Bardzo charakterystyczne i spokojne miejsce, w którym niemal czuje się posmak miłości w powietrzu. Smocze pary przychodzą tutaj, aby pobyć razem w romantycznej scenerii, a czasem też zaglądają tu i te bez drugiej połówki, w nadziei, że tu właśnie ją spotkają.
Skąd które pytanie? Oh, tamto?
– Bo chciałam to usłyszeć od ciebie – podkreśliła ostatnie słowo. I zaraz potem cicho westchnęła. – Mogłeś tam zginąć. Nie zabił cię tylko ze względu na mnie. Nigdy nie idź z nim rozmawiać chyba, że w moim towarzystwie. Proszę. – Położyła nacisk na kilka istotnych słów. Viliar nie rzucał ostrzeżeń na wiatr.
Trochę zakuło, że czuł potrzebę o to prosić.
– To nie mną ani moim dziadkiem musisz się przejmować – powiedziała cicho.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Pokiwał delikatnie łbem. – Nie planuję. – zapewnił, chociaż znalazło by się kilka pytań odnośnie kozła, na które być może mógłby mu odpowiedzieć. Nie ważne. – Wybacz, ale nie ufam Viliarowi i nic tego nie zmieni. To, że nie szukam zemsty ze wzglądu na ciebie, nie oznacza, że staniemy się przyjaciółmi. – musieli to sobie wyjaśnić.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Przewróciła oczami. Jak to się stało, ze była w centrum kłótni dwóch dorosłych samców?
– Daj mu spokój, to on da go tobie. Nie musicie się lubić. Ale tolerujcie się chociaż ze względu na mnie. Pomaga mi cię kryć. – Tak jakby, o ile można w ten sposób nazwać naukę kłamania. Swoją drogą była niezwykle ciekawa jak takie zajęcia miałyby wyglądać. Brzmiały dość groteskowo.
Przed kolejnymi słowami się chwilę zawahała.
– Nie ufaj Fiainowi. Nie jest za późno byś szukał pomocy u bogów. – Poprosiła. Chociaż jej ton sugerował bardziej błaganie. Uniosła łapę i niezbyt pewnie próbowała sięgnąć jego barku. Gdyby jej nie przeszkodził jak ostatnio, wsunęłaby palce w ciemną sierść. – Będę udawała, że nic nie wiem. Będę kłamać, jeżeli to konieczne. Aoha nie chciał, aby Plaga cię ścigała, ale jego słowo może podważyć obecny przywódca, gdyby coś zwęszyła. Kodeks nie zmusza nikogo do przynoszenia informacji z zewnątrz, ale, na bogów – jęknęła – nie wpakuj mnie w tarapaty, proszę.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Kłótnie? Jeden, drugiemu z chęcią by wyrwał tchawice. Kłótnia to delikatne określenie sytuacji. Przynajmniej do niedawna. – Na chwilę obecną, więcej zepsuł w tym kryciu, niż pomógł. Fiain jest wściekły zapewne, do tego jakimś cudem jest w stanie mnie kontrolować. – chociaż może jednak wiedział jak... Czy Mango o tym nie mówiła?
Nie przeszkodził jej w zatopieniu palców w futrze. – Pomocy? U nich? Jeden błąd wystarczy, żeby się od Ciebie odwrócili. – dobitnie przekonał się o tym w relacji z Kammanorem. O ile można było to tak nazwać. – Jak myślisz, kto szybciej potraktuje mnie jak Sekcje. Oni, czy smoki? Gdy wyjdzie, że to ja sprowadziłem ten "wrogi byt" na te tereny. Że wiedziałem o iskrze.
Westchnął cicho. – Poza tym, pójście z tym do bogów, jest jednoznaczne ze zdjęciem mojego kamuflażu.
Tym razem to jego zabolał fakt, że prosiła o coś takiego. – Nie zamierzam Ci zaszkodzić.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Napełniła policzki powietrzem. O rany, dwa uparte osły, a podobno smok i bóg!
– Uczy mnie... kłamać. Nigdy tego nie robiłam – przyznała cicho. Wręcz się wstydziła tego, jakby była to dla niej przywara. Poniekąd tak było. – Wiesz, co mi powiedział? "Taki jest z nim problem, że ciągle się czegoś boi, a potem z tego strachu pogarsza swoją sytuację". – Wymamrotała.
Cofnęła łapę. Nie ze wszystkimi bogami była spokrewniona, a jednak Viliar stanowił tak dużą część jej życia, że ilekroć ktokolwiek wypowiadał się niepochlebnie o panteonie... Erlyn czuła się niekomfortowo.
– Bogowie wiedzą, Maros – znaczy, nie miała stuprocentowej pewności, ale skoro Viliar wiedział, to raczej reszta też. – Czy coś ci się stało? – przyjrzała mu się. Nadal widziała przed sobą to samo, co dotychczas. – Może właśnie jak nic nie zrobisz to wtedy spotkają cię konsekwencje. Nie myślałeś o tym? – spytała zrezygnowana.
Odsunęła się od niego i położyła na skórze. Oparła łapy o pysk. To wszystko było takie męczące. Otaczały ją smoki uparte, które za nic nie chciały dać sobie pomóc. Czuła się bezsilna. Maros wpakuje ją do kurhanu, czuła to w kościach.
– Twoja krzywda również mi sprawi ból. Nie muszę sama być celem ciosu czy katowskiego topora – wydukała cicho. – A zdajesz się ciągle tylko znajdować wymówki co do tego, by jakoś wykaraskać się z tej sytuacji.
Sięgnęła po krawędzie koca i po prostu przykryła sobie nimi głowę, jak gdyby to miało osłonić ją przed złem tego świata.
– Nie ważne. Nic co powiem nie zmieni twojego podejścia, prawda...?
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Kłamać? Dobrze, teraz zrozumiał sens jaj poprzednich słów. – Chwile posiedział w mojej głowie i myśli, że trafnie mnie ocenia. – mruknął, wyraźnie niezadowolony.
W milczeniu obserwował jak się odsuwa, kładzie i chowa pod futrem. – Pewnie tak, zaskakująco łatwo mogą pozyskiwać informację. – wstał tylko po to, by przysiąść przy krawędzi futra. Owinął naokoło palca jeden z białych kosmków. – Nie wiem co sobie planują. Nie są zbyt skorzy, do określania swojej woli nieco bardziej, niż pozostawienie jej w sferze domysłów śmiertelników.
– Dlaczego od razu zakładasz, że nie próbuje nic zrobić? Po coś tyle wychodzę za barierę i szukam. Wyniki tego masz opisane w skórach, łącznie z wyjaśnieniem kim jestem, ale to już się wydało. – powoli ułożył się obok niej, odsłonił schowany pyszczek.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Nie uważała, aby Viliar rozminął się bardzo z prawdą, ale ciągnięcie tego tematu nie przyniesie nic dobrego.
– Bo r-rozwiązanie masz pod nosem, a próbujesz kombinować. Pójdzie ci to w pięty – wymamrotała, wzdychając jednocześnie jak gdyby na grzbiecie ciążył jej głaz. – Jak cię coś zeżre za tą barierą to nie licz, że pójdę cię ratować! – powiedziała to obrażonym głosem, który tak naprawdę brzmiał: oczywiście, że pójdę cię ratować, choćby sama!
Otworzyła jedno oko kiedy odsłonił jej pysk spod koca.
– Byś przestał. – Szepnęła. – Z-załatwił, co musisz załatwić, a p-potem do mnie wrócił i... – uciekła spojrzeniem na bok.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Rozwiązanie problemu z iska może i tak, ale co z resztą? – Być może.
– Prędzej spodziewał bym się wkurzonego kozła. Idę w miejsce, gdzie ponoć nieźle się bawili. – wyjaśnił spokojnie. Ciekawiło go to jezioro, tak samo jak właściwości wody. O ile nadal jakiekolwiek posiadały, w końcu Idiaran mówił, że opuścili to miejsce. Istniała opcja, że zrobili to przez smoki, ale czy wtedy satyr podczas ich ostatniej rozmowy, wypowiadał by się o tym miejscu w taki, a nie inny sposób. – Postaram się, by nic mnie nie zjadło. – zapewnił, by po chwili dodać. – A nawet jeśli, to w razie czego wiesz gdzie mnie szukać.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Poddała się już całkowicie. Próby namówienia go do zmiany zdania były jałowe i, cóż, bezcelowe. Miała tylko nadzieję, że Maros wie co robi i nie wróci do niej w kawałkach. Że w ogóle wróci. Nie wyobrażała sobie w jaką musiałaby wpaść histerię, aby Viliar zechciał jej towarzyszyć w poszukiwaniach uzdrowiciela.
Czy powinna w ogóle wspominać, że Bóg Wojny szukał tego całego Fiaina? A co, jeżeli w tym samym momencie wpadnie na niego też Maros? Miała ochotę krzyczeć. To wszystko było... takie... takie bleh!
i...?
i...
i...
Uh.
Podniosła trochę gwałtownie jak na siebie głowę i jednocześnie chwyciła samca za futro na jego szyi. Szarpnęła nim odrobinę, samej nie będąc pewną czy chce się podciągnąć bliżej niego, czy też jego przyciągnąć do siebie. Ostatecznie spotkali się, tak jakby, w połowie. Polizała go bezpośrednio po pysku, muskając wargami jego wargi. Szybko jednak jej odwaga uleciała jak powietrze z balona, a smoczyca z cichym 'iiiiik!' wycofała się z powrotem pod bezpieczeństwo skórzanego kocyka, raz jeszcze zakrywając nim głowę.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Brak odpowiedzi był nieco niepokojący, cały czas przyglądał się jej badawczo. – Nic mi się nie stanie. – a przynajmniej chciał w to wierzyć.
Wszelkie rozmyślania, zostały szybko przerwane. Zaskoczony nie stawiał oporu, jedynie nieco szerzej otwierając ślepia. Chyba lubił takie przypływy odwagi. Ciepły język przemknął po wargach, nie dostał jednak okazji na choćby najmniejsze odwzajemnienie. Równie szybko został jedynie z wilgotnym śladem po jej bliskiej obecności.
Popatrzył na fragment futra, pod który ponownie uciekła. – Proszę mi tu wrócić. – nie czekając na reakcję, sam odsłonił to, co go interesowało. Wyciągnął szyję, by dosięgnąć do jej pyszczka i samemu delikatnie odwzajemnił jego buziaka.
Żadne z nich tego nie wiedziało, jednak gdzieś z tyłu, pewien leszy ledwo co wysiedział cicho. Nie spodziewał się takiego obrotu wydarzeń i może dobrze, że został? Jeszcze samiec na prawdę by uciekł i nie miał by mu kto do łba wbijać, że ma wracać.
Teraz jednak cichutko wycofał się.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Wrócić? A w życiu!
– Mmmnnieeee – zaprotestowała, próbując mocniej nakryć się kocem, ale na próżno. Maros już ją odkrył. Zdecydowała się na inną obronę i przekręciła się na grzbiet, zasłaniając pysk łapami. Na dzień dzisiejszy zdecydowanie miała za dużo wrażeń, a poziom zażenowania samą sobą sięgnął już szczytu.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Niestety jego niecny plan nie zakończył się tak, jak by tego chciał. – No dobrze... –mówiąc to, wstał powoli, by zrobić przednimi łapami krok w bok. Jego prawa łapa spoczęła obok lewego barku Erlyn, podczas gdy cała reszta pozostała po jej prawej. Popatrzył na nią nieco z góry, by w końcu za cel obrać sobie delikatną część szyi, zaraz pod szczęką. Najpierw ciepły oddech poruszył znajdującym się tam futerkiem, później poczuła by ciepły język przemykający kawałek w górę.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Ślepia omal nie wyskoczyły jej z oczodołów niczym guziki z kubraka grubego człowieka.
– C-co ty robisz? – wybąkała, patrząc jak samiec praktycznie nad nią staje. Nie, nie praktycznie. On faktycznie nad nią stanął. Poczuła się osaczona i odruchowo szukała drogi ucieczki. Oh, może za to drzewo? Albo do strumienia? Zmieściłaby się tam? A gdyby—
Zamarła w bezruchu czując ciepły oddech na gardle, któremu zaraz potem towarzyszyła obca, ale nie niemile widziana wilgoć języka. Uszy rozłożyły się jej na boki. Uniosła łapy, ostrożnie opierając je o pierś Marosa. Jakby był z porcelany. Tyle razy musiała mu ją już cerować, że nie zdziwiłaby się gdyby skrywał pod kryzą kolejną ranę o której jej nie powiedział.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Gdyby nie uciekała, nie musiał by gonić. ~ Trzeba było się tak nie bronić. ~ dziwnie było korzystać z tej formy komunikacji po tak długiej przerwie. Maddarowy głos nie był może najlepszy, a sam przekaz szybko zanikł. Podobnie jak ten prawdziwy, był spokojny, pozbawiony jakiegokolwiek chłodu.
Nie spieszył się z podniesieniem łba, a gdy zabrała łapy i tak skradł tego buziaka. Co skwitował zadowolonym uśmiechem.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Przez moment zesztywniała, nie do końca rozumiejąc co się dzieje. Zdążyła przywyknąć do ich dotychczasowej formy komunikacji i jakoś nie przyszło jej do głowy, że to się zmieni. Dziwna rzecz. Potrząsnęła lekko pyskiem żeby wyrwać się z tego marazmu.
Uśmiechnęła się i spojrzała w jego oczy. Przypomniała sobie coś jednak i mina lekko jej zrzedła.
– Chcę iść z tobą – stwierdziła po chwili milczenia. Ostatecznie tę inną, równie ważną kwestię, będzie mogła poruszyć poźniej. Lub po jego – znaczy ich – powrocie.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Miła chwila, szybko zmieniła się w te bardziej poważną, co widać było po wyrazie jego pyska. Z nim? – Nie wiem, czy to dobry pomysł. – przyjrzał sie jej, czy aby na pewno mówi poważnie. Uh, wyglądało na to, że tak. Poruszył odrobinę nerwowo ogonem. – Zawsze możesz zostać z Erysem, będzie przekazywał Ci, co się dzieje – zaproponował.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze