Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Młoda Czarodziejka przesunęła szponiastymi palcami po splątanej morskiej grzywie z jakimś zastanowieniem. Skinęła lekko głową i westchnęła.
– To prawda, od księżyca nie widziałam matki, znowu chyba zapomniała o Bożym Świecie i wędruje gdzieś szukając ziół – mruknęła z nutką niepewności.
Potrząsnęła delikatnie smukłym pyskiem, a potem ponownie spotkała się spojrzeniem z Nauczycielką. Zauważyła dystans, który się w niej narodził, chłód. Zwykłe obronne zachowanie.
Uśmiechnęła się lekko, nie spuszczając ją z oczu.
– Nauczycielko, obie wiemy, że wiek nie jest miarą zrozumienia. Proszę, próbuję pojąć, co tobą kieruje. Wiem, że miałaś ciężki żywot, nikt nie zasługuje na to, aby tak cierpieć, ale dlaczego sprawiasz, że wszyscy cierpią dookoła ciebie? Dlaczego zwłaszcza moi bracia i siostry cierpią z twych łap? Nie rozumiem tego, zwłaszcza że potrafimy ze sobą rozmawiać, naprawdę cię lubię i szanuję. Nie odbieraj mi tego, proszę – przemówiła po chwili miękkim głosem.
Nie poddawaj si?rozpaczy.?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.Atuty: Inteligentna Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST; Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa; Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Ten temat nie należał do przyjemnych. I nie, nie chodziło o to, że Aluzja czułą się teraz nieswojo, odczuwała żal do samej siebie. Nie zaprzestanie tych działań, bo chociaż darzyła Wspomnienie szacunkiem, to jej prośby nic by nie zdziałały. – Mój umysł jest już wystarczająco zdegenerowany, nic tego nie zmieni – stwierdziła oschle. – To mój instynkt, Aillo. Piętno Przeszłości, niszczące, rozdzierające, bezlitosne. Jestem tylko marionetką Przeszłości i Instynktu – odpowiedziała jej, patrząc na horyzont. Nie unikała kontaktu wzrokowego, rzadko w ogóle go utrzymywała na dłuższą chwilę. Wolała patrzeć w bezkresną przestrzeń.
Samiczka wstała z zimnej skały i odwróciła się ku Nauczycielce. Spojrzała w jej złote ślepię, uniosła przednią prawą łapkę, aby paluszkami musnąć jej żuchwę.
– Nigdy nie jest za późno na zmiany, to my nie pozwalamy ich dopuścić do siebie – szepnęła czule.
Przekrzywiła po chwili pyszczek na bok, a w jej oczach zaigrały płomyki, kiedy dodała:
– A kto twierdził, że liczy się tylko to co tu i teraz, że nie warto rozpatrywać przeszłości, że lepiej chwytać dziś, a nie wczoraj?
Odsunęła łapę i westchnęła cicho.
– Gnębienie słabszych od siebie jest objawem braku wiary w siebie. Zrozumiałabym, gdybyś za swe ofiary wybrała smoki równe tobie, ale ty znęcasz się nad pisklętami, które nie potrafią się obronić i nad smokami, które są zbyt łagodne i bardziej niepewne siebie, niż ty. Sądzisz, że Życie to zbieranina słabeuszy, pozbawionych instynktu ssaków. Nie zaprzeczysz, widzę to w twoich oczach, gdy o tym mówisz. I chociaż w niewyjaśniony sposób obdarzyłaś mnie sympatią, ja też pochodzę z Życia.
Nie poddawaj si?rozpaczy.?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.Atuty: Inteligentna Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST; Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa; Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Chłód nie zniknął ze ślepi smoczycy, nawet mimo słów jej uczennicy. Nadal była niczym kamień, otoczony bezlitosną aurą chłodu. – Już jest za późno – stwierdziła oschle, wciąż wpatrując się w horyzont. Zupełnie, jakby było to jedyne miejsce godne jej wzroku.
Na słowa samiczki nic nie powiedziała. A właściwie nic, co można było potraktować jako odpowiedź. Cienista bowiem zaczęła mówić w zupełnie obcym, nieznanym tutejszym smokom języku. Słowa przeplatały się ze sobą, tworząc niewytłumaczalne, wyszeptywane zdania, cicho i subtelnie przedzierając się przez ciszę, jaka omiatała Smoczy Grzbiet. Wydawało się, że wojowniczka już nie zwracała uwagi na młodszą towarzyszkę, mówiła sama do siebie, ale co – wiedziała tylko ona. Wszystko stało się jedną wielką tajemnicą, a silniejszy podmuch zimnego wiatru omiótł obie samice.
Ulotne Wspomnienie wpatrywała się w swą Nauczycielkę i czuła jej chłód tak realnie, niczym muskający jej ciało lodowaty wiatr. Słyszała egzotycznie brzmiące słowa mające być tajemnicą, której miała nie odkryć. To tak, jakby się od siebie oddalały, bo przed nimi wyrósł kanion żalu, gorzkich wspomnień...
Przytuliła smoczycę, opierając łeb na jej barku. Łuski miała gładkie, twarde i chłodne, jak jej spojrzenie. Rozpostarła ramiona skrzydeł i otuliła nią nimi, jakby chciała wchłonąć jej cierpienie i urazę, nienawiść, które pielęgnowała w sobie, niczym roślinę wyrośniętą na jałowym, górskim stoku.
– Wspomnienia bywają wyrafinowaną torturą wsączającą jad w naszą duszę, nie daj się im. Kocham cię, Nauczycielko, nie sprawiaj, by w mym sercu wykwitłą nienawiść podobna do tej, która pochłania cię bez reszty – szepnęła w jej łuski.
Nie poddawaj si?rozpaczy.?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.Atuty: Inteligentna Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST; Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa; Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Ta całą sytuacja początkowo była nieprzyjemna, napięta. A teraz dla Aluzji stała się szalona i absurdalna, jak sama ona.
Poczynania czarodziejki były dla niej dziwne, obce. Nieznane, a wszystko co Nieznane wiąże się z pewnego rodzaju ryzykiem. Jej ciało stało się bardziej spięte, mięśnie skryte pod hardą łuską zesztywniały. Kolejne słowa młodej smoczycy tylko pogorszyły sprawę, bowiem całe ciało cienistej wręcz zastygło, a emocje jakie w niej buzowały sprawiły, że zimne łuski stały się ciepłe, gorące, parzące wręcz. – Nie oszukuj samej siebie – rzekła oschle, bez cienia żadnych emocji. Tylko neutralność, zimna i nieprzystępna. – Mnie nie można kochać. To zdradliwe – dodała wibrującym głosem, tak bardzo wibrującym, że całe jej ciało wpadło w delikatne wibracje.
Ulotne Wspomnienie wyczuwała każde spięcie ścięgna i mięśnia u Nauczycielki. Czuła, że nie była przygotowana na dotyk, a tym bardziej słowa, które spłynęły z jej pyska. Młodej smoczycy zrobiło się smutno, bo to oznaczało, że jeszcze nikt nigdy nie powiedział jej, że ktoś ją kocha, albo było to tak dawno...
Wtuliła futerkowy pyszczek w bark smoczycy, nie zamierzając się odsuwać.
– To nie prawda. Mogę cię kochać, nikt mi tego nie zabroni, nawet ty. Sama musisz tylko zdecydować, czy chcesz być kochana, chociaż ostrzegam, że to nic nie zmieni – odsuneła nieco pyszczek i spojrzała na nią z pewną butą.
Zamrugała powiekami i liznęła ją w łuskowaty polik.
– No już, nie bądź taka. Wiem, że mnie kochasz – uśmiechnęła się szeroko, słodko, przyjaźnie, patrząc na nią migocącymi morskimi ślepkami.
Nie poddawaj si?rozpaczy.?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.Atuty: Inteligentna Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST; Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa; Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Ta całą sytuacja była dla cienistej absurdalna. Czuła się dziwnie. Usłyszała raz w życiu, że ktoś ją kocha. Powiedział jej to Antrasmer. Ale nie przykładała do tego zbytniej wagi. Ona nie wiedziała, co to miłość, ona szanowała. Nic więcej.
Przekręciła łeb, by spojrzeć w zielone oczęta rozmówczyni. W złotych ślepiach cienistej nic jednak nie było. Tylko chłód. – Wiesz, czym jest miłość? – spytała raczej retorycznie, z pewnym rozbawieniem w głosie. – Nie kocham. Ja szanuję. Nie oczekuj ode mnie miłości, bo jej nie otrzymasz. Ja nie potrafię i nie chcę kochać. Szanuję Ciebie, ale niczego więcej po mnie nie możesz oczekiwać – rzekła, unosząc nieznacznie łeb.
Dla Ulotnej miłość była ważna, znała jej różne odcienie. Wiedziała, że mama i tata ją kochali, chociaż tata okazywał to na swój szczególny sposób. Kochała rodzeństwo i była to miłość braterska, kochała też swych przyjaciół, tak jak Nauczycielkę, o czym ją uświadomiła.
Odsunęła się o kroczek i przekrzywiła łebek.
– Oczywiście, że wiem. Kocham mamę i tatę, swoje rodzeństwo i przyjaciół, ty też jesteś moją przyjaciółką, szanuję cię jako Wojowniczkę i Nauczycielkę. Nie wierzę w słowa, które przeczą, jakoby ktoś nie umiał kochać. Każdy kocha na swój sposób, twoim jest szacunek, ale przede wszystkim boisz się tego uczucia, mam wrażenie, że uważasz je za słabość – mówiąc to wydęła lekko polki, jak zawsze, gdy coś ją frapowało.
Nie poddawaj si?rozpaczy.?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.Atuty: Inteligentna Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST; Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa; Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Znowu odeszła wzrokiem na horyzont. Potrząsnęła lekko łbem, na którym osiadł biały puch spadających z nieba płatków śniegu. Kolce tworzące grzebień na jej szyi i grzbiecie cicho zaklekotał. – Tak, uważam to za słabość – rzekła, a kąciki jej pyska wygięły się w obłąkańczym uśmiechu. – Żyjemy w innych światach. Ty masz inną duszę, serce, umysł. Widzisz rzeczy inaczej, pod innym kątem, w innych barwach – ciągnęła dalej, a długo ogon wił się po śniegu niczym wąż szukający zwierzyny. – Powiedz mi, czego się lękasz? – spytała, znowu wracając do niej wzrokiem. Częściowo odstawiła temat o miłości, chcąc zająć się bardziej ciekawym tematem, a przynajmniej takim, który nie będzie aż tak... Odstraszający cienistą.
Ailla westchnęła, odwracając się w stronę falującego jeziora. Co jakiś czas rozchodził się zgrzyt i huk pękającego pod naporem wody lodu. Mewy poczynały sobie coraz śmielej, podfruwając ku nim z zaciekawionym skrzekiem. Niebo było dziwne, niby niebieskie, ale obleczone w te szare chmury pełne śniegu, czekające na moment, kiedy będą go mogły z siebie zrzucić.
– Miłość nie musi być słabością, może być siłą. Miłość do stada sprawia, że walczymy za nie – mruknęła, tracąc nieco na rezonie.
Uniosła długie uszy, słysząc pytanie smoczycy.
Ech, czy naprawdę tak się różniły? Nie wierzyła w to. Wiedziała, po prostu wiedziała, że gdyby Nauczycielka zechciała, mogłaby być inną smoczycą! Gdyby tylko odrzuciła przeszłość, tak jak radziła jej, Ulotnej. Ale nie każdy potrafił stosować się do własnych rad, Ulotna też niestety taka była.
– Boję się samotności, tego, że nie będę kochana. Samotność jest najstraszniejsza. Czymże są sukcesy, skoro nie można z nikim ich dzielić? Czym radość, skoro nie masz kim nią obdarować? Obojętność jest tym gorsza, bo świadczy o tym, że niezależnie od tego, co uczynię, nikt tego nie zauważy. To może egoistyczne, ale boję się zapomnienia i tego, że nie podołam tym wszystkim wymaganiom i oczekiwaniom. Może nikt nic nie mówi wprost, ale wiem czego się ode mnie oczekuje – mruknęła. – A ty czego się lękasz, prócz miłości? – przekrzywiła łebek, patrząc w pysk Nauczycielki.
Nie poddawaj si?rozpaczy.?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.Atuty: Inteligentna Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST; Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa; Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Wysłuchała odpowiedzi północnej czarodziejki. Aluzja była zbyt ograniczona, by przyznać fakt, iż młoda smoczyca boi się słusznych rzeczy. Jednak między nią a cienistą była tak potężna i gruba bariera, że nigdy by tak ie było. – Czego się lękam? – stwierdziła raczej niż spytała, wzruszając barkami i wciąż patrząc na horyzont. – Niewoli. Żelaznych krat, zasłaniających światło gwiazd. Stalowych łańcuchów, ograniczających moje ruchy. Uczucia, że nigdy już nie zaznasz wolności. Wolę już haniebną śmierć od niewoli do końca swego nędznego życia – odpowiedziała, oblizując wargi. Wciąż nie patrzyła na samiczkę, kontakt wzrokowy w obecnej sytuacji byłby dla niej ograniczeniem, właśnie czymś w stylu niewoli. A ona pragnęła wolności, bez względu na to, jak by miała wyglądać. Byleby wolność faktycznie była wolnością.
Zamrugała powiekami, słuchając słów Nauczycielki. Zastrzygła długimi uszami, wyłapując obce sobie słowo.
– Żelazo? – zdziwiła się, wymawiając niezbyt ładnie to obce słowo.
Odetchnęła spokojnie i uśmiechnęła się nagle.
– Nauczycielko, jak masz w ogóle na imię, nigdy mi tego nie zdradziłaś – zamruczała miękkim głosem.
Oczywiście, nie musiała jej zdradzać, że Hipcia wyjawiła młodej imię Wojowniczki, ale chciała je usłyszeć od niej samej.
Nie poddawaj si?rozpaczy.?ycie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marze?, jest tylko zupe?nie inne. Zatem, , b?d?cie wierni, id?cie.Atuty: Inteligentna Niezdarna Wojowniczka ~ Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakuj?cy ma dodatkowe +1 do ST; Nieugi?ta ~ Pod koniec walki, je?li smok mdleje z powodu otrzymanych ran, mo?e zada? swojemu przeciwnikowi cios, przed którym obrona jest niemo?liwa; Wybraniec Bogów ~ Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybran? przez siebie akcj? raz na pojedynek, misj? czy polowanie
Oh, nigdy nie powiedziała swojego imienia? Ankaa nawet o tym nie pamiętała, ale jak widać dlatego właśnie ciągle słyszała "Nauczycielka". Nie przeszkadzało jej to wcale, ale cóż. – Poza Cieniem znają mnie jako Dwuznaczna Aluzja – stwierdziła z dziwną oschłością w głosie, jakby wypowiadając własne imię czuła się dziwne. W rzeczywistości po prostu nie lubiła tego miana. Tego, że tutejsze smoki nazywały się dwoma różnymi słowami, co było bezsensu. Kolejny powód, dla którego była idealnie dopasowana do Cienistych – podobne tradycje, styl życia, myślenia. – Dwuznaczna Aluzja – rzekła szeptem, wzdychając cicho. Bardziej do siebie, niż do smoczycy obok.
Wędrowała tu i tam... Już dawno opuściła granice stada Cienia. Nie miała pojęcia, gdzie teraz się znajduje. Rozejrzała się wokół, nie dostrzegła jednak nic znajomego. Czuła tylko mieszaninę zapachów. Jeden dobrze znała, drugi kojarzyła, zaś trzeciej woni za nic nie potrafiła rozpoznać! Czym mogła być? Może innym stadem? bo Cień to na pewno nie był. Cień pachniał zupełnie inaczej i za nic w świecie nie pomyliłaby go z jakąkolwiek inną wonią. Przystanęła, czekając.
Atuty: I Ostry węch– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte zmyśle węchu mają dodatkową kość. II Pamięć przodka– Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Ciekawe, na co tak czeka? – zastanawiał się leżący nieopodal adept z Życia. Skra dotarła nad brzeg jeziora, otoczonego przez minimalne plaże, lub nadwodną roślinność. Chłodny wiatr uderzał od strony wody, niosąc delikatny, słodko-kwaśny zapach wodnej flory i fauny. Mierzwił grzywę czerwonego smoka, który leżąc nieruchomo obserwował do niedawna miarowe ruchy wody, skryte pod cieniutką warstwą wilgotnej mgiełki. Teraz, obserwował pisklę. Cień – pomyślał niezadowolony, marszcząc odrobinę nos. Nie potrzebował wiele, sam zapach go odrzucał. – Ciekawe czyje.
Przed oczami przesuwali mu się wszyscy cieniści, których znał. I myślał, co zrobić z tym małym gościem. Zostawić w spokoju? Może się utopi... Bleh, o czym ty myślisz? To tylko pisklę. Więc może zawrócić je serdecznym kopniakiem za granicę z Mrocznymi? Nikt nie będzie tu za nim tęsknił, a Kaszmir postąpi słusznie. I pozbędzie się problemu. Na razie tylko czekał w bezruchu, oddychając miarowo, poddając się pieszczotom orzeźwiających, powietrznych prądów pełnych łagodnej wilgoci. Był odprężony i bardzo nie chciał tego zmieniać. Może sobie pójdzie?
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~
Atuty: ~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. ~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.