Polana

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Niepamięć Świtu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 675
Rejestracja: 28 maja 2014, 15:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 61
Rasa: Górski
Mistrz: Słodycz Zbawienia

Post autor: Niepamięć Świtu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| I: 1| P: 3| A: 1
U: B,S,L,MP,MA,MO: 1| A,O,W,Kż: 2| Skr,Śl: 4
Atuty: ostry wzrok; pamięć przodka; lekkostopy; znawca terenów

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Odezwie. Nie miała w zwyczaju ignorować próśb o pożywienie, dlatego i teraz nie miała zamiaru tego robić. Wyszła na polankę, zauważając obecnego już smoka, domyślając się, że to od niego pochodziła wiadomość. Zmrużyła delikatnie ślepia, pamiętając, że karmiła tego smoka już wcześniej. Nie bawiąc się w niepotrzebne grzeczności, przywołana porcja mięsa , wylądowała przed smokiem. A Świt zawinęła się równie szybko jak przyszła.

Licznik słów: 63
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Posiadane
cytryn, tygrysie oko

× ostry wzrok × testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość
x pamięć przodka x -1 ST przy walce z drapieżnikami
x lekkostopy x -1 ST przy podkradaniu się do zwierzyny
x znawca terenów x raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu dodatkową zdobycz (4/4 mięsa) lub kamień, w zależności czego właśnie szukał (19.07)

Monkey, killing monkey, killing monkey
Over pieces of the ground.


!Postać Chimery należy do ChimerasBlood (dA)!
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
No to jednak spotkali się ponownie. No i smoczyca przyniosła w całej swojej łasce mięso, o które chodziło Ujmującego w tym wszystkim. Skinieniem łba i słowem podzięki pożegnał łowczynię, która dosyć szybko się stąd zabrała. On na szczęście zbyt wielu obowiązków nie miał, więc nie śpieszył się z jedzeniem. Cieszył się też, że w końcu ma co do pyska włożyć.
Pod koniec oblizał pysk z krwi, niejadalne resztki zostawiając na miejscu, i najzwyczajniej kontynuował swój spacer.

Licznik słów: 76
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Paraliżująca Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 163
Rejestracja: 01 kwie 2015, 22:55
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Partner: Bezkresik i Szepcik

Post autor: Paraliżująca Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,S,Pł,W,Kż,Skr,Śl: 1
Słoneczko... nie ma chyba nic lepszego niż ciepłe promienie słońca muskające delikatne ciałko i chłodny powiew wiatru przeczesujący krótkie futerko. Chyba najlepsza pogoda jaka mogła by się trafić do spaceru, na który wybrali się we trójke, zaś sama polana byłą chyba idealnym miejscem do odpoczynku, obszerne, ciche miejsce któego nie skrywał nawet cień rzucany przez Błękitną Skałę, pozwalając roślinom rozkwitać i ozdabiać polane dziesiątkami przeróżnych barw kwiatów.
Zaciągnęła się rozkoszną wonią unoszącą się nad tym miejscem, chcąc je dokładnie zapamiętać, zaś ten zapach jakby ją ożywił.
Wyjście z groty było świetnym pomysłem. Strasznie nie cierpie tych ciemności a tutaj? Spójrzcie jak jest ładnie – Uwielbiała nature, pewnie gdyby mogła, to wolałaby tutaj spać niż w grocie jednak z drugiej strony było to zbyt niebezpieczne. Niestety, jednak ta myśl przypomniała jej o tym o czym rozmawiali w grocie. Powoli odwróciła się w stronę Partnerki i jej przyjaciela, przyglądając się im dokładnie. Westchnęła z rezygnacją. Szkoda że to nie Ważka chciałą zostać przywódczynią. Jej mogła całkowicie zaufać ale z drugiej strony czy wtedy miała by czas dla niej i ich pisklaków? Nie wiedziała, więc moze Leśny faktycznie będzie dobrym wyborem? Z drugiej strony Słowo... gdyby go nieco zmienić? W zamyśleniu owinęła łapy ogonem, wciąz wpatrując się w błękitne oczy Ważki.
Myślę że Słowo nie byłby taki zły, zjednoczenie stad, bez wojen i zabijania się na wzajem brzmi kusząco. W końcu można by było przestać bać się nagłego ataku smoka z innego stada, jednak z drugiej strony środki jakimi chce to osiągnąć i pozbawianie życia innyh istot. Nigdy się na to nie zgodzę. Nie jesteśmy panami życia i śmierci by decydować o tym kiedy który smok umrze a Słowo nie jest władcą tych ziem by móc wygnać z nich smoki – W jej głosię było słuchać nutę sprzeciwu ale też smutku. Nie rozumiałą jak można chcieć pozbawiać marzeń i celu do życia inne smoki. Niby cieniści to robili ale z drugiej strony skoro smoki o tym wiedziały to nie powinny się z nimi pojedynkować, a nie dodatkowo jeszcze bardziej się wystawiać. Przemoc rozwiązywana przemocą do niczego nie doprowadzi. Nigdy.

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
Bezkresna Galaktyka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1227
Rejestracja: 13 lis 2014, 11:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei, Bezchmurne Niebo
Mistrz: Iskra Nadziei
Partner: Paraliż i Ciche Wody

Post autor: Bezkresna Galaktyka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 4| P: 1| A: 1
U: M: 1| A,O,Śl,Skr,Pł: 2| B,S,W,MP,MA,MO,Kż: 3| L: 4
Atuty: Urodzony lotnik; Chytry przeciwnik; Mistyk
Szła wraz z dwójką bliskich sobie smoków, w myślach zgadzając się z opinią partnerki na temat wyjścia z groty. Czuła się o wiele lepiej, a jej umysł stał się jaśniejszy.
Nieświadoma myśli Paraliżującej, zerknęła na nią pytająco, gdy ta zaczęła jej się przyglądać. Nawet przez myśl nie przeszło jej, by to ona została przywódcą. Nie czuła się na siłach, brakowało jej doświadczenia. Jednak ona w przeciwieństwie do Paraliżu ufała Leśnemu. Był to jej przyjaciel z dzieciństwa i nie miała powodu, by podejrzewać jakiś spisek. A po wspólnej rozmowie cały ten dylemat z wyborami stał się jaśniejszy. Wcześniej wahała się między Słowem Prawdy a nieznanym kandydatem Złudzenia. Słowo Prawdy... smok z wizją, wyszkolony wojownik, ale bardzo słabo znany stadu. Do tej pory kojarzyła go tylko z ceremonii. Jego plany pozornie wydawały się bardzo interesujące, ale smoczycę od samego początku niepokoił plan wybicia Cienia. I choć wojownik zgodził się z nią, że nie cały Cień jest zły i chodzi mu o takich członków jak Dwuznaczna Aluzja, to Galaktyka nadal nie była przekonana co do tego punktu programu. Z drugiej strony nieznany nikomu poza Złudzeniem kandydat to nie był żaden kandydat. Ważka nie zagłosowałaby na kogoś, o kim nie miała pojęcia, że zamierza zostać przywódcą. Zanim zaczęłaby się ceremonia zmiany przywództwa, ona wybrałaby między Słowem i... no właśnie? Była to sytuacja bez wyjścia. Albo zaakceptowałaby plan Słowa, który był sprzeczny z jej wyborami życiowymi (romans z przywódcą Cienia, a potem wybicie jego stada? to nie w stylu Bezkresnej).
Dlatego gdy Leśny podzielił się swoimi planami ratowania Życia, smoczyca czuła jakiś rodzaj ulgi. Z każdą kolejną chwilą czuła się coraz bardziej przekonana. Co prawda ostateczną decyzję podejmie tuż przed głosowaniem, ale czy to nie była już tylko formalność? Chciała dla Życia jak najlepiej, ale z drugiej strony nie kosztem Cienia, które wbrew poglądom Słowa wcale nie było takie złe. Poza kilkoma osobnikami typu Aluzja czy Spojrzenie żaden inny Cienisty nie wydawał się Ważce aż tak morderczy, by od razu próbować go wygnać. Nawet Uśmiech Cienia!
Zerknęła na Paraliż. Była lękliwa i Ważka o tym wiedziała. Dlatego nie zdziwiła ją wzmianka o braku strachu przed atakiem smoka z innego stada. Galaktyce taki atak nigdy się nie przytrafił. Zawsze walczyła z innymi smokami albo na polu bitwy albo na arenie i nawet Dwuznaczna Aluzja nie zaatakowała jej z zaskoczenia. Próbowała ją zabić, ale po pewnym okresie czasu smoczyca dostrzegła, że nadal był to pojedynek, jedynie obarczony sporym ryzykiem.
Mi się wydaje, że bardzo ciężko byłoby złączyć Stado Ognia z Życiem. Co prawda chciałabym odzyskać siostrę, która odeszła do Ognia, ale nie sądzę, by Runa Ognia i inni Ogniści się na to zgodzili. Każde stado ma odrębną tradycję i nawet jeśli jest to możliwe, to czuję jakiś smutek, gdy pomyślę, że po raz kolejny mój ród rezygnuje ze swojej przeszłości. Już raz Woda została wcielona do innego stada. Nie wiem, czy zniosłabym rezygnację ze Stada Życia na rzecz połączenia. – Powiedziała cicho. Wewnętrzny ból powrócił. Dla Galaktyki jej rodowód w pewnym sensie zastępował jej ciepło rodzinne. Nadal pamiętała załamanie matki, przez które nie otrzymała nigdy tyle ciepła, ile powinien mieć pisklak. A ostatni konflikt z ojcem rozdzierał ją od środka. Dla niej strata rodzinnego stada była jak strata rodziny. Wiedziała, że za Słowem pójdzie część najbliższych. A nawet jeśli ona by go poparła, to nie zmieni faktu, że jej relacje z rodzicami są na granicy śmierci.
Co do twojego strachu przed obcymi smokami.. Popatrz, jak często zdarza się taka sytuacja? Większość spotkań na terenach poza Życiem przebiega pokojowo. Mnie nigdy nie zaatakował z zaskoczenia inny smok. Nawet Cienisty. Już prędzej drapieżników powinno się bać. A połączenie dwóch stad nie sprawi, że wszelkie wilki i niedźwiedzie znikną z naszych terenów. – Powiedziała łagodnie. Marzyła o tym, by jej partnerka przestała się tak bać. Chciała pomóc jej z poradzeniem sobie z traumami.
Plan Słowa co do zabijania i wygnania dorosłych oraz porywania młodych to właśnie to, co najbardziej mnie od tego odpycha. O ile w trakcie rozmowy z nim moja czujność została uśpiona pozornym zgadzaniem się ze mną, że wcale on nie zamierza tak okrutnie potraktować Cienistych, to z biegiem czasu coraz więcej niedopowiedzeń do mnie dociera. Mam wrażenie, że on mówi to, co pomoże mu przekonać konkretnego smoka, a zataja to, co mogłoby tego smoka zniechęcić. – Mówiła cicho, rozglądając się czujnie, czy nikt ich nie podsłuchuje.

Licznik słów: 719
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Chytry przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Nauki: 3/3 zamknięte
Fabuły: 3/3 zamknięte


Karta Nimloth Ref
Atrybuty: S:1 | W:1 | Z:2 | I:1 | P:1 | A:0
Umiejętności: A:1 | O:1 | Skr:1 | MP:1 | MO:2


Ref Sheet
Cichy Potok
Dawna postać
Miedziak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3688
Rejestracja: 25 paź 2014, 23:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Złudzenie Życia*
Mistrz: Zabójczy Umysł*
Partner: Jeździec Apokalipsy

Post autor: Cichy Potok »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 2| A: 1
U: B,S,L,Kż,Śl,P,M,A,O: 2| W,Skr: 3| MP: 4| MA,MO: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik, Mistyk, Wybraniec bogów, Utalentowany
Leśny szedł w milczeniu, patrząc bezmyślnie przed siebie. Był świadom obecności dwóch smoczyc. Smoczyc, które się kochały. Kiedyś, kiedyś dawno temu nawet mógłby powiedzieć, że był zauroczony Bezkresną, zmarnował jednak swój czas, a pojawienie się Paraliżu otrzeźwiło go zupełnie. Ale czy aby na pewno? Leśny był jednak pewien jednego, wciąż darzył Bezkresną ciepłym uczuciem i chciał być przyjacielem. A każdy przyjaciel Ważki, był i jego przyjacielem, więc z marszu zaakceptował Paraliżującą, klasyfikując ją jako kogoś bliskiego. Po prostu tak czuł. Teraz jednak nie jego uczucia i odczucia się liczyły, a losy stada. Wiedział, że nie chce być takim tyranem, jaki Słowo chce być. Nie był ślepcem, widział co się dzieje w smoczych sercach i szczerze powiedziawszy sądził, że taki podział dobrze zrobi stadu. Nieco się rozbudzą, w końcu zainteresują samym stadem, a nie będą polegać tylko i wyłącznie na przywódcy, który to nie pytał się o zdanie, tylko działał. I czemu się dziwić? Księżyce doświadczenia podpowiadały mu, jak postępować, jednak czasy się zmieniają, smoki się zmieniają, a więc i władza powinna się zmienić, bo przestarzałe poglądy jak widać się nie sprawdziły w stadzie Życia. Czy czeka ich kolejny rozłam? Być może. Z rozmyślań wyrwał go głos Paraliżującej. Popatrzył na nią z zadumą tymi błękitnymi ślepiami, po czym przechylił lekko łeb na bok. – Ależ my nie mordujemy. Smoki nie giną, chyba że faktycznie niefortunnie zdarzy się taki cios, który zaskoczy nawet samego atakującego. Bogowie jednak czuwają i nie daliby umrzeć smokowi z silną wolą przetrwania... – oznajmił melodyjnie, cicho ale i z pewnością siebie. – Nie jesteśmy smokami Równin, walczących o kawałek mięsa. Jesteśmy Wolnymi Stadami. A jak sama nazwa wskazuje, podział na stada sprawdzał się już bardzo długo. Mamy swój kodeks. Arena służy do walk. – westchnął, przerywając nagle swoją wypowiedź, jakby znów się nad czymś zamyślił. Jednak zaraz potem przeniósł wzrok na Bezkresną. – A co...jeśli przywróciłbym stado Wody? Nie chcę być dyktatorem, tyranem, narzucającym moją wolę innym. Pozostawiając im złudny wybór...Może warto powrócić do podziału, bo jak widać, sprawdził się na jakiś czas, ale smoki Życia pozostaną jednak potomkami różnych stad...Wody i Ziemi. Może warto pozwolić Słowu stworzyć wraz z jego grupą wyznawców swoje stado, a ja...ja mógłbym przywrócić Wodę. Co wy na ten pomysł? – zapytał szczerze zainteresowany ich opinią, a przede wszystkim opinią Galaktyki. W końcu to ona miała korzenie, które kotwiczyły ją w stadzie Wody. A on sam nasłuchał się wiele o tym stadzie. Szkoda, że po śmierci jednego ze smoków, władzę przejął zbyt młody smok, który nie potrafił poprowadzić stada. Potem uśmiechnął się lekko na słowa Bezkresnej. Skinął krótko głową. – Tak, rozmowa ze Słowem otworzyła mi oczy. Najpierw ten smok stwierdził, że nie chce mieć we mnie wroga, ja do tej pory uważam tak samo, ale on...w trakcie rozmowy, gdy ja wynajdywałem różne problemy, które będą stawiane na jego drodze do połączenia wszystkich stad, wymigiwał się pytaniami, co bym ja zrobił. A ja nie chciałem odpowiedzieć, co bym zrobił ja, bowiem chciałem znać pogląd właśnie tego smoka, nei podając mu odpowiedzi na tacy. Słowo to dobry manipulant i wykorzystałby moją odpowiedź. Wiem to. Gdy więc nie udzieliłem mu odpowiedzi, drążąc temat wyzwań i przeszkód, Słowo nie udzielił mi odpowiedzi stwierdzając, że jestem taki sam jak Złudzenie. Ba, nawet ozwał mnie Złudzeniem II.– na pysku Leśnego pojawił się ciepły uśmiech. – Jego nienawiść do mojego ojca jest tak wielka, że nawet nie wie, jaki to wielki komplement. Bo rzadko który smok może poszczycić się tak długim panowaniem. I dobrym. To, że pod koniec smok ten zatracił swoje ideały, to już inna kwestia. Po prostu się wypalił. Ale jak to bywa w kręgu życia. Stare pokolenia muszą ustąpić nowym. A Słowo należy do starego pokolenia. – powiedział z lekkim rozbawieniem w głosie. Powoli ból ustępował. Ustępował uldze, bo przynajmniej Ważka miała podobną wizję do jego samego.

Licznik słów: 632
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cicha Woda brzegi rwie...

Atuty:

– niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
– mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów: Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.


Duma (kelpie)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 1|MA,MO: 3


Nero (kruk)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 3


Cichy wg Trzech Odcieni, Cichy i Oczywisty Kolec wg Rahvik, Cichy wg Bezkresnej Galaktyki, Cichy wg Oddechu Pustyni, Cichy wg Bławatka, Cichy wg Szydercy, Cichy wg Błękitnego, Trójkąt Cichy,Ważka,Paraliż by Ważka, Cichy w barwach wojennych by Harriet, Cichy by Kalina, Cichy by Szydzia
Paraliżująca Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 163
Rejestracja: 01 kwie 2015, 22:55
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Partner: Bezkresik i Szepcik

Post autor: Paraliżująca Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,S,Pł,W,Kż,Skr,Śl: 1
Słowo Prawdy, problematyczny smok, problematyczna rozmowa, jednak czy na prawdę chciała marnować taką pogodę na gadanie o nim? Na gadanie które nic nie zmieni?
kąciki jej gadzich warg drgnęły lekko gdy powstrzymała delikatny uśmiech.
Macie racje, jednak nie rozmawiajmy już o Słowie, jego wizja jest kusząca jednak uważam że jest smokiem nie godnym zaufania, a tym bardziej nie godnym byśmy skupiali się na nim w tak urokliwy dzień – Mruknęła zbliżając się do nich z spokojem. Cała ich trójca wiedziała jaki jest Słowo, wiedzieli tez jak chcą postąpić a także jakie są plany Leśnego, dlatego wolała zejść z ciężkiego tematu władzy w stadzie na jakiś przyjemniejszy?
Może zamiast tego powiecie jak się poznaliście? – Mówiąc to usiadła pomiędzy Leśnym o partnerką, zerkając to na nią to na niego z cichym oczekiwaniem. Widziała że byli dobrymi znajomymi, ciekawiło ją więc jakie relacje ich łączą. Albo po prostu chciała wiedzieć czy Leśny nie chce jej odebrać Ważki! Chociaż wydawał się być zbyt sympatyczny na takie coś ale kto wie? Cicha woda brzegi rwie jak to mówią.
No i powiedz mi Leśny, czemu zostałeś czarodziejem? – Każdy miał jakieś powody do swojego wyboru, domyślała się powodów Ważki, jednak co kierowało samcem? Zwłaszcza że patrząc na jego kuszącą sylwetkę, idealnie nadawał się na wojownika! I nie tylko...

/Strasznie ciężki temat i strasznie długie posty, czas to zmienić bo takich długich nie chce się czytać i ciężko na nie odpisać xD

Licznik słów: 239
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
Bezkresna Galaktyka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1227
Rejestracja: 13 lis 2014, 11:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei, Bezchmurne Niebo
Mistrz: Iskra Nadziei
Partner: Paraliż i Ciche Wody

Post autor: Bezkresna Galaktyka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 4| P: 1| A: 1
U: M: 1| A,O,Śl,Skr,Pł: 2| B,S,W,MP,MA,MO,Kż: 3| L: 4
Atuty: Urodzony lotnik; Chytry przeciwnik; Mistyk
//wolę długie posty, ale i tak nie mam czasu na dłuższy, a chcę ruszyć fabułę do przodu :P


W myślach zgodziła się z Paraliżem. Jakiś dziwny nastrój ją opanował, o wiele weselszy niż do tej pory. Idąc, zerkała na Leśnego z ciekawością. Pamiętała go jeszcze z czasów młodzieńczych i nagle stwierdziła, że wyrósł na przystojnego samca.
Gdy usiedli, nie umknęło jej uwadze to, że Paraliż odgrodziła ich od siebie. Uśmiechnęła się kącikami pyska z rozbawieniem. Zauważyła już, że Paraliż bywała o nią zazdrosna. Czyżby także teraz jej się to przydarzyło?
Jej wzrok w tym momencie mimowolnie zaczepił o przyjaciela. Czuła się dziwnie. Inaczej niż podczas głupiej przygody z przywódcą Cienia, której teraz trochę żałowała. Inaczej też niż podczas nauki magii z Widmem, który mógł ich do czegoś skusić, ale ostatecznie nie wyszło. Trochę przez zazdrość Paraliż, a trochę dlatego, że Ważka miała wątpliwości, czy konsekwencje znowu nie będą tak straszne. Tym razem jednak zupełnie nie czuła obaw. Nie pokazywała tego po sobie, ale Leśny nagle wydał jej się odpowiedni na ojca ich piskląt. I nie tylko, ponieważ ona wcale nie wybierała tylko dawcy nasienia. Kochała Paraliż, ale była bi i nadal samce na nią mogły działać.
Poznaliśmy się bardziej w momencie, gdy Złudzenie zrobił nam i Seraficznej wspólną ceremonię na Adepta i przydzielił mi i Leśnego tego samego mistrza, moją matkę. W trakcie nauki poznaliśmy się lepiej, a i też oboje mieliśmy pewne.. podobne problemy i chyba dzięki temu tak dobrze się rozumiemy. Później razem pokonaliśmy Złudzenie w walce testowej i mieliśmy wspólną ceremonię na Czarodziejów. – Opowiedziała, zupełnie nieświadoma tego, jak często używa określeń "my" i "wspólne". – Później już samo poszło. – Dodała na koniec. Co prawda żałowała, że ostatnio trochę ich relacje ucichły, ale cieszyła się, że jest szansa na odzyskanie tej przyjaźni.
Po odpowiedzeniu na pytanie partnerki przeniosła wzrok na Czarodzieja, czekając na jego odpowiedź. W sumie nigdy go o to nie pytała. Podejrzewała, że powód ma podobny do niej, ale z chęcią się teraz upewni.

Licznik słów: 330
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Chytry przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Nauki: 3/3 zamknięte
Fabuły: 3/3 zamknięte


Karta Nimloth Ref
Atrybuty: S:1 | W:1 | Z:2 | I:1 | P:1 | A:0
Umiejętności: A:1 | O:1 | Skr:1 | MP:1 | MO:2


Ref Sheet
Cichy Potok
Dawna postać
Miedziak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3688
Rejestracja: 25 paź 2014, 23:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Złudzenie Życia*
Mistrz: Zabójczy Umysł*
Partner: Jeździec Apokalipsy

Post autor: Cichy Potok »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 2| A: 1
U: B,S,L,Kż,Śl,P,M,A,O: 2| W,Skr: 3| MP: 4| MA,MO: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik, Mistyk, Wybraniec bogów, Utalentowany
Leśny milczał teraz, czekając na odpowiedź samic. Nie chciał jednak ich do niczego zmuszać. Same podejmą właściwe wnioski i będą miały własne przemyślenia niekoniecznie zbieżne z jego własnymi. Paraliżująca jednak widocznie miała już dość rozmowy politycznej i tylko westchnął z ulgą, gdy zmienił się temat. Przysiedli, a Leśny ustawił się tak, aby mieć dobry wgląd na osobę zarówno swojej przyjaciółki, jak i jej partnerki. Przyjął tą wiadomość jakoś o dziwo bez sprzecznych emocji. Sam nawet nie wiedział czemu, ale po prostu przyjął związek tych dwóch samic jako coś oczywistego, naturalnego, mimo że teoretycznie takie nie było. Bo niby jak będą chciały założyć rodzinę? Zrezygnują z tych małych, ślicznych istotek plątających się pod łapami? Leśny nie wyobrażał sobie tego i kiedyś...kiedyś myślał, że założy taką rodzinę z Ważką, jednak ta mu uciekła, więc poddał się i nie zamierzał walczyć, nie miał zamiaru burzyć żadnego szczęścia. Na pytanie Paraliżującej na pysku Leśnego wykwitł uśmiech. Lekki, pełen rozbawienia. Odpowiedź jednak na to pytanie pozostawił swojej przyjaciółce. Sam był ciekaw jak przedstawi ich znajomość swojej partnerce, która najwyraźniej poczuła się zagrożona, albo po prostu zazdrosna. Leśny jednak nie ingerował w ich strefę, nie chciał. Słysząc słowa Ważki nieświadomie kiwał raz za razem głową, jakby potwierdzając to wszystko. W końcu ocknął się, patrząc zdezorientowany na dwie przyglądające mu się samice. Pytały o coś? Ach, no tak! – A więc...na początku chciałem zostać Uzdrowicielem. Chciałem pomagać innym, być przydatny stadu. Nie ciągnie mnie do przemocy, bardziej koncentruję się na pięknym akcie tworzenia czegoś...z niczego. – oznajmił z lekkim rozbawieniem. Bo jeszcze jako pisklę wdał się w matkę, która jak się później okazało wcale tą matką nie była, tak jak i ojciec nie był prawdziwym ojcem. A mimo to Leśny żywił do nich i tak bardzo ciepłe uczucia i miał ich za swoich opiekunów. – Velum, znana wam jako Seraficzna była jednak bardzo...no, powiedzmy że potrafiła ustawić kogo trzeba i postawić na swoim. Więc to ona przyjęła miano kleryka. Ja zaś nie chcąc być łowcą, bo takie życie wydaje mi się bardzo nudne...i samotne. Nie chcąc jednak też być kimś, kto przy użyciu własnego ciała, naraża życie. Stwierdziłem, że najbardziej bliskie mojemu pierwszemu wyborowi będzie czarodziej, który tak jak i uzdrowiciel posługuje się potęgą umysłu, aby tworzyć...i niszczyć. A to drugie dopełniło w końcu to, czego mi brakowało. Zdecydowania. Teraz wiem, że obrałem słuszną drogę i postaram się być świetnym czarodziejem, by móc bronić tych, których kocham. – powiedział cicho, nieco zawstydzony tą długą, emocjonalną wypowiedzią. Ale nigdy, nigdy nie miał problemów z wyrażaniem tego, co czuje, gdy towarzyszyły mu ukochane osoby. Nawet Paraliżująca stała mu się z biegu kimś bliskim, bo była kimś bardzo bliskim dla Ważki.

// sory, jak mam wenę samo się pisze :<

Licznik słów: 450
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cicha Woda brzegi rwie...

Atuty:

– niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
– mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów: Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.


Duma (kelpie)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 1|MA,MO: 3


Nero (kruk)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 3


Cichy wg Trzech Odcieni, Cichy i Oczywisty Kolec wg Rahvik, Cichy wg Bezkresnej Galaktyki, Cichy wg Oddechu Pustyni, Cichy wg Bławatka, Cichy wg Szydercy, Cichy wg Błękitnego, Trójkąt Cichy,Ważka,Paraliż by Ważka, Cichy w barwach wojennych by Harriet, Cichy by Kalina, Cichy by Szydzia
Paraliżująca Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 163
Rejestracja: 01 kwie 2015, 22:55
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 25
Partner: Bezkresik i Szepcik

Post autor: Paraliżująca Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 1| A: 1
U: B,S,Pł,W,Kż,Skr,Śl: 1
Czy Paraliż faktycznie bywała zaborcza i zazdrosna o Ważkę? Nie była tego świadoma ale najwidoczniej sądząc po reakcjach otaczających ją smoków, można stwierdzić że tak, jednak teraz sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Czuła że Leśny jest dobrym przyjacielem Ważki, sam w sobie nie był również taki zły, a ona mimo że bała się samej myśli że mogłaby stracić ukochaną, wiedziała że ta jej raczej nie zostawi, na rzecz innego smoka. Dlaczeog więc usiadła pomiędzy nimi? Odpowiedź była prosta. Wciąż była tą strachliwą istotką która raczej wolała mieć wokół siebie kogoś kto w razie czego jej pomoże, a że ufała Leśnemu, to czy było bezpieczniejsze miejsce niż usiąść między nimi? Oczywiście że nie!
Dlatego z tym uczuciem względnego bezpieczeństwa, słuchała z cichym zastanowieniem tego co mówi Leśny i Ważka, znali się od dzieciństwa. Włąściwie to Leśny był dla Ważki kimś kim chciała by również być Paraliż. Nie tylko partnerką ale bliską przyjaciółką.
Kim jest ta szczęśliwa samica którą postanowiłeś bronić i dla której zostałeś czarodziejem? – Czemu o to pytała? Sama nie wiedziała, nie przypuszczała by Leśny miał pisklęta, wyglądał raczej młodo a prócz Ważki i Ulotnej które były zajęte, nie znała żadnej innej samicy, a w ten sposób mogłaby ją poznać. Wtedy też spojrzała na Ważkę, zauważając jej zamyślony wyraz mordki.
O czym myślisz? Nie martw się, nie zaatakuje go jak Widmowego, wciąz mi głupio za tamto – Nie wiedziała że wtedy przy widmowym ją tak poniesie ale zdecydowanie przesadził!

Licznik słów: 241
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
Cichy Potok
Dawna postać
Miedziak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3688
Rejestracja: 25 paź 2014, 23:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Złudzenie Życia*
Mistrz: Zabójczy Umysł*
Partner: Jeździec Apokalipsy

Post autor: Cichy Potok »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 2| A: 1
U: B,S,L,Kż,Śl,P,M,A,O: 2| W,Skr: 3| MP: 4| MA,MO: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik, Mistyk, Wybraniec bogów, Utalentowany
Zaśmiał się cicho, słysząc pytanie Paraliżującej. Spojrzał na nią z rozbawieniem w ślepiach i przechylił łeb lekko na bok. – A kto powiedział, że w ogóle chciałem bronić samicy? – zagadnął z nieudawanym śmiechem. Zaraz jednak spoważniał i spojrzał w górę, jakby tam szukając odpowiedzi. – Chciałem bronić swoją rodzinę...Jednak jak widać, nie udało mi się to w takim stopniu, w jaki bym chciał, a teraz muszę ponieść tego konsekwencję. – oznajmił cicho, wręcz szeptem. Trzeba było naprawdę się wsłuchać, jeśli chciało się go zrozumieć.

Licznik słów: 85
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cicha Woda brzegi rwie...

Atuty:

– niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
– mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów: Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.


Duma (kelpie)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 1|MA,MO: 3


Nero (kruk)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 3


Cichy wg Trzech Odcieni, Cichy i Oczywisty Kolec wg Rahvik, Cichy wg Bezkresnej Galaktyki, Cichy wg Oddechu Pustyni, Cichy wg Bławatka, Cichy wg Szydercy, Cichy wg Błękitnego, Trójkąt Cichy,Ważka,Paraliż by Ważka, Cichy w barwach wojennych by Harriet, Cichy by Kalina, Cichy by Szydzia
Bezkresna Galaktyka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1227
Rejestracja: 13 lis 2014, 11:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei, Bezchmurne Niebo
Mistrz: Iskra Nadziei
Partner: Paraliż i Ciche Wody

Post autor: Bezkresna Galaktyka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 4| P: 1| A: 1
U: M: 1| A,O,Śl,Skr,Pł: 2| B,S,W,MP,MA,MO,Kż: 3| L: 4
Atuty: Urodzony lotnik; Chytry przeciwnik; Mistyk
Słuchała z zainteresowaniem odpowiedzi Leśnego. Nawet nie wiedziała, że chciał zostać Uzdrowicielem. To ciekawe, choć jej zdaniem jako Czarodziej również był bardzo zdolny. Jakiś czas nie odzywała się, jedynie słuchając wymiany zdań między Szeptem a Paraliżem. Rozluźniła się, czując się nieco dziwnie, ale było jej przyjemnie.
Jej ucho lekko drgnęło na wzmiankę o jakiejś samicy. Sama nie wiedziała, czemu to pytanie przyciągnęło jej uwagę. Być może właśnie zdała sobie sprawę, że długo nie widziała przyjaciela i kto wie, może sobie kogoś znalazł? Spojrzała pytająco na niego, czując jakieś dziwne ukłucie. Jednak jego odpowiedź jednocześnie przyniosła ulgę i jakieś rozczarowanie. Nie pokazała jednak tego po sobie. W sumie sama nie rozumiała, co się z nią dzieje.
Dalsze słowa smoka sprawiły, że Ważka posmutniała, a jej wzrok spoczął na łapach. Dziwnie się porobiło. Wydawało się, że stado zaczyna rozpadać się od środka. Gdzie podziały się te czasy, gdy całe Życie świętowało festyn? Czasami tęskniła za przeszłością.
Westchnęła cicho. Nie chciała psuć tej chwili negatywnymi emocjami. Spojrzała na dwójkę towarzyszy. – Nie możesz się obwiniać. Wiemy, że chciałeś dobrze. – Mruknęła łagodnie, przysuwając się bliżej. Końcówką ogona musnęła jego przednią łapę, po drodze zahaczając o Paraliż.

Licznik słów: 193
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Chytry przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Nauki: 3/3 zamknięte
Fabuły: 3/3 zamknięte


Karta Nimloth Ref
Atrybuty: S:1 | W:1 | Z:2 | I:1 | P:1 | A:0
Umiejętności: A:1 | O:1 | Skr:1 | MP:1 | MO:2


Ref Sheet
Aatrox
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 19
Rejestracja: 05 cze 2015, 17:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Skrajny

Post autor: Aatrox »

Aatrox szybko znalazł się na polanie w pobliżu Błekitnej Skały. Była to spokojna okolica, cicha przede wszystkim. Aatrox mógł odpocząć i być może zaczekać na kogoś. Może się pojawi a może nie. Aatrox nie wiedział tego. Ale wiedział jedpno, nigdy nie będzie w pełni smokiem ze Stada Ognia. Nie zaakceptują podrzutka. Tak tym właśnie był Aatrox, podrzutkiem.

Licznik słów: 57
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Przelatywałem nad Błękitną i co widzę samotne pisklę podobne do Ra. Jak ja jej dawno wie widziałem. wylądowałem przed pisklakiem, a tu zawód. To nie Ra a jakiś inny pisklak. Ale jak już tu jetem to pogadam.
Cześć, ja jestem Shiro, a ty? – powiedziałem machinalnie i usiadłem rzycią, na zolu patrzyłem w pisklaka – Co ty tutaj robisz tak sam, bez rodziców. Wisz, że tu jest niebezpiecznie'? – powiedziałem to tylko po to by nastraszyć pisklaka

Licznik słów: 77
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Aatrox
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 19
Rejestracja: 05 cze 2015, 17:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Skrajny

Post autor: Aatrox »

Gdy przed Aatroxem wylądował ten adept czy też pisklak z Wody trn westchnął i poruszył łbem. Wstał i machnął lewym skrzydłem, odkąd się zaleczyło czasem bolało. Jestem Aatrox. Nie boję się, za barierą jsst więcej niebezpieczeństw, a jednak samotnie dotarłem do tego miejsca i to pieszo – powiedział i rozłożył też drugie. Nie umiał latać, nie nauczono go, było to widać w jeg
Posturze.

Licznik słów: 64
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Zdziwiłem się i to nie mało
Tak z ciekawości czy trudna była podróż? – poszedłem do pisklaka i go przytuliłem na powitanie – Może nauczyć cię latać mały? Jeśli chcesz żebym cię uczył to stań w lekkim rozkroku, ogon i głowę ułóż na jeden linii. Rozłóż skrzydła i zacznij nimi machać. – nagle mnie olśniło – Umiesz już skakać?

Licznik słów: 59
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Aatrox
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 19
Rejestracja: 05 cze 2015, 17:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Skrajny

Post autor: Aatrox »

– Owszem było to niebezpieczne przedsiębwzięcie, ale musiałem to zrobić – powiedział i spojrzał na niego z lekkim uśmiechem.
– Jasne z checią nauczę się latać – powiedział i zrobił jak kazał Shiro. Stanął w lekkim rozkroku, ale nie za dużym, ogon oraz głowę ułożył w jednej lini. Rozłożył swoje okazałe skrzydła rozłożył i zaczął nimi machać.
– Nie miałem okazji się nauczyć – powiedział zgodnie z prawdą.

Licznik słów: 68
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej