OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
- Bestia była ostatnio w dość.. Dobrym humorze. Udało jej się nałapać trochę mięsa, to też z Asu nie przymierali głodem a gościnność Ziemistych nie była odbierana przez niego jak jakiś dar serca a bardziej.. Bardziej po prostu zaczynał się przywiązywać do person z tego stada. Po ostatnich spotkaniach i wielu księżycach po prostu zaczął powoli budować sobie jakąś tam opinię o smokach, które zamieszkiwały – jak już wiedział – Trzy stada.
Słońce rzucać się na Vedilumi.
Ponieważ do tej pory każda napotkana Samica z tego stada była nieokrzesana i żerowała na jego ciekawości. Lepiej było więc dmuchać na zimne. Jedynie ten jeden samiec był w porządku, choć nie spotkał go nigdzie indziej. I nigdy więcej.
Mgły porywać pisklęta. Vedilumi nie lubić Mgły.
Choć nazw stad nauczył się od Mirri, powolutku klasyfikował sobie zapach i niestety – W jego osobistym rankingu Mgliści wypadali najgorzej za sprawą jednej persony, która pachniała inaczej niż Słoneczni czy Ziemiści. Względem nich więc, Stwór zachowywał wrogość i to dużą, choć wolał omijać niż samemu prowokować.
Ziemia dobra.
Fakt. Polowali z nim na mięso, dzięki czemu poznawał tutejszą florę i miał czym wykarmić szczenię, leczyli oraz rozmawiali. Byli.. Ogólnie mili. Z nimi Bestia do tej pory miała najlepsze stosunki a od dłuższego czasu na Wspólnych rozmijała się ze smokami to też.. Olbrzym był dzisiaj pełen spokoju. Wiedział że Asu jest gdzieś blisko a skoro on nie spotykał smoków to może i ona będzie teraz bezpieczniejsza? Położył się na nagrzanej skale w tym miejscu, uznając że to dobry czas na drzemkę.
Płocha Ćma