Spotkanie Młodych XIX

Do 26 księżyca

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Poczwarczy Kolec
Adept Mgieł
Lavira
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 65
Rejestracja: 12 lip 2022, 21:54
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny (drzewny x górski)
Opiekun: Tiishoyr

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Poczwarczy Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł: 1
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Co się właśnie działo? Pojęcia nie miałam. Nie znałam nikogo, więc polecenie podzielenia się na grupy było dla mnie kosmosem. Przez dłuższą chwilę stałam nieruchomo podczas gdy dookoła mnie panował zupełny chaos. Chciałam uciekać, ale szczerze? Nie miałam gdzie. Jeśli miałam przetrwać po wybudzeniu to musiałam kogoś poznać, do kogoś się odezwać. Zrobiłam więc jedyną rzecz, na którą wpadłam w tym momencie. Niesamowicie spięta zaczęłam szukać jedynej, prawie znajomej postaci, czarodziejki z Mgieł. Owszem, panikowałam, nie lubiłam poznawać nowych smoków i nie miałam w tym żadnej wprawy. Dodatkowo miałam trudności z mówieniem. W końcu jednak poruszyłam łapami i zaczęłam zmierzać przed siebie. Po prawej dostrzegłam smoczycę, której tak wypatrywałam, więc nie ociągając się więcej, bo mogłabym jeszcze stchórzyć, poczłapałam w tamtym kierunku, starając się nikogo przy okazji nie szturchnąć. Gdy w końcu stanęłam obok niej, swoją przednią łapą lekko ją dotknęłam, by zwrócić na siebie jej uwagę.

– Prze...praszam? – bąknęłam pewnie nienajwyraźniej. – Nikogo... nie znam. – mimo trudności i stresu starałam się mówić wolniej, by łatwiej można było mnie zrozumieć. – Co robić? – mimo wszystko uniosłam wzrok i spojrzałam na czarodziejkę, wciąż niepewna czy mnie usłyszała.

Wrota Dziejów

Licznik słów: 191
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY
Ostry węch:dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Ukojenie Sennah »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
//Biesia próbuje ogarnąć smoczym mózgiem co się wydarzyło, że Kwiat zniknął. Następnie postanawia dołączyć do swojego stada, ale oferuje, aby Rzeczny Kolec poszedł z nią, po czym podchodzi do Tęsknoty, Dużego Kolca, Yeviyi i Kairaki i się przedstawia.


Kiedy zobaczyła jak Kwiat Uessasa znika i pozostaje po nim tylko płatek, mimo iż nie zdążył jeszcze odpowiedzieć na jej pytanie... cóż mina Biesi była niesamowita, nawet lekko uchyliła pysk w zdziwieniu. Nie był to codzienny widok, ale postanowiła zaufać starszemu smokowi, który zapewnił iż osoby, które zniknęły, są bezpieczne. Tym bardziej, że przecież był z jej mamą, więc skoro ona mu ufała, to Biesia też postanowiła tak poczynić.

Dotarła do niej mentalna wiadomość, choć chwilę zajęło, zanim zlokalizowała nadawcę. Widziała iż grupy zbierają się bardziej stadami. Po chwili ponownie zwróciła pysk w stronę Rzecznego Kolca, gdyż ten oferował jej dołączenie do drużyny słońca.

Miała teraz całkiem niezłą zagwozdkę jak to ugryźć. Nie spodziewała się, że dostanie aż dwa zaproszenia. Nie wiedziała czy powinna pozostać przy swoim stadzie, czy iść z osobą, którą znała i mogła jej zaufać, bo w końcu już raz pokazał, że nic jej się przy nim nie stanie.

Spojrzała jeszcze raz w stronę smoków, które pachnęły jej stadem. Zdecydowanie była zainteresowana dwoma pisklakami z Ziemi. Jeden nad wyraz przypominał jej... ojca. Serce zabiło smoczycy nieco szybciej. Co prawda jedyne informacje jakie miała, to fakt, że posiadało futro i złote oczy po tacie, ale... czy to było wystarczające? Póki co, intuicja kazała jej zainteresować się młodymi.

Głowę ponownie przeniosła w stronę Rzecznego Kolca. Oby nie rozbolał jej kark.
– Bardzo chętnie byłabym z Tobą w drużynie... ale chciałabym też poznać kilka smoków z mojego stada. Nie miałam z nimi za bardzo kontaktu i wygląda to na dobrą okazję do integracji. Jeśli chcesz, możesz też iść ze mną, a jeśli nie, to mam nadzieję, że będziesz godnym przeciwnikiem – Biesia uśmiechnęła się łagodnie do swojego kolegi i nie czekała na słowną odpowiedź, tylko szybko zwróciła się w stronę ziemistych braci i sióstr. Tylko raz obejrzała się, by zobaczyć czy słoneczny smok za nią idzie.
Jeśli tak, uśmiechnęła się ponownie, a jeśli nie – w jej wzroku można było zobaczyć chęć pokazania mu, że jest godnym rywalem.

Podeszła dość szybkim krokiem do Tęsknoty Wolności, Yeviyi i Kairaki i Dużego Kolca. Na szczęście samica podeszła, gdy Mglisty smok skończył właśnie opowiadać historię swojego życia.
– Hej. Chętnie się do was przyłączę. Fajnie będzie w końcu poznać kogoś więcej ze swojego stada! – powitała ich ciepłym i pełnym energii uśmiechem – jestem Biesia – przedstawiła się i usiadła obok nich, owijając swój ogon wokół łap. Liczyła że tutaj obecni również się jej przedstawią.

Rzeczny Kolec Tęsknota Wolności Yeviyi Kairaki Duży Kolec

Licznik słów: 448
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2350
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Skinęła głową Strażnikowi, postanawiając się nie awanturować. Znaczy, od początku tego nie zamierzała. To nie dobre miejsce na to. Uważała jednak całą sobą i całym swoim sercem, że na rzecz młodych i całych Wolnych Stad – powinno się tę samicę zrzucić z klifu, wcześniej łamiąc skrzydła.
Westchnęła, gdy Sekcja się za to do niej odezwała. Walczyła, żeby nie odpowiedzieć jej jakimś niezbyt uprzejmym komentarzem. Na zasadzie: "Mi dzisiaj wcale nie miło będzie cię oglądać". To nie była zwykła niechęć do Mirri, tutaj sprawy były personalne. Nie będzie jednak obrzucała ją błotem przy młodych i przy Proroku.
~ Mnie również miło cię widzieć. – Odparła krótko, chociaż wszystkie emocje w jej się znajdujące, oczywiście przeczyły tym słowom. Potem po prostu starała się nie skupiać na smoczycy, jakby jej tutaj nie było. Zamiast tego przyglądała się Mglistym pisklętom, by móc im w razie czego pomóc. Zauważyła, że jej syn dobrze sobie radził i nieźle dogadywał się z resztą, nie musiała się o niego martwić.

~ Jestem zawiedziona, Kęsku. Stać cię na coś więcej. Zimne, martwe ciało matki i Demoniczny Kieł? Imię zbyt przesadzone, sytuacja zdecydowanie za bardzo dramatyczna. Młodzi to kupią, starsi od razu się zorientują. – Przesłała mentalnie Kęskowi, niezadowolona z tego, co tutaj wymyślił. Jeśli miał kłamać i manipulować w imię Mgieł, to powinien to robić prawidłowo.

Oczywiście zareagowała na Poczwarkę. Zdecydowanie miała nieco ciężko, jako iż dopiero niedawno obudziła się ze smoczego snu. Trwał bardzo długo, więc wszystkie, młodsze smoki które tutaj były – nie znała ich. Veir obrzuciła wzrokiem wszystkie smoki, delikatnie dotykając skrzydłem Lavirę. Grupa Mglistych szybko zapełniła się, no cóż, smokami z tego stada. Kto by się tego spodziewał?
~ Spróbuję dołączyć cię do grupy naszego stada, dobrze? Jeżeli się nie uda, myślę, że możesz udać się do drużyny Kęska. – I wskazała na samca, który właśnie bajerował młodym Ziemistym.
~ Skup się na zadaniach, a kto wie, może ci się uda z kimś bliżej poznać? Trzymaj się smoków, które pachną jak nasze stado. – Przesłała jej mentalnie. A potem skierowała wzrok na Strażnika Gwiazd.
~ Jeżeli mogę mieć do ciebie prośbę – czy możesz dołączyć Poczwarkę do grupy z kilkoma Mglistymi? Jeżeli nie, to do tej, która tam się formuje? Ma małe problemy, żeby się odnaleźć. Ostateczne składy chyba i tak zależą od ciebie. – Przesłała wiadomość do Proroka, wskazując mu gestem pyska na Poczwarkę, a potem na dwie grupy, które miała na myśli. Drugą z tym miała być ta z Kęskiem i kilkoma Ziemistymi.

Mosarba, reniferza kompanka Veir, nadal siedziała przy piastunce. Jej majestatyczne poroże ze szklanymi, zwisającymi ozdobami, prezentowało się wspaniale. Chciała udać się do grupki stworzonej z większości Mglistych, ale Veir musiała ją powstrzymać. Raczej by nie przeszkadzała, ale już i tak robił się tutaj olbrzymi chaos, więc lepiej nie dokładać jeszcze oliwy do ognia.

Duży Kolec, Sekcja Zwłok, Strażnik Gwiazd, Poczwarczy Kolec

Licznik słów: 471
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Rozkwit Wiśni
Łowca Mgieł
Vansatih Finezyjny
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 243
Rejestracja: 17 kwie 2023, 20:54
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Olbrzymi Górski
Opiekun: Wrota Dziejów

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Rozkwit Wiśni »

A: S: 3| W: 1| Z: 4| M: 1| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,W,MP,MO,MA,Śl,Prs: 1| Kż,Skr: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Pamięć Przodka; Bystrooki;
[Rozmyślania oraz tworzenie drużyny z Yulo, Walecznym oraz Sulanar. Próba ściągnięcia do ich grupy jeszcze kogoś z mgieł]

Samczyk nawet nie zdążył odpowiedzieć nowemu znajomemu gdy ten cały prorok w końcu się ruszył i przemówił. Miał to być początek jakiejś zabawy tak? Tworzenie grup z innymi smokami z innych stad których się nie znało brzmiało bardzo ekscytująco. Nie chciał jednak by słoneczni mieli nad nimi przewagę w liczbie dlatego też podczas podążania w kierunku jednego z piastunów rozglądał się ciekawsko dookoła. Może jest jeszcze taki smok który nie ma drużyny od nich?
-Tak, chętnie- Zgodził się najpierw gdyż jego kolega wydawał się być odrobinę niepewny w aktualnej sytuacji. Uśmiechnął się do niego złośliwie.
-Nie ważne co będziemy robić to wygramy, a jeśli nie to znaczy że inni nie mają gustu- Stwierdził lekkim tonem po czym aż mu się oczy zaświeciły gdy zobaczył matkę z jakimś smokiem którego mgliście kojarzył.
-Wrota! Mamy jeszcze miejsce, możemy przyjąć!– Zawołał do matki aż stając na tylnych łapach by upewnić się że ta dostrzeże go ponad tym chaosem. Może uda się zgarnąć tego smoka i będą mieli małą przewagę!


Yulo Waleczny Kolec Wrota Dziejów Sulanar Poczwarczy Kolec

Licznik słów: 192
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"– Za ludzi, którzy patrzą w gwiazdy i marzą.
– Za gwiazdy, które słuchają i marzenia, które się spełniają."

#eab6f2

Atut grupy 2 – Pamięć przodka: -2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi

Atut grupy 3 – Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji
Obrazek Mięta (żywiołak powietrza, rogaty królik)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
B,L,MO,MA,Skr,Śl: 1
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Biały Mak »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;
//Erkal'Zirra trochę myśli, podlicza swoją drużynę, robi za translator dla Zmierzch po czym próbuje zaprosić Poczwarzego do drużyny.

Erkal'Zirra praaawie spanikowała. Prawie. Bo zniknięcie jej ojca akurat nie było czymś, z czym poczułaby się źle. Przynajmniej teraz, gdy mieli dość... skomplikowane relacje. Veir i Yr zostały, więc nie mogło dziać się nic złego. No i ten zapach. Uspokajał jak słodka pułapka. A jako, że nie znała bogów za bardzo, tak trudno jej było skategoryzować przeczucie wysłane przez Uessaa. Niemniej – zadziałało. Strażnik Gwiazd wytłumaczył też, że dorośli nie zmienili się w kwiatki, więc wszystko było w porządku.
Spojrzała na misy. A więc wybiorą jedną. Zastanowiła się jakie umiejętności będą potrzebne, żeby Spotkanie przebiegło po jej myśli. Znaczy się... żeby się wykazała przed innymi. Nic nie robiło jej tak dobrze jak dowartościowanie się po tym co się wydarzyło. Ciekawe czy jakoś pogodzi się z Solarisem...? Nie chciała teraz o tym myśleć. Potrzepała głową na boki, miodowe błony zafalowały. Skupiła się na brązowym, ale nie spuszczała oczu też ze swojej grupy.
No właśnie, grupy.
Yrasvellai, Tsardaeh, Gheina, "ty" ze Słońca, Erkal'Zirra... Tylko pięciu na siedmioro. Solaris! Sześciu. Pokiwała mu głową, ale odwróciła wzrok. Czuła się dziwnie. Czy go zraniła? Nie wiedziała jak z nim porozmawiać. Wtedy Zmierzch też się odezwała.
Uhm, wydaje mi się, że teraz mamy się połączyć w grupy, potem wylosować misę, a potem przetłumaczą resztę. – Stwierdziła, chociaż podniosła łeb i spojrzała na Yr... Erkal'Zirra nie mogła skończyć na czymś takim! – Będziemy robić coś związanego z przedmiotem w misie. Prorok brzmiał jakby to miało być nudne dla dorosłych i będą zagajani o jakichś fajnych rzeczach, ale najlepsza drużyna wygra najlepsze nagrody. A resztę powie jak się dobierzemy. – Erkal'Zirra była bystrą smoczycą... chociaż bardzo zakompleksioną...
Wtedy dostrzegła też zagubioną zieloną, która podeszła do Veir. Wyglądała niemrawo... Erkal'Zirra miała słabość do takich widowisk. – Hej, ty! Z zielonymi łuskami! – Zawołała, a wtedy odezwał się Vansatih. Oooch. Nie chciała wchodzić mu w paradę, ale chyba lepiej wiedziała, prawda? Pozwoliła mu dokończyć. – U nas prawie sami mgielni, chodź do nas! – Poza tym, że zielona roztaczała zapach Mgieł, Erkal'Zirra nie wiedziała o niej nic. Niemniej... chciała się dowiedzieć, to po raz. Po drugie... chciała zaproponować pomoc, więc z pozytywnymi wibracjami płynącymi z głosu, posłała też niesforny uśmiech. Trochę bolało ją, że to kolidowało z planami Vansatih, ale nie było wyboru. Poczwarza wyglądała, jakby potrzebowała lepiej poznać się z własnym stadem.
Taty nie ma, można harcować.
Nawet uszy się jej trochę podniosły i skierowały do przodu, na Poczwarzą.

Poczwarczy Kolec Zaranna Łuska

Licznik słów: 423
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:
będę zobowiązana, jeżeli przyjmiecie w postach skierowanych do mnie narrację neutralną i obiektywną, niezwiązaną z myślami postaci, chyba że traktuje ona o wydarzeniach, które sprawiły, że postać jest antagonistyczna. Proszę o to ze względu na przebyty uraz.

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
Kołysany Wiatrem
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 467
Rejestracja: 02 maja 2023, 10:13
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 30
Rasa: Wężowy & północny
Opiekun: Znamię Bestii
Mistrz: Trefna Topola
Partner: Malachitowa Noc

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Kołysany Wiatrem »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,O,A,W,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,Lcz,MO,MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Błyskotliwy
Eshel ciężko westchnął. Równie dobrze mogliby mu kazać wnosić kamienie na sam szczyt Diamentowych Gór, i to bez wspomagania się maddarą. Chociaż wybrałby taką aktywność fizyczną ponad interakcje z, jak się okazuje, i tak znanymi mu smokami. Miał ich wystarczająco dużo w życiu każdego dnia, więc perspektywa dołączenia do tak hałaśliwej drużyny była dla niego zdecydowanie odpychająca...

Wpierw pomyślał, że mógłby się wycofać i tylko obserwować całe zdarzenie, ale prorok musiał się pomylić w obliczeniach? Przeleciawszy wzrokiem po zebranych kleryk spostrzegł, że była ich parzysta ilość. Nie będzie nikogo w nadwyżce. Niestety.

Jego rozważania przerwało głuche odbicie się Jaworu od jego bariery. Wzdrygnął się, na moment tracąc koncentrację. Hałasy zebranych przebiły się na uderzenie serca do jego głowy. Omal nie zemdlał z wrażenia. Na szczęście nauczył się zaciskać zęby, więc osiągając granicę skupienia wygrzebał szponami trochę suchej ziemi. Przy użyciu magii prędko ją zwilżył i oczyścił z robactwa, aby następnie takie dwie kulki wcisnąć sobie do uszu. Dźwięki nie były całkowicie wytłumione, ale na tyle niezrozumiałe, że jego wrażliwy słuch powinien wytrzymać, a bariera nie być niezbędną. Oby.

Ostatecznie nie ruszył się z miejsca, woląc oddać w szpony organizatora to, gdzie powinien się udać. Było mu wszystko jedno. I tak nikogo nie będzie słyszał, o ile nie znajdzie się inny wystarczająco duży uczestnik z którym mógłby porozumiewać się maddarą. Przymrużył ślepia. Przyjście tutaj było zdecydowanie złym pomysłem.

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

błyskotliwy
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran


szczęściarz
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (12.09)


przylaszczka ● feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,MA,MO,Skr,Śl: 1
Przeświadczenie Dobrobytu
Łowca Słońca
Rybiarz
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1020
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal
Mistrz: Opoka Ognia

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Przeświadczenie Dobrobytu »

A: S: 2| W: 2| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Skr,MA,MO,MP: 1| Pł,W,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
// odpowiedź Biesi i próbuje zaciągnąć sie do grupy Yulo

Pomknął spojrzeniem na ziemiste pisklęta. Zaciekawiony przyjrzał się każdemu z osobna, choć zaraz po po słowach Biesi wiedział, że do nich nie podejdzie. Nie dlat, że nie chciał, a tego, iż skrajna dobrze mówi. Dobrze jest mieć znajomości, szczególnie we własnym stadzie. A kierując się tą myślą, jaki nie chciał Biesi przypadkiem utrudnić, skinął jej pyskiem i odsłonił kły w zadziornym uśmiechu.
W takim razie będzie to interesujące starcie.
Zachichotał i obrócił się podobnie do niej, tyle że on podszedł do Yulo popatrując na zebrane obok niego smoki.
Hej. Mogę do was dołączyć?

Yulo

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzrost: 1,5 m ; Długość: 10 m ; Rozpiętość skrzydeł: 8,5 m
Tuiti potrafi podnieść przód ciała podobnie jak zwykły smok by zrobił stając na tylnych łapach, a jego długie ciało sprawia, że wyciąga w ten sposób od 4 do 5 metrów wysokości.
Obrazek
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
  • Bara
    S: 1 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, A, O, Kż, Śl: 1 Skr: 2

    Kuda
    S: 2 W: 1 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    A, O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł: 2
    Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Osiągnięcia ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#66FF99 : Mentalki#999966 :
    Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :

Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Już mnie nie śledzą kruki :)
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 923
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*
Partner: Spijający Barwy

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Widział, że machanie i pokazywanie czegokolwiek do Eshela było przez niego ignorowane. Yulo na prawdę nie rozumiał co ten tutaj właściwie robił skoro tak bardzo nie lubił tłumów, a tu było z dwa razy więcej jazgotu, niż na ceremonii w stadzie. Przez chwilę jeszcze patrzył na starszego brata i pokręcił łbem z dezaprobatą. Jak zwykle był na uboczu, ale samodzielnie się tam stawiał.
Spojrzał za Mglistymi, kiwnął im łbem i lekko się uśmiechał do nich
Jak wy się nazywacie?– zapytał co było naturalną koleją rzeczy skoro mieli współpracować.
Chwilę później przeniósł wzrok na Rzecznego, a na jego pysku pojawił się promienny uśmiech.
Oczywiście, że możesz, wujku!
Pokiwał chętnie łbem i wskazał łapą na piastuna, który był wyznacznikiem ich grupy. Potem podszedł po Jawora, którego ogonem zachęcił do pójścia za nim... albo do złapania jego ogona, aby po prostu za nim podążył.
Był on, dwóch Mglistych, Łanię, Jaworka, Rzecznego Kolca... Siódmy pewnie będzie Eshel, a na koniec na piastunie nadal był jeden pisklak, więc to właśnie jego weźmie jeszcze do drużyny.
Łanio! Umiesz posługiwać się maddarą? Eshel nigdy nikogo nie słucha kto krzyczy i się odcina, jakbyś mogła mu powiedzieć, aby się zbliżył do nas, bo będzie z nami w grupie... chociażby jako obserwator.
Poobserwował znów brata, który najwyraźniej chciałby zniknąć już, ale mimo to nadal tu siedział, potem westchnął i podbiegł do piastuna.
No dobra! To jeszcze jeden jest na piastunie i jesteśmy drużyna!

Sulanar Waleczny Kolec Wiśniowy Kolec Rzeczny Kolec Jawor Azfel

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
Cień Jaskółki
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 270
Rejestracja: 12 cze 2023, 10:37
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny x Północny

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Cień Jaskółki »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| L,MO,MA: 2
Atuty: Bogaty z rodu, Szczęściarz
....Lustrowała misy zaintrygowanym spojrzeniem, właściwie to bardzo ciekawa tego, jakie materiały kryły się w środku. Może przyjdzie im zajmować się miękkimi tkaninami? Och, a może skórzanymi, jakimiś piórami. Szkłem? Ze szkłem nie miała wielkiej styczności. Z Yulo zresztą też nie, a jednak nieustannie powracał... z kolejnymi prośbami.

Westchnęła cicho, spoglądając na burzę energii z ciepłym zrozumieniem. Czy myślała już o tym, że przypominał Hes? Może.
Może gdybyś spokojnie mówił, a nie krzyczał, zacząłby słuchać? – zasugerowała, nie do końca rozumiejąc w czym tkwi problem, lecz z pewnością jakiś istniał, skoro jeden z drugim nie mógł się zwyczajnie dogadać i musiała zrobić to sama, w dodatku przy pomocy magii, za czym szczególnie nie przepadała.

Nie chciała też na nikim niczego wymuszać. Skoro Wilk czuł się lepiej w samotności, z dala od gwaru, dlaczego miałaby go na siłę wciągać do grupy? Równie dobrze mogłaby nakłaniać ogień do pływania. Zakręciła pojedynczy kosmyk jasnej grzywy o wskazujący palec, zastanawiając się przez chwilę. Nie czuła się w pozycji. Tak po prostu. Mimo to w końcu westchnęła ponownie, nieco ciężej, niż kilka uderzeń serca wcześniej, po czym trąciła Yoriego palcem w pękaty bok, a szczur wzniósł się w powietrze niczym balonik, wirując wokół własnej osi bez większego zastanowienia, raz po raz popiskując wesoło.

Pozostawiła go jednak samego i podeszła do młodszego samca jeszcze kiedy dłubał w glebie i wciskał sobie jej krągłe kulki w uszy. Oh. Nie zauważyła ich wcześniej. Gęsta grzywa dobrze je kryła.

~ Przydałaby mi się Twoja pomoc, nawet jeśli nie zamierzasz słuchać reszty.

Egoistka.

Widziała, z kogo miała składać się ich grupa i wcale nie była dobrej myśli. Mimo wszystko mieli ze sobą rywalizować i wstyd byłoby przegrać tylko i wyłącznie przez wzgląd na to, że składają się w większości z maleńkich piskląt oraz smoków niepotrafiących wykorzystywać maddary w nawet najprostszy sposób.

~ Choć nie musisz się angażować, jeśli będą napastliwi.

Uśmiechnęła się ni to słodko, ni to kwaśno. Sama również nie zamierzała oferować pomocy ani swojej, ani Yorika, jeśli nie spodoba jej się... hm. Atmosfera w grupie. Mimo wszystko nie była szczodrym miłosierdziem na czterech łapach, nawet jeśli tu i ówdzie mogła ugiąć karku w imię dobra grupy. Wciąż jednak sądziła, że praca w mniejszych gromadkach byłaby efektywniejsza, niż przepychanie się w wielkich drużynach.


Wilczy Kolec.

Licznik słów: 376
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie.
Następne możliwe użycie: 24.07.

– – –

Vellmeru (żywiołak ognia, kruk)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
B, L, MA, MO, SKR, ŚL: 1


Yorik (żywiołak powietrza, lis)
Kompan niemechaniczny.
Kołysany Wiatrem
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 467
Rejestracja: 02 maja 2023, 10:13
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 30
Rasa: Wężowy & północny
Opiekun: Znamię Bestii
Mistrz: Trefna Topola
Partner: Malachitowa Noc

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Kołysany Wiatrem »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,O,A,W,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,Lcz,MO,MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Błyskotliwy
Wetknął sobie szponem nieco głębiej ten kłębek ziemi, od razu czując się lepiej. Wtedy też usłyszał czyiś głos i na moment zaczął się rozglądać, nie rozumiejąc kto był w stanie się przebić przez te prowizoryczne zatyczki. Skonfundowanie wynikłe z bólu nie pozwoliło mu od razu zrozumieć, że ktoś dotknął jego umysł maddarą.

Szczęśliwie rozpoznał głos. Wzrok Wilka spoczął na białofutrej.
~ Hałas boli. Bardzo – wyjaśnił jej w odpowiedzi, a głos miał zmęczony. Gdyby to była kwestia zaledwie tolerancji charakteru innych, Eshel nie miałby z tym problemu. Fizyczne ograniczenie natomiast... bywało naprawdę nieprzyjemnym doznaniem.

Z niewytłumaczalnego dla niego powodu krępowała go sama myśl odmówienia jej. Jakby robił coś bardzo złego, choć nie potrafił wskazać co takiego. Może jej maniera? Albo fakt, że ją tu przyprowadził, więc niestosownie byłoby ją zostawiać na lodzie?

Nie, zaraz, nie było tu lodu. Mieli lato. Czemu tak się mówiło?

Nie ważne. Sulanar, drużyna, spotkanie.
~ Dobrze – zgodził się po chwili ~ ale nie odetkam uszu – przestrzegł lojalnie. W przeciwnym razie by prawdopodobnie od tej kakofonii hałasów zwyczajnie zemdlał. Dźwignął się na łapy i stanął nieopodal smoczycy.

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

błyskotliwy
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran


szczęściarz
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (12.09)


przylaszczka ● feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,MA,MO,Skr,Śl: 1
Razithal
Dawna postać
somewhere across the sea
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 132
Rejestracja: 05 cze 2023, 20:11
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wywernowa x morska
Opiekun: Gorzki Miód
Mistrz: Rozwiany Dmuchawiec

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Razithal »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,O,W,MO,MA,MP,Kż,Prs: 1| Pł,A,Skr,Śl: 2
Atuty: Pechowiec; Pamięć Przodka;
  • Pierwszy raz w życiu miała do czynienia z takim tłumem, ale samą obecność jeszcze potrafiła w miarę zaakceptować. Bycie u boku Gheiny znacząco pomagało jej zachować spokój. Gdy tylko miała wrażenie, że uwaga skupia się za bardzo na niej, Razithal po prostu patrzyła na fioletowołuską, starszą samiczkę.
    Uśmiechnęła się do dużej, ciemnofutrej samicy, która była chyba zadowolona z jej odpowiedzi. Nie powiedziała jednak nic, bowiem wkrótce przemówił brązowy smok pośrodku zgromadzenia. Zastanawiały ją te dwie smoczyce po jego obu stronach. Może on też się bał i używał ich jako mentalnego wsparcia, tak jak ona używała do tego Gheiny? Świadomość tego, że nie jest sama w swoim niepokoju jakoś poprawiła jej nastrój.

    Szybko jednak sytuacja stała się gorsza – gdy tylko pojawiło się przed smokami zadanie, od razu rozgorzały głośne rozmowy, przekrzykiwania, dyskusje. Mała zastrzygła nerwowo uszami, po czym położyła je wzdłuż głowy, niepewnie wodząc oczętami po otoczeniu. Zauważyla w oddali Eshela, i perspektywa dołączenia do niego tam z tyłu była kusząca, ale i tam był ktoś obcy. A mała nie chciała też zostawiać Gheiny, by ta się przypadkiem nie obraziła.
    Nie mówiła nic, akceptując podejmowane wobec niej decyzje, przełykając ciężko ślinę i czekając, aż wszystko się uspokoi. O ile się uspokoi. Serce było jej szybciej, niż powinno, a nerwowość zdradzały drgania błękitnego, wzorzystego ogona.

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek » Greatest trick The Devil ever pulled?
Convincing the world he doesn't exist. «

_
_
✧⋄⋆⋅⋆⋄✧⋄⋆⋅⋆⋄✧
PECHOWIEC
Po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.


✧⋄⋆⋅⋆⋄✧⋄⋆⋅⋆⋄✧
PAMIĘĆ PRZODKA
– 2 do ST w walkach ze zwierzętami oraz – 1 do ST walk
z rasami rozumnymi.



MOTYW MUZYCZNY GŁOS
Yeviyi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 14
Rejestracja: 27 sty 2023, 15:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 1
Rasa: Bagienny x Północny

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Yeviyi »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
/Przemyślenia i dołącza do swojej grupy

Wcale nie ucieka. Tylko idzie wykonać bardzo ważną misję, a mianowicie gryzienie kostek i obalenie władzy. Miała nadzieje, że brat podążyłby za nią, ale tak też jest dobrze! Niech zwróci innych uwagę, podczas gdy ona będzie skradać się między smokami. Była już tak blisko, już otworzyła paszczę bardzo powoli, przybliżając mordkę do kończyny Strażnika, i nagle ją pochwycił. Ła! Zaskoczona wydała z siebie piskliwy głos, nie dowierzając, że jej plan idealny jednak taki idealny nie był. Posadzona teraz na środku czuła w pierwszej chwili małe przerażenie. Jednak w tej samej sekundzie poczuła pewność siebie. Teraz to ona jest na środku! Wypięła dumnie swoją pierś i uniosła głowę, emanując pewnością siebie.

Nie umknęła jej nagła przemiana jej dużej siostry w różowego kwiatka. Zaskoczona i pełna niedowierzania, otworzyła pysk,  gotowa do kolejnego ataku. Jednakże Strażnik znowu ją powstrzymał i zabrał głos. Yeviyi ponownie na pół słuchała, na pół rozglądała się to na misy, to na brata, to na zupełnie co innego. Jedynie co wyłapała między potokiem słownych to dobranie się w grupy i wybieranie misek. Ha! Już wiedziała z kim się trzymać! Będzie pierwsza w losowaniu! Miała już ruszyć prosto do rodziny, ale została już uprzedzona.
Ja teź jestem bojowa! Idziemy lazem siostla! – cieszyła się bardzo poznać kolejną siostrę. Młoda zawiesiła wzrok na jakimś obcym smoku, który był obok jej brata. Nie wykładał ani trochę jak ktoś od strony mamy. Zmarszczyła brwi. O nie, z obcymi się nie zadaje! Posadzona teraz obok brata patrzyła to na siostrę, to na obcego smoka. 

Niebieski smok przechwalał się za bardzo w jej opinii. Ha! Przecież wie, że takiego demona tylko jej rodzina może pokonać! Spojrzała na swojego brata i dostrzegła w jego oczach niezadowolenie i pewne zniesmaczenie. Wiedziała, że on również zdawał sobie sprawę z przesady w postawie niebieskiego smoka. Gdy ten był puszczony wolno, zasłoniła go swoim ciałem, oddzielając od smoka Mgieł gotowa chronić swojego brata. 
O! o! O mnie tesz! Byłam na śłotku! – wyrwała się też do pochwały. 

W międzyczasie dostrzegła zbliżająca się dużą samicę. Yeviyi była jednak nieświadoma, że to jest jej przybrana siostra. Zaczęła zastanawiać się, jakiej rasy jest ta imponująca samica. Wyglądała na bardzo silną. Zainspirowana widokiem swojej przybranej siostry, Yeviyi postanowiła zbliżyć się i nawiązać kontakt.
 – Jestem Yeyivi! – przedstawiła się.

Tęsknota Wolności
Kairaki
Duży Kolec
Biesia

Licznik słów: 385
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Theme | xxx
___________________________
I
atut : opis atutu
xxx

Kalectwa: brak skrzydeł: niemożność lotu; karłowatość I stopnia: +1 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, płodność od 30 księżyca
___________________________
F8B3B2 | D2717F | A04761
Skrzące Rosy
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 204
Rejestracja: 07 lip 2022, 8:54
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Północny Morski
Opiekun: Rejwach Pyłu, Sekcja Zwłok
Mistrz: Szalej Jadowity

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Skrzące Rosy »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 2| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,A,O,MA,MO,MP,Kż,Śl,Skr,Prs: 1
Atuty: Ostry węch; Trudny cel, Lekkostopy
Gęsi naprawdę próbował zachować jakieś skupienie, ale głosy zlewały się w jeden wielki bełkot. Chociaż tyle, że Strażnik zachowywał donośny głos. Wybawienie też nadeszło szybko, bo Tęsknota odezwała się do niego. Spotkał się z jej spojrzeniem i skinął łbem. Podniósł zad i podszedł do Yamiego. Trochę dziwiło go, że przybył bez rodzica, ale nie skomentował tego otwarcie.
Chodź, młody. Posiedzimy razem. – Rzucił do malucha i zmierzył spojrzeniem amemaita. Że ktoś takie paskudztwo wziął na kompana. Rosy złapał maluszka i posadził na grzbiecie, a potem podszedł do Tęsknoty i ułożył malucha między swoimi łapami. Pośrednio zamierzał się nim zaopiekować. Liczył, że kompan zrozumie, co się działo.

Rosy bierze Yami ze sobą i siada razem z Ziemnymi. Tęsknota Wolności

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
OsiągnięciaMapkaThemeTeczkaPułapki
Mowa — #cfc3b8 Mentalki — #d19fbc Narracja — #7db39b
  • OSTRY WĘCH Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
    TRUDNY CEL +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
    LEKKOSTOPY trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania (0/3 listopad)
    ATUT I Opis
    ATUT I Opis
Widmo Tęczy
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 116
Rejestracja: 09 cze 2023, 12:26
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Drzewny x Północny
Opiekun: Gorzki Miód, Syn Przygody

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Widmo Tęczy »

A: S: 4| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 1| A: 2
U: B,L,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Pełny brzuch, Pamięć przodka, Twardy jak diament
Azfel siada razem z Gryfi Kolec i resztą

Młodzizna ugryzła Jaworka, a ten na nią nafukał. No nic nowego. Odczepiła się jednak skutecznie, szczególnie że obok byli piastuni. Wokół zaroiło się od smoków, więc mała skupiła się na przyglądaniu im. Zaczepił ją jednak Yulo. Kojarzyła go z ceremonii, jeśli można kojarzeniem nazwać to, że smoka po prostu tam widziała. Azfel niewiele skupiała się zatem na myśleniu i podniosła się na łapki i ruszyć za Yulo. I JAWORKIEM przy okazji, oczywiście. Z tego co powiedział Strażnik, nie zrozumiała dużo, ale zabawa dopiero się zaczynała, więc może jeszcze przyjdzie okazja, aby pogaworzyć.

Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • PEŁNY BRZUCH Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół. Zjada tylko 3/4 pożywienia miesięcznie.
    PAMIĘĆ PRZODKA -2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi
    TWARDY JAK DIAMENT -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
    ATUT IV Opis
    ATUT V Opis
Mowa — #ddcef4Mentalki — #9488aeNarracja – #ae8a88
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Już mnie nie śledzą kruki :)
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 923
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*
Partner: Spijający Barwy

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Czy ona mu udzielała reprymendy? A może po prostu chciała mu doradzić?
W obecnej sytuacji nie miało to żadnego znaczenia skoro dookoła nich trwały żywe rozmowy, a nawet człapanie łap po kamieniu było hałaśliwe, jeśli dziesięć młodzików się poruszało.
Tak, wybacz... Źle się wysłowiłem. On nie lubi miejsc, gdzie jest bardzo głośno i dużo innych. Akurat dość dobrze znam swojego brata... Chyba.– odparł Yulo po chwili dezorientacji, a na koniec uśmiechnął się. Widział, że Eshel w końcu ruszył, dlatego skoczył nieco przed grupę, jeszcze raz przeliczył skład i poleciał do Strażnik Gwiazd.
Przepraszam, mamy skład. Ja i wszyscy, którzy są przy Rytmie Wydm.
Nie żeby szybkość miała znaczenie, ale i on poczuł się w obowiązku do informowania starszego, który zlecił im wszystkim zadanie.
Sulanar

Licznik słów: 126
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
Waleczny Kolec
Adept Mgieł
Khavri
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 27 maja 2023, 19:05
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 11
Rasa: Pierwotny

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Waleczny Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,Skr,Śl: 1
– Waleczny Kolec. A Ty? – Zapytał nieco oficjalnie, nie do końca pamiętając czy Yulo mu się przedstawił, czy nie. Przycupnął nieco bliżej, oceniając wzrokiem pozostałe drużyny i szacując jak duże trudności mogą im sprawić. – Denerwujecie się? – Rzucił do dwójki, z którą aktualnie rozmawiał. Nie chciał dać po sobie poznać, że on jednak trochę się denerwuje.

Gryfi Kolec Wiśniowy Kolec

Licznik słów: 62
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej