Spotkanie Młodych XIX

Do 26 księżyca

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Waleczny Kolec
Adept Mgieł
Khavri
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 23
Rejestracja: 27 maja 2023, 19:05
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 11
Rasa: Pierwotny

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Waleczny Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 3
U: B,L,Pł,O,A,Skr,Śl: 1

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

– Waleczny Kolec. A Ty? – Zapytał nieco oficjalnie, nie do końca pamiętając czy Yulo mu się przedstawił, czy nie. Przycupnął nieco bliżej, oceniając wzrokiem pozostałe drużyny i szacując jak duże trudności mogą im sprawić. – Denerwujecie się? – Rzucił do dwójki, z którą aktualnie rozmawiał. Nie chciał dać po sobie poznać, że on jednak trochę się denerwuje.

Gryfi Kolec Wiśniowy Kolec

Licznik słów: 62
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zmącony Kolec
Adept Mgieł
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 77
Rejestracja: 09 cze 2023, 12:54
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 24
Rasa: Wywernowy x Wężowy
Opiekun: Względne Miłosierdzie i Przysięga Rozstania
Mistrz: Infamia Nieumarłych

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Zmącony Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 1| A: 2
U: B,L,Pł,W: 1
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry Przeciwnik;
Przemyślenia, plus pytanie do matki o to co się stało z babcią

Samczyk pokiwał energicznie łebkiem, aż mu grzywka na oczy opadła, żeby potwierdzić matce, że tak, babcia powiedziała, jak miał się zachowywać.
Tsardaeh podniósł nos, kiedy słodki zapach wzmógł się, podobała mu się ta woń. Zaraz jednak zamiast na zapachu skupił się na miejscu, w którym chwilę wcześniej znajdowała się babcia. Ona zniknęła, zamieniła się w kwiatek? Czemu? Pisklę spojrzało zdezorientowane na siedzące obok pisklęta, a potem podniósł główkę na mamę.

– Ciem babci znineł?!
Pytanie zadał głośno, odrobinę wystraszony. W końcu nie codziennie widzi się smoka zamienionego w kwiatek. Zresztą jak zauważył, nie tylko ona została roślinką. Czy nie powinni zebrać babci kwiatka, żeby się jakoś nie pogubił w tych wszystkich takich samych? Zaraz, czy skoro babcia została kwiatkiem, to znaczy, że umarła i zamiast ciała została różowa roślina, czy oni nie powinni tym bardziej go zgarnąć, żeby zakopać, ku pamięci, czy coś?
– Czi tio lobiota tich boguf? Ziabili jom?
Tych, na których babcia kazała im tak odpowiadać. Nie za bardzo słuchał proroka, próbując zrozumieć co się właściwie dzieje.
Skrzeknął wyrwany ze swojej głowy, kiedy matka objęła go łapą. Mieli się jakoś dobrać w grupy? Jakaś rywalizacja? Zaraz smoki obok zaczęły się odzywać co one właściwie umieją robić, he he he. On chyba nic nie umiał, a nie zaraz on był najlepszy w turlaniu, ciekawe czy to też się liczy w konkurencji. Zaraz padło pytanie o przetłumaczenie słów proroka na normalne, więc i nocne pisklę nastawiło uszu. Mieli dobrać się w grupy, wylosować misę i tyle było wiadomo? A może w tych misach, był jakiś tajemniczy maddarowy coś, który pozwoli przywrócić dorosłych z formy kwiatków.
Zaraz Gheina wystartowała do proroka, któremu sam Tsarek posłał podejrzliwe spojrzenie, swoją drogą sam strażnik wyglądał jak drzewo, czy to oznacza że jeżeli im się nie uda, to dorośli-kwiaty zostaną w niego wrośnięte, tak jak drzewa mają liście? Musieli swoje zadanie zrobić najlepiej, cokolwiek by to nie było.


Względne Miłosierdzie

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)


Chytry przeciwnik
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
Niebanalnie Kuszący
Czarodziej Ziemi
Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 261
Rejestracja: 11 cze 2023, 17:45
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 48
Rasa: wężowy-morski
Opiekun: Syn Przygody
Mistrz: Poławiacz Szczurów

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Niebanalnie Kuszący »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Skr,Kż,Śl,Prs,A,OMP: 1| MA,MO: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny śpiew
Kalectwa: Brak skrzydeł
Narastający strach bo Strażnik zmienił smoki w kwiatki, finalnie dziabnięcie Rosy w łapę. Brak zrozumienia co się dzieje.

Wszystko co działo się wokół było tak dziwne... co jakiś czas zerkał na Szczęka szukając w nim zapewnienia, że "to normalne". Kompan jednak (chyba jak to kompan) siedział dumnie ze swoim "synkiem" i nie był za bardzo rozmowy. Maluch westchnął trzymając się grzywy amemaita nieco mocniej niż musiał. Te wszystkie stworzenia wokół były jak na jego gust nieco zbyt rozmowne. Poczuł suchość w pyszczku kiedy słodki zapach zawisł w powietrzu. I wtedy duże smoki zniknęły. Nie wszystkie, ale niektóre.

Gdyby smoki mogły się pocić to byłby ten moment kiedy Yamiego zlałby pot. Czuł jak zaczyna brakować mu oddechu, łapki jakby same zwijały się w piąstki. Zostanie sam. Był tego pozytywnie pewny.
– Uuummmee.
szepnął bardzo cicho do Szczęka co miało znaczyć, że nie chce tu być. Trzymał go kurczowo bojąc się, że i ich czeka los podobny do zniknętych smoków. Dopiero co wywalczył sobie wolność od skorupki i przeżył atak jak się później okazało Śwista. A teraz to? Miał tak po prostu zostać zamieniony w kwiatek?
Czuł jak łzy zbierają mu się pod powiekami, ale w porę schował pysk w sierści amemaita. Nie mógł pokazać, że płacze bo inne pisklęta wytkną go szponami.

Duży, brązowy smok przemówił, a Yami niemal na dobre rozpłakał się w kark Szczęka. Nie do końca rozumiał co miało znaczyć, że zkwiatkowanym smokom nic nie było. Przecież zamienili się w kwiatek. To nie wyglądało jak nic! A kiedy ktoś mówi, żeby się nie martwić. To najlepszy powód do tego, żeby zacząć się martwić.
– Iiiiieeee.
znów szepnął w kark kompana pociągając tym razem cichutko nosem.

Teraz połączy ich w grupy żeby łatwiej było ich zamienić w kwiatki prawda? A co jeśli Yami zamieni się w brzydki kwiatek? Czy Szczęk dalej będzie go chciał? Histeria nasilała się, a maluch miał trudności z ogarnięciem silnych emocji. Wielkie łzy toczyły się ze ślepi od razu znikając w sierści amemaita. Czy zamiana boli? Czy słodki zapach był po to by ich zmylić? Czy jednak jego młodziutkie życie skończy się właśnie dziś?!

Łowca zgodnie z prośbą Tęsknoty podszedł do kompana i pisklęcia siedzącego na jego grzbiecie. Chciał dobrze, ba, Rosy był pewnie niezwykle delikatny. W momencie jednak kiedy wyciągnął łapki po Yamiego ten zamarł. Zesztywniał na całym ciele i spojrzał szeroko otwartymi ślepkami na samca. Czy chcą go porwać od ojca? Porwać by łatwiej było zamienić go w kwiatek?
– Iiiiieeeeee!
krzyknął na całe gardziołko i... dziabnął Rosy w łapę by ten go puścił. Ugryzienie można było porównać do igiełek wbitych w ciało. Niby nie bolało, ale nie było przyjemne.
Łowca mógł dojrzeć strach malujący się na pyszczku oraz resztki łez w ślepiach.

Skrzące Rosy

Licznik słów: 452
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek || Boski ulubieniec || darmowe błogosławieństwo na zwiad (luty) || Chytry Przeciwnik || raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika || Zaklinacz || stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną || Magiczny śpiew || raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
-
Ser Kotton → nie mechaniczny kompan, kapucynka
Fansy → nie mechaniczny kompan, kura czubatka
-
Yami nie ma skrzydeł i nie zieje, ma skrzela. || Głos
Poczwarczy Kolec
Adept Mgieł
Lavira
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 65
Rejestracja: 12 lip 2022, 21:54
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny (drzewny x górski)
Opiekun: Tiishoyr

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Poczwarczy Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł: 1
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz;
(dziękujki dla Wroty, wybór drużyny i przedstawienie się)

Czarodziejka mnie nie zjadła. 'Na szczęście' pomyślałam jednocześnie trochę się uspokajając. Byłam jej bardzo wdzięczna. Może nawet dzięki niej zaczęłam wierzyć, że to spotkanie wcale nie będzie aż tak koszmarne i może nawet poznam inne smoki. Może nawet się dogadam. Ale tylko może, bo właśnie w tym momencie stały się dwie rzeczy. Bardzo niespodziewane dla mnie rzeczy. Nie zdążyłam jeszcze w pełni przetworzyć słów Wroty, a zainteresowała się mną dwójka innych smoków. Pierwszy moją uwagę zwrócił stojący na dwóch łapach samiec i niemal w tym samym momencie dotarł do mnie okrzyk czarnołuskiej samiczki. 'O matko, to teraz będą się o mnie bić?' pomyślałam próbując opanować zdziwienie. Potrzebowałam szybkiej decyzji, by nie zacząć przypadkiem nadmiernie rozmyślać nad wyborem, poszłam więc za radą czarodziejki. 'Trzymaj się Mgieł.' Popatrzyłam więc na nieznajomą samiczkę, uśmiechnęłam się prawie nawet zadziornie 'a przynajmniej taki był mój zamiar' i kiwnęłam łbem. Potem jednak z powrotem skierowałam wzrok na samczyka, którego ksywkę chyba przypadkiem poznałam i zrobiłam przepraszającą minę. Wzruszyłam przy tym też barkami przednich łap, dla lekkiego podkreślenia mojej domniemanej skruchy za odrzucenie propozycji i skierowałam swe kroki ku wybranej grupce. Gdy stanęłam obok nowej koleżanki 'Na co naprawdę mam nadzieję', ponownie kiwnęłam łbem w niemym podziękowaniu jednocześnie próbując złapać z nią kontakt wzrokowy.

-Nie...– próbowałam zagaić rozmowę.– mówię dużo...– 'Mam nadzieję, że to nie będzie problemem.' miałam dodać, ale język mi się plątał. Nie umiałam też jeszcze wymówić swojego nadanego imienia Poczwarczy Kolec, czy Tiishowej ksywki Poczwarka, dlatego postanowiłam, że przedstawię się swoim oryginalnym imieniem, do którego brzmienia do tej pory jeszcze nie przywykłam.– Lavira.– uniosłam przy tym przednią łapę i pomachałam, udając przy tym, że wiem co robię.


Wiśniowy Kolec
Erkal'Zirra
Wrota Dziejów

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY
Ostry węch:dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
Biały Mak
Łowca Mgieł
Erkal'Zirra Mętna
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2023, 15:55
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 31
Rasa: Skrajny (morski górski)
Opiekun: Hrasvelg

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Biały Mak »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Śl,Skr,Prs: 1| KŻ,Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Nieparzystołuski;
Erkal przedstawia drużynę Poczwarzej.

No to była ich ósemka. Największa grupa. Na pewno dadzą sobie radę, nawet jeśli Yr będzie zajęta doroślejszymi sprawami niż zajmowanie się przedmiotem z misy. Bardzo się ucieszyła też, że Poczwarza do nich przyszła. Jej zagajenie potraktowała obiecująco. Nawet jeśli wyglądało na... nieśmiałe? Jakieś niepewne z pewnością. Erkal'Zirra skinęła głową.
Spójrz proszę. – Powiedziała przyjaźnie do samiczki. Wskazała łapą kolejno wszystkich uczestników grupy. – To Solaris, jego drugie imię to Niewidzialna Łuska i jest moim bratem. – Całkiem zgrabnie go przedstawiła dzięki zaaferowaniu umysłu "nowym" członkiem Mgieł. – Tam jest Gheina. Chyba jest naszym liderem. Jest córką Aohy, Gradu Skał. Potem jest Tsardaeh, synek Yrasvellai, Względnego Miłosierdzia – wskazała futrzastą smoczycę – Tutaj obok siedzi Zmierzch, Zaranna Łuska dla Słońca i Ziemi. To jest... jak masz na imię? – Zapytała Razithal. – Jako jedyna jest ze Słońca w naszej grupie. – Poza tym jestem ja – Erkal'Zirra, córka Hrasvelga czyli Kwiatu Uessasa. – Wskazała na siebie łapką. Przez jej pyszczek przebiegł wyraz zamyślenia.
Pachniesz Mgłą jakbyś była tu od dawna. Spałaś? – Zapytała, przekręcając lekko łepek. Uszy miała lekko wystawione do przodu. Erkal'Zirra naprawdę się cieszyła mogąc poznać nową osobę i być dla niej wsparciem.

Poczwarczy Kolec Razithal

Licznik słów: 204
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Do graczy postaci chamskich/dramogennych:
będę zobowiązana, jeżeli przyjmiecie w postach skierowanych do mnie narrację neutralną i obiektywną, niezwiązaną z myślami postaci, chyba że traktuje ona o wydarzeniach, które sprawiły, że postać jest antagonistyczna. Proszę o to ze względu na przebyty uraz.

Ostry Wzrok dodatkowa kość percepcji przy wypatrywaniu kamieni szlachetnych;
Empatia -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi;
Zielarz +2 sztuki do zbieranych ziół;

Obrazek Gudrun – Harpia ♀
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1



Rungud – Harpia ♂
A: S,W,Zr,M: 1 | A:2 | P:3
U: B,L,Pł,A,O,Kż,Skr,Śl: 1

_____________________



by Zirka
Az'xanda
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 14
Rejestracja: 07 maja 2023, 23:56
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: morski x wężowy

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Az'xanda »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 3

//Az'Xanda zbyt długo wpatrywała się w kwiat, nie zwracała przez to uwagi na otoczenie, więc teraz nerwowo szuka drużyny dla siebie//

Patrzyła na wydarzenia, które działy się wokół. Widoczne też było wielkie zmieszanie na jej pyszczku. Mimo, że Gwieździste Niebo opowiadał jej co mniej więcej będzie się tutaj działo, to młoda nie spodziewała się aż tak sporego zamieszania. Wszystko, wszędzie, naraz. Pisklaki i młodzi zbierający się wraz z opiekunami, rozmowy, sporo hałasu i coraz więcej obcych smoków, pojawiających się w okolicy z minuty na minutę. Za dużo tego wszystkiego, jak dla tak młodego smoka, który do tego większość czasu spędza sam, bądź z opiekunem. Wtem większość starszych zniknęła, a smok z którym przybyła zamienił się w mały, różowy kwiatuszek. To dopiero spowodowało spore zmieszanie w jej głowie! Ujrzała jak jej opiekun prędko zamienił się w kwiat i opadał wolno ku podłożu. Nim znalazł się na ziemii to Az' pochwyciła go delikatnie w pyszczek. Minęła chwila a smoczycza doczekała się wyjaśnień.
-Oh, a więc to tak – myśl przeleciała przez jej łebek. Po chwili odłożyła powoli kwiat przed siebie. Długo wpatrywała się w jego strukturę, przepiękny barwny, różowy kolor. Mimo, iż kwiat był malutki, to dużo szczegółów można było w nim wypatrzeć – za dużo. Zamarła w obserwacji na tyle długo, że większość smoków zdążyła dobrać się w drużyny – lecz nie ona. Nie wiedziała jak zabrać się za szukanie, niezbyt też zwracała wczesniej uwagę na okalające ją otoczenie. No cóż musiała się jakoś ratować.
Odkrząknęła głośno, po czym zawołała:

-Znajdzie się może jeszcze miejsce w jakieś drużynie!? -wykrzyczała głośno, a w tonie jej głosu można było wychwycić wszechobecną niepewność. Zaczęła też nerwowo tuptać po okolicy. W jej pyszczku cały czas trzyma kwiat, który to pochwyciła ponownie w swe kły chwilę po głośnym zapytaniu.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4276
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Miał szczęście, że każde stado miało do zaoferowania jakichś piastunów, bądź ich zastępstwo, gdyż potencjalna podejrzliwość uczestników mogła być złagodzona ich widokiem. Gdyby za ich bezpieczeństwo miał odpowiadać wyłącznie jeden, obcy smok, sytuacja byłaby w końcu mniej przejrzysta. Nawet jeśli wcześniej jakoś udawało się to organizować, zawsze lepiej czuł się z dodatkowym zabezpieczeniem.
Widząc jak wysłuchawszy go, pisklęta zaczynają się organizować odetchnął krótko, ale raczej niewiele było w tym rzeczywistej ulgi. Pozbył się tylko odrobiny napięcia.

Nim zdążył zabrać głos, by odpowiedzieć Dużemu Kolcowi, Sekcja Zwłok ubiegła go z odpowiedzią. To dobrze, że już tak się angażowała, choć zwierzęca irytacja podrapała go w gardło, jakby samica co najmniej próbowała podstępem wyszarpać mu z łap jego obowiązki.
Siłą rzeczy pozostał uwagą chwilę dłużej, przy niebiesko-łuskim, odnotowując iż przedstawia się Ziemistej fałszywym imieniem. Zmrużył ślepia podejrzliwie.

Chwilę potem kolejne pisklę przemówiło, tym razem zwracając się do Wrót. Samiczka rzeczywiście wyglądała na zagubioną, toteż na prośbę doświadczonej Mglistej, prorok krótko kiwnął łbem. Zapewne nie uniknie jakiejś formy rearanżacji drużyn, więc równie dobrze mógł pójść jednemu młodemu na łapę.
~
Dlaczego tak często zezwalacie by młodzi, w imieniu adepckim, przybrali niepasujący do płci człon? ~ dopytał czarodziejkę mentalnie, gdy zorientował się, że coś w Poczwarczym mu nie pasowało.
W międzyczasie z tłumu na chwilę wyłonił się Wiśniowy, żartobliwie zapraszając dorosłą do formującej się grupy.
Młodzi dogadywali się bez większych problemów, choć nie umknęło mu, że Wilczy siedzi oddalony od reszty i dopiero po dłuższym rozważaniu przyłącza się do jednej ze smoczyc.

***


Otrzymawszy zgłoszenia z dwóch drużyn zapamiętał Gheinę i Yulo, jako swego rodzaju liderów. W ostatniej grupie najbardziej gadatliwy wydawał się Duży Kolec, choć Tęsknota mocno pomogła w organizacji, toteż mocniej wynotował ich sobie w głowie.
Gdy zdawało się, że wszyscy trzymają się już blisko swoich preferowanego zgromadzenia, prorok przeliczył ich w milczeniu jeszcze raz, krytykując się w myślach za to, że przeoczył wcześniej jedno, czy dwa pisklęta. Wyglądało na to, że drużyny wcale nie musiały być nierówne liczbowo...

Odchrząknął głośno, ponownie kierując ku sobie ich uwagę.

Drużyny zostały zebrane – oczywiście nie umknęła mu krzycząca wcześniej Mglista, do której zbliżył się na chwilę, wyminąwszy kamienne misy. Trochę aktywności mu nie zaszkodzi, a być może wyda się przez to mniej niedostępny.
Ty Az'xando skieruj się o tam. W ten sposób we wszystkich grupach będzie równa liczba uczestników – rzekł łagodnie, mimo szorstkiego głosu i łapą wskazał grupę z Dużym Kolcem. Przynajmniej nie będzie w niej jedyną Mglistą.

Potem powrócił znów do mis, kładąc łapę na środkowej. Odezwał się jak zwykle donośnie, wyraźnie formułując każde słowo.
Dla wygody komunikacyjnej, wasze drużyny mogą wspólnie wybrać sobie konkretną nazwę, którą będę posługiwał się do końca wyzwania.
Teraz przybliżę wam przebieg rywalizacji, a następnie pozwolę wybrać poszczególne misy.
Układ waszych drużyn pozostawiam nienaruszony, gdyż wiekowo zdają się uczciwe
– zapewne ulga dla tych, którzy spodziewali się, że będą musieli na siłę współpracować z obcymi. Kto wie na jak długo.

Waszym zadaniem jest realizacja jednego, bądź kilku przedmiotów.
Ich funkcja może być użytkowa, błądź wyłącznie estetyczna.
Każda z mis zawiera serię różnych materiałów.

Aby zwyciężyć, należy uzyskać przeważającą ilość punktów, bądź uzyskać przewagę w ostatnim etapie, podczas oceny.
Etapy będą trzy.
– uniósł łapę w odruchu, wyciągając ku niebu trzy długie paluchy.
Realizacja przedmiotu. Podsumowanie ilości punktów. Dyskusja z sędziami, a w tym wyłonienie zwycięzcy.

Punktacja będzie zależna od dokładności wykonanego zadania a także jego zawartości.
W etapie rozmowy z sędziami, wasze drużyny zaprezentują swoją twórczość, by uzasadnić dlaczego powinna zwyciężyć – tutaj, nawet jeżeli wasza drużyna nie uzyska maksymalnej ilości punktów, może spróbować wykazać się perswazją.
Następnie sędziowie, czyli ja oraz pozostali piastuni wskażą pierwsze, drugie i trzecie miejsce
– łapa drzewnego powędrowała znów na ziemię.

Nauczyć się dzisiaj możecie o handlu ale i wartości współpracy jako takiej – Nie chciał bardzo się rozgadywać, ale winni byli poznać trochę podstaw, więc łatwo się w tej kwestii zapominał.
Handel to czynność pozyskiwania, bądź oddawania przedmiotów oparta na korzystnej dla obu stron umowie albo wymianie. Wartość przedmiotów nie jest obiektywna, więc posiadacz może zdecydować się negocjować ich cenę ale... – kłapnął zębami.
..o tym później.

Podsumowując raz jeszcze zasady punktacji.
Oceniani będziecie za współpracę, a to znaczy ile par łap dołoży się do powstania danego przedmiotu. Przykładowo, jeśli drewniana figurka jest warta dwa punkty za swoją wysoką jakość, tak figurka wykonana przez trzech uczestników uzyska punkt więcej.

Następnie, wyżej oceniane będą obiekty, zawierające materiały z różnych źródeł. Trzy, czy dwa źródła zawsze są więcej warte niż jedno – ale ostateczna ocena i tak będzie składową wielu zależności – a zatem współpracy, różnorodności źródeł i dokładności. Ilości przedmiotów także, o ile nie będą powtarzać się wyglądem.
Między drużynami możecie wymieniać się bez ograniczeń, choć pamiętajcie, że każda korzyść dla was, to także korzyść dla przeciwnika.
– postukawszy pazurami o kamienną pokrywę odchrząknął raz jeszcze, jakby w ramach podsumowania tego etapu wyjaśnień.

Drużyna zgłoszona przez Gheinę może losować jako pierwsza. Następnie wyboru dokona grupa zebrana przez Yulo – wskazał nosem oba pisklęta. Na logikę, niewymieniona grupa pozostawała na końcu.

Jeżeli czegoś nie zrozumieliście, możecie zadawać pytania bez żadnych ograniczeń


Wstępnie czas do czwartku do północy!

Tura II – ewentualne pytania wybór mis i nazwy drużyny

Dla przypomnienia:
– Bez ograniczeń w ilości postów, ale zwracajcie uwagę na siebie nawzajem
– Przy dłuższych postach obowiązkowo na samej górze należy umieścić skrót tego co robi/z kim interaguje postać
– Do oceny uczestnictwa liczy się tak samo narracja na temat zdarzeń, jak i dialogi, więc nie bójcie się odgrywać postaci zgodnie z charakterem.

Obecne drużyny to:
1.
Rezithal
Tsardaeh
Gheina
Erkal'Zirra
Zaranna Łuska
Niewidzialna Łuska
Poczwarczy Kolec
Względne Miłosierdzie

2.
Jawor
Azfel
Yulo (Gryfi Kolec)
Wiśniowy Kolec
Wilczy Kolec
Waleczny Kolec
Sulnar
Rzeczny Kolec

3.
Yami
Kaiaki
Yeviyi
Az'xanda
Biesia
Duży Kolec
Skrzące Rosy
Tęsknota Wolności

Licznik słów: 962
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Ostra Jazda
Piastun Mgieł
Gheina Feeryczna
Piastun Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 802
Rejestracja: 29 maja 2023, 10:14
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 34
Rasa: Olbrzymi Górski x Rajski
Opiekun: Grad Skał
Mistrz: Wrota Dziejów
Partner: Duszenie Cierni

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Ostra Jazda »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 4
U: L,Pł,W,MP,MO,MA,Śl,Skr,Kż,Prs: 1| B,O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Adrenalina; Mentor;
  • [Gheina wybiera miskę i zaprasza drużynę do wyboru nazwy]

    Popatrzyła z ukosa na przedstawiciela drugiej drużyny, żeby zapamiętać jak wyglada jej drugi rywal. A raczej ich, choć wychodząc na środek jak w jakimś przedstawieniu (w sumie trochę to było przestawienie! Tylko z przyczyn organizatorskich nie było rodziców na trybunach ale przynajmniej mieli na żywo przekaz co się dzieje) poczuła się w jakiś sposób odpowiedzialna. Nie była najstarsza, jednak Yr musi iść na jakieś nudne wykłady Brązowego z tego co zrozumiała a skoro ona się tak wyrwała przed szereg, cóż. Nikt za nią liderować nie będzie.
    Kiedy usłyszała co maja zrobić, to aż się zjeżyła. Na moment tylko by sobie czegoś nie pomyśleli, ze się boi jakiś robótek ręcznych. Ona się nie boi! No dobrze, może troszkę bo wiedziała dobrze ze ma dwie lewe łapy do takich rzeczy, to ciało wyszło z jajka żeby siać chaos a nie robić bibeloty!.. Może w grupie jednak będzie ktoś, kto lepiej się na tym zna? Oceniania się nie bała, słowo sędzia było jej tez znane wiec największą grozę w małym rozumku, zasiało to „wytwarzanie przedmiotów”. Spojrzała na Lhatarka, tata pewnie zwija się ze smiechu..
    Dobra, ona to weźmie na klatę – Tata nie wychowuje tchórza! Nie pokona jej jakieś robienie naszyjników, zabaweczek czy innych głupich rzeczy. Znaczy może nie będą głupie? Uh.
    – Wybieramy drugą miskę – wskazała palcem na drugą miskę z trzech a potem odwróciła się do swojej drużyny – Ej, bo mamy se nazwę wybrać! Jakiś pomysł? – rzuciła i jeżeli mogła już, przysunęła miskę do siebie z zamiarem zaniesieniu jej bliżej swojej grupy. Kiwnęła Prorokowi w podziękowaniu bo pewna była że wszyscy w jej grupie to zrozumieją. A jak nie to im powtórzy, najpierw myjąc uszy.

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♦ Ostry Wzrok ♦dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku ♦ Adrenalina ♦dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Rasputin – pies borzoj   Chlebíček – samiec harpii
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1   S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
B,O,Skr,Sl,PL: 1 | A: 2   B,L,A,O,Skr,ŚL: 1
Razithal
Dawna postać
somewhere across the sea
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 132
Rejestracja: 05 cze 2023, 20:11
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wywernowa x morska
Opiekun: Gorzki Miód
Mistrz: Rozwiany Dmuchawiec

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Razithal »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,O,W,MO,MA,MP,Kż,Prs: 1| Pł,A,Skr,Śl: 2
Atuty: Pechowiec; Pamięć Przodka;
  • Nie mówiła nic przez większość czasu, próbując w jakiś sposób przystosować się, przyzwyczaić, do tłumu dookoła. Pisklęta jak to pisklęta – były głośne, gadatliwe, co było dla niej niezbyt komfortową nowością. Gdyby nie obecność Gheiny – a przecież przed Gheiną nie wyjdzie na tchórza, bo koleżanka jej tego na pewno nie wybaczy – młoda zapewne podwinęłaby ogon między łapy i uciekła z tego miejsca. Albo schowała się pomiędzy łapami piastuna, który ją tutaj przyprowadził razem z Azfel.

    Zadarła nieco pyszczek, przypominając sobie, że no tak – młodsza siostra, której Arel nie chciała oddać komuś innemu po wykluciu też tu była. Nagle w małym sercu pojawiła się chęć udowodnienia swojej wyższości i wgniecenie Azfel w błoto. Prychnęła cicho, wsłuchując się w słowa proroka – to, że nie rozumiała jakiejś połowy z nich nie było póki co dużym problemem. Zrozumiała ogólny kontekst.
    Patrzyła, jak fioletowołuska liderka ich drużyny wybiera misę i zastrzygła uchem, słysząc pytanie o nazwę. Przejechała dużymi oczętami po ciele Gheiny, a potem mimowolnie pogładziła łapką wczepione pomiędzy duże, odstające łuski szyi pióro.

    – Fioletowe pióla? – zasugerowała, nawet pewnym siebie głosem – jak na siebie – tylko po to by nagle zalała ją fala zażenowania, którą w cichej panice próbowała stłumić.

    Gheina

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek » Greatest trick The Devil ever pulled?
Convincing the world he doesn't exist. «

_
_
✧⋄⋆⋅⋆⋄✧⋄⋆⋅⋆⋄✧
PECHOWIEC
Po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.


✧⋄⋆⋅⋆⋄✧⋄⋆⋅⋆⋄✧
PAMIĘĆ PRZODKA
– 2 do ST w walkach ze zwierzętami oraz – 1 do ST walk
z rasami rozumnymi.



MOTYW MUZYCZNY GŁOS
Niebanalnie Kuszący
Czarodziej Ziemi
Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 261
Rejestracja: 11 cze 2023, 17:45
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 48
Rasa: wężowy-morski
Opiekun: Syn Przygody
Mistrz: Poławiacz Szczurów

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Niebanalnie Kuszący »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Skr,Kż,Śl,Prs,A,OMP: 1| MA,MO: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny śpiew
Kalectwa: Brak skrzydeł
[Stresuje się sytuacją, finalnie włazi do drugiej misy lub próbuje]

Zwisał jeszcze przez chwilę z łapy Rosy aż nie znalazł się na ziemi. Z pomocą starszego kolegi lub bez niej. Ziemia… nie podobało mu się na niej. Brudziła łapki i nie była tak miękka jak grzbiet Szczęka. W dodatku tu z dołu wszyscy wydawali się tak wielcy… No może poza pisklętami, ale sam był raczej cherlawy. Przełknął ślinę i otarł resztki łez wierzchem łapy.
Nie podobało mu się tu. Nie chciał tu być. I nadal nikt go nie zapewnił, że i jego nie zamienią w kwiatek.

Siedział przy reszcie swojej grupy czy tego chciał czy nie. Dwa smoki pachniały obco, reszta tylko troszkę… obco. Zwinął swoje długie ciałko w kłębek i zacisnął mocniej pyszczek. Jeszcze nigdy w swoim długim życiu nie czuł się tak wyobcowany!

Duży brązowy zaczął mówić… dużo. Czemu wszystkie duże smoki tak dużo mówią? Napływ informacji niemal zwalił Yamiego z łap. Z tego co zrozumiał mieli się nazwać? Przecież nazywali się chyba Ziemią z tego co mówił w swoim potoku słów Świst. Czemu ten duży kazał im się znów nazwać? Pisklę totalnie tego nie rozumiało.

Yami zazwyczaj patrzył jak rzeczy dzieją się wokół niego. Nie lubił tłumów, hałasu, nowości, nie odznaczał się nawet wielką ciekawością. Jak miał więc żywo uczestniczyć w tym co wymyślił ten duży, głupi smok?! Poczuł jak łzy znów wzbierają w kącikach ślepi. Ciągle tylko ktoś coś od niego chciał.

Chwilę jednak… bezpośrednio obok misy stał tylko Strażnik. Coś tam gadał o wyborze. Jeśli miał wybór musiał z niego skorzystać. Misy wydawały się na tyle głębokie, że mógłby się schować w jednej z nich. Odłączył się od swojej grupy Ziemi – bo on postanowił, że tak przecież się nazywali i podszedł do drugiej misy.
Tej którą wybrała ta głośna fioletowa smoczyca. Szczerze mówiąc nawet jej nie słuchał. Stojąc obok misy stanął na zadnie łapki i zaczął się wdrapywać. Szło to pokracznie, ale przecież liczyły się chęci! Maluch walczył z grawitacją i swoim długim ciałkiem by wleźć do środka misy.
– Mya, mya isa.
mamrotał pod nosem co miało znaczyć “moja, moja misa”. Lub w domyśle, misa “Ziemi”.

Może ktoś się zlituje i powie mu, że nie na tym polega współpraca. Niemniej Yami wybrał misę drugą.

Gheina Tęsknota Wolności Skrzące Rosy

Licznik słów: 376
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek || Boski ulubieniec || darmowe błogosławieństwo na zwiad (luty) || Chytry Przeciwnik || raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika || Zaklinacz || stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną || Magiczny śpiew || raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
-
Ser Kotton → nie mechaniczny kompan, kapucynka
Fansy → nie mechaniczny kompan, kura czubatka
-
Yami nie ma skrzydeł i nie zieje, ma skrzela. || Głos
Ślepa Sprawiedliwość
Piastun Słońca
Quasi-Prorok
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4759
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 77 Ks
Księżyce: 194
Rasa: Morska

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Ślepa Sprawiedliwość »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Podrapała się po podbródku.

Masz już może pomysł na nagrodę dla zwycięzców? – zapytała Strażnika, nachylając się w jego stronę.

W sumie miała kilka pomysłów, ale jeden był dość wyjątkowy.

Może mógłbyś nosić naszyjnik zrobiony ze zwycięskiego przedmiotu, o ile dałoby się go nosić. Jak dużo dumy i radości przyniosłoby młodzieży, zobaczyć swój twór noszony dumnie przez samego proroka.

Uśmiechnęła się lekko.

Ewentualnie ja mogłabym go nosić, ale to już chyba nie to samo.

Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 79
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4276
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Gdy Gheina podeszła by wybrać jedną z mis, drzewny kiwnął jej łbem w niemym uznaniu, a następnie skierował wzrok ku Yulo. Najwyraźniej odsłonić zawartości zamierzał dopiero na końcu, gdy każdej drużynie zostanie już przydzielony ich zestaw do pracy.

W międzyczasie jedno z młodych odłączyło się od swojej grupki, by podobnie jak różowa samiczka wcześniej, z bliska zbadać fakturę ciężkich, kamiennych obiektów. Niestety wspięcie się do ich wnętrza nie było możliwe, ze względu na obecność osłaniającej je pokrywy, ale o ile Yami był dość zdeterminowany, mógł stanąć na samym szczycie. Prorok zdawał się nie mieć niczego przeciwko, zwłaszcza że jednoksiężycowe pisklę było zdecydowanie za słabe by przewrócić misę, bądź zsunąć leżącą na niej pokrywę. Owa osłona w każdym razie była dostatecznie płaska, by siedzenie na niej mogło być całkiem wygodne.
Gdyby malec odwrócił się do proroka, ze szczytu misy czy tylko obok niej, w pierwszej chwili samiec odpowiedziałby mu powolnym mrugnięciem.
Druga misa należy już do innej drużyny – dodał ostrożnie, chcąc stępić ewentualną szorstkość czy surową chrypkę wprowadzającą dziwny warkot do jego głosu. Jego komentarz nie miał stanowić krytyki, jedynie suchą informację.

Potem odezwała się Sekcja. Nie spojrzał na nią od razu, żeby skutecznie powstrzymać potrzebę wywrócenia oczami.
~
Nie mam dość czasu, by wyjaśnić ci jaki może być impakt społeczny i emocjonalny takiego zjawiska jak zażenowanie z pierwszej i drugiej łapy, lecz wiedz że to co proponujesz głęboko się z tym zazębia ~ odparł samicy mentalnie, nie chcąc takich konwersacji udostępniać dla uszu młodych.
Finalnie też nie odpowiedział na pierwsze pytanie.

Licznik słów: 253
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Już mnie nie śledzą kruki :)
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 923
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*
Partner: Spijający Barwy

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
[wybór trzeciej misty + pytanie do swojej grupy]

Yulo obserwował jak potoczyły się sprawy. Mglisty... mglista? wybrała co chciała i Yulo miał już swój typ. Czemu właściwie młody ziemisty wyskoczył do wybranej misy innej grupy? Uśmiechnął się ciepło do małego, który najwyraźniej kompletnie nie wiedział co tu właściwie robił. Nie po jego stronie było wyjaśnianie młodszemu o co właściwie chodziło w tych wyborach. Dla niego właściwie nie miało to większego znaczenia. Był skłonny oddać swój los nawet i ziemistym, ale prorok zadecydował inaczej. Kiwnął więc barkami.
Wybieram więc misę trzecią.
Oznajmił na tyle głośno, żeby nie tylko słyszała go jego grupa, ale również prowadzący to zebranie Strażnik Gwiazd.To co mówił wcześniej... cóż, rozumiał większość z tego co właściwie mieli robić, ale nie rozumiał zarazem po co? Rywalizacja, chęć wygranej, hm... Jak każdy lubił wygrywać, ale był drugim dzieckiem, czyli w pewnym sensie zawsze na środku. Zabawna myśl.
Hej, ktoś ma jakieś pomysły na nazwę? Jeśli o mnie chodzi to właściwie możemy nazwać się po prostu Słońcami. Wybierzmy jednak wspólnie, powiedzcie jakie macie pomysły.
Yulo zwrócił się do swoich i obserwował ich pyski z ciekawością. Sam może wpadłby na coś bardziej błyskotliwego, ale na tą chwilę właściwie podał jedynie przykład. Nazwa to tylko... nazwa, ale mogła też pokazać, że Yulo był gotów ze wszystkimi z grupy współpracować.

Jawor Azfel Wiśniowy Kolec Waleczny Kolec Sulanar Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
KK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2
U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność
Trans Bitewny
Wojownik Mgieł
Moldath Gargantuiczny
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 437
Rejestracja: 28 lut 2023, 22:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 55
Rasa: pierwotny x górski
Opiekun: Poławiacz Szczurów
Partner: Nowy Porządek

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Trans Bitewny »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;
[odpowiedź dla Sekcji i Veir, pytanie do Tęsknoty odnośnie słów Kairakiego, przywitanie Skrzącej Rosy i Az'xandy, bierna obserwacja Yami, propozycja nazwy, bonusowa propozycja mentalkowa dla Az'xandy]

Noo, to głupie trochę. Jesteście tu żeby siedzieć na zadku i zajadać się żarciem kiedy my będziemy ciężko pracować – skwitował słowa Sekcji, kręcąc głową na boki i cmokając. Jak się później miało okazać, właściwie to wolałby siedzieć z nimi i pierdzieć w stołek niż zajmować się czym? Jakimiś robótkami ręcznymi? Bleh. Żeby to chociaż było coś faktycznie wymagającego jakichś zdolności, a nie takie o. Co to w ogóle było? Niewolnicza praca młodocianych smoków?

Co, jego mama nie wie że tu jest? – zapytał Tęsknoty, słysząc pytanie pisklaka. Uniósł jedną brew. No bo jak inaczej zrozumieć jego słowa? Uśmiechnął się kącikami pyska. Jeśli nie wiedziała to byłoby to wszystko jeszcze zabawniejsze, hehe.

~ Nie ma tu starszych. Zresztą, Demoniczny Kieł cię boli? A Sekcja Zwłok to już nie? Spójrz tylko na ich imiona, sami nie mają lepszych, a podobno są to ich prawdziwe ~ wysłał w stronę Veir, nawet się ku niej nie obracając. Uśmiechnął się jednak złośliwie pod nosem, ukrywając równie złośliwy chichot. Zanotował imię jakim przedstawiło się jedno z piskląt. Może się przyda później.

Odrzucił łeb w tył, otwierając pysk i wydobywając z niego głośne, znużone westchnięcie na usłyszenie, jakie zadanie mieli do wykonania. Ugghhh. Czyli jednak to wszystko to była strata czasu. Jedyne, co go tu jeszcze trzymało, to chęć pomocy Mgłom. A, i może narobienie bigosu za pomocą piskląt, co okazało się łatwe jak bułka z masłem. Kolejne z Ziemistych piskląt zwiało, tym razem ku misce, a Duży udawał, że nic nie widzi, nie potrafiąc jednak ukryć uśmieszku. Zastanawiał się nawet, jak mógłby kryć pisklę, ale kiedy zdał sobie sprawę, że Strażnik od razu zareagował, a do żadnego większego chaosu nie doszło, to właściwie nie było czego kryć. Nuuda.
Hejka. Musimy wybrać imię, nie? Na pewno nie Ziemia, o nie. Ale moglibyśmy być Kwiatuszkami. Wszyscy jesteście tacy kolorowi – zasugerował, witając jednocześnie Rosę i Az'xandę. Do tej ostatniej nawet się nachylił, mrugając.
Mogę ci mówić Azksa? Albo Az? Nie jestem najlepszy w imiona, a im krótsze, tym lepiej zapamiętać – zagaił do pisklęcia, lekko tykając je łokciem w bok. – Aleśmy wylądowali, co? Nie bój żaby. Będzie dobrze!
Ale jednocześnie zdecydował się wysłać jej mentalną wiadomość. Była mała, więc nie wiedział, jak wiele zrozumie z całego jego misternego planu, ale i tak uznał, że warto było spróbować.
~ Moglibyśmy pomóc nieco Mgłom. Wiesz, tamtej drużynie, gdzie jest nas najwięcej. Wchodzisz w to? Czy zależy ci na jakiejś marnej nagrodzie za bycie, ughhhh, wygranym? Pokiwaj głową jeśli chcesz im pomóc na tak, a na boki jeśli jesteś na nie ~ przesłał, rzucając jej krótkie spojrzenie, a tak nie przyglądając się jej, a innym drużynom dla niepoznaki.

Sekcja Zwłok, Tęsknota Wolności, Wrota Dziejów, Kairaki, Yeviyi, Skrzące Rosy, Az'xanda

Licznik słów: 480
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3

Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.

[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki
Zmącony Kolec
Adept Mgieł
Adept Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 77
Rejestracja: 09 cze 2023, 12:54
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 24
Rasa: Wywernowy x Wężowy
Opiekun: Względne Miłosierdzie i Przysięga Rozstania
Mistrz: Infamia Nieumarłych

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Zmącony Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 1| A: 2
U: B,L,Pł,W: 1
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry Przeciwnik;
Tsarek reaguje na wybór miski, popiera propozycje Razithal, syczy na Yamiego i chyba tyle.

Dużo się tu działo, ale zbieranie się smoków w grupy przebiegło w miarę sprawnie, jak oceniło nocne pisklę. Z tego co zrozumiał, mieli sobie powybierać miseczki i z tych miseczek pozgarniać to co tam było i coś z tego zrobić. Czy to coś dało się zjeść? Gheina zgłosiła się jako pierwsza, więc oni będą wybierać miskę pierwsi. E tam dla niego wszystkie wyglądały tak samo.
Ale zauważył też, którą z nich wybrała jego koleżanka. Mieli wybrać nazwę? Jak mogli się nazywać?
Nocny podniósł dwoje uszek w kierunku Razithal, kiedy ona pierwsza z ich grupy się odezwała w sprawie nazwy. W sumie Gheina miała fioletowe pióra i ona wyrwała się jako pierwsza, mama miała ciemno niebieskie, jak ocenił od fioletu to daleko nie odbiegało.

– Podioba si.
Zaraz jednak jego uwagę przykuło inne pisklę, to, które próbowało się wdrapać na wybraną przez Gheinę miskę, to była ich miska. On próbował im to zabrać. Jego kolczaste łuski uniosły się i najeżyły, czyniąc go podobnym do jeża. Obniżył łeb, a jego ogon machał na boki. Syknął w swoim mniemaniu wściekle, chociaż dla obecnych z pewnością bardziej brzmiał jak zirytowane kocię.
– Tio nasi mis.
On im chciał ukraść, zły, niedobry, przecież już wygrali pierwszą część, byli pierwsi do wybierania. A to obce pisklę chciało im to odebrać.

Gheina Razithal Względne Miłosierdzie

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)


Chytry przeciwnik
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
Tęsknota Wolności
Wojownik Ziemi
Morderca bez serca
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 245
Rejestracja: 30 gru 2022, 16:05
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: morski x wężowy
Opiekun: Najlepszy Wojownik
Mistrz: Gwiezdna Egzekucja

Spotkanie Młodych XIX

Post autor: Tęsknota Wolności »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,Skr,Kż,Śl,Prs,MP,MA,MO: 1 |B,Pł,O: 2 |A: 3
Atuty: Pechowiec, Adrenalina, Twardy jak diament, Nieulękły
Kalectwa: Brak skrzydeł
/Odpowiedź dla Dużego Kolca, Kairakiego i Biesi. Złapanie Yamiego za kark i przyprowadzenie go do grupy, jak i oświadczenie wybrania ostatniej dostępnej misy. Zapytanie drużyny o propozycje nazwy. Wysłanie mentalnego ostrzeżenia do Kairakiego i Yeviyi

Tęsknota wysłuchała odpowiedzi Kła, lustrując go sceptycznym wzrokiem. Żałowała trochę, że zaprosiła go do ich drużyny, bo widocznie miał talent do opowiadania zmyślonych historyjek. Taki młodzik miałby pokonać demona? Ha! Na pewno. Ale dobra, niech sobie mówi co chce. Byleby by nie kombinował nic z pisklakami.
– Mhm, miło cię poznać Demoniczny Kle rzuciła do samca, jednocześnie odsuwając nieco Kairaki za siebie, żeby ten znowu go nie złapał. Następnie zwróciła się do młodzika z odpowiedzią na jego pytanie – Opowiem jej jak się będziesz sprawował, więc nie pakuj się w za wiele kłopotów – nie spodziewała się, że akurat to pisklę będzie rozrabiać, ale ten dodatkowy komentarz powinien jeszcze bardziej je zniechęcić od potencjalnych ucieczek.
“Co, jego mama nie wie że tu jest?” przewróciła ślepiami na to głupie pytanie.
– Oczywiście, że wie, ale jej tu nie ma, więc skąd ma wiedzieć co dzieciaki robiły? – mówiła powoli jakby już stwierdziła, że ten Mglisty to nie jest zbyt inteligentna jednostka i potrzebuje więcej czasu, żeby coś do niego dotarło.
Następnie dołączyła do nich Biesia, której wojowniczka skinęła łbem na powitanie.
– Tęsknota Wolności lub Nyanyan. Miło cię poznać… – chciała powiedzieć więcej, ale im dłużej wpatrywała się w młodszą samiczkę tym bardziej świtało jej we łbie, iż kogoś jej przypominała. Wydawała się dość spora jak na swój wiek i nawet samo imię miało powiązanie do futrzastego samotnika, którego miała okazję spotkać jakiś czas temu. Co prawda nie wiedziała jak ten się nazywał, ale w głowie nazywała go Biesem, więc połączenie było dla niej oczywiste. Ostatecznie nie powiedziała nic więcej i przez kilka uderzeń serca wpatrywała się w biedną smoczyce bardzo intensywnym wzrokiem jakby próbowała rozgryźć trudną zagadkę wysłaną jej przez los.
Dopiero gdy Strażnik ponownie zabrał głos to oderwała spojrzenie od Biesi i skupiła się na słowach proroka. Zawody w tworzeniu rzeczy? Nie brzmiało tak źle, choć patrząc na część ich drużyny to najmłodsze pisklaki raczej niewiele nie zrozumiały. Będzie trzeba nimi pokierować w sensowny sposób.
Zerknęła w stronę Rosy, sprawdzając czy udało mu się pochwycić ostatniego Ziemniaka i dzięki temu zobaczyła idealny moment w którym Yami wyślizgnął się łowcy i podreptał w kierunku kamiennych mis. Westchnęła głęboko i bez słowa ruszyła za nim, aby przyciągnąć go bliżej grupy. Jednym uchem słyszała, że Demoniczny coś tam znowu trajkoczę, ale na razie go zignorowała.
Tym razem odpuściła sobie tłumaczenia słowne i od razu złapała malucha pyskiem za kark. Było to nieco cięższe niż w przypadku Yeviyi z racji braku futra, ale nadal dała sobie radę. Powróciła do grupy, usadawiając sobie nowego dzieciaczka pomiędzy przednimi łapami.
– Nam w takim razie pozostaje pierwsza misa – powiedziała na tyle głośno, że prorok również mógł to zarejestrować. – Jakieś pomysły co do nazwy? Jedyne co mi się obiło o uszy to Kwiatuszki, co nie jest złe, ale myślę, że stać nas na więcej – powróciła do mówienia głównie do swojej drużyny. Założyła, że Demoniczny Kieł wprowadził nową Mglistą członkinie, więc nie marnowała czasu na kolejne powitania. Wyczuła od niego użycie maddary, co sugerowało, iż przekazał jej istotne szczegóły mentalnie. To natomiast dało jej nowy pomysł. Zerknęła na dwójkę piskląt, które przybyły na spotkanie pod okiem Kay
~ Nie bierzcie przykładu z zachowań Mglistych. Zwłaszcza tego starszego. Jeśli będzie kombinował coś podejrzanego to macie pełne pozwolenie go ugryźć ~ przesłała do łebków Kairaki i Yeviyi. Kusiło ją poinformować też resztę Ziemistych, ale ostatecznie zdecydowała się ograniczyć jedynie do tej bliższej rodziny. Najwyżej później im powie, jeśli będzie taka potrzeba.

/Duży Kolec Kairaki Biesia Yami Yeviyi

Licznik słów: 616
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pechowiec
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu

Adrenalina
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Nieulękły
smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Tallulah – sokół norweski
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2
L,A,O,Skr,Śl: 1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej