Młode Spotkanie XVI

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Milczenie Maków
Dawna postać
Yarhra Skryty
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 689
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:34
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowy
Opiekun: Frar, Ilun
Mistrz: Shiron

Post autor: Milczenie Maków »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| Skr,Śl,Pł: 2| MA: 3
Atuty: Ostry słuch; Szczęściarz; Bestiobójca, Nieulękły

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Otrzymawszy mentalną wiadomość od Vicjry skinął głową w jej kierunku. Cóż, skoro już brał w tym udział, to chociaż nie powinien zawieść swojego stada... może uda mu się coś pożytecznego z tego wyciągnąć, nawet jeśli sytuacja dalej mu się nie podobała. Zdziwił się nieco, gdy młoda smoczyca – Oleandra czy też Ola – tak bez wahania posłuchała się go, ale podejrzewał, że to dlatego, że była najmłodsza z ich grupy. Kiwnął twierdząco łbem na jej pytanie. Nawet jeśli była z Wody, nie miał w planach zostawiać pisklęcia samemu sobie. Zaraz po tym dołączył do nich Mekhan, chwaląc ich futra, co było... miłe. Prawie odpowiedział "ty też", ale zdał sobie sprawę, że młodszy smok nie posiadał sierści. Poruszył uchem, gdy ten wspomniał o jakimś łowcy z Ognia, który również był długi. Nie była to jednak żadna ważna informacja.
Rubinowy Kolec – przedstawił się, nie wiedząc co innego mógłby powiedzieć, choć podejrzewał, że smoki mogły znać jego imię, skoro ten cały prorok go używał; na szczęście nie jego prawdziwego imienia, nie czułby się z tym komfortowo.

zt.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd theme adopcje

ostry słuch » wszystkie testy percepcji na polowaniu
oparte na słuchu mają dodatkową kość

szczęściarz » odwrócenie porażki akcji na sukces raz na 2 tygodnie

bestiobójca » tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce
przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


mowa » #b28537 maddara » #cd5c5c


xxxxxxxbłyskotka – wilk xxxxx iskierka – żywiołak wodyxxxxx
A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1 xxx A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1xxxxx
U: B,A,O,Skr,Śl:1 xxxxxxxxxx U: B,Pł,MA,MO,Skr:1xxxxx

przedmioty fabularne » czerwona wstążka, torba od frar
uprząż thear od shirona, dwie gałązki bzu koralowego
Czarci Pomiot
Wojownik Mgieł
Pomiot Nieprzejednana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 552
Rejestracja: 03 sty 2021, 18:20
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Olbrzymi/górski
Opiekun: Gasnący Gwiazdozbiór, Pajęcza Lilia
Mistrz: Przesilenie Północne

Post autor: Czarci Pomiot »

A: S: 5| W: 5| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Skr,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż: 1| B,O: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Furia Niebios; Uzdolniony; Wiecznie Młody
Czarcia nie powiedziałaby, że zaskoczyły ją słowa proroka. Zbyt łatwo przyszło im dzielenie się na grupy według ich upodobań, a sytuacje w życiu rzeczywiście bywały różne. Musieli zaprzestać rzucania się sobie do gardeł, przynajmniej chwilowo. Pomiot musiała powstrzymać się od złośliwego chichotu. To też się niezłe towarzystwo trafiło Sahidzie. Miała nadzieję, że Rogata jej za szybko nie zmiecie z powierzchni ziemi, bo może się jeszcze okazać przy tym zadaniu trochę przydatna. Ale w sumie co Pomiot do tego. Niech Plagijka robi co chce, byleby trzymała się z dala od Błazenka.
Podniosła się z miejsca i ruszyła bliżej Ziemnej i młodego z wody, machając w rytm kroków kolczastym ogonem. Rzuciła zebranym lekko ironiczny uśmieszek i zatrzymała się spoglądając ku innym grupom. Jeśli mieli wykonać to zadanie, to wypadałoby ruszać już teraz. Czarcia nie zamierzała marnować czasu na kolejne momenty rozwlekłych powitań.
Możemy sobie oszczędzić tych serdeczności i zabrać się do roboty? – nabrała głęboko powietrza do płuc i wypuściła je z przeciągłym westchnięciem. Jak to ma tak wyglądać, to równie dobrze mogłaby już tam polecieć i nie czekać na pozostałych. Ale była odpowiedzialna za Błazenka. Nie zostawiłaby go samego na pastwę jakichś obcych, nawet jeśli byli z sojuszniczego stada. No i samej Plagijki. Zerknęła nieco cieplej na młodego Wodnego ~ Radzę ci się trzymać blisko mnie. Reszta nie jest groźna, ale lepiej nie ryzykować, że znajdziesz się po środku kolejnej chryi ~ przemówiła do Błazenka w mentalnej wiadomości. Zrobi co będzie chciał, ale tak miałaby go cały czas na oku.
W końcu odwróciła się, rzucając grupie przelotne spojrzenie i ruszyła dziarskim krokiem, kierując się w stronę lustrzanego lasu.

//zt

Licznik słów: 269
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♉︎ Adrenalina ♉︎   Malar – demon
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr: 1|MA,MO: 2

♉︎ Czempion ♉︎
  
Głos ♉︎ Theme ♉︎ Battle Theme
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego Fullbody

♉︎ Furia niebios ♉︎
  
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Błysk przyszłości: 26.05.2023
  
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości

#9f0f0f
Niesforny Kolec
Dawna postać
Uranos
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 46
Rejestracja: 18 sty 2021, 18:27
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 13
Rasa: bagienny x północny
Opiekun: rodzice
Mistrz: Bitewna Hulanka
Partner: Despotyczny Ferwor

Post autor: Niesforny Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,MP,MA,MO: 1
Niech zatem tak będzie.
Duże oczy rybki zwęziły się przeraźliwie. Czarne źrenice bacznie zlustrowały siostrzane oblicze, a pysk odsunął się od jej ucha gwałtownym odciągnięciem w tył. Podeszła do całej sytuacji wybitnie nierozsądnie. "Zostaję z Marchewką"? Co to w ogóle miało oznaczać? Zabolała go jej obojętność. Sam przejawiał w tym momencie czułość względem Olki, a ona tak mu się odwdzięcza. Zero prawidłowych reakcji. Jedynie obojętność.
Skoro taka pańska wola, księżno.
Jego złość trwała nie dłużej niż jej rozmowa z obcym. Naburmuszona mina pozostała – tego nie sposób uniknąć. Zamlaskał ozorem i powstał wyprostowany. Tata mówił, że trzeba stać przy swoim. Wyprostowana postura towarzyszyła królewskiemu krokowi ku nowej kompanii. Niech ci będzie, tak zrobię. Akurat trafił go kolejny głos, samiczy i rwący odmęty umysłu. Zadrżał, ściskając kiełki. Niech będzie, powtarzał w myślach, wysilając się, aby przekazać Czarciej swoją własną oplatającą się wokół głowy myśl. Bezskutecznie. Nie mógł jednak tego wiedzieć.
Prorok zabrał głos. Obejrzał się na niego. Nie pojawiała się u niego ani jedna myśl zdolna przebić Strażniczy pancerz. Ocenił surowo, acz swoim zdaniem, sprawiedliwie. Nie zajął sobie nim myśli ani przez chwilę. Teraz był oficjalnie obrażony. Nadal.
Łapy spoczęły jednak obok wspomnianej w akompaniamencie proroctwa głoszonego przez proroka samicy. U jej boku, jak byle paź królewskiej pary, ocieplając grunt. Przeboleje to. Tak jak i każdą kolejną rysę, którą wyryje w jego duszy to obrzydliwe spotkanie.
Mimo to na jego pyszczku wykwitł paskudny uśmieszek.
A jednak, jednak potrafił słuchać, durnie, zatrząsł się usatysfakcjonowany, najwyraźniej chichocząc cichuteńko. Teraz sza! Odzywali się do niego. Spod przymrużonych powiek pobłyskujące pomiędzy puklami roztrzepanego włosia złociste oczęta spoczęły na Sahidzie.
Sahida – powtórzył, uśmiechając się szeroko. Niby normalnie. Niby z przebłyskiem triumfalnego gestu. – Skarabeusz! – mówił dalej jak gdyby nigdy nic. Z entuzjastycznie roztrzęsionymi łapkami. Dumni rycerze, przybywajcie. Klęknijcie. Doskonale. Wielka Sahido, wielki Skarabeuszu. Będziecie godnie mi służyć, mości panie, mościa panno, Ziemianie.
Moja mama bardzo dobrze się bije – potwierdził grzeczniejszym tonem, kołysząc ciałkiem w iście dziecięcy sposób na boki. Wtem przypomniał sobie o czymś. Obejrzał się na wszystkie towarzyszące mu smoki.
Nazywam się Błazenek – przedstawił siebie słodko, wyciągając wysoko głowę. Tylko żyrafa byłaby w stanie ich prześcignąć. Niestety, Błazenek nią nie był. Pozostawało mu patrzeć na świat z dołu. – Doskonały pomysł. Im szybciej tym lepiej – zawtórował Czarciej, kiedy ta pojawiła się u jego boku. Do którego w sumie też podszedł, ale to swoją drogą. Ot, drobne zawirowania czasoprzestrzenne. Wrażenie pisklęcia nie było mylne. On już wiedział, że Czarcia, chcąc nie chcąc, przyklepała właśnie na dobre swój los. Podpisany pakt. Podbita pieczęć. Aż do śmierci. I chociaż skrzywił się aż na jej przeszywający wskroś myśli sposób porozumiewania, to zrozumiał. Dzieliła się tą wiedzą tylko i wyłącznie z nim. Czyli z tym, z którym powinna. Doskonale, doskonale. Oby tak dalej. I to zignoruje. Póki co.
Ktoś musi mnie ponieść – rzucił jedynie w przestrzeń, postanawiając podążyć za smoczycą, która to najbardziej wzbudziła w nim zaufanie. Za Czarcią. Mimo to zwrot dotyczył każdego związanego z nim Młodego Herosa. Czyż taka osobistość nie powinna raczej skrywać swoich wad dogłębnie, w środku? Otóż nie. Nie, kiedy ważą się losy całej grupy. Teraz liczy się szybkość. Taka, jakiej on, sam, nie osiągnie. Teraz musieli go chronić. Transport nie powinien zatem być aż takim problemem.

Licznik słów: 542
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#a7b794
#ff9590
Czas Końca
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 295
Rejestracja: 22 lis 2020, 23:42
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 15
Rasa: górski x powietrzny
Opiekun: Bandycka Groźba
Mistrz: Bandycka Groźba

Post autor: Czas Końca »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,W,MO,MA,MP,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,A,O: 2
Atuty: Pełny brzuch; Adrenalina; Wiecznie młody;
Wybór Proroka... zaskoczył ją. Czyżby samiec specjalnie pragnął dodać temu spotkania pieprzyku i mięty, wrzucając największą awanturniczkę w grupę tych, z którymi się wcześniej kłóciła? Nie spodziewała się takiego posunięcia, obstawiała, iż Strażnik będzie pragnął spokoju, porządku i dobrej atmosfery. Odwzajemniła jego spojrzenie, wykrzywiając się w paskudnym grymasie, którym na normalnej smoczej mordzie byłby uśmiechem. Kage nie będzie grała przeciwko swoim, lecz nie zaproponowała Ametyst wymiany.
Ze mną sssię tak milutko nie witałaśśś. Ani nie obrzucałaśśś mnie wyszukanymi komplementami. Co teraz zrobisz, Ziemna, musząc znosssić moje towarzysssstwo? Teraz może faktycznie będziemy mieli problem – syknęła ze zjadliwą uciechą do futrzastej, nie omieszkawszy pominąć także Skarabeusza. Och, szykowała się świetna zabawa! Kage uniosła łeb i posłała siostrze rozbawione spojrzenie, zerknęła też przelotnie na drużynę numer trzy, gdzie zebrała się reszta Plagusów, po czym ruszyła za Czarcią, ignorując piski Błazenka i jego prośbę. Jeszcze nie była pewna, co dokładnie zrobi i czy w ogóle coś zrobi, lecz na pewno nie będzie stała w miejscu.

/zt

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Avatar autorstwa Spaczonego Źródła.

1. Pełny brzuch – pożywienia wymaganego do sytości. Leczona dostaje bonus już od min. ilości ziół

2. Wiecznie młoda – brak kary +2 ST po ukończeniu 100 księżyca. Smok pozostaje płodny.
3. Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Ochrona niewinnych – jednorazowo na polowaniu/wyprawie/misji: wszystkie drapieżniki atakujące smoka natychmiast odpuszczają i odchodzą; odesłanych drapieżników nie można zaatakować.

Arashi – leszy
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1
B, MA, MO, Skr: 1
Wizja Ognia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 478
Rejestracja: 01 gru 2020, 12:24
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 26
Rasa: wężowy x morski
Opiekun: Zgubna Słodycz x Oblubieniec Ładu

Post autor: Wizja Ognia »

A: S: 2| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 2
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,MP: 1 | MA,MO,Pł,Prs: 2
Atuty: Pechowiec, Trudny Cel, Twardy jak diament
Obecność marchewki nieco podniosła ją na duchu, co pozwoliło jej się nieco rozluźnić.
– Pomogła mi tutaj dotrzeć, ale chyba poszła zanim się zaczęła. Nigdzie jej nie widzę. – dla pewności rozejrzała się jeszcze na około, smoczycy jednak nie było. Gdy dołączył do nich kolejny smok, przyjrzała się przybyszce.
– Arakai – przedstawiła się krótko po czym dodała – Ja jeszcze nie umiem. – tutaj cały uśmiech nieco zmalał. Jeśli w tym zadaniu liczyły się umiejętności, będzie głównie ciężarem dla grupy. Niewiele umiała pomimo, że tak bardzo starała się na naukach.
Następnie nadszedł podział na grupy. Nie była ani z Mekhan, ani z nowo poznaną smoczycą. W takim razie z kim? Skąd miała wiedzieć, które wymienione smoki to te ze spotkania? Pożegnała się z dwoma młodzikami i ruszyła w poszukiwanie chociaż jednego członka pierwszej grupki. Pozostałe zdążyły się nieco uformować, lub zwyczajnie odchodzili w swoich kierunkach, tak więc wybór nie był zbyt duży. Padło na zieloną, znacznie większą.
– Jesteś w pierwszej?– spytała nieco ciszej, siląc się chociaż na minimalną pewność siebie w głosie. Gdy jej pytanie zostało potwierdzone, skinęła łebkiem na jej słowa i podążyła za nimi.

//zt

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
pechowiec | po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
trudny cel | +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
twarda jak diament | stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość


avatar i podpis by kageura | #9578a0
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2222
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Wszyscy jakoś się rozeszli, a ona została prawie wyłącznie w Plagowym gronie. Nie licząc oczywiście Proroka i Wodnej Piastunki, ale zdecydowanie stado Horgifellijki tutaj przeważało. Przynajmniej nie musiała ganiać się za magicznymi kulami, ale oczekiwała jakieś większej dyskusji, być może wymieniania technik piastuńskich? Prorok milczał, tak samo reszta ich "grupy nauczycieli". Może później będzie nieco bardziej ekscytująco? Gdy już młodzi wrócą, a ona spróbuje jakoś ich ocenić.
– Jakieś rozkazy, Proroku? Chciałbyś o czymś z nami porozmawiać? – Zapytała, chociaż nie spodziewała się odpowiedzi. Strażnik zignorował ją za każdym razem. Nie mogła ukrywać, że zrobił na niej raczej negatywne wrażenie. Wyglądał o wiele mniej dostojnie od Wybrańca, a ta jego obroża nie pasowała do reszty. Kto ją wybierał? Veir mogłaby mu zdradzić kilka technik dotyczących wytwarzania obręczy z kwarców. Były wytrzymałe, broniły ciało i wyglądały bardzo elegancko. To złoto na szyi Strażnika natomiast wyglądało, jakby go dusiło, do tego kompletnie nie pasuje kolorystycznie. Przydałoby się mu też kilka malunków na ciele, które bardziej zaznaczałyby jego wysoką pozycję.
– A więc jesteś Piastunką w Wodzie? – Zaczęła bardzo, ale to bardzo kreatywną rozmowę z Bagienną Gawędą, która stała obok. Tylko ich dwójka pełniła tutaj funkcje piastunów, chociaż Horgifellijka była dopiero adeptką. Brakowało zatem posłańca z Ognia, oraz Ziemi. No i Burdiga. Miała nadzieję, że jej Mistrz nie umarł i dlatego właśnie tego dnia go zabrakło. Na Skałach Pokoju zrobiło się ciszej, wręcz słychać było cykanie świerszczy. Może uda jej się zainicjować jakąś rozmowę i przerwać tę wszechogarniającą pustkę, zastąpić ją ciekawą dyskusją o technikach piastunów, oraz pozycji Proroka, oraz tym ile mógłby się nauczyć od Wybrańca.

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Spojrzenie Widma
Dawna postać
Vicjra Nieodgadniona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 288
Rejestracja: 20 lis 2020, 16:05
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 58
Rasa: Pustynny Górski
Partner: Niepotrzebny

Post autor: Spojrzenie Widma »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,O,A,W,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Mistyk; Poświęcenie
Vicjra postanowiła wcielić swój śmiały plan w życie. Podeszła na skraj szczytu od wschodniej strony, skąd miała dobry widok na okolicę. Z tego, co zaobserwowała, pierwsza grupa kierowała się na wschód. Może do lasu, a może nad Zimne Jezioro? Nie wiedziała, możliwe, że to tylko chwilowe i lada moment skierują się na północ lub południe. Tak czy inaczej, musiała działać. Nie mogła pozwolić, by zwyciężyli zbyt łatwo, skoro w ich szeregach nie było ani jednego smoka z Plagi (i w dodatku obrażali członków jej stada, co było niewybaczalne). Musiała im nieco zamieszać szyki.
Wytężyła wzrok. Miała nadzieję, że zobaczy smoki, ale najwyraźniej odeszły już za daleko i widok zasłonił jej las. Równie dobrze mogły się znajdować się pośród drzew, na brzegu połyskującego w oddali jeziora, lub jeszcze gdzieś indziej.
Vicjra zamyśliła się. Musiała to dobrze rozegrać. Pomyślała o małej niebieskiej smoczycy z Wody, Modraszce. Wydawała się naiwna i niepewna siebie. Najsłabsze ogniwo w drużynie. Idealny cel.
Odetchnęła głęboko. To, co zaraz spróbuje zrobić, będzie wymagało od niej nie lada sprytu i umiejętności blefowania. Skoncentrowała się na Wodnej, starając się nawiązać mentalne połączenie. Oby została usłyszana.
~ Modraszko, kochanie, to ja, bogini Sennah – odezwała się w umyśle małej smoczycy, mając nadzieję, że jej przekaz dotrze do niej mimo odległości. Skupiła się, nadając swojemu mentalnemu głosowi ciepłą, pogodną i dobroduszną barwę, jakby przepełniała ją radość i troska o niebieskie pisklę. Coś, co jak sądziła białooka, powinno cechować boginię lata, która wymyśliła te zawody. Cały czas koncentrowała się na tym, jak to uwielbia lato, pisklęta i stado Wody, oraz jak jest podekscytowana zawodami, spychając swoje prawdziwe uczucia tak głęboko, aby nie dało się ich wyczuć zbyt łatwo. Musiała przekonać nie tylko niebieskołuską, ale też siebie, że jest Sennah i zależy jej na dobru pierwszej grupy. ~ Wiesz, zawsze dużą sympatią darzyłam stado Wody. Należą do niego takie miłe i dzielne smoki, o wiele lepsze, niż te okropne, nieprzyjemne smoki z Plagi. A twoja grupa jest jedyną, w jakiej nie ma nikogo z Plagi i chcę, żebyście zajęli pierwsze miejsce, dlatego trochę wam pomogę. Co prawda to troszeczkę nieuczciwe, ale smoki z Plagi naprawdę nie zasługują na wygraną, zgodzisz się ze mną, prawda? Są takie brzydkie i wredne! – "Sennah" przerwała na moment. Pora wspiąć się na wyżyny umiejętności mediacyjnych. ~ Domyślam się, że taka mądra smoczyca jak ty już to odgadła, ale i tak o tym wspomnę: kuli, której szukacie, wcale nie ma tam, gdzie jej szukacie. Nie dajcie się zwieść, celowo sprawiłam, żeby na to wyglądało, bo sądziłam, że jedna z grup, w której są smoki z Plagi uda się w tamtym kierunku. Nie wiedziałam, że to będziecie wy. Nie mogę dopuścić, żebyście przegrali przez mój podstęp. Kula poleciała na cmentarz, który znajduje się na północ od Skał Pokoju. Żaden smok z Plagi nigdy nie odważyłby się tam pójść, bo to straszne tchórze, wiem jednak, że wam zmarli nie straszni. Powiedz swoim przyjaciołom, co ci przekazałam i ruszajcie po zwycięstwo! Powodzenia, kochanie! – Przekaz zakończył się i Vicjra machnęła ogonem. Teraz pozostawało czekać i mieć nadzieję, że jej wiadomość dotarła do Modraszki, a ta da się nabrać. I, że reszta grupy jej uwierzy.

Licznik słów: 522
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

» OSTRY WZROK «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)

» CHYTRY PRZECIWNIK «
raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika – Ostatnie użycie – 28.06.21

» MISTYK «
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

» POŚWIĘCENIE «
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


FULLBODY | DRZEWO GENEALOGICZNE | GŁOS | RYK VICJRY | MOTYW


gray
] white
]
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4213
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
I tyle hm? Prawdę mówiąc, spodziewał się większego sprzeciwu ze strony młodych, a te bez żadnych obiekcji, poza okazjonalnymi, wrogimi łypnięciami, dobrały się do swoich grup. Każdej gromadzie skinął łbem na odchodne, nijak nie zagłębiając się w jakąkolwiek refleksję, na temat poszczególnych osób. Nie dlatego, że go nie interesowali, bo dzisiejsze Spotkanie miało być jakimś sposobem na ocenę ich charakteru, a na to mógł sobie pozwolić dzięki boskiej perspektywie. Rzadkie to było doświadczenie i nie wiedział, czy do końca je lubił, ale w takich sytuacjach przynajmniej czuł, że jego pozycja miała jakieś namacalne znaczenie.
Żadne bezpośrednie pytania nie padły, więc choć w międzyczasie swoje trzy słowa postanowiła wtrącić dwójka piastunów, postanowił przytrzymać ich w niepewności, aż wszyscy opuścili szczyt. No prawie wszyscy.
Krwawa i Widmowa zostały na miejscu. Ta druga zdawała się podejrzanie zainteresowana losem jednej z grup, ale Strażnik nie spodziewał się po niej żadnej niecnej strategii. Zapewne nie sądził też, że ze swojej pozycji młoda Plagijka mogłaby cokolwiek zrobić, stąd nie wnikał w jej potencjalne przemyślenia.
Minęła długa cisza, nim odchrząknął, przerywając surową niezręczność, która zapanowała na szczycie. Chciał dać młodym czas na odejście, a czekała ich daleka droga.
Pyzaty skontaktował się z nim mentalnie, choć nie zwrócił mu tej przysługi i sam zabrał głos słyszalny dla innych –
Młodzi wyruszyli wykonać testy w lokacjach, które Sennah wyznaczyła im po tym, jak ich pogrupowałem – odparł grzecznie, spoglądając w jego stronę. Na usta cisnęło się "Wiedziałbyś gdybyś nie był spóźniony", ale takie złośliwości Strażnik wolał załatwiać prywatnie lub w gronie smoków z tego samego stada. Nie było potrzeby sugerować, że miał powód denerwować się na Ziemistego piastuna.
Wyniesiona Łusko – skierował się w końcu do Plagijki. Dopóki miała imię inne niż pisklęce, zamierzał stosować się do uwagi Pogromu i takim właśnie się posługiwać. Czy była to wersja odpowiadająca szkolącej się piastunce, mógł dowiedzieć się jedynie w praktyce.
Planowałem zapytać was o strategie, którymi posługujecie się jako piastuni, a następnie to przedyskutować, jeżeli nie będziecie mieli żadnych obiekcji. Nauczanie przebiega różnie. Bywa, że jest sztywne i jednakie, ale we wzorcowych przypadkach nauczyciel urozmaica je o porady i strategie, które mogłyby uniwersalnie przydać się uczniowi. Trudno streścić właściwy przebieg wszystkich nauk, zwłaszcza że to naturalne by każdy z was, uzbrojony we własne doświadczenia i tradycje stadne ofiarował uczniom co innego.
Interesuje mnie zatem nauka perswazji. Prędzej czy później każdy piastun mierzył, bądź zmierzy się z tym przynajmniej raz, przyswajając smoki do interakcji ze stadem, mediacji, czy oswajania zwierząt. Jesteście grubymi korzeniami swoich stad, ale skoro istnieją Spotkania, właściwy rozwój intelektualny młodych, interesuje również bogów. Co więc w waszej funkcji was wyróżnia, że to właśnie wy, a nie kto inny ją pełnicie? Jestem pewien, że nawet jeżeli byliście jedynymi kandydatami na to stanowisko, kierowała wami jakaś forma powołania
– Przepytywanie piastunów Plagi, Ziemi i Wody naraz być może mogło skończyć się niechęcią smoków, wobec wypowiedzi, ale to go nie odstraszało. Najwyżej zewrą pyski i każą mu czekać w ciszy. Do tego też był przyzwyczajony.
Wracając jednak do pierwszej myśli – choć byłbym wdzięczny, gdybyście poprzedniego pytania nie uznawali za nieistotne – jak widzicie przebieg nauki perswazji, jeśli oczekiwałbym od was kompleksowej odpowiedzi? Czy jest coś co martwi was, jako piastunów, gdy przekazujecie takie informacje? Nie wszystkie młode są tak samo chłonne, a nie bez powodu oczekuje się od was, że spełnicie się w swojej roli nie tylko jako zastępcy rodziców, ale również jako profesjonaliści – Gdy tak mówił, słów nie kierował wyłącznie do Veir, bo uwagę otrzymała również Bagienna i Pyzaty, którego rangi do tej pory nie uznawał.
A wy – odchrząknął znów, niespodziewanie kierując pysk ku młodym Plagijkom – Nie oczekuję od was żadnego zaangażowania. Drużyny już wyruszyły, jedna z was zdecydowała się pozostać, druga przybyła spóźniona. A jednak, jeżeli chciałybyście zabrać głos, nie bronię wam. Spotkania to nie jedyna okoliczność, aby się czegoś nauczyć, ale skoro tutaj jesteście, możecie z tego skorzystać. Gdybyście zatem miały jakieś pytania, nie koniecznie dotyczące piastunów, a może – zrobił krótką pauzę, jakby sam potrzebował się namyślić – ... cóż, czegoś innego, nie powinnyście się krępować. Nie wiem wszystkiego, ale każdy posiada coś, co go interesuje w związku z bogami, stadami, czy zasadami – Po tym przerywniku ponownie zwrócił się do Piastunów. Istniała szansa, że mogli sobie przerwać, bo nie wyznaczył im żadnej kolejności, ale to też nie zrobiłoby mu problemu, zwłaszcza że nastawił się na dłuższe oczekiwanie. Do młodych zwrócił się odrobinę łagodniej, ale było to trudne do wyróżnienia przy jego sztywno-surowym manieryzmie, zwłaszcza gdy się go nie znało. Wyczuwalna różnica nastąpiła natomiast chwilę później, gdy spojrzał na dorosłych z wyraźnym oczekiwaniem.

Licznik słów: 763
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Dorodny Odyniec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 598
Rejestracja: 12 paź 2019, 13:52
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 107
Rasa: Bagienny
Opiekun: Honi?
Mistrz: Dig?
Partner: Basior i Agat besties

Post autor: Dorodny Odyniec »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: Pł,L,W,M,A,O,Skr,Śl,MP: 1| MO: 2| B, MA: 3
Atuty: Wrodzony Talent, Niestabilny, Mistyk, Utalentowany, Przezorny
Na odpowiedź uśmiechnął się tylko. Nie czuł jednak jakiegoś żalu czy czegoś w tym stylu. Konkrety, konkrety! Najwyraźniej nie musiał się przejmować młodymi Ziemniaczkami. Wiadomo, że sprawiały się śpiewająco. Nawet nie pomyślałby o tym, że ktoś taki jak Strażnik byłby w stanie w ogóle pomyśleć o jakiejś złośliwości. Co jak co, ale na takiego akurat mu nie wyglądał. Albo to była kwestia tego ciężkiego prorokowego charakterku. Czy z niego w ogóle dało się cokolwiek wyciągnąć?
Wbrew pozorom, do odpowiedzi Pyzatemu było nader śpieszno. Tym razem wiadomości przekazywał do każdego smoka siedzącego wokół proroka, nie kryjąc się z własnym zdaniem. Jakby jedna z ostatnich ceremonii coś w nim uruchomiła.
~ Perswazja? Może też chciałbyś zostać piastunem? ~ Klasnął w łapy, krzywiąc się przy tym na uderzenie serca. Okaleczona łapa nadal momentami potrafiła odezwać się tępym bólem. ~ Najlepiej to przekazywać wszystkiego po trochu. A tu wspomnisz o swojej relacji z łosiem, a tu znienacka zapytasz o to, jakby coś rozwiązał, co tu dużo mówić? Każdemu da się wbić do głowy wiedzę. Najlepiej na przypadkach, jakie znają. Ale do tego to już trzeba znać jego rodzinę i znajomych. Miałem bardzo dobrego mistrza, Di... Burdiga z Plagi, tak, tak, on jest najlepszy w piastunowaniu, wiem co mówię. Taktyka z jabłkiem zawsze działa! Przekonam cię, że jest zdrowe i pożywne. To ty też mnie przekonaj o czymś! ~ mówił swobodnie, nie przestając lekko się uśmiechać. Niezbyt wiedział o czym mówić, bo i nie miał takich nauk jakoś często. Ba, zdawał się nawet nie pamiętać, co on tam w ogóle plótł do swoich uczniów. Był jednak nad wyraz rozluźniony i w niczym mu jego chaotyczne zdanie nie przeszkadzało.
~ Wyróżnia? A coś powinno? Nawet charyzmy da się nauczyć. Ja tam spotkałem smoka, który mnie zainspirował. Piękna historia. Nazywał się Burdig! Był moim mistrzem iii... czy ja już o nim nie wspomniałem? ~ I przerwał, pocierając łapą podbródek. Teraz to już sam nie był pewien. Pamięć bywała taka zawodna.

Licznik słów: 323
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.Obrazek
Obrazek..Obrazek
ᴡʀᴏᴅᴢᴏɴʏ ᴛᴀʟᴇɴᴛ
ɴɪᴇsᴛᴀʙɪʟɴʏ
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
ᴍɪsᴛʏᴋ
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
ᴘʀᴢᴇᴢᴏʀɴʏ
+2 ST do kontrataków przeciwników.
ᴜᴛᴀʟᴇɴᴛᴏᴡᴀɴʏ

Kalectwa: Brak skrzydeł, niemożność Lotu; brak języka oraz deformacja pyska (+1 ST do testów Percepcji, niezdolność mówienia); +1 ST do akcji fizycznych (niedowład lewej przedniej łapy), +1st do ziania
#eac49e ᴅɪᴀʟᴏɢ | #af6842 ᴍᴇɴᴛᴀʟᴋɪ
ʀᴇғᴋᴀ

Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2222
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Czyli jednak było jej dane porozmawiać z tutejszym Prorokiem. Po niezręcznej chwili ciszy, ten odezwał się do pozostałych na Skałach piastunów, oraz Krwawej i Widmowej. Veir słuchała Strażnika uważnie, który nawet zwrócił się do niej bezpośrednio. Oczywiście imieniem adeptki, co było dosyć niecodzienne, jak na członkinię Stada Plagi. Nie słyszała tego imienia od czasów tak właściwie... jego nadania. Horgifellijka patrzyła z uwagą na Proroka, pozwoliła mu najpierw na dokończenie wszystkiego, co chciał powiedzieć, przerywanie lub wcinanie się w jego słowa byłoby nierozsądne. Nawet jeśli nie grozi "oczyszczeniem", tak jak w Horgifell, tak jednak pewne nawyki i przyzwyczajenia pozostały. Prorokowi nie wolno przeszkadzać, ani przerywać. Nigdy. Zwracać się do niego można tylko wtedy, gdy dostanie się na to pozwolenie.
– Bazuję głównie na strategiach przyniesionych z Horgifell. Część z nich przeniosłam bezpośrednio, inne musiałam dostosować, a niektóre – całkowicie porzucić. Na Północy wygląda to różnie, ale większość mentorów stosuje "nagrody" dla swoich uczniów, ale do tego przejdę zaraz. Zazwyczaj nauki przeprowadzaliśmy w dużych grupach, tutaj jest o to zdecydowanie ciężej. Gdy jednak jest ich więcej, wprowadzamy rywalizację między uczniami. Zwycięstwo jednego, jest motywacją dla drugiego. To pierwsze z urozmaiceń w nauce. Jeżeli uczniom pójdzie dobrze – otrzymują specjalną nagrodę, możliwość wylosowania jednego z kamyków. Proszę, Proroku, możesz samemu spróbować. – Wyciągnęła z torby sześć kamyczków o kolejnych kolorach: żółty, niebieski, fioletowy, biały, zielony, czerwony. Oczywiście Strażnik nie był szczęśliwym uczniem, ale może przetestować system na własnych łuskach. – Każdy kamyk oznacza jedną nagrodę, znaczenie kolorów za każdym razem jest inne. Uczeń wybiera na ślepo. Nagradzamy w ten sposób uczniów przykładających się do nauki i zaliczających wyzwania, ci często wracają później po kolejne nauki i równie chętnie w nich uczestniczą. Gdy dany smok wróci – poprzednia nagroda nie jest już dostępna, zatem za każdym razem otrzymują coś nowego. To... sprawdza się. Horgifellczycy mają miano najbardziej wyszkolonych, umiejętnych, jest ich niewielu, ale z każdym trzeba się liczyć. Między innymi to przeniosłam do moich nauk w Pladze. – Odpowiedziała na pierwsze z pytań, po czym spojrzała na piastuna z Ziemi, który nieco spóźnił się na spotkanie. Wychodziło na to, że jedynie nauczyciel z Ognia nie zjawił się tego dnia. Pyzaty wspominał, że jego mistrzem jest Burdig, a to ciekawe.
– W Pladze stosujemy grę w "niemoralny wybór", czego nauczył mnie Burdig, który również jest moim Mistrzem, chociaż tych mam tak właściwie dwóch. W Horgifell uczyła mnie moja babka. Jednak skupiając się na "metodzie Burdiga", przedstawiamy przed uczniami problem, a następnie wcielamy się w role innych smoków i próbujemy go rozwiązać w jak najbardziej korzystny sposób, zarówno dla nas, jak i dla Stada. Ma to za zadanie sprawić, że będziemy patrzeć z perspektywy innych przy podobnych sytuacjach, co z pewnością wpłynie na nasze umiejętności perswazyjne. Na końcu pytamy uczniów o to, jak do problemu podeszlibyśmy jako my sami. W Horgifell natomiast wyglądało to trochę inaczej. Bardziej stawialiśmy na problemy polityczne, relacje z innymi państwami, oraz jak zareagowalibyśmy na niewierność braci i sióstr, tutaj rozwiązanie jest zawsze takie samo. Mieliśmy też myśleć w kategoriach "Łańcuchu Wyniesienia", ale to coś, co zrozumie jedyny horgifellczyk. Nie zdecydowałam jeszcze, która metoda jest lepsza. Pierwsza ma swoje wady, czasami nie znamy osoby, w którą się wcielamy, co dać nam może błędne przekonanie o danej sytuacji. Druga zapewne mniej sprawdzi się w Horgifell, niż w Pladze. – Odpowiedziała na kolejne z pytań, po czym nieco dłużej zastanowiła się nad kwestią tego, co tak właściwie ją wyróżniało. To ciekawa kwestia. Horgifellczycy byli bardzo podobni do siebie, największe różnice mimo wszystko było widać u Nauczycieli, którzy mieli swoje metody, ale zdecydowanie mniejszy nacisk w państwie był na smoczą indywidualność.
– To proste, byłam piastunką w rodzimych stromach, to też naturalne było podjęcie podobnej funkcji tutaj. Można powiedzieć, że jest to powołanie. Dobrze jest pracować nad młodymi, gdy jeszcze są otwartymi tabliczkami. Nie chciałam by pewna sytuacja powtórzyła się w naszym państwie. Dużą rolę miała też tutaj funkcja mej babki, to naturalne, że poszłam w jej ślady. Czy coś mnie martwi podczas nauk? Być może, za bardzo "przynudzam". Być może, że nie zostanę właściwe zrozumiana. To... tak właściwie wszystko. – Tutaj zakończyła swoją część dyskusji na ten moment, dając Strażnikowi miejsce na odpowiedź. Ciekawiłaby ją dyskusja tutejszego proroka z Wybrańcem, o ile ten nie uznałby tego za stratę czasu. Raczej nie doświadczy takiego momentu, ale można sobie to wyobrazić. Co jak gra w "Niemoralny Wybór". Nauki Burdiga były przydatne.

Licznik słów: 725
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Spojrzenie Widma
Dawna postać
Vicjra Nieodgadniona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 288
Rejestracja: 20 lis 2020, 16:05
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 58
Rasa: Pustynny Górski
Partner: Niepotrzebny

Post autor: Spojrzenie Widma »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,O,A,W,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Mistyk; Poświęcenie
Nic więcej nie mogła już zrobić. Teraz od Modraszki zależało, czy uwierzy w słowa "Sennah" i podzieli się nimi z towarzyszami. Vicjra wiedziała, że gdyby skontaktowała się następnie z innymi członkami drużyny Wodnej smoczycy, mogłoby to wzbudzić podejrzenia młodych smoków.
Odwróciła się i odeszła od krawędzi szczytu, wracając na miejsce, gdzie wcześniej przesiadywała. Tam legła, kładąc wygodnie pysk na ziemi.
Wpatrywała się przed siebie, w bliżej nieokreślony punkt, pozornie ignorując Strażnika i piastunów. W rzeczywistości jednak słuchała uważnie, gotowa zareagować w razie jakiegoś wrogiego zachowania ze strony obcych.

Licznik słów: 88
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

» OSTRY WZROK «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)

» CHYTRY PRZECIWNIK «
raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika – Ostatnie użycie – 28.06.21

» MISTYK «
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

» POŚWIĘCENIE «
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


FULLBODY | DRZEWO GENEALOGICZNE | GŁOS | RYK VICJRY | MOTYW


gray
] white
]
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4213
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
To iż odpowiedź Pyzatego była skrajnie niesatysfakcjonująca, nie było dla Strażnika żadnym zaskoczeniem. Samiec nie traktował swojej rangi poważnie i choć miał do tego prawo, drzewnego skręcało na samą myśl, że ktoś mógłby traktować tak ważną funkcję, niczym zabawę. Sprawdzały się tylko jego wnioski dotyczące pasożytnictwa piastunów i tego jak przywódcy nie dbają o to, by zamieszkiwanie stada było dla nich czymś więcej, niż tylko rozrywką.
Nic po sobie nie okazał. Zmrużywszy ślepia skinął łbem, zostawiając to jako podsumowanie chaotycznej wypowiedzi łaciatego smoka. Potem pysk zdecydowała się otworzyć Plagijka, której długi monolog siłą rzeczy wymusił na nim większe skupienie. Kiedy mówiła, w kluczowych momentach kiwał łbem, żeby wiedziała, iż nie przestaje jej słuchać, ale poza tym nic nie dodawał. Gdy wyjęła z torby kolorowe kamienie, nie czuł dostatecznego przyzwolenia, żeby ich dotknąć, choć czerwony szczególnie przyciągnął jego uwagę. Rubin.
To co mówiła o Horgifell kojarzyło mu się z jego własną społecznością. Dyscypliną i rywalizacją. Do tej pory zorientował się już gdzie leżały jego błędy wychowawcze, choć nigdy nie potrafił dostosować poprawek do sposobu, w który widział innych. Nie czerpał radości z nostalgii, ale zamierzał skorzystać z faktu, że przypomniała mu o czymś istotnym. Sam poza tym nie wiedział wszystkiego, więc doceniał wykład, zwłaszcza jeżeli chciał na logikę skrzyżować różne strategie, żeby osiągnąć coś na miarę obiektywnej skuteczności. Jeszcze wiele pracy.

Gdy smoczyca skończyła, odchrząknął krótko, dając trochę ewentualnego czasu dla piastunki Wody, ale że ta nie zebrała się do odpowiedzi, nie zamierzał jej poganiać. W końcu musieli mówić dobrowolnie, żeby miało to jakikolwiek sens. Na początek zwrócił się do Pyzatego.

Podczas nauki perswazji masz możliwość przedstawić młodym smokom, jak mogą prawidłowo funkcjonować w swojej społeczności. To nie tylko kwestia luźnej rozmowy, bowiem w twoich łapach mogą leżeć losy ich rozwoju, jeżeli na dany moment nie mają lepszego intelektualnego wsparcia. Jesteś zresztą autorytetem jako piastun. W domyśle wiesz więcej o życiu i posiadasz większą cierpliwość, więc bardziej rozumiesz smoki. Inaczej nie powinieneś nawet posiadać tej rangi – Drażniło go, że Pyzaty nie brzmiał jak osoba, która traktuje swoją pracę z pasją nie tylko dlatego, że marnował posadę w stadzie, ale ponieważ ze swoim temperamentem być może rzeczywiście miał szansę przemówić do mentalności niektórych piskląt. Czemu to marnował?
Żaden smok, jeśli nie będzie dość bystry, nie będzie dobrze operował perswazją, więc sądzę, że zarówno przez konfrontację z prostymi, codziennymi zagadnieniami, jak i zawiłościami funkcjonowania stad, jesteś zdolny nauczyć ich myśleć krytycznie, a wtedy też wczuwać się w daną sytuację, by wychodzić z niej zgodnie z własnym zamierzeniem. Chciałbym zaufać Locie, że podajesz w naukach lepsze przykłady niż przekonywanie kogoś o pożywności jabłek – Niestety ani ironii ani szyderstwa nie dało się w jego głosie usłyszeć, żeby chociaż zaczerpnąć satysfakcję z jego nerwów. Brzmiał na zmęczonego osobą Ziemistego.
O części z tych strategii wspomniała już Wyniesiona. Dobrze jest widzieć, że nawet jako uczniowie tej samej osoby, nadal macie swoje indywidualne przyzwyczajenia.
Zastanawia mnie na ile w systemie, który przyniosłaś ze swego domu, oferowanie młodym nagrody za uczestnictwo w podstawowej edukacji nie naucza ich, iż stale powinny oczekiwać wynagrodzenia za swój wysiłek. Nie ma nic złego w nagrodzie, ale mam nadzieję, że macie na względzie potencjalne negatywne skutki
– to kierował oczywiście do plagijki, surowo ale bardziej refleksyjnie, niż krytycznie, bo po prostu chciał bardziej zrozumieć sposoby, które przedstawiała.
Tak samo o ile rywalizacja między młodymi wyróżnia najsilniejsze jednostki, dużą wadą są efekty uboczne dotykające najsłabszych smoków, które próbują nadgonić za prowadzącymi. Nie chciałbym tu podważać zasad, które ty i twój ród uważają za skuteczne, lecz zastanowiłbym się nad obiektywną skutecznością takich treningów, gdy przychodzi do wychowywania silnych psychicznie jednostek. Ćwiczenie z niemoralnym wyborem jest interesujące, nawet jeżeli nie zagłębiłaś się, czego dokładnie dotyczy nazwa, gdy przychodzi do przebiegu nauki. Zakładam, że skoro wadą nauki jest brak wiedzy ucznia na temat osoby w którą się wciela, dosyć prostym rozwiązaniem jest dokładnie przedstawić skrót charakteru, który powinni odegrać, żeby zrozumieć czyjś sposób myślenia – Sam rzadko wstępował w skórę innych smoków, a przecież było to bardzo strategiczne w swojej esencji.
Dorzuciłbym zachęcenie uczniów nie tylko do rozważenia różnych wyborów, ale opisanie potencjalnych negatywów swoich decyzji, zwłaszcza że niektóre postępowania zgodne z zasadami i moralnością mogą skończyć się dla nich konsekwencjami, które – gdy zastane pierwszy raz – mogłyby ich przerazić albo zniechęcić. W perswazji, poza refleksyjnością, nadal ważna jest też pokora, ponieważ mądry smok musi umieć słuchać i przyjmować nawet te scenariusze, które będą dla niego niekomfortowe
Czuł się usprawiedliwiony, by mówić oczywistości, bo bez tego i tak siedzieliby w głuchej ciszy, oczekując na pilnowane przez Sennah młode. Co jakiś czas do Strażnika docierała informacja na jakim są etapie, ale nieszczególnie się w to angażował. Plan bogini był prosty, choć jego realizacja, zwłaszcza w mieszanych drużynach, mogła wyjść bardzo różnie.

(Zakładam, że może wydarzyć się jeszcze jedna odpowiedź piastunów przed przybyciem młodych)


Dla przybywajacych piskląt
Podróż powrotna, była dla młodzieży zdecydowanie krótsza. Dość już się namęczyli, walką, bieganiem, szukaniem, czy wycieńczającą psychicznie obserwacją wysiłków drużyny, żeby Sennah skazywała ich na kolejny spacer. Bogini nie chciała też zresztą, żeby dorośli siedzieli na skałach do wieczora, bo dzień zlatywał szybko, a każdemu należał się jakiś odpoczynek. Początek drogi wyglądał zatem normalnie, ale nim się zorientowali, wysiłek i czas, który włożyli w resztę wędrówki, zlał im się jakoś w jedno, tak że mieli wrażenie, iż w ostateczności trwał krócej, niż powinien.
Złota twarz wciąż jeszcze nie zaszła, nawet jeżeli pokonała już większość drogi na niebie.
Strażnik siedział tam gdzie wcześniej, zapewne wciąż w towarzystwie trójki piastunów i dwójki piskląt, które zdecydowały się nie skorzystać z rozmowy i trzymać język za zębami. Być może uznali to za praktyczne, być może się wstydzili. Nie wnikał w ich myśli.

Na miejscu, kilka kroków przed prorokiem leżały trzy kamienne misy, w których należało (i była to informacja udostępniona młodym przez boginię) odłożyć zdobyte przedmioty.
By się odezwać, Strażnik musiał tak jak zwykle poczekać, aż zbiorą się wszystkie pisklęta.


//podsumowanie z nagrodami i komentarzem Strażnika postaram się dać wam w niedzielę/poniedziałek, do tego czasu możecie się zebrać i stoczyć tutaj ostatnią fabułę/zadać pytania. nie macie ograniczeń turowych

Licznik słów: 1010
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Czarna Łuska
Adept Słońca
Quasi-Prorok
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4706
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 76 Ks
Księżyce: 183
Rasa: Morska

Post autor: Czarna Łuska »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Uch.. w końcu udało się uciec przed tym strasznym potworem. I.. chyba wszyscy byli cali? Nie, nie, modraszka była ranna. Niech przyniesie tą kulkę do.. yyy.. miski, a uzdrowicielka w tym czasie wygrzebie z torby jakieś ziółko na to. Usiadła na ziemi wyczerpana tymi poszukiwaniami, grzebiąc w torbie i tylko sprawdzając czy ktoś z kolegów i koleżanek nie wróci z powrotem.

Licznik słów: 61
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Skarabeusz przybył z Sahidą i resztą grupy. Na jego pysku zdecydowanie był widoczny grymas zniesmaczenia. W podróży dogonili Rogatą Łuskę, ale Ziemisty nawet nie uświadczył jej spojrzeniem, zachowując się jakby w ogóle jej tam nie było. Jego zdaniem nie było warto, poza tym musiał skupić się na przeniesieniu kuli, prawda. Podtrzymywanie tworu przez tak długi czas okazało się mocno wykorzystywać jego energię. Dodając do tego jeszcze jego wcześniejsze próby walki, łaciaty smok był magicznie wyczerpany.
Gdy udało im się wreszcie dotrzeć do Skał Pokoju, Skarabeusz usłyszał przekaz od Sennah. Dobra! Przynajmniej nie będzie musiał tego taskać, bo jeszcze tego brakowało. Podszedł do jednej z misek i zwyczajnie wrzucił kulę z głośnym brzdęknięciem. Miał ochotę powiedzieć kilka rzeczy na temat tej całej sytuacji, ale był zmęczony. Poza tym nie miał wątpliwości że Sahida się tym zajmie. Może później dołączy do konwersacji, która z pewnością nadejdzie.
Tymczasem młody zauważył że Trójkątna także już pojawiła się na miejscu. Widocznie wszystkie grupy przybyły w podobnym czasie. Ta...dobrze byłoby użyczyć Błazenkowi pomocy. Samiec podszedł do Mirri, oddzielając się do grupy. – Ile masz ziół Mirri? Mam nadzieję że nie będzie to zbyt wielki problem, ale Błazenek dostał pazurami od gryfa. Ktoś powinien to zobaczyć tak szybko jak to możliwe. – Zauważył że już szykowała dla kogoś innego. Ale miał nadzieję że da radę zająć się kolejnym rannym. Mógł zauważyć że także była zmęczona.
Obejrzał się na własną grupę, chwilowo patrząc na Błazenka, ale i obserwując Sahidę. Czekał aż dramat się zacznie. Trzy...dwa...jeden...

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament
Iskra miała serdecznie dosyć. Dopiero kiedy emocje dopadły i wracali już na skały, do małej samicy docierało, na co właśnie wystawiła ich boginka. Pamiętał nauki jej rodziców, bo przecież jej matka była łowczynią. Ostrzegała ją przed żywiołakami. Ostrzegali ją też przed nurkowaniem. Młoda wciąż przetwarzała ostatnie wydarzenia i chociaż wzbierały się w niej różne emocje, to nie zamierzała podnosić na razie żadnych uwag. Z jednej strony przeżyła właśnie najstraszniejszą ucieczkę w życiu, a z drugiej strony miała wrażenie, że żywiołak by je zmiażdżył, gdyby to było zwykłe starcie. Samiczka usiadła przy swojej drużynie, obserwując pozostałe smoki, które też właśnie przybyły na skały. Skarabeusz wrzucił jako pierwszy kulkę, więc Iskra rzuciła spojrzeniem ku Modraszce. W razie potrzeby mogła jej pomóc, więc na razie tylko obserwowała ruchy koleżanki.

Licznik słów: 126
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Słowa Czarciej dobiły ją jeszcze bardziej, nie chciała udzielać pomocy rannemu kompanowi aby połechtać sobie ego. Wszystko co robiła było po to, by czuć się potrzebną, by nie doszło do pozbawienia bez sensu żyć.
Pomyliła się.
Najwidoczniej świat nie był tak skonstruowany jak by chciała, nie wszystkie smoki są miłe, nie każda wyprawa kończy się w bohaterski sposób.
Idąc tak, czuła nie tylko szybko bijące serduszko Błazenka. Czuła też ciepłą ciecz na swoich plecach, a w sercu miała wrażenie, że pali ją przenikliwy chłód. Do jej głowy przychodziły różne obrazy, nawet te najczarniejsze. Nie sądziła, że mogłaby mieć w sobie tyle okrucieństwa, a jednak. Gorycz, żal, złość wszystko w niej buzowało, targało nią jak podczas zamieci.
Ugięła przednie łapy, prawe skrzydło rozłożyła by pisklę delikatnie się z niej zsunęło na ziemię, nie umiała leczyć, jedyne co mogła zrobić teraz, to zostawić kruchą istotkę i powierzyć go w łapy Mirri.
Sahida, odwróciła się bez słowa, mając uszy położone ku sobie, przyzdobiona barwami krwi pisklęcia, oddaliła się od całej reszty.
Usiadła gdzieś z tyłu, patrząc sobie na łapy, w milczeniu. Odcięła się od wszystkiego i wszystkich. A gdyby tylko ktoś zbliżył się za bardzo, warczała by ostrzegawczo i oddalałaby się jeszcze bardziej.

Licznik słów: 200
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej