OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Nie zwracała już większej uwagi na tego aroganckiego Cienistego i smoki, które go otaczały. Skupiła się za to na tym co mówi Ateral i postanowiła, że tym razem już odpowie na zadane przez niego pytania. Gdy padło już kilka wypowiedzi stwierdziła, iż czas także zabrać głos.-W czasie wojny smoki powinny postawić swoje stado na pierwszym miejscu. Nawet jeśli w innych mają kogoś bliskiego. Muszą bronić terenów i reszty członków. Zadaniem wojowników i czarodziei jest walka. Uzdrowiciele raczej nie powinni mieszać się w rozlew krwi, a jedynie leczyć i zabierać smoki poszkodowane oraz nieprzytomne. Piastuni opiekują się w tym czasie pisklakami i dbają o ich bezpieczeństwo. Łowcy też powinni walczyć lub chociaż pomóc bronić młodszych członków stada.– przerwała by nabrać więcej powietrza i podjęła dalej. -Zdrada jest wtedy, gdy działamy na niekorzyść stada. Wpuszczamy obce smoki na nasze tereny lub kolaboruje z wrogo nastawionymi osobnikami w sposób szkodliwy dla stada. Nie mówię tu o zwykłej rozmowie, ale o rozprzestrzenianiu słabości albo podpowiadaniu jak najlepiej będzie zniszczyć siłę danego smoka. Złamanie obietnicy wierności to też zdrada. Podczas ceremonii mówimy, że oddamy życie w obronie naszego domu, a później uciekamy w najgorszych czasach. Takie coś bez bardzo dobrego usprawiedliwienia jest niewybaczalne.– zatrzymała się, kiedy przez myśl mignął jej obraz Ciemnego, który po zebraniu na Szczerbatej skale zniknął bez śladu. Nie uważała go za zdrajce i wiedziała, że to wszystko go zbytnio przytłoczyło. Czuł się z jakiegoś powodu winny, ale nie powinien odchodzić. Potrząsnęła głową, po czym wróciła do odpowiadania. -Zależy jakie opuszczenie i kiedy. Jeśli chodzi o przeniesienie się z jednego stada do drugiego to myślę, że jest to wbrew pozorom aż takie złe. W takim wypadku smok musi pogadać z przywódcami danych stad i uzgodnić powód tejże zmiany. Samemu nie wolno tego robić, bo nie wyszło by z tego nic dobrego. Opuszczenie stada nie zawsze jest złe i nie koniecznie jest to automatyczna zdrada. Jasne każdy przyrzekał wierność, ale to nie oznacza, że wiecznie będzie chciał to robić. Może w trakcie jego życia wydarzy się coś co sprawi, że nie będzie mógł już dłużej zostać tam gdzie był. Poczuje się pokrzywdzony lub uzna, że dane stado nie postępuje dobrze. Sprawia mu ból fizyczny albo psychiczny. Może też po prostu nie czuć się tam jak powinien. Jest wiele powodów zniknięcia smoków i nie wszystkie są uważane za zdradę- skończyła mówić i zwróciła wzrok niżej, wbijając go w ziemie. Ten temat niezbyt przypadł jej do gustu. Na tle tych wszystkich wypowiedzi uświadomiła sobie, że jej starszy brat mógł zostać osądzony jak zdrajce. On nie zrobił nic złego. Po prostu odszedł, bo widocznie to było mu pisane.