Błękitna Rzeczka
- Mroczna Nowina
- Wojownik Mgieł
- Posty: 1742
- Rejestracja: 25 gru 2021, 15:29
- Stado: Mgieł
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 60
- Rasa: Północny
- Opiekun: –
- Mistrz: –
- Partner: Znamię Bestii

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,O: 2| A: 3
Atuty: Strateg; Pełny Brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Przezorny; Poświęcenie;
Khart milczał kiedy samica usilnie starała się powstrzymywać przed okazaniem słabości. Już samo wycieranie zaszklonych ślepi było wystarczająco wymowne.
Kiwnął łbem na potwierdzenie i czasowo skupił się na tym co sokół zaobserwował w okolicy.
– Nie myl bycia niemiłym z postawieniem przed tobą jasnych zasad, których nie zamierzałaś przestrzegać. Powinnaś wiedzieć, że wsadzając łapę w ogień możesz się sparzyć.
Nie uważał, aby musiał jej to tłumaczyć, jednak najwyraźniej właśnie tego oczekiwała. Jego odpowiedzi jednak nigdy nie były w pełni wyjaśniające.
– Chcę Ci po prostu pomóc jeśli ktoś ci dokucza, albo stado Cię odrzuca.
Nie do końca był świadom tego jak Erlyn potrafiła zaciągać smoki na tereny stada, ale i nie o to chodziło. Nie czuł potrzeby psychicznej, aby wspierać, ale uznał, iż tego wymagałaby postawa miłego i zaangażowanego smoka. Nie uważał się za smoka, który mógłby cieszyć się z tego, że ktoś się smucił i płakał. Byłoby to okrutne, a on nie był okrutny.
Kiwnął łbem na potwierdzenie i czasowo skupił się na tym co sokół zaobserwował w okolicy.
– Nie myl bycia niemiłym z postawieniem przed tobą jasnych zasad, których nie zamierzałaś przestrzegać. Powinnaś wiedzieć, że wsadzając łapę w ogień możesz się sparzyć.
Nie uważał, aby musiał jej to tłumaczyć, jednak najwyraźniej właśnie tego oczekiwała. Jego odpowiedzi jednak nigdy nie były w pełni wyjaśniające.
– Chcę Ci po prostu pomóc jeśli ktoś ci dokucza, albo stado Cię odrzuca.
Nie do końca był świadom tego jak Erlyn potrafiła zaciągać smoki na tereny stada, ale i nie o to chodziło. Nie czuł potrzeby psychicznej, aby wspierać, ale uznał, iż tego wymagałaby postawa miłego i zaangażowanego smoka. Nie uważał się za smoka, który mógłby cieszyć się z tego, że ktoś się smucił i płakał. Byłoby to okrutne, a on nie był okrutny.
Licznik słów: 155
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |

*Strateg
Raz na pojedynek/wojnę/2 tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny)
Następne użycie: 03.04
*Pełny brzuch
– 1/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
*chytry przeciwnik
+2 st do akcji przeciwnika raz na walkę
Następne użycie: –
*Czempion
+ 1 sukces do akcji ataku, raz na walkę
*Przezorny
+2 ST dla przeciwnika kontrującego
*Poświęcenie
+1 Sukces w ataku kosztem rany lekkiej
Fullbody||W Zbroi||Głos Smoka || Theme ||
- Maros
- Dawna postać
- Posty: 6174
- Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 122
- Rasa: Północny
- Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
- Mistrz: Dawny – Strażnik Gwiazd
- Partner: Odłamek Raju

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
// inny czas
Dotarcie tutaj nie było łatwym zadaniem, gdy każdy wysiłek związany z dalszym wysiłkiem, oznaczał mroczki przed ślepiami i większy ból. Oddychał płytko, byle tylko nie poruszać zbyt mocno pogruchotanymi żebrami. Część trasy pokonał pieszo, czasem próbował kawałek lecieć. W końcu zatrzymał się mając dość, przysiadł przy jakiejś rzeczce, przemył pysk zimną wodą dla rozbudzenia.
Erys na jego prośbe zawiadomił uzdrowicielkę, na którą czekał.
//1x ciężka
Dotarcie tutaj nie było łatwym zadaniem, gdy każdy wysiłek związany z dalszym wysiłkiem, oznaczał mroczki przed ślepiami i większy ból. Oddychał płytko, byle tylko nie poruszać zbyt mocno pogruchotanymi żebrami. Część trasy pokonał pieszo, czasem próbował kawałek lecieć. W końcu zatrzymał się mając dość, przysiadł przy jakiejś rzeczce, przemył pysk zimną wodą dla rozbudzenia.
Erys na jego prośbe zawiadomił uzdrowicielkę, na którą czekał.
//1x ciężka
Licznik słów: 68
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych
samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną
pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka
pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze Emis – samiec tygrysa
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,Kż,Skr,Śl: 1| A,O: 2______Erys – samiec leszego
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP,Kż: 1| MA,MO: 2błysk przyszłości
18 lipca
- Odłamek Raju
- Dawna postać
Erlyn Łagodna - Posty: 2033
- Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
- Stado: Mgieł
- Płeć: Samica
- Księżyce: 41
- Rasa: Północna
- Opiekun: Viliar
- Mistrz: Babie Lato
- Partner: Maros

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Akurat kończyła przebieżkę po tym, jak Khart ją zostawił w środku lasu. Co za bufon! Myślała jak mu wygarnąć – co się nigdy nie wydarzy bo jej chwilowa odwaga kończyła się często na myślach – aż nagle otrzymała niepokojącą wiadomość. Obróciła się i wzbiła w powietrze, by ostatni odcinek przelecieć. Znalazła Marosa, a po wylądowaniu doszła do jednego słusznego wniosku...
– To zaczyna być regułą – mruknęła, kręcąc lekko głową na boki.
Podeszła go zbadać i sięgnęła do jego torby. Wyłowiła z niej cztery jagody jałowca, która podała mu żeby je zjadł. Przygotowała napar ze sproszkowanych nasion lulka, dając uzdrowicielowi miseczkę do wybicia. Na sam koniec pozostało użyć paru listków babki lancetowatej, zgnieść je, a potem rozprowadzić po piersi. O ile w przypadku innych smoków robiła to mechanicznie, tutaj wkładała w to więcej uczucia. Podświadomie.
Wpuściła maddarę do środka i zaczęła od regeneracji połamanej kości żeber oraz mostka. Zatamowała krwawienie, pozbyła się infekcji i zszyła rozciętą skórę. Przyspieszyła porost sierści, aby samiec nie miał łysego placka. Lekko poklepała go w miejscu byłej rany żeby sprawdzić, czy wszystko gra.
Podniosła na niego wzrok. Był.. dziwnie tęskny. Szybko jednak wytrząsnęła go i przywdziała na nowo lekko zdenerwowaną minę.
– O-odpoczywaj. Ja muszę poszukać Kharta. Dasz wiarę, że w-wyskoczył z jakimiś zalotami? I że... mam rodzić mu dz-dziedziców? Absurd! – burknęła, a potem odwróciła się na pięcie i czmychnęła w las, uprzednio zapewniając Marosa, że ich jutrzejsze plany nie uległy zmianie. /zt
– To zaczyna być regułą – mruknęła, kręcąc lekko głową na boki.
Podeszła go zbadać i sięgnęła do jego torby. Wyłowiła z niej cztery jagody jałowca, która podała mu żeby je zjadł. Przygotowała napar ze sproszkowanych nasion lulka, dając uzdrowicielowi miseczkę do wybicia. Na sam koniec pozostało użyć paru listków babki lancetowatej, zgnieść je, a potem rozprowadzić po piersi. O ile w przypadku innych smoków robiła to mechanicznie, tutaj wkładała w to więcej uczucia. Podświadomie.
Wpuściła maddarę do środka i zaczęła od regeneracji połamanej kości żeber oraz mostka. Zatamowała krwawienie, pozbyła się infekcji i zszyła rozciętą skórę. Przyspieszyła porost sierści, aby samiec nie miał łysego placka. Lekko poklepała go w miejscu byłej rany żeby sprawdzić, czy wszystko gra.
Podniosła na niego wzrok. Był.. dziwnie tęskny. Szybko jednak wytrząsnęła go i przywdziała na nowo lekko zdenerwowaną minę.
– O-odpoczywaj. Ja muszę poszukać Kharta. Dasz wiarę, że w-wyskoczył z jakimiś zalotami? I że... mam rodzić mu dz-dziedziców? Absurd! – burknęła, a potem odwróciła się na pięcie i czmychnęła w las, uprzednio zapewniając Marosa, że ich jutrzejsze plany nie uległy zmianie. /zt
Licznik słów: 239
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down

» wygląd ⬩ rodzina ⬩ theme « — zielarz —
+2 sztuki do zbieranych ziół _
_ — retoryka —
-2 ST do testów perswazji— ostry węch —
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz —
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09) eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2 ______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
- Maros
- Dawna postać
- Posty: 6174
- Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 122
- Rasa: Północny
- Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
- Mistrz: Dawny – Strażnik Gwiazd
- Partner: Odłamek Raju

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Nadal siedział gdy przybyła.
– Ja też wole bardziej spokojne misję. – kolejne krzywienie, pod tym względem wolał stare ciało. Śmierdział ludźmi, ich posokę nadał miał pewnie na łapach.
Podczas leczenia milczał, zaciskając zęby gdy jego żebra wracały na swoje miejsce. Zioła, ziołami, ale wędrówka połamanych kości do przyjemnych nie należała. Po wszystkim odetchnął z niemałą ulgą, chociaż ból pozostał.
Chciał poruszyć z nią temat łowców, nie zdążył.
– Wiesz...– to jednak odleciała, zostawiając go z otwartym pyskiem i słowami trafiającymi jedynie w eter. Zwiesił na moment łeb, mieląc jej słowa we łbie. W końcu jednak sam odszedł. Emis nie będzie przecież cały czas pilnować tych cial.
//zt
– Ja też wole bardziej spokojne misję. – kolejne krzywienie, pod tym względem wolał stare ciało. Śmierdział ludźmi, ich posokę nadał miał pewnie na łapach.
Podczas leczenia milczał, zaciskając zęby gdy jego żebra wracały na swoje miejsce. Zioła, ziołami, ale wędrówka połamanych kości do przyjemnych nie należała. Po wszystkim odetchnął z niemałą ulgą, chociaż ból pozostał.
Chciał poruszyć z nią temat łowców, nie zdążył.
– Wiesz...– to jednak odleciała, zostawiając go z otwartym pyskiem i słowami trafiającymi jedynie w eter. Zwiesił na moment łeb, mieląc jej słowa we łbie. W końcu jednak sam odszedł. Emis nie będzie przecież cały czas pilnować tych cial.
//zt
Licznik słów: 108
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych
samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną
pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka
pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze Emis – samiec tygrysa
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,Kż,Skr,Śl: 1| A,O: 2______Erys – samiec leszego
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP,Kż: 1| MA,MO: 2błysk przyszłości
18 lipca
- Mackonur
- Starszy Słońca
Axarus - Posty: 1892
- Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
- Stado: Słońca
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 92
- Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
- Opiekun: Graghess
- Mistrz: Wujek Mackołap
- Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
O, jakie śmieszne żuczki! Otóż Axarus i Nos Szyszki pływali sobie właśnie w rzeczce, a raczej Axarus i Morski Nos Szyszki! Otóż lewitujący Niuchacz wyewoluował, dostosowując się do nowych warunków. Z boków nosa wyrosły mu skrzela, kolor zmienił się na zielonkawy. Adaptacja! No dobra, ale co tutaj robili, dlaczego pływali w rzeczce? Mackonur to uwielbiał, a ostatnio dowiedział się o tym, że pod wodą w rzekach i jeziorach też są robaki! Jako iż ostatnio stał się ich prawdziwym fanatykiem to udał się na łowy. Polował na najładniejsze pływaki żółtobrzeżki oraz takie inne żuki, które strasznie mocno gryzły, aż do krwi! Co jakiś czas Axarus się wyławiał i wkładał nowe żuczki do pojemniczków. Zrobi sobie takie ładne akwarium! Oczywiście nie był świadomy, że te żuki potrafiły również chodzić po lądzie i latać, zatem zapewne wszystkie mu pouciekają, ale zawsze można sobie marzyć, prawda?
Ten przedstawiciel Niuchaczy Olbrzymich zamieszkuje zadrzewione bagna, koryta rzek oraz dna jezior. Niuchacz toleruje obecność sumów rzecznych, ale już przepływający w pobliżu bóbr, uznany zostaje za intruza. Samica Niuchacza opuszcza swoje wodne legowisko, by rozprawić się z nieproszonym gościem.
Szarżuje nosem na wydrę.
Stając w obronie swoich włości, Niuchacz Olbrzymi wykazał się olbrzymią determinacją. Bóbr bowiem nie jest łatwym przeciwnikiem. Atakuje, wije się, gryzie. Na szczęście Niuchacz wyszedł z tego starcia zwycięsko. Ciężar ciała samca bobrów dochodzi nawet do ciężaru kilkuksiężycowego pisklęcia, a jego długość przekracza jeden ogon smoczy. Niuchacze olbrzymie są tworami silnie terytorialnymi, dlatego nie tolerują obecności intruzów o większej masie. Nie przeszkadzają im jedynie mniejsze ryby, żuki i smoki z gatunku Mackonurów, z którymi udało im się nawiązać nawet swego rodzaju symbiozę.
Jeden Niuchacz Olbrzymi łączy się ze smokiem z rodzaju Mackonurów na całe życie, stają się połączeni magiczną więzią. Niuchacz Olbrzymi szuka dla smoka kamieni szlachetnych oraz atakuje jego wrogów, natomiast Mackonur nie robi nic, ale ładnie się przy tym uśmiecha i czasami zaparza Niuchaczowi herbatkę na katar. Taka współpraca gwarantuje przetrwanie obu gatunków.
Wśród Niuchaczy Olbrzymich zaobserwowano magiczną umiejętność dostosowywania się do aktualnych warunków przyrodniczych. Na lądzie lewitują, z kolei pod wodą adaptują i stają się Niuchaczami Morskimi, zmienia się nawet kolor futra. W walce Niuchacze korzystają z potęgi czterech żywiołów: ognia, wody, powietrza i ziemi. Dzięki temu mogą bardziej skutecznie pomagać swojemu smokowi z gatunku Mackonurów.
Ten przedstawiciel Niuchaczy Olbrzymich zamieszkuje zadrzewione bagna, koryta rzek oraz dna jezior. Niuchacz toleruje obecność sumów rzecznych, ale już przepływający w pobliżu bóbr, uznany zostaje za intruza. Samica Niuchacza opuszcza swoje wodne legowisko, by rozprawić się z nieproszonym gościem.
Szarżuje nosem na wydrę.
Stając w obronie swoich włości, Niuchacz Olbrzymi wykazał się olbrzymią determinacją. Bóbr bowiem nie jest łatwym przeciwnikiem. Atakuje, wije się, gryzie. Na szczęście Niuchacz wyszedł z tego starcia zwycięsko. Ciężar ciała samca bobrów dochodzi nawet do ciężaru kilkuksiężycowego pisklęcia, a jego długość przekracza jeden ogon smoczy. Niuchacze olbrzymie są tworami silnie terytorialnymi, dlatego nie tolerują obecności intruzów o większej masie. Nie przeszkadzają im jedynie mniejsze ryby, żuki i smoki z gatunku Mackonurów, z którymi udało im się nawiązać nawet swego rodzaju symbiozę.
Jeden Niuchacz Olbrzymi łączy się ze smokiem z rodzaju Mackonurów na całe życie, stają się połączeni magiczną więzią. Niuchacz Olbrzymi szuka dla smoka kamieni szlachetnych oraz atakuje jego wrogów, natomiast Mackonur nie robi nic, ale ładnie się przy tym uśmiecha i czasami zaparza Niuchaczowi herbatkę na katar. Taka współpraca gwarantuje przetrwanie obu gatunków.
Wśród Niuchaczy Olbrzymich zaobserwowano magiczną umiejętność dostosowywania się do aktualnych warunków przyrodniczych. Na lądzie lewitują, z kolei pod wodą adaptują i stają się Niuchaczami Morskimi, zmienia się nawet kolor futra. W walce Niuchacze korzystają z potęgi czterech żywiołów: ognia, wody, powietrza i ziemi. Dzięki temu mogą bardziej skutecznie pomagać swojemu smokowi z gatunku Mackonurów.
Licznik słów: 374
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |

Odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Empatia
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel Natury
Drapieżnik nigdy nie atakuje smoka jako pierwszy, to do smoka należy pierwszy ruch.
Opiekun
-2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Znawca Terenów
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
✦Karta Teigan✦
✦Karta Rogłowida✦
- Rejwach Pyłu
- Czarodziej Ziemi
(druga jaźń:) Retwarh - Posty: 440
- Rejestracja: 16 wrz 2021, 12:12
- Stado: Ziemi
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 70
- Kanibalizm: 1
- Rasa: bagienno-północny
- Opiekun: Sekcja Zwłok
- Mistrz: Kwiecisty Rapsod [*]

Błękitna Rzeczka
A: S: 2| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Prs,Skr,Śl,A,O: 1 | B,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny, Nieugięty, Przezorny, Gojenie ran, Poświęcenie
Oczywistą oczywistością było kolejne poszukiwanie wywerny. Któż by się spodziewał.
Rejwach chodził między krzewami, rzucając się w oczy jak przerośnięta, rogata niezapominajka w krzaczastej, wiosennej trawie.
Kichnął, kiedy zapach kwiatów dotarł do jego nozdrzy. Nie spodziewał się, że tak szybko rośliny zaczną pylić. Wszedł do wody i zanurzył w niej pysk. Nagle, obok niego poruszył się duży, zielony głaz. Na początku przez słaby wzrok Proszek myślał, że to porośnięty mchem kamień.
Wyskoczył z wody, podskakując jak kot na widok ogórka i schował się za krzakiem.
– Wodny stworze... – zaczął głośno. Potem zobaczył macki na głowie i bogowie mogliby się założyć, że w jego oczach pojawiły się gwiazdki.
– O ATERALU, JAKIE CUDOWNE! – wykrzyknął, ignorując Niuchacza. Dopadł do Axarusa i złapał jego pysk w swoje drobne łapy. – Ale jesteś piękny z tymi mackami na głowie!! Chcesz być moim kompanem? Dobrze płacę! – jego entuzjazm był godny świeżo upieczonego adepta. Ciężko uwierzyć, że był to smok już po pięćdziesiątce.
Rejwach chodził między krzewami, rzucając się w oczy jak przerośnięta, rogata niezapominajka w krzaczastej, wiosennej trawie.
Kichnął, kiedy zapach kwiatów dotarł do jego nozdrzy. Nie spodziewał się, że tak szybko rośliny zaczną pylić. Wszedł do wody i zanurzył w niej pysk. Nagle, obok niego poruszył się duży, zielony głaz. Na początku przez słaby wzrok Proszek myślał, że to porośnięty mchem kamień.
Wyskoczył z wody, podskakując jak kot na widok ogórka i schował się za krzakiem.
– Wodny stworze... – zaczął głośno. Potem zobaczył macki na głowie i bogowie mogliby się założyć, że w jego oczach pojawiły się gwiazdki.
– O ATERALU, JAKIE CUDOWNE! – wykrzyknął, ignorując Niuchacza. Dopadł do Axarusa i złapał jego pysk w swoje drobne łapy. – Ale jesteś piękny z tymi mackami na głowie!! Chcesz być moim kompanem? Dobrze płacę! – jego entuzjazm był godny świeżo upieczonego adepta. Ciężko uwierzyć, że był to smok już po pięćdziesiątce.
Licznik słów: 160
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (04.01.2023)
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Ograniczone widzenie: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; niemożność lotu
vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ Laus
S,W,Z,M,P,A:1
A,O,Skr,Śl:1 ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Memento te pulverem esse.
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Ograniczone widzenie: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; niemożność lotu
vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ Laus
S,W,Z,M,P,A:1
A,O,Skr,Śl:1 ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Memento te pulverem esse.
- Mackonur
- Starszy Słońca
Axarus - Posty: 1892
- Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
- Stado: Słońca
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 92
- Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
- Opiekun: Graghess
- Mistrz: Wujek Mackołap
- Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Błękitna Rzeczka
A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Nikt Axarusowi wcześniej chyba w życiu komplementów, a tu ktoś nazywa go pięknym stworem z mackami na głowie! Miałby być jego kompanem? Ale że takim druhem? Ty we mnie druha masz, ty we mnie druha masz!
– Nie, nie jestem Ateral, jestem Axarus! Ale, że kompanem? No... tak właściwie, to czemu nie! A co będziemy robić? – Wyskoczył z wody i zapytał się, pokazując iż jest nie tylko wodnym stworem, ale też gadającym, wodnym stworem! Entuzjazm Axarusa również był olbrzymi, a już niedługo skończy dwieście księżyców, był tutaj rekordzistą, starszy był od niego tylko Strażnik, ale on dostawał jakieś odmładzające bajery od bogów, nie liczy się!
Nie spodobało się to jednak wszystko Noskowi Szyszki, który zrobił się zazdrosny! On również wyskoczył z wody i zaczął lewitować, krążąc wokół Rejwacha. Chciał zdobyć jego uwagę, to on był cudownym stworem, on chciał być kompanem Ziemistego! Postanowił rywalizować o to z Axarus i zaczął robić sztuczki różnego rodzaju, chcąc w ten sposób zaskoczyć Rejwach! Najpierw zrobił majestatyczne salto, a potem postanowił zmieniać kształty. Zaczął od gigantycznej, włochatej szyszki w kolorze brązowym, kończąc na monstrualnej gruszce o podobnych właściwościach! Potem zaczął kichać, kichać i jeszcze raz kichać, chcąc widocznie coś w ten sposób powiedzieć Rejwachowi!
– Nie, nie jestem Ateral, jestem Axarus! Ale, że kompanem? No... tak właściwie, to czemu nie! A co będziemy robić? – Wyskoczył z wody i zapytał się, pokazując iż jest nie tylko wodnym stworem, ale też gadającym, wodnym stworem! Entuzjazm Axarusa również był olbrzymi, a już niedługo skończy dwieście księżyców, był tutaj rekordzistą, starszy był od niego tylko Strażnik, ale on dostawał jakieś odmładzające bajery od bogów, nie liczy się!
Nie spodobało się to jednak wszystko Noskowi Szyszki, który zrobił się zazdrosny! On również wyskoczył z wody i zaczął lewitować, krążąc wokół Rejwacha. Chciał zdobyć jego uwagę, to on był cudownym stworem, on chciał być kompanem Ziemistego! Postanowił rywalizować o to z Axarus i zaczął robić sztuczki różnego rodzaju, chcąc w ten sposób zaskoczyć Rejwach! Najpierw zrobił majestatyczne salto, a potem postanowił zmieniać kształty. Zaczął od gigantycznej, włochatej szyszki w kolorze brązowym, kończąc na monstrualnej gruszce o podobnych właściwościach! Potem zaczął kichać, kichać i jeszcze raz kichać, chcąc widocznie coś w ten sposób powiedzieć Rejwachowi!
Licznik słów: 201
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |

Odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Empatia
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel Natury
Drapieżnik nigdy nie atakuje smoka jako pierwszy, to do smoka należy pierwszy ruch.
Opiekun
-2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Znawca Terenów
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
✦Karta Teigan✦
✦Karta Rogłowida✦
- Rejwach Pyłu
- Czarodziej Ziemi
(druga jaźń:) Retwarh - Posty: 440
- Rejestracja: 16 wrz 2021, 12:12
- Stado: Ziemi
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 70
- Kanibalizm: 1
- Rasa: bagienno-północny
- Opiekun: Sekcja Zwłok
- Mistrz: Kwiecisty Rapsod [*]

Błękitna Rzeczka
A: S: 2| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Prs,Skr,Śl,A,O: 1 | B,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny, Nieugięty, Przezorny, Gojenie ran, Poświęcenie
WYŚMIENICIE!
Ale...
Co będą robić? To było bardzo dobre pytanie!
– Potrzebuję kogoś, żeby wybrać się na poszukiwanie wywern za granicę! Chcę się o nich więcej dowiedzieć! – odpowiedział, po krótkim namyśle. – A ty wyglądasz na naprawdę silnego kompana, Axarusie – schylił lekko łeb, by oddać szacunek spotkanemu inteligentnemu "drapieżnikowi".
Kiedy Nos Szyszki zaczął wywijać różne numery w powietrzu, Rejwach uśmiechnął się.
– A cóż to za piękny drapieżnik, towarzyszący mojemu kompanowi? Czym jesteś zmiennokształtna szyszunio? – zapytał kompana Axarusa. Wyciągnął łapę w stronę Szyszki.
Ale...
Co będą robić? To było bardzo dobre pytanie!
– Potrzebuję kogoś, żeby wybrać się na poszukiwanie wywern za granicę! Chcę się o nich więcej dowiedzieć! – odpowiedział, po krótkim namyśle. – A ty wyglądasz na naprawdę silnego kompana, Axarusie – schylił lekko łeb, by oddać szacunek spotkanemu inteligentnemu "drapieżnikowi".
Kiedy Nos Szyszki zaczął wywijać różne numery w powietrzu, Rejwach uśmiechnął się.
– A cóż to za piękny drapieżnik, towarzyszący mojemu kompanowi? Czym jesteś zmiennokształtna szyszunio? – zapytał kompana Axarusa. Wyciągnął łapę w stronę Szyszki.
Licznik słów: 86
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (04.01.2023)
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Ograniczone widzenie: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; niemożność lotu
vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ Laus
S,W,Z,M,P,A:1
A,O,Skr,Śl:1 ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Memento te pulverem esse.
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Ograniczone widzenie: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; niemożność lotu
vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ Laus
S,W,Z,M,P,A:1
A,O,Skr,Śl:1 ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Memento te pulverem esse.
- Mackonur
- Starszy Słońca
Axarus - Posty: 1892
- Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
- Stado: Słońca
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 92
- Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
- Opiekun: Graghess
- Mistrz: Wujek Mackołap
- Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Błękitna Rzeczka
A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Poszukiwania wywern? Tak właściwie czemu nie! Chociaż w Słońcu jest całkiem sporo wywern, ostatnio coraz mniej, ale no nadal całkiem sporo wywern! Łowca nie miał pojęcia skąd się wzięły.
– Uważaj na jeden typ wywern... Mahvranus Specificus, niesamowicie groźne i zrzędliwe! – Kiedyś nie miał nic do Infamii, ale po tym jak zabrała im tereny, stała się wrogiem publicznym Mackonura numer jeden. Zaraz po Hipogryfach.
– Ale mogę iść! Lubię wycieczki za barierę, może weźmiemy moją córkę? Ostatnio zwiedziliśmy jaskinię, ale znaleźliśmy tam z sześć błotników, które nas poraniły! – Pochwalił się swoimi podróżami oraz tak na dobrą sprawę również córką! A Nos Szyszki tymczasem uwielbiał atencję, kiedy Rejwach wyciągnął w jego kierunku łapę, Nos Szyszki tak zaczął się do niej łasić. I potem postanowił zrobić jeszcze kilka kolejnych sztuczek! Najpierw zmienił się w Lodowy Nos Szyszki, reprezentując w ten sposób potęgę żywiołu wody. Był oszroniony, niebiesko-biały, z jego dziurek nosowych zwisały malutkie sopelki. Był cały zimny, wręcz lodowaty, zamiast futra pojawiły się małe nierówności w jego powierzchni! Kichnął i wyleciały z jego noska śnieżynki.
– Niuchacz Olbrzymi! Nie wiem właściwie skąd się wziął, ale zaczął mi pomagać na polowaniach i został, ale chyba ma to związek z prawdziwą Szyszką, bo wiesz... on jest jej nosem! – Wytłumaczył wszystko ładnie swojemu nowemu koledze, a Nosek Szyszki nadal wypuszczał piękne śnieżynki.
– Uważaj na jeden typ wywern... Mahvranus Specificus, niesamowicie groźne i zrzędliwe! – Kiedyś nie miał nic do Infamii, ale po tym jak zabrała im tereny, stała się wrogiem publicznym Mackonura numer jeden. Zaraz po Hipogryfach.
– Ale mogę iść! Lubię wycieczki za barierę, może weźmiemy moją córkę? Ostatnio zwiedziliśmy jaskinię, ale znaleźliśmy tam z sześć błotników, które nas poraniły! – Pochwalił się swoimi podróżami oraz tak na dobrą sprawę również córką! A Nos Szyszki tymczasem uwielbiał atencję, kiedy Rejwach wyciągnął w jego kierunku łapę, Nos Szyszki tak zaczął się do niej łasić. I potem postanowił zrobić jeszcze kilka kolejnych sztuczek! Najpierw zmienił się w Lodowy Nos Szyszki, reprezentując w ten sposób potęgę żywiołu wody. Był oszroniony, niebiesko-biały, z jego dziurek nosowych zwisały malutkie sopelki. Był cały zimny, wręcz lodowaty, zamiast futra pojawiły się małe nierówności w jego powierzchni! Kichnął i wyleciały z jego noska śnieżynki.
– Niuchacz Olbrzymi! Nie wiem właściwie skąd się wziął, ale zaczął mi pomagać na polowaniach i został, ale chyba ma to związek z prawdziwą Szyszką, bo wiesz... on jest jej nosem! – Wytłumaczył wszystko ładnie swojemu nowemu koledze, a Nosek Szyszki nadal wypuszczał piękne śnieżynki.
Licznik słów: 220
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |

Odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Empatia
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel Natury
Drapieżnik nigdy nie atakuje smoka jako pierwszy, to do smoka należy pierwszy ruch.
Opiekun
-2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Znawca Terenów
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy
✦Karta Teigan✦
✦Karta Rogłowida✦
- Urthemiel
- Samotnik
- Posty: 13
- Rejestracja: 09 mar 2023, 17:53
- Stado: Waham się
- Płeć: samiec
- Księżyce: 28
- Rasa: wywernowy x górski
- Opiekun: Mythal [*]
- Mistrz: Elgar'nan [*]

Błękitna Rzeczka
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 1
U: B,Pł,O,A,W,MO,MP,MA,Prs: 1| L,Skr,Śl,Kż: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Trudny Cel;
- Powiedzieć, że był zrezygnowany, to tak jakby stwierdzić że śnieg nie jest zbyt ciepły. Niby się zgadza, ale całej prawdy zdecydowanie nie oddaje.
Kilkuksiężycowa wędrówka dała mu o sobie znać, i to w bolesny sposób. Wiedział, że stracił trochę na masie mięśniowej. Nie pamiętał, kiedy ostatni raz zjadł porządny posiłek, zamiast wyrywając sobie z przybraną siostrą znajdowane po drodze resztki padlin albo małe rodziny zajęcy, które ledwo nadawały się na przystawkę. Owe niedożywienie podsycało jego generalną, wewnętrzną beznadzieję. Gdy w końcu dotarli do Wolnych Stad, liczył, że szczęście się odwróci i napełni czymś brzuch, ale póki co tutejszy świat witał go z absolutnie niczym.
– Nie rozumiem. – mruknął w ciszy sam do siebie, przejeżdżając czujnym wzrokiem jadowicie żółtych oczu po okolicznym krajobrazie. Wszystko wyglądało ładnie, ale było takie... Puste. Jakby pozbawione życia. Nie chciało mu się wierzyć, że to miejsce niektórzy po drodze określali ostatnim, bezpiecznym azylem dla smoków. W erze łowców? Tym bardziej nie mogło to być prawdą.
Licznik słów: 160
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
![]() | "O Ty, Książę wygnania, mimo wszystkie klęski Niepokonany nigdy i zawsze zwycięski." ✦ ✧ ✦ I » OSTRY WZROK « I dodatkowa kość percepcji do testów opartych na wzroku [kamienie szlachetne] II » TRUDNY CEL « II + 1 do ST ataków fizycznych przeciwnika; drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą rany krytycznej ani śmiertelnej III » [...] « III ... GŁOS | MOTYW MUZYCZNY |