Liściaste rozstaje

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10609
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Ciekawe jak to było żyć tak dziko, nie mając pewności czy kolejny dzień nie będzie ostatnim. Zewnętrzne tereny musiały być niebezpieczne, tutaj chociaż byli zbici w stada, dlatego nikt nie ruszał takiej ilości smoków. Życie jako samotnik musiało być ciężkie, ciągły brak bezpieczeństwa, ukrywanie się, walka o jedzenie... Tak przynajmniej to sobie wyobrażał.
Przez chwilę milczał, unosząc łeb ku niebu z głośnym "hmmm". Czy żartował z Plagą i jedzeniem...
– Co smok to opinia. Nie spotkałem się, żeby byli zabójczy, ale niektóre osobniki były dziwne. Inni uważają ich za krwiożerce bestie, które raz się uśmiechaj, raz wbijają pazury w plecy. Lepiej uważać na nich – krótko podsumował, po czym wrócił wzrokiem do Mergo i uśmiechnął się. Nie znał wszystkich z Plagi, bardziej ograniczając się do krótkich rozmów na arenie, ale zawsze to jakiś kontakt. Sprawili wrażenie nieco dzikich, aczkolwiek miłych. Problem w tym, czy trudno jest udawać miłego, żeby uśpić czyjąś czujność? No właśnie.
Tak, sprawa z kompanami była dziwaczna. A właśnie, zapomniałby o najważniejszym!
– Na początku trzeba też ich jakoś uspokoić, wiesz. Podrzucić kawałek mięsa, być łagodnym coś nucić – zaczął machać łapami i gestykulować, wyraźnie nieco zafascynowany tematem. – Dopiero jak się uspokoi takiego gagatka to można przejść do zakładania więzi. Trzeba sobie wyobrazić linę oplatającą nasz umysł i idącą do umysłu potencjalnego kompana, który też ma owinąć drugim końcem. To trochę dziwnie brzmi, ale dzięki temu będziemy połączeni! Możemy spróbować na sobie jeśli chcesz, bo to i tak nie wychodzi między smokami – przekrzywił łeb w oczekiwaniu na odpowiedź. Dla kogoś kto nie rozumiał magii było to pewnie dziwaczne, jakieś liny, umysły i takie tam, ale w rzeczywistości było to o wiele prostsze i bardzo korzystne. Lepiej takie coś zaprezentować osobiście!

Licznik słów: 285
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Pogoń Brzasku
Dawna postać
kawał baby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1008
Rejestracja: 28 cze 2020, 21:19
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 83
Rasa: górski
Partner: Bojowy Okrzyk

Post autor: Pogoń Brzasku »

A: S: 4| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: L,Pł,W,Prs,O,MO,MA,MP,Kż 1 | Śl,B: 2 | A,Skr: 3
Atuty: Pechowiec; Pamięć Przodka; Bestiobójca, Opiekun, Utalentowany
Posłuchała opinii Astrala o Pladze i pokiwała łbem, rozumiejąc. Opinia wojownika nie była aż tak krytyczna jak na przykład Bojowego, jeśli dobrze odczytała wtedy jego gest, no ale tak jak samiec powiedział – co smok to opinia. Mergo niewątpliwie będzie musiała wykształcić sobie własną opinię, czy to na podstawie relacji innych smoków, czy relacji z Plagą.
Będę uważać – zapewniła wojownika, przytupując sobie delikatnie łapą. Nie chciała ściągnąć na siebie jakiegoś zagrożenia tak niedługo po dołączeniu do stada.
Gdy mówił o oswajaniu i zdobywaniu kompana, słuchała z zainteresowaniem, fascynacją wręcz.
Nigdy, nigdy nie słyszałam o takim zastosowaniu magi – powtórzyła się, widocznie zbyt bardzo przejęta tematem. – My... ja, kiedyś, magię stosowaliśmy w niewielu przypadkach. Głównie należało to do roli uzdrowiciela, gdy kogoś leczył. Gmeranie komuś we łbie magią, nawet takie przekazy mentalne były... tabu – skrzywiła się na nieprzyjemne wspomnienia. – Niesamowite, że magią można się tak złączyć ze zwierzęciem – westchnęła w podziwie.
Zastrzygła uszami, na propozycję spróbowania na sobie.
Myślisz, że to bezpieczne? Co jak... łby nam się przegrzeją, albo coś? – mruknęła, w zastanowieniu. Zwierzęta mimo wszystko były prostsze niż smoki. Gdy łączyło się umysły smoka i zwierzęcia, to chyba się to jakoś... balansowało. Przynajmniej tak właśnie Mergo teraz myślała, gdy Astral jej już wytłumaczył, o co w tym chodzi.

Licznik słów: 217
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekObrazek

∅ pechowiec ∅ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
∅ pamięć przodka ∅ -2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie
∅ bestiobójca ∅ tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
∅ opiekun ∅ stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu


___Hradisamiec pumy___________Hviskesamiec gryfa___
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1________S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl, Kż: 1______________B, L, Pł, A, O, Skr, Śl, MP: 1__


teczka osiągnięcia adopcje
#627d9b
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10609
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
– Ale nie skreślać nikogo! – od razu dodał, aby dobrze się rozumieli co do Plagi. Każde stado miało swoje czarne owce, a Ziemie już szczególnie. Nawet wśród złych musiały być dobre osobniki, choćby takie ukrywające to w głębi serca. Różnie to bywa.
No tak, nawet na Wolnych Stadach magia była czymś... Nie do końca zrozumiałym. Niektórzy blokowali się na przekazy mentalne, ale nie mieli wyboru jeśli chodziło o leczenie ich i ratowanie życia. Inni za to wręcz ubóstwiali maddarę oraz możliwości jakie dawała, jak chociażby ułatwianie codziennego życia. Po co kryć się błotem, skoro można okryć się błoną w kolorze tła? Po co skakać i drapać, jeśli można posłać pojedynczy kolec i mieć nawet lepszy efekt? Problem był tylko taki, że potrafiła zawodzić, a czar nie powstać, to fakt. Nie ma jednak nic co nie miałoby wad, nawet drobnych. Chyba, że Mergo. Póki co to pomimo bycia obcą starała się nauczyć go czegoś i jeszcze będzie karmić głodujących. Przykład idealnego smoka!
– U nas też nie jest to do końca akceptowane. Niektórzy nie lubią mentalek, inni lubią czarować. Co smok to opinia, jak zawsze – uśmiechnął się do niej, gdy drugi raz powtórzył sentencję. – Jedyną prawdą jest to, że ułatwia życie i jest bardzo przydatna w leczeniu, niezależnie czy ktoś to lubi czy nie. Co do zaś kompanów to fakt, jest to niesamowite – stwierdził, wzruszając barkami. Musiał jej przyznać rację, choć nigdy nie pomyślałby, że to coś niesamowitego. Byli tak oswojeni z używaniem maddary, iż każdy traktował to jak coś normalnego.
Zrobił głośne "hmmm", gdy spytała o bezpieczeństwo takiej próby. Zwierzęta poddawały się temu i nic się im nie działo, więc czy umysły o takim samym potencjale mogłyby się przegrzać w starciu... Być może była jakaś szansa, ale nie przekonają się jeśli nie spróbują!
– Nic nie jest bezpieczne, nawet nasza obecność tutaj, bo w końcu może na nas wpaść rozszalały niedźwiedź. Nie dowiemy się bez próby, najwyżej od razu przerwiemy taką więź, żeby wiesz... Nie więziła nas – stwierdził spokojnym tonem, spoglądając na niebo i znowu oddając się chwili rozmyślań. Nie chciałby, aby coś się im stało, jednakże nikt nigdy nie przestrzegał go, coby tego nie robił zatem były dwie możliwości. Nikt nie próbował albo nie dało się. Pytanie czy Mergo zgodzi się zaryzykować.

Licznik słów: 378
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Pogoń Brzasku
Dawna postać
kawał baby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1008
Rejestracja: 28 cze 2020, 21:19
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 83
Rasa: górski
Partner: Bojowy Okrzyk

Post autor: Pogoń Brzasku »

A: S: 4| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: L,Pł,W,Prs,O,MO,MA,MP,Kż 1 | Śl,B: 2 | A,Skr: 3
Atuty: Pechowiec; Pamięć Przodka; Bestiobójca, Opiekun, Utalentowany
Nie wolno nikogo skreślać, ale jednocześnie należy uważać... Były to nieco rozbieżne instrukcje. Smok z Plagi, gdyby tak próbowała go dystansować, na pewno mógłby poczuć się nieco skreślony! Z drugiej strony, czy powinna przejmować się tak bardzo uczuciami innych...? Przyzwyczajenie podpowiadało tak, jednak jakaś ostrożność mówiła – nie. Smoki dziwne były po prostu dziwne.
"Mentalka". To musiał być jakiś slang na przekaz mentalny. Pokiwała głową. Wiedziała jak nikt, że niektórzy bardzo nie lubili mentalek. Ale... dobrze wiedzieć, że w Wolnych Stadach też takie smoki były. Przez ten człon "wolne", można byłoby pomyśleć, że w ogóle nikogo tu nie obchodziły zakazy i w ogóle hulaj dusza!
Miał prawie rację, że nic nie było niebezpieczne. Mergo przychodziły do głowy jakieś błachostki, głupotki, którymi skontrowałaby to stwierdzenie, ale postanowiła się nie odzywać. Zachowa swoje myśli dla siebie. Oczywiście rozumiała, o co chodziło smokowi, ale jakaś wrodzona dociekliwość kazała jej brać te słowa dosłownie.
Dobrze... no to... mówiłeś o linie, prawda? – dopytała się jeszcze cicho, zbierając myśli i odwagę na czar. Nadal miała pewno wątpliwości, ale, skoro siedziała tu z Astralem, i skoro to on zaproponował taką próbę, to nic złego nie mogło się stać, prawda?
Wyobraziła sobie linę, o której wspominał smok. To była taka... niewidzialna lina. Łącząca umysły, a więc linia istniejąca tylko w sferze mentalnej. Jeden jej koniec miał opleść się wokół umysłu smoczycy, zakładając na nim coś w stylu pętli. Drugi koniec powędrował ku Astralowi. A przynajmniej ku jego umysłowi... gdziekolwiek był. Zakładała, że naprzeciwko niej, tak samo, jak stał smok.
Drugi koniec też miał się owinąć wokół umysłu wojownika i... tyle. Chyba na tym miał polegać czar, tak jej wytłumaczył smok. Wydobyła maddarę spod łusek i popchnęła magię w czar, oczekując w napięciu efektów.

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekObrazek

∅ pechowiec ∅ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
∅ pamięć przodka ∅ -2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie
∅ bestiobójca ∅ tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
∅ opiekun ∅ stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu


___Hradisamiec pumy___________Hviskesamiec gryfa___
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1________S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl, Kż: 1______________B, L, Pł, A, O, Skr, Śl, MP: 1__


teczka osiągnięcia adopcje
#627d9b
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10609
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Pokiwał twierdząco na pytanie Mergo o linę, po czym poczuł jak zaczęła ona używać swojej maddary. Cóż, pierwotnie to Astral zakładał, że zaprezentuje tworzenie takiej więzi, ale skoro chciała spróbować to proszę bardzo. Będzie wiedziała jak to się robi, a to przyda się na przyszłość, nawet jeśli teraz nie wyjdzie. Bo tak właściwie to na pewno nie wyjdzie, inaczej smoki robiłyby to nagminnie i nie tylko w przyjaznych celach. Tak już mieli, wszystko mogło być bronią w nieodpowiednich łapach.
Przymknął oczy, aby jakoś mentalnie bardziej otworzyć się na wszelakie połączenia. Wiedział, że niektórzy potrafili stawiać mury wokół swojego umysłu, które blokowały komunikację poprzez maddarę, ale jemu nie o to chodziło, tylko bardziej o ich odwrotność. Jakby chciał wręcz wyrąbać ścieżkę czy zrobić szczeliną przez którą Mergo mogłaby się dostać. Robił coś takiego pierwszy raz, więc powoli, delikatnie starał się przelać swoją maddarę w takie wyobrażenie. Nie chciał skończyć jako śliniący się przygłup, bo coś sobie samemu zrobi. Skupiał się na tym, czarował i...
Nic. Nie wiedział czy zawiodła go magia, czy była to reakcja obronna organizmu, po prostu się nie udało. Może to winna naturalnych barier w ciele, może coś źle obmyślił, ale efektu nie było. Dalej był otwarty na połączenia, aczkolwiek nie mógł pomóc w innym stopniu niż nie przeszkadzając.
Gdy więc Mergo sięgnęła ku umysłowi Poranka, to wyczuła go, mogła coś mu przekazać, jakiś obraz, dźwięk czy słowo, ale próba związania czy naruszenia poskutkowała jedynie bólem w jej czaszce, rozsadzającym głowę od środka. Było to raczej krótkotrwałe, aczkolwiek intensywne. To wystarczyło, aby lina została zerwana, koniec mentalnego połączenia.
Astral od razu to zauważył i otworzył oczy, po czym spojrzał na Mergo. On oczywiście nie wiedział o konsekwencjach próby, więc naiwnie spytał.
– Udało się?

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Pogoń Brzasku
Dawna postać
kawał baby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1008
Rejestracja: 28 cze 2020, 21:19
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 83
Rasa: górski
Partner: Bojowy Okrzyk

Post autor: Pogoń Brzasku »

A: S: 4| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: L,Pł,W,Prs,O,MO,MA,MP,Kż 1 | Śl,B: 2 | A,Skr: 3
Atuty: Pechowiec; Pamięć Przodka; Bestiobójca, Opiekun, Utalentowany
Maddara jej posłuchała, ale... nie wyszło za dobrze.
Poczuła, jak moc odbija się o jej czaszkę, wewnątrz i zewnątrz, niczym jakiś gong. Aż ją normalnie cofnęło, wzdrygnęła się okropnie i zmarszczyła.
Podniosła zaraz łapę, chwiejąc się lekko, i potarła sobie nos. Jakby chcąc odwrócić uwagę od bólu w głowie.
Aj aj aj... – syknęła.
Dopiero po chwili, gdy ból przeszedł, zamrugała i spojrzała na Gwieździstego
Nie! – odpowiedziała, może trochę za głośno i za gwałtownie. – Tak jakby... odbiło mnie. Jak się skupiłam, i użyłam magii, to tylko zaczęła mnie boleć głowa... Chyba wiem, czemu na smokach nie wychodzi – westchnęła.
Oczywiście domyślała się, że Gwieździsty nie wiedział, jak się to może skończyć, ale nie miała mu za złe tej propozycji. Musiała mieć rację myśląc, że zwierzęta, jako osobniki prostsze, były podatne na zakładanie więzi.
Może ma to związek z tym, że smoki mają maddarę...? – pomyślała na głos i westchnęła jeszcze raz, pocierając sobie jeszcze raz pysk łapą. Kruk nie był zwierzęciem magicznym, więc mogła być to prawdziwa teza. Oczywiście Mergo na razie nie wiedziała, że można zakładać więź także i magicznym stworzeniom.
A, nieważne. Zmęczyło mnie to. Ja chyba będę wracać w stronę terenów Ziemi – zadecydowała i wstała z siadu. Zachwiała się delikatnie, ale przywołała się szybko do porządku.
Wracasz ze mną...? – spytała Astrala. Długo już tu siedzieli. Na pewno będzie raźniej wracać razem, gdy już zacznie się ściemniać!

Licznik słów: 238
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekObrazek

∅ pechowiec ∅ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
∅ pamięć przodka ∅ -2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie
∅ bestiobójca ∅ tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
∅ opiekun ∅ stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu


___Hradisamiec pumy___________Hviskesamiec gryfa___
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1________S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl, Kż: 1______________B, L, Pł, A, O, Skr, Śl, MP: 1__


teczka osiągnięcia adopcje
#627d9b
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10609
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Skrzywił się nieco widząc jej ból. Nie tak to miało wyjść.
– Wybacz, nie wiedziałem, że tak to wyjdzie. Przynajmniej wiesz jak to zrobić na zwierzętach, z nimi powinno pójść łatwiej. Jeszcze raz przepraszam – powiedział. Cóż, nie znał się na magii ani nie był w tym dobry, nie mógł wiedzieć, choć powinien samemu spróbować. Trudno, co było to było.
– Może coś być z tą maddarą, taka blokada, żeby każdy sobie tej więzi nie zakładał – pokiwał głową przyznając słuszność teorii Mergo. Nie mówiąc o tym, że pewnie nie dałoby się obronić przed tym i można by zmuszać inne smoki do posłuszeństwa. Byłoby to tragiczne w skutkach.
Gdy tylko Ziemna wstała i zachwiała, od razu pojawił się przy niej, aby podeprzeć ją swoim bokiem. W końcu to jego wina, czuł się nieco odpowiedzialny za to.
– Tak, lepiej już chodźmy. Dopilnuję, żebyś nie zemdlała nigdzie po drodze – uśmiechnął się trochę nerwowo, po czym odsunął się od niej na normalną już odległość, coby nie było... No, niezręcznie. Dalej czuł się nieco winny, ale starał się nie okazywać tego. Wynagrodzi to jej jakimś podarunkiem, może tymi skorupami z żółwi, o. Jak tylko coś znajdzie.
Ruszył już powoli w kierunku obozu, czekając aż Mergo pójdzie za nim. Po drodze zerkał na nią kątem oka, upewniając się czy nagle nie padnie gdzieś, a i pewnie jeszcze sobie pogadają o polowaniach czy czymś takim

//Zt

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »

A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Ateral znowu popuścił bram. Gonitwa, mając w swojej widmowej pamięci ostatnią ucieczkę z zaświatów, z rozbawieniem zstąpiła na ziemie Wolnych Stad jeszcze raz.
Półprzezroczysta sylwetka skrajnej wojowniczy zamajaczyła w liściastych rozstajach. Było chłodno, wiał wiatr, było około południa. Gonitwa żałowała swojej niematerialności. Zawsze lubiła czuć wiatr na pysku, w futrze, na skrzydłach. Odetchnęła. Tak, pora była podobna, co ostatnio. Czy to był jakiś dziwny cykl, może Ateral wpadał o tej porze w jakiś letarg, który sprawiał, że tracił władzę nad niektórymi niesfornymi duszami. Albo po prostu... Hm. Nie wiedziała.
Położyła się wygodnie, rozciągnęła wręcz, pośrodku polanki. Gdy leżała już wygodnie, odchyliła głowę w tył i zaryczała. Dziwne, głuche echo poniosło się po bliższej i dalszej okolicy, niczym jakiś wyjątkowo głośny szept.
Może... ktoś przyjdzie. I zabawi ducha. Z góry nie zawsze dobrze było widać, co tam w trawie piszczy.

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Po spotkaniu z partnerką, morski dalej podróżował wraz z swoją (nie)foczą towarzyszką. W końcu miał jeszcze tyle bliskich do odszukania, skoro, duchy znów postanowiły zejść na ziemie. Ale... na pewno jeszcze znów zdąży ją odwiedzić. A przynajmniej miał taką nadzieje. Tym razem nie natknął się na nowego ducha przypadkiem... o nie. Tym razem usłyszał ryk. Tak znajomy ryk, że nie mógł się nie uśmiechnąć słysząc go. W środku poczuł ciepełko, a ślepia znów mu się zaszkliły, ale z mniejszą intensywnością niż za pierwszym razem. Tym razem był zwyczajnie szczęśliwy, że znów mógł ujrzeć matkę, bez zbędnej melancholii. Cóż... ona umarła ponad 90 księżyców temu w porównaniu do ha! marnych czterdziestu Feerii i Szabli.
Tak więc starą babę będzie zabawiał nie kto inny jak jej własny syn, który właśnie pewnym krokiem z szelmowskim uśmiechem na pysku wyłonił się spomiędzy drzew. A za nim dreptała Foczka, coraz bardziej zdezorientowana wydarzeniami tego dnia i odczuciami towarzysza. Ostatni raz gdy Gonitwa-duch widziała Czeluść był rosłym dojrzałym samcem. Teraz... krótko mówiąc był stary. Może nawet starszy od matki kiedy ta zmarła. Ale w żadnym wypadku nie wyglądał na umierającego i rozpadającego się staruszka, oj tam może czasem go coś strzyka w kręgosłupie, a dysk się przemieści w czasie walki. Aaale jest w porządku! ...pomijając obwisłą skórę, tuż pod oczami i wiecznie schowane gdzieś z tyłu zmęczenie.
Kope księżycy, co mamo? – uśmiechnął się do niej zadziornie. A Foczka zaszczekała uchatkowo.

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »

A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Obróciła się na dźwięk głosu syna. Albo... no, nie przesadzajmy – Gonitwa zapominała pewnych rzeczy o świecie materialnym, siłą rzeczy też trudno było po tak długim czasie rozpoznawać głosy żyjących. Więc obróciła się na dźwięk głosu, a potem uśmiechnęła gdy zrozumiała, do kogo należał.
Zajęło jej to jej to jedno uderzenie serca, przeliczając czas na miary żyjących. Czeluść był tak charakterystycznie ubarwiony, z wyrostkami na grzbiecie i bez skrzydeł, że nie dało się go pomylić. Nawet, jeśli był już widocznie coraz starszy, i ah, jak zmęczony.
Ha! – szczęknęła rozbawiona – Nie wiedziałabym. Księżyce to taka... przyziemna miara – kiwnęła sobie sama głową. – Ale tak, minęło trochę czasu. Zaczęłam się aż zastanawiać, Czeluść, czy przypadkiem nie umarłeś sobie i nie przemknąłeś szybko przez zaświaty z powrotem do jakiegoś jaja, tyle minęło. Szabla, Dzika i inni zdążyli już przyjść – ...i niektórzy również odejść – A ciebie dalej nie ma! – stwierdziła z wyrzutem. Widmowy ogon trzasnąłby o ziemię z głuchym pogłosem, gdyby tylko mógł.
Ziemia totalnie chyba sobie nie radzi, że potrzebują nadal takich starców jak Ty? – zapytała, z żartobliwą złośliwością.
Zerknęła również na fokę u boku syna. Przekrzywiła łeb. Hmmmm, kompan.
Osobliwe zwierzę. Strasznie tłuste. Sprawdzaj swoje zapasy jedzenia, może ci coś z nich podbiera.

Licznik słów: 211
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Pierś zawibrowała w rytm dźwięcznego śmiechu gdy usłyszał jakże okropną! krytykę od matki.
O no tak jakoś wyszło, że wciąż się tu trzymam wśród żywych. Nie zapominaj, że byłem z was wszystkich najmłodszy, no i wciąż mam kilka niedokończonych spraw. Ba! Może i bym się nawet starał o posadę proroka, ale to chyba i dla mnie byłoby to za dużo. A swoją drogą, wiedziałaś, że Strażnik nim został? Co za zwrot akcji! – złośliwie uśmiechnął się półgębkiem. Na wspomnienie, że "Ziemia sobie nie radzi", zmęczony zamknął tylko oczy i westchnął, a gdy je znów otworzył uśmiechnął się kwaśno.
Oj musze przyznać, że faktycznie sobie nie radziła przez pewien okres. Wy wszyscy umarliście... kilku zdrajców, masa zabarierowiczów, którzy przychodzili i odchodzili w dalsze wędrówki jak im się żywnie podobało, mało walczących – pokręcił głową. – Ale teraz już jest dobrze. – uśmiechnął się lżej, jakby i mówiąc to spadł mu kamień z serca. – Ziemista młodzież jest piękna, silna i mądra. Oddana stadu. Pozbyliśmy się problematycznych jednostek, choć część wciąż wymaga egzekucji. Ziemiści łączą się w pary, czasem ze sobą, czasem z innymi stadami. Wyruszają w podróże za Barierę, interesują się przeszłością. Ziemia jest znów silna i liczna. To takie... upojne uczucie po tym wszystkim co się stało. – uniósł łeb wciągając w płuca pokaźny haust powietrza, jakby właśnie naprawdę napawał się nowym pięknem ich stada.
Za to słysząc przytyk do kompana, samiec zachichotał i poklepał uchatkę po tłustych pleckach, na co zareagowała zdziwionym szczeknięciem.
Nie wiem o czym mówisz mamo. – odparł udając niewinnego i szczerząc się złośliwie

Licznik słów: 261
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »

A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Strażnik, Strażnik... Musiała przypomnieć sobie, o kogo chodzi. Znała smoka pobieżne, prawie wcale, bo potem się jej umarło.
Prorokiem – charknęła z pogardą niemal. Tak, stara miło... niechęć nie rdzewieje. – No nic, jak pogratulować – mruknęła z przekąsem. Oj, Czeluść, nawet nie myśl, żeby tym przeklętym prorokiem zostawać.
Słuchała cierpliwie o sytuacji Ziemi, krzywiąc się lekko na wspomnienie zdrajców.
Zdrajcy? Ale że... kilku? – dopytała. Gdyby nie była duchem, to poczułaby uścisk w brzuchu i sercu. Ale była, i na szczęście czuła tylko niepokój w myślach. – Powinniście byli im łby ukręcić i powiesić gdzieś w obozie, aby nikomu do głów nie wpadały takie głupoty. Co to za robale, które zdradzały stado...? – zapytała, cicho, jakby w ogóle nie kierowała pytania do Czeluści. Retorycznie, pewnie myśląc, jak można naprzykrzać się innemu duchowi w zaświatach.
Trochę jednak odetchnęła, gdy syn mówił dalej. O młodzieży, że są lepsi. To było... pocieszenie. Jakieś.
No to... dobrze. Tak, dobrze. Wyruszacie za barierę? Po co? Nie ma tam równinnych? – dopytywała. Swój ostatni wypad wspominała nieciekawie, więc nic dziwnego, że zmartwiły ją te wieści.
Popatrzyła jeszcze wątpiąco, gdy Czeluść uśmiechnął się ignorując zagrożenie uchatki-kleptomanki, po czym machnęła widmową łapą.

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Zapewne gdyby mógł usłyszeć myśli Gonitwy wielce by go rozbawiła jej reakcja. A tak to musiał się ograniczyć do jedynie parsknięcia. No tak, matka nigdy nie lubiła bogów. Przy wzmiance o zdrajcach skrzywił się z pogardą i pokiwał przytakująco łbem.
Lumi i Cykuta nie żyją, Beri jest "więźniem" w Ogniu i nie mamy jak go ubić póki im nie zapłaci za przekroczenie granicy. ... Jakbyś go kiedyś widziała to wiesz co robić. – uśmiechnął kpiąco z niebezpiecznym błyskiem w oku. Oczywiście, mówiąc o każdym ze zdrajców posługiwał się ich pisklęcymi imionami, bo nie byli godni używania dorosłych. – Za to Hojny cichcem uciekł do Plagi, bo w Ziemi po czuł się jakże zdradzony i niedoceniany. Nie słyszałem o nim od kilkunastu księżycy, ale ostatni raz gdy go widziałem wyglądał jak żywy trup wyraźnie niezadowolony z życia. Chyba trawa jednak nie jest zieleńsza po drugiej stronie granicy! – zaśmiał się złośliwie, zadowolony z cudzego nieszczęścia. Co jak co, ale miał wrażenie, że życie z samym sobą było dla tego smoka największą karą.
A... Tweed... – tu aż warknął, a głos który wyleciał z jego gardzieli był niski i ochrypły. Fakt, że jego własny syn zrobił coś takiego bolała go po stokroć bardziej niż wszyscy inni zdrajcy razem wzięci. Chociaż, akurat pod trochę innym względem, bo jemu nie życzył śmierci. – technicznie nie jest zdrajcą, bo dostał oficjalne pozwolenie na odejście ze stada, a wcześniej niczym nie zawinił. – wyjaśnił krzywiąc mordę.
Ah mamo! Podróże przygody bogactwa, poznawanie nowych ras i kultur. Oraz pogoń za rozrzuconymi po całym świecie Iskrami Bogów. A skoro już świat wspominamy, po oddaniu imienia Ziemi, zostałem Światokrążcą. Choć niezwykle mi miło słyszeć "Czeluść", czuje się młodziej. – zachichotał. – I nie, Równinnych już nie ma. Nie wiadomo co się z nimi stało. Noo! Ale teraz można napotkać ludzkich Łowców Smoków. Handlują smoczą krwią i łuską, resztą pewnie też. – prychnął.

Licznik słów: 316
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »

A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Aż cztery, pięć smoków... Co za bzdura.
Plaga? – zainteresowała się, gdy Czeluść użył nieznanej jej nazwy. Z kontekstu domyśliła się, że chodziło o... stado? – Wybacz, może to błahe pytanie, ale nie obserwuję już was z takim zapałem. I czasami mój wzrok nie sięga za daleko – wyjaśniła. O tak, częściej już drzemała, śniła i błąkała się po zaświatach, niż obserwowała żywych. Czuła się już tak od nich odcięta, że czasami nie było sensu zerkać nigdzie indziej, niż Szczerbata Skała.
Brzmi, jakby Hojny miał problem sam ze sobą – zauważyła, pewnie słusznie. – Każdy zdrajca ma problem sam ze sobą – poprawiła się zaraz. Nie było innego wytłumaczenia przecież – Ziemia nie mogła być problemem, tylko niektóre obłąkane i pomylone smoki.
Kojarzyła, że Tweed był smokiem, którego spotkała tutaj ostatni raz. Czy... ah, to był jej wnuk!
I gdzie Tweed odszedł? Za morze? Na wschód? – dopytała się. Zrozumiała, że "odszedł" z Ziemi, i Wolnych Stad. W jakiej innej sytuacji można się zgodzić na opuszczenie stada...?
Następne nowości, o których usłyszała, były... też totalnie dziwne! Iskry Bogów? Łowcy smoków, nie ma równinnych?
Co ty opowiadasz? Czeluść, Światokrążco, jak nie ma równinnych? Towarzyszyli Wolnym od tak długiego czasu – pokręciła głową. – I łowcy smoków? Iskry bogów? Ale... dziwne – zmarszczyła się, i przeszedł ją dreszcz. Co za... dziwy.

Licznik słów: 223
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Spojrzał odrobine zaskoczony na matkę. Czyżby nie wspominał jej o Pladze zeszłą jesienią? Ciekawe.
Plaga to nowe stado powstałe po upadku Cienia. Najwyraźniej stwierdzili Cień nie jest wystarczająco mhroczny i zmienili sobie nazwę po odrodzeniu. – zachichotał.
Westchnął zrezygnowany na samą myśl o tych wszystkich zdrajcach i pokręcił łbem.
No na to wychodzi. Dwójka z nich była dosłownie obłąkana, akurat ci co udało zabić, chociaż jednego to Ogniści wrzucili do wulkanu bo wleciał na ich tereny próbując się nam wymknąć sprzed nosa. A reszta to idiota i pan całujcie-mi-łapy. – parsknął sarkastycznie rozbawiony.
Na dalsze pytania dotyczące syna, tylko zgrzytnął zębami, aż go zabolała żuchwa i wszystkie mięśnie od ciągłego napięcia.
Do Ognia. – ostro wycedził przez zęby.
Odchrząknął.
Czas na przyjemniejszą część rozmowy.
Czeluść. – upewnił matkę w formie z jaką mogła się do niego zwracać. A następnie uśmiechnął się zawadiacko – A no tak! Widzisz jak wiele, rzeczy się wydarzyło! Tyle przygód. Mi osobiście udało się wyciągnąć iskrę Thahara z serca Nawiedzonej Puszczy zamieszkałej przez driady. No. Z pomocą mojej drużyny oczywiście. Daru, Bryzy i... częściowo Szabli, ale ona zmarła nim skończyliśmy wyprawy. – cierpko uśmiechnął się półgębkiem. Naprawdę szkoda mu było, że Szabla tego nie doświadczyła. Przynajmniej poznał Aderyn...

Licznik słów: 206
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Gonitwa Myśli
Dawna postać
najlepsza córka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2053
Rejestracja: 15 sie 2016, 16:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ziemia
Mistrz: Ziemia
Partner: Zmora Opętanych*

Post autor: Gonitwa Myśli »

A: S: 2| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A,W: 2
Atuty: Zwinny, Szczęściarz, Czempion, Poświęcenie, Regeneracja
Wywróciła widmowym ślepiem. Cień był... specyficzny, na tyle, na ile pamiętała. Plaga brzmiała gorzej, jeśli zmysł estetyczny ducha miał jakiekolwiek znaczenie.
Mhm. Wiesz, że pewna plaga prawie wybiła kiedyś smoki, które nazywały się Wolnymi Stadami? Na waszym miejscu bym uważała – zaśmiała się krótko, żartując. Albo nie, haha.
Uśmiechnęła się, rozweselona wspomnieniem o wrzucaniu smoka do wulkanu.
Jakkolwiek parszywy był Ogień, bardzo ciekawa forma egzekucji – znaczyłoby to też, że wulkan odżył. Hm.
A gdy Czeluść wspomniał, gdzie poszedł Tweed, pożałowała, że użyła przeszłej formy "być".
Ooo? Nadal nie wstyd płomykom przyjmować wybrakowanych osobników... – prychnęła. Wstyd też jej się zrobiło, że z jej krwi wylągł się zdrajca. Zadrapała widmowym pazurem w ziemi, nerwowo.
Odetchnęła, słysząc o przygodach syna.
Brzmi jak... – no co, Gonitwo? Jak dobra zabawa? Dziwna myśl, że życie na ziemi nie musi opierać się tylko na zmęczeniu i budowaniu Ziemnego imperium. – Brzmi fajnie. Żywo – "nie to co w zaświatach". Uśmiechnęła się leciutko. Nie miała zamiaru oczywiście dopowiadać za dużo tej drugiej stronie. Jeszcze Czeluść się zniechęci i nigdy nie umrze.
Dobrze, że ci się wiedzie, Czeluść. I że stado jest silne – miała nadzieję, że przyłożyła do tego łapę swoją przeszłością. Nie wątpiła, że starania innych też były duże, ale... miała nadzieję. – Niczego więcej w zasadzie nigdy nie chciałam. Dobrze, że stado było i jest w dobrych łapach... Bo, jest, prawda? Ostatnio jak zerkałam, to jakiś brązowy samiec zostawał przywódcą. Korona, tak? Grzywę miał jak... jak Szabla – zmarszczyła się, zastanawiając się, czy dobrze pamięta. – Co w rodzinie to nie zginie – mruknęła z lekkim uśmiechem.

Licznik słów: 268
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
« « » »

× kalectwa ×
częściowa ślepota, niezdolność do mowy:
+1 ST do testów na wzrok, akcji fizycznych
+2 ST na zianie (uwzględniając ST do akcji fizycznych)

(Gonitwa mówi poprzez naśladowanie własnego głosu maddarą w powietrzu. "Normalną" mowę zaczynam myślnikiem, mentalne przekazy tyldą)

• szczęściarz • w przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem daje automatyczny jeden sukces
• czempion • raz na walkę smok ma jeden dodatkowy sukces do ataku fizycznego
• poświęcenie • raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej
• regeneracja • raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran

« « » »

osiągnięcia adopcje relacje drzewko genealogiczne
1x srebrny , 2x złoty
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej