O rety... Ale... To... Było... Magiczne! Na samym początku nie mógł się skupić na tym, co próbował mu tłumaczyć nieznajomy smok w głowie z zachwytu nad tym wszystkim, co się tu właśnie wydarzyło, lecz potem był grzecznym uczniem i uważnie zapamiętywał wszystkie zalecone mu ćwiczenia. – Dziękuję, kryształku! Mam nadzieję, że... umm... jedzonko było dobre. –Jakby potrafił uczyć inne smoki zdolności tak szybko też by pewnie tyle musiał jeść. I był głodny. Baardzo głodny. Ciekawe, czy kryształowym nauczycielom-smokom też by smakowały wafelki?
Podróż do kwarców była długa, zwłaszcza że dzierżony w smoczych łapach oraz na barkach kompanów balast skutecznie spowalniał tempo, jakim każdy przeciętny smok poruszał się naturalnie.
Osiadłszy na skrytym wśród drzew uroczysku, westchnął ciężko, lodowatym spojrzeniem lustrując znajdujące się dookoła kwarce – całkiem sporych rozmiarów kryształy, które wyrastały z ziemi i... nie tylko. Specyficzne miejsce. Jedyne w swoim rodzaju. Nic dziwnego, że smoki mogły czerpać z niego coś... niemalże nadprzyrodzonego.
Topniejący Kolec nie musiał jednak szczególnie długo zastanawiać się nad celem. Potrząsnął łbem, coby odrzucić kasztanową grzywę do tyłu, a pozostałe kosmyki zaczesał szczupłymi, białymi palcami. Zapłatę za naukę pozostawił przy kwarcu zręczności oraz mocy, które znajdowały się niedaleko siebie.
Cofnął się o krok, a na Truflę oraz Dixiego syknął cicho - nakazując, aby cofnęli się jeszcze dalej. Nie chciał, by nieznane mu moce uznały kompanów matki za tych, których należy pobłogosławić.
→ 60/4 mięsa za zręczność III oraz IV.
→ 34/4 mięsa, 5/4 roślin, 1/4 inne, 3x akwamaryn za moc II oraz III.
Boski Ulubieniec :: Darmowe błogosławieństwo. Ostatnie użycie: wrzesień. Szczęściarz :: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie: 10-04. Zielarz :: +2 szt do zbiorów ziół smoka i kompanów. Wybraniec Bogów :: Raz na tydzień leczenia/wyprawę +1 sukces. Jeśli użyte do MA, kara +2 ST. Otoczony :: Możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem za cenę +1 ST.
– – – –––– – – – – Błysk przyszłości ::Ostatnie użycie: nn.nn. Kryształ zielarza ::+1 szt do zbiorów ziół smoka i kompanów.– – – –––– – – – –
Minęło całkiem sporo czasu, nim cały datek, przyniesiony przez smoka przed kwarce, całkowicie rozpłynął się w powietrzu i obdarował swą energią te magiczne kryształy. Powierzchnie kwarców rozjaśniały nagle, oślepiając smoka jaskrawym bladym blaskiem, w którym niknął cały okoliczny świat. W swoim łbie Topniejący usłyszał dwa nieznajome smocze głosy, które wytłumaczyły mu jak dobrze dbać o swoje fizyczne cechy. Jeden opowiadał o prawidłowych technikach ćwiczeń zręcznościowych oraz o ogólnym stylu życia potrzebnym do bycia zwinnym. Drugi zaś opowiadał o wewnętrznej mocy magicznej, która, jak każda inna fizyczna cecha, wymagała stałego treningu, żeby stać się wydatniejsza i lepsza. Gdy oba głosy zakończyły swoje nauki, światło kryształów zgasło, zostawiając po sobie smoka o znacznie większym potencjale niż przed wejściem do Warsztatu.
// – 94/4 mięsa, 5/4 roślin, 1/4 inne, 3x akwamaryn
Topniejący Kolec – Raporty ze Zręczności III i IV oraz z Mocy II i III.
Su słyszał o kwarcach znajdujących się w okolicy terenów świątyni. Długo zbierał zasoby by móc się w końcu do nich udać by szybko ulepszyć swój potencjał magiczny. Obrał sobie trudną ścieżkę, bo żadne z jego rodziców nie było szczególnie silne mocą, musiał więc popracować nieco więcej niż jego skupiające się głównie na drodze kłów i pazurów rodzeństwo.
Zajęło mu moment odnalezienie Warsztatu, a następnie odpowiedniego kwarcu. Adept nie omieszkał zbadać dokładnie kamienia przyglądając mu się, a nawet dotykając łapą jego powierzchnię. Gdy zaspokoił swoją ciekawość, położył przed sobą mały stosik kamieni szlachetnych i czekał na efekty.
// 2x ametyst, diament, koral, onyks, rubin, szmaragd, jaspis za moc IV
» Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (12.12) » Nieparzystołuski:: -1 ST do Mocy i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy » Twardy jak diament:stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość » Przezorny:+2 ST do kontrataków przeciwników.
To nie kompan, to kalectwo Kaveh (samiec harpii) S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B:1,L:1,A:1,O:1,Skr:1,Śl:1
Trahearne przybył do warsztatu sam. Przyniósł ze sobą cztery błyszczące, smacznie wyglądające kamienie szlachetne. Czas było się nieco podszkolić jeśli miał dalej pomagać Rozwianej na polowaniach. Oczywiście ona odganiała co się dało, ale nigdy nie wiadomo... Lepiej żeby potrafił unieść łapę i rzucić jakimś słowem żeby coś stanęło w płomieniach. Czyż nie? Stanął przed kwarcem i położył na ziemi topaz, 2 ametysty i nefryt. – Mocy nieco więcej proszę.
Mruknął robiąc użytek ze swoich strun głosowych i zaczekał.
// topaz, 2x ametyst, nefryt za Moc 2 dla Trahearne (leszy)
< Atuty > Szczupła< 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód > Okaz zdrowia< odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu > Empatia< -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi > Przyjaciółka natury< drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze> Otoczona< możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST > Opiekun< stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >
Przyniesione przez smoki kamienie szlachetne zniknęły jeden po drugim, a kwarc mocy rozbłysnął silnym bladym blaskiem oślepiając wszystkich obecnych. Zarówno Kwietny Kolec, jak i Trahearne usłyszeli w swoich głowach obcy smoczy głos, który wziął sobie na cel rozwinięcie ich źródła mocy. Przeprowadził ich przez różnorakie treningi wyobraźni i wszelakiego formowania maddary, oraz fizycznie wzmocnił ich naturalne źródła. Gdy ćwiczenia się zakończyły, zarówno Kwietny jak i leszy, mogli poczuć, że ich umysł otworzył się na nowe potencjalnie silniejsze twory, które kiedyś zdawały się dla nich poza zasięgiem.
// – 2x ametyst, diament, koral, onyks, rubin, szmaragd, jaspis
Kwietny Kolec – Raport z Mocy IV
// – topaz, 2x ametyst, nefryt
Trahearne – Raport z Mocy II.
Ostatnim razem zadziałało, czemu by nie teraz? Wlekła za sobą stertę wprost mięsa. Tury, dziki, żbiki, brać wybierać. Gdyby nie jej siła, pewnie nawet nie podołałaby tego tutaj przynieść.
Przystanęła przy kwarcu by nabrać oddechu. W polowaniach czasem szło różnie, czas był wyrównać szanse. Rzuciła na trawę mięsem i skłoniła długą szyję z gracją.
– Poproszę zrobić mnie zręczniejszą. – oznajmiła śpiewnie i czekała.
Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.
⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika. ⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną ⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023) ⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
Chodzenie wszędzie pieszo było nieco upierdliwe i bardzo czasochłonne, ale Ilo nie mógł nic na to poradzić. Ot, uroki posiadania karłowatych, niezdolnych do lotu skrzydeł. Trudno jednak było tęsknić za czymś, czego się nigdy nie posiadało, dlatego nie przejmował się nadmiernie swoją niepełnosprawnością. Do łapania zwierzyny skrzydła nie były potrzebne, ba, przeszkadzałyby nawet, bo musiałby uważać, by o nic nimi nie zahaczać przy podchodzeniu ofiar.
Wreszcie dotarł na miejsce i stanął przed Kwarcem Zręczności, uśmiechając się odrobinę niepewnie, lecz mimo to przyjaźnie. Nie był pewien świadomości kwarców, ale wiedział już, że naprawdę działały. Kto wie, może zamieszkiwane były przez faktyczne dusze smoków? Chciałby kiedyś móc zamienić z nimi słowo.
– Dzień dobry, Kwarcu. Przyszedłem z podarkiem, w zamian chcę być bardziej zwinny– powiedział, odrobinę niechlujnie kładąc stertę przedmiotów na ziemię przed dziwnym kamieniem.
onyks, ametyst, agat, rubin, 12/4 mięsa, 4/4 roślin › zręczność IV
wybrałem milczeć, inaczejzniszczę iztąpieśniązostałemsam bo tobiebrak słów, których ja już nie mam
x x|x x|x x|x
#824A4A☌#A8826C wygląd☌teczka☌nielot niezdolny do magii
boski ulubieniec☍darmowe błogosławieństwo na zwiad – xx.xx pamięć przodka☍-2 ST do walki ze zwierzętami, -1 ST z rasami rozumnymi lekkostopy☍trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania otoczony☍dodatkowy przeciwnik/zwierzyna za cenę +1 ST
Kwarce nie działały być może tak szybko jak kiedyś, jednak nie można było odmówić im sprawności. Co do skrytych w nich dusz, tego nie wiedział nikt, poza Kaltarelem. Ale... Odrobina uprzejmości, zaprezentowana przez młodych adeptów, na pewno nie zaszkodziła. Kwarc zajarzył się ciepłym blaskiem, otaczając Wyklętą i Opalizującą. Oboje usłyszeli łagodny i spokojny głos smoczycy, który poprowadził ich przez różnorakie ćwiczenia. Nie były łatwe – wymagały wspinaczki, przeciskania się przez wąskie szczeliny, używania refleksu do uniknięcia przed szyszkami. Trening był męczący, a jednak trwał mgnienie oka – kiedy światło kwarcu zgasło, na niebie widać było nadal te same chmury. Tylko zmęczone mięśnie, brak zapłaty i nowa wiedza świadczyły o tym, że naprawdę coś się tu zadziało.
//- 24/4 mięsa
Wyklęta Łuska – Raport ze Zręczności II.
- onyks, ametyst, agat, rubin, 12/4 mięsa, 4/4 roślin
Opalizująca Łuska – Raport ze Zręczności IV.
Tata i mama przyprowadzili ją do warsztatu, a razem z nią cały wóz skarbów. Śnieżka nie dowierzała własnym oczom – skąd oni posiadali tyle jedzenia? I kamieni szlachetnych? To wszystko miało być na jej nauki w warsztacie? Wyglądali na odrobinę przejętych, ale to zapewne sprawy dorosłych. Nie dopytywała.
Zeskoczyła z grzbietu Astrala i ustawiła się przed pierwszym z kwarców, tym od zręczności (przynajmniej według taty).
– Dzień dobry, kamyczku! Chciaabym być trochę zwinniejsza. Jak mama. – Uśmiechnęła się ciepło i pacnęła łapką zapłatę, którą odliczyli dla niej rodzice.
It's all because I'm feeling sad and then I start to cry, I don't know why
The courage that I need, the power to succeed, gives me the strength to fly!
.
.
ㅤ•lekkostopa•
ㅤtrzy razy na miesiąc +2 sukcesy do skradania (3/3 wrzesień)
.
ㅤ•pamięć przodka•
ㅤstałe -1 ST do walki z rasami rozumnymi i -2 ST do walki ze zwierzętami
.
ㅤ•ostry węch•
ㅤdodatkowa kość do testu percepcji na węch (zwierzyna i mniejsze pożywienie)
Atuty: Wrodzony Talent, Empatia, Altruista, Znawca terenów
Mała wybrała się ponownie do kwarców. Moc? To już wynikało chyba tylko z kaprysu. Można mówić, że dobry piastun uczy tak samo, jak broni, ale żadna z tych rzeczy nie zaprzątała teraz głowy smoczycy. Tylko jakiś dziwny niepokój.
Dojrzałszy Śnieżkę po drugiej stronie, kiwnęła jej łbem. I całą uwagę przeniosła już na kwarc – jej modlitwa przebiegła bez słowa, ale z widocznym skupieniem i żarliwością w ślepiach.
Look alive, sunshine: You're here with me, Dr. Death-Defying!
I'll be your surgeon, your proctor, your helicopter,
Louder than God's revolver and twice as shiny.[fullbody][kompan]I. Wrodzony talent II. Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi III. Altruista: -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu IV. Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie
Powodziło się na polowaniach, więc też Aie postanowiła przywlec jeszcze więcej mięsa, z nadzieją na polepszenie swojej zwinności. Pojawiła się w Warsztacie, ciągnąc po ziemi dwie wielkie, turze skóry, złączone razem i pełne mięsa. Za cztery końce tej turzej płachty ze skór zawiązała plecione trawy. To wszystko trzymała w pysku i wlekła przez ramię całą drogę z Terenów Słońca.
W końcu zatrzymała się przy Kwarcu, gdzie była ostatnio i zrzuciła ładunek.
– Poproszę zrobić mnie zręczniejszą znowu. – oznajmiła śpiewnie, podobnie jak poprzednio, tym razem jednak lekko dysząc.
Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.
⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika. ⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną ⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023) ⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
Śnieżka nie była pierwszym pisklęciem, któremu rodzice postanowili ułatwić nieco życiowy start. Już od dłuższego czasu w Ziemistym skarbcu brakowało bardziej miejsca niż zasobów. A trzeba z nich przecież korzystać!
Kiedy trzy smoczyce zgromadziły się wokół Kwarcu, kamień jasno rozbłysnął i pochłonął dary. Obecni z tyłu Pasterz i Córa mogli zauważyć, że sylwetki obecnych lekko się zgarbiły. Ich ciała nadal znajdowały się w Warsztacie, ale umysły? Cóż, one w tej chwili były nieco zajęte.
Śnieżka i Znamię Bestii usłyszały łagodny głos, który mogłyby przypisać do starszej smoczycy. Nie ćwiczyły razem, ale każda z nich została poinstruowana co ma zrobić. Snieżkę czekała zabawa w postaci wspinania się na drzewa, przeciskania między wąskimi głazami, unikaniem dotknięcia przez śliczne motylki i łapaniem ich potem. Słoneczna Wojowniczka miała przed sobą podobne ćwiczenia, chociaż przedstawione bardziej rzeczowo. Wiedziała już, czego się spodziewać.
Mała Mogiła za to poznała nowy, samczy głos, który przeprowadził ją przez trening z wyczuwaniem swojego źródła mocy. Pozwalało to szybciej rzucić zaklęcie i nie tracić przy tym tyle energii.
Ani się spostrzegły, a kwarc gasł. Wszystkie smoczyce, od najmłodszej do najstarszej, czuły się lekko zmęczone ale pełne nowej wiedzy.
// - 28/4 mięsa, 8 malachitów
Śnieżka – Raport ze Zręczności III i IV.
- 20/4 mięsa, perła
Mała Mogiła – Raport z Mocy II.
- 28/4 mięsa
Znamię Bestii – Raport ze Zręczności III.
Niramir i Rimarin przybył do warsztatu. Choć był nieco opustoszały niż zwykle, to jednak chciały odwiedzić go póki jeszcze jest taka możliwość. Zdecydowanie, to było dobre miejsce... Dotarły pod kwarc, który ponoć miał dawać moc. Rzecz, której w zasadzie obydwie siostry mocno potrzebowały. Zaraz przyjrzała się siostrze, a potem wzrok padł na magiczny kamień.
– Kiedyś słyszałam pogłoski że one potrafią wzmocnić smoka, tylko za jakąś kwotę... Nam jest zdecydowanie potrzeba więcej mocy siostra. Jak myślisz... Te siedem kamieni co mamy. Chyba powinny starczyć? – Zapytała się jej zaciekawiona. Chyba tak? Nie była też do końca pewna, ale to dlatego że są pierwszy raz. Trzeba się przekonać!
▸Pechowiec –Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. ▸Łakoma Magia – +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej ▸Atut 3 –Bardzo wyraźny opis atutu numer 3 ✦✦✦
Samica spojrzała się na siostrę bo miejsce było dziwne. Nieco jakby zatęchłe i było czuć zapach wielu obcych smoków. Smoków które były tu przed nimi. – Chyba tak, może je połóżmy? Faktycznie, nasza moc magiczna musi się zwiększyć.
Powiedziała i obie trzymając kamienie, ułożyły je przy kwarcu. Czy teraz sie coś stanie? A może zostaną stąd wykopane?
//Wspólna Moc III za ametryn, 2x nefryt, bursztyn, cytryn, szmaragd, turkus
▸Pechowiec –Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. ▸Łakoma magia – Łakoma magia: +1 ST do ataków magicznych przeciwnika, drapieżniki atakujące magicznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej ✦✦✦
Obie samiczki spotkała ta sama wizja, gdy kwarc oślepił blaskiem oczy osadzone w obu główkach. Zaraz wysłuchać miały instruującego je głosu, przedstawiającego im tajniki magii, które tak chciały zgłębić. Wzmocnienie swego źródła wymagało praktyki, toteż po tym, jak obeznane zostały z podstawową teorią, nadszedł czas na wykonanie paru ćwiczeń. Konkretne, zlecone przez szept twory miały zostać przez nie stworzone na dowolne życzenie. Musiały pamiętać o wszystkim, na kształcie i kolorze począwszy, poprzez fakturę i zapach, na wypełnieniu przedmiotów skończywszy. Były to rozmaite owoce, które miały wyglądać w konkretny sposób, kolorowe sopelki czy małe błyski imitujące zorzę polarną. Niezbyt długo potrwało im dojście do zadowalającej wprawy, więc całkiem prędko wizja urwała się. Bliźniaczki syjamskie były obie bogatsze o nową wiedzę, a ich źródło zdawało się być silniejsze, aniżeli kiedykolwiek wcześniej. Zapłata zniknęła, jednak całkiem dla nich niepostrzeżenie.
Prawa i Lewa Łuska
– ametryn, 2x nefryt, bursztyn, cytryn, szmaragd, turkus
+ Moc III.