Łąka Szczęścia

Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Lenifiell
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 04 maja 2015, 9:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 2
Rasa: Skrajny
Partner: Samiec znaleziony:P

Post autor: Lenifiell »

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

On także położył się na ziemi założył łapę na łapę a na tym położył łebek. Przyglądał się Nixlunowi bez słów, coś go w nim intrygowało lecz nie wiedział co był na to za młody. Ahh ciekawe o czym on myśli – zastanowił się i wtedy usłyszał pytanie. Więc tera trzeba zebrać myśli i zastanowić się nad tym jak by tutaj Nixlunowi to wytłumaczyć w prosty sposób. – Dobrze, skradanie jest to taka bardzo ważna rzecz, dzięki niej zwierzyna na którą polujesz nie zauważy cię do czasu kiedy nań się rzucisz i zabijesz. Aby skradać się musisz rozstawić łapy, potem ciałko opuścić niżej, ale nie za nisko bo będziesz nim szurał po ziemi co będzie wydawało odgłosy. Kolejna rzecz to stawianie łap, musisz patrzeć gdzie je stawiasz, aby nie postawić ich na czymś co wyda odgłos i spłoszy zwierzynę, łeb nisko powinien być a ogon podwinięty by nie zawadzał o przeszkody, ja kładę go na przykład na pleckach.

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
.Słuchał każdego słowa samca w skupieniu, ciągle wpatrując się w niego jak w obrazek. Wstał z ziemi, na przekór jego wrodzonemu lenistwu które głośno protestowało głowie białofutrzastego. On jednak nie słuchał ich, skupił się na słowach nauczyciela. Zaczął przypierać pozę w trakcie tłumaczenia Elendrajis'a. Łapy rozstawił szeroko tak jak w pozie do biegania, dodatkowo uginając je lekko. Obniżył swoje ciało, przez co do ziemi do jego klatki piersiowej dzieliła tylko jedna łuska, co było chyba trochę za nisko. Następnie wyciągną przednie łapy i próbował stanąć nimi w sposób który wydaje jak najmniejszy szelest. Nie wiedział jeszcze że nie ważne jak będzie stawać łapy w miejscu to nie przełoży się to na ciche poruszanie. Obniżył swoją głowę, nie patrząc w ogóle jak nisko się już znajdował przez co uderzył nią lekko w ziemię. Nie zabolało go to oczywiście, aż tak delikatny nie był, do tego trawa zahamowała uderzenie. Uniósł łepek z ziemi, ciągle trzymając ją nisko. Ogon ułożył na swoich plecach, chcąc brać jak największy przykład z Elendrajis'a.
Do głowy przyszło mu pewne pytanie.
-Czy można biegać i skradać się jednocześnie? Albo przynajmniej skradać się w pośpiechu?

Licznik słów: 186
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lenifiell
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 04 maja 2015, 9:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 2
Rasa: Skrajny
Partner: Samiec znaleziony:P

Post autor: Lenifiell »

Elen z uśmiechem przyglądał się białofutremu jak ten wykonuje jego polecenia i próbuje przebierać łapami. – ah musisz pamiętać o bardzo ważnej rzeczy, a jest nią wiatr, jeśli wiatr wieje z za twych pleców zwierzyna go wyczuje, a to może trochę przeszkadzać w polowaniu, ponieważ zaraz ucieknie. Pamiętaj aby zawsze, jeśli jest taka możliwość ustawiać się tak by wian nie wiał od Ciebie na zwierzynę. – Potem usłyszał pytanie. – Nie nie ma takiej możliwości kiedy biegasz nie będziesz mógł spoglądać gdzie stawiasz łapy. Pamiętaj też jedną rzecz jeśli zwierze coś zaniepokoi i zacznie się rozglądać lub nasłuchiwać, zatrzymaj się w miejscu i się nie ruszaj. – powiedział i przyglądał się Nixlunowi jak zareaguje na wszystkie jego słowa.

Licznik słów: 118
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Na wzmiankę o wietrze malec przekręcił trochę głowę. Czuł zapachy jak każdy smok, z tym nie miał by problemu ale skąd miał wiedzieć z której strony wieje wiatr? Poczekał aż Elendrajis skończył mówić, po czym zadał pytanie
-A co mam zrobić kiedy wiatr wieje tak słabo że nie czuje z której strony przychodzi?– Zapytał mrużąc lekko ślepia.
Zastanowiło go też to czy przypadkiem zwierzę nie zauważy go tak czy siak jak zacznie się rozglądać, w końcu był cały biały. Ale Elendrajis też był cały biały, a na pewno potrafił się skryć przed zwierzyną. Malec stwierdził ze poprosi o wyjawienie sekretu ukrywania się innym razem, teraz jest czas na naukę skradania. Popatrzył po sobie, i zastanowił się czy na pewno robi wszystko dobrze.
-Mógłbyś pokazać mi jak sam się skradasz?– Poprosił. Przyjmowanie pozy poprzez słuchanie opisu nie było złe, ale chciał mieć pewności że robi wszystko dobrze.

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lenifiell
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 04 maja 2015, 9:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 2
Rasa: Skrajny
Partner: Samiec znaleziony:P

Post autor: Lenifiell »

Łowca nie musiał się długo zastanawiać nad odpowiedzią – Spójrz na liście drzew bądź na trawy, one uginają się pod najsłabszym wiatrem, zawsze wygną się w kierunku gdzie wiatr wieje, to ci powinno pomóc. – Spojrzał na swego ucznia i się uśmiechnął. – – Pamiętaj ze ważną rzeczą by przed rozpoczęcie skradania wykorzystać inną ważną umiejętność kamuflaż, o nim ci nie będę opowiadać, ale dzięki niemu możesz ukryć swoje białe futro i swój zapach a i zwierzęta cię prędzej nie zauważą. – Potem usłyszał pytanie i się uśmiechnął lekko. – Dobrze mogę ci pokazać ale obserwuj uważnie. – Najpierw rozstawił łapy tak by jego tułów mógł być niżej opuszczony, potem zawinął ogon na plecy a skrzydła mocno przytulił do ciała, łeb opuścił na wysokość tułowia i wyciągnął w przód. Potem zaczął ostrożnie stawiać łapy zważając na to gdzie je stawia i czy nie wydadzą dźwięku, skradał się bezszelestnie. Ciekaw był czy młody pisklak zrozumie co ten mu pokazuje i czy jemu także się uda. – Dobrze spróbuj teraz Ty. – uśmiechnął się by Nixlunowi dodać wiary w siebie.

Licznik słów: 178
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Jak i wcześniej słuchał z absolutną uwagą każdego słowa starszego samca, nie pozwalając by jakakolwiek informacja mu umknęła. Informacja o ruchu liści uspokoiła wątpliwości malca, nie miałby problemu z zauważeniem czego takiego ponieważ zawsze obserwował teren w nadobniejszych szczegółach, chociaż tylko z ciekawości. W pełni też zrozumiał wypowiedzi o kamuflażu, i miał nadzieje że prędko się go nauczy, najlepiej właśnie od Elendrajis'a.
Gdy nauczyciel zgodził się na zaprezentowanie Nixlun uśmiechną się z podekscytowania, po czym zaczął uważnie go obserwować. Uważnie ślepiami lustrował nawet najmniejszy ruch ciała i jego napięcie. Normalnie pewnie uznał by takie przyglądanie się ciału innego smoka za niestosowne, ale nauka był teraz większym priorytetem niż nieśmiałości. Zachwycił się zwinnością samca i tym jak bezszelestnie się poruszał. Może znowu trochę wyolbrzymiał, ale co się dziwić, Elendrajis zyskał już status "przykładu" dla Nixluna. Zastrzygł radośnie uszami gdy polecił mu powtórzyć ruch. Rozstawił łapy w ten sam sposób co Elendrajis, by móc obniżyć tyłów. Ogon położył na swoich plecach, a złożone skrzydła delikatnie przyłożył do pleców. Opuścił łepek, tym razem uważając by znajdował się jakąś odległości od ziemi. Następnie zaczął iści do przodu, uważając by wydawać jak najmniej dźwięków. W pierwszej chwili szedł bardzo powoli, dzięki czemu był prawie nie słyszalny. Stwierdził jednak że robi to za wolno, zwierzę miało za dużo czasu by obejrzeć się za siebie, albo po prostu sobie pójść. Więc zaczął iści szybciej. W pierwszej chwili był bardzo słyszalny, ktoś kto by go słyszał raczej nie uwierzył by w to że ten próbuje się skradać. Sfrustrował się trochę tym faktem, ale po jakimś czasie chodzenia było słychać poprawę. Zaczął po prostu delikatniej ustawiać opuszki łap, a nie jak chwilę wcześniej napierał łapami bezmyślnie. Nie był co prawda bezszelestny jak starszy samiec, w końcu dopiero się uczył. Uważnie też patrzył na ziemię, by przypadkiem nie nadepnąć na coś co wydało by dźwięk. Wtem do głowy przyszło mu jeszcze jedno pytanie. Odwrócił się do mentora i spytał.
-A co jak przejście blokują nam gałązki drzew bądź krzewów? Jak mam przejść przez nie nieusłyszanym?

Licznik słów: 335
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lenifiell
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 04 maja 2015, 9:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 2
Rasa: Skrajny
Partner: Samiec znaleziony:P

Post autor: Lenifiell »

Przyglądał się temu jak robi to Nixlun, pokiwał głową. Dobrze mu idzie. Był On pojętnym uczniem, z takimi najlepiej się pracowało. – Byle tak dalej, naprawdę szybko się uczysz. – Uśmiechnął się. – Najlepiej je omiń, może ci to zająć więcej czasu, ale bynajmniej nie spłoszysz zwierzyny. Pamiętaj jeszcze o tym że w trakcie skradania twój oddech musi być wyrównany. Dobrze masz jeszcze jakieś pytania? Jeśli nie to trening skradania możemy uznać za zakończony.

Licznik słów: 74
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Zaczął namyślać się. To była jego pierwsza nauka i możliwe że ostatnia z nauczycielem. Drugi raz nie będzie miał kogo zapytać. Rozmyślał jeszcze chwilę, aż w końcu wpadł na pytanie, trochę dziwne jego zdaniem ale odpowiedzi mogła by się mu przydać.
-A czy można skradać się pływając?– Dość dziwne pytanie, ale malec wolałby by być upewniony, tak na wszelki wypadek. Nigdy nie wiadomo, może będzie próbował podkraść się do zwierzyny drogą wodną?

Licznik słów: 72
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lenifiell
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 04 maja 2015, 9:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 2
Rasa: Skrajny
Partner: Samiec znaleziony:P

Post autor: Lenifiell »

– Takie skradanie jest mnie popularne, ponieważ możesz je wykorzystywać brodząc w wodzie kiedy łapiesz ryby. Samo pływanie i skradanie jest wykorzystywane przez jedną rasę smoków a są to smoki wodne i nie mówię tu o stadzie, ta rasa może oddychać po wodą jako jedyna. – Uznał że ta odpowiedź pisklaka usatysfakcjonuje.

Licznik słów: 52
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Wszystkie wątpliwości jakie przychodziły do głowy samczyka zostały rozwiane już przez Elendrajis'a. Malec próbował wymyślić jeszcze coś, tak bardzo podobało mu się spędzanie czasu z nowo poznanym smokiem, ale już nic nie przychodziło mu do głowy. I może to dobrze, w końcu ciągłe nauczanie pewnie jest męczące.
-Nie ma już więcej pytań, dziękuję za poświęcony mi czas.– Podziękował, pochylając łepek.
Oddychanie pod wodą było dość ciekawą możliwością, na pewno ułatwiało życie i co ważniejsze, dzięki temu można było zobaczyć. Nie przypominał sobie by kiedykolwiek widział takiego smoka, do póki nie przypomniała mu się mała, niebieska kulka z którą bawił się jego brat.
-Muszą mieć ciekawe życie takie smoki, o ile dobrze pamiętam mój przybrany brat Tsunami chyba do nich należał, znasz go może?

Licznik słów: 123
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lenifiell
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 04 maja 2015, 9:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 2
Rasa: Skrajny
Partner: Samiec znaleziony:P

Post autor: Lenifiell »

/ raport skradanie
– Widziałem go kilkukrotnie na ceremoniach lecz nie miałem okazji z nim rozmawiać ostatnio jestem bardzo zalatany. – Uśmiechnął się przyjaźnie – Jeśli chcesz bym cię jeszcze czegoś nauczył powiedz. – Jemu nie przeszkadzało nauczanie, nawet to lubił.

Licznik słów: 41
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Gdy usłyszał odwiedzi na pytanie malec był pewien że starszy samiec odejdzie, co zasmuciło go trochę. No ale nic dziwnego, ktoś tak fajny i miły pewnie ma też dużo spraw do zrobienia jak i przyjaciół z którymi chciałby spędzić czas. Nixlun natomiast nie miał takiego "problemu", praktycznie nie znał nikogo poza rodziną, a nawet z nimi nie spędzał dużo czasu. Nie przeszkadzało mu to, w końcu dzięki temu miał dość dużo czasu na spanie. Zaskoczyła go propozycja dalszej nauki, w pozytywnym sensie rzecz jasna.
-Nooo jak nie masz nic ważnego do roboty to bardzo bym prosił.– Odpowiedział szczęśliwy. Zastanawiał się tylko co jeszcze powinien się nauczyć. Może tego kamuflażu, z jego futrem raczej przed zwierzyną by się nie skrył. Albo coś jeszcze ważniejszego, przecież musi wytropić ofiarę. Chociaż chwila... dlaczego ciągle myśli o polowaniu na coś? Lubił mięso, ale chyba preferował owoce, wołał słodkie pożywienie. A ze zwierzyną to przecież za dużo zachodu, całe to skradanie, kamuflowanie, i co najważniejsze walka. Właśnie, walka. Powinien nauczyć się jak atakować, ale wiedział że złym pomysłem było by uczyć się tego od Elendrajis'a. Nie dlatego że jest słaby fizycznie czy coś, Nixlun szczerze w to wątpił. Bardziej chodziło o to że jego ojciec, Świt Życia jest wojownikiem i samczyk uważał ze to od niego powinien nauczyć się bronić. Może wtedy polepszyły by się ich kontakty? Pewnie było by jeszcze lepiej gdyby został w przyszłości wojownikiem, wtedy na prawdę byłby z niego dumny. Ale nie tego chciał, malec marzył by zostać czarodziejem niczym jego matka. Właśnie! Nixlun przypomniał sobie jak Elendrajis przywołał gałęzie które uratowały go od upadku. Było to dzieło Maddary, a co za tym idzie? Że jest on czarodziejem niczym jego matka! Przynajmniej tak stwierdził biały futrzak. Spojrzał na samca oczami wyrażającymi jeszcze większy podziw nisz wcześniej.
-Mógłbyś nauczyć mnie trochę o madarzę? Na czym polega i jak stworzyć za jej pomocą coś z niczego?– Zapytał pełnym nadziei i ekscytacji głosem.

Licznik słów: 319
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lenifiell
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 04 maja 2015, 9:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 2
Rasa: Skrajny
Partner: Samiec znaleziony:P

Post autor: Lenifiell »

Łowca uśmiechnął się widział na twarzy Nixluna te emocje które walczyły w jego środku, ucieszyło go pytanie o nauczenie magii ponieważ bardzo ją lubił. Lubił się nią posługiwać, lecz wiedział tez że magii nie może pójść z bycie łowcą więc to co umiał musiało mu wystarczyć, a na pewno mało nie umiał, uśmiechnął się przyjaźnie i powiedział. – Powiedz mi co wiesz o maddarze. Oraz czy wiesz jak z niej korzystać?

Magia precyzyjna czy ataku?

Licznik słów: 75
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Co wiedział o maddarze? Kompletnie nic. Większości czasu spędzać grodzie, a ojciec który jest wojownikiem nie wydawał się osobą która mogła by mu wyjaśnić ten fenomen.
-Jedynie co wiem to że za jej pomocą można robić naprawdę wspaniałe rzeczy, tylko tyle. I właśnie tym chciałbym się zajmować.– Odpowiedział szczerze. Ufał Elendrajis'owi, wiedział że ten go nie wyśmieje.


<Precyzyjna :]>

Licznik słów: 59
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lenifiell
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 627
Rejestracja: 04 maja 2015, 9:20
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 2
Rasa: Skrajny
Partner: Samiec znaleziony:P

Post autor: Lenifiell »

On wyśmiać? Duch nie należał do smoków które będą starały się poniżyć inne. Ah czyli on nie wie nic, dobrze trzeba będzie wytłumaczyć wszystko. Zrobi to w podobny sposób jak Uczył Karminową. – Usiądź chwile mi to zajmie. – Uśmiechnął się, zaczekał jak ten się wygodnie usadowi i zaczął trajkotać. – Maddara jest wokół nas, każdy z nas jeśli nauczy się z niej korzystać może tworzyć nieziemskie rzeczy. Ja wyczarowałem pnącza kiedy uczyłem cię biegu żebyś się nie mógł wywrócić. Widziałem wiele smoków które czarów używają do walki, na przykład Ulotna Twoja matka, jedna z najlepszych czarodziejek w stadzie Wody. Stworzone przed maddarę twory mogą działać i funkcjonować prawie tak jak prawdziwe. Ogień który stworzysz może cię poparzyć. Iluzje raczej jednak nie powinny ci zrobić krzywdy, jeśli ty im tego nie karzesz. Pamiętać jednak musisz, że jest to dosyć prymitywna energia. A więc ogranicza cię tylko i wyłącznie twoja wyobraźnia, zapomnij jednak o stworzeniu kawałka mięsa, czy błyskawicznym podróżowaniu. Po pierwsze, twory które materializujesz są nietrwałe, ich żywot ogranicza twój dopływ maddary. Gdy go przerwiesz, twór rozpływa się, a maddara wykorzystana nie wraca. Nie da się transportować ciała żywego za pomocą madddary z miejsca na miejsce, można przenosić za jej pomocą przedmioty i smoki, lecz one po prostu unoszą się w powietrzu i lecą w wyznaczonym kierunku. – Teraz chyba najważniejsza rzecz. – Maddara jest energią która znajduje się w każdym z nas. Każdy tą energię widzi inaczej i jej główne źródło jest w naszym umyśle. Dobrze a więc teraz ćwiczenia. Twoim zadaniem będzie odnalezienie tego źródła. To z niego będziesz czerpać energię niezbędną do tworzenia iluzji. Żeby to zrobić, musisz się wyciszyć, odsunąć na bok wszystkie zbędne myśli i skupić na swoim wnętrzu. Zamknij oczy i spróbuj odnaleźć swoje źródło by po raz pierwszy się z nim połączyć. Odnajdziesz je, gdy trafisz na miejsce przepełnione energią. Ma ona różne kształty. Może być to świetlista kula energii, drzewo i liany, strumień czy cokolwiek innego. Każdy swoje źródło widzi inaczej. – czekał aż pisklaczka da mu znak że udało jej się znaleźć swoją maddarę. – Powiedz proszę kiedy odnajdziesz.

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Z podekscytowaniem wysłuchiwał słów Elendrajis'a, był tak szczęśliwy że w końcu może zacząć uczyć się o magii. Marzył o tym od chwili gdy pierwszy raz gdy ją ujrzał, wtedy gdy Jesień użyła jej by przenieść Kiarę w bańce, która gdy pękła wypełniała jaskinie pięknymi barwami. To wspomnienie wywarło duży wpływ na malca, który szybko przestał o tym myśleci, ponieważ prawi przestał się skupiać na tym co Elendrajis' miał mu do przekazania. Zaczął słuchać jego słów, starając się zapamiętać każde z nich. Wspomnienie o jego matce pobudziło w nim nadzieje że może i on będzie miał predyspozycję w tym zakresie. Informacja że wszystko zależy od jego wyobraźni malec ucieszył się jeszcze bardziej, ponieważ oznaczało to dla niego że będzie w stanie stworzyć praktycznie wszystko. Widział już że wszystko co chciał zrobić było już możliwe. Jedynym problemem była kruchości tego co by stworzył, ale może będzie można temu zaradzić. Zdziwił się tylko że ktoś używa magi do walki, dla samczyka wydawało się to wielce nie stosowne. Jako można marnować coś tak wspaniałego w tak prymitywny sposób? Nie wiedział że w przyszłości sam będzie tak robił. Coś w nim zadrżało gdy usłyszał o źródle wewnętrznej energii. Czuł już że jest coraz bliżej mocy której pragną, ale zastanowiło go czy będzie w stanie do niej dotrzeć? Nic raczej się nie stanie jak nie uda mu się za pierwszym razie, tak więc gdy Elendrajis skończył mówić Nixlun zamkną oczy i starał się o niczym nie myśleć. Na próżno. Jego głowię ciągle wypełniały różne myśli, głownie o tym co będzie robić kiedy uzyska dostęp do tych sił. Nie było to nic niegodziwego, głównie ozdabianie świata bądź uzyskiwanie coraz to bardziej widowiskowych efektów. Samczyk jednak nie podawał się i z całych sił odganiał od siebie wszystkie myśli. Nie zauważył nawet kiedy zrobił się senny, ani nawet to że ułożył się na ziemi. Powoli zaczął frustrować się że ciągle nie potrafił dojść do pożądanego stanu. Po pewnym czasie senności wzięła górę i Nixlun osuną się w cień. Otworzył ślepia. Nie był już na łące z nauczycielem, ani chyba w żadnym miejscy w Wolnych Stadach. Było to puste pole pokryte gęstą warstwą śniegu, sięgająca białemu futrzakowi do kolan. Z bielą która pokrywała ziemię kontrastowało zupełnie czarnym niebem. Co dziwne, śnieg nie padał w dół a w górę. Nixlun z otwartym pyszczkiem oglądał jak płatki powoli lecą ku niebu, wtedy też poczuł że coś go przyciąga. Odwrócił się i ujrzał wielkie, uschnięte drzewo o białej korze. Mógł być to dąb, przynajmniej budową go przypominał. Emanowała z niego dziwa energia, zapraszająca wręcz malca do siebie. Ten podszedł do niego, uważne przyglądając się mu. Drzewo nie posiadało żadnych liści, i sięgało około mięciu metrów w górę. Biła od niego niezwykła energia i aura, pragnąca uwolnić się z jego wnętrza. Nixlun zwiedziony uczuciem które drzewo w nim zbudzało prawie umożliwił jej ucieczkę, ale w ostatniej chwili przypomniał sobie polecenie Elendrajis'a. Powinien powiedzieć mu że odnalazł swoje Źródło, tylko jak stąd wyjść? Jakby na życzenie znowu znajdował się na łące, przed starszym samce. Uradowany wstał z ziemi, mając nadzieje że to co widział nie było przypadkiem zwykłym snem.
-Znalazłem to o czym mówiłeś, co teraz?

Licznik słów: 521
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej