Młode Spotkanie VII

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Krocząc powoli wśród innych młodych smoków i słuchając ich wywodów na różne tematy, takze postanowiła wtrącić coś od siebie:
– Twoje słowa Ateralu są zaprawdę zastanawiające, może faktycznie jest tak, ze wielu rzeczom sami jesteśmy winni ale staramy się winą obarczyć jakieś inne istoty, aby samemu nie czuć się winnym. Czy to, ze dałeś nam wybór teraz, tutaj– tutaj wskazała na ścieżki
– Czy to również ma być podkreślenie naszej wolnej woli ? Bo ja osobiście wybieram drogę w lewo, wygląda zdecydowanie przyjaźniej – odpowiedziała, kierując się w stronę zielonego lasu. O jej wyborze zapewne zadecydował fakt, że była jaka była, a była taka że ceniła sobie ponad wszystko estetykę, no a w jej przekonaniu las był miejscem piękniejszym i przyjaźniejszym dla każdego smoka, a góry wskazane przez Pana Śmierci ( być może nawet celowo) wyglądały na groźne, pozbawione życia, kto mógł tam mieszkać ?

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Wilcza Pani
Dawna postać
FaolitiarnaPromienna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 418
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:39
Płeć: Samica
Księżyce: 51
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Kruczopióry

Post autor: Wilcza Pani »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl: 1| Pł,S,A,O,Skr,MP: 2|MA,MO: 3| W: 4
Atuty: Szczęściarz; Pamięć Przodka; Obrońca
Fao uniosła wyżej łeb, starając się usłyszeć każde słowo Aterala. Zwłaszcza na temat śmierci i niewyklutych jaj. Czyli... w sumie miała rację? Ze słów boga zrozumiała, że choć był Panem Śmieci, to nad nią nie panował. Albo nie, panował! Znaczy... Panował, ale śmierć dla każdego była inna? I ona nie musiała być sprawiedliwa. A Ateral pilnował tylko, żeby po śmierci smoki były oceniane sprawiedliwie. Uff... to nie było łatwe do zrozumienia. I skoro śmierć sprawiała że umierało się od ran, to taki smok bez ciała... czym był? I, gdzie szedł? Co się z nim działo po tym sądzie?
Rozważając te zagadnienia, całkowicie zignorowała czerwonołuską kończynę która próbowała złapać ścieżkę. Dopiero pytanie Manfrin jej to uświadomiło. Zamrugała ze zdziwieniem, a zaraz pytanie zadała Lazur. O, i to takie interesujące Faolitiarnę! Dobrze.
No... Ale jakbyś żył sam, bez stada, to byłbyś wolny. – Mruknęła w stronę Piórka. Nieznany jej samczyk miał dużo do powiedzenia, i musiała przyznać że jego słowa były ciekawe. Podobnie jak innych. Chociaż lekko... przygnębiające. Czyli jej wybory, chociaż podejmowane przez nią samą, mogły być ograniczane przez innych? Albo manipulowane? To nie brzmiało dobrze! Skrzywiła się lekko, zwłaszcza po monologu Śmiałego. Faktycznie, czy wybieranie ścieżki ma teraz sens? Chociaż.. ateral zapytał gdzie chcą pójść NAJPIERW. To znaczy ze i drugą scieżkę odwiedzą...
To i tak ograniczony wybór. Ale, niech będzie w prawo. – Odpowiedziała, czując się nieco zrezygnowana. Jej naturalna duma kazała się sprzeciwić decyzji innych, i wybrać mniej popularne lewo... albo jeszcze co innego, jak May i Śmiały. Ale przecież nie będzie się wygłupiała!

Licznik słów: 258
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Szczęściarz – W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek.
Pamięć przodka -1 ST do ataku/obromy w walce z drapieżnikami.
Obrońca raz na walke +1 sukces do obrony magicznej, raz w miesiącu dar od patrona.


Rusitaurion|Wilk
A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: A,O,Skr: 1

Nie wiesz jak odmienić imię? Klik!
Faolitiarna w wykonaniu Czerwieni Kaliny! i Koszmarnego Kolca!
Bezsensowny Kolec
Dawna postać
Zielę
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 108
Rejestracja: 15 gru 2015, 21:24
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 11
Rasa: Drzewny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy
Mistrz: Geniusze go nie potrzebują!

Post autor: Bezsensowny Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 2
U: S, Pł, A, O, W, Śl, Skr: 1 | MO, B: 2| MP, MA:3
Atuty: Szczęściarz;
Nowe, głębsze pytania poruszyły głębiej Bza, który aż zamknął oczy do rozmyślań. "Czyli z tego co mówi Atercośtam wynika, że mamy wolną wolę ale jest nas zbyt wiele byśmy byli naprawdę wolni? A czy bogów przypadkiem nie jest również zbyt wiele.. przed chwilą tak wiele ich wymieniono" jego myśli toczyły się prostą analizą logiczną. Posuwały się naprzód wolno bo jednocześnie uważnie słuchał wypowiedzi innych pisklaków, z czego prawie wszystkie, jego zdaniem, mijały się z sednem tematu. Wyjątkiem były tu jedynie dwa smoki, które Bez rozpoznał z ulotnej pamięci jako Śmiałego i Piórkowego kolca.
Gdy wszyscy już się wypowiedzieli a on wszystko przemyślał, wypowiedział się do wszystkich nawet nie zwracając uwagi na to czy ktoś go słucha czy jego głos zginie w hałasie.
Czy ta cała rozmowa nie zamienia się przypadkiem w zrzucanie z bogów winy na nas, śmiertelników? – Przerwał na krótką chwilę rozglądając się i śmiejąc pod nosem z treści słów Aterala – Najpierw bóg tłumaczy nam, iż to my jesteśmy winni śmierciom i wojnom, ponieważ sami nie interweniują w nasz świat! Jednocześnie przecież sam zaznaczył, że nie jesteśmy prawdziwie wolni bowiem żadne z nas tu obecnych przecież nie chciało wojny, która się odbyła mimo braku naszej "wolnej" woli. Ma w tym trochę racji. – Pozornie zakończył wypowiedź.
Potrzebował chwili by dobrze ułożyć myśli, które chciał wypowiedzieć. Nie potrzebował na to znów wiele czasu, tyle co dwa wdechy.
Lecz większość z nas nie jest przecież zła z natury, prawda? Smok, który zabija robi to zwykle z głodu lub przymusu i to, moim zdaniem, uwalnia go od winy. Nakłada ją za to na zmuszającego do mordu lub powodującego głód. Winnym nie jest sam dokonujący zbrodni.. a ten, który do niej doprowadził.
Niekoniecznie musiałby dokonać tu aktywnej czynności. Nie trzeba wydawać polecenia "zabij" by spowodować tragedię. Łowca nie chcący dać mięsa, którego ma nadmiar, matce z pisklętami sam jest winny gdy ona zdecyduje się kogoś zabić dla życia własnych dzieci!
Więc kto jest winny całemu głodu, chorobom, słabości smoczych ciał? Moim zdaniem bogowie, którzy podobno nas stworzyli.
– Przerwał i spojrzał wprost na samego boga.
Ateralarze, sam stwierdziłeś, że różnisz się od czarodzieja iż nie potrzebujesz niczego by stworzyć to co zechcesz. Nie nakarmiłeś więc stada, które z głodu wywołało wojnę mimo, że nie stanowiłoby to dla Ciebie wysiłku. Ty sprowadziłeś śmierć swoim brakiem pomocy, jak zły łowca.
Moim zdaniem, Atelarze, nie jesteśmy winni wojnom bo zrobilibyśmy wszystko by im przeciwdziałać. Współpracą i jednością próbujemy przeciwdziałać światu, będącemu waszym tworem, by do nich nie doprowadzić... tylko jesteśmy wobec niego za słabi i mizerni.
Za to Ty dzięki swojej bierności jesteś bardziej winny niż smoki ruszające na wojnę walczyć i grabić.
– Zakończył dosadnie i wrócił do swojego miejsca w szeregu pełen emocji. Nie spodziewał się, że ta, pewnie niedosłyszana, przemowa tak go poruszy. Będąc już w szeregu doszeptał kolejne wyrzuty pod nosem
Twój wkład w śmierć nie zaczyna się tam, gdzie zaczynasz interweniować a tam gdzie możesz sięgnąć swoją mocą.. umarłe jaja nie są tylko bólem dla umierającego a również traumą dla zranionej matki.. bogowie są okropni.. – Zamilkł nie mówiąc nawet, którą stronę drogi chciałby obrać. Było to dla niego bez znaczenia; i tak przecież nie był prawdziwie wolny.

Licznik słów: 533
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Tu powinienem wstawić jakiś poruszający cytat, ale szkoda mi czasu na szukanie czegoś fajnego"

Atuty:
I) SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek
II)
III)
IV)

Przedmioty posiadane:
Mięso: 100%
Owoce: 0%
Kamienie: -–
Inne: -–

Karta Postaci
Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 410
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Post autor: Ateral »

Czarne ślepia na chwilę spoczęły na Mafrin.
– Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, gdzie uważasz, że aktualnie jesteś.
A potem Ateral zwrócił się do Lazuru, czekając, aż kolejne smoki wybiorą kierunek.
– To, co nazywasz szczęściem lub pechem... Tak. Zwykły przypadek także może zadecydować o dalszych losach w życiu. Dlatego tak ciężko jest dostrzec przyszłość – powiedział cicho Ateral. – Dla tych, co są w stanie to robić, przyszłość objawia się jako ogrom możliwości. To wasze decyzje kształtują przyszłość. Nie, nie wszyscy mają w życiu równe szanse. Dlatego zbieranie się w smocze grupy może okazać się wyrównaniem szans dla tych, którzy na przykład sami nie przetrwaliby, a ich talenty idą w innym kierunku niż walka czy łowiectwo.
Górski krajobraz obrali Opiewający Kolec, Mafrin, Lazur, Piórkowy Kolec, Wrzos, Mirandearth, Faolitiarna. Więc większość zadecydowała i Ateral postąpił w obranym kierunku, a las rozpłynął się w powietrzu, jakby nigdy nie istniał. Smoki otoczyły skaliste wzniesienia. Znikła nawet ścieżka, którą się tu dostali ze Skał Pokoju.
– Waszym prawem jest obwinianie innych za problemy, które w swoim życiu napotykacie. Jest to łatwiejsze, bo nie czujecie konsekwencji. A jednak musicie mieć na uwadze, że chociaż czasami to nie wy podejmowaliście wybór, a wasi dziadkowie lub pradziadkowie, to na was spoczną konsekwencje. Prawdą jest, że nikt nie jest w pełni wolny. Losy każdego śmiertelnika to misterna plątanina losów tych, których napotyka on w życiu.
Delikatny zefirek pogładził smoki po grzbietach, a z naprzeciwka słychać było czyjeś kroki na skałach. Ten ktoś był jeszcze skryty za kamiennym występem na ścieżce młodych, ale już teraz jego woń przywitała wszystkich. Woń popiołu, krwi i potu.
– Być może popełniacie błąd w swoim rozumowaniu. My nie jesteśmy wami. To, że wy macie prawo wyboru: pomożecie drugiemu smokowi czy nie, nie oznacza, że przed nami stoi taki sam wybór. Istnieliśmy nim powstał wasz świat, istnieliśmy nim pierwszy smok zaczerpnął swój oddech. Jesteśmy czymś starszym, potężniejszym i podlegamy prawom natury tak, jak podlega im drzewo czy rzeka. Rzeka nie zmieni swojego koryta dlatego, że chciałaby napoić swymi wodami usychający las. Drzewo nie zacznie rosnąć w poprzek, chcąc zaoferować swój cień mieszkającym u jego korzeni borsukom. Możemy sprawiać wrażenie, że nie obchodzi nas to, co się z wami dzieje, lub wręcz wam przeszkadzamy. Czy jest tak rzeczywiście? Nie macie możliwości tego stwierdzić i tego sprawdzić. Bo przecież być może nasz brak ingerencji, kiedy jakiś smok głoduje w zimie, wynika z tego, iż powstrzymujemy zagrożenie większe i potężniejsze, niż głód.
Zza skalnego występu wyszła postać nosząca kształt smoka. Nie była smokiem, bo jego oczy płonęły ogniem, który palił każdego śmiertelnika. Jego krwistoczerwone łuski błyszczały mocą i siłą. Jego łapy kruszyły skały, po których szedł w kierunku młodych smoków. Od jego ciała buchał gorąc, kłócący się z mrozem emanującym od Aterala. Jego postawa... Wystarczy rzec, że przed jego mocą nic na jego drodze nie było w stanie się obronić.
W porównaniu do niego, Ateral był niewielki, niepozorny. A jednak w zachowaniu obu widać było wzajemną tolerancję, szacunek do potęgi, którą obaj dzierżyli.
– Nim obwinicie nas o swoje nieszczęścia, współczujcie nam, iż nie pozwalamy sobie mieć daru, który macie wy. A teraz bądźcie ostrożni. Imię nadchodzącego padło już w czasie dzisiejszej rozmowy. Kim on jest, i co o nim wiecie?
Czarne ślepia spoczęły na drugim bogu.
– Jedno pytanie. Nie po jednym pytaniu od każdego z was, a jedno pytanie od całej grupy.
Czerwony smok zatrzymał się przed pisklętami, a jego ogniste spojrzenie przesuwało się po każdym z młodych smoków.

Licznik słów: 577
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Brak Słów
Dawna postać
Kivuli Lekkoduszna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 526
Rejestracja: 15 gru 2015, 22:41
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Drzewny
Opiekun: Jeździec Apokalipsy
Mistrz: Przedwieczna Siła

Post autor: Brak Słów »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 1
U: MA,MO: 2| B,S,Pł,A,O,W,MP,Skr,Kż: 3| Śl: 4
Atuty: Ostry węch; Pamięć przodka;
Rozglądała się wokoło, jakby się czegoś bała. Ale nie bała się. Wstrząsała nią ciekawość. Słowa innych smoków wydawały się jej zgoła niegodne uwagi, jakby nudne – może dlatego, że nie była w stanie ich do końca zrozumieć. Miała więc uszy nastawione tylko na Boga i tylko jego słuchała, choć wzrokiem wodziła wszędzie.
Skały. Góry, góry. I skały...
Myślała, że może coś się wydarzy, coś ciekawego, ale przez długi czas tylko lekki wiatr muskał jej skrzydła i uszy. Już zdążyła pomyśleć, że to koniec wykwintnej iluzji, że to jej kres – że to tylko góry i ciągle góry i skały. Ale jej nos powiedział jej wkrótce inaczej.
Zwróciła ślepia na nadchodzącego smoka, którego nieprzyjemny, niepokojący zapach podrażnił jej wrażliwy nos. Ogarnęła go wzrokiem, prężąc się i wyciągając w górę szyję, aby jak najlepiej go obejrzeć już z daleka.
To Viliar? – spytała piskliwym tonem, zerkając na moment na Aterala. – Patronuje złym wojnom chyba. To on stworzył Arenę i błogosławi drapieżnikom, żeby się Czarodzieje i Wojownicy sprawdzali...?
Niby oznajmiła, a jednak pytającym głosem, zaznaczając swoją niepewność. A potem Bóg oznajmił, iż mogą mieć tylko jedno pytanie. Oni wszyscy... Rzuciła na zbiorowisko rówieśników spłoszony wzrok, ogarniając ich wszystkich z kolejna. Dopiero teraz zauważyła wśród nich brata i Śmiałego, ale nie dała rady się uśmiechnąć, wciąż nazbyt przejęta.
Tylko jedno pytanie! – powtórzyła, biadoląc. Po chwili dodała – Ja bym spytała, czemu niesłuszna wojna ma w ogóle patrona, skoro jest niesłuszna. A wy?

Licznik słów: 242
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wróciłam! Zaczynam odpisywać regularnie. Jeśli ci nie odpisałam – śmiało pisz na PW.

1. Ostry węch: +1 kość do testów na Percepcję przy użyciu węchu.
2. Pamięć przodka: -1ST do Ataku i Obrony w walce z drapieżnikami.


Posiadane: 2x perła, 4/4 mięsa, 2/4 owoców, kryształ Nenyi (do 8.05.16)
Fabularne: pióra sroki, bażanta i harpii, skóra lisa

by Szkarłatny
Obrazek
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Rozejrzał się uważnie po skalistej okolicy, gdy tylko zniknął las i prowadząca tu ścieżka. Zostali tu uwięzieni. Czy bał się? Oj – co to, to nie! Piewca, jako smok bardzo wierzący, wręcz cieszył się z możliwości spędzenia jak największej ilości czasu wśród boskich patronów. Ze zdziwieniem wysłuchał słów Aterala, boga śmierci. Czyli bogowie nie mieli wyboru? Nie byli obdarzeni czymś, co Opiewający mógłby nazwać wolną wolą? Nie wydawało mu się to sprawiedliwe, że tak potężnie, a wręcz wszechpotężne istoty nie mogły zdecydować samemu o wielu sprawach, jednak przykłady podane przez białołuskiego smoka wyjaśniły wiele – źle by było ze światem, gdyby rzeka w korycie nagle postanowiła zawrócić do gór, lub w ogóle wylać z własnej woli, by wspomóc którąś ze spragnionych istot. Tu nawet nie chodziło o nienaturalność takiego zjawiska, lecz o konsekwencje wynikające z dobrej woli rzeki – może i któryś zwierz ukoiłby swe pragnienie dzięki temu, ale wiele owadów i małych zwierząt żyjących wśród traw straciłoby swoje domy. Co prawda gdyby to zjawisko było popularne, to pewnie natura z czasem by się przystosowała, ale i tak początek "wolnej woli" pierwotnych skutkowałby zapewne milionami katastrof mniejszych i większych. Opiewający poczuł nagle szczere ukłucie żalu – przecież gdyby chcieli, bogowie mogliby zniewolić Wolne Stada niczym swoje marionetki, ale nie zrobili tego... A może nie mogli? Może coś im zakazywało? Ciężkie to było zagadnienie, a myśli o tym sprawiały, że Piewca zaczynał czuć się nieswojo i wręcz opuścił wzrok, nie śmiąc spojrzeć na oblicze boga, który ich tu przyprowadzić. Wiedział, że Ateral ma rację. Strata możliwości wyboru była czymś tak ogromnym, że wyobraźnia Piewcy ledwo mogła to ogarnąć... Albo nawet nie ogarniała.
Z rozmyślań wyrwało go nagłe uczucie ciepłej, ale niekoniecznie przyjaznej aury. Uniósł pochylony dotąd łeb i spojrzał na wielkiego czerwonołuskiego samca, który zdawał się mieć w sobie cały majestat i potęgę tego świata, który do tej pory mógł zobaczyć Piewca. Może Immanor wydałby mu się jeszcze bardziej majestatyczny, ale Opiewający nie widział go nigdy, więc póki co Viliar wygrywał. Skąd wiedział, że to ten samiec? Cóż, ta samiczka pachnąca Cieniem to powiedziała i Piewca nie zamierzał się z nią sprzeczać – poza tym nie kojarzył innego boga o takich łuskach i aurze, chyba że Płomień coś pominęła w jego lekcjach.
Patronem niesłusznej wojny nazwany.
Przez Wojowników jak i Czarodziejów,
Viliar, bóg potężny i szanowany,
Już od tak wielu niepamiętnych dziejów.

Może niesłuszna wojna ma patrona,
Żeby jej ofiary modlić się mogły
O siłę, by wroga swego pokonać,
By swego honoru w walce dowiodły?

Ciężko jest zachować się honorowo,
Gdy ktoś spiskiem i zdradą atakuję...
Ale nie wierzcie mi teraz na słowo
Ja mówię to, co myślę oraz czuję.

Nie znał prawdy, zatem jego spojrzenie padło na czerwonołuskiego. Nagle opamiętał się i ukłonił się nisko, spuszczając wzrok i oddając cześć temu, który zaszczycił ich swoją wizytą. Och, jaka gafa! Powinien to zrobić na samym początku... Byleby nie uraził swym zachowaniem boga wojny!

Licznik słów: 484
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obnażony Kieł
Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
Dawna postać
Posty: 1108
Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

Post autor: Obnażony Kieł »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
Dlaczego Ateral odpowiedział jej zagadką? Przecież taka odpowiedź może mieć wiele interpretacji. Jakby sądziła że znajduje się w miejscu w którym mieszkają bogowie to mógł być Viliar lub Lahae bo obydwoje byli czerwoni. Za to jeżeli pomyślałaby że znajdowali się po prostu nam mgłą to mógł to być jakikolwiek czerwony smok którego najprawdopodobniej zaatakowały jakieś potworki z wnętrza mgły. Z tego co wiedziała to właśnie o tej sprawie obradowano ostatnio się na spotkaniach stad. No ale nie mogła narzekać przecież nie miała prawa oczekiwać że dostanie odpowiedź na każde swoje nawet najgłupsze pytanie. Po słowach Aterala zaczęła się zastanawiać jaką niespodziankę zostawili dla niej jej pradziadkowie. Przecież ona nawet ich nie znała ! Ba! Ona nie znała nawet imion swoich rodziców!
Te bezsensowne rozmyślania przerwało jej przybycie czerwonego smoka. Zgadzała się z opinią Wrzosu że jest to Viliar ale po chwili dodała:
– Z tego co mi wiadomo ten bóg miłuje także cierpienie, rozpacz i strach właśnie dlatego jest patronem niesłusznej wojny. – Była z siebie zadowolona bo w końcu padło pytanie na które mogła odpowiedzieć. Jedno pytanie na grupę trudna decyzja jednak pytanie Wrzosu jej się nie podobało. Po chwili namysłu powiedziała:
– Ja to bym się spytała jak powstał pierwszy smok. – Po tej wypowiedzi czekała na opinie innych młodych.

Licznik słów: 212
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
* Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.


Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
Piórko Nadziei
Dawna postać
Piórko
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 06 gru 2015, 16:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 78
Rasa: Skrajny
Opiekun: Płomień Pustyni
Partner: Opoka Ziemi

Post autor: Piórko Nadziei »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 1
U: A,O,MP,Śl,W,L,Pł,B,Kż,M,MA,MO:1| Skr:2
Atuty: Spostrzegawczy; Pamięć przodka; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec bogów
A więc jednak góry. Młody smok myślał że dojdzie do rozdzielenia grupy, albo że najpierw pójdą tam gdzie większość zadecyduje, a potem w drugie miejsce. Ale teraz to już nie wie. Są teraz tam gdzie chciała większość ale las się rozpłynął. No cóż, ale przynajmniej dano nam wybór. Mogło by się wydawać, że nie wszystkim ale tak już jest. Tam gdzie grupa a dwie drogi, tam nie liczy się wybór jednostki.
– Ja też uważam że to Viliar, choć na temat tego boga mój nauczyciel powiedział mi nie wiele. Jedynie że miłuje cierpienie, rozpacz i strach. Jest patronem niesłusznej wojny. Ale prawdę mówiąc to był tylko opis śmiertelnika jak my. Tak na prawdę czy ktoś ze śmiertelników może poznać boga jakim jest naprawdę? Nawet śmiertelnicy się nie znają w całej pełni. Jeśli uczynić kogoś patronem wojny, a przecież każda jest nie słuszna i każda krzywdząca kogoś, to o razu staje się patronem niesłusznej wojny. Może ktoś powie że wojny bywają słuszne. Pewnie z punktu widzenia tego kto ją wywołał, ale taki smok który nawet nie wie o sprawie, który żyje w pokoju, w przyjacielskich stosunkach z drugim smokiem, który nagle staje się jego wrogiem. Co on może powiedzieć o słuszności tej wojny. Co powie smok któremu ginie cała rodzina o nawet najsłuszniejszej wojnie? – Piórko zdawał się usprawiedliwiać Viliara – A czy istotnie miłuje cierpienie, strach, rozpacz. Czy wojna sama w sobie nie niesie tego wszystkiego? A przecież nie bogowie wywołują wojny. Czy wodzowie nie uzgadniają jej z doradcami? Czy nie wysyłają szpiegów? Czy nie mogą negocjować zamiast walczyć? –
Młody smok zastanawiał się jeszcze nad prawami rządzącymi światem. Bogowie mają pewną moc nad materią i nie potrzebują maddary jak my aby tworzyć urojone fantomy, które istnieją tylko wtedy, kiedy o nich myślimy i zasilamy je mocą która w nas tkwi. Twory bogów są materialne. Ale czy nie wszystko podlega jakimś prawom natury, prawom zdarzeń, prawom oddziałujących na siebie przyczynowości. Więc pewnie i bogowie podlegają tym samym prawą, mają jedynie większe możliwości. Ale nie są one poza prawami. Nie są nieograniczone. Ciekawe gdzie się kończą możliwości bogów.
– Ja nie zadał bym tego pytania co proponuje Wrzos. Dla mnie wszystkie wojny są niesłuszne i pewnie dlatego Viliar jest ich patronem. Nie zadał bym też pytania dotyczącego bogów, ani skąd się wzięli, skąd czerpią moc. Szukał bym pytania które było by przydatne nam, śmiertelnikom. Ale jestem zbyt młody. Nie mam pomysłu. No może poza takim przyziemnym pytaniem.
-O ile jest to możliwe aby bogowie przedłużyli komuś znacznie życie, w dodatku w zdrowiu i sprawności, to co trzeba uczynić.
Ale to tylko taka moja mała propozycja. –

Licznik słów: 435
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niezłomna Cisza
Dawna postać
Antymglak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 826
Rejestracja: 15 sty 2016, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 87
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wieczne Ukojenie*
Mistrz: Przebłysk Jutra
Partner: Ktoś chętny?

Post autor: Niezłomna Cisza »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 1
U: Pł,MA,MO,S,L,MP,Skr,M,W,B,Śl: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Arkanum rozejżała się lekko zdezorientowana kiedy otaczający ją las zniknął. A więc góry. Patrzyła z zaciekawieniem na wszystko co ją otaczało, teraz kiedy mogła widzieć większą część skał poczuła pewną siłę i majestat które z nich biły.
Słuchała uważnie smoków, które mówiły przednią... I za stanowiła się nad słowami Piórka. Czy istnieje słuszna wojna? Rzeczywiście dla niektórych zawsze będzie ona nie słuszna.
– Skoro wojna przynosi cierpienie, strach i rozpacz to chyba wiadome, że tak też możemy widzieć boga wojny. A skoro tak go widzimy, to czy nie jest to słuszna ocena i czy Viliar nie jest tylko patronem wojny, ale też jej uosobieniem? – jej słowa także mogły za brzmieć jak usprawiedliwienia Viliara. Zresztą wojna niesie śmierć i rozpacz, czy bóg który w pewien sposób je wywołuje może być wojną samą w sobie? Chyba tak, chociaż wizja tego, że stoją przed Wojną wydawała się przerażającą...
Jedno pytanie na całą grupę? Propozycje pewnie będą różne, ale nie sądziła by żadna z poprzednich była dobra.
– Lepiej się spytać o coś co może się nam przydać... Ale skoro to pytanie będzie zwrócone do boga wojny to spytajamy się o coś co jej dotyczy... Pytanie na przykład o to jak powstał pierwszy smok, chyba byłoby odpowiedniejsze gdybyśmy stanęli przed Immanorem... – nie była to krytyka pytania Mafrin, ale stwierdzenie, że z takim pytaniem chyba lepiej byłoby zwrócić się do boga którego to dotyczy. A odnośnie pytań wojny sama nie miała żadnego. Narazie wolała się zdać na słowa smoków który wypowiedzią się następne.
Widząc ukłon który zrobił Opiewający Kolec zdała sobie sprawę, że ona także nie okazałego należytego szacunku bogu. Nie zrobiła tego kiedy przybyła na Skały Pokoju, ale wtedy nawet nie wiedziała kim jest Ateral, teraz wiedziała kim jest Viliar i lepiej byłoby go nie urazić. Poszła w ślady smoka ze Sada Życia i także się ukłoniła.

Licznik słów: 305
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Lazurowa Mgiełka
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 299
Rejestracja: 31 sty 2016, 10:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 36
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Ciche Wody

Post autor: Lazurowa Mgiełka »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 4| P: 1| A: 1
U: B,Pł,S,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| M,L: 2| W,MP: 3| MO,MA: 4
Atuty: Wytrwały, Chytry Przeciwnik, Obrońca
Czyli chociaż trochę miała rację. Losy smoków, wolna wola... W jej rozumie jawiło się to prosto. los sprawiał, ze smok wkraczał na dana ścieżkę swojego życia i nie mógł jej opuścić aż do śmierci. Wolna wola sprowadzała się do wyboru drogi, gdy trafi się na skrzyżowanie na ścieżce wyznaczonej przez los. Ograniczenia, ale i wybór. Z jej rozmyślań wywołanych wszystkim, co powiedział Ateral wyrwał ją zapach, a potem widok czerwonołuskiego boga. Lazur otworzyła szeroko oczy i odruchowo cofnęła się o krok. Viliar – bo z opowieści innych, a także z ich dotychczasowych odpowiedzi wywnioskowała, ze był to właśnie pan wojny – wzbudził w niej wyraźny niepokój. Lek, ale i podziw, gdyż pierwszy raz spotkała się z tak wyraźnie odczuwalną potęgą. Dlaczego Ateral nie budził w nich takich uczuć i nie przypominał Viliara? Oczywiście również budził podziw i szacunek, ale czy śmierć nie powinna być straszniejsza od wojny? Przełknęła nerwowo ślinę i pokłoniła się przybyłemu bogu, przesuwając wzrok to na niego, to na Aterala. Zupełnie jakby próbowała zrozumieć, dlaczego tak się miedzy sobą różnili. Być może zobaczy również innych bogów, dlatego starała się zapamiętać jak najwięcej szczegółów.
To Viliar – odpowiedziała cichym, ale nie drżącym głosem. Co więcej mogła dodać, skoro inni powiedzieli wszystko, co ona sama wiedziała – czyli w zasadzie odpowiedzieli za nią? Słysząc dyskusję innych młodych przekrzywiła lekko głowę.
Naprawdę wszystkie wojny są niesłuszne? – Zapytała, gdyż nigdy nie widziała żadnej wojny. Była z natury łagodna istotą, ale była tez smokiem, a chyba każdy smok chciałby czasem powalczyć... Oczywiście nie na zabijanie, ale żeby się czegoś nauczyć, zdobyć doświadczenie... – Przecież wojny mogą być różne. Może walczyć sojusznik z sojusznikiem, choćby tylko po to, aby zdobyć doświadczenie i pokazać młodym smokom, jak mogłaby wyglądać prawdziwa wojna. Pokój jest super, ale musimy być tez gotowi na wypadek, gdyby ktoś naprawdę próbował nam zagrozić... Czy nie lepiej poćwiczyć to miedzy sobą, na przykład walcząc o mały skrawek terenów, wcześniej omawiając to między sobą? To tez wojna... – umilkła, gdyż wcale nie była pewna, czy można to nazwać wojną. Zerknęła w kierunku Viliara i Aterala, zastanawiając się, co oni myślą o tej całej wymianie zdań. Czy aby nie śmieli się z nich w duchu?
Zawsze ktoś nawet w takiej wojnie poczuje się skrzywdzony, ale czy o słuszności czy niesłuszności wojny nie decyduje każdy osobno? Wojna jest zatem jednocześnie słuszna i niesłuszna w zależności od tego, kto ją prowadzi... Lub wygrywa. I skoro smoki są rożne, to logiczne jest, że i bogowie są różni. Przecież nie wszyscy są mili, a w naturze smoków jako drapieżników również leżą cechy, do których nie każdy odważy się przyznać – zauważyła, zastanawiając się jednocześnie, jakie pytanie mogliby zadać Viliarowi. Jakoś żadne z dotychczasowych nie przypadło jej do gustu. Chociaż...
Może zapytamy o to, po której stronie opowiadają się bogowie w czasie wojny? Bo w końcu my w nich wierzymy, a inni nie. Mogą mieć innych bogów lub w nic nie wierzyć. Czy nasi bogowie w razie wojny swoich wyznawców z takimi smokami lub innymi istotami stają po naszej stronie, wspomagają nas w jakiś sposób? Czy jedynie obserwują, nikogo nie wspierają pomimo modlitw i próśb, które na pewno padają od ich wyznawców... Lub też wspomagają obie strony? A jeśli "nasi" bogowie są z nami w takim czasie... To kto jest przeciwko nam? – Zasugerowała. oczywiście było to jej pytanie, na które ona sama chciałaby poznać odpowiedź. Jak sama zauważyła, smoki są różne i mają różne pola zainteresowań. Być może było to wiele pytań w jednym, ale po prostu była tego ciekawa.

Licznik słów: 588
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Karta Postaci

Altis
S: 0| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 1| A: 1
A,Skr,Śl: 1

Chytry przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.

Obrońca – Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony magicznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Obrazek
Lazur i Grzech, Lazur (i pikselek by Grzech)
Pełen avek by ja
Lazur by Kalinka
Wyrwany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 66
Rejestracja: 31 sty 2016, 19:00
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Zwiastun Światła i Nadeithscallieth
Partner: Nie ma aż tak cierpliwych

Post autor: Wyrwany Kolec »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 1| P: 2| A: 3
U: A,S,M: 1| B,L: 2| W: 3
Przypatrując się innym smokom, zrozumiał że nie oddał należycie hołdu Ateralowi i chcąc to naprawić ukłonił się zwrócony ku obu.
Było mu bardzo głupio, że wcześniej tego nie zrobił.
– Z całą pewnością dla którejś ze stron wojna zawsze będzie słuszna. Ktoś zawsze rozpoczyna walkę i to najczęściej ta strona uważa ją za słuszną. Za niesłuszną zaś najczęściej pojmuje ją zwyciężony i atakowany. – nie widział nigdy żadnej wojny lecz czuł co je napędza.
– Nie uczono mnie jeszcze o bogach. Wierze wam, że stoi przed nami Viliar. Myślę, że powinniśmy zapytać go o coś co przyda się wszystkim stadom w przyszłości, sam jednak jestem zbyt młody by wiedzieć co mogłoby to być.

Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kruczopióry
Dawna postać
Ten od maddary
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2704
Rejestracja: 14 wrz 2015, 21:02
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Wirtuoz Iluzji
Mistrz: Sam sobie mistrzem
Partner: Earie*

Post autor: Kruczopióry »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| I: 5| P: 1| A: 3
U: M,Kż,S: 1| A,O,Śl,Skr: 2| W,Pł,L,B,MP: 3| MO,MA: 5
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Mistyk; Magiczny śpiew; Poświęcenie
Szedł powoli, wciąż z tyłu, słuchając grupy. jedno pytanie... Cóż, Viliar nie chciał widocznie zaspokajać ich ciekawości. Mógł pytać o wiele, ale... przed oczami miał patrona niesłusznej wojny, jak przynajmniej mniemał. Nie ufał mu. Nie wierzył w wojny; nie wierzył, że wojna może okazać się słusznym rozwiązaniem. Żadne z pytań dla Kruczopiórego nie brzmiało zadowalająco... ale może znajdzie takie, które powie mu więcej o naturze boga...?

– Odnośnie pytań, skłaniając się ku słowom tej smoczycy – zaczął nieco niepewnie, wskazując łapą na nieznaną sobie Lazur – najchętniej zapytałbym właśnie o to, choć trochę innymi słowami. Viliarze, jak mniemam z wyglądu, choć pewien być nie mogę, zapytam tak: gdyby doszło do wojny smoków Wolnych Stad z jakimkolwiek innym przeciwnikiem, stanąłbyś po stronie smoków czy przeciwko nim? I jeśli masz odpowiedzieć "to zależy", chciałbym, abyś uczynił to szczegółowo – zaznaczył, wpatrując się w czerwona sylwetkę. Nie bał się; choć miał do czynienia z bogiem, nie przypuszczał, aby wezwali oni młode smoki celem wyrządzenia im krzywdy. A przynajmniej nie Ateral... Choć oczywiście wolał nie obrażać Viliara wprost ani manifestować specjalnie swojego zdania na temat wojen. Bo i nie było to na podobne manifesty miejsce ani czas.

Licznik słów: 193
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
"To ... uzależnia, przyznaję. Jest jak upojne ziele, którego w każdej chwili chcesz więcej i więcej, niekoniecznie potrafiąc to pragnienie zatrzymać. Ale ja nie chcę go zatrzymywać" – Kruczopióry

Do woli uczę i pomagam wszystkim smokom oprócz tych, których Kruczopióry nie lubi (a te, których nie lubi, o tym wiedzą).

Żetony: 2 x złoty (wrzesień, listopad), 3 x srebrny (MG czerwiec, wrzesień, grudzień)

Szczęściarz: W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji/jednym z etapów leczenia lub raz na pojedynek.
Niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona. (ostatnie użycie w świątyni: 4 lipca)
Magiczny śpiew: Jeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie/co dwa tygodnie w wyprawie lub polowaniu łowcy.
Poświęcenie: Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej. Musi jednak określić użycie atutu przed atakiem.

Kruczopióry by: Szydzia Lisia Szkarłat Szydzia2 Młody Niewidoczek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19209
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

/wybierzcie jedno pytanie, miski/

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 955#133955

Licznik słów: 7
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 410
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Post autor: Ateral »

Tak, kontrast między bogami był bardzo wyraźny. Podczas gdy jeden przypominał niepozornego szarego smoka, drugi emanował siłą i groźbą. Ale z drugiej strony... Które zagrożenie było groźniejsze? Te, które widzimy i jesteśmy jego świadomi, czy to, którego nie dostrzegamy?
– Słuszność wojny zależy od punktu widzenia – powiedział cicho Ateral, a pary czarnych i ognistych oczu wpatrywały się w zebrane smoki. – Jak sami stwierdzacie, każda strona, każda jednostka w każdej ze stron, może mieć swoje argumenty za, swoje argumenty przeciw, swoje uzasadnienia. A honor każdy smok pojmuje odrobinę inaczej. Czym według was jest honor?
Cienki, czerwony ogon Viliara ze świstem przeciął powietrze. Bóg wojny spojrzał na Piórkowego Kolca, bo to jego pytanie zostało wybrane.
– Życie ma swoje zasady. To, co śmiertelne, musi umrzeć, smoki także. Istnieje jednak wyjątek. Niektórzy z was mogą zostać powołani do służby nam, i w tej sytuacji wasze życie zostałoby przedłużone ponad naturalną miarę. Takie smoki są też wtedy odporne na choroby i nie potrzebują śmiertelnego pożywienia, bo podtrzymuje je nasza moc. Obecnie na waszych ziemiach jest jeden, który został tak obdarzony. Jest on naszym głosem i łapą w świecie śmiertelników – na czerwonym pysku pojawił się drapieżny uśmiech.
Smoki bowiem tego nie wiedziały, ale ten, o którym była mowa, był szczególnym wybrankiem Viliara.
– Czy ktoś z was wie o kim mowa i może podać jego imię reszcie?
Mafrin zauważył jakiś ruch kątem oka. Kiedy uniósł łeb i spojrzał tam, skąd ów ruch dostrzegł – czyli w prawo – zobaczył smoczą sylwetkę lecącą ponad górami w stronę grupy młodych. Sylwetka była jeszcze dość daleko, ale poruszała się szybko, szybciej niż typowy lecący smok. Czyżby był to kolejny bóg?
– Skoro rozważyliście słuszność czy niesłuszność wojen – powiedział jeszcze Ateral. – To co byście powiedzieli na temat ich przydatności? Dla wszystkich uczestników. Czy są jakiekolwiek zyski z prowadzenia konfliktu, które sprawiałyby, że warto się weń wplątać?

Licznik słów: 312
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Remember him! I have seen you murmur that you fear his madness but all the while you forget that every breath you breathe, every step you take, comes at his forbearance.
Robert Jordan, Wheel of Time.
Zawierzony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1213
Rejestracja: 01 gru 2015, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0

Post autor: Zawierzony Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 2
U: B,L,Pł,A,MP,MA,MO,W,Skr,Śl,M,Kż: 1|
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik
Szybko skojarzył wypowiedź boga ze smokiem który tak niedawno prowadził ceremonię nowego Przywódcy Życia. Samiec ten pokryty czerwoną łuską pachniał każdym z czterech Stad i emanował dziwną siłą, która nie pasowała do jego wieku. Rozejrzał się po obecnych smokach. Czy ktoś z nich chciał udzielić odpowiedzi? Ciężko było to ocenić. Poza tym już po chwili padło pytanie o honor... Tu już musiał (i chciał) się wypowiedzieć. Honor faktycznie dla każdego był czymś innym, więc pewnie odpowiedzi będą tak diametralnie różne, że aż będzie można się zdziwić, jak jedno słowo może mieć aż tyle definicji płynących z pysków piskląt i adeptów zebranych na Skałach Pokoju... Nie, już nie na Skałach – wysoko nad nimi, przed obliczami dwóch bogów z wielkiego panteonu Wolnych Stad.
Smok ten jest Oprawcą Gwiazd nazywany,
Widziałem jak ceremonię prowadził
Czy mam rację, że to on był wybrany
Przez was, czy też to pamięć mnie zawodzi?

A jeśli chodzi o honoru kwestię,
To dla mnie jest nim służenie rodzinie
Jeśli mnie Przywódca to czegoś wezwie,
To z obowiązków się nie wywinę.

Cóż... Nie tylko zresztą Przywódca Stada,
Bowiem każdy brat stadny jest mi ważny
I jeśli zadanie mi jakieś zada,
To je wykonam, lecz będę rozważny.

Honor to jedno, ale mądra głowa
Rozróżni prośbę i manipulację,
Bo czasem nawet niepozorne słowa
Mogą napocząć przykrą sytuację.

Spojrzał na czerwonołuskiego boga, a w jego ślepiach błyszczała iskierka fascynacji. Co prawda nie zdecydowano zapytać o to, czemu niesłuszna wojna ma patrona, ale... Ale nie przeszkadzało mu to. Kiedyś po prostu poprosi o odpowiedź w świątyni i albo ją otrzyma, albo nie. Teraz po prostu mógłby to usłyszeć patrząc na oblicze Viliara, ale czy to coś zmieniało? I tak w niego wierzył, a nawet gdyby nie wierzył – po tym spotkaniu nie było możliwości, by Piewca pozostał niedowiarkiem.

Licznik słów: 299
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obnażony Kieł
Dawna postać
Griiraseoth Zaradny
Dawna postać
Posty: 1108
Rejestracja: 06 lut 2016, 22:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spuścizna Krwi*, Poszept Nocy

Post autor: Obnażony Kieł »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| O,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Chytry przeciwnik; Czempion
Słuchając słów boga dostrzegła ruch i spojrzała w jego kierunku. Spodziewała się innego widoku niż lecący w ich kierunku smok. Leciał naprawdę szybko więc kim on może być? Bogiem? A może tym bożym wybrankiem- Oprawcą gwiazd o którym mówił niebieski samiec? Nie ważne kim się okaże przecież każdy może powiedzieć coś ciekawego. Co do przydatności wojen czy w ogóle jest coś takiego?
– Myślę że zyskiem z wojny może być zagarnięcie jakiegoś kawałka ziemi przez stronę wygraną.-Powiedziała patrząc w kierunku Aterala. Nic więcej nie przychodziło jej do głowy ale według niej dla tego nie warto by było rozpętywać wojny. Przecież przez nią umiera tyle starych i młodych smoków! Do tego trzeba mieć naprawdę dobry i uzasadniony powód! Słuchała dalszych wypowiedzi wpatrując się ciekawie w nadlatującą postać.

Licznik słów: 126
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
* Ostry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość
* Chytry Przeciwnik W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
* Czempion +1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.


Klucha
S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,Skr,Śl,MP: 1|MA,MO: 2
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej