Bagno

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

A ten dalej o tych ognikach.. co on się aż tak ich bał? Echo miał całkowitą kontrolę nad tymi tworami, nie miały prawa nic podpalić. No, ale uzdrowiciel może, tak jak wcześniej kminilł, być jakimś obrońca przyrody, pokroju Strażnika Gwiazd? Ten to nawet wyglądał jak drzewo, hehe.
Oj, chyba rozsierdził rozmówcę.. No ale przecież wszystko co mówił, było zgodne z prawdą, w sumie wcale nie starał się jej jakoś specjalnie bronić, tylko spróbować ukazać Pikującemu jej punkt widzenia. Potrzeba nieco sprostowania.
-Nie rozumiałeś.. starałem się przedstawić motyw, który nią kierował. Zgadzamy się akurat w kwesti, że powinna ponieść konserwacje.. jakiekolwiek. – powiedział do plagijczyka. Ależ są skrajne smoki w tym stadzie, jedni obrażają Cię, drudzy chcą od razu wypruć flaki, a trzeci jest obrońca roślin. Niebywałe!
O, dziwne pytanie.. ale co tam, odpowie.
-Wkrótce zostanę.. można uznać właściwe, że już jestem. – powiedział, patrząc z ukosa na Upiora, który Pikuje. Hmm, ale co to ma do rzeczy? A co mi tam..
-I wiem, że dla dziecka zdołałbym poświecić wiele, jak wiele.. wolałbym nigdy nie znaleźć się w takiej sytuacji, nawet sobie jej nie wyobrażać. – dodał po chwili. Cóż, akurat Echo w obronie bliskich, i z swym wybuchowym temperamentem spaliby nie jeden las, aby zagwarantować im bezpieczeństwo. Jednak.. tego szczegółu nie dodał.. jakoś.
Znów powrót do początku, ehh, ile ma razy to tłumaczyć.
-Tak jak mówiłem wcześniej, nie jest moim celem bronienie jej.. jedynie chciałem przedstawić punkt widzenia zrozpaczonej matki. Konsekwencje powinny być wyciągnięte. – uznał, że powtórzy wypowiedz wcześniejsza, aby rozjaśnić nieco Pikującemu swój punkt widzenia.
-Powiedzmy, że znalazł by się pewnie jakiś piroman w szeregach naszego stada.. Jednak dotąd nie doszło do groźniejszych incydentów. – postanowił odpowiedzieć po chwili na wcześniejsze pytanie uzdrowiciela. Palony Pisklak, czy jak ona tam miała, ma potencjał wywołać duży pożar.. ze swoim zamiłowaniem do płomieni, kiedyś go to kręciło.. teraz.. niepokoiło, że ktoś ma bardziej nie równo pod sufitem, niż on.

Licznik słów: 318
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Pikujący Upiór
Dawna postać
Hebog Tęgi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1542
Rejestracja: 16 cze 2020, 20:11
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 81
Rasa: północny
Opiekun: Chochlik Miłości
Mistrz: Szarlatańska Obietnica
Partner: Huh?

Post autor: Pikujący Upiór »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,Pł,O,A,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1 | Lcz,L,W: 2 | MP: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Szczęściarz; Zielarz; Znawca terenów; Wybraniec Bogów
Jak czarodziej nie chciał gadać o tych ognikach, to niech nie gada. Nikt go przecież tutaj nie trzyma. Jeszcze lepiej, gdyby jeszcze powrócił do tych swoich ukochanych ziemnych, skoro tak mu się tutaj nie podoba.
Hebog był upartym smokiem i zazwyczaj starał się wszystkim wmówić, że to właśnie on i tylko on ma tu rację. Mógł poświęcić wszystko, aby coś udowodnić. No... prawie wszystko. Aż tak głupi to nie jest, aby poświęcać czyjeś życie czy coś.
Także nie był obrońcą roślin. Właściwie to rośliny w ogóle go nie obchodziły. Bardziej przejmował się tym, że ktoś przez takie podłe zachowanie na tym ucierpi. Szczególnie smoki. W końcu co jak co, a były one związanie z naturą w nie mniejszym stopniu, niż inne zwierzęta i wiszą jej szacunek, czy chcą tego czy nie. Najlepsze jest to, że za takie lekceważenie smok wcześniej czy później poniesie konsekwencje i niekoniecznie od jakiegoś tam duszka. Spalisz las? Świetnie! Od dziś nie będziesz mógł tam polować. Zatrujesz zbiornik wodny? Pożegnaj się z wodą pitną i rybami na dobre! Wytępisz jakieś zwierzę? Inny gatunek namnoży się w takiej ilości, że ledwo będziesz nadążać za ich łowieniem. I to tylko w najlepszym przypadku. Jak się jeszcze doda gniew bogów czy jeszcze inne problemy z ekosystemem, o których się nawet nie śniło, to będzie po prostu idealny przepis na najgorszą karę na tym smoczym świecie.
Wracając do dyskusji między plagijczykiem a ziemnym, to Hebog wysłuchał kolejne wypowiedzenia czarodzieja ze spokojem. Westchnął.
Jeszcze rhaz. – przerwał. – Ja to rhozumiem, ale widzę, że ty mnie nie rhozumiesz. Ani mnie, ani moich myśli, więc wytłumaczę ci to jeszcze rhaz. – powiedział.
Na odpowiedź związana z ojcostwem czy jakoś tak, uzdrowiciel jedynie coś do siebie mruknął. Teraz myślał tylko o tym pożarze.
Nic – powtarzam – NIC nie służy za usprhawiedliwienie niszczenia naturhy. Nawet największa trhagedia, jaką jest śmierhć ukochanej osoby, nie oznacza, że można od tak niszczyć wszystko, co ci się żywnie podoba. – wyjaśnił. – Jeśli dla zrhozpaczonego smoka sprhawia przyjemność krzywdzenie innych, to już jawny sygnał, że coś tam jest nierhówno pod sufitem i takich trzeba od rhazu leczyć. – mówił dalej. – Nie oskarhżam cię czy coś. Chcę jedynie wbić ci do łba swoją myśl. Ale nie chcesz mnie słuchać, więc będę to powtarzać aż do skutku. Rhobię to wszystko po to, abyś w podobnej sytuacji od rhazu wiedział, że takich smoków trzeba od rhazu surhowo karhać, niezależnie od powodu. – zakończył. – Czy TO jest dla ciebie jasne? – spytał na koniec, aby upewnić się, czy w końcu dobił się tego, czego przez cały ten czas chciał.
Znów mruknął, tym razem wtedy, kiedy usłyszał o piromanie ze stada Ziemi. Cóż, dobrze wiedzieć.
Dobrze. A więc pilnujcie go jak oka w głowie! Nigdy nic nie wiadomo. – odparł. Domyślał się, o kogo chodzi. To była jakaś samica, co nawet imię miała związane z ogniem. Palenie Pisklęcia, czy jakoś tak.

Licznik słów: 484
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
𝕀 𝕨𝕒𝕤 𝕓𝕠𝕣𝕟 𝕥𝕠 𝕓𝕖 𝕞𝕒𝕜𝕚𝕟𝕘 𝕙𝕚𝕤𝕥𝕠𝕣𝕪
Something greater something higher.
Ain't nothing gonna stop this fire.


Obrazek

––––––» I ~ Okaz zdrowia
––––––Jest odporny na choroby, powikłania i efekty przedawkowania ziół, ale może cierpieć na osłabienia. Po ukończeniu stu księżyców pozostaje płodny, a jego akcje nie podlegają karze +2 ST.

––––––» II ~ Szczęściarz
––––––To prawdziwy farciarz i w przypadku niepowodzenia dowolnej akcji dostaje jeden sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie. (cooldown: 24.10.2021)

––––––» III ~ Zielarz
––––––Tak dobrze mu idą zbiory, że za każdym razem, jak coś zbierze z ziół uzdrowicielskich, dostaje dodatkowe dwie sztuki jako bonus.

––––––» IV ~ Znawca Terenów
––––––Raz na trzy tygodnie Hebog jest w stanie znaleźć na wyprawie dodatkowe 4/4 pożywienia, kamień szlachetny lub duże zioło. (cooldown: 12.12.2021)

––––––» V ~ Wybraniec Bogów
––––––Dzięki swej wierze, raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/tydzień w leczeniu dostaje jeden sukces. Jeśli użyje w ataku, dostaje karę w postaci +2 ST. (cooldown: 16.11.2021)
#FEB816/#ffcb47
Erevinit – latawiec
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L,Pł,Skr: 1 | A,O: 2


Tenebris – kruk
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2
L,Skr: 1 | A,O: 2

Obrazek
żetony: 1 platynowy, 1 złoty, 1 srebrny
Kalectwa: 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości
Echo Zbłąkanych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1609
Rejestracja: 09 lip 2020, 18:50
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Lepka Ziemia
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Żabi Plusk

Post autor: Echo Zbłąkanych »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,L,Prs,A,O,Śl,Skr,Kż: 1 |MO,MP: 2 |MA: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Mistyk, Poświęcenie
Oh... OH! Jaki nerwus mu się trafił.. Co te plagusy mają takie nerwy słabe? Denerwuje się strasznie.. powinien sobie chyba meliskę, czy coś, bo go szlag trafi. Czemu nie rozumie tego, że to nie jest przyjemność, że to nie dla zabawy prawdopodobnie doszło do takiego incydentu? Dziwne.. no cóż, widać nie przemówi mi do rozsądku. Mimo wrzasków, nie wkurzył się. Uzdrowiciel był obruszony, jednak nie agresywny. Agresji by nie tolerował, z wzburzonym można rozmawiać. Dobra, spróbujmy może jakoś inaczej mu to nakreślić. Nie zirytował się jeszcze, ale patrzył ze skupieniem śledząc każdy ruch Pikującego. Nigdy nie wiadomo, gotowym należy być zawsze..
Wysłuchał dalszej tyrady Pikującego.
-Nie potrzebnie się denerwujesz. Jestem jak najbardziej za ukaraniem winowajcy, jednak staram się Ci nakreślić, jakie emocje mogły towarzyszyć temu incydentowi. Założę się, że nie była to kwestia przyjemności, albo chęci niszczenia.. Również przyroda jest u mnie wysoko w hierarchii, a szczególnie zwierzęta.. brzydzi mnie dla przykłady, że cześć smoków traktuje je wyłącznie jako worki mięsa. Jakbym był świadkiem takiego zachowania, na pewno podjął bym kroki, żeby to ukrócić. Mimo wszystko, zawsze warto zrozumieć drugą stronę. Jakie motywu nią kierują, jaka jest przyczyna. Pozwoli to uniknąć takich zdarzeń w przyszłości. – powiedział spokojnie, nieco przeciągając słowa, patrząc bardzo uważnie na rozmówcę. Może teraz nieco zrozumie jego tok myślenia?
Skrzywił się na myśl o podpalonym pisklaku.. Paleniu Piskląt.. Była kiedyś sympatyczna, trochę szalona, no ale.. co ja skłoniło do takiego imienia? Nawet dla Echo była to nieco przesada.
-Pilnujemy.. oby nigdy nic się takiego nie wydarzyło. – udzielił krótkiej odpowiedzi na słowa Heboga. Fakt, warto mieć nieco oko na nią.. jednak on nie ma prawa jej oceniać, bo sam ma swoje za uszami. Niech zajmą się tym inni.
-Widzę, że czujesz silną więź z naturą, mam podobnie.. Nawet hoduje zwierzęta w grocie, obserwuje je, dbam, poznaje zachowania. – powiedział po chwili. Może mała zmiana tematu, i jakiś temat przystępny dla nich obu poprawi nieco tą konserwacje? Uzdrowiciel zyskał szacunek Echa, jeżeli chodzi o tą niezachwianą obronę żywych stworzeń. Szkoda by było rozejść się w nieprzyjemnej atmosferze...

Licznik słów: 340
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
motyw muzycznymotyw walki Mglejarka
S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2
kolor=D2691E Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Rzadko bywała na bagnach, nie przepadała za nimi, co o czym mogli wiedzieć Ziemiści i byłoby to ostatnie miejsce w którym szukaliby smoczycy. Czując głód westchnęła cicho. Nie miała przy sobie żadnych zapasów, a żołądek powoli się skręcał tak, że prawie zwymiotowała.
~ Gwieździsty, głupio mi prosić, ale... czy dasz radę przygotować mi jedzenie i je przynieść, ja... nie mogę wrócić do obozu, jeszcze nie teraz ~ wysłała łowcy mentalną wiadomoścć, podając w nich dokładne współrzędne swojej lokacji.

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10601
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Wiadomość Sahidy była... Lekko niepokojąca. Nie dość, że głupio jej było prosić to jeszcze miała jakieś problemy, skoro nie mogła wrócić. Bała się czegoś? Cóż, nie zaszkodzi zabrać ze sobą żarcie dla niej. Przyszykował zatem w jadłodajni porcję mięsa, posolił, przyprawił, usmażył z obu stron, dodał nieco przysmażanej cebulki i wszystko zawinął szczelnie w duże, czyste liście. Taki pakunek zabrał ze sobą i wyruszył na granicę, gdzie mieli się spotkać.
Tam też wylądował blisko samicy i dalszą odległość podszedł z miłym uśmiechem, podając jej pakunek wraz z jeszcze ciepłą jak nie gorącą zawartością.
– Proszę, to dla Ciebie. Wybacz, że zapytam ale... Masz jakieś... Kłopoty? Potrzebujesz pomocy? Wiesz, że każdy w Ziemi Cię wspiera i nie musisz się nikogo obawiać, prawda? – zapytał z troską w głosie, lekko przekrzywiając głowę. Coś jej się może stało?

// 4/4 mięsa dla Ostoi

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Już z oddali czuła tę cudowną woń przypieczonego mięska, nawet łowca był tak miły, że dodał odrobinę cebulki! Przełknęła głośno ślinę, a ogon drgał jej ze szcześcia na myśl o posiłku. Cóż za egoizm, bardziej się cieszyć z żarcia, niż w widoku tak sympatycznego smoka. Jednak zanim zaczęła opowiadać o swoim zniknięciu, posiliła się soczystym i przepysznym posiłkiem najpierw jedząc powoli, delektując się każdym kęsęm, a potem jedząc łapczywie. Finalnie oblizała mordkę oraz łapkę. Smoczyca zawsze zazdrościła Iskrze tak czułych i opiekuńczych rodziców, cicho westchnęła wiedząc, że nie ma sensu opowiadać o Mirri. – Musze poukładać sobie pewne sprawy w głowie, ale nie mogę być tutaj, bo wtedy mi nie wychodzi – powiedziała ze spokojem – Uznajmy, że jestem na... wakacjach! Integruje się z wodnymi smokami, są bardzo mili, ale... głupio mi ich prosic o jedzenie, uh... Dziękuję, że się o mnie martwisz, ale radzę sobie. – ukłoniła się grzecznie – a jedzenie jak zwkle pyszne, dziękuję! – Machnęła potęznie skrzydłami, aby odlecieć, jednak zanim to zrobiła – proszę pozdrowić Iskierkę! – krzyknęła do smoka, po czym odleciała w stronę terenów stada wody.

zt

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Chcąc nieco wyrównać stan emocjonalny z cielesnym, Strażnik zgarnął zapisane kamienne tabliczki, które zazwyczaj trzymał przy swoim drzewie i razem z nimi, niczym fizyczną formą niekompetencji i wyrzutów sumienia zanurzył się w błocie. Niewielka sonda w postaci rubinowej ważki określiła głębokość, żeby przez przypadek się nie utopił, a gdy już spełniła swoje zadanie, przysiadła na wystającym nad breję, nosie swojego twórcy. Przyglądał się jej, udając w myślach, że była czymś więcej niż wytworem jego magii. Symbolem czegoś wartościowego. Może... pasji.

Ważka poruszyła skrzydełkami powoli, kiwając się na cienkich, dokładnie odtworzonych nóżkach. Ona i koniki polne były jedynymi owadami, którym twórca przyglądał się na tyle, by potrafić przywołać z pamięci przynajmniej częściowo realistyczny obraz. Z jednolicie brudno brązowego i zielonego tła, wyróżniała się jedynie jej śliczna barwa i niebieskie ślepia smoka, który ją obserwował. Hop. Hop. Zamiast odlecieć, zeskoczyła w błoto, by tam się zdematerializować.

Westchnął, tworząc w bajorze parę gęstych bąbelków, a potem nozdrzami ostrożnie wessał powietrze. Spędzi tu chwilę czasu, udając że nic nie czuje, a potem wróci do pisania, żeby przez moment pobawić się w niezależną od stad produktywność.

A co ze smokiem, za którym tęsknił?
Sarna wtrąciła się nieśmiało. Rzecz jasna nie było jej obok. Rzadko kiedy była. Mimo to ostatnimi czasy zatęskniła za odnowieniem więzi z obrońcą. On z nią najwyraźniej również, ponieważ czuła, że specjalnie hamował nerwy, gdy przypominała o swojej niematerialnej obecności.


Nie tęsknił. Miał wyrzuty sumienia, za to że odprawił go jak obcego, gdy Szary zdradził się ze źródłem swoich nerwów. Wiedział, że byłby niezdolny aby go pocieszyć, w czym ostatnie wydarzenia jedynie go utwierdziły, ale to nie znaczy, że zasługiwał na bycie zignorowanym. Mógłby powiedzieć, że teraz są kwita po tym jak odszedł w pół rozmowy, ale nie był idiotą, który szukałby tego rodzaju usprawiedliwień. Jedynie takim, który izolował się od bliskich, a potem zastanawiał, dlaczego ich nie miał.

Ale to przecież nie tak, że nie miał powodu, by się izolować. Ileż razy można było się zawieść?

Liczył, że nie było na to żadnego limitu. Inaczej robienie czegokolwiek, nie miałoby sensu.
~
Wspomniałeś, że ktoś ci umarł ~ tknął Szarego mentalnie ~ Wybacz za mój brak zainteresowania w chwili, gdy o tym wspomniałeś ~ Tu wstaw uzasadnienie, którego nie wypowiedział ~ Czy chciałbyś o tym porozmawiać? ~ Przekaz nie był szczególnie przygnębiony, bo Strażnik zadbał o to, aby odpowiednio wykastrować go z emocji. Fakt faktem, brzmiał przez to trochę inaczej niż zazwyczaj.

Licznik słów: 400
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Jaah kolejny dzień spędził w legowisku, niezbyt zainteresowany interakcjami z innymi. Sam spoglądał na siebie i był niewiarygodnie zmęczony. Niemalże niczego już nie oczekiwał od życia, bo na wszystko było teraz o całe życie "za późno". Pragnął tylko spokoju, lecz i to nie było mu dane. Na wiadomość mentalną otrząsnął się. To nie było zaproszenie na rozmowę, a zwykłe zaczepienie.
Śmierć Ostoi to... dobry pretekst do zwariowania na jakiś czas i robienia rzeczy, które w innym razie byłyby niewybaczalne. Cóż to za rozkosz, zachowywać się źle i jeszcze zasługiwać na współczucie innych! Teraz miał już za sobą burzliwe chwile po śmierci Sahidy, już poniżył się, zbłaźnił, okaleczył... Wystarczy mu już tego. Zwykła rozmowa niezbyt często doprowadza do ukojenia.
Przetarł pysk łapą i sformułował odpowiedź, która trafiła w wiadomości mentalnej do Strażnika.
"Już się z tym uporałem, ale możemy porozmawiać."
Przecież i tak nie miał nic lepszego do roboty...
"Gdzie mam przyjść?"
Tak, zdawał sobie sprawę z tego, że Strażnik wszystko wykrzywia pod jedno i to samo tłumaczenie sobie uczuć... wyrzuty sumienia. Jeśli tak było to był psychicznym masochistą, gdyż przez ponad sto księżyców nie wyciągnął ze swoich błędów zbyt dużo lekcji.

Licznik słów: 191
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Na to mu już nie odpowiedział, a przynajmniej nie słowami. W myślach Szarego pojawił się obraz bagna, a następnie okolica, która pomogłaby mu dotrzeć na konkretny obszar. Nie miał siły myśleć nad kolejnymi słowami, choć to dość paradoksalne, skoro właśnie na rozmowę się szykował. Nigdy przecież nie był smokiem, który potrafił po prostu milczeć w towarzystwie. Prawdopodobnie chciałby móc, ale stres pożarłby go wtedy żywcem.
Skoro Plagijczyk dostał odpowiednie namiary, samiec wygramolił się z błota, a następnie zajął czyszczeniem torby, która rownież została nim napełniona. Wrażliwe przedmioty takie jak zioła, trzymał na takie okazje gdzie indziej, zawijając je w grube liście i chowając między gałeziami na swoim drzewie. Rzecz jasna i tak po fakcie sądził, że włażenie do brei, która była prawdopodobną mieszanką wszystkich brudów i wydzielin jakie można było znaleźć na świecie, nie było najlepszym pomysłem, ale już nawet się na siebie nie denerwował. Magiczna woda zdołala zresztą całkiem sprawnie pozbyć się brudu, zarówno z niego, jak i biednego przedmiotu.
Przybywając, Szary prawdopodobnie mógł zastać go, jak jeszcze obraca pustą torbą, podczas gdy parę zapisanych tabliczek leżało pod połowicznie rozwiniętym skrzydłem.

Licznik słów: 182
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Lokalizacja pozostawiała wiele do życzenia dla smoka górskiego, który nie dość, że nie przepadał za podmokłymi terenami i wilgoci to jeszcze nie miał łapy i ciężej było mu się utrzymać na łapach kiedy stawiał fałszywy krok.
Nawet jego lądowanie było ciężkie, przez co nie wylądował ciężko, a na prawdę wyhamował przed lądowaniem i podał jak pisklę, które dopiero się uczyło latać.
Czy zdziwił go widok? Oczywiście, ale miał swoje zmartwienia i nawet nie pytał. Po prostu zrobił dwa niepewne susy w stronę proroka i spróbował wypatrzeć co on tam miał ciekawego wypisanego na tych tabliczkach. Pytanie też czy umiał to przeczytać.
Cóż... Jaah nie miał łapy, więc coś się zmieniło. Poza tym jego pysk wydawał się być mniej przenikliwy, jakby wręcz ciągle zirytowany.
Na dodatek coś mu tu ciągle bzyczało i chociaż nie mogło mu to zrobić zbyt wielkiej przykrości to i tak go irytowało.
Szukałeś ziół? Albo ucieka mi sens siedzenia w tym miejscu.
Przynajmniej nie widział jak drzewny smok się tapla w błocie. Nie wiedział czemu, ale wydawałoby mu się to nieco... uwłaczające jego popularności wśród czterech stad.

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Pismo Strażnika było całkiem staranne, a runy nie odbiegały od tego co powszechnie stosowane w Wolnych, więc jeśli Szary miał w tym zakresie wykształcenie, nie powinien mieć z czytaniem żadnego problemu. Z przyczyn technicznych jednak, czyli odwróconej pozycji tabliczek oraz osłaniającego je skrzydła, uzdrowiciel nie miał możliwości wyróżnić więcej niż parę słów. "Przybyli na ceremonię" było jedyną frazą, której z pewnym wysiłkiem mógłby zdołać się dopatrzyć.
Szukałem... – zaczął, unosząc wzrok na Szarego i zawahał się przez chwilę, dostrzegając jego stan – Miejsca do wypoczynku – odchrząknął niepewnie, choć w kontraście do tego, usiadł w nieco dostojniejszej pozycji, odkładając torbę obok, na tabliczkach.
... – Miał na myśli parę rzeczy, ale dość szybko uznał, że były niewarte wypowiedzenia. Wszystko, co konfrontował z racjonalnymi argumentami, wydawało się nieadekwatne, nachalne albo zbyt sztuczne. Chwilę zatem milczał, nim ostatecznie zabrał się za skomentowanie sytuacji
Nie masz łapy – rzekł z apatią, jedynie uderzenie serca przyglądając się kikutowi – Dlaczego? – Był najpewniej zbyt bezpośredni. Wścibski jak zwykle. Przecież nie jego sprawa. I tak nie powie nic mądrego.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Na tą chwilę nie był jednak zainteresowany drążeniem tematu tabliczek. Podejrzewał, iż Strażnik zapisywał większe wydarzenia, aby kompletować historię stad, ale to tylko spekulacje... Przyjdzie czas kiedy to zweryfikuje.
Na razie widział konsternację proroka na swój widok i uraczył go jeszcze skwaszonym uśmiechem.
Podejście bliżej było trudne na tak podmokłym terenie, za każdym razem sprawdzał czy przypadkiem podłoże przed nim nie jest zbyt miękkie.
Odpoczynek na bagnach przy bzyczeniu tych wszystkich owadów... Może i odstraszające miejsce dla smoków, ale równie dużo przeszkadzajek moim zdaniem... no i jest... brudno i lepko.
Skomentował chociaż zapewne jego komentarz był zbędny. Lepiej jednak było zapełnić tą ciszę, która zawisła pomiędzy nimi... nie licząc oczywiście żab i tych świstów owadów.
Nie zamierzał skomentować jego spostrzegawczości, gdyż to akurat byłoby już złośliwością, której niekoniecznie chciał używać wobec... proroka.
Jak się okazuje intencje i motywacja nie miały żadnego znaczenia. Spotkała mnie za to kara mentalna w postaci... Wyrzutów sumienia... no i materialna, czyli brak łapy...
Rzekł ogólnikowo i nieco spochmurniał.
Poza tym wciąż tylko tracę. Poodchodziły prawie wszystkie istoty, na których mi zależało...– Spuścił wzrok i po chwili westchnął, znów podniósł wzrok i blado się uśmiechnał- No, ale Ty zostałeś. Jeszcze...

Licznik słów: 197
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Większość owadów na szczęście nie miało możliwości przebić się przez twardą smoczą łuskę, więc stanowiły zagrożenie przede wszystkim dla uszu, nozdrzy i oczu. Zależnie od humoru, Strażnik ignorował je albo się od nich izolował. Teraz, ponieważ i tak czuł się jak żywe zwłoki, bliskość tego brudu mu nie przeszkadzała. Zresztą mimo wszystkich rzeczy które można byłoby mu zarzucić, gdy już musiał pozostać stoicki, potrafił to robić bezbłędnie.
Czasem medytacja ma lepszy efekt, gdy specjalnie wykona się ją w trudniejszych warunkach – dodał zgodnie z własnym przekonaniem. Wolał wyciszać się w pobliżu drzew, gdzie czuł że on i otoczenie są czyste, ale widział dużo zalet w takim zniżeniu się do poziomu własnych myśli. Dzięki temu przynajmniej był na bieżąco z jakością posiadanej mentalności. Zaczął przez to wszystko rozmyślać, gdzie obecnie widział się Jaah.
Błędna forma wykonania wynikająca z ignorancji wobec stanu mentalnego drugiej osoby to wciąż wypaczona motywacja – skomentował najpierw, mimo iż dostrzegł jego pogorszenie nastroju. Było w tym coś zabawnie znajomego, biorąc pod uwagę jego ostatnią rozmowę z Żagwią. No ale żył dłużej i miał nieco więcej ogłady, to i nie tracił kończyn jak Szary, cokolwiek zrobił.
Nie mam tendencji do odchodzenia jako pierwszy, chyba że atmosfera sugeruje iż powinienem oszczędzić drugiej osobie dodatkowych nerwów – Mimo jego surowej odpowiedzi, komentarz Szarego wyraźnie go zaskoczył. Odwrócił wzrok jedynie na chwilę, zaledwie parę szponów poza obszar pyska rozmówcy, jakby chciał szybko przeanalizować znaczenie jego słów. Siedziało między nimi coś dziwnie personalnego, ale gdy tylko o tym pomyślał, potępił się za te urojenia. Nie znał jego intencji.
Niemniej wzbudziłeś moją ciekawość na tyle, że nie poruszywszy tego tematu, pozwoliłbym mu zawisnąć między nami jak rój komarów. Zechcesz przytoczyć okoliczności? – Rzecz jasna nie miał takiego obowiązku, ale chyba nie marnowałby czasu żeby tutaj przybyć, gdyby nie spodziewał się, że Strażnik będzie dociekliwy.

Licznik słów: 305
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Ah tak, medytacja... Doskonale znał dobroci płynące ze stanu w którym znajduje się ciało i umysł kiedy się medytuje, szczególnie jeśli sypiasz niewiele... No i musiał przyznać, iż takie tłumaczenie było słabe. Włożyć wiele pracy w coś co można uzyskać przez ciszę, spokój i wygodę... No dobrze, ale może Strażnik chciał jakkolwiek sobie wyjaśnić przebywanie na bagnie, gdzie było gorąco i wilgotno... Może to jednak bardziej było spowodowane tym, iż niewiele smoków zagłębiało się w te tereny wspólne, a prorok chciał po prostu być sam... No, teraz już nie.
Jaah nieco się skrzywił, ale i tak kiwnął łbem na znak zrozumienia. Nie popierał tego tłumaczenia, ale przynajmniej je rozumiał.
Masz ochotę podyskutować o ignorancji wobec stanu mentalnego innych? Może opowiesz mi jak to powysyłałeś pisklęta na walki z niedożywionymi drapieżnikami?– Jaah wydawał się poruszony jego słowami, a nawet zły... Dlaczego tak łatwo ocenił go nawet nie znając historii stojącej za wydarzeniami związanymi ze stratą łapy? Nie, motyw był pomijany.
Uzdrowiciel Plagi przetarł łapą pysk i westchnął, aby się uspokoić... tak, że by to zrobić to musiał przenieść ciężar na tylne łapy i usiąść na nich.
Każdy chyba uczynił choć raz w życiu coś, czego się wstydzi i z tego powodu miewa wyrzuty sumienia. Oczywiście wyrzuty te mogą stanowić męczarnię dla duszy lub być też słabym zaledwie świerzbieniem na powierzchni pamięci... zależy to od "wielkości" owego uczynku, od tegom, czy miało miejsce grube świństwo, czy też zaledwie potknięcie towarzyskie. Zależy także od kalibru, stylu i klasy smoka. Jeden skręca się ze wstydu przed długie lata, kto inny skrzywdzi lub poniży bliźniego, oszuka go, pobije lub zabije – i nie będzie miał z tego powodu żądnych niepokojów, prócz może jednego, czy jednak na nim ktoś się zemści. Jaah należał do tych, którzy na prawdę długo potrafili żałować swoich decyzji, ale na prawdę dobrze kryli się z tym.
Potem prorok wreszcie zamierzał zapytać o co w ogóle chodziło w sytuacji... rychło w czas.
Skrzywdziłem kogoś słowami, które mówiłem. Myślałem, że ziarno wykiełkuje i powstanie mocne drzewo... Że będzie potrafiło oprzeć się wiatrom... Potem przestałem doglądać tej, hm... ratolośli. Wyrósł chwiejny chwast, który się łamie, wyrasta w bok i dodatkowo urywa ci łapę, kiedy spróbujesz podwiązać go, aby rósł w górę na podporze...
Żadnych konkretów? A po co to Strażnikowi. Wszystko zawarł w tej odpowiedzi zarazem nie podając żadnych szczegółów. To nie tak, że bał się, albo nie ufał prorokowi, ale się po prostu... wstydził rozwijać temat. To tak jakby miał mu powiedzieć o zbliżeniu z Zorzą...
A umarła Sahida. Samica, która opuściła Ziemię, poszła do Wody, ta która pomogła mi odnaleźć mojego podopiecznego. Była... Ważna. Odeszła również druga samica, wybierając związek z inną samicą, z którą wspólnie szukali dla siebie samca... Także... Marne motywy, marne wytłumaczenia decyzji i marne efekty. Tyle...
Potem zamilkł i opadł na łapę. Przekicał gdzieć, gdzie było w miarę sucho, a potem się położył na boku i odgonił od siebie chmarę owadów.
W końcu zawibrowała maddara, która wytworzyła barierę i odpychała je od smoka nie czyniąc im żadnej krzywdy.

Licznik słów: 503
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4249
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Musiał przyznać, że nerwy Szarego nie pasowały mu do obrazu osoby, który miał w głowie. Jakoś tak widział go za nieco silniejszy typ, a przynajmniej nie defensywny, gdy wspominało się o czymś oczywistym. Sam powiedział, że źle dobrał słowa i skończył z wyrzutami sumienia, więc na cóż się teraz obrażał? Po wspomnianej medytacji, czy to trochę przekłamanej czy nie, Strażnik był na tyle wyzuty z emocji, że nawet zarzut, którym uzdrowiciel cisnął mu w pysk, nie poruszył go w żaden sposób. Zresztą wyciągnąć mógł z tego parę informacji. Gdy Szary się denerwował, uciekał czasami do prostych złośliwości, żeby się dowartościować. Być może był to mechanizm mający pomóc mu odzyskać poczucie kontroli, którą utracił w wyniku własnych błędów. Znajome doświadczenie, choć drzewny nigdy nie zniżał się do używania kontrargumentu w postaci wytykania przeszłości rozmówcy. Jeśli miała znaczenie w dyskusji – jasne, mógł z niej czerpać jak z górskiej rzeki, ale tylko wtedy.
Nie kwapił się, żeby mu na to odpowiedzieć, mierząc go skupionym spojrzeniem, jakby przemówił w obcym języku, który musiał sobie najpierw odświeżyć. Na szczęście dla nich obojgu, chwila ciszy wystarczyła by pomóc Szaremu przejść do konkretu. Samiec bez ogródek przedstawił przed nim swoje winy i zmartwienia, lecz jeśli oczekiwał, że w odpowiedzi Strażnik jedynie poklepie go po barku, to grubo się mylił. Nie dlatego, że prorok chciał się tej znajomości pozbyć, ale ponieważ nie miał ani odrobiny cierpliwości by podtrzymywać relacje, które byle powiew wiatru mógł rozpieprzyć. Wspomniał, że mu zależy więc pytanie na ile.
Prawda jest taka, że chwastem w jej życiu mogłeś być właśnie ty – Wbrew treści jaką wypowiedział, nie było w jego głosie ani odrobiny oskarżenia. Sucha informacja, nawet nie wroga. Jeśli Plagijczyk nie oddalił się na tyle, żeby burzyć komfort ich rozmowy, nie przemieścił się w jego pobliże, choć jeśli było inaczej, po prostu przesunął się razem z tabliczkami – Surowość młodym nie pomaga, ponieważ w okresie który powinny poświęcić na utwardzenie swoich korzeni, nauczyciele tacy jak ty, jedynie je wyrywają.
Chwiejne wyrosło, bo nie może ustać w ziemi, ani z niej czerpać. Straszny to brak zaskoczenia
– Mógł w tym momencie zabrzmieć nieco lekceważąco, ale westchnął zaraz, nie dając Szaremu się wciąć – Jeśli miałbyś zarzucić mi złe traktowanie piskląt, sądzę że młode spotkanie w którym uczestniczyły wyłącznie ostrożne duchy, byłoby tutaj mało wyrazistym przykładem – A jednak czuł "jakąś" potrzebę usprawiedliwienia. Być może, ponieważ załamania nerwowego na widok drapieżnika absolutnie nie potrafił objąć. Mógł jednak zaakceptować że był to zarówno wynik jego niezrozumienia młodych, jak i obiektywnie mniej szkodliwa działalność, z tych które miał okazje w życiu zrealizować. Niemniej, nie zamierzał tego nigdy powtarzać, bo niczego by w tej sposób nie udowodnił.
Zarówno jako odbiorca jak i sprawca wiem, że wybrakowane albo źle ukierunkowane zaangażowanie pozostawia po sobie nieodwracalne konsekwencje. Jeśli zatem masz wyrzuty sumienia, nie powinieneś burzyć się na fakt, że twoje metody zawiodły. Nie mogły działać, nie tylko dlatego, żeś niekompetentny, ale ponieważ sam nie rozumiesz jak to jest być silnym, tylko roisz sobie, że wiesz, ponieważ nie chcesz czuć się źle sam ze sobą. Myślisz, że jeśli na kimś innym zastosujesz wychowanie, które ciebie zraniło i odniesiesz sukces, będziesz mógł w końcu spokojnie zasnąć, wiedząc że mimo bycia tak zepsutym, jesteś w stanie dać od siebie więcej, niż zazwyczaj sądzisz że potrafisz – kłapnął zębami.
Podczas monologu zapomniał najwyraźniej o swojej osowiałości i gadał jakby miał tym wynegocjować zakazaną rangę w stadzie. Nie bał się, że zostanie źle odebrany, toteż jego słowa były surowe, a jednocześnie dziwnie podszyte frustracją, której wcale nie kierował do Szarego. Nie było w tym jednak desperacji, prędzej dziwność, bo emocjonalna strona Strażnika rzadko przybierała wyrazistą formę.
Jak skończył odchrząknął głośno, reagując na kwas zbierający się w tyle japy.
W każdym razie to przykre, że zostałeś sam – mruknął ciszej i powoli wyrzucił nadmiar powietrza, który jeszcze miał w płucach.
Bez łapy – dodał specjalnie, jakby chciał Szaremu jedynie dopiec. Ale było to oczywiste, więc po co mówił? Ano wydało mu sie to...

Zabawne?

Ironicznie. Ale być może miała rację. Nie uśmiechnął się rzecz jasna, jedynie jego ton nieco złagodniał, choć z perspektywy słuchacza było to prawdopodobnie ledwie zauważalne. Nie ominął wiadomości o Ostoi czy nieudanym partnerstwie Szarego, ale sam musiał te zjawiska jeszcze przetworzyć. Plagijczyk był jak osoba rzucona mu przez sam los, żeby podrażnić się z nim pewnymi zależnościami.

Licznik słów: 720
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Jego uczucia runęły, jego nerwy runęły, był przez tą sytuację zniszczony, był psychicznie i nerwowo konający. Odbudowa wszystkiego zajmie mu z pewnością więcej czasu, niż odzyskanie łapy, a tej mimo wszystko do tej pory nie miał.
Nie obrażał się, Strażnik źle interpretował jego nerwy, ale nie miał mu tego za złe. W sumie to tego dnia miał dosłownie w poważaniu to jak ostatni ‘bliski’ mu smok będzie reagował na jego słowa.
Cisza podziałała na Szarego przygnębiająco. Nie ta na zewnątrz, ale ta, co była we nim samym. Strażnik nie powiedział mu nic czego nie wiedział. Chyba najbardziej tragiczne było to, iż on właśnie chciał być chwastem, który jej pokazywał jak trudne potrafi być życie, jak bardzo inne istoty mogą nam zatruć krew… Finalnie to on się stał jedynym, który stanowił jej problem jak widać. Wyciągnęła pochopne wnioski, ale czy ona była winna, czy on?
Wiem. I masz rację… Ale nie jestem wyrozumiałym typem samca. Jak się okazało nie jestem też dobrym autorytetem dla kogokolwiek. Nie potrafię pocieszać, ani uspokajać lamentujących samic. Do Tarrama, nigdy nie byłem nawet z samicą. Spotykam kogoś, odpycham go i on nigdy więcej do mnie nie wraca. Koniec historii…
Nie pozwalał nikomu dostać się zbyt blisko. Trudno jest dzielić się poufałością, gdy nie rozumie się często swojego życia.
Ja… Nie było we mnie przekonania, że popełniłem błąd, ja po prostu nie byłem przekonany, że go nie popełniłem.
Samiec przeważnie był wygadany, zawsze potrafił bronić swojego zdania, a tym razem… mówił krótkimi zdaniami, a jego wzrok błądził po łapach Strażnika. Na pysku nie było skruchy, raczej skupienie, ale w głosie za to słychać, iż smok ma głębsze przemyślenia w sobie, jak próbuje znaleźć w samym sobie jakieś usprawiedliwienie, albo jak powinien wyrazić skruchę…
Dopiero wtedy, tamtego dnia, zrozumiałem, że od dawna nie była przygotowana, aby zrozumieć co mną kierowało... Udowodniła mi, że popełniłem błąd, nie składając na swoje barki tego ciężaru, zanim doszło do urwania łapy… Tylko jedno mogę powiedzieć na swoją obronę… widziałem, jak zmaga się z brzemieniem, które ja podźwignąłem, i nie potrafiłem zmusić się do tego, by zauważyć jak bardzo mnie nienawidzi. Położyła na swoje barki jeszcze jeden ciężar... największy ze wszystkich, a ja tego nie rozumiałem…
Jego myśli gdzieś błądziły, Strażnik nie do końca musiał rozumieć wszystkiego czego mówił, ale był raczej świadomy, iż Szary w tej chwili robił rachunek sumienia na głos.
W końcu podniósł łeb i westchnął.
Nie wiem… co więcej miałbym powiedzieć…

Licznik słów: 406
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej