Polana

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Impresja Niebytu
Czarodziej Słońca
Jaskier
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 393
Rejestracja: 01 sty 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 59
Rasa: Rajski

Post autor: Impresja Niebytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,L,Skr,Pł,Śl,MA,MO,A,O:1| MP: 3
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Kolejne wysłuchane przez nią instrukcje. W czasie, gdy Opowiadająca mówiła, samica walczyła z utrzymywaniem się w powietrzu. Słysząc pierwszą radę, przypominającą jej o oddechu, zaczęła bardziej kontrolowanie nabierać powietrze w płuca. Zapamiętała dalsze słowa, a gdy sowa ruszyła przed siebie, Adeptka lecieć zaczęła w ślad za nią. Wpierw jednak przechyliła się odrobinę w przód, prostując ogon. Najdłuższe ze składających się na niego piór opadły nieco ku dołowi, nieznacznie, nadając młódce wyglądu rajskiego ptaka. Obserwowała uważnie poczynania kompana nauczycielki, naśladując go w machnięciach skrzydłami. Naturalnie, był jej instruktorem, można by rzec, gdyż wiedziała, co zrobić przy silniejszym podmuchu wiatru uderzającym w jej bok – układała odpowiednio skrzydła, a także balansowała ogonem na jego wzór. Łapy trzymały się blisko jej ciała, a obie pary skrzydeł pracowały równo, swobodnie. A przynajmniej tak starała się to robić, bo wiadomo – drobne utraty równowagi wciąż się zdarzały. Szybko jednak za sprawą balansowania całym ciałem, w tym także ogonem, Akanth odzyskiwała ją, lecąc dalej w ślad za stworzeniem.

Wykorzystała moment szybowania na odpoczynek. Rozłożyła szeroko pierzaste skrzydła, czując, jak delikatny prąd niesie ją dalej. Nacieszyła się tym, zanim nie przyszła chwila na lądowanie. Zostawiła lotne kończyny rozłożone, zaraz przechylając także ciało odrobinę w tył. W ten sposób, stawiając opór powietrzu, miała stopniowo zacząć wytracać prędkość, a jednocześnie opadać. Gdy znalazła się wystarczająco nisko, korzystając z wcześniejszych wskazówek i kompana robiącego jej za pogląd, machnęła kilka razy skrzydłami, zagarniając powietrze pod siebie. Machnięcia te były jednak powolne, mające już nie unosić jej, a jedynie spowolnić moment spadnięcia na ziemię. Gdy była już blisko gruntu, zaprzestała machać, po czym opadła na ugięte cztery łapy.

Licznik słów: 266
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» Ostry węch «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)


» Szczęściarz «
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(ostatnie użycie: -)

» Niezawodna «
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

głos teczka theme osiągnięcia

Fiołek – królik flamandzki
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B,Kż: 1


[#6b6968] [#a9a7a6]

Kalectwa: dodatkowa para skrzydeł – 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości

Avatar autorstwa Infamii Nieumarłych.
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Może uczennica nie była bardzo zainteresowana rozmową, ale polecenia wykonywała świetnie. Nie sprawianie problemów to dobra cecha, bo czasami może się wydawać, że pisklaki wygłupiają się celowo. No ale ognista nie była już taka młoda, byłe też dość sprawna. Opowiadająca podeszła do miejsca lądowania i z uśmiecham kiwnęła łbem na znak, że wszystko było dobrze. – Wspaniale, podstawy masz opanowane. Zrobimy jeszcze szybkie skręcanie i przejdziemy dalej. Skręcanie wymaga trochę manewrowania i jest uzależnione od okoliczności i prędkości lotu. Dzisiaj spróbujemy tylko prostego skręcania przy szybowaniu, Noktis zademonstruje. Technika polega na unoszeniu jednego skrzydła a opuszczeniu drugiego. Skrzydło które opadnie w niżej będzie ściągać cię w tamtą stronę. Ważne jest też odgięcie szyi w kierunek skrętu i nie zapominanie o ogonie, który jest najważniejszą częścią. W twoim przypadku, ogon pomoże ci łatwiej zmniejszyć ściągnie twoich tylnych łap ku ziemi, co zdecydowanie pomoże przy manewrach. Sowa ponownie wzbiła się w powietrze i wyleciała wysoko nad ich łby. Potem przechylił się w lewo i ze skrzydłami pod kątem zatoczył beczkę w powietrzu, lądując ma rogu adeptki.
– Spróbuj i zastosuj też wszystkie poprzednie techniki. Start, wzniesienie, a potem szybowanie ze skrętem. Tylko nie ląduj na moim łbie, to mogłoby zaboleć.–
Zaśmiała się i poczekała aż uczennica wykona zadanie.

//rapotr z lot I po twoim poście

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Impresja Niebytu
Czarodziej Słońca
Jaskier
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 393
Rejestracja: 01 sty 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 59
Rasa: Rajski

Post autor: Impresja Niebytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,L,Skr,Pł,Śl,MA,MO,A,O:1| MP: 3
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz;
No i ostatnia kwestia dotycząca lotu, zanim będą mogły przejść dalej. Wysłuchała wszystkiego w ciszy, porządnie, starając się jak najlepiej wszystko zapamiętać. Uśmiechnęła się delikatnie, gdy Opowiadająca zażartowała. Kolejno znów miała wzbić się do lotu, by spróbować zakręcania. Tak więc też zrobiła, podobnie jak poprzednio wybijając się mocno z ziemi z nieco uniesionymi już ku górze, rozłożonymi skrzydłami. Machnęła mocno obiema parami w dół, co spowodowało podrzucenie jej jeszcze ku górze i utrzymanie w powietrzu. Zaraz po tym znów przechyliła się w przód, pracując intensywnie z użyciem mięśni grzbietu, aby polecieć dalej. Wzniosła się odrobinę wyżej, a gdy poczuła, że jest gotowa, przystąpiła do skręcania. Wpierw jednak jeszcze rozłożyła szeroko skrzydła, by rozpocząć miękkie szybowanie.

Odtworzyła we łbie słowa nauczycielki, a także obraz sprzed chwili, gdy to sowa demonstrowała jej to, jak wszystko powinno wyglądać. Przechyliła nieco ciało na prawo, a jej lewe skrzydło uniosło się odrobinę ku górze. Zrobiła to niespiesznie, aby nią nagle nie zarzuciło, skutkując utratą równowagi. Łeb i szyja także przesunęły się na prawo, zaś ogon podążył za tym lekkim łukiem tworzonym przez samicę w powietrzu. Łapy znowuż trzymała blisko ciała, w momencie gdy zataczała spokojne, niespieszne koło.

W pewnym momencie wyprostowała tor lotu i przechyliła ciało na drugą stronę, powtarzając to samo, co wcześniej, jednak tym razem na lewo. Gdy wyszła z tego bez szwanku, znów podjęłaby się próby lądowania. Tak samo jak poprzednio zwolniłaby swój lot, by kolejno spokojnie zacząć opadać w dół z towarzyszącymi tej czynności machnięciami, zanim nie opadłaby na grunt.

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» Ostry węch «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)


» Szczęściarz «
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(ostatnie użycie: -)

» Niezawodna «
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

głos teczka theme osiągnięcia

Fiołek – królik flamandzki
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B,Kż: 1


[#6b6968] [#a9a7a6]

Kalectwa: dodatkowa para skrzydeł – 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości

Avatar autorstwa Infamii Nieumarłych.
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Sprawnie im to szło, ale trzeba brnąć dalej. Przed nimi jeszcze kilka dziedzin, ale mogą zacząć od tej najprostszej. Skradanie było dość proste, bo polegało tylko na byciu mało widocznym i cichym poruszaniu się. Jest to jedyna umiejętność łowiecka, której się nauczyła od smoka, więc będzie miała łatwiej to wytłumaczyć.
– Teraz przejdziemy do skradania. Umiejętność ta jest niezbędna przy polowaniu, bo żadna zwierzyna nie podejmie twojego wyzwania na pojedynek. Technika jest jednak dość prosta, wymaga jedynie podzielnej uwagi i odrobiny cierpliwości. Zaczniemy od pozycji, bardzo podobnej do tej, którą używamy przy bieganiu. Łeb nisko, łapy ugięte, ogon uniesiony, skrzydła przywarte. Jedyną różnicą jest poziom do którego trzeba się zmierzyć na łapach, bo brzuch powinien praktycznie dotykać ziemi. Oczywiście nie może tego zrobić, bo wtedy będziesz hałasować przy próbie zbliżenie się do ofiary. Ogon powinien być uniesiony, ale nie sztywny, by nie haczyć o krzaki albo inne przeszkody za tobą. Powinnaś też patrzeć gdzie stajesz, im twardszy teren tym lepiej. Kamienie, korzenie, ubita ziemia nie wydają dźwięku gdy na nie staniesz. Mchy, trawy czy liście mogą szeleścić albo chlapać wodą, więc staraj się ich unikać. Skoro już mówimy o wodzie, to warto powiedzieć, że trzeba jej unikać. Nie tylko dlatego, że jest hałaśliwa, ale też z powodu, że mokry smok jest łatwiejszy do wywieszenia. Skradanie bowiem to nie tylko ukrywanie się przed wzrokiem, ale też przed nosem. Jest na to kilka sposobów, a najprostszym z nich jest stanie pod wiatr. Wiat w plecy, poniesie twój zapach dalej, alarmując zwierzęta o twoich zamiarach. Drugim jest kamuflaż, to tego przejdziemy później. Dobrze, ustaw się w pozycję i spróbuj przejść się kawałek i nabrać wyczucia co do stawiania kroków. Staraj się stawać na samych palcach, tak jest ciszej. Jest to niestety kosztem balansu, więc nie czuj się pod presją jeżeli ci nie wyjdzie.–
Samica poczekała i nasłuchiwała, czy samica rzeczywiście dobrze się skrada. Spróbowała wcielić się w rolę zwierzyny, która jest nieświadoma nadchodzącego smoka. Jak na razie jednak mogła bez problemu poczuć samicę, miała on dość charakterystyczny zapach z powodu tych wszystkich piór.

Licznik słów: 340
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Impresja Niebytu
Czarodziej Słońca
Jaskier
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 393
Rejestracja: 01 sty 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 59
Rasa: Rajski

Post autor: Impresja Niebytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,L,Skr,Pł,Śl,MA,MO,A,O:1| MP: 3
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz;
Słuchała wszystkich tych kolejnych informacji, gdy miały przejść do nauki innej, przydatnej umiejętności. Brzmiało to odrobinę skomplikowanie, z pewnością trzeba było skupić się na wielu rzeczach na raz i być uważnym, jeśli chodziło o podkradanie się do ofiary w taki sposób, by przyniosło to oczekiwany skutek. Skupiła się więc mocno na tym i oblizała wargi w skupieniu, analizując całość, gdy przyszła kolej na praktykę po zrozumieniu teorii. Zadarłaby łebek i rozpostarła jeszcze bardziej pióropusz, robiąc to jednak powoli, na wszelki wypadek, jakby jego długie pióra miały zaszeleścić. Łapiąc w ten sposób wiatr odkryła, że subtelnie uderza w jej lewy bok, prześlizgując się także między pióropuszem. Ustawiła się więc tak, aby wiał w jej pyszczek. Wtedy jednak stała tyłem do swojej udawanej ofiary, a także nie zmieniło to za wiele – w końcu zapach wciąż niesiony był w kierunku smoczycy. Obejrzała się więc, a wtedy przyszedł jej do głowy pomysł. Jeśli wiatr nie chciał się z nią zgodzić, to sama przejdzie tak, aby jej odpowiadał.

Przed tym przyjęła jednak odpowiednią pozycję. Ugięła łapy w stawach, obniżając swoje ciało ku ziemi. Tak, jak uprzedziła Opowiadająca, nie szurała brzuchem po ziemi, a jedynie stała nisko na kończynach. Szybko odkryła, że spowalniało ją to znacznie – zdążyła jednak zrozumieć, że szybkie poruszanie nie jest tutaj aż tak istotne. Najważniejsze wydawały się być z pozoru drobne detale, takie jak kierunek wiania wiatru i to, w jaki sposób stawiało się łapy. Jej ptasie palce, można by rzec, odrobinę ułatwiały to zadanie. Nie stąpały ciężko i niezgrabnie, a umożliwiały poruszanie się delikatnie, z wrodzoną wręcz gracją. Obniżyła łeb i przykleiła obie pary skrzydeł do boków upewniając się jeszcze, że trzyma ogon w pogotowiu, luźno uniesiony. Zamarła tak na moment, w myślach rysując sobie ścieżkę, po której pójdzie. I poszła, tyle że z początku przed siebie, by popróbować nowej pozycji, a dodatkowo nabrać odległości.

Oddaliła się odrobinę od Łuski, dopiero po czasie zataczając łuk w lewo. Odległość nie była znaczna, ale samiczce wydało się, że intensywność zapachu mogła być cenną wskazówką dla zwierzyny – pokazywała, jak blisko znajduje się drapieżnik i co planuje. W końcu jeżeli zapach zdaje się zbliżać, to najpewniej należy uciekać. Szła więc tak powoli, ostrożnie, ważąc każdy krok. Patrzyła uważnie pod łapy, omijając usypane przez wiatr górki miękkiego piasku. Stawała raczej na miejscach, w których piach był odrobinę wilgotny, ale za to ubity. Trochę czasu zajęło jej zmierzanie w stronę nauczycielki, jednak ostatecznie stanęła niedaleko za nią. Wiatr także wiał teraz w jej pysk, ale tym razem miała samicę przed sobą.

Kontynuowała więc zbliżanie się, bacząc dodatkowo na swój oddech, w końcu znajdowała się w coraz to mniejszej odległości. Nie chciała, żeby ten ją zdradził. Kontynuowała także obserwowanie podłoża i tam, gdzie trzeba było, zmieniała nieznacznie tor ruchu, by ominąć wszelkie kupki piachu, większe i mniejsze kamyki czy gałązki, jakie wylądowały tutaj być może naniesione za sprawą jakichś ptaków. Wciąż jednak nieustępliwie zmierzała w kierunku morskiej, aż znalazła się dostatecznie blisko. W pewnym momencie po prostu przystanęła. Teraz skupiła się jeszcze bardziej, po czym na drżących łapach powoli ustawiła je nieco mniej na palcach. Robiła to jak gdyby w znacznie zwolnionym tempie, aby ograniczyć jakikolwiek najcichszy szelest, albo nawet wyeliminować go zupełnie. Wszystko po to, by pomóc sobie w utrzymaniu równowagi – podniosła bowiem jedną z przednich łap i delikatnie dotknęła nią boku samicy.

Złapana?

Licznik słów: 551
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» Ostry węch «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)


» Szczęściarz «
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(ostatnie użycie: -)

» Niezawodna «
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

głos teczka theme osiągnięcia

Fiołek – królik flamandzki
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B,Kż: 1


[#6b6968] [#a9a7a6]

Kalectwa: dodatkowa para skrzydeł – 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości

Avatar autorstwa Infamii Nieumarłych.
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Trzeba było przyznać, uczennica szybko i wykradła się z percepcji nauczycielki. Oczywiście zakradnięcie się do niej było równie ciężkie, co do każdego innego smoka. Była ślepa, ale wyostrzone pozostałe zmysły nadrabiali za wadę, przynajmniej w tym wypadku. Siedziała więc i nasłuchiwała za jakimiś odgłosami, starając się zająć czymś innym, by lepiej odwzorować warunki polowania. W końcu żaden zwierz nie oczekuje ataku, nie bez wcześniejszego ostrzeżenia. Dlatego Opowiadająca dała samicy dwie szanse, lecz ta nie potrzebowała żadnej. Nim się spostrzegła, poczuła dotknięcie na swoim udzie. Ciężko było ukryć lekkie zaskoczenie, ale nie było to nic więcej niż wzdrygnięcie. Adeptka uśmiechnęła się i kiwnęła łbem na znak dobrze wykonanej roboty.
– Nic nie usłyszałam, a to u mnie rzadkość. Ukryłaś zapach podchodząc pod wiatr, oraz zachowałaś prędkość i ostrożność. Muszę przyznać, było to prawie idealne podejście. Nie mam niczego do zarzucenia, ale mogę dodać jeszcze kilka wskazówek. Na przykład chowanie się za terenem. Największym wrogiem skradającego się jest jego sylwetka, na tle nieba, albo otwartego terenu. Jeżeli stoisz na górce i obserwujesz zwierzynę, która jest niżej, zawsze najlepiej jest nie stać na samym szczycie. Trochę niżej sprawi, że twoja sylwetka będzie na tle wzgórza, przez co nie będzie się rzucać w ślepia. A skoro już o ślepiach mowa, to dodam jeszcze, że podczas skradania nigdy nie spoglądaj zwierzynie prosto w ślepia. Zwierzęta potrafią to wyczuć, smoki też tak mają. To uczucie, że ktoś na ciebie patrzy, wystarczy żeby zaalarmować podejrzliwą zwierzynę. To na tyle, masz może jeszcze jakieś pytania? Jeżeli nie to możemy przejść dalej.– Powiedziała, czekając na decyzję młodej.

//raport z skradania I, jak za mało to dopiszemy jeszcze od ciebie

Licznik słów: 270
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Impresja Niebytu
Czarodziej Słońca
Jaskier
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 393
Rejestracja: 01 sty 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 59
Rasa: Rajski

Post autor: Impresja Niebytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,L,Skr,Pł,Śl,MA,MO,A,O:1| MP: 3
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz;
Pochwała po raz kolejny przyjęta została z szerokim uśmiechem. Cieszyła się z każdego słowa, które było dla niej istotnie nagrodą za dobrze wykonane zadanie. Słuchała tego, co tłumaczyła dalej smoczyca, biorąc sobie do serca wszystkie jej wskazówki. Wyobrażała sobie wszystko to, o czym opowiadała, powoli kiwając łebkiem z każdym wypowiedzianym przez Opowiadającą zdaniem. Zaciekawiła ją kwestia tego dostrzegania czyjegoś spojrzenia – za mało przebywała z innymi, by się o tym przekonać. Zawierzyła więc na słowo, niemniej sprawa ta wydała się być samiczce interesująca. Będzie musiała się o tym któregoś dnia przekonać. Finalnie, otrzymała proste pytanie. Nie chciała milczeć cały czas, kiedy nauczycielka tak starała się, by wszystkiego ważnego ją nauczyć... Była przecież w stanie przynajmniej jej przytaknąć słownie.

Nie, nie mam żadnych pytań. – odpowiedziała, choć wciąż czuła się nieco z tym źle. Tylko o co miała pytać, kiedy Ziemna tak ładnie jej o wszystkim opowiadała, tłumacząc i ewentualnie poprawiając, czy dopowiadając różne wskazówki? – Co... robimy dalej?

Licznik słów: 159
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» Ostry węch «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)


» Szczęściarz «
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(ostatnie użycie: -)

» Niezawodna «
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

głos teczka theme osiągnięcia

Fiołek – królik flamandzki
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B,Kż: 1


[#6b6968] [#a9a7a6]

Kalectwa: dodatkowa para skrzydeł – 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości

Avatar autorstwa Infamii Nieumarłych.
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Tofi nie traciła czasu na rozmyślenia, słysząc pytanie samicy.
– Przejdziemy teraz do śledzenia, ze względu na małą przydatność kamuflażu. Jeżeli jednak będziesz chciała, na pewno do niego wrócimy.– Tak właściwie to jej wiedza na temat obu tych dziedzin była bardzo duża, ze względu na magicznie działanie kwarców. Wiedza nie jednego smoka sprawiała, że informacje były bardzo dokładne i dopełniały się w sposób, w jaki żaden inny smok nie mógł by tego przekazać. Przełożenie więc tego w słowa i wytłumaczenie zagadnienia samicy może okazać się problematyczne, ale Opowiadająca była świetną baśniarką, więc na pewno uda jej się jakoś zrozumiale przekazać wiedzę.
– Śledzenie to pierwszy krok do znalezienia zwierzyny. Bez tego kroku skradanie przydaje się jedynie do pozostawania w ukryciu przed drapieżnikami. Trop znajdujemy używając trzech głównych zmysłów, a są nimi węch, słuch oraz wzrok. Aby skutecznie znaleźć pierwszy trop powinnaś użyć wszystkich trzech, ale my porozmawiamy o nich po kolei i na koniec zastosujemy wszystkie w praktyce. Zdecydowanie najważniejszym i najczulszym zmysłem i smoków jest węch, dzięki niemu rozpoznajemy inne smoki, stada a nawet granice terenów, bez potrzeby używania wzroku. Nie jest więc dziwne, że możemy zastosować nasz nos również do znajdywania jedzenia. Węchem możemy określić wiele ważnych informacji odnośnie naszego celu, ale głównie kierunek, w którym poruszają się zwierzęta. Zapach będzie oczywiście intensywniejszy w kierunku w którym znajdują się zwierzęta, nic skomplikowanego. Można też ocenić z czym mamy do czynienia, jest to jednak coś co przychodzi z doświadczeniem. Na początek ciężko jest rozpoznać łosia od jelenia po samym zapachu, ale nawet niedoświadczony łowca rozróżni dzika od skunksa. Ostatecznie mamy położenie śladów, które powinny pojawić się wraz z podążaniem za zapachem. Tu wchodzi kolejny zmysł, czyli wzrok. Dzięki niemu śledzenie śladów pozostawionych przez zwierzęta pozwoli ci dowiedzieć się jeszcze więcej i dokładniej ocenić z czym ma się do czynienia. Najistotniejszą informacją jest zapewne ilość zwierząt, które można określić po ilości śladów. pojedynczy osobnik nie zostawi za sobą dużo wskazówek, kilka odcisków łap, może złamana gałąź jeżeli nie uważał. To na pewno pomoże ci podjąć decyzję, czy trop jest wart podążania, czy lepiej jest wykorzystać energię w lepszy sposób, bowiem nie każda zwierzyna jest warta zachodu. Kilka wiewiórek to ledwo przekąska, a atak na nie może odstraszyć coś większego, co mogłoby wykarmić smoka razem z jego kompanem. Oczywiście rodzaj pozostawionych śladów może też pomóc upewnić się co do gatunku ofiary. To też raczej wiedza zdobywana doświadczeniem, ale po samej wielkości widać, czy zwierzę ma dużo mięsa, czy raczej jest tylko skóra i kości. Podczas podążania za śladami warto jest wykorzystać słuch. Nawet gdy ofiara nie jest jeszcze widoczna, to zapewne jest słyszalna. Dzięki temu można sformułować jakiś plan podejścia do ataku, bo z precyzyjną lokalizacją można już przejść do ofensywy. Teraz zastosujemy to wszystko w praktyce.– Sowa zeskoczyła z rogu adeptki stając obok niej. Teraz role się trochę odwrócą, ale ciężko jest śledzić latającą zwierzynę, więc tym razem to Tofi będzie celem.
– Noktis będzie sprawdzał, czy zastosowałaś wszystko czego cię nauczyłam, w trakcie swoich poszukiwań. Ukryję się gdzieś w pobliżu a twoim zadaniem będzie mnie znaleźć. Będę szła jak zwykły zwierz, nie przejmując się zbytnio byciem śledzoną. To powinno co pomóc w zlokalizowaniu mnie. Teraz zamknij ślepia, dam ci znać gdy już będziesz mogła zacząć.– Tofi powiedziała i odeszła gdzieś między drzewa. Otarła się o kilka drzew i nie zwracała uwagi na krzaki ani połamane gałązki. Położyła się za kłodą i posłała wiadomość do uczennicy z pozwoleniem na start. Sama przełączyła się na wzrok sowy i śledziła młodą poprzez towarzysza.

Licznik słów: 581
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Impresja Niebytu
Czarodziej Słońca
Jaskier
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 393
Rejestracja: 01 sty 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 59
Rasa: Rajski

Post autor: Impresja Niebytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,L,Skr,Pł,Śl,MA,MO,A,O:1| MP: 3
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz;
Skinęła łbem, by zaraz po raz kolejny zamienić się w słuch. Gdy smoczyca opowiadała, Akanth wyobrażała sobie wszystko na bieżąco, aby jak najlepiej zrozumieć to, co się do niej mówiło. Informacji było jeszcze więcej, ale zdawała sobie sprawę z tego, że wszystkie one konieczne są do tego, by poradziła sobie sama w przyszłości, jeśli chodziło nie tylko o polowanie. Co jeśli ktoś się zgubi i będzie trzeba go znaleźć? Nie potrafiąc wyśledzić drugiego smoka, nie nadawałaby się do pomocy. No i może być także w sytuacji, gdzie konieczne będzie polowanie dla samej siebie. Ba, nawet uzdrowicielskie zioła znajdzie po części używając tej umiejętności – w końcu podążanie za tropem także się na nią składało, a woń roztaczana przez roślinki z pewnością była cenną wskazówką, tak, jak nauczycielka powiedziała. Po tym, jak samica wtłoczyła rajskiej całą teorię, nadszedł moment na praktykę. Zadanie zostało jej ze szczegółami wyjaśnione, więc pozostawało się zastosować. Zamknęła więc ślepia tak, jak smoczyca jej nakazała, oczekując sygnału z jej strony. Starała się także nie skupiać zbytnio na wydawanych przez oddalającą się od niej Opowiadającą – na tym miała skupić się dopiero po tym, jak ta da jej znać, że ma rozpocząć poszukiwania, a nie chciała oszukiwać.

Po zasłyszanej wiadomości mentalnej, obejrzała się na towarzyszącą jej sowę, jakby chcąc upewnić się, że istotnie trzyma się przy niej. Dopiero po tym wykorzystała pierwszy z omawianych wcześniej zmysłów. Zapach Ziemnej był jej już znany, jednakże teraz unosił się wszędzie wokół. Poruszyła się więc w różnych kierunkach, węsząc w powietrzu, aby zobaczyć gdzie będzie on najintensywniejszy. Przeszła więc tak parę razy w różne strony, zataczając koła. Ostatecznie wyłapała, że w pobliżu paru drzew był on silniejszy. Ruszyła więc w tamtą stronę, podążając za ścieżką utworzoną z wonnych nut. Rozglądała się przy tym uważnie, a w tym, że idzie w prawidłowym kierunku, utwierdziły ją zauważone połamane gałązki. Co prawda mogło to być inne zwierzę, jednak towarzyszący uszkodzonym krzakom i pozostałej roślinności zapach sugerował, iż jest to istotnie droga, którą powinna obrać. Szła więc dalej przed siebie, od czasu do czasu na nowo zaciągając się prowadzącą ją wonią. Ślepia próbowały także wyłapać spojrzeniem odznaczającą się kremową barwę, choć bezskutecznie. Przez cały ten czas szła oczywiście spokojnie, niespiesznie, uważając, by samej nie wywoływać zbędnych hałasów. Choć skupić się miała na śledzeniu, postanowiła połączyć tę naukę z tym także, czego już wcześniej się nauczyła.

Gdy gęstwina drzew i krzewów ustąpiła jedynie odrobinę, w oczy Akanth rzuciła się kłoda. Zapach smoczycy unosił się wokół, ale nie mogło być jej w środku – najpewniej wcale by się tam nie zmieściła. Nie widziała jej także nigdzie tutaj. Ze skonfundowanym wyrazem pyska rozejrzała się jeszcze, jakby chcąc podjąć decyzję, w którą stronę udać się dalej, skoro trop tutaj się urywał. Zapach nie stawał się bardziej intensywny ku żadnej ze stron, a i jej ślepia nie dostrzegły żadnych więcej wskazówek. Dopiero gdy wyciszyła się, skupiając na nowo na otoczeniu, strzygnęła jednym z uszu, bowiem wydawało jej się, że coś posłyszała. Nie... Nie wydawało. Oddech, tuż obok! Niepewnie zbliżyła się jeszcze bardziej do kłody, aby następnie wychylić się i zajrzeć na drugą jej stronę. Dopiero wtedy z zaskoczeniem dostrzegła skrytą za obiektem nauczycielkę.

Mam Cię. – uśmiechnęła się znowu i podeszła do niej, stając na wprost.

Licznik słów: 536
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» Ostry węch «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)


» Szczęściarz «
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(ostatnie użycie: -)

» Niezawodna «
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

głos teczka theme osiągnięcia

Fiołek – królik flamandzki
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B,Kż: 1


[#6b6968] [#a9a7a6]

Kalectwa: dodatkowa para skrzydeł – 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości

Avatar autorstwa Infamii Nieumarłych.
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Smoczyca poradziła sobie nieźle, wpadając na trop i podążając za nim aż do celu. Noktis poruszał się za uczennicą, obserwując na co zwraca uwagę i gdzie się zatrzymuje. Wszystko wydawało się być poprawnie, mimo że ognista przeoczyła parę śladów. Opowiadając a wstała na swoje długie, cienkie łapy i z uśmiechem odparła.
– Prawda, spisała się bardzo dobrze. Mam jedynie kilka uwag, nic kardynalnego, ale na pewno przyda się w przyszłości. Gdy patrzysz za śladem, szukaj na ziemi błota albo miękkiej nawierzchni. W takim miejscu najłatwiej znaleźć odciski. Co więcej, wiele zwierząt czasami gubi futro albo pióra, które nie zawsze zostają w tym samym miejscu na długo. Warto więc też rozglądać się dookoła śladów, szansa na dodatkowe poszlaki. Na samym początku użyłaś od razu węchu co normalnie jest dobrym pomysłem, ale w naszym wypadku było mało przydatne. Spędziłyśmy tam dużo czasu więc nasze zapachy były wszędzie dookoła, można było uznać, że pierwszy krok był już więc zaliczony. Lepiej było poszukać śladów w trawie, przygniecionych niedawno źdźbeł trawy. To dałoby ci kierunek o wiele szybciej, a tak zdeptałaś sama wszystkie poszlaki jakie tam były. Ale jak już powiedziałam, to tylko w tym przypadku, prócz tego nie mam zastrzeżeń.– Odparła a jej kompan wskoczył znów na jej róg. Samica westchnęła i opadła kila łusek, zaschło jej w gardle od tego całego gadania.
-Mam nadzieje, że moje nauki ci się podobały, nagadałam się na nich za dwa księżyce. Jeżeli jest jeszcze coś co chciałabyś się nauczyć, to daj znać, ale dzisiaj już wysiada mi gardło. Miło mi było, ale mam jeszcze jedno pytanie zanim pójdę. Nie chcę brzmieć niemiło, ale po prostu muszę wiedzieć. Jaką rasą jesteś, o ile w ogóle smokem. Nie żeby to miało znaczenie, zwyczajnie jeszcze nigdy nie spotkałam, ani nawet nie słyszałam o kimś takim jak ty. Mam nadzieję, że nie jest to zbyt wrażliwy temat.– Zapytałam zaciekawiona smoczycą którą uczyła. Może przy okazji pozna ją trochę lepiej, zachęci do rozmowy.

// raport z śledzenia I

Licznik słów: 326
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Impresja Niebytu
Czarodziej Słońca
Jaskier
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 393
Rejestracja: 01 sty 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 59
Rasa: Rajski

Post autor: Impresja Niebytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,L,Skr,Pł,Śl,MA,MO,A,O:1| MP: 3
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz;
Rajska wysłuchała jeszcze tego, co dopowiedziała nauczycielka, kiwając w zrozumieniu łebkiem. Faktycznie, nie zwróciła na to uwagi, a zdecydowanie mogło to ułatwić jej podążanie za tropem. Od teraz będzie już o tym pamiętać. Posłała jej nieco przepraszający uśmiech, gdy wspomniała o tym, ile musiała gadać. W zasadzie nadawała cały czas, tłumacząc i opowiadając, a Akanth jedynie wykonywała polecenia, w ciszy patrząc na nią ze zrozumieniem. Od czasu do czasu tylko coś mruknęła i to było tyle. Patrząc teraz na tę ich naukę było jej trochę głupio. No cóż, przynajmniej wiele z niej wyniosła, a Opowiadająca mogła bez problemu wyczerpać swój limit zasypywania innych słowami. Tyle przynajmniej dobrze. Pytanie zaskoczyło ją nieco, a sama omawiana odwróciła wzrok. Prawdę mówiąc, nic o sobie nie wiedziała. Wyglądało więc na to, że nie tylko Stado Ognia po raz pierwszy spotkało się z pierzastymi smokami – pozostałe stada także ich nie znały.

Nie wiem, jakiej jestem rasy. Nikt nie umiał mi tego powiedzieć. – przyznała, wzdychając cicho. – Porównywano mnie już do ptaków zza bariery, a-ale nic poza tym. Ale jestem smokiem... raczej.

Nie wiedziała, co innego miała jej powiedzieć. Musiało to na ten moment wystarczyć im obu – może któregoś dnia Akanth dowie się więcej na temat własnego gatunku. Może nawet spotka innego jego przedstawiciela kiedyś, gdy sama wyruszy poza tereny Wolnych Stad – takiego jednak, który nie wykluł się tutaj, jak ona sama czy Azhar, ale funkcjonuje w grupie okrytych piórami stworzeń i byłby w stanie opowiedzieć jej o wszystkim? O tym, jak żyją, jakimi prawami się rządzą, jakie mają zwyczaje.

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» Ostry węch «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)


» Szczęściarz «
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(ostatnie użycie: -)

» Niezawodna «
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

głos teczka theme osiągnięcia

Fiołek – królik flamandzki
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B,Kż: 1


[#6b6968] [#a9a7a6]

Kalectwa: dodatkowa para skrzydeł – 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości

Avatar autorstwa Infamii Nieumarłych.
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Odpowiedź była bardziej przejmująca niż Opowiadająca myślała. Od razu zmieniła ton i wyraz pyska, z zainteresowania na współczucie. To musi być ciężkie, być między smokami, samej nie będąc pewną czy należy się do tej grupy. Samotność wywołana niepewnością co do swojej rasy, to smutna wizja.
– Przepraszam, nie wiedziałam. To musi być ciężkie, nie znać swojego pochodzenia. Jednak raczej nie jest to istotne, bo wśród wolnych stad nie ma to większego znaczenia. Należysz do stada, a to na pewno o ciebie zadba, nie ważne skąd pochodzisz, bądź kim jesteś, smok czy nie. Ja za to jestem absolutnie zafascynowana twoją historią, czy jeżeli kiedykolwiek odkryjesz coś, powiadomisz mnie o tym? Byłabym ci dozgonnie wdzięczna, taka opowieść zdarza się raz na setki pokoleń. Jeżeli jednak chcesz odpowiedzi, spróbuj zapytać się bogów, oni mają wiele odpowiedzi, a skoro stworzyli smoki, to może potrafią powiedzieć, czy nim jesteś. Wybacz, ale naprawdę muszę się zbierać, obawiam się stracę głos jeżeli tak dalej pójdzie. Do usłyszenia w przyszłości, mam nadzieję.– Pożegnała się adeptka i odeszła. Zaciekawiona tematem postanowiła obrać sobie za cel dowiedzenie się czegoś więcej o pierzastej rasie smoków na własną łapę. Może w przyszłości będzie miała na to okazję, jedynie czas pokaże.


//zt x2

Licznik słów: 200
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Wzburzone Cienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 297
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Wyverna
Opiekun: Puszcza i bór
Mistrz: Mir Płomieni

Post autor: Wzburzone Cienie »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,W,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Śl,Skr,A,L: 2
Atuty: Okaz Zdrowia, Chytry Przeciwnik, Lekkostopy
Ciężki był samoukiem i większość umiejętności posiadł sam. Dotarł do takiego momentu, że zaczął obijać się o niewidzialny mur, nie będąc już w stanie samemu pójść dalej. Potrzebował kogoś, kto udzieli mu wskazówek. Oczywisty wybór stanowiła Mir, lecz ona była zapracowana i zajęta obowiązkami dwóch rang, dlatego Ciężki wybrał się na poszukiwania nowego nauczyciela.
I znalazł. Umówił się ze smoczycą ustalonego dnia o ustalonej godzinie i przybył, z ciężkim łupnięciem wylądował na polance, mrużąc oczy w ostrym wiosennym słońcu. Zawinął ogon wokół łap i czekał niczym gargulec, podpierając się o glebę skrzydłami.

Licznik słów: 92
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Minduruva
żywiołak wody (tygrys)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1
_____Cinduruva
żywiołak ziemi (karakal)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1


Fullbody autorstwa Urzi.

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu.
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika.
Ciężkostopy: 3 razy w miesiącu +2 sukcesy do skradania.


Obrazek
Sanduruva – kompan niemechaniczny.
Szczerozłota
Dawna postać
Velka Rześka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 586
Rejestracja: 04 gru 2021, 8:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Północny

Post autor: Szczerozłota »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 4
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,A,O: 1| Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka; Przyjaciel natury; Opiekun; Znawca terenów
Smok nie musiał długo czekac na przybycie łowczyni, była otoczona dwójką jednorożców które były po jej prawej i lewej stronie.
Przywitała smoka ciepłym uśmiechem i lekkim skinieniem łba.
Cześć, to co, zaczynamy? – zapytała, choć to było dosyć oczywiste. Skinęła łbem w stronę jednorogów, które ruszyły w swoją stronę, aby skryć się w wysokich trawach na polanie. Teren był korzystny, dzięki czemu konie bardzo szybko ukryły się w trawach tak, że były wręcz niewidoczne.
Dobrze, zacznijmy od tego, że czasem uda Ci się wyśledzić zwierzynę, ale jak widzisz, czasem i tak się całkiem dobrze ukryje. Po dźwiękach rozpoznasz, że są blisko, może nawet będziesz wiedział gdzie konkretnie są, ale zwierzyna czasem się przemieszcza – zaczęła spokojnie siadając obok samca. – Twoim zadaniem jest się podkraść do zwierząt które są niewidoczne i przemieszczają się, jest ich dwójka, więc też musisz wziąć to pod uwagę – oby to zadanie nie było zbyt trudne, ale samica wiedziała, że Cień sobie z tym poradzi, w końcu podstawy miał już za sobą, prawda?

Kaszmir i Juta szły przed siebie spokojnym krokiem, będąc obok siebie. Jednak w pewnym momencie rozdzieliły się. Klacz poszła w prawą stronę, ogier zaś w lewą. Oba jednorogi zatoczyły koło i przystanęły w miejscu, co jakiś czas czujnie rozglądając się wokół siebie. Między nimi była przestrzeń wysokich traw, mniej więcej na odległość trzech smoczych ogonów.

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry węch
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)

Pamięć przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami

Przyjaciel Natury
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze

Opiekun
– 2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.

Znawca terenów
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy

Mapa::Muzyka
Obrazek
Kaszmir
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:3| A:1
B,MO,MA,MP,Skr:1
Juta
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:3| A:1
B,MO,MA,MP,Skr:1
Wzburzone Cienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 297
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Wyverna
Opiekun: Puszcza i bór
Mistrz: Mir Płomieni

Post autor: Wzburzone Cienie »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,W,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Śl,Skr,A,L: 2
Atuty: Okaz Zdrowia, Chytry Przeciwnik, Lekkostopy
Uniósł łeb zobaczywszy wyczekiwaną sylwetkę. Wyprostował się i wydobył z gardła powitalne burknięcie. Wysłuchał jej w milczeniu, obdarzając ją jedynie zagadkowym spojrzeniem dwubarwnych oczu. Nie usłyszał od niej niczego nowego, acz może tak miało być? Prawdopodobnie ta dopiero chciała zobaczyć, jak sobie radzi w praktyce i gdzie popełnia błędy.
Powiedz mi, w którym momencie popełnię błędy. Zwierzyna czasami się płoszy, a ja nie wiem co robię źle – mruknął gardłowo, gotów na podjęcie odpowiedniego wysiłku. Tropienie dwójki zwierząt nie było łatwym zadaniem.
Ciężki ruszył powoli przed siebie. Preferował prędki atak z lotu, lecz ten często był dla niego niekorzystny i kończył się porażką, przez co ostatecznie z nich rezygnował. Samiec obniżył łeb, by nie wystawał ponad trawy wraz z rogami i kolcami. Obniżył także ogon jednocześnie pilnując, by nie szurać nim po podłożu, tak samo z brzuchem. Poruszał się z rytmem wiatru poruszającym roślinami i starał się podchodzić tak, by zwierzęta były obrócone do niego tyłem.
Na cel obrał sobie klacz, aczkolwiek zważał także na towarzyszącego jej ogiera. Zamierał jeśli stworzenia spoglądały w jego kierunku, niemal nie ważąc się oddychać, by nie drgnąć. Był świadom, iż jego niebieskie łuski odznaczają się na tle soczystych, wiosennych zieleni; był to problem towarzyszący mu przez wszystkie pory roku. Jesień odznaczała się ognistymi kolorami, wiosna i lato zielonymi bądź żółtymi, a zima bielą. Nigdy nie było mu łatwo.
Ciężki pilnował, żeby nie iść pod wiatr. Ten powinien wiać mu w pysk, ewentualnie w bok, ale na pewno nie mógł zanieść jego woni jednorożcom. Zachowywał absolutnie milczenie, nie pozwalał sobie nawet na jedno mruknięcie, sapnięcie czy piśnięcie, starał się nawet wyciszyć oddech, by niczym nie zaalarmować jednorożców. Przede wszystkim spoglądał pod łapy i uważał, gdzie podpiera się skrzydłami, by żadna zdradliwa gałązka nie strzeliła pod jego kończynami, a trawy nie zaszeleściły.
Skradał się powoli i cierpliwie. Będąc odpowiednio – w jego opinii – blisko (i o ile nie popełnił jakiegoś błędu wcześniej) samiec zamierzał skoczyć w stronę klaczy, aczkolwiek zrobił to w taki sposób, by opaść obok niej i nawet jej nie dotknąć. Z dwóch powodów: nie chciał jej zdenerwować oraz podpaść swej nauczycielce.
W kierunku ogiera łowca strzelił swym ogonem. Normalnie cios powinien spaść na jego kark i połamać mu kości, w tym przypadku miał jedynie łupnąć o ziemię przed jego przednimi kopytami.

Licznik słów: 380
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Minduruva
żywiołak wody (tygrys)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1
_____Cinduruva
żywiołak ziemi (karakal)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1


Fullbody autorstwa Urzi.

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu.
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika.
Ciężkostopy: 3 razy w miesiącu +2 sukcesy do skradania.


Obrazek
Sanduruva – kompan niemechaniczny.
Szczerozłota
Dawna postać
Velka Rześka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 586
Rejestracja: 04 gru 2021, 8:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 68
Rasa: Północny

Post autor: Szczerozłota »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 4
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,A,O: 1| Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka; Przyjaciel natury; Opiekun; Znawca terenów
Uważnie obserwowała ruchy swojego nowego ucznia, oglądając jego pozycję ciała i czy uczeń bierze pod uwagę wiatr, który mógłby nieść jego zapach i zdradzić jednorożcom jego lokalizacje. Sama siedziała niczym posąg, nie ruszając się ze skierowanymi uszami w jego kierunku, aby nasłuchiwać dźwięków. W jej mniemaniu całość przebiegła dobrze, jednorogi nie zwróciły uwagi na czyhające się "niebezpieczeństwo".
Gdy Ognisty ukazał się klaczy, ta prychnęła w jego stronę obrażona i wróciła do Velki. Kaszmir z kolei, spokojnie przyjął pojawienie się znienacka ogona, już był przyzwyczajony do wykorzystywania go w roli ofiary do nauki.
Smoczyca podniosła się i z uśmiechem podeszła do łowcy – Jak na mój gust, zrobiłeś wszystko dobrze, nie słyszałam nawet Twojego oddechu. – oznajmiła i rozpostarła skrzydła, nieco je przeciągając.
Dobrze, skoro już poradziłeś sobie z moimi jednorożcami, czas abyś zapolował na mnie – puściła oczko w stronę samca i odbiła się od ziemi, wykonując skok w górze, a następnie machnęła mocno skrzydłami by wzbić się w powietrze.
Teraz zrobimy coś nieco trudniejszego. Będę siedzieć na jednym z drzew. Tam będę mieć doskonały widok na całą okolicę – gdy skończyła swój wywód, odleciała na kilka susów od swojego ucznia, znikając z pola jego widzenia. Przysiadła na jednej z wyższych gałęzi i oplotła nim swój ogon, wczepiła szpony w korę. Miała obraz na całą dolinę, będzie ciężko podkraść się do siedzącej na drzewie smoczycy.

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry węch
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)

Pamięć przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami

Przyjaciel Natury
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze

Opiekun
– 2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.

Znawca terenów
znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy

Mapa::Muzyka
Obrazek
Kaszmir
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:3| A:1
B,MO,MA,MP,Skr:1
Juta
S:1| W:1| Z:1| M:2| P:3| A:1
B,MO,MA,MP,Skr:1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej