Podnóża Skały

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Faktycznie, trudno było pisklęcia nie usłyszeć. Samiec zastrzygł uszami, zainteresowany hałasem. Być może kogo innego zaalarmowałby ten dźwięk, łamania gałązek i ogólnie – czyichś kroków. Bo nie wiadomo było, kto to mógł być. Drapieżnik, wrogi smok, cokolwiek. Hałas szczególnie mógł wzbudzać czujność, gdy znajdowano się na terenach nie swojego stada. Ten ostatni argument na pewno nie przemawiał do Ujmującego, który do stada żadnego nie przynależał, toteż terenów jako takich nie "posiadał". Co więcej, to właśnie wspólne dla wszystkich innych stad terytorium uważał jako swój dom. Kończąc już – absolutnie się tym nie spłoszył, ze spokojem obracając łeb w kierunku dobiegającego dźwięku. Nigdy nie był dobry w rzeczach związanym z szacowaniem czy czymś w tym stylu, dlatego spodziewał się dorosłego osobnika, nie domyślając się, że zrobiłby on więcej hałasu niż jakiś pisklak. Dlatego zmarszczył z zastanowieniem pysk, patrząc na młodego smoka. Szedł w jego stronę? Dlaczego? Postanowił zapytać.
Czemu do mnie leziesz? – odezwał się, z ciekawością pobrzmiewającą w jego głosie. Przekrzywił łeb na bok, patrząc w stronę obcego bachorka. Tak, jego wieku także się nie domyślał, dlatego zastrzygł uszami, wyczekując odpowiedzi.

Licznik słów: 182
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przebudzona Łuska
Dawna postać
Czterołapa Tarcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: Skrajny
Opiekun: Paraliż i Ważka
Mistrz: Wizja Zniszczenia

Post autor: Przebudzona Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
– Źeby cię zjeść – odpowiedziała mała, zaraz po tym jak usłyszała pytanie samca. Jego głos też był czysty i przyjemny dla uszu, dlatego nie zwątpiła mimo zostania wypatrzoną i szła dalej, aż w końcu pokonała dzielącą ich odległość i siadła tuż przy lewej przedniej łapie smoka, po czym otworzyła pyszczek i chcąc wyciamkać jego łapę, zdziwiła się, gdy nagle jej pyszczek stał się pełny czegoś miękkiego zamiast standardowych twardych smoczych łusek. Wypluła pęk futra z pyszczka i otarła łapką swoją mordkę. Była wielce zadziwiona i musiała mieć z tego powodu bardzo zabawny wyraz pyska. Nie miała pojęcia, co właśnie się stało, ale należało to do takich rzeczy, które określiłaby jako "nowe doświadczenie". A co jeśli...
– Cemu ktoś ci ukradł łuski?! – zapytała wystraszona, patrząc na samca wielkimi żółtymi oczkami. Kto był wobec tego smoka tak okrutny?!

Licznik słów: 138
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
   
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
   
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
   
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!

Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Zjeść? Jego? Ale po co? Już jeden taki był, co chciał go zjeść... albo coś w tym stylu. No ale próbował go upiec, to chyba jedzenie też by chyba miało miejsce. Gdyby nie to, że historia potoczyła się trochę inaczej. No ale, to faktycznie już inna sprawa. Stosunkowo dawna i nie tyle co zapomniana, ale na pewno trochę wygasła. Z niesmakiem zmarszczył pysk, czym wyraźnie zaznaczył, że pomysł pisklaka mu się nie spodoba.
Będziesz gruby jak mnie zjesz całego – przestrzegł smoka. No ale tak, płci również nie umiał szacować. Bo jak to tak, u takiego zgreda? On nie umiał. Ani po tych żylastych ciałach, ani po piskliwych głosikach, które równie dobrze mogły należeć do chochlika. W ogóle pisklaki dziwna rzecz. Dobrze, że jemu nie groziły w najbliższym czasie żadne sprawdziany z ojcostwa.
Z jeszcze większą niechęcią się skrzywił, gdy mały spełnił swoją groźbę i go ugryzł! No, pseudo-ugryzł. Bo ledwo co jego delikatne i miękkie futro wylądowało w paszczy straszliwe pisklęcia, to ten je wypluł. Jak niegrzecznie! Albo grzecznie. Już sam nie wiedział. Fakt faktem, ślina na jego futrze niezbyt się mu podobała, ale dlaczego ktokolwiek miałby odrzucać jego cudowną grzywę? Nie rozumiał.
Nikt mi nic nie ukradł – wyjaśnił, patrząc dziwne na pisklaka. Jakie to one mogą być czasami głupie! Żeby nie wiedzieć, że nie wszystkie smoki mają łuski... – Jestem specjalny, więc mam futro. I jest mi ciepło. Ty masz śliskie łuski, i to nie jest zbyt ładne – wyjaśnił, kiwając powoli łbem, nadając swoim słowom dydaktycznego wyrazu.

Licznik słów: 253
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przebudzona Łuska
Dawna postać
Czterołapa Tarcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: Skrajny
Opiekun: Paraliż i Ważka
Mistrz: Wizja Zniszczenia

Post autor: Przebudzona Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
Spojrzała na smoka z udawanym oburzeniem na pyszczku, ale gdyby tylko spojrzał w jej ślepia, zobaczyłby w nich błyszczące wesołe iskierki. Samiczka łapą próbowała ułożyć futro samca, które nieco skołtuniła podczas próby zjedzenia go.
– Gruba! Jeśtem Rosa. – powiedziała, po czym najwyraźniej uznała, że już ładnie poukładała włosy smoka, bo położyła łapkę na ziemi i podniosła pyszczek, patrząc już z normalnym uśmiechem na oblicze nowopoznanego smoka.
– Czyli mas tak jak mama Bezkreśna i to normalne a nie źadne zło? – zapytała, robiąc wielkie oczka. Futro samca było fajne w dotyku – takie mięciutkie... No ale jej łuski też były fajne! I śliskie tylko podczas deszczu! No i nie uważała się za nieładną. Co prawda nie wyglądała też tak fajnie jak jej rozmówca, ale nadal to nie było w stanie wywołac u niej żadnych kompleksów.
– A nie jest ci za ciepło? – zadała bardzo poważne pytanie z bardzo niepowaznym wyrazem pyszczka. Nawet ona, będąca krótko na tym świecie, czuła że robi się coraz cieplej z dnia na dzień.

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
   
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
   
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
   
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!

Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Z niewdzięcznym wyrazem pyska patrzył, jak pisklak zreflektował się i głaskał mu łapę, próbując ułożyć skołtunione futro. Plus za starania, ale lekki niesmak po pierwszym wrażeniu został. Chwilę potem już patrzył na Rosę, jak się przedstawiła, normalnie, pogodnie wręcz.
Ja jestem Ujmujący – odpowiedział jej. No bo skora ona już powiedziała, jak jej na imię, to on chyba powinien zrobić to samo. Tak przynajmniej był przyzwyczajony. No i dowiedział się też, że to była ona, nie on. W zasadzie to jemu różnicy to nie robiło. Uniósł trochę łuki brwiowe, słysząc seplenienie Rosy o jakichś tam mamach. Ale to nie o pisklęcą wadę wymowy mu chodziło. A mianowicie o to, że porównywano jego majestatyczne futro do jakiejś tam mamuśki! Pewnie mogła mieć ona futro, jasne, ale nie takie jak on.
Nie mam tak samo, mam lepiej – poprawił pisklę. – Ale tak, to normalne. To żadne zło, wręcz przeciwnie – wyjaśnił. Położył łeb niżej, na łapach, by być na mniej więcej podobnym poziomie co pisklak.
Nie – odpowiedział krótko na jej kolejne pytanie. – Jest mi idealnie. Ale jakby mi było za ciepło, zawsze mógłbym siedzieć w cieniu. Albo gdzieś w wodzie – wzruszył lekko barkami. Smoki północne, takie jak on, z reguły nie lubiły wody. Ale u jego sprawa wyglądała trochę inaczej. Nie miał nic przeciwko niej, wręcz przeciwnie. Lubił się potaplać, gdy dni stawały się ciepłe, jak teraz. Suszenie było uciążliwe, prawda, ale warte tych kilku chwil przyjemnego chłodu.

Licznik słów: 243
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przebudzona Łuska
Dawna postać
Czterołapa Tarcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: Skrajny
Opiekun: Paraliż i Ważka
Mistrz: Wizja Zniszczenia

Post autor: Przebudzona Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
//Wybacz, że tak długo nie pisałam :c

Spojrzała z dziwnym zaskoczeniem na Ujmującego.
– Czemu uważasz że masz lepiej od mamy? Przecież oboje macie futelko! Ona ma lekko zniszczone, to plawda, ale przecież to nadal jest futelko. Futelko futelku nie jest lówne? – Pisklęca ciekawość połaczona z niewinnością wymalowaną na pyszczku Rosy w tej chwili byłyby na pewno zabójczym połączeniem dla jej mamusiek, ale miała spore wątpliwości, czy na Ujmującego jakkolwiek to zadziała.
– Ale czy jak pada, to twoje futelko nie lobi się ciężkie i niefajne? – drążyła futrzany temat miętowołuska, starając się wyobrazić sobie, jak to jest mieć takie futerko na sobie. Czy fajniej niż łuski? Jest cięższe? A może lżejsze?

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
   
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
   
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
   
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!

Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Zmarszczył pysk z konsternacją. Przecież to oczywiste, że on miał lepiej. Bo był przecież sobą, Ujmującym. Trzeba było być ślepym, by widząc go nie zauważyć, że to on jest najlepszy i ma wszystko najlepiej. Albo po prostu mało sprytnym.
No bo mam lepiej. To jasne, jeju no – mlasnął z niezadowoleniem, nie wiedząc, jak mógł to wytłumaczyć. Wcześniej nie musiał tego robić, bo każdy kogo spotkał chyba wiedział, z jakiego pokroju smokiem ma dotyczenia i nie zadawał pytań. – Nie równe, dlaczego w ogóle pomyślałabyś, że można by mnie porównywać do kogoś tam – stwierdził z niesmakiem.
No i tak, na niego pisklęcy urok nie działał tak, jakby niektórzy właśnie chcieli. Trudno, by zachwycał się czyimkolwiek wyglądem, gdy on sam był swoim jedynym ideałem.
Może i jest ciężkie, ale czy niefajnie, raczej nie – wzruszył lekko barkami.

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przebudzona Łuska
Dawna postać
Czterołapa Tarcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: Skrajny
Opiekun: Paraliż i Ważka
Mistrz: Wizja Zniszczenia

Post autor: Przebudzona Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
Patrzała dziwnie na Ujmującego. Nie wiedziała właściwie jak ma reagować. Z jednej strony bawiło ją jego dumne zachowanie, a z drugiej chciałaby być tak pewna siebie jak on.
– A czemu nie pachniesz żadnym stadem? Jesteś tak dobry, że dajesz radę żyć sam i nie jest ci smutno, że nie masz rodziny? – mówiąc "rodzina", Rosa miała oczywiście na myśli "Stado". Ciągle nie rozumiała do końca o co z tym chodzi, chociaż każdy dzień przynosił jej nową wiedzę i był pełen nowych odkryć. Wywaliła się na plecki, patrząc w niebo z dziwnym zamyśleniem – niepasującym kompletnie do tego Pisklęcia. Mogło być to wywołane własnie rozmyślaniami o Stadzie. No cóż, zdarza się!

Licznik słów: 111
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
   
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
   
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
   
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!

Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Nie pachnę? – zapytał, najwyraźniej skonsternowany słowami Rosy. Wykrzywił szyję, aby zanurzyć nos we własnym futrze i posmarkał trochę, wąchając się. Nigdy nie zwracał uwagi na swój zapach. Sądził, że... właściwie, nawet się nad tym nie zastanawiał. Owszem, inni pachnęli tymi swoimi "stadami" i w ogóle, rozpoznawali się po tym, podczas gdy on się niczym nie wyróżniał wśród wolnych stad... Albo może ta właśnie jego nieoryginalność zapachowa była właśnie czymś, co czyniło go wyjątkowym na tle innych smoków pod barierą. Im dłużej się nad tym zastanawiał, tym jeszcze bardziej był z siebie zadowolony. Fakt, że inne smoki nie mogły stwierdzić jego przynależności do jakiegoś stada po zapachu, sprawił, że poczuł się jeszcze bardziej wspaniały i unikalny, jedyny w swoim rodzaju, piękny i szlachetny. Uwaga pisklęcia podbudowała jego, i tak już ogromne, ego.
Tak, tak – odpowiedział Rosie, powracając myślami do chwili obecnej. – Nikt mi tutaj nie pomaga, radzę sobie sam. Nie jest mi smutno, mam rodzinę, ale nie tutaj. Mama żyje poza barierą, ale kazała mi tu przyjść, bo wiedziała, że kiedyś będę tu naprawdę potrzebny – opowiedział. Druga część jego wypowiedzi mijała się trochę z prawdą, ale było to tylko niewinne nagięcie prawdy na rzecz jego olśniewającego wizerunku.

Licznik słów: 202
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przebudzona Łuska
Dawna postać
Czterołapa Tarcza
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 124
Rejestracja: 17 kwie 2015, 16:48
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 11
Rasa: Skrajny
Opiekun: Paraliż i Ważka
Mistrz: Wizja Zniszczenia

Post autor: Przebudzona Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 3
U: S,W,M: 1
Pokiwała łepkiem.
– Nie pachniesz! Tak jakbyś był samotnikiem czy coś w tym stylu! Każdy smok, którego dotąd spotkałam, pachniał jakimś stadem. Ogniem, Życiem lub Cieniem. – powiedziała Rosa, by wyjaśnić dokładnie, o co jej chodziło. Może i Ujmujący poczuł się przez to bardziej wyjątkowy, ale samiczka raczej była zmartwiona faktem, że smok nie ma domu. Jakoś jego wyjaśnienie jej nie przekonywało.
– A gdzie sypiasz? Gdzie masz grotę? Kto cię karmi i leczy? Gdzie polujesz? Jest tyle rzeczy, których nie da się robić nie mając stada! – nie wypominała samcowi jego decyzji – co to to nie! Ona po prostu bardzo martwiła się o futrzanego przyjaciela, jednego z pierwszych smoków, które w życiu poznała. Nie chciała by coś mu się stało, ale nie wiedziała, czy może dla niego cokolwiek zrobić. A może on dobrze sobie radził w życiu? Też jest taka opcja, chociaż dla Rosy to było nieprawdopodobne!

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
“Kiedy człowiek spogląda w otchłań, otchłań nie powinna do niego machać.”
~Sir Terry Pratchett
   
P O S I A D A N E:
Fabularne: 3/4 , grudka miedzi Kammanora (od 30 V)
Mechaniczne: żeton brązowy
   
A T U T Y:
I. →
II. →
III. →
IV. →
   
Nie poganiaj mnie – mam swoje życie
Jeśli chcesz kontakt do mnie, jakąś przysługę albo arta – napisz na deviantarcie
Jeśli chcesz, bym Cię czegoś nauczyła – złap mnie na shotboxie
Od smoków spoza Wody pobieram opłatę – 2/4 pożywienia!

Obecnie w tematach: 3/3
Obecnie nauczam: 0/1
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Mina mu na chwilę zrzedła, a potem wzruszył jeszcze barkami. Był samotnikiem? No, może... Ale nie, nie był, hola. Przecież jeszcze był Krnąbrny, ten jełop. Więc jeśli samotników jest dwóch, to chyba nie są już samotnikami. Albo są, ale jest ich dwóch...? Nie, nie.
No bo wiesz, ja pachnę wiatrem. Czyli wszystkim. A jak czujesz w nosie wszystko, to nie czujesz nic – pofilozofował, odpowiadając Rosie. Tak jest. Samotnik brzmiał źle, brzydko wręcz. Więc skoro wszystkie inne stada nazywały się jakoś ładnie, to on też miał pewne prawo się jakoś nazwać. Wiatr.
Mama mówiła mu o Wietrze, kiedy jeszcze istniał jako normalna grupa smoków. Bardzo mu się podobała idea tego stada, odczuł więc pewien zawód, że jeszcze za życia Spłowiałej się rozpadli. Ale on mógł zrobić sobie swój wiatr. Swoją małą grupkę, istniejącą incognito dla każdego z tych bufonowatych przywódców. To będzie jego tajny klub, superfajny, do którego dostęp będą mieli tylko wybrańcy. Czyli póki co on. Może w przyszłości da do klubu wejść także Krnąbrnemu, w końcu on też ma krew jego matki, czyli członkini dawnego Wiatru.
Kiedy już skończył się zastanawiać, spojrzał na Rosę, chcąc nie trzymać jej już w takim napięciu i odpowiedzieć na jej następne pytania.
Śpie gdzie chce. Mógłbym iść spać tutaj, tam, gdziekolwiek. Wy, w waszych stadach, możecie spać tylko w swoich nudnych grotach, prawda? No, to nudne jest. Ja mam lepiej, bo śpie gdzie chce. – pokiwał powoli łbem, przekonany swoich racji. I tego, jak bardzo inne stada muszą mieć gorzej od niego, prekursora tajnego klubu Wiatru....czy tam też Samotnika, jak kto wolał. – Ale jak się rozejrzysz gdzieś w puszczy czy nawet tutaj, to i jakieś groty się znajdą. Jedzenie mam od innych, hojnych dawców. Pomagają mi, bo wiedzą, jak bardzo fajny jestem, tak samo z leczeniami... I nie poluje, bo nie mam na to ochoty. Jakbym chciał, to bym polował.
Powiercił się trochę, czując, jak prawa tylna łapa mu lekko drętwieje.
A wiesz, jakie rzeczy możesz robić, gdy nie masz stada? – zapytał retorycznie, zaraz po tym odpowiadając: – Możesz robić wszystkie rzeczy

Licznik słów: 345
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Asjena
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 15
Rejestracja: 28 cze 2015, 16:05
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 7
Rasa: Skrajny
Opiekun: Aluzja i Szyderca

Post autor: Asjena »

Chciało jej się spać, ale że zaszła tym razem za daleko, by wrócić dość szybko. Znalazła więc dobre miejsca na drzemkę, między skałami gdzie nie wiało. I mimo że był środek dnia, to ona posadziła na niezbyt miękkiej ziemi zadek, opatuliła się skrzydłami, chowając w nich łeb i tak trwała. Nie zamykała oczu, czujność jej na to nie pozwalała. Czerwone błony dawały cień i były na tyle cienkie, że ta widziała przez nie dalekie cienie i zauważy jak ktoś podejdzie.

Licznik słów: 80
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lazurytowa Łuska
Dawna postać
Wcielenie Rozpaczy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 230
Rejestracja: 02 kwie 2015, 20:11
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pożeracz Księżyca Hipnotyzująca Łuska
Partner: Brak

Post autor: Lazurytowa Łuska »

A: S: 2| W:3| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 3
U: B,Kż,Skr,Śl,W: 1 | S,L,A,O: 2
Atuty: wytrwały
Chłód wczesnego poranka powitał samicę, gdy ta zaspana wypełzła z okolicznego złomu skalnego, w którym spędziła tą jakże deszczową noc. Teraz słońce coraz odważniej przedzierało się przez całun siwo-mlecznych chmur ponad jej łbem, oblewając swoim blaskiem malowniczy krajobraz okolicy.
Smoczyca kroczyła śladami zwierzyny. Ścieżką, którą one same wybrały jako miejsce najdogodniejsze do patrolowania okolicy. Mlasnęła jęzorem. Ziewnęła i przystając – rozprostowała zmiętolone snem skrzydła wykonując nimi kilka naprawdę smętnych zamachów. Ruszyła dalej, schodząc w dół skalistego zbocza spostrzegła pisklę, było od niej sporo mniejsze i zdawało się nie ruszać... Zadarła rogaty łeb ku niebu, lecz na odsłoniętym przez chmury błękicie nie spostrzegła ani jednego kruka czy wrony. Tym śmielej zeskoczyła w dół omijając co większe kamulce i wystające z podłoża skały.
Ostrożnie podeszła do maleństwa i zatrzymując się niespełna metr od niego, pochwyciła woń w czułe nozdrza. Zamruczała cicho, jak gdyby analizując charakterystyczny zapach młodej samiczki. Obeszła ją dookoła, mimowolnie strosząc grzebień na karku. Kolejny raz obwąchała i przysiadła przy niej, z bezpiecznej odległości oglądając jej ciało w poszukiwaniu ran i blizn.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I am a stranger
I am an alien... Inside a structure!
Are you really gonna love me when I'm gone?
With all my thoughts...
And all my faults...
Asjena
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 15
Rejestracja: 28 cze 2015, 16:05
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 7
Rasa: Skrajny
Opiekun: Aluzja i Szyderca

Post autor: Asjena »

Smoczyca nie była aż tak mała, jak by się mogło zdawać. Miała w sobie krew powietrznych, więc była o połowę większa niż pisklę w jej wieku. Jednak i Ognista była o szyję i łeb większa od niej.
Rekcja Asjeny była natychmiastowa, nim Rahvik jeszcze ją obeszła, usiadła i zaczęła się jej przyglądać, ta podskoczyła jak rażona prądem i zasyczała na smoczycę. Pachniała dziwnie, trochę dusząco, ostro i nieprzyjemnie. No i byłą większa od niej co wcale jej się nie podobało. Nastroszyła pionowo wszystkie wachlarze jakie miała, te zrobiły się czerwieńsze niż normalnie. A wszystko to stało się tak szybko, jak szybko też zniknęło. Spojrzała na nią, swoimi jadowicie błękitnymi oczami
– Czemu się na mnie gapisz, nie widziałaś nigdy smoka?– powiedziała swoim iście kpiącym tonem, cóż, uroki bycia córką przywódcy i Aluzji. Zaśmiała się pod nosem, jakby coś naprawdę wyjątkowego ją rozśmieszyło.

Licznik słów: 142
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lazurytowa Łuska
Dawna postać
Wcielenie Rozpaczy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 230
Rejestracja: 02 kwie 2015, 20:11
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Skrajny
Opiekun: Pożeracz Księżyca Hipnotyzująca Łuska
Partner: Brak

Post autor: Lazurytowa Łuska »

A: S: 2| W:3| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 3
U: B,Kż,Skr,Śl,W: 1 | S,L,A,O: 2
Atuty: wytrwały
Instynkt mówił jej by odeszła, zostawiła walecznego podlotka samego ze sobą, jego bojowa postawa i brak śladów walki czy wygłodzenia utwierdziły Rahvik w przekonaniu, iż "maleństwo" sobie w tym wielkim świecie poradzi. Głupotą byłoby jednak odejść i nawet się nie przywitać... – Chciałam sprawdzić czy żyjesz. – Odpowiedziała rzeczowo piętnując swój jakże melodyjny i spokojny ton głosu, obojętnym, typowym dla niej chłodem. – Na niebie nie widziałam wron, kruki nie wzywały swych pobratymców na ucztę, więc pomyślałam... Zresztą. – Mruknęła gardłowo tym samym przerywając własną wypowiedź. Świsnęła w powietrzu ogonem zakończonym krwisto czerwonym wachlarzem i kolejny raz łypnęła badawczo na łebek samiczki. – Nie muszę Ci się tłumaczyć. Skoroś żywa mogę kontynuować moje poszukiwania śniadania... – To mówiąc Zawachlowała sztywno skrzydłami i odwróciła się do małej zadem.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I am a stranger
I am an alien... Inside a structure!
Are you really gonna love me when I'm gone?
With all my thoughts...
And all my faults...
Cichy Potok
Dawna postać
Miedziak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3688
Rejestracja: 25 paź 2014, 23:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Złudzenie Życia*
Mistrz: Zabójczy Umysł*
Partner: Jeździec Apokalipsy

Post autor: Cichy Potok »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 2| A: 1
U: B,S,L,Kż,Śl,P,M,A,O: 2| W,Skr: 3| MP: 4| MA,MO: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik, Mistyk, Wybraniec bogów, Utalentowany
Leśny przybył w to miejsce w zasadzie ostatkiem sił. Ogon parzył go niemiłosiernie, wysłał tylko impuls maddary do kleryczki Cienia i teraz czekał, aż ta przybędzie i go wyleczy. Oby tylko jej się udało, jakoś tak bardzo nie chciał tracić końcówki ogona, była dość...przydatna. Potem stracił przytomność, ale budził się co jakiś czas w gorączce.


/1x ciężka (rana magiczna: wyżarte, stopione wręcz łuski i skóra, a także mięśnie u nasady ogona, uszkodzone kręgi ogona, stopione tkanki, krew nie dopływa w dostatecznym stopniu do ogona, martwica tkanek, ogromny ból, niedowład ogona, początki infekcji, gorączka spowodowana szokiem)

Licznik słów: 95
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cicha Woda brzegi rwie...

Atuty:

– niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
– mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów: Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.


Duma (kelpie)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 1|MA,MO: 3


Nero (kruk)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 3


Cichy wg Trzech Odcieni, Cichy i Oczywisty Kolec wg Rahvik, Cichy wg Bezkresnej Galaktyki, Cichy wg Oddechu Pustyni, Cichy wg Bławatka, Cichy wg Szydercy, Cichy wg Błękitnego, Trójkąt Cichy,Ważka,Paraliż by Ważka, Cichy w barwach wojennych by Harriet, Cichy by Kalina, Cichy by Szydzia
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej