmieszkiem. Paskudny pysk przez chwilę wyglądał łagodniej, niż zwykle.
Co do tego możesz być pewna. Do zobaczenia. – mruknęła ciszej, może trochę zagadkowo. O ile to pisklę dożyje wieku adepckiego, a i dalej – dorosłej rangi, to na pewno jeszcze się spotkają, co do tego Siła nie miała wątpliwości.
Tymczasem, zebrała się do skoku i znanym sobie sposobem, wzniosła się w powietrze wysoko kilkoma mocnymi machnięciami skrzydeł. Po kilku sekundach już jej nie było.

Licznik słów: 106
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cień forever.
Miażdżąca Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 81
Rejestracja: 17 sie 2015, 20:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny
Opiekun: Poszukiwacz Kości i Wizja Zniszczenia

Post autor: Miażdżąca Łuska »

A: S: 3| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 1
U: W,B,L,S: 1
Atuty: Ostry Słuch; Chytry Przeciwnik;
Zamieć patrzyła przez moment na odchodzącą Przedwieczną. Wlepiła oczy w Przedwieczną, która odlatywała. Zamieć również zbierała się do opuszczenia tego przeuroczego miejsca. Kto wie, może jeszcze kiedyś tu zajrzy. Jej droga była w całkiem inną stronę niż jej nauczycielki. Szła przez moment, lecz wreszcie wykorzystała swoją cudowną umiejętność lotu. Rozłożyła skrzydła, rozpędziła się, po czym wzbiła się nad ziemię. Kilka chwil i już jej nie było.

Licznik słów: 66
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Truskawka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 50
Rejestracja: 15 lis 2015, 22:20
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 9
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biały i Apokalipsa

Post autor: Truskawka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: W: 2
Minęło sporo czasu odkąd ostatni raz wyszła poza tereny stada. Kiedy zrobiła to ostatnim razem nie skończyło się dobrze. Teraz o tym wiedziała, a więc była też ostrożniejsza. Wprawdzie z wiekiem nie zatraciła swojej radosnej, niefrasobliwej natury, ale na pewno nie była już tak lekkomyślna. Choć może za lekkomyślność należało uważać samotne wędrówki niewyszkolonego smoka w taką pogodę jak ta? Cóż, najwyraźniej Truskawka była mniej lekkomyślna jedynie w swoich wyobrażeniach.
Brodziła w wysokim śniegu, podekscytowana i ze zwyczajowym dobrym nastawieniem. Nigdy tu nie była, a po tylu księżycach oglądania wciąż tych samych widoków, nic dziwnego, że pragnęła zobaczyć coś nowego. Przed nią rozciągała się pusta, ośnieżona połać. W oddali majaczył zarys skał, a mniej więcej w połowie do nich drogi rosła jedna, jedyna sosna, której gałęzie uginały się pod ciężarem białego puchu. Truskawka miała zamiar dostać się w kierunku skał, ale po drodze "zahaczyła" o drzewo. Gdy się do niego zbliżyła, zadarła głowę uśmiechając się do gałęzi i wtedy... łup! Z jednej z nich zsunął się śnieg, który uderzył Truskawkę w grzbiet i przykrył go grubą warstwą bieli. Mała jęknęła zaskoczona, ale już po chwili otrzepywała się ze śmiechem. Chłodna pora miała swoje uroki!

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Lekkomyślna? Dlaczego lekkomyślna? Co takiego strasznego mogło spotkać Truskawkę, kiedy wybierała się na tereny wspólne? No co? Spotkanie ze smokiem, który kiedyś należał do Stada Cienia, ale z niego uciekł, będąc w wyjątkowo nieprzyjaznych stosunkach z jej rodzicami? Hmmmm...?

Kruczopióry widział cała tę scenę z oddali i parsknął śmiechem, widząc otrzepującą się ze śniegu smoczycę. Oceniając "na oko", mogła być wyrośniętym pisklęciem albo młodą adeptką, a że i obserwując jej zachowanie – choć poczuł znany mu doskonale zapach Cienia – Śmiały Kolec stwierdził, iż chyba nie ma się czego bać. Chyba. A nawet jeśli... potrafił się przecież bronić, czyż nie?

– Witaj, smoczyco! – wykrzyczał z oddali, zaś Truskawka mogła poczuć, jak tuż obok niej, zaraz nad grzbietem, zaczyna wydzielać się dziwne ciepło... Oczywiście była to sprawka adepta; widząc, jak mała znalazła się chwilę temu cała w śniegu, wytworzył nad nią kilka drobnych, ciepłych płomyczków, dzięki którym nieprzyjemny puch mógł szybko stopnieć. – Co cię tutaj sprowadza? – zapytał, podchodząc bliżej. I przy okazji wyciągnął przed siebie łapę w powitalnym geście. – Kruczopióry – przedstawił się, uśmiechnąwszy do czerwonej smoczycy.

Licznik słów: 180
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Truskawka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 50
Rejestracja: 15 lis 2015, 22:20
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 9
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biały i Apokalipsa

Post autor: Truskawka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: W: 2
Truskawka była ostatnim smokiem jakiego należało się bać, choć kto wie, może w przyszłości będzie postrachem stad? Cóż, na pewno na razie nic na to nie wskazywało. Co z tego, że z biegiem czasu nieco urosła, a mały, krótki pyszczek się wydłużył podobnie jak kły i rogi? Nadal z jej dwukolorowych ślepi patrzyło dobrze, a na pysku gościł uśmiech. Gdy więc usłyszała gdzieś za sobą zawołanie, odwróciła się od razu posyłając uśmiech w stronę nieznajomego. Czarna sylwetka obcego mocno odcinała się na tle wszechobecnej bieli więc nietrudno go było dostrzec. Z resztą i ona doskonale była widoczna.
– Witaj, smoku! – Odkrzyknęła i wtedy poczuła przyjemne ciepło na grzbiecie. Zerknęła w górę i tym razem uśmiechnęła się do pełgających płomyków. Szybko powiązała fakty i wdzięcznie wyprężyła grzbiet niczym kot, poddając się pieszczocie ciepła. Za chwilę po czerwonych łuskach zaczęła spływać woda.
– Dziękuję! Miło z twojej strony! – Zawołała, a gdy samiec się zbliżył i wyciągnął do niej łapę, bez strachu i z brakiem poszanowania dla barier wtuliła w nią pysk. Nic innego jak chęć pogłaskania nie przyszła jej do głowy. Nikt inny nie witał się z nią w podobny sposób, więc nawet jej przez myśl nie przeszło by tę łapę uścisnąć.
– Jestem Truskawka – przedstawiła się grzecznie. Zadarła głowę spoglądając na samca z uśmiechem – Właściwie, to... zwiedzam. Moja mama jest trochę nadopiekuńcza i miałam mało okazji żeby sobie połazić. A ty? Co tu robisz? A wiesz, dobrze, że na ciebie natrafiłam. Gdyby nie ty na pewno teraz trzęsłabym się z zimna – zerknęła na płomienie nad grzbietem i zamruczała z wdzięcznością.

Licznik słów: 264
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Kruczopióry... był nieco zaskoczony reakcją truskawki na jego gest, ale szybko ją zrozumiał. I uśmiechnął się do pisklęcia, drapiąc małą delikatnie po łbie, począwszy od policzka, potem za uchem, na koniec zrobił jej czochrańca – o ile można to tak nazwać, kiedy dotyczy stworzenia bez futra – parsknąwszy przy tym śmiechem. następnie odstąpił nieco od mlodej, choć pozostawał w dobrym humorze.

– Truskawka...? – powtórzył... i zaraz przed pyskiem małej pojawił się owoc o jej imieniu! Niewielki, acz naprawdę dorodny, o mieniącej się delikatnie w świetle, czerwonej skórce oraz niezwykle intensywnym, słodkim zapachu i podobnym smaku, czego jeszcze oczywiście nie wiedziała. Kruczopióry nakazał swojemu tworowi, aby lewitując, podfrunął do pyska smoczycy, a następnie rzekł:
– Spróbuj, śmiało! Nie najesz się tym, ale poczujesz smak! – zachęcił, mrugnąwszy porozumiewawczo ślepiem. Tak, ta truskawka miała dosłownie rozpływać się w ustach i pozostawić swój ślad w kubkach smakowych na jeszcze długi, długi czas... Niech młoda skupi się na jedzenie, kiedy Kruczopióry będzie mówił dalej...

– Po prostu przechadzam się tu i tam – odpowiedział na jej pytanie. – I dobrze, że pozwolili ci wreszcie rozwinąć skrzydła, nie można całe życie siedzieć w grocie z rodzicami. Chociaż nawet się twojej mamie tak bardzo nie dziwię; nie wiem, czy ci opowiadali, może nie, żeby cię nie straszyć, ale... – Pochylił nagle łeb bardzo, bardzo nisko, zatrzymując go dosłownie tuż przed głową Truskawki, aż prawie stykali się nosami. – Ostatnio podobno ktoś ukradł Cieniste pisklę, zabierając je na tereny Życia. I była o to wojna – powiedział groźnym tonem i warknął ponuro, wyszczerzywszy kły... po czym wybuchnął głośnym śmiechem i znów poczochrał młodą po łbie, odsuwając się! – Ale spokojnie, ja nie z tych, co kradną pisklaki – dodał, znów mrugnąwszy przyjaźnie do Truskawki. – Z mojej strony nie masz się czego obawiać!

Licznik słów: 297
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Truskawka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 50
Rejestracja: 15 lis 2015, 22:20
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 9
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biały i Apokalipsa

Post autor: Truskawka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: W: 2
Przyjęła pieszczoty z pomrukiem aprobaty. Najwyraźniej nie dowie się, że Kruczopióry chciał jedynie podać jej łapę, ale jak widać wcale jej to nie przeszkadzało. Od najmłodszych księżyców lgnęła do smoków śmiało przekraczając granicę dotyku. Gdy więc odjął łapę od jej głowy, śmiała się do niego radośnie. Przytaknęła skwapliwie gdy powtórzył jej imię, a potem zogniskowała uwagę na truskawce, która pojawiła się znikąd. Być może ku zdziwieniu smoka, pisklę wcale nie było zaskoczone, ale miało ku temu podstawy. Przecież pokazywano jej już w ten sposób truskawkę i wtedy też zdążyła jej spróbować. Teraz natomiast chwyciła owoc w łapkę i poczęła mu się dokładnie przyglądać.
– Próbowałam – odparła z nieukrywaną dumą – Sombre mi taką stworzyła, ale twoja też jest piękna. Szkoda, że nie mogę jej zatrzymać... – Podniosła owoc do nosa i wciągnęła przyjemny zapach. W tamtej chwili była naprawdę dumna ze swojego imienia, truskawki w jej odczuciu były pięknymi i smakowitymi owocami.
Podniosła spojrzenie na samca kiedy zaczął mówić, ale z każdym kolejnym słowem padającym z jego pyska, samiczka coraz bardziej się zasępiała. Jeszcze gdy zbliżył do niej nos, patrzyła błyszczącymi z ciekawości ślepkami, ale dalsze słowa sprawiły, że ich blask przygasł ze strachu i zażenowania. Nawet kompletnie obce smoki o tym mówią! Ale zaraz, jaka wojna?! Truskawka opuściła pyszczek kuląc się w sobie. I co ona miała powiedzieć? Oni wszyscy odbierali to zupełnie inaczej niż ona i nikt jej nie chciał wierzyć!
– To nie było tak... – wymamrotała zawstydzona. Nie miała pojęcia, ze w ogóle była jakaś wojna i że ta wojna wybuchła po części z jej powodu! A może nieznajomy żartował? To sugerowałby jego śmiech, ale Truskawce wcale nie było do śmiechu. Poczęła turlać truskawką po śniegu.
– Bo Słowik wcale mnie wtedy nie porwał... – zaczęła nieśmiało. Wciąż miała w pamięci jego uśmiechnięty pysk i przyjemny ton głosu. Miała nadzieję, że nic mu się nie stało, że nie miał kłopotów. Nie chciała tego. Może po części nawet pragnęła znów się z nim spotkać, nawet jeśli matka byłaby temu przeciwna. – Ja wiem, że źle zrobiłam nie mówiąc mamie, ale... nie chciałam żeby wszyscy mieli z tego powodu kłopoty... – Po osuszonym grzbiecie przebiegł jej zimny dreszcz. A jeśli Słowik zginął w wojnie?! Poderwała dotąd opuszczony pyszczek i z mocą pisklęcego uporu spojrzała nieznajomemu w oczy – Ty znasz Słowika? Nic mu się nie stało? Możesz mnie do niego zabrać? – nadzieja w jej głosie była porażająca. Najwyraźniej nie miała kłopotów z zaufaniem nowo poznanemu smoki nawet pomimo rzekomego porwania. Pewnie była naiwna, ale naprawdę sądziła, że ktoś, kto jest dla niej miły i dba o nią jest godny zaufania. Jak Słowik.

Licznik słów: 436
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
– Ciebie...? – powtórzył za Truskawką adept i natychmiast otworzył szerzej oczy, nieco odsuwając się. Przez chwilę analizował to, co usłyszał, aby połączyć fakty z opowieścią, którą jakiś czas temu streściła mu Azyl. Ona przecież wspominała o tym, iż niejaki Pieśń Słowika zabrał cieniste pisklę... Tak, w tym przypadku bardzo instynktowy był skrót "Słowik". I słowa pisklęcia zdawały się idealnie pasować do sytuacji. A więc... chodziło właśnie o Truskawkę?

– Nie martw się – rzekł pogodnym tonem do smoczycy i uśmiechnął się, obejmując ją łapą wokół szyi. – Nie znam Słowika, nigdy go nie spotkałem, ale od przyjaciółki wiem, że żadnemu smokowi Stada Życia nie stała się na tej wojnie krzywda. A Słowik... pewnie był ze Stada Życia, prawda? – zapytał, spoglądając na pysk Truskawki. – Nie wiem, czy ten Słowik nie obraziłby się gdybym go tutaj wzywał, nawet go nie znając, ale... mam pewien pomysł. Potrafisz używać magii? – zapytał i przyjrzał się teraz bacznie pisklęciu, zerkając wprost w jej ślepia. "Bo gdybyś potrafiła, mogłabyś po prostu... sama go zawołać" odezwał się nagle głos w jej głowie, głos spokojny, pogodny i ciepły, tak jakby... znikąd? Ciekawe, czy Truskawka miała już do czynienia z wiadomościami mentalnymi; jeśli nie, mogła być nieco zdziwiona, słysząc słowa adepta, kiedy Kruczopióry patrzył się na nią z wyszczerzonymi zębami, nie ruszając pyskiem ani o pół łuski. "Nauczyć cię?" zapytał tym samym sposobem, bardzo ciekaw reakcji młodej smoczycy.

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Truskawka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 50
Rejestracja: 15 lis 2015, 22:20
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 9
Rasa: Drzewny
Opiekun: Biały i Apokalipsa

Post autor: Truskawka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: W: 2
I naraz na Truskawkę spadła lawina wątpliwości. Może nie powinna mówić o tym tak otwarcie? Nieznajomy powiedział przecież, że tylko o tym słyszał! Jak mogła być tak nierozważna i z rozbiegu pomyśleć, że mógł znać Słowika?
Zadrżała pod dotykiem Kruczego, ale nie cofnęła się. Podniosła pyszczek lustrując pysk samca rozszerzonymi obawą oczami. Oblicze Truskawki zmieniało się jak w kalejdoskopie i łatwo było z niego wyczytywać targające samiczką uczucia. Jednak obawy ustępowały uldze kiedy samiec mówił. Miał taki miły głos i był taki sympatyczny! I chciał jej pomóc! Uśmiechnęła się nieśmiało i potwierdziła skinieniem, że Słowik owszem, należy do stada Życia.
– Cieszę się, że nic mu nie jest – Bąknęła cichutko, nie chcąc przerywać Kruczopióremu. Ale gdy padła propozycja (jak zrozumiała to Truskawka) aby zawołać Słowika, samiczka wyraźnie się przestraszyła. Od pewnego czasu zastanawiała się czy czasem przez to wszystko Słowik przestał ją lubić. Może nawet jej nienawidzi? Może mama aż ta go wystraszyła? I jak przystało na samicę i chciała się z nim spotkać i bała się spotkania.
– Nie, nie. Nie wołaj go... – Zaprzeczyła żywo, nie bacząc na to, że weszła Kruczemu w słowo, potem zaś zamilkła zaskoczona "głosem w głowie". Smoki potrafiły czynić za pomocą magii wiele cudów, ale czegoś takiego jeszcze nie widziała! Otworzyła pyszczek w zdumieniu i nagłym podekscytowaniu. Mogłaby sama poprosić Słowika by przybył? Nie mogła w to uwierzyć.
Pokręciła łebkiem w odpowiedzi na pytanie.
– Nie umiem, ale bardzo chciałabym się nauczyć. Nie wiedziałam, ze dzięki magii smoki mogą się tak porozumiewać. I naprawdę mógłbyś mnie tego nauczyć? – Spojrzała na Kruczopiórego z niedowierzaniem pomieszanym z zachwytem i szacunkiem.

Licznik słów: 267
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Kruczopióry odstąpił od Truskawki, jeszcze raz czochrając ją po łbie – wydawało się, że smoczyca to lubiła, wiec tym bardziej nie mógł odmówić sobie tej przyjemności. Teraz stanął naprzeciw pisklęcia – uśmiechnięty, wesoły spoglądał na nią lekko z góry, namyślając się, od czego powinien zacząć...

– Magia to jest tak jakby sztuka przelewania wyobraźni w rzeczywistość – rozpoczął naukę, mówiąc spokojnym tonem. Cały czas patrzył przy tym w ślepia pisklęcia, upewniając się, iż Truskawka go słucha. – Tak naprawdę wszystko w jej materii ogranicza się do wyobraźni właśnie; im więcej jej masz, tym lepsze i dokładniejsze twory będziesz w stanie przelać w rzeczywistość. Żeby stać się dobrą w czarowaniu, musisz przede wszystkim umieć wymyślić to, w co później tchniesz swoją moc. Dlatego naukę zaczniemy właśnie od wyćwiczenia wyobraźni. – Uśmiechnął się do smoczycy, obserwując jej zainteresowanie. Może trochę przynudzał? – Mówienie w głowie zostawimy na później, bo głos jest trochę trudniejszy od czegoś materialnego, głosu nie można zobaczyć. Zaczniemy od czegoś... prostszego. Od czegoś widzialnego – dodał, mrugnąwszy do pisklęcia ślepiem. – Niech to nie będzie coś skomplikowanego; kiedy nauczysz się lepiej posługiwać maddarą, złożone twory zaczną tak jakby przychodzić ci same. Sama wybierz, co najbardziej chciałabyś zobaczyć – może to być jakaś kulka, światełko albo cokolwiek innego, byle prostego, bo inaczej będziemy tutaj siedzieć cały dzień. – Parsknął śmiechem.

– Zamknij oczy i wyobraź sobie swój obiekt bardzo, bardzo dokładnie – kontynuował po chwili. – Każdy szczególik, każdy, nawet najdrobniejszy element, kształt, materiał, z którego jest wykonany, a nawet smak i zapach. Im więcej będziesz wiedzieć o tym, co chcesz stworzyć, tym lepiej energia, która jest w tobie, będzie wiedziała, jak się uformować. Dlatego wyobraźnia jest najważniejsza – zaznaczył. – A kiedy wyobrazisz sobie, co chcesz stworzyć, po prostu opisz mi, jak to wygląda. Na razie słowami – zakończył i uśmiechnął się, oczekując na reakcję pisklęcia. Bardzo ciekaw, jak podejdzie do jego metod nauczania.

Licznik słów: 315
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Dynamika Ostrza
Dawna postać
Malinowa Królowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1344
Rejestracja: 19 lip 2015, 17:17
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jesień, Kaszmir

Post autor: Dynamika Ostrza »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| I: 2| P: 1| A: 4
U: P,L,MO,MA: 1|MP,B: 2|M,Skr,K,S,A,O,W: 3|Śl: 4
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka;
Dynamika zjawiła się przy samotnej sośnie, targając ze sobą cielsko krowy . Siadając pod drzewem wypuściła gardło zwierzęcia z pyska i opuściła głowę, by podjąć się jedynej czynności, w której celu tu przybyła. Jedzeniu.
Powoli, wcale się nie spiesząc, odgryzała kęsy mięsa, po każdym gryzie oblizując wargi by nie zaschła na nich żadna lepka krew. Nie wyglądałoby to za przyjemnie.
W końcu, kiedy skończyła jeść, zostały z krowy tylko kości i mniej apetyczne kąski takie jak ścięgna.
Wyczyściła pazury i zęby z resztek i... podniosła się na proste łapy, by następnie wzbić się do lotu i odlecieć, tam gdzie tylko ona sama wiedziała...

Licznik słów: 103
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Co, plan A zawiódł? Aaa, spoko, alfabet ma jeszcze 24 litery, coś się wymyśli!"

Drzewko genealogiczne ♥
.....Posiadane:
Pożywienie: 14/4 mięsa ; 0/4 owoców
Kamienie: Nefryt, opal, ametyst, jaspis
Inne: duża, szmaragdowa łuska Huby. Skóra niedźwiedzia 3x PZ.....Atuty:
1. ~ Zwinna
2. ~ Pamięć Przodka
– 1 do ST przy atakach i obronach w walce z drapieżnikami
3. ~
4. ~
5. ~

~Młoda Dynami ~by me
~Dynami z braciszkiem Zimowym ~by HarrietMilaus
~wg. Trzech Odcieni
~Dynami łapką braciszka rysowana
~Szkic by Szydzia
~Dynami i Zimowy, łapką braciszka rysowani
~Dynami by Pustynia
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
Smoczyca przytargała pod sosnę niedawno zabite zwierzę. Była jak zawsze głodna a więc po upewnieniu się że nikt nie ma zamiaru odebrać jej pokarmu, zaczęła sycić się mięsem. Jadła szybko i szybko też zniknęło prawie wszystko. Nie potrzebowała aż tak dużo mięsa więc zjadła tylko 3/4 a resztki będzie mieć na potem. Zabrała to co zostało i odleciała przed siebie.

Licznik słów: 60
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Oddech Pustyni
Dawna postać
Spalona Pustułka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2711
Rejestracja: 26 gru 2014, 23:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 97
Rasa: Pustynny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Wizja Zniszczenia [*]
Partner: Absuu-ooolutnie nikt

Post autor: Oddech Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: Pł: 1| MO,MA,L,W: 2| M,MP,B,Śl,Kż,Skr,S: 3| A,O: 4
Atuty: Wytrwały; Chytry Przeciwnik; Czempion; Utalentowany
Pora w końcu zabrać się za siebie, bo jeśli nadal będzie tak ignorować rany, kiedyś na prawdę zasłabnie w locie i spadnie, tak jak Słowik.
Wylądowała zgrabnie i usiadła wyprostowana. Tak jak przeważnie robiła, skupiła się na swoich obrażeniach, a także drobnym schorzeniu, które niedawno u siebie wykryła, żeby po przybyciu uzdrowiciela nie stresować się, kiedy ten będzie wrażać łapy w jej rany. Był to chyba jedyny moment w którym pozwalała dotykać się poza walką, ponieważ była w pełni skupiona na przebiegu leczenia. Poza tym wiedziała, że to konieczne.
Hmm... tak, a przynajmniej przeważnie tak było. Po ostatnim leczeniu miała dziwny dyskomfort, jakby łapy uzdrowicielki odcisnęły się na niej, przez co czuła je na sobie jeszcze przez długi czas. Smoczyca dobrze wykonywała swoje zadania, poza tym przylatywała bardzo szybko. Wzdryganie się przed nią byłoby okropne. Oddech spędziła więc dużo czasu na siedzeniu i myśleniu nad sobą, znajdywaniu czegoś na czym uda jej się skupić podczas, kiedy medyczka zajmie się zasklepianiem ran.
A potem po nią wezwała
1 x rana lekka: Popękane i zaczerwienione łuski wokół szyi na jej środku na skutek odmrożenia, nieprzyjemne pieczenie, lekki ból podczas poruszania szyją.
2 x rana średnia (dwa dość głębokie, podłużne zadrapania w poprzek szyi, niedaleko gardła, dość silne krwawienie, poszarpana skóra, uszkodzone żyły), (podłużne, głębokie zadrapanie na gardle, przecięta skóra, krwawienie żylne) (03.03)
zapalenie rogówki (01.03)

Licznik słów: 223
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Płomień Pustyni [/url] | Oddech Pustyni | Piaskowa Łuska | Piasek
Chwilowo nie prowadzę nauk!
Jeżeli nie odpisałam w ciągu trzech dni, nie bójcie się wysłać notki z przypomnieniem :3

Obrazek
Atuty:

Wytrwały
Chytry przeciwnik | (+ 1 ST dla przeciwnika)
Czempion | (+ 1 sukces do ataku fizycznego)


Obrazek
Piaskowa w wykonaniu innych ♥
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej