Wysepka

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1378
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Wysepka

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Syn Przygody nie przeszkadzał. Pozwolił, aby Gorzki Miód sama zebrała teraz swoje myśli, aby sama mogła przemyśleć wydarzenia sprzed niedawna i sama zaakceptowała ich bieg. Czuł, że wypełnił swoją rolę; nakierował ją, ale ostateczną drogę musiała obrać sama.

Z jakiegoś powodu czuł, iż obierze właściwą.

Ożywił się dopiero, kiedy Arel zaczęła wspominać o swoim imieniu. Nadstawił uszy, słuchając jej wyjaśnień. Ciekawe. Samica mogła ujrzeć rosnący na pysku smoka uśmiech.
– To głębokie. I mądre – powiedział, patrząc na jezioro. – Nie musisz podawać metafor, gdyż wiem, co masz na myśli. Ja sam myślę podobnie. Czasem... nawet za bardzo – parsknął śmiechem. – Głęboko wierzę, iż niemal każdego, kto czyni źle, można zmienić. Wierzę w to, ponieważ zło nie bierze się samo z siebie. Zło jest efektem złych doświadczeń, niewłaściwych nauk, środowiska, które cię za takie zło nagradza. Czasem do zawrócenia kogoś ze złej drogi wystarczy, aby pokazać mu inne aspekty sprawy. Tak było, gdy kiedyś, dawno, dawno temu, rozmawiałem z jednym z duszków za barierą. Wykorzystał nas; użył naszej mocy, aby uwolnić wywerny, które zaatakowały Wolne Stada. Wielu zapewne natychmiast by go za to znienawidziło, nie chcieliby z nim rozmawiać. Ale spróbowałem. – Świst wzniósł wzrok ku górze. – Okazało się, że jego czyny były przepełnione goryczą; chciał się na nas zemścić za zdradę Mirri, która oddała Bachosowi iskrę Lahae. Kiedy jednak zrozumiał, że my nie mamy wobec niego złych zamiarów... i że też pragniemy odzyskać iskrę... zmienił się. Nie mógł odwrócić tego, co już kiedyś uczynił, zrozumiał jednak, jak w wielkim był błędzie, oceniając wszystkie smoki przez pryzmat jednego wydarzenia. I od tego czasu stoimy po jednej stronie – zakończył. – Wystarczyło po prostu go nie znienawidzić. Dostrzec, iż w przepełniającej go goryczy tak naprawdę znajduje się miód. Tylko nienawiść chwilowo go przykryła.

Zamilkł na moment. Jeszcze nigdy nikomu nie opowiedział tej historii. Nie opowiedział jej, ponieważ chciał chronić Dila; nie wiedział, czy inni mu zaufają... nawet jeśli od tego czasu naprawdę był ich sojusznikiem. Dziś zapewne byłoby łatwiej, gdy dzieła Bachosa, przynajmniej chwilowo, zniknęły. Choć nadal mieli do odzyskania iskrę z łap łowców. Ale wtedy...

Nabrał powietrza. Od początku do tego dążył, już kilka razy myślał o tym przykładzie podczas tej rozmowy, a teraz po prostu znowu sam mu się nasunął. Nie mógł tego dłużej dusić w sobie. Jeśli... Jeśli ktoś go naprawdę dobrze w tym zrozumie, to Arel.

– Ja... – zaczął dukać lekko drżącym głosem. – Ja głęboko wierzyłem, że z Noxturnem uda mi się zrobić to samo. Że kiedy pokażę mu, kim naprawdę jesteśmy, on stanie po naszej stronie i powstrzyma łowców. Z tego powodu chciałem zrobić wszystko, aby go ochronić. Nawet wbrew przywódcy – powiedział, opuszczając łeb. – Dlatego dziś nie jestem już jego zastępcą.
Gorzki Miód

Licznik słów: 453
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wysepka

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Lekki uśmiech Arel również się poszerzył, choć jednocześnie szczerość Śwista przyprawiła ją o spuszenie futra – nawet mimo tego, że spodziewała się już pozytywnej recepcji wojownika. Niemal zawsze miał coś dobrego do powiedzenia. Ubierał wszystko w słowa tak, że nawet jej ciężko było coś wykręcić na własną niekorzyść; nie żeby chciała celowo do tego dążyć.
Gdy jednak Świst parsknął śmiechem na własne słowa, jej uśmiech zrzedł i zamiast tego obdarzyła go czujnym spojrzeniem. Wcale nie była pewna, czy jest to ten sam szczęśliwy śmiech, co zawsze.

Słuchała.
Nieobecnym spojrzeniem znów wróciła do jeziora, po którym rozlewało się czerwieniejące światło słońca. Największym indykatorem jej uwagi były uszy, którymi co jakiś czas strzygła. Duszek, wywerny, iskra, Mirri... wszystko to brzmiało dla niej trochę odlegle, choć starała się wyobrazić realność tych wydarzeń.
Parsknęła lekko, słysząc nawiązanie do swojego imienia. Faktycznie trochę głupio brzmiała ta metafora – ale nie tragicznie. Może być.
Brzmi zupełnie jak ty – mruknęła ciepło mimochodem. Próby perswazji z łowcami smoków, rozmowa z rozgniewanym duszkiem oraz inne odważne i trochę głupie rzeczy były dziedziną Śwista, nie miała co do tego wątpliwości. Jego ideały łatwo zapadły jej w pamięć – przez to, że wydały jej się dawniej niebezpiecznie naiwne, a jednak wojownik niestrudzenie i skutecznie wprowadzał je w życie. Z jednej strony ciężko było jej odpuścić sceptycyzm, a z drugiej... podziwiała go.

Dobrze jednak myślała, że to nie koniec.
Przez własną skłonność do nerwów nie mogła otrząsnąć się z wrażenia, że coś wisi w powietrzu. Cisza wydawała się brzmieć inaczej, a wahanie Śwista zbyt długie; drżenie jego głosu sprawiło, że odruchowo wręcz wbiła szpony w ziemię. Zaskakująco niewiele potrzebowała, by wiedzieć, że coś zdecydowanie jest nie tak.
Nie do końca jednak rozumiała co. Ściągnęła w skupieniu mięśnie brwi. Milczała przez chwilę.
Opowiesz mi dokładniej? – spytała cicho, łagodnie. Końcówka jej ogona powędrowała do ogona wojownika – by tam natknąć się na błonę, która uniemożliwiła jej planowany manewr. Ups.

Licznik słów: 319
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1378
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Wysepka

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn Przygody skinął łbem, tym samym odpowiadając na pytanie, i tak jednak zbierał się przez chwilę do odpowiedzi. Mieli czas. Obserwował niezmiennie jezioro, szukając słów, w które powinien ubrać swoje wyznanie. Emocje Śwista nie były już tak silne jak wtedy, podczas sporu, wciąż jednak gdzieś w jego sercu tkwił żal o tamte wydarzenia.

Nie do Astrala. Do samego siebie.

– Wafelkowy Kolec – zaczął wreszcie. Mówił, o dziwo, spokojnie, choć zdecydowanie wolniej niż zazwyczaj – łatwo było dostrzec, iż stara się dobrze dobrać słowa. – Albo Noxturn. W Stadzie Ziemi był smok o takim imieniu. Przybył do nas zza bariery, opuścił swoją rodzinę, znalazł wśród nas nowy dom. I wszystko było w porządku do dnia, gdy mój ojciec został poproszony o rozmowę przez Infamię Nieumarłych, przywódczynię Mgieł – opowiadał, wznosząc wzrok ku górze. – Z jakiegoś powodu obawiał się jej; uprzedził mnie, że będzie z nią dyskutował, choć nie zostałem zaproszony na rozmowę. I tak przybyłem; schowałem się wśród pobliskich krzewów, aby dowiedzieć, o czym zamierzają dyskutować. Uznałem, iż powinienem wiedzieć – zwłaszcza gdyby było to coś ważnego, wszak pełniłem rolę zastępcy! I rzeczywiście, dowiedziałem się – wyjaśnił.

– Noxturn mieszkał wśród łowców smoków i żył z nimi w przyjaźni – nawet nie zmienił imienia, przybywając do nas. Zapewne miał zdobyć więcej informacji o Wolnych Stadach – o naszym istnieniu łowcy wiedzieli dzięki Kajmanowi i Kloggowi, dwóm innym smokom, których kiedyś pojmaliśmy i uwięziliśmy. Nie wiedziałem, jaką decyzję podejmie mój ojciec w związku z tym, ale wiedziałem już, że chcę obronić Wafelkowego – zaznaczył. – Poznałem go i nie wydawał się nam wrogi; nie rozumiałem, jak ktoś taki mógłby nam zagrozić, choć wtedy jeszcze mogłem się zastanawiać, czy to tylko pozór. Bądź co bądź, pierwszy przybyłem do Noxturna i uprzedziłem go o sytuacji. Nie chciałem, aby został skrzywdzony, więc zamierzałem umożliwić mu ucieczkę. Ale on postanowił nie uciekać.

Przerwał na moment. Czy gdyby wtedy nacisnął na smoka mocniej, smok odfrunąłby do swoich, póki miał na to czas...? Czy gdyby go nie odwiedził, sprawy potoczyłyby się inaczej...?

– Chciał zmierzyć się z konsekwencjami swego czynu, dlatego zaproponowałem mu fortel: powiem, iż on sam do mnie przyszedł i przyznał się do bytności wśród łowców, w ten sposób próbowałem złagodzić reakcję przywódcy. Niestety, stało się na odwrót: kłamstwo było zbyt oczywiste i tylko bardziej rozwścieczyło Pasterza. Co więcej, Noxturn wciąż nie wszystko mówił szczerze; nie wiem dlaczego, to było nielogiczne. Zresztą wszystko w jego zachowaniu było nielogiczne: przybył jako szpieg, ale nie zmienił imienia, nie uciekł, aby się chronić, a jednak do samego końca nie mówił nam wszystkiego i próbował kłamać. Wciąż nie rozumiem tego, ani przez moment nie byłem w stanie zrozumieć. I zapewne nie będę miał ku temu okazji – zaznaczył. – Bądź co bądź, jeszcze zanim rozmowa była skończona, Pasterz wydał rozkaz zabicia Noxturna, co uczyniła skryta w krzewach moja matka. Mimo że chciałem, nie dał mi szansy, abym porozmawiał z Wafelkowym sam, wykorzystując swoje umiejętności. A potem zwołał ceremonię, na której opisał całą sytuację i zostałem zdegradowany – zakończył. Pominął niektóre szczegóły, w szczególności te o sporze podczas spotkania. To nie było tutaj ważne.

– Ta sytuacja nauczyła mnie wiele; dziś z pewnością postąpiłbym inaczej. Pozwoliłem, aby pokierowała mną frustracja na ojca, który nigdy nie uczynił mnie prawdziwym zastępcą – sam podejmował decyzje, nie konsultując ich ze mną. Wygarnąłem mu to, zaś on po tych wydarzeniach... zmienił się. To dziwne, ale nasza relacja od czasu sporu się polepszyła. Tak jakby problem zwyczajnie zniknął[ – wytłumaczył – Pasterz zaczął ze mną rozmawiać o ważnych sprawach, pytać mnie o zdanie i konsultować je, ja zaś teraz bardziej wierzę w jego decyzje i doświadczenie. Gdyby... Gdyby rozmowa z Wafelkowym odbywała się dziś, myślę, że potrafiłbym przemówić do Pasterza tak, aby smok przeżył. I nie musiałbym kłamać ani szukać obejść. Ironiczne, iż do tego wszystkiego trzeba było zdrady, prawda? – zapytał, na moment przenosząc wzrok na Arel. I uśmiechnął się. A potem znów skierował spojrzenie na jezioro.

Nabrał głęboko powietrza.
– To była bardzo wartościowa lekcja. Najbardziej wartościowa w moim życiu. I wszystko byłoby w porządku... gdyby nie jeden szczegół – zaczął zmierzać do konkluzji... i nagle głos smoka zaczął się łamać. Dotychczasowy spokój, który zdawał się nie do zmącenia, prysł, ciało zadrżało, Syn uścisnął Arel mocniej... a z jego oczu popłynęło kilka łez. – To nie ja zapłaciłem cenę za tę lekcję.
Gorzki Miód

Licznik słów: 722
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wysepka

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
A więc Noxturn nie dość, że był smokiem, to jeszcze był Ziemnym. Z pierwszych słów samca nawet tego nie była pewna... i spodziewała się, że cała sprawa będzie jeszcze bardziej złożona.

Spuściła łeb, słuchając tym razem bez dużego zaangażowania poza nielicznymi grymasami. A jak źle to momentami brzmiało – skrzywiła się lekko, gdy Syn opowiedział o chowaniu się w krzakach. Po raz kolejny gdy wspomniał o pojmanych i uwięzionych smokach – na bogów, czasami więcej kontekstu by się przydało! Ziemny miał szczęście, że Arel potrafiła łączyć fakty, bo poprzednim razem, gdy o nich mówił, nie użył imion. I że wolała wierzyć w jego dobre zamiary mimo złego doboru słów.
Wypuściła powietrze z subtelnym sapnięciem, gdy oczyściła Śwista z tych chwilowych zarzutów, i zamknęła ślepia, marszcząc przy tym lekko pysk. Musiała się skupić. Bo robiło się tylko gorzej.

Nie potrafiła znaleźć sensu w postępowaniu Wafelkowego. Nie potrafiła też w pełni usprawiedliwić wyborów wojownika, tak pełnych sprzeczności i kontrowersyjnych, kierowanych dobrą wolą, a jednocześnie... niekoniecznie błędnych, ale nie poprawnych.

Zdrada.
No tak. To wszystko czyniło z niego zdrajcę.
Odwzajemniła spojrzenie samca, ale jej pysk wyrażał smutek. Nadal się w niego wpatrywała, gdy ten odwrócił wzrok. Nie przegapiła drżenia i łez, które spłynęły po jego łuskach; przebiegł przez nią dreszcz przez paniki, ale szybko zgasł, gdy trochę mocniej przycisnęła bok do jego.
Ty też ją zapłaciłeś – zauważyła cicho po dłuższej chwili milczenia. – I myślę, że dałeś mi teraz tego świadectwo – wyjaśniła, wyginając wargi w niewesołym uśmiechu. Westchnęła lekko, zbierając myśli... Otarła się lekko pyskiem o jego szyję.
Wiem, że to nieporównywalne... Ale. Tak myślę... Gdybyś nie podjął żadnego działania, Noxturn zapewne i tak by zginął. Nie powiedział prawdy po twoich ostrzeżeniach, więc bez nich tym bardziej by tego nie zrobił w obliczu Pasterza. Nie mówię też, że to wszystko, co zrobiłeś, było dobre z perspektywy stada, czy przywódcy, czy zastępcy... Ale zrobiłeś w interesie tego smoka bardzo dużo i to, co wydawało ci się wtedy najlepsze. – Dałaby głowę, że Świst już to wszystko wiedział, pewnie sam doszedł do tych wniosków – może powtarzała tylko puste frazesy, ale może jednak dawała mu coś, czego potrzebował. Taką miała nadzieję. – ... Rozumiem, że chciałbyś, żeby to wszystko potoczyło się inaczej. Tylko, myślę, że takie gdybanie... jest bezowocne. Gdybym ja na swojej ceremonii miała tę wiedzę i przemyślenia, które wynikły przed chwilą z naszej rozmowy, też zareagowałabym lepiej – ale wtedy, hm. Nie potrzebowałabym tego spotkania. Jakby... chcę powiedzieć... Nie możesz jednocześnie mieć sarny i zjeść sarnę. Czy to ma sens? – mówiła łagodnie i z nietypową dla siebie pewnością mimo krótkich przerw na namysł. Na koniec tylko trochę się poddenerwowała – czemu słowa musiały jej sprawiać taką trudność? – Teraz jesteś inny niż wtedy. Ale wtedy byłeś inny niż teraz.

Zamilkła na dłuższą chwilę. Wyzuła się chyba ze wszystkich zapasów myśli na najbliższe kilka księżyców.

Zresztą... Działałeś w najlepszych chęciach, wedle wiedzy, umiejętności i przekonań, które wtedy miałeś. I czasami to musi wystarczyć – dodała jeszcze ciszej, licząc na to, że wojownik rozpozna własne słowa.

Licznik słów: 507
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1378
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Wysepka

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn wziął kilka głębokich oddechów. Milczał przez dłuższy moment, kilka łez popłynęło jeszcze z jego oczu. Mimo wszystko pozbierał się dość szybko. Nie rozpaczał długo, to nie było w jego stylu.

– Gdybanie nie jest bezowocne, jeśli myśli się o nim we właściwy sposób – rzekł. – Jeśli jedynym celem gdybania jest wyrzucanie sobie błędów i żałowanie przebiegu wydarzeń, to rzeczywiście, nie ma to sensu. Ale jeśli gdybanie polega na szukaniu rozwiązania, które być może w tamtej dawnej sytuacji sprawdziłoby się lepiej... to co innego. Wiele razy zastanawiałem się, co mógłbym wtedy zrobić inaczej. Jak się zachować. Ułożyłem chyba z dziesięć różnych scenariuszy – powiedział... znowu uśmiechnąwszy się. – Do sukcesu może wieść wiele różnych dróg, czasami zaskakujących. Tego dnia nie wybrałem właściwej... i trudno. Jutro będzie kolejna szansa na zrobienie czegoś dobrze. A kto wie, może nawet dzisiaj...? – powiedział, po czym odwrócił łeb w stronę Arel, znowu obdarzając ją pogodnym spojrzeniem. Jakby rozmowy sprzed chwili właściwie nie było.

– Dziękuję, że mnie wysłuchałaś. Mimo że już dawno pogodziłem się z tymi wydarzeniami, ja... potrzebowałem wyrzucić to z siebie. Kiedy ja sam ponoszę konsekwencje swoich błędów, nie mam z tym problemu; to naturalna kolej rzeczy. Noxturn był pierwszym, który poniósł je za mnie. Dlatego to było dla mnie trudne – zaznaczył. – Ale możesz mieć rację, być może Pasterz zabiłby go bez względu na moje działania. Tego nie dowiem się nigdy.

Znowu pozwolił, aby wokół zapanowała cisza. Patrzył przed siebie, za horyzont, gdzie słońce zaczynało już powoli zachodzić. Długo rozmawiali; to był trudny dzień. Dla nich obojga. A jednak smok podskórnie czuł, iż ten dzień przyniesie im wiele dobrego.

– Lubisz baśnie? – zapytał, zmieniając temat. – Mogę opowiedzieć jakąś. Ostatnio zbyt rzadko mam ku temu okazję.
Gorzki Miód

Licznik słów: 290
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wysepka

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
A jednak. Frazesy.
Coś ciężkiego zastygło w jej piersi – trochę jakby połknęła kamień.
– ... Jest pewna granica – mruknęła niechętnie, gdy Świst skończył rozwodzić się nad zaletami gdybania. Nie rozwinęła jednak tej myśli po tym, jak za pierwszą próbą w ogóle nie trafiła. Nie przeczyła, że jest wiele rozwiązań. Ani że nie należy się reflektować – to w ogóle nie tak... Wbiła szpony w śnieg. Zupełnie jak gdy rozmawiała z Żarem – przy nim też powiedziała jedno, a on... skupił się na czymś innym.

Dzisiaj? Nie była pewna, czy wojownik chciał nawiązać do czegoś konkretnego, czy powiedział to... tak o. Dlatego tym razem odwzajemnione spojrzenie Arel było badawcze. Skonsternowane, odległe i zamyślone.
Odsunęła się lekko, tak, że ich barki z powrotem łączył tylko cień dotyku.

Kiwnęła zdawkowo łbem na podsumowanie Ziemnego. Może faktycznie źle oecniła sytuację? Byla poważna, ale najwidoczniej już... prawie całkiem zażegnana.

Możesz opowiedzieć – odparła zgodnie na propozycję, choć tak naprawdę wolałaby teraz skupić się na własnych myślach. Ale to mogło jeszcze chwilę poczekać.

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1378
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Wysepka

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
– Jest – odpowiedział ze spokojem smok, obserwując Arel. – Granica jest tam, gdzie gdybanie, co by było, staje ważniejsze niż to, co będzie. Kiedy zatracasz się we wspominaniu wczoraj, zapominając, że przecież będzie jutro. Tak myślę. Choć to chyba bardziej skomplikowane – podkreślił, przy ostatnim zdaniu uśmiechając się. I oczywiście dostrzegł pewną konsternację samicy, która pojawiła się podczas jego opowieści. Miał pewne przypuszczenia, o co chodzi.

– To prawda, szybko odzyskuję dobry nastrój – wtrącił. Znowu odwrócił wzrok w stronę jeziora i zachodzącego słońca. – Zaledwie kilka dni po incydencie z Noxturnem ruszyłem z Pasterzem na kolejną wyprawę za barierę, jak gdyby nigdy nic się nie stało. I współpracowaliśmy, a Światła Północy patrzył na nas jak na pozbawione rozumu duszki – dodał, zaśmiawszy się. – Noxturn jest przeszłością. Smutną, ale jednak przeszłością. Nie chcę już więcej opowiadać tej historii, choć zapewne jeszcze kilka razy życie mnie do tego zmusi. Wolę żyć tym, co dopiero się wydarzy; przygodami, które wciąż na mnie czekają. I jestem pewien, że będzie ich jeszcze wiele – zakończył, wraz z ostatnim zdaniem rozpogodziwszy się już zupełnie. Nie dało się ukryć, iż sama myśl o wyprawach w jakiś sposób sprawiała, że zapominał o wszystkim innym.

O baśni nie zapomniał, ale uznał, że jeszcze chwilę poczeka. Zwłaszcza że tę konkretną lepiej opowiadało się w nocy.
Gorzki Miód

Licznik słów: 220
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wysepka

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Sapnęła lekko z frustracją, gdy Świst postanowił drążyć temat.
Granica jest też tam, gdzie zaczynasz rozważać coś niemożliwego – odpowiedziała, zaskoczona szorstkością własnego głosu. Ach, bez sensu – co, było jej przykro, że wojownik nie potrzebował tego wsparcia?
Może. Troszeczkę.
I było jej głupio, że tak się przejęła.
To próbowałam powiedzieć – dodała po chwili znacznie delikatniej, spuszczając wzrok na swoje łapy. Nie popisywała się teraz szczególnie, a jej emocje nie były... ech. Przecież nawet jej podziękował. Powinna się otrząsnąć. Nie chodziło przecież o to, żeby Ziemny czuł się gorzej niż faktycznie się czuł. Ani o to, żeby do czegoś jej potrzebował. Można by nawet powiedzieć, że jego niezłomność jest godna podziwu, prawda?
Tak perswadowała z sobą, gdy Świst objaśniał ten aspekt swojej osobowości, którego istnienie jeszcze przed paronastoma chwilami gotowa była obalić. Nie przyniosło jej to ulgi ani nie przychodziło jej łatwo to zrozumieć. Znaczy, mogła to zrozumieć w jakiś sposób, z tym że w tej chwili nie miała na to szczególnej ochoty. Zmusiła się do tego.
Zmusiła się też do lekkiego odetchnięcia i rozluźnienia. Czasami było to znacznie lepszym wyjściem od adresowania swoich myśli i odczuć na bieżąco.
Dziwny jesteś – burknęła w końcu, nadając tym słowom ton humorystycznie przerysowanej urazy.

Licznik słów: 206
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1378
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Wysepka

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Świst wzdrygnął się lekko, kiedy Gorzki Miód sapnęła. Czy powiedział coś nie tak...? Nie mógł tego wykluczyć. Nawet rozumiał samicę, gdyż to, o czym mówił, mocno odbiegało od sposobu rozumowania innych smoków. I nie mógł nie przyznać jej racji – miał tendencję do rozważania scenariuszy niemożliwych. Nierealistycznie optymistycznych.

A jednak zazwyczaj mu się udawało.

– Dlatego lubię baśnie – powiedział wreszcie, znowu zwracając się łbem ku Arel. I obserwował ją badawczo. – W baśniach nawet niemożliwe może stać się realne. I... wierzę, że czasami coś niemożliwego można zrealizować także poza nimi. Choć to niezwykle ambitne – zaznaczył. Jeszcze raz odwrócił łeb w stronę jeziora. – Lubię być ambitny. I chciałbym kiedyś osiągnąć w życiu coś takiego, czego nie osiągnął jeszcze nikt. Nie wiem jednak, czy i jaką okazję ku temu sprezentuje mi kiedyś los.

Słońce powoli chowało się za horyzontem, a smok pozwolił sobie na kolejną chwilę ciszy. I przemyślał dokładnie słowa czarodziejki, które wybrzmiały przed chwilą. "Dziwny jesteś" – to stwierdzenie było bardzo bezpośrednie. A jednocześnie bardzo prawdziwe. I wojownik nie zamierzał go podważać.
– Dziwny, ale szczęśliwy – odrzekł wreszcie. – Szukanie dróg do czynienia świata lepszym, nawet mimo przeciwności, daje mi wiele radości. Napędzają mnie marzenia. Czy to złe? – zapytał, spoglądając na Arel z delikatnym uśmiechem. – A największym moim marzeniem jest, żebym szczęśliwy był nie tylko ja, ale także wszyscy ci, którzy mnie otaczają.
Gorzki Miód

Licznik słów: 231
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wysepka

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
N... – ...nie to miałam na myśli; ugryzła się w język, próbując przekształcić wydany dźwięk w zwykły pomruk osobnika słuchającego. Zdecodywanie nie to miała na myśli i umykało jej, jakim sposobem Świst przeskoczył nad jej słowami do własnych, niekończących się wniosków. Nieważne. Nie będzie dowodzić, że coś jest problemem, jeśli najwidoczniej problemu nie było.

Pomruk był zresztą idealnym komentarzem do wypowiedzi Syna; skinęła do tego łbem i przekrzywiła go. Nie dało się zapomnieć o jego ambicjach, to fakt.
Ja za pisklęcia chciałam zostać przywódczynią, tak jak moi rodzice. A gdy przywódcą został Żar, chciałam zostać jego zastępczynią – skomentowała niezobowiązująco, wodząc wzrokiem najpierw po własnych łapach, a potem po łapach Śwista. Uśmiechnęła się lekko, gdy złapała się na użyciu czasu przeszłego. Czy naprawdę przestało jej na tym zależeć? Nie była pewna. – ... Lubię skupiać się na mniejszych rzeczach. Rzemiosło jest do tego dobre, od razu widać efekty twojej pracy – dodała cicho. A może to po prostu było tak, że duże rzeczy ją przytłaczały.

Uf, przyjął jej uwagę z dystansem, na który miała nadzieję. Na jego pytanie, choć zapewne retoryczne, odpowiedziała subtelnym wzruszeniem barków. Spróbowała nieznacznie odwzajemnić uśmiech, mimo wszystkich swoich wątpliwości. Była niezaprzeczalnie inna od wojownika, ale to nie musiał być powód do krytyki, prawda?
To... bardzo ambitne – wymamrotała ogólnikowo na jego ostatnią deklarację, jak gdyby obawiała się, że te zamiary dotyczą też jej osoby. A bylo to niebezpiecznie prawdopodobne.

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1378
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Wysepka

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
– Tez chciałem kiedyś zostać przywódcą. Zasadniczo nadal chcę, choć wiem, że w zaistniałych okolicznościach może to być... nie najłatwiejsze zadanie – odpowiedział Arel, obserwując ją. – I nie mów o tym w czasie przeszłym; nigdy nie wiadomo, czy różne okoliczności nie sprawią ci ku temu okazji. A moim zdaniem byłabyś bardzo dobrą przywódczynią – podkreślił z delikatnym uśmiechem. – Mówisz, że skupiasz się na mniejszych rzeczach; to bardzo ważna cecha u przywódcy, nawet ważniejsza niż snucie wielkich planów. Choćby najwspanialsze, żadne marzenia nie napełnia żołądków ani nie wygrają bitwy, w codziennym życiu rzadko można się do nich odnieść – zauważył. – Choć o marzeniach też nie wolno zapominać; one budują to, co nie jest namacalne. Morale, oddanie, poczucie jedności ze stadem – dodał.

I coś go tknęło.
– Mówiłaś, że nowego przywódcę wskazała poprzednia przywódczyni... Dobrze zrozumiałem? – zapytał. – Nie macie w zwyczaju przeprowadzania wyborów? Wszyscy bez szemrania przyjęli tę decyzję? – zainteresował się. Tak naprawdę nurtowało go to od samego początku tej rozmowy, tylko jakoś nie było okazji poruszyć tematu w mnogości spraw, o których dyskutowali.

A potem skierował łeb ku jezioru, namyślając się.
– Tak, to bardzo ambitne. I wiem, że się nie uda – powiedział wprost, co mogło zabrzmieć nieco zaskakująco. – Ambitne plany nie są po to, aby realizować je w całości; ambitne plany są po to, aby zrealizować z nich tyle, ile się da. Aby nie osiąść na laurach, mając świadomość, że bez względu na to, jak wiele się osiągnęło, wciąż gdzieś w oddali czeka następny cel. Bo w życiu zawsze powinno się mieć cel. Ty masz jakiś? – zapytał, niezmiennie obserwując akwen przed sobą. Całkowicie rozmyślnie nie zerkał teraz w stronę samicy; chciał, aby spokojnie przemyślała tę kwestię, zaglądając w głąb siebie. Bez presji jego wzroku.
Gorzki Miód

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wysepka

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Wizja Śwista jako przywódcy była... jak najbardziej na miejscu. Najwyżej trochę niepokojąca, ale być może całe stado smoków nie miałoby problemu ze zrównoważeniem jego, łagodnie to ujmując, odważnych pomysłów... A może to on zrobiłby ze stada przerażającą maszynę do zmieniania świata. Stado Świstów...
Przeszedł ją dreszcz.

Ale ona? Dobrą przywódczynią? Wzięło ją to z zaskoczenia.
Mmmm... – spróbowała bezradnym pomrukiem wyrazić całe swoje powątpiewanie i zmieszanie; przyciągnęła łeb do szyi, trochę jakby próbowała się skurczyć, choć czerwony czub tylko nabrał objętości. Żałowała przez ułamek chwili, że nie miała tak długiego i puszystego futra jak Anarea – mogłaby się w nim całkiem schować... z drugiej strony nawet w jej aktualnej sierści zrobiło jej się trochę zbyt ciepło.
Nie mogła się nie zgodzić z sensem słów wojownika mimo niemego buntu wobec tego, że miały dotyczyć również jej.
... Nikt tak jeszcze nie powiedział – wymamrotała zamiast tego, zdawałoby się, trochę nie na temat. Nie żeby obwieszczała wszystkim o swoich aspiracjach, ale... nawet gdyby – nie spodziewała się aprobaty.
Może błędnie.
Ciekawe, co by na ten temat powiedział Su? On też z pewnością dałby jej szczerą odpowiedź.

Em... tak? – odpowiedziała niepewnie na pytanie Śwista, zerkając na niego z lekkim wyrazem zdezorientowania. Czy to było coś dziwnego? – Znaczy... nie zgłosili się inni kandydaci. I sporo smoków go wsparło, gdy przyjął pozycję... – brzmiała na dziwnie zdystansowaną w swoim wyjaśnieniu. Nie było to szczególnie miłe wspomnienie – nic nie miała do Żaru, ale nagła – dla niej – rezygnacja obojga rodziców z rangi wywróciła wtedy jej mały światek do góry nogami.

Ziemny faktycznie znów ją zdziwił kolejnym swoim stwierdzeniem. Westchnęła lekko – nie mogła przywyknąć do tego, jak łatwo wielowymiarowość samca jej umykała pod naporem optymistycznych scenariuszy i poglądów. Ten zresztą też się do takich zaliczał – poniekąd. Może trochę mniej niż pozostałe.
Tym razem się nie speszyła, choć zadane pytanie było wyjątkowo... duże. Milczała przez dłuższą chwilę.
Dowiadywać się więcej, rozumieć więcej, potrafić więcej... Nie wiem – parsknęła lekko. – Jak konkretny musi być? – Zapauzowała w kolejnym namyśle. – Poznawać. Dbać o stado i o bliskich... Dużo tego.
I nie brzmiało zbyt imponująco. Nawet nie była pewna, jak zaadresować w praktyce część z tych myśli.

Licznik słów: 368
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1378
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Wysepka

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
– A czy kogoś zapytałaś? – skontrował wypowiedź Gorzkiego Miodu, uśmiechając się. – Myślę, że każdy, kto naprawdę dobrze cię zna, odpowiedziałby tak samo. Nie musisz się bać podjąć wyzwania – zaznaczył. Skinął też łbem na dalszą cześć wypowiedzi Arel. I wyglądał przy tym na rozbawionego. – To ciekawe; w Stadzie Ziemi co wybory kandyduje chyba z pół stada! Z tego względu nawet nie pomyślałem, iż nowy przywódca mógł nie mieć konkurencji – stwierdził wesoło. – W tej sytuacji rzeczywiście trudno o brak akceptacji wyboru – dodał, zamyśliwszy się na moment.

Najbardziej jednak z tego wszystkiego, rzecz jasna, interesowała go odpowiedź samicy na ostatnie pytanie. Dał jej czas – a kiedy skończyła, także nie odpowiedział od razu, jak gdyby chciał upewnić się, iż Gorzki Miód nie chce już nic więcej dodać. Obserwował w zamyśleniu słońce, które praktycznie już schowało się za horyzontem.
– Tak konkretny, abyś zawsze umiała wskazać kolejny krok – odpowiedział na jej pytanie, trochę odnosząc się do swoich poprzednich słów. – Kiedy ja myślę o czynieniu świata lepszym i chcę to ukonkretnić, zazwyczaj myślę w pierwszej kolejności o tych, którzy stoją właśnie obok. Nie muszę tego planować; po prostu obserwuję i szukam sposobu, aby do nich dotrzeć. Z kolei kiedy jestem sam, mogę się zastanowić: z kim chciałbym teraz porozmawiać albo gdzie przeżyć kolejną przygodę...? Wówczas cel zawsze się znajdzie – wytłumaczył.

– Myślę, że w twoim przypadku może to zadziałać podobnie. Jeżeli szukasz wiedzy, chcesz kogoś lepiej poznać – możesz porozmawiać z tym, który jest obok. A kiedy tematy się wyczerpią, możesz też pomyśleć o miejscu, w które chcesz się udać, albo o kimś odległym, mniej ci znanym, z kim chciałabyś zamienić kilka słów. Jeżeli chcesz dbać o bliskich, działa to właściwie tak samo. Zasadniczo... bardzo wiele celów można realizować właśnie w taki sposób – zauważył. – Możemy zrobić ćwiczenie; pomyśl, jaki następny krok w stronę jednego z celów chciałabyś zrealizować teraz – zaproponował, odwracając łeb w stronę Arel.

I był niebywale ciekawy, co odpowie czarodziejka, gdyż – co rzadko mu się zdarzało w rozmowach – nie miał bladego pojęcia, którą ścieżką podąży jej umysł.
Gorzki Miód

Licznik słów: 351
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wysepka

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Emm... – mruknęła, zakłopotana. To było słuszne pytanie, a odpowiedź mogła być albo prosta, albo skomplikowana – bo nie, nie pytała, a jednocześnie... miała ku temu wiele powodów. Jej zacietrzewienie przerodziło się w cień przygnębienia. Czy naprawdę jej bliscy by uznali, że jest dobrą kandydatką? Nie miała pojęcia. Jakoś nie potrafiła sobie wyobrazić ich zdania na jej temat – poza Su, który był pod tym względem bardzo bezpośredni.
Rodziców nie pytałam, bo... – westchnęła. – Podziwiałam ich za to, że prowadzili stado. Ale byłam wtedy zbyt mała, by widzieć, jak bardzo ich to wykańcza, a gdy się zorientowałam... To było wtedy, gdy zeszli z pozycji, a zaraz po tym moja matka odeszła ze stada. I nigdy... nie czułam się z tym odpowiednio. – Skrzywiła się lekko na własne słowa. – Z mówieniem, że chciałam iść w ich ślady. I w ogóle z chceniem tego.
A potem... poszłam porozmawiać z Żarem. Od razu go poprosiłam, żeby mnie rozważył na pozycję zastępcy, a ledwo zostałam adeptką
– uśmiechnęła się krzywo. Uniosła wzrok znad łap i prześledziła ostatnie promienie słońca rozlewające się po chmurach nad horyzontem. – I... sama nie wiem. Chyba go wtedy uraziłam. Powiedział, że muszę się czymś wykazać. Wtedy już w ogóle nie chciałam o tym mówić, żeby nie brzmiało to... pretensjonalnie. Trochę przestałam o tym myśleć. – Choć nie do końca się poddała. Westchnęła ciężko. O tym wszystkim to już naprawdę nikomu nie mówiła – nawet Kwietnemu. Czuła się trochę nerwowo. A Świst, choć wiele z tych faktów znał, nie dostał ich nigdy w połączonej formie.

Brzmi bardzo... chaotycznie – skomentowała wybory Ziemi z lekkim uśmiechem. – Chyba wolę naszą formę. Już bez tego mamy wystarczająco dużo afer na ceremoniach – spróbowała przybrać nieco żartobliwy ton, ale raczej nie zabrzmiało to przekonująco.

Słuchała w milczeniu filozoficznego wywodu Śwista. Koncepcja była banalnie prosta w założeniu, trochę mniej prosta w egzekucji... ale absolutnie osiągalna. Kiwnęła łbem w namyśle – niezbyt już intensywnym, bo długa rozmowa wyczerpywała już wszystkie zapasowe pokłady jej energii. Było to coś na później...
Teraz? – powtórzyła, wytrącona nagle z równowagi. Czub na jej łbie trochę się spuszył, ale szybko opadł. – Em, hm. Eee... W sumie to wiem, ale czy to się liczy? Najpierw będę musiała się porządnie wyspać, ale chcę przemyśleć to... wszystko. Poukładać te wnioski, i siebie, i swoje poglądy, i twoje poglądy. Będę leżała w grocie i trawiła te myśli przez kilka księżyców, jak wąż – zażartowała z wyjątkowo swobodnym uśmiechem. – To trochę zbyt oczywiste. Ale od tego zależy, co będę chciała zrobić później... – Czy jej odpowiedź była satysfakcjonująca? Miała wrażenie, że nie. Wydawała się jednak odpowiednia.

Licznik słów: 439
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1378
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Wysepka

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn wysłuchał Gorzkiego Miodu z uwagą, jego wyraz pyska zdawał się pogodny. Przytakiwał spokojnie, a potem odpowiedział:
– Nie musisz się tłumaczyć; jeśli nie pytałaś, bo nie było okazji ani pretekstu, jest to przecież w porządku – powiedział ze spokojem. – I poniekąd rozumiem Żar. Zastępca to bardzo ważna rola, smok na tej pozycji jest potencjalnie pierwszym wyborem na kolejnego przywódcę. Musi doradzać liderowi stada, musi brać na siebie część odpowiedzialności... musi być gotowy podejmować trudne decyzje, jeśli to okaże się konieczne. Nie zawsze łatwo w takim sprawach zaufać komuś młodemu – podkreślił, zmierzywszy Arel wzrokiem. Bądź co bądź, była wciąż młoda. – Ale przecież nie powiedział, że byłabyś złą zastępczynią, prawda? Po prostu jeszcze nie dostałaś dobrej okazji, aby udowodnić swoje zdolności nie tylko słowami, ale i czynem. Prędzej czy później taka okazja z pewnością nastanie – zaznaczył.

Potem zaś zaśmiał się.
– Nie tylko brzmi, ale i jest chaotyczne. Ja jednak odbieram ten chaos pozytywnie – pokazuje, iż wielu członków stada jest zaangażowanych. Że chcą czynić coś dla dobra wszystkich – zaznaczył. – To właśnie zaangażowanie spaja nasze stado. Nawet mimo faktu, że w poglądach często się różnimy, każdy z nas daje z siebie, co może, aby wesprzeć Ziemię. To sprawia, że lubię swoje stado – powiedział z uśmiechem, znów zwracając łeb w stronę jeziora.

I przytaknął samicy na koniec.
– W porządku. Jeżeli potrzebujesz czasu, aby uporządkować myśli, nie będę ci go odbierał – powiedział ze spokojem. Choć Arel odpowiedziała nie do końca zgodnie z tym, o co ją poprosił – czuł, że nie powinien naciskać. I tak przedyskutowali dziś wiele trudnych tematów. Przeleciał wzrokiem po jeziorze, nad którym słońce ustąpiło już miejsca księżycowi. – Ale zanim pójdziesz... obiecałem ci baśń. Ostatnio rzadko mam okazję do opowiadania baśni, zbyt wiele się dzieje, nad czym ubolewam, gdyż bardzo to lubię. Mogę...? – zapytał, zerkając ukradkiem na Arel. I z jego oczu łatwo wyczytać było, iż naprawdę tego chciał.
Gorzki Miód

Licznik słów: 322
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2187
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 90
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wysepka

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Już na pierwsze słowa Śwista miała ochotę się zjeżyć – i faktycznie trochę się spięła, choć starała się zdusić tę reakcję w zarodku.
Nie tłumaczyłam się – mruknęła sztywno, odginając uszy do tyłu i schylając nieco łeb. Nie musiała się przecież wyspowiadać z takiej sprawy – może i często ją to kusiło, ale miała tę świadomość! A fakt, że wojownik wziął jej słowa za próbę usprawiedliwienia się, gdy po prostu chciała się podzielić czymś personalnym... To zabolało. W specyficzny sposób.

A do tego poparł Żar, co było solą na jej ranę – choć nie mogła być za to naprawdę zła. Sama w pewnym stopniu rozumiała stanowisko przywódcy, choć wymiana zdań, jaka między nimi zaszła, pozostawiła w niej długotrwały niesmak i niejasny wstyd. Nadal nie wiedziała, czy górski opacznie ją zrozumiał, czy celowo przekręcił jej słowa, acz nie sposób było przekazać Świstowi naturę tego nieporozumienia. Skonstatowała więc wnioski wojownika niechętnie zgodnym pomrukiem.

Westchnęła i rozpogodziła się trochę, słuchając o stylu bycia Ziemnych.
Hm. Rzeczywiście jest w tym coś dobrego – stwierdziła z lekkim uśmiechem. – W Słońcu... myślę, że większości smoków zależy na spokoju i swobodzie. Dlatego mało kto pcha się do odpowiedzialności... Choć wydaje się to sprzeczne z tym, co mówiłam o burzliwych ceremoniach. To trochę skomplikowane – przyznała, przymykając ślepia; wyglądała na zamyśloną, ale nie... zmartwioną. Delikatny uśmiech utrzymywał się na jej pysku. Ha – może zaczęła się zarażać pozytywnym myśleniem?

Mrugnęła kilkukrotnie, po raz pierwszy przetworzywszy fakt, że zrobiło się wreszcie prawie całkiem ciemno. Och... Faktycznie, jej słowa brzmiały tak, jakby już się zbierała. I faktycznie pewnie powinna niedługo iść. Ale nie było pośpiechu.
Możesz – odpowiedziała, z zaciekawieniem spoglądając na wojownika. Przekrzywiła łeb. Już raz o to pytał... Aż ją dziwiło, że nie zaczął po prostu opowiadać.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej