Las

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Tembr Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 821
Rejestracja: 28 cze 2018, 14:39
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 36
Rasa: Wywernowy
Opiekun: Pieśń Płomieni
Mistrz: Wirtuoz Szeptów*
Partner: Dotyk Cienia

Post autor: Tembr Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,W,Kż,O,MP,MO,MA,M:1 | A,Skr,Śl:2
Atuty: Ostry słuch, Adrenalina, Poszukiwacz

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Juglan szedł za Tejfe, ale zwiększył się dystans między nimi. Nie chciał mu przeszkadzać, ani się odzywać póki młodzik nie będzie czegoś niepewny. Za każdym razem gdy adept coś mówił, a łowca nie miał obiekcji, wydobywał ze swojego gardła cichy pomruk aprobaty.
Dobrze. W którą stronę teraz? – zapytał.
I chwilę później z oddali było słychać ciche pocierane niesione echem lasu. Jeleń musiał ostrzyć poroże o korę drzewa. Drapanie zaś ustało, ale pochodziło z północnego wschodu. Gdyby Tejfe udał się w tamtą stronę, zauważyłby kolejne nadgryzione gałązki pobliskich krzewów, a także odciski w ziemi, lekko starte. Zwierzę szło cały czas przed siebie, nie zmieniało kierunku. Później nos (a może i oczy?) adepta wyłapały obecność wspomnianych przez niego odchodów. Brzydko pachniały, ale służyły za niezbywalną wskazówkę. Na sam koniec młodzik usłyszałby donośny ryk. Jeleń byłby tuż za gęstą linią krzewów na lewo od niego samego.


Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Obrazek
Ostry Słuch dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zdobycz)

Adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona),
w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.


Poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (bez Śl) raz na tydzień.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
may the corpses we burn light our way.
.
#af6354

Choroba: czarny kaszel (smok nie może ziać)
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Na północ, ale też trochę na wschód.– odpowiedział Juglanowi, gdyż właśnie z tamtej strony udało mu się usłyszeć jakieś dźwięki. Jakby pocieranie rogami o drzewo. Domyślił się więc, że zwierzęciem, które wyczarował dla niego Ognisty, musiał być jeleń albo jakiś inny wyposażony w poroże roślinożerca. Nie przyszedł mu teraz jednak do głowy żadne inne zwierzę, niż jeleń, więc uznał, że na pewno chodzi o niego.
Dźwięk ustał, ale on już wiedział, w którą stronę ma się udać. Ruszył w kierunku, który już określił, utwierdzając się przy tym, że jego decyzja była dobra.
Tutaj widać podgryzione roślinki, co znaczy, że wytropiony przeze mnie zwierzak, pewnie się nimi żywił. – powiedział, po czym zauważył nagle odciski w ziemi.
Nie są bardzo świeże, ale skoro słyszeliśmy jak wydaje odgłosy, to znaczy, że nie poszedł za daleko.– dodał i ruszył znalezionym tropem.
Kolejną wskazówką, że radzi sobie dobrze były znalezione jelenie odchody. Mimo że miał przed sobą ślady jego racic, nie zignorował brzydkiego zapachu odchodów, które w razie, gdyby się jednak pogubił w swoich poszukiwaniach, mogłyby mu posłużyć do tego, by z powrotem wrócić na dobrą ścieżkę.
Nie pogubił się jednak i nie musiał wracać do znalezionych odchodów, gdyż poszedł dalej, kierując się odciskami i wkrótce usłyszał ryk zwierzęcia, a po spojrzeniu na bok dostrzegł i samo zwierzę. Chociaż wyczarowane, było ono ono bardzo okazałe i piękne. Tejfe, aż naszła myśl, że może Juglan był kiedyś czarodziejem?
I tutaj mógłbym już rozpocząć skradanie. – zauważył. –Ale szkoda krzywdzić tak piękny twór magiczny. Czy przed zostaniem przywódcą, byłeś czarodziejem lub uzdrowicielem?– spytał, zatrzymując się koło Juglana, który wcześniej pewnie szedł za nim w wyznaczonej odległości i obserwował jego poczynania.

Licznik słów: 274
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Senny Sęp
Dawna postać
Ithel
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 99
Rejestracja: 16 gru 2018, 23:48
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 71
Rasa: Skrajny

Post autor: Senny Sęp »

A: S: 5| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,MP,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| Kż: 2| A,O: 3
Atuty: Silny; Szczęściarz; Twardy jak diament; Utalentowany; Regeneracja
 Ithel wysłał w przestrzeń pytanie, czy któryś z uzdrowicieli mógłby udzielić mu pomocy w pozbyciu się choroby. Używał telepatii, co było dla niego dosyć dziwne, ale to jedna z tych rzeczy, do których prędzej czy później się przyzwyczai. Chwilę potem rozkaszlał się porządnie – miał coraz większe problemy z przerywaniem napadów, dlatego nie mógł dłużej czekać na powrót uzdrowicielek stada Cienia. Gdyby zrobił to z grzeczności, ta choroba pewnie rozwinęłaby się w coś jeszcze gorszego.

// czarny kaszel

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
szczęściarz / 1 sukces zamiast porażki raz na walkę/polowanie
twardy jak diament / stałe -1 ST do testów wytrzymałości
kłopoty z oddychaniem / stałe +1 ST do testów wytrzymałości
osłabienie przednich łap / +1 ST do akcji wykorzystujących je
regeneracja / zmniejszenie wagi rany albo wyleczenie lekkiej raz na tydzień

Ithel w wykonaniu: moim, Eski, Sylmare

Miedziany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 126
Rejestracja: 24 lis 2018, 14:21
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Skrajny
Mistrz: Strażnik Ostępów

Post autor: Miedziany Kolec »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,W,P,O,Skr,Śl,MP: 1| A: 2
Atuty: Wytrwały, Szczęściarz
Przyszedł i ten dzień, w którym potrzebować będę uzdrowiciela. Wciąż miałem to zadrapanie po meteorycie, teraz wypadałoby się go pozbyć, tylko by mi dokuczał nic więcej.
Udałem się więc na tereny wspólne, czemu tam? A to dlatego, że ukradkiem usłyszałem, że wyrusza tam nasza uzdrowicielka. Po co miałem jej zawracać głowę w obozie, skoro mogłem to zrobić w miejscu jej pobytu, a poza tym i tak bym jej teraz pewnie nie znalazł.
Dotarłem do dzikiek puszczy, trafiłem prosto do samego lasu. Trochę głupie było jak dla mnie spotkanie się z uzdrowicielem w lesie, bo przecież na jakiejś polanie było więcej miejsca, a tutaj same drzewa i krzaki. Idąc tak kawałek dalej spotkałem jednego smoka z stada cienia. Podszedłem trochę bliżej i przypatrzyłem mu się uważnie, chyba też czekał na kogoś kto go wyleczy. Tak mi się przynajmniej zdawało.

// rana lekka (bolesne stłuczenie po prawej stronie karku, krwawienie pod skórą)

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kryształowy Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 62
Rejestracja: 31 maja 2017, 22:53
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Górski

Post autor: Kryształowy Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pl,O,A,Skr,Sl,Kz: 1
Atuty: Kruszyna; Szczesciarz
– Spoko, to tylko kaszel.
– To tylko jakieś czarne gluty, nic wartego zmartwień.
– Spoko, to tylko trochę krwi, przeżyję.
Te i tym podobne wymówki Dagny wmawiał sobie i innym, do momentu, aż z pyska zamiast słów zaczęło wydobywać się skrzypienie i ataki krwawego kaszlu. Musiał złapać jakieś choróbsko podczas tej zimy. Bogowie, dlaczego pod tym magicznym dzbanem zwanym barierą było tak zimno!
Miał przy tym wrażenie, że jego mistrz był jakoś tak mnie poirytowany, od kiedy Dagny stracił głos.
Pewnie było to zbieg okoliczności.
Na „szczęście” rzyganie krwią było na tyle widoczne, słyszalne oraz wyczuwalne, że choroba różowego smoka została zauważona, a ten otrzymał rozkaz, by w końcu odwiedzić uzdrowiciela, na przekór skrzypiących protestów.
Dagny nie lubił uzdrowicieli.
Znaczy, nie żeby z tą profecją było coś nie tak.
Miód pitny przez nich produkowany był słodką, cudną trucizną, ich przesączona ziołami woń była bynajmniej nęcąca, a Sztuka leczenia ran była naprawdę szlachetna. Ale, coś w samej obecności uzdrowicieli było nie tak. Wzbudzali w Dagnym to obce, ponure uczucie, jakby wstyd.
Nie lubił tego uczucia.
Tak więcej też nie lubił uzdrowicieli.
Ale cóż, chyba lepiej trochę się pomęczyć, niż umrzeć wypluwając sobie wnętrzności.
Poddał się więc woli mądrzejszych i udał się na spotkanie z uzdrowicielem, do Dzikiej Puszczy. Wygodnie, że akurat tam, bo w końcu to jedyny teren jaki jakoś kojarzy!
W ciszy, przerywanej co jakiś czas skrzypiącym kaszlem, towarzyszył Midare z powietrza. Znaczy, o ile towarzyszeniem można nazwać latanie w sporej odległości i nie zmieniania żadnego słowa.
Chociażby przywitania...

Dobra, może było to bardziej niekryjome śledzenia,ale przepraszam bardzo, komunikatywność jest trudna gdy nagle traci się głos!
Wylądował na jednym z wyższych drzew, ale szybko zeskoczył na ziemię, czując, że gałęzie nie będą w stanie go utrzymać. Znajdując się już na dole mógł w końcu zidentyfikować brązowy kształt, który zauważył z powietrza. Znaczy, próbował go zidentyfikować.
Bo, no, co to jest?
Kształtem i rozmiarem trochę taki barierowy smok, chociaż chyba mniejszy od przeciętnego. Skrzydła miał, ogon miał, ale no... Pierwsze miało pióra, reszta miała futro? Dagny nigdy wcześniej nie widział takiego stworzenia! Ale nie było groźne, skoro Midar zachowywał się swobodnie w jego obecności. Dagny podszedł bliżej, z wysoko uniesionymi uszami, węsząc. Pachniało to trochę jak Lisia łowczyni. Więc było to z tego całego Cienia? Może czyjś towarzysz? Albo może jakaś manifestacja?
Próbował jakoś do tego przemówić, ale zamiast słów z pyska wyszło mu tylko jakieś trzeszczenie.
Ah, bez sensu.
Usiadł więc, ciasno przykrywając się gradientowymi skrzydłami, czekając na uzdrowicielkę.
Miał nadzieję że nie zachowa się w stosunku niej jakoś niefajnie, ale wiedział, że podczas całego zabiegu będzie spięty niczym żbik w klatce. O, chyba że nafaszeruje go chmielem. Nad tym można pomarzyć...


~~Zapalenie płuc~~

Licznik słów: 446
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
✧✦ kruszyna – -1/4 mięsa wymaganego do sytości. ✦✧
✧✦ szczęściarz – odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.✦✧


Avek by Szyszke

Feeria Ciszy
Dawna postać
Szamanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1057
Rejestracja: 03 lip 2017, 20:18
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 117
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieprawidłowy Element [*]
Mistrz: Teoretycznie tata, praktycznie Płomień Świtu
Partner: Żer Zwierząt

Post autor: Feeria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,MO,MA,Skr,Śl,Kż,M:1| W,MP:2| Lecz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Opiekun
Spodziewała się tylko jednego leczenia. Cienisty z jakiś powód nie chciał lub nie mógł skorzystać z pomocy Uzdrowicieli ze swego stada i wezwał do siebie kogoś spoza niego… Ale najwyraźniej miało się skończyć na trzech leczeniach.
Feeria była tuż przy granicy Ziemi z Terenami Wspólnymi i zdołała jeszcze odebrać owo wezwanie. Rzecz jasna, nie była obojętna i natychmiast potruchtała ku źródłu mentalnej wiadomości. Kerrigan leciał tuż nad jej łbem.
Kaszlący Cienisty, posiniaczony Midar i ciężko chory Dagny. Czekało ją trochę roboty.
Feeria skinęła łbem na powitanie każdemu z tych smoków i po dłuższym przyjrzeniu się objawom chorób oraz ranie Ziemnego, zajęła się szykowaniem ziół. W międzyczasie Kerrigan przysiadł na gałęzi pobliskiego drzewa i zabrał głos. Bynajmniej, słowa nie pochodziły od Szamanki.
– Skąd tu was tyle? Czarna msza, orgia, krąg anonimowych choroboholików? – Feeria wolała nie wiedzieć skąd ptaszysko brało te wszystkie pomysły. Całkowicie zignorowała paplaninę kruka i skupiła się na ziołach.

Ze swej torby na grzbiecie wyciągnęła trzy miseczki. Do dwóch z nich wrzuciła trochę owoców kaliny, a do drugiej przekrojony na pół i lekko zgnieciony (by wypuścił soki) korzeń tasznika. Nad każdym z naczyń skropliła powietrze z pomocą maddary i oddała nieco swej energii, by odpowiednio ugotować lub zaparzyć medykamenty.
Gdy wszystko było gotowe i każda mieszanina ostudziła się odpowiednio, Cisza podsunęła Dagy’emu i Sępowi po misce z kaliną.
– Macie to wypić. Domyślnie, ma to pomóc na kaszel, czy co wy tam macie…
Jeśli zaś idzie o Midara, córka Daimona obłożyła tasznikiem jego obtłuczenie.
– O, a to jest tasznik! Na ból czegokolwiek. Polecam.
A przecież ten tu obecny kruk jest najrzetelniejszym źródłem wiedzy podręcznej i oczywiście, nikt nie miał wątpliwości, że mówi prawdę…
Teraz przyszła kolej na leczenie z pomocą maddary. Feeria postanowiła najpierw pomóc Dagny’emu, który był w najgorszym stanie. Potem od razu przeszła Sępa, które zresztą chorował na niemalże to samo. To tylko inne stadium tej samej choroby… Na koniec pozostał Midar, którego siniec prędzej, czy później mógłby się pewnie sam wyleczyć.

Gdy tylko Szamanka dotknęła lekko piersi Dagny’ego, Maddara wniknęła między łuski leczonego. Od razu przeszła do najważniejszego, czyli usunięcia wszelkich ognisk choroby. Skrupulatnie spenetrowała całe płuca, po kolei pozbywając się każdego źródła infekcji. Potem zaś przyjrzała się krytycznie całemu układowi oddechowemu i złagodziła skutki choroby na tyle, na ile mogła – tu nieco odjęła bólu, tu usunęła krew i flegmę nagromadzone w miejscu, w którym definitywnie ich być nie powinno… Jeśli Ziemny cierpiał na podwyższoną temperaturę lub bezsenności, Energia nic nie mogła na to poradzić. Po udanym leczeniu problemy i tak znikną.

//wybraniec bogów na powyższe leczenie

Teraz przyszedł czas na Sępa i w tym wypadku robota niewiele się różniła. Maddara zbadała całe płuca i pozbyła się ognisk infekcji. Złagodziła ból i podrażnienie gardła wywołane ciągłym kaszlem. Przyspieszyła leczenie ranek, które również mógł spowodować… I to w sumie tyle.

Dopiero w wypadku Midara leczenie przybrało inny obrót. Maddara zaczęła od usunięcia brudu z ran. Potem zaś przyspieszyła regenerację kapilarów. Oddała im nieco swej siły, by ścianki naczynek w układzie krwionośnym szybciej się zasklepiły. Ponownie zabrała się za usuwanie – tym razem nadmiaru krwi, który zdążył się zebrać w miejscu zranienia. Jedyne co jej już pozostało, to oddanie jeszcze trochę swej siły tam, gdzie ciało potrzebowało odnowy w tempie przyspieszonym i wycofała się z miejsca zranienia. I w ogóle z ciała leczonego. Nic tu po niej.


Dokonawszy ostatniego leczenia, Feeria odsunęła się od Midara i obrzuciła krytycznym spojrzeniem każdego ze smoków. Czy wszystko poszło po jej myśli?

Licznik słów: 574
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
KRUSZYNA
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa.

SZCZĘŚCIARZ
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/leczeniu (tylko w jednym etapie).

ZIELARZ
+2 sztuki do zbieranych ziół.

WYBRANIEC BOGÓW
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji.

OPIEKUN
-2 ST dla kompana.


Obrazek

#24853F
#5C3839

1x srebrny za konkurs świąteczny 2018
Nakrapiana Gwiazdami
Dawna postać
Gwieździsta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 313
Rejestracja: 04 lis 2018, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Szlachetny Nurt [*]
Mistrz: Iluzja Piękna [*]
Partner: Iluzja Piękna [*]

Post autor: Nakrapiana Gwiazdami »

A: S: 3| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,W,B,L,O,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A: 2
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik, Twardy jak diament
Niebieskooki biegł szybko wzdłuż siatki, odgradzającej Dystrykt. Miedziana grzywka zasłaniała mu widok, więc nic dziwnego, że lecący na złamanie karku chłopak już po chwili na kogoś wpadł. No i niby był chuderlawy, ale z takim rozpędem z łatwością powalił nieznajomego, lądując tuż na nim. Katsuki ogarnął szybko grzywkę z oczu, nadal leżąc na tym kimś. Wtedy jego czarujące oczy zatraciły całkiem w spotkanych, szarych tęczówkach. Młodszy chciał przeprosić i uciec, ale... Nagle poczuł, że nie chce się stąd nigdzie ruszać.

Licznik słów: 80
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY
1. Silna
2. Chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
Kekai
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 20
Rejestracja: 10 mar 2019, 22:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Kekai »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 2
U: B:1
Endo szedł spokojnie jak zwykle, niezbyt interesując się tym, co się dzieje wokół niego. Ignorował wszystkie dochodzące do jego oczu obrazy, dlatego wielkie było jego zdziwienie, kiedy nagle stracił grunt pod nogami, przez miedzianowłosego chłopca.
– Co ty robisz, idioto niedorobiony?! – krzyknął ile tylko miał sił w płucach. Jego puste spojrzenie nagle ożyło przepełnione złością. – Patrz jak leziesz!
Chłopiec leżący na nim wyglądał na niesamowicie przerażonego tym nagłym krzykiem. Endo w pierwszej chwili pomyślał, że wygląda nawet uroczo, ale po chwili zdał sobie sprawę, że jedyne, co czuje to nienawiść do tego dzieciaka, który śmiał go przewrócić.

Licznik słów: 99
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nakrapiana Gwiazdami
Dawna postać
Gwieździsta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 313
Rejestracja: 04 lis 2018, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Szlachetny Nurt [*]
Mistrz: Iluzja Piękna [*]
Partner: Iluzja Piękna [*]

Post autor: Nakrapiana Gwiazdami »

A: S: 3| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,W,B,L,O,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A: 2
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik, Twardy jak diament
Nagle Katsuki zrozumiał, w jakim położeniu się znajduje, a na jego twarzy zakwitł soczysty rumieniec. Chłopak podniósł się pospiesznie, próbując ukryć czerwoną twarz poprzez rozglądanie się czy klepanie się po policzkach. Zdecydowanie jednak bardziej tym przykuwał do siebie uwagę. Wreszcie, nie będąc w stanie ponownie spojrzeć w oczy nieznajomemu, niebieskooki wymamrotał pod nosem:
– B-bardzo przepraszam... – chciał wyminąć chłopaka i biec dalej, a więc ostrożnie okrążając blondyna chłopak spróbował uciec.

Licznik słów: 71
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kekai
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 20
Rejestracja: 10 mar 2019, 22:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Kekai »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 2
U: B:1
Chłopak wyminął Endo, ale ten jeszcze nie czuł się na tyle usatysfakcjonowany, by puścić go dalej. Tak więc złapał nieznajomego od tyłu za koszule, tak by ten nie mógł dalej uciec.
– Jeszcze z tobą nie skończyłem! – zawołał rozwścieczony blondyn. – Zapłacisz mi za to zrozumiałeś!
Gapi się na chłopca wzrokiem pełnym nienawiści.
– Jak cię zwą? – pyta nieco spokojniej Endo widząc przerażone spojrzenie chłopca. Nie oznaczało to jednak, że po usłyszeniu odpowiedzi zamierza go puścić.

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nakrapiana Gwiazdami
Dawna postać
Gwieździsta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 313
Rejestracja: 04 lis 2018, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Szlachetny Nurt [*]
Mistrz: Iluzja Piękna [*]
Partner: Iluzja Piękna [*]

Post autor: Nakrapiana Gwiazdami »

A: S: 3| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,W,B,L,O,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A: 2
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik, Twardy jak diament
Katsuki drgnął, gdy ponownie usłyszał wrzask. Obejrzał się za siebie niepewnie, ciągnąc lekko za koszulę, żeby dać do zrozumienia, że nie chce być zatrzymany. Widząc jednak pewne spojrzenie blondyna, opuścił głowę z rezygnacją i wymamrotał prawie niesłyszalnie:
– K-k-katsuk-ki... A...o... – chłopak zdawał się garbić z każdą kolejną wypowiedzianą sylabą.
Musiał uciekać. Szybko.
Albo znowu poczuje coś, czego czuć nie powinien...

Licznik słów: 61
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY
1. Silna
2. Chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
Kekai
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 20
Rejestracja: 10 mar 2019, 22:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Kekai »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 2
U: B:1
– Katsuki Ao – powtórzył Endo wgapiając się w nieco niższego od siebie chłopca. – Myślę, że zapamiętam – nastąpiła chwila milczenia. – Dopilnuję, żebyś za to zapłacił Katsuki! Jak można być taką cholerną niezdarą?! – wrzasnął ponownie Endo równocześnie odwracając chłopca przodem do siebie i zaciskając ręce na jego ramionach. – Jak masz problem z niewpadaniem na ludzi to tak nie biegaj, Katsuki! – wrzasnął potrząsając chłopcem.

Licznik słów: 68
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nakrapiana Gwiazdami
Dawna postać
Gwieździsta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 313
Rejestracja: 04 lis 2018, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Szlachetny Nurt [*]
Mistrz: Iluzja Piękna [*]
Partner: Iluzja Piękna [*]

Post autor: Nakrapiana Gwiazdami »

A: S: 3| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,W,B,L,O,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A: 2
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik, Twardy jak diament
Co trzeba zrobić w stresującej sytuacji? Oczywiście, że palnąć kompletną głupotę. Tak, jak zrobił to roztrzęsiony Ao:
– J-ja.. J-ja wolę... Jak m-mówią n-na m-mnie... Kac-c-chan... – prawie wyszeptał. Chwilę później zdał sobie sprawę z tego, co powiedział, więc zarumienił się jeszcze mocniej, ostatecznie chyba już wwiercając dziury w ziemi swoim wzrokiem. Poruszył się po raz kolejny, łagodnie próbując wydostać się z uścisku.
– N-napraw-wdę... B-bardzo prz-przepraszam, ż-że spraw-wiłem k-k-kłop-pot... – od napięcia coraz trudniej było mu się wysławiać.

Licznik słów: 79
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY
1. Silna
2. Chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
Kekai
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 20
Rejestracja: 10 mar 2019, 22:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Kekai »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 2
U: B:1
Endo spogląda na chłopca. Wydaje się być niesamowicie przerażony. Blondyn miał wręcz wrażenie, że chłopiec zaraz się rozpłacze. Żeby nie wprawić niebieskookiego w jeszcze większe zakłopotanie, Kin bierze głęboki wdech i wydech na uspokojenie.
– No to niech będzie Kacchan – mówi dużo spokojniej spoglądając na zarumienionego chłopca. – Ja jestem Endo. Endo Kin – przedstawia się. Spogląda na dzieciaka, zapominając, że dalej ściska go za ramiona. Wygląda nawet uroczo, pomyślał.

Licznik słów: 71
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nakrapiana Gwiazdami
Dawna postać
Gwieździsta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 313
Rejestracja: 04 lis 2018, 16:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 40
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Szlachetny Nurt [*]
Mistrz: Iluzja Piękna [*]
Partner: Iluzja Piękna [*]

Post autor: Nakrapiana Gwiazdami »

A: S: 3| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,W,B,L,O,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A: 2
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik, Twardy jak diament
O nie. Zaczyna się. Dlaczego tak powiedział? Dlaczego poprosił o nazywanie go zdrobnieniem?! Teraz serce biło jak oszalałe, a twarz siedemnastolatka się wręcz paliła. Endo...[/color] No, to teraz Katsuki go nie zapomni. Wszystko stracone.
Znów będzie musiał latami leczyć złamane serce po nieodwzajemnionej miłości.
Dlaczego? Dlaczego on, do cholery, tak łatwo się zakochiwał?!
Ao nieśmiało podniósł wzrok, zatrzymujący go na chwilę na cudownych, szarych oczach. Niebiesko-zielone tęczówki hipnotyzująco wciągały, a chwila wymiany spojrzeniami zdawała się trwać wieczność. A wtedy...

Katsuki kopnął blondyna między nogi i korzystając z chwili nieuwagi tamtego odwrócił się i zaczął uciekać jak najdalej. Nie mógł już jednak powstrzymać łez, które strumieniem wylewały się z jego oczu.
Próbował naiwnie się okłamać, że może jeszcze nie jest za późno i wcale się jeszcze nie zadurzył w nowospotkanym.

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ATUTY
1. Silna
2. Chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
Kekai
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 20
Rejestracja: 10 mar 2019, 22:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny

Post autor: Kekai »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 2
U: B:1
Endo ponownie się przeraził, kiedy poczuł niespodziewany ból pomiędzy nogami.
– Ty mendo! – zawołał zwijając się z bólu do uciekającego w popłochu chłopca. Zaciskając wargi, by nie zawyć jak dziewczyna, zaczął gonić chłopca. Okazał się być od niego szybszy już po chwili rzucił się na niego waląc go na ziemię. Odwraca Katsukiego twarzą do siebie, łapie za nadgarstki i przyciska go do podłogi.
– Teraz to ci się dopiero dostanie! Uwierz, nie ujdzie ci to na sucho, ty, ty... – spogląda na przerażonego chłopca. Wydaje się być taki uroczy, kiedy tak przyciska go do ziemi.

Licznik słów: 96
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej