Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Zimne spojrzenie młodych ślepi mogło oznaczać wiele rzeczy. Znaczyć mogło zakończenie pewnego rozdziału w jego życiu. Zmącić mogło niejeden spokój w którym żyły smoki mu towarzyszące. Zakręcony wir wydarzeń w jaki wpadł nie był wszakże jego marzeniem czy planem.
Zmącona woda rzeki odbijała jego pysk. Zmarszczki na tafli wykrzywiały młody pyszczek. Zabawne, że właśnie tak czuł się w środku. Zmącony. Zaczynało go to trochę drażnić. Zwiastunem tego, że za chwilę jego psychika miała wybuchnąć był tik oka. Zapłon! Z pyska młodzika strzelił ogień prosto w toń chłodnej rzeki!
» PECHOWIEC « Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. » TRUDNY CEL « +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej » TWARDY JAK DIAMENT « stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość » POJEMNE PŁUCA « raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze » PIERWOTNY ODRUCH « raz na walkę -2 ST do obrony ┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄ Błysk Przyszłości – ostatnie uż. 8/stycznia/2024 ┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄ Lhatark A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1 || U: Śl,Skr,L: 1| MA,MO: 2 ┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄┄ wygląd::muzyka::głos┄ .
Samiczka, jak zawsze, kierowana własnym gustem wybrała dla siebie teren mokry i wilgotny. Strasznie męczyła się przebywają w miejscach suchych, jałowych oraz gorących. Szukała kamieni szlachetnych, jak zawsze; wciąż czuła, że wiele jej brakuje do osiągnięcia choćby zadowalającego poziomu umiejętności, a jako, iż była perfekcjonistką, wymagała od siebie więcej niż przeciętny smok. Skarby musiały tu gdzieś być, kierowana cierpliwością oraz minimalnym doświadczeniem zdawała sobie sprawę, że są one wszędzie, aczkolwiek znalezienie ich wymaga czasu. Samotnie płynęła przez rzekę nurkując co kilka uderzeń serca i rozglądając się na dnie.
Po spotkaniu w grocie wspólnej miała wszystkiego dość. Postanowiła pójść na przechadzkę, oczyścić umysł, nabrać do tej sytuacji dystansu. Podróż zajęła chwile, ale to dobrze, czas na rozmyślanie. Przybyła, podeszła do wody, i się w niej przejrzała. Przyczyna.. jaka była przyczyna tej zwady, czemu się zachowali w ten sposób, czemu byli agresywni? Patrzyła na swoje odbicie.. skąd pochodziła, skąd się wzięła, jak to się stało, że trafia na tereny wolnych stad?
Przeróżne myśli męczyły uzdrowicielkę, pojawiające się w głowie bez ładu, irytujące.
Prawdę mówiąc.. czy to miało sens?
Spokojne życie w każdym momencie może być przerwane czy to przez niespodziewany napad drapieżników, czy coś tak trywialnego jak niezbyt spokojny sen zwiastujący katastrofę jeszcze większą od odejścia Aedala oraz Misia za barierę w niewiadomych celach. Słowa jej się nie imiały więc siłą rzeczy nie była w stanie jakkolwiek wygadać się pierwszemu współstadnemu, co skłoniło ją do wycieczki nad te malownicze wody. Stawik nieopodal co prawda także wydawał się dosyć dobrym pomysłem, ale z kolei rzeka była o wiele większa a także przypominała o pewnym dość dawnym zdarzeniu!
Wrodzony talent – Smok otrzymuje 3 PU, do dowolnego rozdysponowania na poziomy drugi i trzeci.
Niestabilna – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
Samica szła przez tereny wspólne, powoli kiwając łbem. Szelest jej skrzydeł ocierających się o szorstkie łuski, był dziwnie odprężający, a równocześnie jak to zwykle bywało kiedy szła przez obce dla siebie tereny podsycał ją cichy niepokój. Stara. Smoczyca była już stara, nawet jej córka już się starzała, a o partnerce nawet nie wspominając... Straszydło zwiesiła smętnie łeb. Spoglądała teraz w tafle wzburzonej rzeki, która skrzywiała jej i tak już krzywe oblicze. Smutek ogarniał jej duszę, kiedy myślała o tym, że jej partnerka straciła wszystkie swoje wspomnienia. Stała strapiona...
╭━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━╮I. Ostry Słuch II. Parzystołuski III. Czempion IV. Poświęcenie IV. Regeneracja Błysk Przyszłości: 10.02.21
Kalectwa (4x kryt i 2x śmiertelna w gardło, 1x śmiertelna w brzuch):
+ 6 ST do wytrzymałości, + 2 ST do akcji fizycznych, +4 ST do magii,
niezdolność mówienia i ziania
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
Dzisiejszego dnia odwiedziła arenę i choć nie była zadowolona z pojedynku, trza było wrócić do domu. Dlatego, spokojnym krokiem, przemierzała tereny wspólne. Do swojego kokatrysa wysłała wiadomość, gdzie jest aby postarał się ją znaleźć. Dziś zostawiła go w tej okolicy, ale nie martwiła się o niego. Dobrze zna wojowniczą stronę swego kogucika. Dlatego też, wewnętrznie spokojnie, wędrowała niedaleko rzeki przy Zimnym Jeziorze. Dostrzegła w pewnym momencie połysk i zwróciła spojrzenie na kamień. Dostała się do niego bliżej, sięgając do niego prawą przednią łapą, żeby wyjąć go z rzeki.
#FFD700
ATUTY Zręczny Adrenalina Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Twardy jak diament -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Opiekun Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Poświęcenie Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego. Cała Zirka
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Goździk po południowej drzemce postanowiła przejść się nad rzekę – ostatnie upały mocno dawały jej się w kość. Geny smoków północnych, które odziedziczyła po matce, znacznie utrudniały funkcjonowanie o tej porze roku. Gdyby skwar trochę zelżał, mogłaby skupić się na polowaniu, musiała z tym jednak zaczekać do wieczora, kiedy temperatura stawała się akceptowalna. Gorący dzień można było jednak spędzić nad rzeką, znad której wiał przyjemny wietrzyk.
Grzywka Łowczyni falowała przy każdym podmuchu, jak liście drzew, które mijała. Gdy spojrzała na taflę wody, zdawało jej się, że dostrzegła jakiś błysk...
• ostry węch • dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie) • szczęściarz • 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie • lekkostopy • trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania • opiekun • stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów, kompani mają +1 turę na polowaniu • znawca terenów • znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie
zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
ostatnie uż. szczęściarza 20.10 | lekkostopy – marzec 0/3 | znawca – marzec 0/2 | ostatnie uż. błysku przyszłości 03.11
Atuty Dixi:
regeneracja– raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich
ran wybranego stopnia o jeden szczupły– potrzeba o 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód
Krwawa nie próżnowała co do obowiązków, lecz teraz nadeszła pora na odpoczynek. Krążyła nad brzegiem rzeki w locie, spozierając na jej taflę i to, co znajdowało się wokoło, szukając dogodnego miejsca do poszwędania się trochę i refleksji. Kiedy już wypatrzyła dogodne miejsce, by sobie cupnąć i wylądowała gdzieś w trawach, wtem usłyszała dość głośny plusk. Ktoś jest tu prócz niej? Krzywo zerknęła za siebie, lecz nikogo już tam nie było. Kaltarela, będącego źródłem tego dźwięku nie podejrzewała, lecz mimo to była zaciekawiona. Kamień szlachetny przezeń dostrzeżony zgarnęła łapą.
𝓢𝓲𝓵𝓷𝓪 Jednorazowo +1 do siły 𝓒𝓱𝔂𝓽𝓻𝔂 𝓹𝓻𝔃𝓮𝓬𝓲𝔀𝓷𝓲𝓴 Raz na pojedynek/ dwa tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika 𝓒𝔃𝓮𝓶𝓹𝓲𝓸𝓷 Raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego 𝓝𝓲𝓮𝓾𝓵𝓮𝓴𝓵𝓪 Zawsze rozpoczyna walkę jako pierwsza, a przeciwnik otrzymuje +1 ST w pierwszej turze 𝓟𝓻𝔃𝓮𝔃𝓸𝓻𝓷𝓪 Przeciwnicy otrzymują +2 ST do kontrataków Błysk przyszłości ~ 12.5.2022
Leszy wyszedł wczesnym rankiem z obozu Wody. Lasy Tirimar, Naskary, Mały i ten jeszcze mniejszy po setce wędrówek zaczynały mu się nudzić. Lecz gdzie indziej miał się udać? Lekkość znajdowała się teraz "za barierą" i nie mogła dotrzymać mu towarzystwa, a Ceredig nie zamierzał biegać za nią tak daleko. Leniwa opcja: spacer na tereny wspólne. Ledwo je znał, więc powinny wydać mu się trochę ciekawsze. Lekceważąc ciemne chmury na niebie, Ceredig skierował swoje kroki tam, gdzie znajdowało się Zimne Jezioro. Lato go męczyło, dlatego dobrze będzie się ochłodzić.
Nad brzegiem rzeki stanęła samotna klacz. Wyglądała jak regularny, kary koń, może odrobinę wychudzony, niedożywiony i wyjątkowo smukły... Póki nie wyciągnęła przednich kopyt, które jak w nocnych koszmarach zamieniły się w parę łap o ostrych szponach. Awantura jednak tylko chwyciła się nimi kamienia na brzegu rzeki i pochyliła łeb, by z gracją wypić kilka łyków. Parsknęła i strzepnęła grzywą.
Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku. ... ═══════════════════════════════════════════════ ... ❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄ ... ═══════════════════════════════════════════════ ❄ Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. ... ❄ Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami. ... ❄ Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu ... ❄ Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST ... ❄ Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i ═══════════════════════════════════════════════ Awantura – KK, kelpie ... A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2 ═══════════════════════════════════════════════ ❅ Błysk przyszłości ❅ następne użycie – 23.06 ... Kalectwo wrodzone:czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i ..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych. Kalectwo nabyte:widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych) Mechaniczne protezy:pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Tata i Axarus nie znaleźli już nikogo głodnego na terenach Wody, zatem przeszli się na malutki spacerek po tych Wspólnych. Mieli ze sobą jeszcze porcję dla smoka, lub kompana. Chodzili i chodzili, szukając żywego ducha. Czyżby pora zmarłych nadeszła szybciej, niż zwykle? Razem ze swoim ojcem zatrzymali się przy brzegu rzeki, w okolicach Zimnego Jeziora. Szybko dostrzegli, że nie są tu sami, a raczej Tata dostrzegła. Weszła na Axarusa i wskazała mu, że kręci się tutaj jakaś kelpie. Jako potężna borsuczyca, musiała mówić synowi o takich rzeczach. Mackonur spojrzał i zobaczył... Awanturę? – Nie... nie, to niemożliwe. – Powiedział z początku. Całkowicie siadło mu już na rozum, znowu miał halucynacje? – Ty nie jesteś rybą. Ty nie jesteś rybą. – Powtarzał do siebie. Były do jego pierwsze słowa wypowiedziane w Wolnych, zaadresowane do Sztormu i Awantury. Podszedł bliżej, uszczypnął się, ale to była jednak prawda! Axarusa momentalnie to rozweseliło i powrócił jego cień. – No, ileż można czekać! – Rzucił rozradowany i zaprosił do siebie Awanturę gestem łapy, chciał pogłaskać ją po grzywie. Kopytka Awantury nadal lśniły, jak ona to robiła? – Jesteś wychudzona, biedaku. – Podsunął jej posiłek z mięsa. Była to część koziorożca, podsunął ją kelpie i dodatkowo jeszcze podgrzał. Całość była wcześniej upieczona i pokryta najróżniejszymi przyprawami, teraz wystarczyło tylko chwilę potrzymać nad maddarowym ogniem. Axarus po chwili powiedział tylko: "Gotowe" i pozwolił Awanturze jeść. – Gdzie twoja pani? Czy wszystko z nią w porządku? – Zapytał jeszcze na sam koniec.
❖Okaz Zdrowia❖ Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu. ❖Empatia❖ -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi ❖Przyjaciel Natury❖ Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. ❖Opiekun❖ Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. ❖Znawca Terenów❖ Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.
Awantura słysząc znajomy głos obróciła łeb i prychnęła. Kiedy wiatr przyniósł woń Axarusa, kelpie zarżała ze zdumieniem i postąpiła kilka kroków w tył. Wodny Łowca wciąż żywy?! Klacz podeszła sztywnym krokiem i sięgnęła nosem w stronę macek na karku smoka. Lekko ukąsiła jedną z nich i wypluła zaraz ze wstrętem. Axarus! Zarżała głośno i donośnie, pochylając łeb i wyjątkowo na nią, dając się pogłaskać. Na borsuka nie zwracała uwagi, zamiast tego czule musnęła chrapami policzek Axarusa.
Podał jej jedzenie, a kopyta kelpie momentalnie stały się łapami o długich szponach. Rzuciła się na jedzenie i zaczęła je rozszarpywać na kawałki, łakomie połykając całe kęsy bez gryzienia. W końcu zwolniła i resztę zjadła z większą gracją, aż udziec koziorożca nie był tylko oskubanym gnatem z kopytem na końcu. Zarżała z wdzięcznością i obróciła łeb na bok, by łypnąć jednym okiem w turkusowe ślepia Łowcy. Obraz Sztorm, posiwiałej i zmęczonej życiem, z dwoma metalowymi protezami, ale żywej. Zagajnik na terenach Wody, całkiem dobrze oddany Mały Las, a nieopodal Jezioro Ynaha. Uczucie błogości związane z kąpielami w wodzie jeziora.
Klacz strzepnęła grzywą, a przekaz się urwał. Kelpie bardzo rzadko komunikowała się z kimś innym niż Sztorm, ale Axarus to Axarus. Dawny Głos Mokradeł był jednym z pierwszych przyjaciół Awantury i Sztorm, zanim jeszcze wszystko poszło w diabły. Kelpie skrobnęła kopytem i prychnęła.
Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku. ... ═══════════════════════════════════════════════ ... ❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄ ... ═══════════════════════════════════════════════ ❄ Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. ... ❄ Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami. ... ❄ Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu ... ❄ Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST ... ❄ Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i ═══════════════════════════════════════════════ Awantura – KK, kelpie ... A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2 ═══════════════════════════════════════════════ ❅ Błysk przyszłości ❅ następne użycie – 23.06 ... Kalectwo wrodzone:czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i ..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych. Kalectwo nabyte:widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych) Mechaniczne protezy:pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Dziwnie się robiło Axarusowi na myśl, że ze starej Wody, do której przyszedł, został tylko on, Sztorm i Awantura. Aż przypominały się te sielankowe czasy przed wojną domową w stadzie, a potem widowiskowe wysadzania grot, które już było mniej przyjemne, ale chociaż wystraszyło to zapewne wszystkie drapieżniki w Wodzie.
Obraz nieco posiwiałej Sztorm, bardzo poprawił Mackonurowi humor, chociaż nieco zmartwiła go kwestia tych dwóch metalowych kończyn. Czy nie ciężko się z tym chodziło? Czy kiedyś Sztorm będzie miała ich więcej? Oby nie! – Cieszę się, że nic wam nie jest. – Zaczął, kilka łez popłynęło z jego oczu. Delikatnie pogłaskał kelpie po grzywie. – Mam nadzieję, że będzie wam się tam dobrze i spokojnie żyło, bez żadnych... – Ugryzł się w język, chciał powiedzieć "awantur". – kłopotów. Obie zasłużyłyście na to po tych wszystkich przejściach. Może kiedyś jeszcze się spotkamy, albo udamy na jakieś polowanie? – Zapytał. Znowu przychodziły mu do głowy obrazy ciekawych wspomnień, jak na przykład Awanturę na ceremonii i jego z Mułkiem, gdy oboje ruszyli za nią na latającym dysku. Chociaż, to raczej były odgłosy i ogólne emocje. Chyba nic wtedy nie widział. Postanowił przesłać do umysłu kelpie i Sztormu swoją wiadomość. Oby nie wystraszyło to Awantury. Obraz Nowej Przystani, tętniącej życiem, powstałej na wzór poprzedniej groty Sztormu. Wiele smoków, dużo dzieci, ale przede wszystkim malutki kącik Axarusa. Sporo zwierząt, krab Ctoukliss, wilczyca Teigan, Pająk Długonóżek, Nielotek, OLBRZYMI, MONSTRUALNY I POTĘŻNY NOS SZYSZKI, Tata borsuk i delikatny uśmiech na pysku Mackonura. Jakoś się żyło.
❖Okaz Zdrowia❖ Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu. ❖Empatia❖ -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi ❖Przyjaciel Natury❖ Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. ❖Opiekun❖ Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. ❖Znawca Terenów❖ Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.
Krążyła tak po terenach to wspólnych, to stadnych nie do końca znając cel owej podróży. Ot, parła przed siebie nie zatrzymując się nigdzie na dłużej, niż wymagał by ewentualny wypoczynek. Dziwnym trafem, zawsze w okolicy była woda, krążyła to przy rzekach, to jeziorach z nieodpartą pokusą popływania. Co ją nagle tak na to wzięło? Częściowo północną olbrzymkę, nie tak dawno brzydzącą się na myśl o mokrym, przyklejonym do ciała futrze?
Ostatecznie zatrzymała się przy rzece, a dotychczas siedzący na łbie cień zleciał bliżej ziemi.
Mamo, jaki masz dzisiaj humor?
Drobna myśl przebiegła przez łeb, a ona powiodła wzrokiem po rzece. Nurt wydawał się spokojny, jednostajny.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Ilun nie przepadał za wałęsaniem się po terenach wspólnych, jednak dziś...dziś go ciągnęło w ich stronę, niczym magnes. Nie wiedzieć czemu, leciał spokojnym, miarowym lotem, chcąc przypomnieć sobie usilnie, czemu leci w kierunku Jeziora. Ale nagle, jakiś gwałtowny odruch sprawił, że zaczął zniżać lot, a potem...jak nie on, wylądował gładko na ziemi. W olbrzymim znów narosło zmieszanie, przecież nie tak przywykł lądować. Nie tak.
Po pogrzebie ojca nie załamywał się, a przynajmniej nie dawał tego do siebie dopuścić. Może to już demencja starcza? Albo inne cholerstwo? W końcu swoje księżyce miał, a czuł się tak...jakby szedł na własną śmierć.
Szedł spokojnie, skupiony, zapatrzył się w taflę wody...wody.
Ale czemu nagle go kusi pójście w kierunku jeziora? Szedł spokojnie brzegiem rzeki, aż nagle, zapatrzony...wpadł na samicę, samicę z którą zdążył się pobieżnie poznać. Wciąż jednak nie wiedział, jak się nazywa.
– Hmm... – mruknął jedynie.
Co też nie było w jego zwyczaju. W zasadzie przecież zaraz by przeprosił, że na nią wpadł. A tak? Zmierzył ją tylko ledwo widocznym wzrokiem. A w głowie brzęczało mu – musisz iść, wypełnić swoją powinność.
Ale jaką?
Dopiero po chwili ta niby nic nie znacząca myśl, zmieniła się w większe rozmyślanie. Skąd się wzięła? Dlaczego miała by nazwać rzekę swoją matką? Tym bardziej, zastanawiać się jaki miała humor?
Potrząsnęła łbem, nieco zbita z tropu. Nie odwróciła jednak wzroku od rzeki. Nadal obserwowała jak przy brzegu woda wzburza się w miejscach, gdzie na drodze nurtu znajdował się kamień. Zmieniał swój bieg, a jeśli przeszkoda była zbyt niska przepływał nad nią.
Siedziała by tak pewnie, gdyby nie nagła reakcja cienia. Nie byli sami. Zdążyła jedynie odwrócić łeb, gdy czarna sylwetka wpakowała się wprost na nią. Tracona zachwiała się, jednak zaparcie łapami wystarczyło, by odzyskać równowagę. Zapach Plagi dotarł do nozdrzy i pewnie warknęła by coś pod nosem, gdyby nie dziwne uczucie. Niepokój, zmieszany z chęcią ucieczki? ~Uważaj.~ przesłała jedynie, odsuwając się.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze