Pusty Piedestał

Za ciasnym przejściem do Ciemnej Groty, skręcając w drugi po prawej korytarz, można było trafić do Niszy Zadumy, mieszczą się posagi bóstw spoza rodziny.
ODPOWIEDZ
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5485
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Zmaterializował przed sobą lewitujące w powietrzu dwa kolejne kwarce, spojrzał znaczącym, acz znudzonym spojrzeniem na tych, którzy uznali za stosowne nawiedzić Grotę Cudów, zamiast dać mu spokój. Kwarce były obłe w kształcie ale płaskie z jednej strony, wypolerowany do połysku, wielkości smoczej pięści. Wydawały się być przygaszone, wręcz martwe, jakby czekające aż ktoś da im życie i cel istnienia. Zgrabnie wylewitowały w łapy Puryfikacji Pamięci oraz Światłości Erycala. Następnie Kaltarel burknął w stronę Insygnium Żywiołów:
– Wróć, jak będziesz lepszy.
Po czym jego wzrok ponownie padła na najbardziej interesujące dziś znalezisko, a mianowicie kamienie szlachetne Syreniego Śpiewu.
– Nie. – odparł twardo, po czym szponem wskazał kamienie – Pera i bursztyn oraz szafir i diament... Błogosławione w parach. Dwa od Wody, dwa od Wiatru. One zawsze miały zacięcie do dualizmu. – prychnął z niechęcią po czym dodał, zirytowanym tonem – Żadne bożki, to nie są boginie! Chociaż pomogły niektórym bogom powstać. – zmrużył ślepia i spojrzał podejrzliwie na morskiego gada – Czy Ty w ogóle znasz wiarę swojego Stada, smoku? I tak, możesz je podnieść.
Machnął łapą od zniechęcenia, przyzwalając na spakowanie skarbów. Najwyraźniej sprawdzał starego łowcę. Syreni Śpiew miał wszystkie wskazówki, powinien się już domyślić, kto objawił się Stadu Wody.

Licznik słów: 201
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Błękit Nieba
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2914
Rejestracja: 02 wrz 2018, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 49
Rasa: północny
Opiekun: Słodycz Życia
Partner: Płomień Wiary

Post autor: Błękit Nieba »

A: S: 3| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,Skr,Kż,W,MO,MA,MP,Prs: 1| Śl,A,O: 2
Atuty: Ostry Węch, Pamięć Przodka, Nieugięty, Furia niebios
Smok złapał w swoje łapy powierzony mu kwarc. Spojrzał po reszcie. Nie był pewny tego co robi, ale zrobi to z całym swoim sercem a jakoś da radę. Jakoś. Inaczej tego nazwać nie może. Skoncentrował się skupiając swoją energię, swoją Moc na kwarcu.
MOC

Każdy smok ma łapy, kły, często rogi, skrzydła, ogon który pomaga podczas codziennych czynności jak i walki. Ale nie tylko. W każdym z nas buzowała maddara, moc która rodziła się prosto z naszych serc. Dla niektórych całkowicie niepotrzebna – dla innych niezwykle ważna cecha każdego istnienia. To ty decydujesz co z nią zrobić. Może służyć do wielkich, pięknych czynów jak i do tych złych i niegodziwych. Każdy czar, kazde jej użycie to jak uderzenie serca w twojej własnej piersi.
Musisz być świadom. Moc służy do tworzenia. Jest to potężna siła, która jest w stanie zadać komuś ból, jak i ochronić ciebie czy też najmłodsze pisklę w stadzie. Czar, wytwór twej wyobraźni, napełniony tą mocą – wydaje się, że to wszystko co musisz wiedzieć. Ona jednak żyje, czasami wydaje się jakby miała własny umysł, własne pomysły na to co powinno się wydarzyć. Możemy nią kierować, nie możemy powiedzieć o całkowitej jej kontroli. To twój kompan, przyjaciel, bratnia dusza.
Są tacy, którzy używają jej do tworzenia pięknych rzeczy, obrazów, pięknych wizji które uspokajają nie jednego.
Są tacy, dla których moc jest kolejnym środkiem zadawania bólu i cierpienia, do walki o słuszne i niesłuszne cele.
Są i tacy, którzy naprawiają to co zostało zniszczone, jako jedyni wnikając swoją mocą w ciała żywych istot.
Piękne twory, walka, leczenie oraz wiele innych rzeczy, które można dzięki mocy zrobić. Nie ogranicza nas. Pomaga nam się dostosowac do zmieniających się warunków.
Wyobraź sobie sieć naczyń, które rozmieszczone są w twym ciele i codzień doprowadzają krew do twojego organizmu. Tak samo działa moc. Maddara płynaca w twym ciele nieustannie każdego dnia. Gdy wyciszysz umysł oraz uspokoisz swoją duszę, poczujesz jej źródło. Ognisko zapalne wszystkich czarów, wszystkich cudów jakie będą dziełem twych łap i umysłu. Poczuj ją całym ciałem jak ogrzewa twoje ciało. Jak pomaga ci w postrzeganiu świata.
Jednak by moc była łatwiejsza w prowadzeniu musisz regularnie ją ćwiczyć. Nie stroń od delikatnych pojedynków, ćwicz na polowaniach bo nawet podczas nich może ci się przydać. Przygotuj się na bóle łba, na nieudane czary, to się zdaża. Nawet najlepszym zdażają się wszak pomyłki. Ćwicz swój umysł, aby nawet w najtrudniejszych chwilach mógł pracować najlepiej jak tylko potrafi.
Moc pomoże ci na każdym kroku, jeśli tylko będziesz ją pielęgnował i zapragniesz jej by otaczała cię swoim wsparciem i radą. Siła twego umysłu poprowadzi cię ku zwycięstwu, ale pamiętaj, że nie jest to droga na skróty. Droga czarodziejów jest bardziej wyboista i kręta. Warto pochylić się nad nią i przejść z pokojem w sercu.

Licznik słów: 457
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
– Ostry Węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch .
– Pamięć Przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie Viliara i na kompanów).
– Nieugięty – Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym przeciwnik może się obronić mając +4 ST do akcji.
– Furia niebios – Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Wdrapała się na: Przebłysk Wspomnień, Zew Płomieni, Poszept Nocy, Olchowy Kolec, Ignifir(jeleń), Słodycz Życia, Pancerny Kolec, Grabieżca Fal. Łaknienie Pożogi, Noir, Sztorm Stulecia
Pacyfikacja Pamięci
Dawna postać
our end is self-made
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1172
Rejestracja: 02 lut 2019, 16:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 49
Rasa: Skrajny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Insygnium Żywiołów

Post autor: Pacyfikacja Pamięci »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Nie wymieniała już z nikim spojrzeń. Staruch niech ma swoje śmieszne pięć minut przed końcem, a miły jej Czarodziej nie potrzebuje z jej strony niańczenia, to by dopiero było upokarzające dla ich obu. Samica podniosła kwarc i wyobracała go parę razy w dominującej łapie, aż zatrzymała w pewnym uścisku i...
SKRADANIE Jesteś zwierzęciem. Jesteś zwierzęciem zbudowanym z tych samych pasm mięsa, chrząstek i żył, jakie rozszarpujesz i zjadasz – i działają nimi, tobą, takie same prawa, jakie możesz zaobserwować u każdej z ofiar: Bodziec. Widzi cię. Mięśnie spinają się, łapy krócieją, są wyrzucane, jak w przeciwległym, nieugiętym zasadom lustrze, jeden skurcz i jedno rozluźnienie, kończyna uderza z impetem o ziemię. Cel ucieka. A ty jesteś bliżej jedynie obserwacją. No i właśnie, moja droga, nie możesz dopuścić, aby ta kaskada się rozpoczęła. Nie może cię widzieć, bo ja nie będę uczyła cię biegać. Schowaj się. Jesteś bliżej jedynie obserwacją. Nic straconego. Wyciągaj wnioski. Ćwicz na sobie. Jesteś tym samym, na co polujesz.
Jesteś zwierzęciem takim, jak tamto, niczym więcej i nie wzejdziesz, póki nie zejdziesz jeszcze niżej. Ukłoń się ziemi, ale nie czołgaj; Musisz znaleźć tą siłę w każdym swoim kroku, świadomość ciała, jakie nosisz, ciała, którym jesteś, nie ma duszy, nie ma ducha, nie ma znaczenia, jesteś tylko tym, co potrafisz przenieść przez las. Otul się skrzydłami jak otulasz kłami żywą czerwień, niech staną się one obłe, ukrytą częścią sylwetki, drugą skórą, która nie będzie krępować ci ruchów, a będzie zawsze i nieodłącznie przy tobie; jesteś ogonem tak samo, jak jesteś głową, nie pozwól więc na samosabotaż – oderwij to przedłużenie siebie, ziemia nie jest twoim sprzymierzeńcem a jedynie towarzyszem i wykorzysta każdy kontakt, by cię wydać, nie pozwól jej na to i nie pozwól mu wić się jak żmija, haczyć, uderzać, niech spokój nie przemawia lżej przez ogon niż przemawia przez oddech, a ma przemawiać najczystszą z ciszy; jeden skurcz i jedno rozluźnienie, widziałaś, balansuj klatką piersiową tuż nad przywitaniem podłoża, sunąc nią w jednym poziomie, niezmiennym, stałym poziomie. Niech twoje łokcie będą w płaszczyźnie twoich barków, łeb i kark ogona, jesteś strzałą rozcinającą powietrze, jesteś początkiem ataku i początkiem dobrobytu; niech kolejna połać odznaczy się dla twoich łap – jedyną siłą, jaka się tu naprawdę porusza; i to jak porusza! Miękkim krokiem, ale pewnym, aby przeniósł cię bliżej szybko, bez rozjuszania dźwięków, wymijając przeszkody i złośliwości losu, tłumiący wielkość twojego ja i świadomość twojego celu. Sprawnie odmawiając walki z czasem. Jesteś ponad czasem. Jesteś Łowcą. Jesteś plamą schowaną w zieleni, wydmach, skałach, wietrze. Jesteś niewidoczna.
Jesteś zwierzęciem niewidocznym dla innych zwierząt.
I już. Kompletnie wyzuty z czegokolwiek wzrok i pysk znów przeniosły się na zimową postać, płynnie zmieniając swój wyraz i wydźwięk na wyszczerzony do granic, nieprzyjemny.
Przyjacielu, twoja służąca zdecydowała się stężeć akurat, gdy dopełniłam naszej umowy. Paskudny niefart. Liczę na zakończenie jej porachunków tu i teraz. Może i drobne zadośćuczynienie? – głęboki głos przeszedł w szczebiot i samica cudem nie zaczęła się chichrać pod koniec. Choć pytanie było jak najbardziej prawdziwe.

// jeśli można od razu sprawę z zalegającym piętnem, to trzy losowe raporty moich trzech różnych uczniów: wiedza, skradanie, śledzenie; jak jeszcze mam czekać na zakończenie i tego wszystkiego, to można ofc zignorować x)

Licznik słów: 530
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
| galeria | obecny theme |

ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
znawca terenów znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12

//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5485
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »

– Piętno Kaltarela.


Kaltarel poczekał aż Kwarce napełnią się wspomnieniami, po czym bez żadnego ruchu po prostu je zdematerializował – zapewne zmaterializowały się już w Warsztacie. Albo zniknęły bezpowrotnie. Spojrzał z grymasem na Puryfikację.
Prorocy giną w najmniej sprzyjających i dogodnych momentach, nieprawdaż? – powiedział chrapliwym tonem.
Boska moc zalała na chwilę Ognistą, by oczyścić ją z klątwy i pozostawić ją uwolnioną.
A jak nie macie do mnie żadnych spraw, to do widzenia. Już za długo oglądałem wasze pyski. Idźcie dręczyć kogoś innego. Albo zostańcie moim prorokiem i sami bądźcie dręczeni – zaśmiał się z nutą wzgardy w głosie.
W końcu który smok byłby na tyle odważny, by wdepnąć w taką pozycję po tym, co spotkało poprzednika. Albo... może nie tyle odważny, a wręcz głupi? Bliska asocjacja z Kaltarelem nigdy nikomu nie przyniosła korzyści. Chyba że dla niektórych smoków warto było przecierpieć jego drażliwe nastroje i uszczypliwy humor, by wyciągnąć z niego wiedzę czy błogosławieństwa. Każdy pewnie kierował się różnymi motywacjami.

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pacyfikacja Pamięci
Dawna postać
our end is self-made
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1172
Rejestracja: 02 lut 2019, 16:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 49
Rasa: Skrajny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Insygnium Żywiołów

Post autor: Pacyfikacja Pamięci »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Puf. I nie ma. Przeniosła niepocieszony dziwnym żartem wzrok na Kaltarela, ale widząc jego grymas od razu poprawił jej się humor. Tym bardziej, że błękitka plamka straciła się z jej barku, a tym samym nieprzyzwoity pech na polowaniach. Idealnie.
Oj, starucha zniknęła i już nie jesteś taki rozchwytywany? Jaka szkoda, że jednak tak bardzo się myliła. Bywaj zdrów, Kaltarelu, oby wkrótce ponownie znalazł się ktoś zbyt zachłyśnięty wizją dłuższego życia, żeby ci odmówić. – głos się wysączył, jak złoto-różany nektar spływający po jaskrawym płatku, błyskający nieśmiale w porannym słonku i spraszający słodyczą owady. Tylko przesadzenie i nieszczerość raziła. I nieprzyjemny uśmiech Łowczyni. Wiary nie było. Stare pokolenie jeden po drugim wymierało, tak, jak mówiła, i chyba nawet obecność prawdziwego boga nie zmieniała zachowań, jakie samica mogła obserwować. No bo w końcu, logiczne, jeśli bóg jest prawdziwy, nie trzeba w niego wierzyć, bo się o nim po prostu wie, prawda? Może jednak jej dobry znajomy ponownie znajdzie sługę. Póki co, jej powinność skończona – to i nie żegnając się z nikim i niczym, wyszła.

/ zt

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
| galeria | obecny theme |

ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
znawca terenów znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12

//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!
Dziadke
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 472
Rejestracja: 18 lut 2018, 14:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Morski

Post autor: Dziadke »

A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,P,A,O,MA,MO,MP: 1| Śl,Skr,Kż: 2
Atuty: Spostrzegawczy, Pamięć Przodka, Przyjaciel Natury, Znawca Terenów, Otoczony
Skinąwszy na odpowiedź Nauczyciela, czym prędzej podniósł magiczne kamienie i zerwał się ze swojego miejsca. Cóż, chyba już nic tu po nim. Otrzymał odpowiedzi, których szukał... a w pakiecie dołączono mu dodatkowe, wywołujące mętlik w głowie samczyka.
Jak to "wiarę jego stada"?! Święty Nur, Złoty Mintaj i Drżący Śledź! No i Illi"xilia...
Nie komentował ani nie sprzeczał się z Nauczycielem, aby go nie denerwować. Po prostu zniknął, zabierając ze sobą zdobyte błyskotki na ziemie Wody.

//zt

Licznik słów: 76
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
KP Fafika

I- Spostrzegawczy
II- Pamięć przodka – -2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.
III- przyjaciel natury – drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
IV- znawca terenów – znalezienie zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachentego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie.
IV- otoczony – +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny.
Eskalacja Konfliktu
Dawna postać
Eurith Zawzięta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 882
Rejestracja: 03 lip 2019, 21:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny
Opiekun: Infamia Nieumarłych

Post autor: Eskalacja Konfliktu »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: M,Skr,Śl,L,Pł,W,MA,MO,MP: 1| B,Kż: 2| O,A: 3
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowana
Miała opory czy tutaj w ogóle przychodzić. Kaltarel jedyne co przejawiał to raczej chroniczna złośliwość i Eurith zastanawiała się dlaczego jeszcze nie stał się jednym z jej bliskimi. Byli przecież tacy sami. Co raz częściej brakowało jej matki. Niemniej, musiała się skupić na jej pomszczeniu, a nie rozpamiętywaniu.
Samiczka przyciągnęła do świątyni, pod pusty piedestał, kilka bibelotów jakie udało się jej zabrać z ludzkich siedzib. Nie wszystko mogła unieść w drodze powrotnej, ale być może Kaltarel będzie nimi zainteresowany. Sapnęła i ściągnęła je z grzbietu.
Kaltarelu? – zawołała, rozglądając się.
Pod jej łapami leżał długi, żelazny miecz. Spreparowana skóra młodego smoka nieznanego jej pochodzenia, kością znalezioną w tunelu ludziu oraz łeb jednego z oprawców, o rudej barwie włosów. Nie wiedziała czy którakolwiek z tych rzeczy da jej jakąś wskazówkę, pierwszy raz miała z dwunogami styczność. Przysiadła, uparcie wpatrując się w oprawioną skórę. Jak młode musiało być smoczę, które ucierpiało w ten sposób...?

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
Weak or strong, carry on. Show no mercy to them all.
Let our hunger never end. Let my savage brethren r i s e again.
.
➷ chytry przeciwnik
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.
➷ czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Obrazek
xxxObrazek
wygląd głos rodzina
Obrazek

Vhesira || Karta Kompana
S:1|W:2|Z:1|M:3|P:1|A:1
B,Skr:1 | MA,MO:2


Obrazek

#bd5b59
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3643
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 272
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Nauczyciel zdawał się nie śpieszyć z przyjściem, bo białołuska zawitała tu dopiero dłuższą chwilę po przybyciu Eurith. Nie kryła się w żaden sposób z przyjściem, już od wejścia stukając obsydianowymi pazurami o skałę. Obrzuciła Świątynie długim spojrzeniem, po czym skręciła w lewo, przechodząc do jaskini z kilkoma posągami. I jednym piedestałem, na którym brakowało postaci. Uśmiechnęła się lekko na widok Eurith, muskając ją krawędzią skrzydła w bark.
– Plan nie wypalił. – Mruknęła, ruchem łba wskazując na pergamin, który złożyła właśnie na podłogę niewidzialna siła. Razem z nim przed jej łapami spoczęła zawieszka ze smokiem, srebrna moneta i fiolka smoczej krwi. Nieco dalej z obrzydliwym plaśnięciem wylądowała na ziemi głowa ludzkiego maga, ze zmierzwionymi włosami i lekko zniekształconą już twarzą. Lekko zmrożona, pomimo dodatnich temperatur panujących na zewnątrz. Wzięła wszystko, co mogłoby w jakiś sposób sprowokować odpowiedzi Kaltarela. Może nawet znał tych dwunogów.
Przysiadła na zadzie, zdecydowana czekać tu do skutku. W końcu nie po to targała tu te wszystkie cudaczne rzeczy przez pół terenów Plagi, jakkolwiek małe by nie były.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5485
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »

Pusty Piedestał był na ten moment... No pusty. Bóg kazał na siebie bardzo długo czekać. Zadziorna zaczynała dochodzić do wniosku, że po prostu ją zignorował i przez łeb przemknęła myśl, by rzucić to wszystko w cholerę i wracać do domu. Wtedy jednak pojawiła się druga samica Plagi. Kuszenie też niosła naręcze dóbr, więc może dwa smoki bóg nie będzie już ignorował tak łatwo...?
I rzeczywiście. Ciemność za Piedestałem stała się bardziej namacalna i z mroku powoli wyszedł smok. Stary, czarnołuski, potężny samiec, w którym obie smoczyce rozpoznały dawnego Nauczyciela. Powiódł znużonym spojrzeniem po petentkach, po czym przeniósł je na złożone na podłodze dobra.
– Zakrwawiacie mi posadzkę. – poinformował niechętnie, po czym wyciągnął łapę i między palcami przetarł smoczą skórę – Bardzo młode. – odparł na niewypowiedziane pytanie. Czy domyślał się co chodziło po głowie Zadziornej, a może po prostu wiedział? Nie unosząc łba kontynuował, zmęczonym głosem – Biedne dziecko. Jej łuski są bez wartości dla kogokolwiek, poza jej rodziną. Jedno ze Stad spotkało już jej ojca. Pewnie byłby wdzięczny za każdą informację o zaginionym dziecku. – łapa puściły skórę i przeniosła się na miecz. Szpon stuknął o niego kilka razy, wydając dźwięczny odgłos stali, który echem poniósł się po grocie. Przez chwilę na jego pysku zagościł wyraz zadowolenia – Dam Ci za niego zająca . Więcej pewnie byłby wart za barierą. – po czym ze zmarszczeniem brwi obrzucił kość i obie głowy, nie komentując jednak. Teraz patrzył na zgrabną kupkę przyniesioną przez Kuszenie. Wziął w łapę srebrną monetę i lekko poruszył szponami, aż nie zatańczyła na palcach – Jedno zioło albo garść owoców . Za barierą może ktoś zaoferuje więcej. – pstryknął monetą w fiolkę, która zabrzęczała lekko, ale nie rozbiła się – Wiesz co to jest. Czy chcesz wiedzieć jak zostało pozyskane? Użyj swojego daru, spróbuj porozumieć się z tą krwią.
Pergamin oraz zawieszkę wydawał się ignorować, przynajmniej na razie. Czekał, aż Diabeł wykona polecenie, jednocześnie kątem oka obserwując Zadziorną.

Licznik słów: 322
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Eskalacja Konfliktu
Dawna postać
Eurith Zawzięta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 882
Rejestracja: 03 lip 2019, 21:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny
Opiekun: Infamia Nieumarłych

Post autor: Eskalacja Konfliktu »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: M,Skr,Śl,L,Pł,W,MA,MO,MP: 1| B,Kż: 2| O,A: 3
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowana
Nie spodziewała się pojawienia Frar. Była przekonana o tym innym źródle, ale najwidoczniej zawiodło. Wyszczerzyła zęby w ramach powitalnego uśmiechu, a potem skupiła się na pustym piedestale. Jego właściciel w końcu się pojawił, uroczy jak zawsze. Pewnie gdyby nie okoliczności, Eurith naprawdę polubiłaby boga Zimy. Miała wobec niego uczucia bardziej mieszane niż wobec kogokolwiek innego.
Trzeba było nie pozwalać prorokowi umrzeć, moja matka pewnie by ją szorowała własnym językiem. Tak bardzo w ciebie wierzyła i w twoją siłę. – Powiedziała z wyraźną nutką żalu w głosie. Zarówno wobec Dzikiej Gwiazdy, jak i Kaltarela. Gdyby jej wiara w boga Zimy nie była taka silna, i do tego ślepa, może nie zginęłaby wtedy na polanie.
Musiała jednak trzymać nerwy na wodzy, mimo, że się w niej gotowało. Nie wiedziała komu chciała przyłożyć, prawdopodobnie też trochę sobie samej. W końcu gdyby była większa, urodziła się wcześniej... Heh, to bez sensu. A jednak Eurith obwiniała siebie o los matki w równej mierze co Kaltarela.
Może być. Weź go, mi się nie przyda. – Skwitowała, bo nawet jeżeli zając nie był faktycznie jakimś sytym łupem, to zawsze łupem. Adeptka lubiła łupy. Chciwość rozwijała się u niej na równi z żądzą krwi.
Kwestii skóry i pisklęcia nie skomentowała. Chwyciła w obie łapy ten specyficzny dywan (a smoki w ogóle wiedzą co to dywan?) i znowu się jej przypatrywała. Młode, zgubione dziecko. Nie zamierzała pomagać innym stadom, zwłaszcza Ogniu czy Wodzie. Nawet nikogo nie znała z tych potworów i wolała aby tak zostało. Przynajmniej nie miała nikogo, nawet znajomego, który wbiłby jej sztylet w plecy.
Kątem oka zerknęła na czarodziejkę. W jej przypadku Kaltarel też za wiele nie powiedział, ale Eurith była zbyt ciekawa zawartości kartki, by już odchodzić.
Czy ci ludzie mogą mieć innego śmiertelnego wroga niż smok? – zapytała nagle, zastanawiając się nad potencjalnym sojuszem. Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, i tak dalej. Albo w drugą stronę: nakieruj starych wrogów na siebie, a sam na tym skorzystaj. Opcji było wiele, a póki co informacje Plagi były wyjątkowo poszlakowe. Zaczęła wątpić w sens tych misji, skoro nie przynosiły niczego sensownego...

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
Weak or strong, carry on. Show no mercy to them all.
Let our hunger never end. Let my savage brethren r i s e again.
.
➷ chytry przeciwnik
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.
➷ czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Obrazek
xxxObrazek
wygląd głos rodzina
Obrazek

Vhesira || Karta Kompana
S:1|W:2|Z:1|M:3|P:1|A:1
B,Skr:1 | MA,MO:2


Obrazek

#bd5b59
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3643
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 272
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Jej wzrok zawisł na chwilę na krwawym śladzie pozostawionym przez ludzkie głowy. Zazwyczaj smokom nie przeszkadzała odrobina krwi w jaskini. Wysłuchała go do końca, nie reagując w żaden sposób na te rewelacje. Nie potrafiła zmartwić się śmiercią czyjegoś pisklęcia, ale nie podobało jej się, że jej stado i pisklę również mogły być w niebezpieczeństwie. Podobnie jak Eurith, nie miała najmniejszej ochoty kontaktować się z innymi stadami i zdradzać im jakichkolwiek szczegółów ich misji. Natomiast cena, którą Kaltarel oferował za monetę była zbyt mała, żeby zainteresować Diablicę. Była w końcu pazerną bestią.
– Dziękuję, zatrzymam je na przyszłe misje. – Mruknęła w odpowiedzi, wyciągając po nią łapę. Widziała mnóstwo takich w jaskini Mahvran, ale widocznie te były aktualnie używane przez dwunogów.
Dalsza część wypowiedzi Nauczyciela wprowadziła ją w lekkie zakłopotanie. Zignorował notatkę w obcym języku i naszyjnik, zamiast tego kazał jej się odwołać do jej daru. Czy nazywał magię darem? Frar nie miała pojęcia jak może porozumieć się z krwią, nigdy też nie wykorzystywała jej do tak niesprecyzowanych celów. Czy oczekiwał od niej zajrzenia w przeszłość? Będzie musiała improwizować. Obrzuciła czarnołuskiego Boga długim spojrzeniem, po czym skupiła swoją magię w lewej łapie, każąc jej napłynąć z całego ciała w najczystszej postaci. Dopiero gdy to się stało, ujęła fiolkę w łapę i przymknęła srebrzyste powieki, skupiając się na jej zawartości. Jej magia zaczęła wchodzić w kontakt z krwią, badając ją i próbując znaleźć wskazówki do rozszyfrowania zagadki jej pochodzenia. Czy była stara? Do kogo należała? W jakich okolicznościach opuściła ciało? Być może smocza krew zawierała w sobie znacznie więcej informacji niż podejrzewała.

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5485
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »

Kaltarel obrzucił Zadziorną nieodgadnionym spojrzeniem. Zadziwiające, nie sarknął ani nie wtrącił drażniącego komentarza. Zamiast tego odparł:
– Pewnie by szorowała... Interesująca smoczyca. – po czym pokręcił łbem, jakby ubolewając nad słabością smoczych umysłów – Ta arogancja śmiertelnych. Z jednej strony "dajcie wolną wolę", ale z drugiej "chrońcie mnie od złego". Jak dziecko jest krnąbrne i się nie słucha, chce robić po swojemu, to mimo starań rodzica stanie mu się krzywda. – wzruszył barkami i machnął łapą, a zza Piedestału powędrował w łapy Zadziornej tłusty szarak . Miecz zaś ze zgrzytem uniósł się z posadzki i powędrował w ciemność – Jeśli chcecie być dorośli, ponosicie konsekwencje za swoje czyny. Nawet bogowie muszą ponosić konsekwencje za to, co zrobili. – tutaj zmarszczył brwi, jakby pełen złości, jednak machnął łapą w kierunku Zadziornej i kontynuował – Ale masz rację, przydałby się tu prorok. Przestalibyście mnie nachodzić.
Podczas tej wymiany zdań z Diabłem działo się coś dziwnego. Dla zewnętrznego obserwatora smoczyca zastygła w bezruchu, niby posąg, z łapą zaciśniętą na fiolce. Jedyne co wskazywało, że wciąż żyła, to unosząca się pierś i ślepia – źrenice rozszerzyły się gwałtownie, zagarniając cały kolor.
Tymczasem w umyśle magiczki działy się nietypowe rzeczy. Sonda przyniosła wieści o krwi, jednak nie była medykiem, nie mogła sprecyzować jakiej. Mentalnie stała na krawędzi fiolki i badała ją dokładnie, aż nagle poczuła silne pchnięcie dużo potężniejszej mocy. Chłód zimowego powietrza owiał jej myśli, zanim nie zanurzyła ich całkiem w cudzej krwi. Wpadła we wspomnienie.

Miejsca, gdzie kiedyś miała skrzydła bolały nieustępliwym, tępym bólem po-amputacyjnym. Zostały odcięte przy łopatkach, podobnie jak ogon, u samej podstawy zadu. Odrąbano jej też obie tylne łapy, równo z linią kolan, teraz zabandażowanych ciasno. Ból otumaniał, zabierał rozsądek, doprowadzał do szaleństwa. A przed nią niewyraźna postać w sztywnym, skórzanym fartuchu podchodziła na dwóch nogach, w przednich łapach trzymając wielkie, metalowe żądło z doczepionym szklanym pojemnikiem.
Targnęła łbem, ale metalowa obręcz na pysku i jej bliźniaczki na przednich łapach trzymały ją w miejscu. Z resztą, gdzie miała uciekać? Stalowe żądło zaczęło zbliżać się do jednego z kikutów. Zacisnęła bezzębne szczęki w spazmie agonii.

Fiolka krwi prysnęła w zaciśniętej kurczowo łapie Kuszenia, raniąc ją głęboko odłamkami szkła. A Czarodziejka wróciła duchem do własnego ciała.
– A czy smok może mieć innego niż człowiek? Gdy spadnie śnieg nawet głodny żbik będzie dla smoka śmiertelnym wrogiem. Oswojony zaś, lojalnym kompanem. – odparł Kaltarel na ostatnie pytanie, znudzonym lekko tonem, jak gdyby nic się nie stało. Czarna łapa uniosła się i wskazała na zalakowaną notatkę pod łapami Kuszenia – Zapłaciłaś cenę, Czarodziejko, więc spójrz raz jeszcze. I czy teraz rozumiesz, dlaczego nie wolno ich doprowadzić do terenów Wolnych Stad?
Z daleka litery na kawałku papieru wydawały się żywe – kiedy smoczyce patrzyły na nie kątem oka były pokryte obcymi runami, ale kiedy Zadziorna lub Diablica zwracały łby w tamtą stronę i wbijały spojrzenie w papier, znaki wydawały się zupełnie czytelne dla smoka. Czyżby boska moc?

Kuszenie Diabła : 1x rana lekka ; – 1x fiolka smoczej krwi

Zadziorna Łuska : – 1x ostry miecz, + 1/4 mięsa

Licznik słów: 504
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3643
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 272
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Zadrżała, smagnięta bólem, który przejmował całe ciało nieznajomej smoczycy, stanowiąc właściwie całą jej istotę. Współodczuwając wspomnienia tej smoczycy stanęła chyba najbliżej współczucia niż kiedykolwiek wcześniej i później będzie mogła. Było to sztuczne, ale dało jej szansę poczucia namiastki emocji, której dotąd nie potrafiła zrozumieć. Cierpiała fizycznie tak samo jak wszyscy inni, ale nigdy w ten sposób. Gdy powróciła do rzeczywistości, poczuła jak przygryza własny język, szczękami zaciśniętymi do granic bólu. Paskudne cierpienie. Szkoda, że ludzki mag umarł tak szybko. Dopiero po chwili zorientowała się, że fiolka pękła w jej łapie, rozbryzgując krew po jej piersi i posadzce. Głos Nauczyciela słyszała jakby w oddali, niemiłosiernie pulsowały jej skronie. Nieco sztywnym ruchem opuściła łeb, aby zerknąć na notatkę zawartą w zalakowanym zwoju. Po przeczytaniu jej, podsunęła ją pod nos Eurith, sama zaś sięgając umysłem na tereny Plagi, aby dać znać Rakcie o tym, czego właśnie się dowiedziała. Nie oszczędziła jej również wspomnienia, dokładnie w takiej formie w jakiej je zobaczyła. Podniosła wzrok na Kaltarela, wciąż zdziwiona tym co zobaczyła. Przeszłość zamknięta we krwi?
– Rozumiałam to już w chwili natknięcia się na pierwszą pułapkę. – Mruknęła, odzyskując trzeźwość umysłu. Jasne było, że nie mogła ich dopuścić do Plagi. – Te informacje pomogą nam ich dopaść. Widzę, że poszukiwania Iskier nie były jedyną motywacją do wysłania nas w teren. – Uśmiechnęła się kwaśno, jak zwykle w takich momentach zastanawiając się nad motywacją Boga Zimy. Zdawał się sympatyzować z nimi, ale w jakim celu? To pytanie na inny dzień.

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5485
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »

Kaltarel na jej słowa westchnął i pokręcił łbem.
– Przeciwnie. Powód waszych poszukiwań jest jeden i tylko jeden. Cała reszta to tylko droga, która w ten czy inny sposób doprowadzi was do celu. – zmrużył ślepia leniwie i uniósł łapę, wskazując na na notatkę wciąż w Twoich łapach – Drzewa nie powinny przysłonić wam widoku lasu. A ta wiadomość może być ważnym krokiem we właściwym kierunku. Pomyśl.
Wyprostował się, górując potężną sylwetką nad samicami. Bóg Zimy był rzeczywiście rosłym smokiem i mimo, że Kuszenie jako górska sama nie była najmniejsza, teraz spoglądała odrobinę w górę. Nauczyciel, gdy przestawał się garbić i rzeczywiście siadał unosząc łeb prosto, prezentował jak stary wojownik, potężny i budzący respekt. Jego ślepia obserwowały Diabła, raczej nieodgadnionym wzrokiem.

Licznik słów: 121
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nocny Tropiciel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 758
Rejestracja: 04 maja 2018, 20:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 72
Rasa: Skrajny

Post autor: Nocny Tropiciel »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,O,MP,MA,MO,Kż,W: 1| Skr,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Czempion; Wybraniec Bogów
Sru! Łoskot który wdarł się do uszu smoków gwałtem, zwiastował że przed wejściem do świątyni spadło coś z całkiem pokaźną siłą. Zebrane w środku smoki mogły po chwili usłyszeć dźwięk szponów uderzających o kamienną posadzkę. Szybkie stanowcze kroki to oddalały się, to zbliżały, nim po krótkim czasie w końcu u wejścia do groty pojawił się sporych rozmiarów czarnołuski samiec.
Khuran zmierzył wnętrze wzrokiem, nie zatrzymując się jednak. W środku była Frari Eurth którym skinął łbem.
– Nau... Kalteralu. -zaczął, w porę gryząc się w jęzor. Był wyraźnie zdyszany. Musiał tu przylecieć w wielkim pośpiechu.– Wybacz to najście. Wybacz że ci przeszkadzam ale powiedz mi proszę co wiesz o mojej matce, o Iskrze? Co się jej stało? Kto jej to zrobił? Czy może do nas wrócić?
Pytania wylewały się z jego pyska jedno po drugim. Musiał wiedzieć. Tak jak wielce był spóźniony, tak bardzo źle się z tym czuł. Jakby zdradził Iskrę gdy potrzebowała pomocy. Musiał to naprawić. Teraz.

Licznik słów: 158
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Poszept Nocy
Dawna postać
So say we All
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 580
Rejestracja: 17 lut 2019, 12:05
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 95
Rasa: północny
Partner: Spuścizna Krwi

Post autor: Poszept Nocy »

A: S: 3| W: 1| Z: 2| M: 3| P: 5| A: 4
U: B,Pł,Skr,A,O,MA,MO,MP,Śl,Kż:1|L,M:2|W:3
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Altruista, Magiczny śpiew, Opiekun
Świątynia była tego dnia tłoczna. Odkąd smoki zaczęły wyprawy za byłą barierę Kaltarel zapewne miał mało spokoju. Poszept Nocy jednak liczył na to, że uda mu się zabrać mu jedynie odrobinę cennego czasu. Piastun Ognia ruszył prosto do Pustego Piedestału, mając nadzieję że zastanie tam Boga Zimy. Pochylił z szacunkiem łeb w geście powitania i skinął pozostałym krótko pyskiem.
– Witaj, Kaltarelu. Dotarły do mnie wieści, że mistrzowie swoich dziedzin mogą podzielić się swymi umiejętnościami z przyszłymi pokoleniami. Chciałbym zachować w dwóch Kwarcach moje doświadczenia.

// Percepcja i Wiedza.

Licznik słów: 89
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
He who's looking forward and behind.
All of this has happened before, and will happen again.

→ boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego".
→ szczęściarz – odwrócenie porażki akcji na jeden sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.
→ altruista – -2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.
→ magiczny śpiew – raz na walkę/polowanie, obniżenie liczby sukcesów przeciwnika:– 2 sukcesy
→ opiekun – -2 ST dla kompana.

W posiadaniu: na szyi ma medalion słońca z grawerem "Własność Rakty. Nie dotykać, grozi śmiercią"; naszyjnik z cytrynu w kształcie księżyca oprawiony w srebrny metal; Sztuczka


BRZASK
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Skr,Śl: 1| A,O: 2

KK

JUTRZENKA
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B,L,Skr,MA,MO: 1

KK

Art by HarrietMilaus
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej