Sosnowy Bór

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Obnażony Kieł
Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
Dawna postać
Posty: 1108
Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

Post autor: Obnażony Kieł »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

/E tam, teraz masz praktykę, więc możesz się wykazać :P

W czasie swojego monologu nie poczułem uścisku na ogonie, dlatego stwierdziłem, że jak na razie dla Wyciszonej wszystko było jasne. Tak więc, nie miałem na co czekać. Musiałem mówić dalej. Wszak samica raczej nic od siebie nie powie, ale kto by ją o to winił? Na pewno nie ja.
Więc... dodam jeszcze coś odnośnie ataków. W czasie swojego życia mogłaś już zaobserwować, że niektóre smoki składają się w dużej mierze z mięśni, a inne polegają na wrodzonej zręczności i szybkości. Z tego też powodu nie każdy smok będzie w stanie łamać kości, czy przewracać swojego przeciwnika za pomocą siły. Taki ktoś będzie musiał skupiać się na szybkich i celnych atakach, a jego pazury raczej nie będą się zatapiać głęboko w ciało swojego rywala. Ty znasz się najlepiej, więc będziesz musiała zdecydować na czym będziesz polegać podczas walki – powiedziałem, przyglądając się jej nieco dokładniej. Nie wyglądała na zbytnio umięśnioną, więc obstawiałem, że tak jak ja będzie skakać wokół przeciwnika i zadawać mu rozległe, ale płytkie rany. No, ale kto ją tam wie.
No, to teraz skupmy się na obronie. Po pierwsze, kiedy przeciwnik cię atakuje nie możesz spanikować. Potrzebujesz czystego i szybko myślącego umysłu, żeby zdążyć z obroną nim będzie za późno. Musisz szybko ocenić sytuację i bez zbędnego czekania zrobić coś, żeby kierowany przeciwko tobie atak nie doszedł do skutku. Do tego też masz dwie opcje. Obrony siłowe i zręcznościowe. W sumie tak jak przy ataku. Obrony siłowe, to głównie blokowanie ciosów tak, żeby nie zrobiły ci krzywdy. Można to robić za pomocą łap, kolców, rogów. No... co tam ci przyjdzie do głowy. Natomiast obrony zręcznościowe polegają na unikaniu ataków. Wiesz, różne odskoki, turlanie, padanie na ziemię. Prawdopodobnie bardziej się przy tym naskaczesz, ale lepsze to niż złamana łapa, po nieudanym parowaniu, tylko dlatego, że zabrakło ci siły. No i w sumie można jeszcze wyróżnić obronę przed smoczym oddechem. Do tego możesz użyć odskoku, odpowiedzieć własnym oddechem lub wcześniej wytrącić przeciwnika z równowagi poprzez szturchnięcie w bark lub inny tego typu zabieg. Tylko pamiętaj o tym, że jeżeli zioniesz ogniem w kwas, to raczej niewiele zdziałasz. Za to w spotkaniu z lodem czy ogniem innego smoka już sobie poradzisz. Tak więc pamiętaj, walka to nie tylko siła mięśni, ale także wiedza i rozum. Przede wszystkim rozum – rzekłem, patrząc na samicę poważnym wzrokiem. Jeżeli podczas walki będzie myśleć, to powinna sobie poradzić. Wszak instynkt nie zawsze podpowiada dobrze i takie zabawy mogłyby się źle dla niej skończyć.
No i pamiętaj, żeby nie odsłaniać własnych punktów witalnych. Nie baw się w żadne stawanie na łapach, bo jeszcze zarobisz szponami w brzuch i będziesz musiała zbierać z ziemi swój obiad. Oczywiście, o ile w ogóle byś to przeżyła. Dodatkowo pamiętaj o tym, żeby zawsze stać stabilnie, na delikatnie rozstawionych nogach i nie dać się przewrócić, bo przeciwnik zyska nad tobą sporą przewagę. Na przykład zdąży wbić kły w twoją szyję nim uda ci się podnieść. Rozumiesz? – zapytałem jeszcze dla pewności. Skończyły mi się pomysły odnośnie jakichś ważniejszych informacji, dlatego nie zostało nam nic innego jak przejście do praktyki. Odczekałem jeszcze kilka chwil, żeby samica poukładała sobie we łbie nowo zdobyte informacje po czym uśmiechnąłem się obnażając kły.
Zaatakuj mnie – proste polecenie przecięło swoim brzmieniem panującą przez chwilę ciszę, a ja wciąż siedziałem w tym samym miejscu jakbym nie miał zamiaru się bronić.

Licznik słów: 567
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
* Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.


Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Feeria Ciszy
Dawna postać
Szamanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1057
Rejestracja: 03 lip 2017, 20:18
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 117
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieprawidłowy Element [*]
Mistrz: Teoretycznie tata, praktycznie Płomień Świtu
Partner: Żer Zwierząt

Post autor: Feeria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,MO,MA,Skr,Śl,Kż,M:1| W,MP:2| Lecz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Opiekun
Brązowołuska wchłaniała to kolejne informacje niczym gąbka. Dopiero wtedy, gdy samiec się na chwilę zatrzymał, dała sobie czas na to, by to wszystko poukładać.
Siła, czy zręczność? Elesair nawet nie musiała zadawać sobie tego pytania, bowiem odpowiedź natychmiast pojawiła się w jej głowie. Oczywiście, zręczność. Im zręczniejszy był Uzdrowiciel, tym lepiej szło mu leczenie. Poza tym... Już teraz z pewnością była bardziej zręczna jak szybka. Fakt, nie miała jeszcze wielu okazji, by to sprawdzić, ale nie miała co do tego wątpliwości. Zręczność. Szybkość. Precyzja. Tak jak wtedy, gdy kierujesz maddarą w czasie leczenia...
Wyciszona pokiwała łbem na znak, iż zrozumiała polecenie. Wstała na równe łapy i przez chwilę wpatrywała się w Gryzącego. A on to nie zamierzał wstać? Czuł się tak pewnie? Czyżby właśnie spotkała aspirującego wojownika?
Na raz wpadła jej do głowy pewna myśl... On też pewnie woli polegać na zręczności. Tak, czy siak, na pewno czuł się teraz niezwykle pewnie. Ognisty, który był szybki i umiał walczyć, oraz ziemista, która miała to robić po raz pierwszy w życiu... No to zaczynamy!
Skoro nie zamierzał wstać, to był to jego problem. Skoro czuł się tak pewnie... Cóż, kleryczka się wcale temu nie dziwiła. Na jego miejscu pewnie czułaby się podobnie.
Najpierw postawa. Tak... Ojciec ją kiedyś jej pokazywał. To było tak dawno... Lekko ugięte łapy, pewnie stojące na ziemi. Ogon, uniesiony nieco nad podłożem, przygotowany do tego, by pilnować równowagi. Skrzydła dociśnięte do boków. Oraz głowa, nieco pochylona do przodu, by osłaniać szyję.
I wtedy zaatakowała. Z pewnością, nie był to wybitny atak, ale też, tego raczej od niej nie wymagano. Przynajmniej nie była tak niezdarnym smokiem, jak to się na pierwszy rzut oka wydawało.
Nie kombinowała. Po prosu wyciągnęła przed siebie łapę i szybko nią machnęła. Gdyby atak się udał (bo w to, że się nie uda, tudzież Adept będzie szybszy, nie wątpiła) na pierwsi Gryzącego pojawiłyby się cztery długie, czerwone szramy. Byłyby to rany płytkie... Aczkolwiek i tak mogły zaszkodzić.
To wydawało się zbyt proste.
A może on szkolił się na Czarodzieja?

//No, a teraz poprawiaj xD Są rzeczy, które ominęłam, więc coś musi się znaleźć. (w końcu to nauka)

Licznik słów: 353
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
KRUSZYNA
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa.

SZCZĘŚCIARZ
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/leczeniu (tylko w jednym etapie).

ZIELARZ
+2 sztuki do zbieranych ziół.

WYBRANIEC BOGÓW
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji.

OPIEKUN
-2 ST dla kompana.


Obrazek

#24853F
#5C3839

1x srebrny za konkurs świąteczny 2018
Obnażony Kieł
Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
Dawna postać
Posty: 1108
Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

Post autor: Obnażony Kieł »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
Czy czułem się pewnie? Raczej nie. Zostałem w pozycji siedzącej, bo w ten sposób chciałem dać samicy czas na przygotowanie i inne tego typu bzdety. No i siedząc było mi lepiej obserwować pozycję w jakiej ułożyła swoje ciało. I ku mojemu zdziwieniu wyszło jej to naprawdę dobrze. Cały czas czekałem na atak samicy, dlatego od razu dostrzegłem chwilę, kiedy napięła mięśnie i wypruła do przodu. W tej samej chwili ja zająłem się obroną, bo oczywiście nie miałem zamiaru cały czas siedzieć i czekać aż ta ziemna mnie znokautuje. Szybko się podniosłem, ustawiłem w odpowiedniej pozycji i odbiłem od ziemi z zamiarem skoku do tyłu. Już uderzenie serca później stawiałem łapy z powrotem na ziemi, a kończyna Wyciszonej minęła się z moją piersią o kilka łusek.
Podobało mi się to, że nie zawahałaś się przed atakiem i stabilnie stałaś na łapach. No i twoja pozycja też była całkiem niezła. Tylko... poprawiłbym jedną rzecz – powiedziałem, po czym zbliżyłem się do samicy i delikatnie poklepałem ją łapą po karku.
Kark też jest delikatny, dlatego przydałoby się go chronić z równym zaangażowaniem co i brzuch. Postaraj się delikatnie cofnąć lub wygiąć szyję i powinno być dobrze. Pamiętaj też o tym, że pozycja do walki musi być przede wszystkim wygodna i mało męcząca, dlatego jeżeli coś ci nie pasuje, to nie musisz się jakoś sztywno trzymać reguł. Mała poprawka, żeby mieć swobodę ruchów może zadziałać na twoją korzyść -powiedziałem, po czym odczekałem chwilę, aż samica się poprawi. Potem skoczyłem ku niej z zamiarem wbicia kłów w jej prawą przednią łapę. Czas na obronę!

Licznik słów: 261
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
* Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.


Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Feeria Ciszy
Dawna postać
Szamanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1057
Rejestracja: 03 lip 2017, 20:18
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 117
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieprawidłowy Element [*]
Mistrz: Teoretycznie tata, praktycznie Płomień Świtu
Partner: Żer Zwierząt

Post autor: Feeria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,MO,MA,Skr,Śl,Kż,M:1| W,MP:2| Lecz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Opiekun
Patrząc, jak niewiele brakowało od zadania rany, Elesair stwierdziła, że chyba pomyliła się w stosunku do Adepta. Może jednak nie był aż tak przygotowany, jak się tego spodziewała. Brązowołuska posłała mu jedno z tych jasno mówiących spojrzeń: oszalałeś?!.
Zaraz jednak, okazało się, że samiec nie zamierzał się tym przejmować. No tak... Ona pewnie zrobiłaby tak samo na jego miejscu.
Nauka! Skup się...
Wyciszona pokiwała łbem, na znak, iż zrozumiała, po czym poprawiła swoją pozycję wyjściową. Upewniła się, czy aby na pewno czuje się w niej swobodnie, po czym spojrzała na Ade...
Co się tu... Co, co...?
NA IMMANORA!
Właściwie, to wiele nie myślała wykonując ten ruch. Jakaś jej cześć, przywołała z pamięci słowa Gryzącego, które mówiły o obronie. Inna... Inna po prostu kazała jej coś zrobić. Elesair dostosowała się do tego jednego słowa, które nagle zabrzmiało w jej głowie. UNIK! Jej umysł oczyścił się z wszelkich zbędnych myśli, ponad które wybiło się to jedno słowo.
Brązowołuska ugięła mocniej łapy. Pilnując, by skrzydła nie nie oderwały się od jej boków, energicznym ruchem rozprostowała łapy, tym samym odbijając się od ziemi. Ciało przechyliła nieco w tył, tak, by nadać odskokowi większą prędkość. Chciała po prostu wykonać unik w tył i tym samym znaleźć się w bezpiecznej odległości od samca. Przy lądowaniu ugięła lekko łapy, co było rzeczą wyniesioną z lekcji skoku z ojcem. Czegoś ją nauczył przed śmiercią...
Gdy tylko... Jeśli tylko wylądowała nie nabywszy żadnej rany, z jej nozdrzy ulotniły się cieniutkie smużki dymu. Ja rozumiem, że muszę być przygotowana na to w każdej chwili, ale mogłeś chociaż krzyknąć!

Licznik słów: 258
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
KRUSZYNA
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa.

SZCZĘŚCIARZ
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/leczeniu (tylko w jednym etapie).

ZIELARZ
+2 sztuki do zbieranych ziół.

WYBRANIEC BOGÓW
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji.

OPIEKUN
-2 ST dla kompana.


Obrazek

#24853F
#5C3839

1x srebrny za konkurs świąteczny 2018
Obnażony Kieł
Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
Dawna postać
Posty: 1108
Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

Post autor: Obnażony Kieł »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
Zachichotałem cicho widząc wzburzenie samicy. Jej irytacji wręcz nie dało się nie zauważyć. Kipiała z niej w każdym ruchu! Ale mimo to udało jej się uskoczyć z dala od moich kłów, które swoją drogą i tak nie miały jej zranić. W razie czego byłbym w stanie się powstrzymać przed wgryzieniem w jej łapę. No... po prostu zamknąłbym pysk i najwyżej trochę bym ją poturbował gdybym nie zdążył wyhamować. Więc było się czym martwić? Co tam kilka siniaków... przynajmniej miałaby pamiątkę, co nie?
Dobrze – powiedziałem, podnosząc na nią wzrok i obserwując przez chwilę, żeby upewnić się, czy nie chce mi oddać. Jednak widząc, że stoi w miejscu stwierdziłem, że to mi nie grozi.
Najwyraźniej masz już wyrobiony refleks, bo zareagowałaś wystarczająco szybko. No nie patrz tak, wiedziałem, że ci się uda – dodałem, cały czas patrząc na nią z uśmiechem na pysku.
No to teraz będziemy udawać prawdziwą walkę. Atak, obrona, atak, obrona. Dopóki nie stwierdzę, że wystarczy dobra? Zaczynaj – poinformowałem ją, po czym ułożyłem się w odpowiedniej pozycji do walki i czekałem na jej ruch.

Licznik słów: 180
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
* Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.


Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Feeria Ciszy
Dawna postać
Szamanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1057
Rejestracja: 03 lip 2017, 20:18
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 117
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieprawidłowy Element [*]
Mistrz: Teoretycznie tata, praktycznie Płomień Świtu
Partner: Żer Zwierząt

Post autor: Feeria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,MO,MA,Skr,Śl,Kż,M:1| W,MP:2| Lecz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Opiekun
Słysząc chichot Gryzącego, sama nie mogła powstrzymać kolejnej żywej reakcji. Przewróciła dwukolorowymi ślepiami, po czym lewy kącik ust uniósł się w uśmiechu...
Och, oczywiście, że wiedział... Jej uśmiech jedynie się poszerzył, gdy Elesair kręciła lekko łbem.
Pokiwała głową, na znak, że zrozumiała. A więc będą udawać, że się będą mordować? OK.
Wyciszona na ani jedną chwilę nie spuściła z pozycji bojowej, toteż jej skrzydła wciąż pozostawały dociśnięte do boków, a ogon pilnował równowagi.
W pierwszej chwili, brązowołuska chciała wypróbować kolejnego cięcia łapą, ale zaraz przypomniała sobie o tym, że przecież walka może być bardziej różnorodna. Więc może tak... Rogi? Czemu by nie?
Smoczyca ugięła nieco mocniej łapy, po czym energicznie odbiła się od ziemi, chcąc doskoczyć bliżej Adepta. Pierwsza oznaka szykującego się ataku. Gdy tylko znalazła się w odpowiedniej odległości, pochyliła nieco niżej łeb i wyrzucając go do przodu, szybko przesunęła w górę. Gdyby atak się udał, jej rogi przejechałyby wzdłuż piersi Gryzącego, tworząc co najwyżej płytkie nacięcia. Gdy tylko skończyła, głowa powróciła na swoje miejsce, z którego kark oraz gardło były odpowiednio osłonięte. Przez cały czas, ogon utrzymywał równowagę, a szpony na krótką chwilę wbiły się lekko w ziemię dla lepszej stabilności.
Jak oczekiwała, tym razem ognisty będzie... Bardziej przygotowany na atak i nie musiała się martwić tym, że rzeczywiście coś się w końcu stanie.

Licznik słów: 216
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
KRUSZYNA
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa.

SZCZĘŚCIARZ
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/leczeniu (tylko w jednym etapie).

ZIELARZ
+2 sztuki do zbieranych ziół.

WYBRANIEC BOGÓW
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji.

OPIEKUN
-2 ST dla kompana.


Obrazek

#24853F
#5C3839

1x srebrny za konkurs świąteczny 2018
Obnażony Kieł
Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
Dawna postać
Posty: 1108
Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

Post autor: Obnażony Kieł »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
Zaczynaliśmy teraz nieco niebezpieczniejszą część nauki, dlatego nie zamierzałem już się śmiać. Teraz musiałem być skupiony i gotowy do szybkich reakcji, dlatego wpatrywałem się w samicę czekając na jakikolwiek ruch, który pokazałby mi, że ma zamiar atakować. Miarowo oddychałem, stałem przygotowany... także Wyciszona raczej już nie musiała się martwić o moje zdrowie. No i swoje przy okazji, bo pogryzienie jej nie było moim celem. W końcu mięśnie samicy napięły się, a ta odbiła się od ziemi skacząc w moim kierunku. Widząc, że tym razem jej łapy pozostają na ziemi przeniosłem wzrok wyżej spodziewając się, że będzie chciała mnie ugryźć. A tu proszę, bardziej kreatywnie! Jej przyozdobiony rogami łeb już zmierzał ku mojej piersi, więc prędko ugiąłem łapy i odbiłem się od podłoża, wykonując niski i niezbyt daleki skok w prawo, który pozwolił mi się oddalić od niej na tyle, żeby nie zarysowała moich łusek. Już jedno uderzenie serca później, żeby przypadkiem nie dać jej zbyt wiele czasu na odpoczynek, zarzuciłem ogonem w jej kierunku. Chciałem przejechać wieńczącym go kolcem mniej więcej na środku jej prawego boku powodując płytką i niezbyt obficie krwawiąca ranę, która mimo to mogłaby nieco doskwierać.

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
* Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.


Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Feeria Ciszy
Dawna postać
Szamanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1057
Rejestracja: 03 lip 2017, 20:18
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 117
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieprawidłowy Element [*]
Mistrz: Teoretycznie tata, praktycznie Płomień Świtu
Partner: Żer Zwierząt

Post autor: Feeria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,MO,MA,Skr,Śl,Kż,M:1| W,MP:2| Lecz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Opiekun
Wszelka irytacja czy radość ustąpiły miejsca skupieniu. W czasie prawdziwej walki nie powinna sobie pozwalać na jakieś wybuchy śmiechu... Ale to nie była jeszcze prawdziwa walka. Przynajmniej nie musiała się tym przejmować aż tak!
Co nie zmieniało faktu, że całość wciąż pozostawała pewnego rodzaju pojedynkiem. A przecież, w czasie pojedynku trzeba było też się bronić. Sam atak nie mógł poprowadzić smoka ku zwycięstwu.
Tak po prawdzie, to nie od razu domyśliła się co zamierza ognisty. Przecież to była dopiero jej pierwsza walka... Ale miała nadzieję, że jej refleks wystarczy, by nie polała się teraz krew. Dlatego też, gdy tylko odpowiednia zapadka wpadła na swe miejsce, a Elesair miała mglisty obraz skutków ataku samca – była gotowa do obrony.
Kolejny unik. A jakże by inaczej! Brązowołuska ugięła mocniej łapy, po czym energicznie odbiła się nimi od ziemi. Skoro Gryzący atakował jej prawy bok, to smoczyca zamierzała odskoczyć w przeciwną stronę.
W locie, Kleryczka przechyliła się nieco w lewo, by nadać skokowi prędkości. Przy lądowaniu znów ugięła lekko łapy, by czynność wyszła łagodniej. Sam odskok miał nie być nazbyt wysoki. Chciała raczej, ażeby był daleki. Wciąż pamiętała nauki Daimona na temat tego, jak daleki, czy jak wysoki miał być smoczy skok... I kto by pomyślał, że to może być aż tak bardzo przydatne? Kto by pomyślał, że w czasie walki w ogóle było tyle miejsca na niezbędne rozmyślania? To nie było po prostu bezmyślnie rzucanie się w wir cięć i uników. Tutaj smok planował każdy ruch, na kilka uderzeń serca przed jego wykonaniem.
Zakładając, że unik rzeczywiście się udał, ziemista miała teraz okazję do wymierzenia własnego uderzenia... Czy też raczej cięcia, bowiem to na tym skupiały się ataki oparte na zręczności.
Kreatywność kreatywnością, ale jak jeszcze mogła zaatakować, by nauczyciel mógł sprawdzić jak wykonuje kolejny z ataków? Coś, czego jeszcze nie próbowała...
Ogon?
Może fakt, że powtórzy to tuż po przeciwniku nie będzie czymś złym. Bądź co bądź, ona też posiadała własne kolce na swej kończynie równoważnej.
Dla pewności, że gdy ogon będzie zajęty czymś innym, ona po prostu nie straci równowagi, brązowołuska wbiła swe szpony w ziemię. Stojąc twardo na ziemi, wzięła niewielki zamach, po czym gnany siłą rozpędu ogon, miał polecieć w stronę Gryzącego. Kolec na zwieńczeniu jej kończyny przejechałby płytko po udzie samca, tym samym lekko rozcinając mięśnie. O ile oczywiście, atak by się udał. Bądź co bądź, jedną z części nauki ataku i obrony, był pojedynek, w którego naturze nie leżało ranienie się nawzajem.

Licznik słów: 406
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
KRUSZYNA
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa.

SZCZĘŚCIARZ
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/leczeniu (tylko w jednym etapie).

ZIELARZ
+2 sztuki do zbieranych ziół.

WYBRANIEC BOGÓW
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji.

OPIEKUN
-2 ST dla kompana.


Obrazek

#24853F
#5C3839

1x srebrny za konkurs świąteczny 2018
Obnażony Kieł
Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
Dawna postać
Posty: 1108
Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

Post autor: Obnażony Kieł »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
Wyciszona odskoczyła daleko po za zasięg mojego ogona. Na szczęście udało jej się to zrobić wystarczająco szybko, żeby uniknąć rany. Uśmiechnąłem się z aprobatą, ale po chwili uświadomiłem sobie, że wciąż walczymy i powinienem być przygotowany na atak. Szybko powróciłem do pozycji wyjściowej i obserwowałem kleryczkę czekając na jej ruch. W końcu jej mięśnie drgnęły i tym razem jej ogon pomknął w moim kierunku. Widząc, że samica chce dostać się do mojej łapy wziąłem się za obronę. Prędko ugiąłem kończyny i odbiłem się od ziemi. Wykonałem niski, ale dość daleki skok do tyłu, żeby uniknąć jej kolca. Wylądowałem miękko, uginając łapy dla amortyzacji. Już chwilę później ponownie przymierzałem się do własnego ataku. Doskoczyłem do lewego boku smoczycy, po czym wyrzuciłem przed siebie łeb z obnażonymi kłami. Zamierzałem wgryźć się w nasadę ogona ziemnej, w razie powodzenia zostawiając po sobie ból i całkiem obfite krwawienie.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
* Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.


Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Feeria Ciszy
Dawna postać
Szamanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1057
Rejestracja: 03 lip 2017, 20:18
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 117
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieprawidłowy Element [*]
Mistrz: Teoretycznie tata, praktycznie Płomień Świtu
Partner: Żer Zwierząt

Post autor: Feeria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,MO,MA,Skr,Śl,Kż,M:1| W,MP:2| Lecz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Opiekun
Szło na prawdę dobrze. Mimo to, Elesair postanowiła na razie ignorować wszelkie wybuchy emocji ze strony nauczyciela. Również drogę do własnych emocji tymczasowo odłączyła, by ją nie rozpraszały. Chciała całkowicie się skupić na walce... Co tak po prawdzie, było dla niej niezwykle ciężkie. Czy tego chciała, czy nie, gdzieś za żelazną kurtyną, jej dusza dalej żywo reagowała na wszystko co działo się wokół. Kto jak kto, ale ona to raczej nigdy nie powstrzyma tego całkowicie.
Kolejny jej unik, bowiem i tym razem zamierzała odskoczyć, miał być w prawą stronę. Byle dalej od szczęk Gryzącego. Odskok miał być raczej długi, jak wysoki.
Kleryczka ugięła mocniej łapy, po czym energicznie odbiła się nimi od podłoża. Przechyliła się lekko w prawą stronę, a jej ogon pilnował równowagi. Przy lądowaniu, ugięła łapy nieco mocniej. Miejmy nadzieję, że w tej chwili, będzie już pewnie stać na łapach!
Nie usłyszała żadnego sygnału od Adepta, który miałby znaczyć, że to już koniec. Jak długo będą tak walczyć z powietrzem? Nie miała pojęcia, ale jeszcze nie dotarła do granic swej wytrzymałości. Była wytrwała niczym ziemia, po której stała... No, a przynajmniej tak można było powiedzieć by nadać całości poetyckiego wydźwięku. Bądź co bądź, Wyciszona nie była najwytrzymalszym smokiem pod barierą. Do tego było jej niezwykle daleko...
Chcąc mieć lepsze pole manewru, brązowołuska nieco się obróciła, by stać naprzeciw samca. Nie chciała jednak, aby obrót był jedynie zmarnowaniem, dlatego też, postarała się ażeby była to niezwykle szybka akcja. Chwilę przed tym, jak stanęłaby bezpośrednio przed Gryzącym, Elesair gwałtownie się zatrzymała i wbiła szpony w ziemię, dla utrzymania lepszej równowagi. Wtedy, po raz kolejny pochyliła nieco niżej łeb i "wzięła nim zamach". Chciała w ten sposób zarysować na piersi ognistego poziomą linię krwi... Oczywiście, krew była niczym innym, jak śladem po jej rogach. Zręcznie wykonana rana.

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
KRUSZYNA
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa.

SZCZĘŚCIARZ
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/leczeniu (tylko w jednym etapie).

ZIELARZ
+2 sztuki do zbieranych ziół.

WYBRANIEC BOGÓW
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji.

OPIEKUN
-2 ST dla kompana.


Obrazek

#24853F
#5C3839

1x srebrny za konkurs świąteczny 2018
Obnażony Kieł
Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
Dawna postać
Posty: 1108
Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

Post autor: Obnażony Kieł »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
Już prawie, już prawie... i jednak nie. Ogon Wyciszonej umknął mi sprzed nosa równie szybko co jego właścicielka. Jej unik był szybki, zręczny. Jak na ten etap nauki praktycznie idealny. Mruknąłem z uznaniem i powróciłem do pozycji gotowości, czekając na jej ruch. I w sumie długo nie musiałem czekać. Czyżby kleryczka wczuła się w swoją rolę? Jej mięśnie napięły się i już znajdowała się przy mnie. Zamachnęła łbem celując w moją pierś... i trafiła jedynie na powietrze. Czemu? Cóż, zorientowałem się w sytuacji na tyle szybko, że zdążyłem odskoczyć. Mój skok nie był zbyt spektakularny. Po prostu taki zwykły, niski i szybki odskok do tyłu. Chwilę po jego wykonaniu ponownie skoczyłem do przodu, żeby znaleźć się tuż przy samicy. Doskoczyłem do jej lewego boku, po drodze unosząc łapę. Miałem zamiar przejechać pazurami po boku samicy, zostawiając po sobie rozległe ale płytkie cięcia.

Licznik słów: 142
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
* Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.


Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Feeria Ciszy
Dawna postać
Szamanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1057
Rejestracja: 03 lip 2017, 20:18
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 117
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieprawidłowy Element [*]
Mistrz: Teoretycznie tata, praktycznie Płomień Świtu
Partner: Żer Zwierząt

Post autor: Feeria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,MO,MA,Skr,Śl,Kż,M:1| W,MP:2| Lecz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Opiekun
Hmh... A więc jeszcze chwila? Jeszcze trochę powalczą. Dobrze. Niech więc będzie i tak!
Elesair próbowała nie zachwycać się tym, jak dobrze jej szło, choć oczywiście nie potrafiła całkowicie stłumić tego uśmiechu, który nieustannie czaił się na jej wargach. Szło tak dobrze, że to aż podejrzane. Ale nie będzie narzekać...
Kolejny unik miał być odskokiem w prawą stronę. Unik szybki, choć raczej niski. Miał być daleki, a nie nad wyraz wysoki.
Wyciszona ugięła nieco mocniej łapy. Następnie, energicznie odbiła się nimi od ziemi. Zawarła w ten ruch zarówno zręczność jak i nieco siły. Bądź co bądź, jakoś musiała się od tej ziemi wybić, prawda? Skrzydła pozostawały przyciśnięte do grzbietu, gdy Kleryczka próbowała uskoczyć przed szponami Gryzącego. Jej ogon usilnie pilnował równowagi. Przy lądowaniu ugięła lekko kończyny, ażeby lądowanie było łagodniejsze.
Teraz czas na atak.
A więc łapa? Tak, szponami też można.
Brązowołuska nie przejmowała się faktem, że w tej chwili, to kolejne ich ataki były coraz podobniejsze do siebie. Musiała wszystkiego spróbować, nieprawdaż? Tak więc, tym razem padło na łapę.
Wyciszona zrobiła krótki, szybki krok w miejscu, tak, by mieć lepszy punkt wyjścia do ataku. Następnie uniosła swoją lewą, przednią łapę i usztywniła ją w nadgarstku. Szybkim ruchem, jej łapa poleciała ku barkowi Adepta. A tak, na wszelki wypadek, by rana nie była zbyt głęboka... Choć córka Daimona szczerze wątpiła w to, by rzeczywiście miała powstać jakkolwiek rana. Skoro Ognisty zdołał uniknąć jej pierwszego ataku, to teraz, gdy jest przygotowany, na pewno też da radę.
Cięcie miało być szybkie, a gdyby doszło do skutku, płytkie. Zręczny ruch usztywnionego nadgarstka miał sprawić, że jej pazury rozcięłyby skórę przeciwnika. W ten sposób powstałaby czerwona szrama, którą musiałby leczyć Płomień lub ona sama... O ile byłaby t,o oczywiście, prawdziwa walka.

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
KRUSZYNA
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa.

SZCZĘŚCIARZ
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/leczeniu (tylko w jednym etapie).

ZIELARZ
+2 sztuki do zbieranych ziół.

WYBRANIEC BOGÓW
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji.

OPIEKUN
-2 ST dla kompana.


Obrazek

#24853F
#5C3839

1x srebrny za konkurs świąteczny 2018
Szczyt Potęgi
Dawna postać
The Mountain
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 11 sty 2014, 10:41
Płeć: Samiec
Księżyce: 32
Rasa: Skrajny
Mistrz: Jad Duszy
Partner: Zimowa Aria

Post autor: Szczyt Potęgi »

A: S: 5| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,Pł,Kż,Skr,B,S,MP,MA,Śl,W,A,O,MO: 1| O:2| A:3
Atuty: Silny; Oporny magik; Czempion; Nieulękły
Przybył w to miejsce aby... no właśnie, co?

Długo jej nie widział, a strzał skrzydłem na zebraniu ognistych dowiódł, że musiała być na niego bardzo zła. Nie wiedział jednak dokładnie za co- to znaczy, domyślał się, oczywiście- niemniej nie zdawał sobie sprawy co musiała przejść jego partnerka nim wrócił do aktywnego życia na terenie Wolnych. Do tego zadanie od bogów i ciągłe uganianie się za kamieniami... eh, co jeszcze?!
Smok przyleciał nad sosnowy bór, krążąc nad połaciami drzew niczym latająca góra, która postanowiła powstać razem z korzeniami i poszybować. W momencie gdy znalazł dogodne miejsce do lądowania, opuścił nieco skrzydła poddając się grawitacji, a następnie w lekkim truchcie zadudnił łapami o podłoże, by na powrót przywitać matkę ziemię. Zaraz potem wezwał do siebie smoczycę, którą nie tak dawno nazywał księżycem swojego życia.

No, pytanie tylko czy ten księżyc będzie miał jeszcze ochotę dla niego świecić.
Bo jak nie, to chyba czeka go przeprowadzka do krasnoludzkich kopalń.

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
I- Silny
II- Oporny magik (Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem. )
III- Czempion (Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. )
IV- Nieulękły (Bez znaczenia czy smok wyzwał na pojedynek czy został zaskoczony przez drapieżnika na polowaniu, to do niego należy pierwszy ruch)


Obrazek

P.S- Nie, nie lubię Cię *^*
Aria Negacji
Dawna postać
urwali mi ogon
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 823
Rejestracja: 20 lip 2017, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 39
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka*
Mistrz: Płomień Świtu
Partner: Szczyt Potęgi

Post autor: Aria Negacji »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,MO,Pł,B,L,MA,MP,W,Kż: 1 | Śl,A: 2| O: 3
Atuty: Szczęściarz, Chytry przeciwnik, Twardy jak diament
Usłyszała, jak ten tłuścioch ląduje. Impakt był tak ogromny, że odczułaby go wiele mil za barierą. Nikt inny nie był tak bardzo pozbawiony gracji jak On. I w jednej chwili nie wiedziała czy ma ochotę go znaleźć i przetrącić mu szczękę, czy jednak przytulić. Zadecyduje jak zobaczy jego gębę.
Pognała przed siebie, rzecz jasna drogą lądową. Wolała nie latać nad lasem bo mogłaby nie znaleźć dobrego miejsca na zasadzkę. Wyczuła jego obecność nieopodal, więc zwolniła. Rozpoczęła podchody. Skradała się pod wiatr, zupełnie jakby polowała na sarnę. Ostrożne, zwinne łapy nie pozwoliły sobie na najmniejszy błąd. Smoczyca zmniejszała odległość dzielącą ją od zwie.. khm, partnera, na którego wyskoczyła zza wielkiej śnieżnej zaspy. Wylądowała na jego grzbiecie.
Mógł zdecydowanie odczuć zmiany w Arii, fizyczne. Mięśnie nie były takie wiotkie jak podczas jej medycznej kariery. Ruchy sugerowały o wrodzonej, ale też wyćwiczonej gracji. Pazury, którymi chwyciła jego masywne barki, zdecydowanie były ostrzejsze niż ostatnio. Musiała dbać o swoje ciało odkąd stało się jej głównym atutem oraz bronią.
Jesteś gnojkiem, wiesz o tym? – syknęła mu do miejsca, gdzie jego łeb wyłapywał dźwięki, a potem polizała go w tym miejscu czule. Mimo wszystko. Nie umiała się chyba na niego złościć. Na zebraniu po prostu chciała zwrócić na siebie uwagę. Nie wyszło.

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu





♉︎ Chytry przeciwnik ♉︎
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika

♉︎ Czempion ♉︎
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego

♉︎ Furia niebios ♉︎
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika


Błysk przyszłości: 25.04.2022
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości


Malar – demon
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
B,MA,MO,Skr: 1


#9f0f0f
Szczyt Potęgi
Dawna postać
The Mountain
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 11 sty 2014, 10:41
Płeć: Samiec
Księżyce: 32
Rasa: Skrajny
Mistrz: Jad Duszy
Partner: Zimowa Aria

Post autor: Szczyt Potęgi »

A: S: 5| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,Pł,Kż,Skr,B,S,MP,MA,Śl,W,A,O,MO: 1| O:2| A:3
Atuty: Silny; Oporny magik; Czempion; Nieulękły
Dał się podejść. Trzeba przyznać, percepcję to ten samiec miał nie najlepszą. Zwłaszcza pośród drzew, wśród których nie zawsze czuł się zbyt komfortowo. Za bardzo kojarzyły mu się z plugawymi sheilven o spiczastych uszach, z którymi krasnoludy od wieków toczyły wojny oraz zaogniały wieloletnie waśni. Z jednej strony popierał sprawę, ponieważ jako smok wychowany przez panów górskich hal, był zobowiązany do czucia się jako krasnolud. Ale teraz należał do stada Ingeitum– miał swoje śluby i własny rozum, każący mu z czasem przemyśleć to, co robi. Z różnym skutkiem.
Gdy go opadła, nie umknęło uwadze Szczytu, że doszło do pewnych zmian w anatomii jego partnerki. Była bardziej rozbudowana, umięśniona, a drobinka, którą poznał kiedyś na pustyni... gdzieś zniknęła. Cholera, od kiedy to trening uzdrowicieli przynosił takie efekty?!

W każdym razie, raz powalony chwycił Arię za lewą łapę obydwiema swoimi, a następnie używając siły, wykręcił ją, przenosząc cały ciężar na tamtą stronę, by być na górze. Zaraz potem diametralnie zwolnił uścisk, delikatnie obejmując kończynę samicy. Była szorstka jak wulkaniczny pumeks. No, może nie aż tak, niemniej od ostatniego ich spotkania poczuł wyraźną różnicę.
– ...A ty się spasłaś.
Odbił piłeczkę, patrząc na nią swoimi pomarańczowymi ślepiami, przywdziewając sztuczny wyraz wyrzutu.

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
I- Silny
II- Oporny magik (Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem. )
III- Czempion (Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. )
IV- Nieulękły (Bez znaczenia czy smok wyzwał na pojedynek czy został zaskoczony przez drapieżnika na polowaniu, to do niego należy pierwszy ruch)


Obrazek

P.S- Nie, nie lubię Cię *^*
Aria Negacji
Dawna postać
urwali mi ogon
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 823
Rejestracja: 20 lip 2017, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 39
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka*
Mistrz: Płomień Świtu
Partner: Szczyt Potęgi

Post autor: Aria Negacji »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 3| P: 2| A: 1
U: Skr,MO,Pł,B,L,MA,MP,W,Kż: 1 | Śl,A: 2| O: 3
Atuty: Szczęściarz, Chytry przeciwnik, Twardy jak diament
Zapomniała. Argh, zapomniała ile ma krzepy. Mogła zmienić profesję, mogła się wyuczyć.. ale nie przeskoczy biologii. Tak więc partner w takim starciu ją skutecznie rozbroił (no i się niespecjalnie broniła..). Przynajmniej do momentu w którym miała wylądować na grzbiecie na ziemi. Wtedy zręcznie wysunęła swoje wciąż smukłe nadgarstki spod jego uścisku i odsunęła się w bok. Sapnęła. Nie walczyła dotąd z taką kupą mięsa jaką był Szczyt. Skłamałaby jednak mówiąc, że nie nakręcało ją to. Zawsze chciała z nim zawalczyć, ale wiedziała jaka będzie odpowiedź gdyby o to poprosiła.
Bzdura. – Zaprzeczyła, zadzierając pysk i kręcąc nim na boki. – Może to ty schudłeś, więc wszystko wydaje się szersze? – machnęła ogonem i przypadkowo klepnęła go jego kamienny pośladek.
Dziwne, nie poruszyła dotąd drażliwego tematu jego zniknięcia. Które wpłynęło na jej zniknięcie. Ironia.

Licznik słów: 134
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu





♉︎ Chytry przeciwnik ♉︎
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika

♉︎ Czempion ♉︎
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego

♉︎ Furia niebios ♉︎
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika


Błysk przyszłości: 25.04.2022
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości


Malar – demon
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
B,MA,MO,Skr: 1


#9f0f0f
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej