Sosnowy Bór

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Surtr
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 22 cze 2022, 21:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 18
Rasa: Pustynno-Północny

Post autor: Surtr »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
U: MP,Prs: 1
Atuty: Wierny druh; Empatia

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Przekrzywił lekko łeb w bok słysząc jej znudzony ton głosu. Przynajmniej miał wrażenie że tak brzmiała. Nie zmieniało to faktu, że zamierzał pociągnąć ją za język. Czy chciała gadać czy nie.
Oczywiście że to zaskakujące. Dla Ciebie pewnie byłoby zaskoczeniem zobaczyć specyficzne zwierzęta wodne, albo odkryć fakt że są miejsca w których smoki nigdy w życiu nie używały magii. Nawet ty, mimo że mówisz że jesteś magiem, masz silne ciało. Zwinne. Tak jak inne smoki które już tu spotkałem. Bylibyście dobrymi wojownikami, ale bawicie się magią. Czemu? Jakaś wasza kolejna dziwna tradycja? – Nie był z tych, którzy się hamują, jeśli chodzi o słowa. Zwłaszcza że pierwszy raz spotkał taką dziwną grupę smoków. Różnoraka mieszanka ras, obyczajów, zasad, jednak wszystkie zebrały się w grupie i starają się bezsensownie koegzystować. czemu się nie rozeszły? Albo nie wybiły na wzajem?
Początkowo pogrążył się w myślał, zupełnie ignorując pytanie samicy o to skąd pochodził.
Skoro nie udało mu się zdobyć jej przychylności komplementem, zawsze może ją wziąć na ciekawość. A to było jedyne pytanie jakie zadała o jego osobę. Nim jednak na nie odpowie, sam chciał się czegoś dowiedzieć.
A ile znasz pustyń gdzie smoki nie używają magii a piasek ustępuje jedynie bezkresnej wodzie? Poza tym jest ona wiele księżyców drogi stąd. Skąd smoki stadne mogłyby ją znać. – Nie chciał umniejszać ich wiedzy, jednak tak to widział. Może i siła ich stad była duża, jednak czy nie była to zwykła stagnacja? Siedząc w tym samym miejscu czy odkrywają coś nowego?
Z jego pyska wydobyło się ciche westchniecie poprzedzone, głębszym wdechem. To mu przypominało, że wciąż nie znał zapachów dwóch pozostałych stad.
Przy okazji. Jesteś z plagi czy z ziemi? Bo nie pachniesz jak ktoś z stada słońca – Mruknął z nutką zainteresowania, sadzając zadek na ziemi. To chyba będzie nieco dłuższa rozmowa.

Licznik słów: 303
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 696
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 123
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Sosnowy Bór

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
Las był piękny nawet o tej porze roku. Wiecznie zielone drzewa przywitały ją lekko kołysząc się na wietrze. Zapach sosen był kojący, a chłodna ziemia nie zamieniła się tu jeszcze w bagno. Szła powolnym krokiem zadzierają łeb ku górze by patrzeć jak ponad koronami drzew przelatują wracające powoli ptaki. Uśmiechnęła się łagodnie nie mogąc się doczekać dni kiedy przyglądała się ptactwu na polanach.
Wyjątkowo szła bez swojego towarzysza – leszego, Trahearne został w lesie obok obozu razem z Rytlockiem.

Futro samicy zaczęło przybierać powoli dawną barwę. Biel przyprószona byłą gdzieniegdzie granatowymi znaczeniami, nadal jednak jasny kolor przeważał w kolorystyce Rozwianej. Jedynie beżowe skrzydła były takie jak zawsze.
Była łowczyni Księżyca przymknęła na moment ślepia i strzygnęła obydwoma parami uszu. Ktoś się chyba zbliżał. Na tych terenach to mógł być ktokolwiek z trzech stad. Ona pozostała jednak spokojna czekając aż nieznajomy jej się ujawni. Przystanęła nawet, łagodny wyraz pyska nie opuszczał jej.

Gorzki Miód

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2330
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 93
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Sosnowy Bór

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Dopiero wędrując po terenach wspólnych po raz kolejny, Miód zaczynała się orientować, że nie jest to... najlepsze rozwiązanie.
Ciężar Słońca, świeżych odpowiedzialności i nieprzychylnych spojrzeń sprawiły, że wolała być raczej... poza terenami stadnymi niż na nich. Przez jakiś czas. Nie było tutaj jednak dużego wyboru – za granicami ryzykowała życie, a na terenach wspólnych obecność innych smoków. Która wcale nie była niemile widziana, ale... zapomniała wziąć pod uwagę, że Słoneczni też tutaj uczęszczali. Potencjalnie dosyć często, ze względu na świątynie i areny, choć... gdyby stroniła od tych miejsc, to powinno być w porządku, prawda?

Dostrzegła Dmuchawiec i jej łaciate futro prawdopodobnie dużo później, niż łowczyni dostrzegła ją. Znajoma sylwetka między nagimi pniami sosen sprawiła, że ślepia Arel się rozszerzyły; podeszła bliżej, nie przejmując się miękkim stawianiem łap na pełnej igieł ściółce.
Citi...? – spytała niepewnie, ze zdziwieniem – kiedy ostatnio widziała samicę? Na którejś ceremonii? Na wyścigu? – Wróciłaś? Czy... Czy spałaś? Albo po prostu...unikałaś stada, ale ugryzła się w język; wystarczająco zamotała się w słowach, w efekcie czego jej krótka, brązowa sierść nabrała objętości.

Rozwiany Dmuchawiec

Licznik słów: 180
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 696
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 123
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Sosnowy Bór

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
W sumie zastępczyni nie myliłaby się aż tak bardzo. Chociaż czy faktycznie było to "unikanie" stada? Raczej chciała kultywować stare zwyczaje matek. Dobrze jej to zrobiło, odżyła, uspokoiła się też. Na ceremoniach dochodziło do tego, że zaczynała się czuć wykluczona, a przecież to nie prawda. Była dobrą smoczycą, odpowiedzialną i pracowitą. Nigdy nie brakło jej ciepłego słowa nawet dla kogoś złośliwego. Według niej ktoś "zły" po prostu był ranny w środku.

Widząc zbliżającą się do niej samicę posłała jej lekki uśmiech i schyliła łba z szacunkiem. Och, usłyszała już, że Miód została zastępcą stada, plotki szybko się niosą, a posiadanie dwóch par uszu ma swoje zalety. Widząc puszącą się sierść miała ochotę zatopić w niej łapę, ale... powstrzymała się. To byłoby dość dziwne czyż nie?
"Czy mogę cię pogłaskać?"
Hah, raczej nie.
– Wróciłam z zachodnich terenów. Razem z Trahearnem chcieliśmy zobaczyć jak się miewa spalony las w którym go znalazłam. Wybacz, że nie było mnie tak długo. Zdawać by się mogło, że zaledwie wczoraj wzięłyśmy udział w wyścigu Sekcji.
uniosła łapę zakrywając go wierzchem i zaśmiała się cicho
– Chcesz się przespacerować? Zrozumiem jeśli jesteś zajęta. Nowe obowiązki to pewnie dużo roboty.
zapytała kierując łeb w głąb lasu. Co prawda chciała sprawdzić co słychać o jeży które kiedyś spotkała w tych rejonach. Czy nadal spały czy już poczuły wiosnę? Ale Miód chyba potrzebowała jej obecności bardziej niż jeże.
– W ogóle chciałam ci pogratulować. Twoi ojcowie na pewno są dumni.
dodała nagle patrząc w oczy samicy.

Gorzki Miód

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2330
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 93
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Sosnowy Bór

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Wyraz szacunku ze strony łowczyni nie pomógł na zakłopotanie Miodu – chociaż... może trochę, bo tym razem towarzyszyło mu ciepłe, miłe uczucie. Dobrze zapamiętała Citi jako jednego z tych smoków, przy których mogła się zrelaksować, a jednocześnie nie czuć się przytłoczona ich obecnością.
Odetchnęła się i uśmiechnęła lekko – i przyszło jej to dużo łatwiej niż w ostatnich dniach. W piersi rozparło się uczucie podekscytowania na myśl o rozmowie ze smoczycą.

Ach, em. Ważne, że jesteś z powrotem – odparła szybko, życzliwie, na przeprosiny Dmuchawca. Właściwie... nie była pewna, jak powinna oceniać takie wypady. Każdy ze Słonecznych miał wolną łapę, a jednak gdy ktoś znikał, to nigdy nie wiadomo było, czy wróci... A teraz była zastępczynią, więc może powinna zwracać większą uwagę na takie rzeczy...

Pytanie łowczyni szybko ją wyrwało z pętli myśli.
Chętnie. Nie ma tego wcale tak dużo – przyznała skromnie, jakby chcąc się usprawiedliwić, kierując kroki w kierunku wskazanym przez Rozwianą i przystając na chwilę, by ta mogła dołączyć do jej boku. Trochę ją zaskoczyło, że była tak dobrze zorientowana w stadnych sprawach zaraz po powrocie – i zdziwiły ją gratulacje, co widać było po postawionych na sztorc uszach i prawie że zaalarmowanej ekspresji. – ... Dziękuję. Nie wszyscy... patrzą na to przychylnie – odpowiedziała cicho; żadna z nich tego nie sprecyzowała, ale była pewna, że chodziło o jej świeżo nabytą rangę zastępcy. Wyraz pyska Arel zmiękł w wyrazie żalu i pewnej wdzięczności. Aż wypadło jej z łba, że miała inne pytania do zadania.

Rozwiany Dmuchawiec

Licznik słów: 251
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 696
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 123
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Sosnowy Bór

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
Skoro samica nie miała pytań to i Rozwiana nie zamierzała rozwodzić się dłużej nad głębią swojej nieobecności. Ważne, że chyba Miód nieco się odprężyła. Łowczyni na prawdę poczuła ukłucie niepokoju widząc ją w nieco roztrzęsionym stanie. Wiedziała, że zmiana stanowiska w stadzie bywa stresująca, ale żeby aż tak? Nie wiedziała, że nie wszystkie smoki cieszą się, że wybór padł na czarodziejkę.
Skinęła jej głową rada, że mogła usatysfakcjonować ją swoją odpowiedzią.

– "Nie ma tego wcale tak dużo?"
powtórzyła za nią kiedy już ruszyły, uśmiechając się z powątpiewaniem
– Aventus zawsze był zabiegany, ale odkąd został przywódcą nie widuję go już wcale. Mogę sobie jedynie wyobrazić ile obowiązków spadło na twoją głowę. Rozmawianie z członkami stada, przyjmowanie gości na granicy...
pokręciła głową i znów spojrzała w korony drzew nad ich głowami. Przypomniała jej się rozmowa z Bezmiarem kiedy to mówił jej, że byłaby dobrą matką. Nie, ani matką, ani nikim kto rządzi. To po prostu nie było dla niej, za bardzo kochała lasy i łąki. Potrafiła rozumieć i pocieszać ale...

Zwróciła głowę ku czarodziejce gdy ta wspomniała coś o braku przychylność. Poza tym jej reakcja na gratulacje złożone chwilę wcześniej była dość, zaskakująca, lekko ujmując. Przechyliła szyję na bok patrząc z prawdziwym zaskoczeniem wymalowanym na pysku. Więc, o to chodziło. Teraz wszystko zaczęło wskakiwać na swoje miejsca. Jej zachowanie, reakcje... Tak, smoki potrafiły być okrutne.

Rozwiana poruszyła się przez chwilę nieco szybciej tak by wyprzedzić Miodową, stanęła przed nią i patrzyła jej z łagodnym uśmiechem w oczy. Miały ten sam wzrost więc nie było to trudno osiągnąć. Uniosła swoje beżowe skrzydła i położyła je po obu stronach pyska czarodziejki, na jej policzkach tak by nie odwracała wzroku. Zachowanie może i było dziwne, nawet nachalne, ale Rozwiana chciała by ten kontakt trwał kiedy będzie mówiła.
Jesteś silną samicą Gorzki Miodzie, jeszcze silniejszą przez fakt, że zgodziłaś się być zastępcą przywódcy stada. To nie jest coś na co każdy by przystał. Widziałam jak powoli otwierasz się na świat, jak pączek róży, mimo całego tego hałasu w naszym stadzie. To nie jest proste i łatwo można zostać zadeptanym. Zrób coś dla mnie i spójrz czasem w lustro wody i powiedz sobie, że jesteś dobra taka jaka jesteś.
Zamilkła na chwilę i cofnęła skrzydła łaskocząc tym nieco policzki i podbródek czarodziejki. Odsunęła się i pochyliła głowę.
– Wybacz za tę napaść, ale musiałaś to usłyszeć, zobaczyć, że nie kłamię.
powiedziała ciszej rozumiejąc, że może właśnie zdeprymowała Miód. Ale tak bardzo chciała by czarodziejka zobaczyła to co widziała łowczyni. Nie było łatwo przekrzyczeć tyle innych głośnych osobowości w stadzie, a fakt, że z tego co słyszała, tak nie wiele smoków jej pogratulowało... poczuła się w obowiązku by to zmienić. Tak być nie powinno. To duża zmiana dla każdego smoka i powinien otrzymać wsparcie, nie spojrzenia spode łba.

Gorzki Miód

Licznik słów: 465
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2330
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 93
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Sosnowy Bór

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
...Przynajmniej teraz można to podzielić między dwa smoki – wtrąciła z nutą humoru w rozpoczętą przez łowczynię listę. Nie chciała się tłumaczyć (czy też przyznawać), że faktycznie jeszcze niewiele z tych spraw ją dotknęło – na razie były to rozmowy i dużo myślenia, ale jeszcze nie działanie. Domyślała się jednak, że i to ją dopadnie już wcale niedługo.

Czuła, że w powietrzu coś zawisło po jej ostatnich słowach.
Ślepia Miodu się rozszerzyły, gdy Dmuchawiec nagle zastąpiła jej drogę; znieruchomiała zupełnie, pozwalając skrzydłom starszej samicy powędrować ku jej polikom. Nie próbowała uciekać spojrzeniem, zbyt zdziwiona i zahipnotyzowana tym, co się działo. Och. Citi miała dwubarwne oczy...
Nie widywała się z łowczynią często, lecz niezaprzeczalnie żyły w jednym stadzie i obie znały jego specyfikę – od różnych stron. Citi mogła z większego lub mniejszego dystansu obserwować młodsze pokolenie, ale Arel była wrzucona w sam jego środek, próbując odnaleźć się wśród krewnych, od których zawsze dzielił ją jakiś nieprzekraczalny dystans – może prawdziwy, a może istniejący tylko w jej łbie. Nie mogła się jednak nigdy wyzbyć uczucia, że bycie częścią tej gromadki idzie jej jak krew z nosa. A ostatnia ceremonia pozwoliła jej zakończyć te rozważania.
Przełknęła ślinę. Nie spodziewała się, że Rozwiana ją w tym czasie obserwowała.

Nie ruszyła się, gdy łowczyni uwolniła jej łeb ze skrzydeł; skinęła na kolejne słowa, ale ślepia zaszły jej łzami, rozmywając przed nią obraz Citi. Pociągnęła nosem.
Ja... – Głos jej drżał. Na bogów, nie chciała się rozklejać. Udało jej się nie płakać do tej pory. Prawie sobie z tym poradziła. Cholera. – Myślą, że jestem słaba. Tchórzliwa. Wiem, że nie mogę się pod tym względem równać ze Znamieniem, ale... – Z trudem przełknęła ślinę. – ... chciałabym... wystarczyć.
Dopiero po tym spuściła łeb, pozwalając gorącym łzom zacząć wsiąkać w futro.
Aie i Tio były tylko dwoma smokami, ale niezadowolenie na pysku Yatu też jej nie umknęło. Milczenie innych też nie. Słowa Żaru ją bolały, choć nie było w nich nic poza prawdą. Nawet przy ojcu ciągle miała świadomość, jak mieszane uczucia musiał mieć do jej nowej pozycji – i rozumiała go, naprawdę. I dlatego tym bardziej nie mogła mu powiedzieć, jak bardzo się tego wszystkiego obawia.
Więc czemu mówiła to Citi?

Rozwiany Dmuchawiec

Licznik słów: 370
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 696
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 123
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Sosnowy Bór

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
Widząc łzy w ślepiach czarodziejki Citialin uśmiechnęła się ciepło pozwalając zewnętrznym kącikom brwi opaść, przez co jej pysk przybrał teraz łagodny wyraz. Pokręciła łbem słuchając samicy, ale nie postąpiła do przodu. Co za wiele dotykania to za dużo. Wiedziała, że Miód mogłaby to uznać za okazanie jej współczucia czy uznanie jej za faktycznie słabą. Już teraz widziała przecież jak walczy ze łzami. Chęć przytulenia była jednak tak strasznie silna... załapać ją za kark i przyciągnąć do swojej puchatej piersi. Pogładzić po głowie i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze.
Ale Miód była dorosła, była zastępczynią i nie chciała by źle odebrała taką poufałość.

Rozwiana zacisnęła więc zęby walcząc z pragnieniem i znów pokręciła łbem.
– Są smoki...
zaczęła po czym westchnęła ciężko. Nie lubiła mówić o kimkolwiek w ten sposób, to nie była ona. Ale może zastępczyni przyda się ta wiedza.
– Które nie chcą tracić kontroli nad niczym wokół siebie. Brak kontroli sprawia, że czują się zagrożone. Zagrożony smok staje się bardzo przykry, czasem niebezpieczny.
skrzywiła się lekko i siadła widząc, że Miód na razie nie chciała nigdzie iść
– Łypiąc na ciebie spode łba, obdarzając cię takimi słowami, a nie innymi, chcą sprawić że staniesz się mniejsza i słabsza. Nad słabszym łatwiej mieć kontrolę.

Na prawdę ciężko się było powstrzymać więc Citialin wyciągnęła łapę i powoli oparła palec wskazujący i kciuk na podbródku czarodziejki. Uniosła jej pysk delikatnie by spojrzały na siebie. Drugą łapą otarła jej łzę z jednego ze ślepi. Uśmiechnęła się znów spokojnie.
– Wystarczasz, każdy z nas wystarcza. Aventus ma szczęście, że zgodziłaś się być jego zastępczynią.
Chwilę popatrzyła w jej ślepia po czym cofnęła łapy i odchrząknęła z machnięciem ogonem.
– To nie wygrane na arenie czy to jak głośno krzyczysz mówią jakim jesteś smokiem.
puściła jej po chwili oko i ruszyła powoli do przodu.
– Choć pogoda jest piękna.

Gorzki Miód

Licznik słów: 307
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2330
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 93
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Sosnowy Bór

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Uszy Miodu drgnęły, gdy Rozwiana westchnęła.
Nie płakała głośno ani gwałtownie. Kilka łez zginęło w jej sierści, może trochę drżała i z pewnością pociągała nosem, ale nic ponadto. Tyle samokontroli jeszcze miała – a ostatnie, czego chciała, to obarczać łowczynię swoimi problemami. Znaczy – chciała się nimi podzielić, bo nie miała z kim, a Citi wydawała się na tyle rozumiejąca i dobra... że samo jej to przyszło. Obawy jednak szybko dogoniły Arel, sprawiając, że jeszcze mocniej próbowała powstrzymać plączące się w niej emocje. Przesadzała.

Słowa łowczyni były inne.
Uniosła łeb i otworzyła szerzej ślepia. To... Nie miała okazji spojrzeć na to z takiej perspektywy.
I nawet nie to było najbardziej rażące – że Citi mogła mieć rację. Bardziej poruszył ją fakt, że smoczyca w ogóle uznawała istnienie takich różnic, zdawała się je rozumieć. To nie były mało trafne, optymistyczne zapewnienia, jakimi obdarował ją Świst ani sucha, obdarta z jakichkolwiek sympatii prawda Aventusa. Nie kusiło jej mówić "ale". Nie widziała w tym przytyków – intencjonalnych czy przypadkowych.
Dlatego potrafiła jej uwierzyć.

Dlatego pozwoliła Dmuchawcowi ponownie ująć jej łeb, a nawet oparła na jej dłoni część ciężaru, rozluźniona. Dotyk jej nie przeszkadzał. Był... uspokajający.
Wystarczasz.
Uśmiechnęła się szeroko, choć kąciki jej warg drżały.
Dziękuję – odparła zduszonym głosem – I... Przepraszam. Potrząsnęła łbem. Nie, nieważne. – Dziękuję.
Czuła się lżej. Jej zmartwienia się nie rozwiały jak poranna mgła, ale teraz... miała nad czym pomyśleć. Mogła czuć się pewniej, wiedząc, że w stadzie jest jeszcze jedna przychylna jej dusza i jednocześnie ktoś, kto... widział.

Dołączyła do Citi, postępując kilka kroków do przodu i kontynuując spacer.
Widać, że idzie już wiosna – odpowiedziała na jej komentarz, z ulgą przyjmując zmianę tematu. Przeczyściła gardło. – Więc... Trahearne. Twój leszy, tak? I jak ma się las?

Rozwiany Dmuchawiec

Licznik słów: 295
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 696
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 123
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Sosnowy Bór

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
Widząc na własne ślepia jak Miód zaczyna powoli dochodzić do siebie i wierzyć w to co słyszy, Citialin zrobiło się cieplej na sercu. Nie lubiła pustych słów bo one nigdy w niczym nie pomagały. Poza tym czarodziejka była zastępczynią Słońca, wiara w siebie to podstawa by móc pomagać innym. To był obowiązek łowczyni by jej w tym pomóc, przyjemny obowiązek. Kiedy samica już zupełnie się rozluźniła i podziękowała (aż dwa razy!) Rozwiana uśmiechnęła się szerzej. Pokręciła łbem
– Jeśli będziesz potrzebowała z kimś porozmawiać będę zapewne gdzieś w lesie.
rzuciła spokojnie.

Spacer dobrze jej zrobi, oddali od tych wszystkich problemów i pozwoli oczyścić umysł. Z taką myślą Citialin znów uniosła głowę by spojrzeć w korony drzew. Widziała już zalążki liści nieśmiało wychylające się z pączków. Było ich mało, ale lubiła ten widok, oznaczał nadejście wiosny. Wszystko zacznie wtedy żyć na nowo. Może i wiara w siebie Miodowej.
– Najwyższy czas! Co prawda polowania idą mi dobrze, ale już nie mogę się doczekać wiosennych świąt. Mamy opowiadały mi o nich wielokrotnie. Jedno polegała na skleceniu z patyków smoczej lalki i wrzuceniu jej do rzeki. Drugie polega na oddaniu czci zmarłym.
urwała i spojrzała na czarodziejkę
– Wybacz, mało to interesujące.
uśmiechnęła się z zakłopotaniem wymalowanym na pysku i milczała przez chwilę.

Co do Trahearna Citialin uśmiechnęła się tym razem promiennie.
– Tak, to mój przyjaciel leszy. Las niestety potrzebuje dużo czasu by się odrodzić. Zasadziliśmy kilka drzew ale to wciąż mało. Mamy nadzieję znów tam powrócić ale jeszcze nie teraz. To... źle się na nim odbija. Stracił tam całą rodzinę.
westchnęła na wspomnienie tego jaki był załamany gdy widziała tego brzozowego stwora po raz pierwszy. Sen cofnął się z trwogą, ona podeszła stanowczo chcąc mu pomóc.

Gorzki Miód

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2330
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 93
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Sosnowy Bór

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Powinno być jej głupio – była tego pewna. Od początku tego spotkania przeszła przez miriadę emocji: od zaskoczenia, przez niepewność, smutek i gorycz i lęk po... spokój. Pewien rodzaj spokoju. I pozwoliła Citi to wszystko zobaczyć jak na dłoni.
Nie była przyzwyczajona do otwartości – nie do końca. W wielu swoich uczuciach była oczywista, tak, ale nie obnosiła się z ich głębią; część z nich pomijała, część bagatelizowała. Nie wyjaśniała wszystkiego, dzięki czemu w całym swoim zacietrzewieniu kryła... jeszcze mniej szczytne aspekty siebie.
Nie było to nic nadzwyczajnego, oczywiście. Po prostu teraz była tego tym bardziej świadoma – gdy tak po kilku trafnych słowach i gestach pozwoliła łowczyni zobaczyć wszystko, co się w niej kotłowało. Czuła się trochę zbyt naiwna, zbyt prosta, zbyt miękka – ale w tej chwili łatwo było jej odeprzeć to wrażenie.

Dlatego kiwnęła łbem z wdzięcznym uśmiechem, z trudem powstrzymując się od podziękowania Dmuchawcowi po raz trzeci.
Razem z nią spojrzała w drzewa, szukając śladów budzącego się życia i słuchała z zaciekawieniem, strzygąc przy tym uszami.
Nie, nie, to bardzo ciekawe! – wtrąciła szybko, skupiając na niej zaskoczone spojrzenie, gdy łowczyni urwała nagle temat. Dlaczego tak myślała...? – Chciałabym wiedzieć więcej. Bo to nie są tradycje Księżyca, prawda? O nich trochę słyszałam – dodała, próbując choć trochę utemperować swoją dociekliwość.

O leszym również słuchała spokojnie, ze skupieniem wymalowanym na pysku. Nieprzyjemne sploty wydarzeń chodziły po różnych istotach – ale przynajmniej Trahearne znalazł nową kompankę do podróży, prawda?
Nie wiedziałam, że lesze mają rodziny... – przyznała z lekkim zakłopotaniem. – Może... mogłabym się tam kiedyś z tobą wybrać i ci z tym pomóc? Jedna para łap więcej do pracy – dodała, posyłając Rozwianej kolejne spojrzenie. Jej złote ślepia błyszczały.

Rozwiany Dmuchawiec

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 696
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 123
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Sosnowy Bór

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
Gdyby tylko łowczyni mogła usłyszeć rozterki Arel pewnie przywaliłaby jej z łapy w bark. Cieszyła się, że mogła jej pomóc bo na prawdę wierzyła w smoki które obrały takie ścieżki, a nie inne. Dopóki nie zagrażały innym nie uważała za stosowne wtrącać się w ich wybory. Miód sama podjęła decyzję, została wybrana przez przywódcę. Stado powinno jej pomóc, jak rodzina. Jak... Fale. Uśmiechała się ciepło i miała głęboką nadzieję, że jeśli czarodziejka znów poczuje się źle to bez wahania znajdzie Rozwianą. Nie po to tyle się nasłuchała Liany uspakajającej Jelitko żeby to poszło na marne.

Ciepło rozlało się po sercu łowczyni kiedy zobaczyła uroczy uśmiech na pysku towarzyszki. W końcu! Do tego ślepia jej nieco pojaśniały. To dobry znak. W końcu mogła choć chwilę odsapnąć zanim znów stawi czoła innym smokom i ich opiniom. Strzygnęła obydwoma parami uszu kiedy Arel ochoczo poprosiła o więcej informacji. Smoki rzadko chciały słuchać o Falach, nie były już tak znane jak chociażby język akarubi Ognistych wywern. Chyba... Citialin mogła coś mylić w nazwach. Pokręciła głową.
– Wędrujące Fale, cześć Księżyca, przyniosły ze sobą kilka ciekawych obyczajów ale sama dawno ich nie robiłam. Wiesz... odeszły już jakiś czas temu i... tak wyszło.
westchnęła. Powinna dbać o tradycje ale wykonywanie ich przywoływało wspomnienia które bolały.
– Tak więc lalka z patyków. Musi mieć jakiś owoc który oznacza młodość, jakiś kamień szlachetny dający ochronę, słomę albo zerwaną trawę – to symbol początku i końca życia, wieniec czyli oznakę czystości, pióro symbol wieczności oraz smoczą krew, chociaż trochę dzięki czemu otworzą się bramy do zaświatów. Ta lalka, z tymi przedmiotami symbolizuje zaś zimę czy zamieranie które powinny już odejść i dać miejsce życiu, płodności i tak dalej. Fale były stadem złożonym z samic ale to święto było ponoć ważne bo wtedy chodziło o pisklęta. To znaczy już po utopieniu lalki. Można było znaleźć jakieś albo... oddać się komuś by mieć swoje własne. Ja miała szczęście i boginie pobłogosławiły mamy bez potrzeby posiadania samca.
powiedziała łagodnie, ale i z dumą. Takie coś nie zdarza się bardzo często. Arel powinna o tym wiedzieć.
Odczekała dając czarodziejce chwilę żeby przetrawić ten dziwny zwyczaj.

Spojrzała na nią jednak uważniej gdy zaproponowała swoją pomoc. Nikt nigdy nie chciał pomóc jej i leszemu. Byli zawsze we trójkę razem z jej wydrą, z tym, że ona nie miała tyle sił. Citialin wzruszyła się nie na żarty i opuścił wzrok czując jak szybko bije jej serce.
– Dziękuje to... bardzo dużo dla mnie znaczy.
Szepnęła co jeszcze nie zdarzyło się podczas ich rozmowy. Po prostu nie wiedziała jak zareagować. Pomoc od kogoś była... dziwna. Przecież to ona zazwyczaj ofiarowywała łapę innym, nie na odwrót.
– Pamiętaj, że nie musisz nic obiecywać. Poradzimy sobie sami ale... masz rację, co dwie pary łap to nie jedna.
dodała już nieco pewniej nadal czują silne wzruszenie zaistniałą sytuacją.

Gorzki Miód

Licznik słów: 470
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2330
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 93
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Sosnowy Bór

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Wędrujące Fale. Pierwszy raz słyszała tę nazwę... Nigdy chyba nie pozna pełnej złożoności korzeni Wolnych Stad. Co sprawiało, że smoki tak ciągnęło do tego miejsca? Fale, wywerny, którym towarzyszyła jej mama i dziadek, smoki z pustyni... Czy była to kwestia bogów? Jakiejś maddarycznej konwergencji? Przypadku? Nie miała pojęcia.

Kiwnęła Rozwianej łbem, zamieniając się w słuch. Nic nie wiedziała o jej rodzicach, toteż... wniosek na ten temat był prosty.
Błądziła wzrokiem po brązowej ściółce, odnotowując wynurzające się miejscami pędy. Wyłapywała spojrzeniem przelatujące między gałęziami ptaki, rozpoznając przy tym sylwetki sikorek, kowalików... I próbowała rozgryźć splot znaczeń, o których mówiła łowczyni.
... Och? Och – wyrwało jej się, gdy nagle wspomniała o tym, że jest pisklęciem dwóch samic. – To... podobnie jak z Firletką? Tata mi mówił, że wraz z... Blaskiem Księżyca? prosili o pisklęta – zagadnęła, sklecając odlegle znajome jej fakty i zerkając z zaciekawieniem na Dmuchawiec. To ją zaskoczyło. Czyżby bogowie faktycznie odpowiedzieli na zwyczaj Fal? Czy... boginie, jak to powiedziała? Może to były nawet inne istoty niż te, o których pomyślała w pierwszym odruchu.
Ale ta symbolika... młodość, ochrona, cykl życia, czystość... zaświaty... – Hm. Naprawdę brzmiało to jak prośba o płodność, jeśli trochę się pogimnastykować. – ... to bardzo ciekawe – przyznała szczerze.

Reakcja Citi była... niespodziewana. Mrugnęła na nią ze zdziwieniem, ale ta spuściła wzrok i zniżyła głos; czy tak ją to onieśmieliło, czy może poruszyło, czy...? Ojej.
Och... – wymamrotała. Zrobiło jej się nagle trochę głupio, ale szybko się otrząsnęła – dosłownie, potrząsnęła mocno łbem, póki łowczyni nie patrzyła. Wzięła głęboki oddech. – To dla mnie żaden problem. Po prostu daj mi znać, gdy będziesz chciała się tam wybrać i chętnie dołączę – odparła ciepło i obdarowała starszą Słoneczną szerokim uśmiechem, czekając, aż uniesie wreszcie wzrok. – A niedługo będę potrzebowała każdego pretekstu na przerwę, prawda? – zażartowała.

Rozwiany Dmuchawiec

Licznik słów: 307
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 696
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 123
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Sosnowy Bór

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
Ucieszyła się słysząc jak Miód jej przerwała. Na tym polegała konwersacja, a widząc jak samica się ośmielała... jej serce rosło. Była zastępczynią, nie powinna się powstrzymywać. Uśmiechnęła się kiwając łbem i unosząc z ziemi jedną z gałązek. Nie była czarodziejką jak Arel, ale też mogła zrobić iluzję czegoś... machnęła gałązką by nagle w jej miejscu pojawiła się drewniana, prosta lalka smoka.
– Też jesteś błogosławieństwem bogów!
powiedziała ucieszona i odłożyła lalkę na ściółkę, ta powoli rozpadła się i znów była tylko gałązką.
– Mogłam sobie dopowiedzieć niektóre kwestie bo... już jakiś czas nie rozmawiałam z matkami no i urodziłam się już tu. Najważniejszą rzeczą jaką kultywowała mama Liana były piękne symbole malowane kolorowymi farbkami na łuskach i sierści. Każdy symbol miał swoje znaczenie. Będę musiała pogrzebać w pamięci by sobie przypomnieć który oznaczał co, albo... może Firletka też coś pamięta jeśli moja siostra jej mówiła.
podrapała się po podbródku.

Uniosła wzrok na Miód i skinęła jej łbem, uśmiech znów wypłynął na powierzchnię. Był on pełen wdzięczności i uczucia. Na drobny żart również zareagowała śmiechem.
– Oj tak, widząc jak pracuje Aventus ty też możesz potrzebować odpoczynku albo... albo mogłybyśmy połączyć przyjemne z pożytecznym. Słyszałam, że za granicami jest wiele ras, innych niż ludzie. Mogłybyśmy je spotkać, zagadać. Może zaprosić? Landaria dobrze się u nas odnalazła.
rzuciła wyraźnie ożywiona swoim pomysłem. Zawsze chciała pójść gdzieś z kimś. Zupełnie jak za starych księżyców ze Snem! Machnęła ogonem wyczekując co na to Arel.

Gorzki Miód

Licznik słów: 242
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2330
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 93
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Sosnowy Bór

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Gdyby nie to, że Arel była całkiem wprawną czarodziejką, nagłe sięgnięcie po magię przez Citi by ją zaskoczyło – wyczuła jednak wibrację maddary na chwilę przed tym, nim twór powstał. Mimo to powitała lalkę – towarzyszący jej komentarz łowczyni – z szerokim uśmiechem i przyjrzała jej się z zafascynowaniem. Była uproszczona, ale faktycznie przypominała smoka!
Zapytajmy się jej – zachęciła ostrożnie Rozwianą, spoglądając na nią z nadzieją. Ach, jak fajnie to brzmiało; i jeszcze miało coś wspólnego z farbkami, a to zdecydowanie była jej działka. – Bo to teraz jakby... twoja tradycja, prawda? Szkoda by było o niej zapomnieć. I sama mam trochę farb – na razie tylko czerwoną i żółtą, brązową, czarną... w sumie tyle, ale-– można by je do tego wykorzystać – rozgadała się trochę w przypływie entuzjazmu. Gdyby dało się ten zwyczaj wcielić w całe stado Słońca... ale obawiała się, że ta myśl może być już zbyt naiwna.

Przekrzywiła łeb na kontr-propozycję Citi. To był w sumie... ciekawy pomysł. Wcale nie była pewna, czy Landaria jest dobrym przykładem, ale... tego wolała nie drążyć.
Chętnie bym spróbowała – przyznała szczerze, uśmiechając się na myśl o potencjalnej przygodzie w towarzystwie łowczyni. To by było coś.

Rozwiany Dmuchawiec

Licznik słów: 200
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Rozwiany Dmuchawiec
Starszy Słońca
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 696
Rejestracja: 19 wrz 2021, 21:48
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 123
Rasa: Północna
Opiekun: Liana i Jelitko
Partner: Żar Słońca

Sosnowy Bór

Post autor: Rozwiany Dmuchawiec »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: MP,MA,MO,A,O,W,L,Pł,Prs: 1| Śl,Skr,B: 2| Kż: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Otoczony; Szczupły; Opiekun
– M… moja?
Zastanowiła się nad prawdziwym znaczeniem tego słowa i nagle zaschło jej w pysku. Fakt… kto niby miał pielęgnować tradycje skoro została tylko ona i jej siostrzenica. Oh Tennamiqui, tak bardzo przydałaby mi się twoja obecność. Słysząc jednak dalsze słowa Arel rozgoniła smutne myśli i przywdziała na pysk uśmiech. To tak miłe z jej strony, że chciała jej pomóc. Tak miłe, że… łzy zabłyszczały w dwukolorowych ślepiach Citialin. Uniósła łapę i otarła jedno oko.
– Wybacz.
pokręciła głową
– Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Musimy umówić się gdzieś na terenach stada. Ty przyniesiesz farby ja znajdę notatki Liany o wzorach. Może uda nam się odtworzyć niektóre z nich i przyozdobić poliki. Bo chyba tylko tam nie mamy aż tyle futra.
zaśmiała się miękko patrzą na nie obie. Swoją drogą musiały obie teraz strasznie linieć przez odejście zimy.

Skinęła łbem zadowolona z zawartego układu. Będzie musiała porozmawiać z wujkiem Axarusem który kierunek polecał. On na pewno widział nie jedną istotę z którą mogłyby pogadać. Może coś morskiego?

Gorzki Miód

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
< Atuty >
Szczupła < 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód >
Okaz zdrowia < odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu >
Empatia < -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi >
Przyjaciółka natury < drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze >
Otoczona < możliwość walki z dodatkowym wrogiem/zwierzyną za +1 ST >
Opiekun < stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu >


Kompani
~ * ~

TRAHEARNEleszy (jak brzoza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 2
B,Skr,Śl,MP: 1 | MA,MO: 2

Przyjaciel natury <drapieżniki nie atakują kompana jako pierwsze>


CANACHleszy (jak dąb)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,Kż: 1 | Skr, Śl: 2


RYTLOCK wydra olbrzymia | EIR mrówkojad
Kompani niemechaniczni

Kryształ Tropiciela – 22 maj aktywowany – viewtopic.php?p=568864#p568864


~ * ~

Wygląd Muzyka Głos Rodzina
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej