Łąka Młodych Smoków

Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Sytherai
Samotnik
Samotnik
Awatar użytkownika
Posty: 21
Rejestracja: 10 mar 2023, 00:17
Płeć: Samica
Księżyce: 24
Rasa: Północny wężowy

Łąka Młodych Smoków

Post autor: Sytherai »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,Skr,Śl,Kż,Prs,MO,MP,MA: 1
Atuty: Ostry węch, Trudny cel
  • Powłóczenie łapami po pustych terenach było ostatnimi czasy jednym z niewielu zajęć samotniczki. Wędrówka nie zakończyła się mimo przybycia do smoczej ostoi, tak, jak było to spodziewane. Samica złapała się nawet na powracaniu myślami do swego, pożalcie się bogowie, jeśli jacyś nad nią czuwali, przybranego brata. Właściwie to ona była przybrana, będąc konkretniejszym – doczepiona, przygarnięta, zdana na łaskę dwójki smoków, postępującej tak jedynie z powodu moralności konfliktującej z pozostawieniem pisklęcia przyjaciół na pastwę losu. Sytherai nie żałowała. Postąpiłaby tak samo, gdyby miała okazję powrócić do przeszłości i dokonać wyboru raz jeszcze.

    Gwałtowny huk nieopodal wystarczył, by rozegnać chmury przemyśleń, jakie zamajaczyły wokół jej łba. Prędko zwróciła się w tamtą stronę, zaś uważne ślepia wyłapały wkrótce ciemną sylwetkę. Uspokoiła się, gdy sprawcą zamieszania okazała się być pojedyncza łamaga, która nie odbyła dostatecznie dokładnych lekcji lotu. Nie była szczególnym znawcą tej umiejętności – tu, trzeba było przyznać, choć z wyraźną niechęcią, większe pole do popisu miał Urthemiel – jednakże dziwaczne poślizgnięcie się i pokraczne ułożenie kończyn było czymś, co nawet ona była w stanie dostrzec. Zbliżyła się jednak – tutaj warto było wiedzieć... wszystko, gdy było się zdanym na cudze humory i przekonania. Zdawała sobie sprawę z zagrożenia płynącego ze strony tych, którzy żyli w stadach.
    Czy wszystko w porządku? – zmartwiony ton dobiec miał wyłożonego smoka, gdy drobna wężowa stanęła nieopodal niego. W wystarczającej jednak odległości, by w stanie być mu uciec.

    Kwiat Uessasa

Licznik słów: 235
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Sip the gossip, drink 'til you choke. Sip the gossip, burn down your throat.
You're not iconic. You are just like
them all.


Teczka postaci

Ostry węch
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego
na
węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)

Trudny cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie
nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Kwiat Uessasa
Uzdrowiciel Mgieł
Samotny Hras
Uzdrowiciel Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 415
Rejestracja: 27 wrz 2022, 23:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 22
Rasa: Górski
Opiekun: Gerna i Isir

Łąka Młodych Smoków

Post autor: Kwiat Uessasa »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,A,O,W,MP,MO,MA,Skr,Kż,Prs: 1| Lecz: 2
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny;
Leżałem na ziemi pełny gniewu i bluzgów na to białe, mokre i śliskie gówno. Wten usłyszałem czyjś głos i machinalnie odpowiedziałem, machając lekko łapą w powietrzu:
Jeszcze żyję... Na tarrama, jak ja nie lubię tych roztopów... – Spróbowałem wstać. Było to trudne i cholerne głośne. Niestety ziemia nadal była zmarznięta, a moja waga idealnie wbiła kryształ w nią. Minęło trochę oddechów, wiele traków, ale wstałem. Paręnaście funtów lżejszy, bez połowy kryształów. Pół księżyca i odrosną. Przeciągnąłem się, szybkim okiem sprawdziłem, czy obie pary skrzydeł są całe. Gdyby brat mnie zobaczył uszkodzonego, to jego łapa na pewno miałaby spotkanie z moim pyskiem i nie tylko...
Maddarą usunąłem brudy z ciała i ponownie spojrzałem na nieznajomą.
Wybacz, że musiałaś mnie widzieć w tak tragicznym stanie. Jestem Kwiat Uessasa, uzdrowiciel mgieł. – delikatnie pochyliłem głowę. Po wyprostowaniu spojrzałem na torbę, która zamiast być na moim udzie, była w miejscu lądowania. Spojrzałem na nią z nietęgą miną. – Dobrze, ze tylko pasek się zerwał... Hmm... W pysku tego brać nie będę... – spojrzałem w stronę obozu, wsadziłem dwa pazury w pysk i zagwizdałem donośnie.
Z powrotem przeniosłem wzrok na nowo poznana samicę
Przepraszam za to... Po prostu moja torba na zioła i osprzęt się zerwała. Jest za ciężką na, aby nosić ja w paszczy... – wyciągnąłem z niej świeżo ubite jabłko. Spojrzałem na nie z lekkim smutkiem. Czyli one też oberwały... Szkoda... – Chcesz kilka? – wskazałem na owoc. Czekałem na jej odpowiedź, a to z mojej łapy wylądowało całe w moim pysku.

Sytherai

Licznik słów: 253
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ᚢᛁᛊ ᛖᚣ ᚾᚣⲔᛁᛊⳖ ᚣᛒᛢⳘᚱᚧᚣᚳᚢᛊⳖ ᚱჍᛊᛈჍᛉᛧ Ⲕᚾᛜ́ᚱᛊⳖ ᛒᛉ ᛢᛖᛜⲔ ᚢᛁᛊ Ⴭᚱᛜᛒᛁᚳᛧ ᚹᚱᛜ́ᛒⳘⳖᚣᛈ ᚢᚣᚧᚣᛈ ჍᛉᛈᛁⳘ ⳖᚣⲔᛁᛢ ᛢᛊᚢᛢ
Main Theme | Berserk Theme
Atuty:
ʙᴏꜱᴋɪ ᴜʟᴜʙɪᴇɴɪᴇᴄ ᴅᴀʀᴍᴏᴡᴇ ʙʟᴏɢᴏꜱʟᴀᴡɪᴇɴꜱᴛᴡᴏ ɴᴀ ᴢᴡɪᴀᴅ – xx.xx
ɴɪᴇꜱᴛᴀʙɪʟɴʏ ᴅᴏᴅᴀᴛᴋᴏᴡᴀ ᴋᴏść ᴅᴏ ᴍᴘ, ᴍᴀ ɪ ᴍᴏ, ᴡ ᴘʀᴢʏᴘᴀᴅᴋᴜ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ – ʀᴀɴᴀ ᴄɪężᴋᴀ
          Járnsax
Nocnica
S:1 | W:1 | Z:1 | M:2 | P:1 | A:1
B, MA, MO, Skr, Śl: 1
  • Jedzonko:
    – 8/4 mięsa i 1/4 roślin
    Błyskotki:
    – akwamaryn
    Potki:
    – chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
    – usprawniający wytrzymałość
#7f7187 | #ffbf00 | #bf00ff
Av by Sherinae | Av by Lampart
Discord: @Shiro#8745
ODPOWIEDZ

Wróć do strony głównej