Prastare Drzewo

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Błysk Przeszłości
Dawna postać
Od dziś na zawsze.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2784
Rejestracja: 30 maja 2019, 1:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 117
Rasa: Morski
Opiekun: ...
Mistrz: ...
Partner: ...

Post autor: Błysk Przeszłości »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,W,Prs,L,Śl,Skr,Kż,MA,MO: 1| Pł,A,MP: 2 | O: 3
Atuty: Okaz Zdrowia, Adrenalina, Tancerz, Pierwotny Odruch, Magiczny Śpiew

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

– Przykro mi widzieć zachowanie twojej córki. Żałuję, że nie spotkałem się z nią wcześniej. – podsumował prosto cały elaborat Bandyckiej. Trochę miała w tym wszystkim racji, ale sposób, w którym się wyrażała był nie do przyjęcia. Nie miał już nawet jej siły słuchać o "bezpłatnych poradach", o które nawet się jej nie prosił.
Ale kolej przeszła na słowa Eurith, z którymi Błysk od zawsze się liczył. Zapytała się go o coś konkretnego i założyła z góry pewną odpowiedź. Eurith mogła dojrzeć w Zamąconym coś, co zwykle nie widywała, kiedy mówiła "Nie?". Jakiś... Błysk w ślepiach, wyłaniający się z zamęconego myślami umysłu. Ale nie było to coś negatywnego, a wręcz przeciwnie. Eurith się myliła, a głosy Zamąconego nie były w stanie go powstrzymać od zaprzeczenia jej domysłom.
Poczekał uprzejmie, aż ta dokończy swoją wypowiedź, wtem zabrał głos.

– Tak. – zaczął neutralnie, patrząc się tylko na nią – Tak, byłbym w stanie, i to nie jedną. Nie tylko z mojej rodziny. Nie tylko z Ziemi i nie tylko z osób spośród Wolnych Stad. Noir, moje dwie córki, Ir; mój najlepszy przyjaciel, i Zefir też. Nie jestem w jego cieniu i dowiedziałem się, że nigdy nie byłem. Przynajmniej nie dla niego i pozostałych członków stada. Strażnik to osoba, która ukształtowała mój tor myślenia i to przez niego widziałem świat tak, a nie inaczej. Nie mówię tu, że kompletnie się pozbyłem wszystkich aspektów mojego dawnego "siebie", ale teraz już przez większość czasu widzę, że myślałem w zły sposób. Gdybym nic dla nikogo nie znaczył, smoki Ziemi pozbyłyby się mnie gdy ryzykowałem ich życie, zabierając ich na podróż szukania mojej rodziny z krwi. W ogóle by się w nią ze mną nie udały. Zostawiliby mnie, gdy byłem nieprzytomny. Gdy chciano mnie porwać. Ale tego nie zrobiły. Tak samo Ir, któremu szczerze pomogłem wymigać się od pewnej śmierci, porzuciłby mnie. Nie spotkalibyśmy się ponownie, nie spędzilibyśmy ze sobą całego dnia, poznając w dobrym nastroju tereny otaczające Ziemię. Nic z tych rzeczy nie wydarzyłoby się, gdybym rzeczywiście nic nie znaczył.

Licznik słów: 335
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Give me something to go on...

Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885
Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
– – – – – ·
Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka

Motywy muzyczne:
Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi
Kalectwa:
uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Bandycka Groźba
Dawna postać
Mimir Ostra
Dawna postać
Posty: 1141
Rejestracja: 20 mar 2020, 21:42
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 65
Rasa: górska
Opiekun: Eskalacja & Apogeum Konfliktu
Mistrz: Khardah
Partner: Szarlatańska Obietnica

Post autor: Bandycka Groźba »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Adrenalina; Czempion; Poświęcenie
Bandycka ziewnęła ostentacyjnie, błyskając białymi kłami, kiedy Zamącony wspomniał o jej zachowaniu. Cóż za niewdzięcznik, phi! Wojowniczka celowo wypowiadała się wulgarnie, w głęboki poważaniu mając zasady kulturalnej rozmowy, które w jej mniemaniu jedynie stwarzały kłopoty i maskowały sedno problemu. Nieco zaskoczona zamrugała i spojrzała żółtymi ślepiami na matkę.
Mamuś, u mnie wszystko dobrze. Nie, nikt nie grzeje mi miejsca w grocie, ale miałam już kilka... – tutaj myśli wojowniki rozedrgały się lekko – ...przygód. Może niekoniecznie przedadnie udanych. Rozglądam się za jakimś sensownym samcem i bieda taka, że aż smutno. Wiesz, że syn Rakty przewodzi teraz Ogniowi? Aqen to całkiem smakowity kąsek, ale jeszcze zobaczymy to co z niego będzie. Ale mówię ci mamuś, jest co u niego macnąć, więc trzymaj za mnie szpony! – powiedziała, a na jej pysku wymalowała się chytra i zadowolona mina. Eurith mogła zauważyć, że jej córka ma diametralnie różne podejście do partnerstwa jako takiego, znacznie mnie angażując się i przywiązując do potencjalnych partnerów. – A jak w zaświatach, mamuś? Nie nudno ci tam? Nie chcesz zostać na dłużej? – zapytała.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖ Ostry Wzrok: Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na wzroku mają dodatkową kość.

❖ Adrenalina: Dodatkowa kość na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia – rana ciężka


❖ Czempion: raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego

❖ Poświęcenie: Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej

❖ Błysk Przyszłości: xx.xx

Batou – żywiołak ziemi
niedźwiadek
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:3 | P:2| A:1
U: B:1 | MA: 1 | MO: 1 | Skr: 1
Eskalacja Konfliktu
Dawna postać
Eurith Zawzięta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 882
Rejestracja: 03 lip 2019, 21:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny
Opiekun: Infamia Nieumarłych

Post autor: Eskalacja Konfliktu »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: M,Skr,Śl,L,Pł,W,MA,MO,MP: 1| B,Kż: 2| O,A: 3
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowana
Zdawała się zupełnie nie słuchać tego, co smok miał jej do powiedzenia. Być może spisała go na straty po śmierci, albo dawno temu. Albo naprawdę niezbyt przejmowała się żyjącymi. Stan w którym znajdowała się obecnie był dość błogi. Zwłaszcza, że im dalej od Calada, tym bardziej była sobą. Tą, którą była za młodu. Zadziorną Łuską, właśnie.
Więc? Gdzie są? A może to kolejny wymysł twojej głowy, by jakoś dożyć kolejnego poranka? – rozejrzała się, nie dostrzegając jednak nikogo z tych licznych osób, które Błysk wymienił. W Pladze zawsze wystarczyła jedna wiadomość, by zleciało się całe stado jak rój pszczół gotowych użądlić tego, kto im dotyka gniazda. Nigdy nie zauważyła tej samej solidarności u innych smoków, choć pewnie mogła się przejawiać w inny sposób. Jeżeli wierzyć Zamąconemu, rzecz jasna. A zawsze traktowała jego historie z przymrużeniem oka. Trochę jak z pisklęciem które zapewniało rodzica, że wcale na jego oczach nie ukradło komuś kamienia szlachetnego. – To, co wymieniłeś, to zwykła stadna solidarność. Nawet brudny wilk ma jej tyle, by dbać o swoich w sytuacji zagrażającej życiu. Sam mi potwierdziłeś, że nie wiesz czym jest miłość. Ale wiesz co, ja też nie wiedziałam, nie za życia. – Zakołysała rogatym łbem w rozbawieniu. Dopiero po śmierci zaczęła zauważać rzeczy takimi, jakimi były od zawsze, ale niekoniecznie dobrze je postrzegała.
Machnęła olewczo łapą. Mogła powiedzieć cokolwiek, tak samo jak in on. Nie zmieniłoby to niczego.
Nieistotne. Ostatecznie i tak umieramy sami. Nie ważne ile kup mięsa zbierze się wokół twoich umierających zwłok, ostatnią wędrówkę przebędziesz na własną łapę. Tak samo jak samodzielnie wykluwałeś się z jaja. – Rozpostarła skrzydła, które pojawiły się wraz z resztą jej ciała. Wylądowała z gracją na ziemi, mając ochotę na chociaż ułudę tego spaceru zanim będzie musiała odejść. – Obyś zdążył stwardnieć przez ten ostatni odcinek życia jaki ci został, Mal. W zaświatach łzami i smutną miną za wieczny spokój nie zapłacisz. – Mruknęła sugestywnie. Równie dobrze mogła go w ten sposób postraszyć, niech znajdzie w życiu coś dla siebie, zamiast wiecznie się zadręczać. I to zwykle rzeczami na które nie miał wpływu!
Ostentacyjnie się obróciła, spoglądając na córkę kiedy słuchała jej mentalnej odpowiedzi. Zmarszczyła nos.
~ Samiec z innego stada rzadko wróży coś dobrego – przyznała, spoglądając po sobie znacząco. ~ Sojusze nie są trwałe, pamiętaj o tym. Nawet jak mocno go złapiesz za to, co ma między łapami. – Zapewniła ją, bo i jej samej się to nie udało. ~ Twój ojciec też na początku wydawał się normalny. Dopiero później pokazał swoje kolory. Zanim cokolwiek zrobisz... bądź pewna, że jest tego wart. I módl się, by nie był jak Rakta. – Wykrzywił jej pysk swego rodzaju paskudny uśmieszek. Eurith kochała Spuściznę jak siostrę, ale biada każdemu kto by znosił jej nastroje i wybuchy ilekroć coś się jej nie spodobało. Podobnie jak z nią samą było, tak po prawdzie. Wyciągnęła do niej łapę jakby chciała musnąć ją po policzku, ale nie była w stanie tego zrobić. ~ Bądź mądrzejsza ode mnie, zachowaj w tym wszystkim rozum, Mimir. – Poprosiła ją z lekkim uśmiechem. Nie chciała dla niej tego samego losu, który zgotowała sobie. Pospieszną decyzją.
Cofnęła łapę i spojrzała na niebo wymownie. Jak tam było? Heh.
~ Póki nie ma tam twojego ojca... spokojnie. – Westchnęła ciężko. ~ Chociaż, może tam jest ale z jakiegoś powodu mnie nie szukał. Kto wie ile zadów zaliczył po mojej śmierci. – Widać było po jej skrzywieniu jak bardzo nie przepadała za rozwiązłością. Wręcz nią gardziła. A Calad nie dawał jej zapomnieć o tym, ilekroć zjadał spojrzeniem Sufrinah. Bleh.
Machnęła widmowymi skrzydłami, choć nie było to potrzebne i wzbiła się w powietrze. Czuła, że powinna już opuścić świat śmiertelnych. I tak spędziła tu zbyt wiele czasu.
Na mnie czas. To nie jest już miejsce dla mnie. Dziwnie... wręcz źle się tu czuję, wiecie? Jakby coś siłą wyrwało mi błogi spokój – uśmiechnęła się niemrawo. – Dbaj o siebie, córko. Będę na ciebie czasem spoglądać. – Zapewniła.
I odleciała, znikając w chmurach. I chociaż tylko Zamącony Błysk to usłyszał w swojej głowie, a Bandycka już nie, ostatnie słowa do niego od Eurith brzmiały inaczej:
~ Zawsze cię kochałam, Mal. Ale ten naszyjnik musisz odebrać sam, jeżeli ci na nim faktycznie zależy. Będę na ciebie czekać. Pamiętasz jeszcze zapach pywa...? Tam, w górze, nieustannie mi o tobie przypomina...– w jej głosie rozbrzmiewała smutna nostalgia, zanim kontakt się z nią całkowicie urwał. // zt do trupiarni xD

Licznik słów: 735
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
Weak or strong, carry on. Show no mercy to them all.
Let our hunger never end. Let my savage brethren r i s e again.
.
➷ chytry przeciwnik
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.
➷ czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Obrazek
xxxObrazek
wygląd głos rodzina
Obrazek

Vhesira || Karta Kompana
S:1|W:2|Z:1|M:3|P:1|A:1
B,Skr:1 | MA,MO:2


Obrazek

#bd5b59
Błysk Przeszłości
Dawna postać
Od dziś na zawsze.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2784
Rejestracja: 30 maja 2019, 1:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 117
Rasa: Morski
Opiekun: ...
Mistrz: ...
Partner: ...

Post autor: Błysk Przeszłości »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,W,Prs,L,Śl,Skr,Kż,MA,MO: 1| Pł,A,MP: 2 | O: 3
Atuty: Okaz Zdrowia, Adrenalina, Tancerz, Pierwotny Odruch, Magiczny Śpiew
Umysł mówił: poddaj się. Błysk jednak tego nie robił mimo słów Eurith pełnych wątpliwości. Zdołał się przemóc i powiedzieć to, co mu chodziło nie po głowie, lecz po duszy.
– Nie. Po prostu ich nie wezwałem, bo wiem, że nikt nigdy nie będzie stał tuż przy mnie całe swoje życie. Bycie dla kogoś ważnym nie jest równoznaczne z tym, że musi spędzać cały swój czas ze mną. – rzekł z rzadką u niego pewnością. Dość dziwnie się czuł, wypowiadając takie słowa. No ale co na to poradzić, tak było. Nawet i na solidarność dał się namówić na krótkie wtrącenie.
– Nawet jeśli, to... I tak to coś znaczy. – bo solidarność skąd się chyba musi brać. Stado jest przecież rodziną. A podejmując się opieki jednego z jej członków smok pokazuje, że tak czy siak o niego martwi się w choć małym stopniu. Chociaż z drugiej strony Strażnik... eh, precz już z tym Strażnikiem! Niszczy każdy, ładny dowód na słuszność pozytywnych myśli. Wychodził na antytezę wszystkiego, co dobre.
Jednakże koniec końców Eurith doszła do słusznych wniosków. Błysk tylko westchnął, nie mogąc już na to nic powiedzieć. Umrze sam, czy tego chce czy nie. Choć... może i wtedy ktoś już będzie przy nim na niego czekać? Na przykład pewna czerwono-złota smoczyca? Kto wie.
Przytaknął łbem samicy i nie przeszkadzał jej w mentalnej komunikacji z córką.
Obserwował Eurith gdy odlatywała i nie spuszczał jej ze ślepi. Kiedy usłyszał jej pożegnalny, mentalny przekaz, Błysk spróbował jej odpowiedzieć, z lekkim delikatnym uśmiechem na pysku.

~ Pamiętam. Na pewno się jeszcze przy nim kiedyś spotkamy. I wtedy zabiorę cię na swój grzbiet, jak tamtej zimowej nocy i polecimy do Gwiazd. Tym razem naprawdę. Do zobaczenia, Eurith. ~ Przy końcu nawet uśmiechnął sie nieco szerzej, a potem jego umysł wrócił na ziemię. Bo hola, hola! Przecież właśnie stał przy plagijce, która mogła w każdym momencie mimo wszystko rzucić się na jego mięsisty zad. Bo na taką kreowała swój wizerunek Bandycka.
Zwrócił wzrok więc w stronę ów samicy by sprawdzić, co zdołała zrobić przez ten czas. Jeśli nic, to... w zasadzie zapanowałaby nieprzyjemna cisza. Pojawiłoby sie również i lekkie zakłopotanie na pysku Zamąconego. Co teraz?

Licznik słów: 357
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Give me something to go on...

Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885
Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
– – – – – ·
Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka

Motywy muzyczne:
Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi
Kalectwa:
uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
//inny czas

Ostatnio coraz częściej zdarzały jej się długie spacery podczas których błąkała się bez calu po terenach stada lub wspólnych. Choć zazwyczaj większość dnia towarzystwa dotrzymywał jej kompan, ten ostatnio nie był zbyt skłonny do wychodzenia na ziąb. Czyżby biały puch pokrywający ziemie, aż tak utrudniał mu skrycie się przed wszystkimi?
Powoli przemierzała puszcze ciekawsko rozglądając się na około, gdzieś z krzewów znajdujących się nieopodal umknęła spłoszona zwierzyna. Ta jednak nie miała chęci, sprawdzać co do było. Bo i po co? Klucząc między drzewami dotarła do wyróżniającego się wielkością jak i wyglądem starego drzewa. Tu jej jeszcze nie było, przez chwile przyglądała się olbrzymowi, by po chwili podejść bliżej i skryć się pod jego koroną przed prószącym śniegiem. Marna to była ochrona, gdyż gałęzie pozbawione liści nie zatrzymywały zbyt wiele. Jednak lepsze to niż nic.

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Tereny wspólne przemierzała nietypowa parka. Stary przysadzisty morski o niezmiennie krzykliwych barwach oraz... gruby lew morski, którego fałdki tłuszczu pływały po ciele w rytm jego ruchów. Wodny ssak poruszał się zaskakująco dobrze jak na swoją opływową anatomie. Na pewno interesująco jest zobaczyć coś takiego w lesie. Doszli do Prastarego Drzewa gdzie dojrzeli obcą sylwetkę.
Witam młodą damę. – zachichotał, najwyraźniej uznając własne przywitanie za żart niż prawdziwe podreślanie wieku.
Północna się skrywa przed śniegiem? – zapytał przechylając lekko łeb.

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Puchate uszy najpierw wyłapały kroki i towarzyszące mu dźwięki szurania. Ktoś coś ciągnął? Odwróciła łeb w kierunku nadchodzącego smoka, tego to można było wypatrzeć z daleka. Ciekawie ubarwiona sylwetka, wyraźnie odcinała się od otaczającej go bieli. Obok niego szedł, a raczej czołgał? Właściwie co to było? Na przywitanie uśmiechnęła się delikatnie, starając się ukryć smętny wyraz pyska oraz skinęła lekko łbem.
– Jak widzisz futro nie pokrywa mnie całej, tak więc nie najlepiej spełnia swoją role – odparła. Chłód co prawda, aż tak jej nie wadził. Tu bardziej chodziło o płatki śniegu lądujące na nozdrzach i ślepiach – a tego nie lubiła. Mogła to być również kwestia przywyknięcia, w końcu to jej pierwszy śnieg. Jej wzrok szybko jednak powrócił na kompana starszego smoka.
– Może i będzie to głupie pytanie, ale co to za zwierzę? – nic dziwnego, że nie znała morskich zwierząt. Ciężko było by je poznać unikając wody.

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Krążca zlustrował sylwetkę samicy, to że była skrajną widać było na pierwszy rzut oka, zastanawiał się jednak co było drugim elementem jej stworzenia. Była zadziwiająco duża nawet na północną mieszankę, więc czyżby olbrzymi? Foczka za to zapiszczała podekscytowana, że ktoś zwrócił na nią uwagę. I nagle masywna kulka tłuszczu zaczęła biec w jej stronę. Fille chyba właśnie mogła być zaskoczona faktem, że to zwierzę ma... kolana w ogonie? Uchatka naskoczyła płetwami na pierś smoczycy izaczęła wesoło szczekać.
To uchatka. Widzisz? Ma uszy w przeciwieństwie do fok. – wskazał szponem swoją kompanke, na której łbie faktycznie istniały dwa malusie, okrąglusie uszka, które łatwo można by pominąć na pierwszy rzut oka.
Albo inaczej Lew Morski, ale szczerze powiedziawszy nie wiem czym jest lew. – parsknął cicho. Co za beznadziejna nazwa dla zwierzęcia!

Licznik słów: 132
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
W momencie gdy ten lustrował ją wzrokiem, poruszyła ogonem na prawo. Szybszy ruch wzbił nieco puchu, który zdążył się nazbierać pod drzewem. Na pisk zwierzaczka przekrzywiła nieco łeb, gest ten pogłębił się nieco gdy ta zaczęła biec w jej stronę. Przyjrzała się uważnie sposobowi jej poruszania, a więc to jedynie ogon czasami szurał po ziemi. Reszta ciałka unosiła się na płetwach. Zaparła się nieco mocniej tylnymi łapami o grunt, gdy jej płetwy oparły się o nią, również z częścią jej ciężaru. Była nawet urocza, chociaż sam głos przez nią wydawany z tak bliskiej odległości mocno rozbrzmiewał w uszach.
– Niezbyt znam się na zwierzętach gustujących w morskim lub rzecznym otoczeniu. Tak więc nawet foki nigdy nie widziałam – przyznała się, zerkając na wspomniane uszka.
– Lew to taki wyrośnięty kotowaty z bujną grzywą, tak przynajmniej opisywał ja Delavir w jednej ze swoich opowieści – dopowiedziała zaraz po ostatniej wypowiedzi samca. Uważając aby się nie przewrócić uniosła prawą łąpę i delikatnie pogłaskała uchatkę po czubku łebka.

Licznik słów: 165
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Zapytałbym dlaczego Wodna nie miała styczności z morzem, ale ja w sumie nigdy nie przemierzałem gór mimo tego jak liczne są na naszych terenach. ...nie żebym mógł bez uduszenia się. – parsknął kpiąc z swoich fizycznych ograniczeń.
Chociaż może jednak spytam. – wyszczerzył wesoło zęby. – Dlaczego nie miałaś większej styczności z morzem? Nic na tyle specjalnego by się nim interesować? Zastanawiam się jak to jest żyć tak blisko wielkiej otwartej wody i uważać to za normalność. – jakby instynktownie odwrócił łeb w stronę terenów Wody – Pierwszy raz je zobaczyłem mając... 70? 80 księżyców? Nie jestem pewien. – zmrużył ślepia w zamyślenia i znów spojrzał na samice. Słysząc jej następna wypowiedź zaskoczony zastrzygł uszami.
Oh Delavir, muszę w końcu poznać tego jegomościa. Pogodna twierdzi, że to jakiś mój prawnuk. – wargi mu drgnęły w drwiącym uśmiechu. Nawet nie chciał myśleć jak rozpleniła się jego krew po tych wszystkich księżycach, a świadom był tylko potomków w Ziemi. Ogień i Plaga pozostawały tajemnicą. Foczka za to pisneła wesoło i potarła łebkiem o wnętrze dłoni, którą smoczyca właśnie ją głaskała. Po chwili odsunela łeb i uwaliła się pod jej łapami, zadowolona zamykając ślepka.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Zdecydowanie bliżej było jej do szybowania nad górskimi szczytami, niżeli zanurzenia choćby łapy w morzu czy leśnym strumyczku. Nie ukrywała jednak tego, tak więc i na to pytanie jej rozmówca poznał odpowiedź.
– Nie przepadam za wodą, mokre futro jest najgorszym co może być. Dlatego też, zwyczajnie nie przebywam za wiele w jej pobliżu, a zanurzenie w niej uznaje za ostateczność. – zaczęła wyjaśniać, zerkając na kompana który to łasił się do jej łapki – Wielka woda nie robi na mnie zbyt dużego wrażenia, chociaż nie ukrywam jestem ciekawa co znajduje się gdzieś daleko za jej krańcem. – w tym momencie, najwyraźniej zadowolona z niewielkiej pieszczoty uchatka położyła się tuż przed nią. Czyżby czekała na więcej?
– Jest dość barwną postacią, zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru. Uwielbia ubarwiać czas różnorakimi opowieściami – a przynajmniej takiego go zapamiętała, dawno się nie widzieli więc nie oddała by łba, za to, czy nadal taki jest. Przenosząc wzrok na równie barwnego towarzysza, jedną łapą zaczęła delikatnie drapać foczkę po boku.
– Tak w ogóle, to z kim mam przyjemność prowadzić te miłą pogawędkę? – tu zwyciężyła najzwyklejsza ciekawość.

Licznik słów: 186
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Pokiwał łbem. Pewnie dla osoby, która widzi morze od pisklęcia to nic nadzwyczajnego. A ten cały Delavir opisem pasował idealnie do kogoś z jego krwi.
Światokrążca, starszy i wojownik Ziemi, a to niezbyt poprawnie nazwana Foczka – wyszczerzył rozbawiony kły wskazując na kompanke. – Ma tendencje do... pożyczania rzeczy bez pytania właściciela. – parsknął, a Foczka łypnęła na niego okiem.
Ma szczęście, że nie nazwał jej z ł o d z i e j k ą.
A ty? – zapytał równie zaciekawiony z kim rozmawiał. Foczka za to zatrzepotała zadowolona płetwami.

Licznik słów: 93
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Raz po raz zerkała na kompana wylegującego się u jej łap, najwięcej uwagi poświęcała jednak swojemu rozmówcy
– Kwintesencja Chaosu , wojowniczka Wody – przedstawiła się już jakże oklepaną formułą, dodając – Jednak możesz mnie nazywać Fille lub Chaotyczna. Jak Ci wygodniej. – każdy z poznanych już smoków nazywał ją po swojemu. Mało kto, używał imienia przybranego na ostatniej ceremonii, było długie i nieporęczne w rozmowie.
– Przedstawiła bym również Ennorath, jednak nie miał dzisiaj ochoty wychodzić z legowiska – odkąd z nieba zaczął spadać biały puch, cień prawie w ogóle nie wychodził.
– Co Cię tu sprowadziło Światokrążco?

Licznik słów: 99
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Przekręcił zaciekawiony łbem słysząc imię rozmówczyni. Rzadko kiedy smok prawdziwie chaotyczny nazwał by siebie "chaosem" w imieniu bo to zbyt oklepane, oczywiste. Chyba, że ktoś nazwałby się "Łososiem Chaosu", to już by miało więcej sensu. Więc skąd takie imię u niej?
Kwintesencja. Ładnie. Dlaczego jednak "chaosu"? – zapytał strzygąc uchem. Zapamiętał również poprzednie imiona smoczycy, ale raczej nie będzie ich używać. Co jak co ale lubił tradycje wolnych na temat imion i to jakie znaczenie za sobą nie raz niosły. Na jej pytanie tylko zachichotał.
Nic specjalnego, po prostu spacer. – odpowiedział wzruszając barkami. Foczka za to ukontentowana leżała pod jej łapami.

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Tego pytania mogła się spodziewać. Co prawda tylko jedna osoba, aż dwukrotnie starała się zrozumieć co kryje się pod tym, jakże nietypowym imieniem.
– Zwyczajnie określa mnie, jaka jestem. Chociaż znalazł się smok który wprost stwierdził, że to imię nie należy do najlepszych. – zaczęła spokojnym głosem, bez jakiejkolwiek nutki emocji – Jeśli podzielasz stanowisko Strażnika, może lepiej nie wdawać się w głębsze wyjaśnienia. – nie miała to być jakakolwiek złośliwość, zwyczajnie nie chciała słyszeć, iż sama sobie urąga.
Łapa dotychczas delikatnie dopieszczająca foczkę, zatrzymała się na moment. Ot, bez większego powodu.

Licznik słów: 92
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Podniósł jeden łuk brwiowy.
Uważasz siebie za kwintesencje chaosu? Dlaczego? – zapytał przyglądając się samicy. Słysząc imię Proroka kąciki pyska uniosły się w drwiącym uśmiechu.
Ah Strażnik. Nie rozumiem jak mogę się równocześnie zgadzać i nie zgadzać z jednym gadem w tylu aspektach. – pokręcił łbem. – A czy je podzielam teraz, nie mam pojęcia. Poznałem cie ledwie kilka chwil temu. Skąd mam wiedzieć czy zasługujesz na miano chaosu? – wyszczerzył zaczepnie kły. Szczerze w to wątpił, no ale. Może była tym drugim typem smoków nazywajacych się chaosem? Przesadnie mhrocznym i morderczym, którzy postrzegają chaos jako uosobienie zła.

Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej