OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Uśmiechnęła się delikatnie, nie kontynuując już dłużej tematu Strażnika, świątyni i bogów. Sama nie była nawet szczególnie uduchowiona, to jej partner pełnił rolę głęboko wierzącej osoby w tej rodzinie. Nie negowała oczywiście istnienia bogów, ale nie chodziła do świątyni z taką częstotliwością co Poranek. Ot, tylko tyle żeby podładować kryształy.Słuchała uważnie wyjaśnień syna, na koniec potwierdzając jego słowa skinięciem łba. Nie mógł mieć tej wiedzy, ona z pewnością mu na razie jej nie przekazała, a jednak poprawnie sformułował swoją wypowiedź. Nie dość, że był dobrym obserwatorem, to jeszcze wiedział jakie wnioski wyciągnąć z tego obserwowania. Był jeszcze młodziutki, a już odznaczał się wyjątkową bystrością umysłu.
– Dobrze rozumujesz. Skoro Ty widzisz, czujesz i słyszysz zwierzynę, nie ma powodów by uważać, iż ona pozostanie na Ciebie ślepa i głucha. W zależności od Twojego ustawienia, wiatr oraz otoczenie mogą być zarówno Twoimi wrogami jak i sprzymierzeńcami. Za chwilę opowiem Ci więcej o tym jak wykorzystać różne przeszkody, tak aby działały na Twoją korzyść, najpierw jednak zajmiemy się pozycją w skradaniu. Odpowiednie ustawienie ciała to już połowa sukcesu. Przypatruj się co robię, a gdy będziesz gotowy, powtórzysz to samo. – Zwróciła się do Szrona, posyłając mu zachęcający uśmiech. Odsunęła się od syna, robiąc sobie miejsce i przystąpiła do przybierania wyćwiczonej przez dziesiątki księżyców polowań pozycji. Jej ciało intuicyjnie wiedziało już jaki jest najlepszy kąt zgięcia łap, jak mocno powinny być przyciśnięte skrzydła do ciała oraz wszystkie inne subtelne detale, których teorią nigdy nie przekaże młodemu, a do których będzie musiał dojść sam, chociażby z uwagi na różnice w budowie ich ciał.
– Zaczynasz od ugięcia nisko łap, uważaj tylko aby nie szurać po ziemi brzuchem. Później przyciskasz skrzydła, w Twoim przypadku obie pary, do ciała, nie rób tego jednak zbyt mocno, bo możesz ograniczyć sobie swobodę ruchów. Ogon unosisz nad ziemię, lekko go usztywniając. Głowę i szyję trzymasz na poziomie tułowia. Dodatkowo postaraj się wyciszyć i uspokoić swój oddech. Świadomość własnego ciała, jego precyzyjne ustawienie i kontrolowanie swoich ruchów pozwoli Ci na uniknięcie przypadkowego nadepnięcia na suchy patyk, zahaczenia ogonem o szorstką korę drzewa lub przypadkowe szturchnięcie skrzydłem krzewu, który akurat mijasz. – Dokładnie tłumaczyła każdy swój ruch, wykonując wszystko znacznie wolniej niż gdyby była na prawdziwym polowaniu. Szybkie ustawienie się w odpowiedniej pozycji nie miało teraz znaczenia, dużo ważniejsze było dla niej aby [mention]Topniejący Kolec[/mention] nauczył się poprawnego ustawienia swojego ciała. Tkwiła chwilę bez ruchu, pozwalając mu się napatrzeć, a później rozluźniła mięśnie, powracając do swobodniejszego siadu. – Twoja kolej.