Buczyna

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Pamięć Barw
Dawna postać
Zirka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1673
Rejestracja: 23 lis 2019, 11:23
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 100
Rasa: morski × zwyczajny
Opiekun: Beri i Chroma

Post autor: Pamięć Barw »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1 | P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,Skr,Kż,Śl,MP,MA,MO: 1 |O,L: 2 |A: 3
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Nie udało jej się co prawda posmyrać Strażnika, ale przynajmniej uwolniła łapy z czego była zadowolona. Kiedy doszło do niej, że nauczyciel zabrał głos, skorzystała z chwili gdzie mogła ustać normalnie. Cofnęła się trochę na tylnych łapach i opadła na przednie. Zaraz zwróciła pysk na mówiącego i słuchała go, ale nie to że wcześniej go nie słuchała! Nie, nie! Teraz pooroatu to okazywała patrząc na niego.
W sumie to chodziło o to, by nie utknąć w unieruchomieniu. Ale dobrze wiedzieć, że nie było źle. – odparła spokojnie patrząc nań. Czyli bardziej pracować nad stabilnością i efekt zaskoczenia bywa przydatny. Jednak odbiegając, to zaciekawiła się co by powiedział jakby poczęła dalej walkę w zwarciu zamiast próby oswobodzenia. Bo miała i taką myśl, lecz łapy jej uwierały w tym uścisku co chciała temu działać.
Strażnik przerwał ciszę, której sama by nie przerwała powoli błądząc myślami. Chociaż teraz już uwagą była tam gdzie trzeba. Uśmiechnęła się słysząc o ataku z powietrza. Może być ciekawie. I w sumie będzie ciekawie skoro to jej zadanie. Zaś myśl o walce w powietrzu wywołała małą niecierpliwość. Jednak skupiła się na wyzwaniu, skoro to od niego zależało czy od niej dojdzie.
Czyli do góry, okrążenie i atak. Da się zrobić! Chociaż Strażnik będzie gotowy prawdopodobnie na obronę.
Przed wykonaniem jeszcze się powstrzymała od wybicia i wysłuchała wskazówki, która w sumie była znajoma. Oj latało się po lesie, gdzie lepiej było nie haczyć o drzewa. Więc bardziej niż skrzydła obawiała się frontu...
Jasne! Wszystko rozumiem! – odparła na koniec pogodnie w odpowiedzi na zadanie.

Kiedy mogła już działać, niezwłocznie zaczęła. Po ustawieniu, wybiła się z wszystkich wcześniej ugietych łap, skacząc wysoko w przód, gdzie przy punkcie przy którym miała już opadać rozłożyła skrzydła i zamachnęła się nimi kilkukrotnie dla nabrania wysokości, przywierając wówczas łapami do ciała dla lepszej dynamiki. Nabrała prędkości i rzecz jasna wysokości, co do ziemi miała z mniej więcej pięciokroć jej wzrostu.
Utrzymywała lot w odległości około ogon od Strażnika, przy czym pochyliła skrzydła i ciało w lewo, tak że lewe skrzydło ustawiła nieco niżej, a prawe wyżej, lecz do siebie obojga było prosto. Szyję i ogon również wygięła lekko w lewo, a to wszystko po to by zacząć powolny zakręt w ową stronę. Zamierzała tak okrążyć strażnik, co jakiś czas tylko podbijając się skrzydłami by utrzymać się na tej samej wysokości i przy tej samej prędkości.
W połowie drugiego okrążenia, gdy była z prawej strony drzewnego, zamachnęła się mocniej niż wcześniej i wygięła ciało w łuk idący w lewo, żeby odbić w tą że stronę i skierować się w dół, by zanurkować prosto na niego. Złożyła trochę skrzydła by szybciej znaleźć się szybciej przy nim i kiedy była blisko by w niego wlecieć rozłożyła skrzydła ustawiając je poziomo do ziemi, żeby tak też ją poniosły. Chciała w ten sposób przelecieć nad grzbietem drzewnego, na tyle nisko by wyciągnąć prawą łapę i tknąć palcami jefo grzbiet, żeby przeciągnąć wraz z lotem odrywając gdy skończy się grzbiet. Pilnowała skrzydeł by były uniesione, żeby prawym nie zaczepić o najwyższe punkty, czyli rogi nauczyciela.
Kiedy już przeleciała nad nim i znalazła się już tylko nad ziemią, zawróciła chyląc się w prawo i tym razem lewe skrzydło unosząc, a prawe obniżając. Za czym, kiedy była już spowrotem przy nauczycielu, machnęła skrzydłami w przód żeby zachować i składając je po tym, opaść na ugięte łapy gdzie postąpiła parę kroków by się już całkiem zatrzymać.
Po czym oparła się na przednich łapach, prostując się przy tym i spojrzała na Strażnika wesoło szczerząc kły w towarzystwie bujającego się ogona. Czekała na wyniki.

Licznik słów: 591
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFD700

ATUTY
Zręczny
Adrenalina
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament
-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość.
Opiekun
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Poświęcenie
Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego.
Cała Zirka


Agree
S: 1 W: 1 Z: 1M: 1 P: 1A: 1
B: 1 L: 1 Skr: 1 Śl:1 Kż: 1| A: 2 O: 2

Aparycja Agree

Kalectwo: amputacja prawej tylnej nogi, + 1st do akcji fizycznych.
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4213
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Strażnik nie mógł odmówić uczennicy doświadczenia, bo nim przyszła się z nim uczyć zapewne przeszła już nie jedną walkę. O ile jednak nie miał wiele do zarzucenia jej postawie związanej z walką, zmrużył ślepia na samym wstępie, gdy wybijała się do lotu. Mimo iż tej umiejętności uczył rzadko, za bardzo lubił poprawne działanie, żeby przepuścić to uczennicy.
Co jednak ważniejsze – obrona w przypadku zaatakowania grzbietu była trudna, ponieważ musiał dość szybko ocenić co i czym zamierzała zaatakować, żeby dokładnie zbić jej szpony. Wygodniej byłoby tego uniknąć, ale był uparty i trzymał się zasad. Śledził po prostu jak krąży, więc choć szybko zmieniała pozycję, trudno żeby zupełnie go zaskoczyła. Choć nie ułatwiła mu zadania, obserwował jak zniża lot, by w odpowiednim momencie zarzucić zadem, jakby chciał z miejsca okręcić się wokół osi, tak iż jego ogon uniósł się wysoko i z lewej na prawą zdzielił obie tylne łapy samicy w okolicy pięt, jeszcze nim ich szpony zetknęły się z jego grzbietem. Niewiele brakowało, ale zdołał uniknąć draśnięcia, a smoczyca nie straciła aż tak na równowadze, lądując zgodnie z zamierzeniem.
Nie rozkładaj... – westchnął zmęczony, przerywając sobie własne zdanie – ... skrzydeł, gdy już zaczynasz opadać. Zmniejszasz tym dynamikę swojego ciała. Spójrz – Uniósł prawą łapę i ustawił złączone długie palce pod kątem w stronę nieba – Płynny ruch do góry, bez opadania, ani wytracania na prędkości będzie miał miejsce wtedy, gdy jeszcze przed wyskokiem uniesiesz skrzydła, a przy najwyższym punkcie, możesz już je opuścić. Nie ma tu nawet uderzenia serca straconego czasu, a ty nie zwalniasz wyskoku podczas rozkładania skrzydeł. Rozumiesz? – Opuścił łapę z powrotem, nie do końca pewien co chciał przekazać przez tę upośledzoną gestykulację.
To istotne, zwłaszcza jeśli zamierzałabyś częściej walczyć w powietrzu. Pamiętaj, że jako wojowniczka opierająca się na swojej zręczności, masz dużą przewagę, gdy zachodzisz przeciwnika od tyłu, dlatego tak trzymaj. Zastanów się też, czy istnieje jakiś sposób, aby przewidzieć obronę ogonem – Wyjaśniwszy to wszystko kiwnął jej krótko łbem, a następnie sam wybił się w powietrze, zgodnie z tym co obiecał. Silnymi uderzeniami skrzydeł zwiększał wysokość, aż nie zatrzymał się trzy ogony nad ziemią. Wtedy też skierował się do niej mentalnie, żeby nie musieć krzyczeć ~ Spróbuj wymyślić w jaki sposób zaatakować mnie z dołu albo od tyłu. Pamiętaj aby wybrać odpowiedni moment, żeby uniknąć splątania się naszych skrzydeł ~ Polecił wyraźnie, narzucając jej nieco trudniejsze zadanie na wstęp. W końcu pikować każdy potrafił.
W każdym razie jako jej potencjalna ofiara nie zamierzał wznosić się w jednym miejscu. Ruszył po prostu przed siebie, w głównej mierze szybując, choć co jakiś czas odnawiając wysokość paroma machnięciami skrzydeł.

Licznik słów: 434
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Pamięć Barw
Dawna postać
Zirka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1673
Rejestracja: 23 lis 2019, 11:23
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 100
Rasa: morski × zwyczajny
Opiekun: Beri i Chroma

Post autor: Pamięć Barw »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1 | P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,Skr,Kż,Śl,MP,MA,MO: 1 |O,L: 2 |A: 3
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
Patrzyła na niego na początku w sumie z dziurą w głowie, nie wiedząc o czym dokładnie mówił. Czy o początku, czy o ataku. No przy ataku jakby tak pomyśleć to takie mogłaby nawet przelecieć szybciej nie rozkładając. Ale to by z góry nie pykło chyba, chyba nie pykło, miała by parę sekund by się nie rozbić. Bardziej przy poziomym, to to tak!
No dobra. Patrzyła ale nie zrozumiała co miał do pokazania tą łapą, za to w trakcie słuchając więcej zrozumiała. Dobra, to czyli chodzi o start.
A! Tak, tak! Teraz tak! Przy takim starcie od razu też znalazłbym się wyżej niż przy skoku. – A to faktycznie może być pomocne. Zwłaszcza, że czas jest cenny w takich sytuacjach.
W sumie to nie wie czy częściej będzie tak walczyć, choć pewnie się przyda większy zakres ataków. Zaś nad obroną przed przeciwnika nieraz myśli, temu bała się trochę o przód, spodziewając się obrony skrzydłami, a szczególnie prędzej nimi niż ogonem...hm..
Dobrze. Chociaż atakując od tyłu to nawet spodziewane, że użyję ogona, od boku trochę trudniej się spodziewać. – poruszyła w trakcie ogonem w różne strony, z tyłu głowy skupiając się na nim. Na pewno jest jakieś ograniczenie ruchowe. Do góry się ciężej zgina, ale Strażnik jakoś uniósł go tak nad grzbietemmm...
Od tego odwróciło ją wybicie proroka i skupiła się spowrotem na nauce. O! To teraz na górze powalczą! Supcio!
~~ Przyjęłam! ~~ posłała w odpowiedzi i przygotowała się do skoku.

Postanowiła spróbować sposobu Strażnika i uginając łapy uniosła rozłożone skrzydła do góry, żeby wybijając się z łap zamachnąć się nimi, by szybciej znaleźć się na wysokości nauczyciela. Unosiła się pod kątem, lecąc prosto w jego kierunku. Ale poruszał się do przodu co też znaczy, że łatwo w niego nie wleci. Więc spróbowała jeszcze raz od góry. Będąc na jego wysokości jeszcze raz i mocniej wybiła się w górę, po czym złożyła skrzydła tylko trochę je odchyjąc na boki. Zamierzając zrobić skok w powietrzu, wycelowany tak, by przelecieć nad lewym skrzydłem samca. Starała się wymierzyć czas w którym będzie dopiero opadał skrzydłami. Po czym, gdy znalazła się na nim, zamachnęła się prawą przednią łapą, by palcami przejechać od pierwszego palca skrzydła od grzbietu po drugi. Atakowała tylko dłonią uważając na szpony, gdyż nie chciała gdyby prorok jej spadł.
Zaraz po wykonaniu wróciła, łapą, a kiedy była już, że zniżała się do ziemi, zaczekała aż wyminie Strażnika, by to gdy znajdzie się pod nim rozprostować skrzydła i ponieść się do dalszego lotu w przód.

Licznik słów: 414
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFD700

ATUTY
Zręczny
Adrenalina
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament
-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość.
Opiekun
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Poświęcenie
Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego.
Cała Zirka


Agree
S: 1 W: 1 Z: 1M: 1 P: 1A: 1
B: 1 L: 1 Skr: 1 Śl:1 Kż: 1| A: 2 O: 2

Aparycja Agree

Kalectwo: amputacja prawej tylnej nogi, + 1st do akcji fizycznych.
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4213
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
// Przypominam o przeczytaniu kilka razy niektórych zdań, żeby unikać brakujących słów o:

Zaatakowała niby poprawnie, choć nie była w pełni zdecydowana co do swojej pozycji, co osłabiło jej precyzję. Gdy wymierzyła łapą w jego lewe skrzydło, pozostawił je w pozycji preferowanej przez uczennicę, żeby nie narażać go na styczność z jej pazurami, podczas ewentualnego manewru. Zamiast tego w ruch wprawił prawe błoniaste ramię, unosząc je na pełnym rozwarciu, tak że opór powietrza obrócił jego tułowiem, a ze współpracą wygiętego tułowia oraz ogona, pokierował wprost na smoczycę. Ponieważ dłoń miała ustawioną do konkretnego, pociągłego ataku, nie bał się, że zrani go, gdy z impetem na nią wpadnie, nawet jeśli ogółem był to dość ryzykowny manewr. Koniec końców jej łapa zdołała zetknąć się z błoną, więc gdyby zaatakowała na poważnie, zdołałaby ją nieco naruszyć, choć to nie zmieniało faktu, że uderzenie serca później Strażnik zdzielił ją całym ciałem, odrzucając na bok. To wystarczyło, aby wybić ją z równowagi, lecz nie powinno zmusić do lądowania, bo parę uderzeń skrzydeł mogło wystarczyć, żeby poprawić swoją pozycję. Koniec końców Strażnik ześlizgnąłby się w dół, pod jej tylnymi łapami, wykonując w powietrzu obrót wokół własnej osi, by następnie ponownie rozłożyć lewe skrzydło i ustabilizować lot, wracając do szybowania. Zakręciło mu się w głowie, ale przeżył.
~
Krótka przerwa, szybujemy ~ Zarządził, zrównując się z nią na wysokości. Chciał przekazać parę instrukcji, więc musiał mieć na to czas ~ Nie wahaj się gdy atakujesz. Jesteś na tyle wprawiona w pojedynkach, że markując ciosy, odbierzesz treningowi wartość edukacyjną i zostawisz go na etapie rozgrzewki. Pamiętaj też, że w powietrzu zorientowanie w przestrzeni jest bardzo ważne, więc to kiedy i jak atakujesz nie powinno być kwestią losu, a przemyślanego działania ~ Mogła oczywiście zaprzeczyć i powiedzieć, że dobrze zaplanowała swój atak, ale wolał o takich rzeczach przypominać ~ W każdym razie błona jest bardzo dobrym miejscem do zaatakowania, gdy znajdujecie się w powietrzu. Skupiaj się na skuteczności swoich ciosów, aby utrudnić przeciwnikowi ruch. Raniony bok, czy grzbiet są bolesne, ale choć mogą doprowadzić do omdlenia, jeśli smok jest wytrzymały, nadal ma sprawne łapy, którymi może cię zranić. Dobrym celem w powietrzu zawsze będą skrzydła, od palców i błony po ramiona, a po nich także ogon. Na ziemi myśl o łapach. Z tylnych przeciwnik musi się do ciebie wybić, przednimi będzie ciął twoje ciało. Każdy nieco lepszy ruch z twojej strony może mu to znacząco utrudnić. Tnij po ścięgnach, nadgarstkach, zgięciach, łam palce. Chciałbym, abyś tym razem zaatakowała z góry, ale była bardziej zdecydowana. Wykorzystaj pęd swojego ciała. Pomyśl o tym jak dużą szkodę chcesz zadać, a także gdzie zaczynasz i kończysz cios. Nie bój się też większego kontaktu, jeżeli miałby pomóc ci wytrącić przeciwnika z równowagi, a nadal pozostawiłby poza zasięgiem jego łap. Kontrolowane zderzenie na przykład. Zamiast ciąć po samej błonie, lepiej wlecieć wprost na skrzydło przeciwnika i uszkodzić je równocześnie. Pozycja atakującego daje ci przewagę nie tylko dlatego, że oponent musi przygotować się na obronę, ale ponieważ możesz podyktować mu pozycję, z której atak na ciebie nie będzie już tak wygodny. Myśl więc naprzód co może się zdarzyć. Na ziemi na przykład – jeśli już skaczesz komuś na grzbiet, balansuj tułowiem, aby wraz z przecięciem łuski, również zachwiać jego pozycją. A to proste, samo uniesienie ogona i głębsze pochylenie się po wylądowaniu powinno wystarczyć. Walcząc w powietrzu, również możesz skonsternować przeciwnika, zwłaszcza gdy nie puścisz go od razu, a zmusisz jego ciało do nieprzewidzianego manewru. Jeśli masz jakieś pytania, zadaj je teraz, a po twoim ataku postaram się odpowiedzieć. Ostatni etap przeprowadzimy znów na ziemi, więc przetestujemy najlepsze możliwości ~ Monolog był długi, ale Strażnik starał się przekazać go w miarę spokojnie, żeby się nie pogubiła. Potem pozostało mu czekać na jej ruch.

Licznik słów: 617
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Pamięć Barw
Dawna postać
Zirka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1673
Rejestracja: 23 lis 2019, 11:23
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 100
Rasa: morski × zwyczajny
Opiekun: Beri i Chroma

Post autor: Pamięć Barw »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1 | P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,Skr,Kż,Śl,MP,MA,MO: 1 |O,L: 2 |A: 3
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
Zamachnęła się skrzydłami, by nie spaść po ich małym zderzeniu. Po czym kierując się propozycją Strażnika, znalazła sobie przestrzeń do lotu z jego prawej strony i rozłożyła skrzydła, by zacząć szybować. Pysk kierowała przed siebie w razie czego, ale spojrzeniem spoczęła na proroku, żeby bardziej się skupić na tym co jej tłumaczył.
Rozumie, że jej akcję nie powinny zależeć od losu. Przecież nie leciała na niego bez żadnego planu ataku, a jednak nie jest pewna czy się nie wachała. No możliwe, ale też nie walczą na serio więc to może ją trochę wstrzymywać. A więc trzeba będzie trochę zluzować z ostrości. No dobrze. Czyli na poważnie, ale bez krwii. Yhym.
Pamięta, że sama czasami skupia się na ścięgnach, ale chyba dopiero poznała ich znaczenie. Sama jednak lubiła się skupić na bokach i grzbiecie. W sumie to już rozumie dlaczego tak często obrywa po łapach. Postarała się zapamiętać owe zagadnienie i bardziej dostępniejsze punkty. Czemu by nie? Pewnie to jeszcze wykorzysta.
W trakcie, kiedy tłumaczył zadanie, w jej umyśle mimowolnie już tworzył się jakiś plan ataku. I w sumie jest on w kontekście tego co mówił, to nawet się w pasuję w temat. W pewnej chwili tę zadanie wydało jej się znajome. W końcu na ziemi i teraz jakby nie patrzeć był jakiś atak z góry. Było by atakować z ziemi, ale dalej tyczyło się to skoku nad grzbiet. No ale niech będzie skoro tak.
Przyszedł czas na pytania, czyli jej kolej gadania z której tym razem skorzystała.
~~ Ciekawi mnie, czy wylatując w skrzydło można by zrobić wcześniej w jego błonie dziurę, a potem właśnie przez nią przelecieć i pogłębić ranę. ~~ no ciekawiła ją poprostu taka akcja, ale poza tym miała jeszcze parę pytań.
~~ Oraz trochę nie rozumiem jak balansowanie ciałem podczas skoku a zachwiać przeciwnika. To brzmi prędzej tak jakby to siebie chciało się zachwiać. No bo nawet tak dobrze nie wycelujesz. Jakby rozumiem, że dodatkowy ruch mógłby go jakoś em rozproszyć, ale jednak czegoś tu nie łapię. ~~ No bo siłą go i tak możesz zbić, a ja bym po prostu zwiała w bok i tyle. Najwyżej czarodzieje mieliby mały problem, ale tak to...Po co?
~~ To czyli, że zaraz będziemy lądować. ~~ co prawda bardziej stwierdziła, ale cóż pozostaje jak upewnienie się?
~~ A! I skoro odpowiesz i tak za chwilę, to mogę od razu zapytać o tę najlepsze możliwości o których mowa? O co dokładniej chodzi? ~~
Pytań troszkę się zebrało, ale i tak były to tylko te co ją najbardziej nurtują. Zaś po nich, postanowiła przejść do zadania. Co to było? A tak! Atak z góry. Nie ma problemu.

Tak więc zamachnęła się mocniej odchylając ciało w tył, by skierować lot w górę. Chciała wzlecieć na około trzy ogony wyżej od Strażnika i zaraz potem obejrzała się za nim, chcąc zlokalizować jego pozycję. Po tym skierowała ciało spowrotem pyskiem do dołu, zmierzając prosto na drzewnego niżej. Skrzydła trzymała złożone, tak samo jak kryza na jej grzbiecie, dla lepszej dynamiki. Pół ogona nad nim zgarbiła się chcąc obrucić zadnią część tak, żeby to ona, tylnymi łapami, uderzyła o grzbiet samca. Bezpiecznie dla siebie na ugiętych łapach miała opaść na nim, możliwie wpływając na niego dynamiką i posłać trochę w dół. Po czym pochyliła się do przodu i rozwartą paszczą przymierzyła się, żeby chwycić go zębami za kark, acz w takiej odległości od łba by jego rogi jej nie zagrażały. Szarpnęłaby potem łbem w tył, ale nie wbijała kłów w jego skórę, więc co najwyżej porysowałaby mu łuski.
Po wykonanym ataku, odchyliłaby nie tylko łeb ale i ciało w tył, podnosząc się na tylnych łapach z których to kolejno miała się odbyć z jego grzbietu i zamachując skrzydłami, ponownie unosząc się w powietrzu na własnych skrzydłach.

Licznik słów: 621
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFD700

ATUTY
Zręczny
Adrenalina
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament
-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość.
Opiekun
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Poświęcenie
Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego.
Cała Zirka


Agree
S: 1 W: 1 Z: 1M: 1 P: 1A: 1
B: 1 L: 1 Skr: 1 Śl:1 Kż: 1| A: 2 O: 2

Aparycja Agree

Kalectwo: amputacja prawej tylnej nogi, + 1st do akcji fizycznych.
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4213
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Strażnik zapamiętał pytania samicy, ale zgodnie z obwieszczoną wcześniej zasadą, nie zamierzał od razu odpowiadać. Zamiast tego, czekał aż uczennica przypuści swój atak. Tym razem wszystko przebiegło bardzo sprawnie, nawet jeśli Strażnik starał się z wyprzedzeniem myśleć nad odpowiednią kontrą. Wiedząc, że Ziemista atakuje z góry, nasłuchiwał uderzeń jej skrzydeł, by mieć dobre rozeznanie względem jej pozycji. Pogodna z powodzeniem zdołała spaść mu na grzbiet, w wyniku rozpędu orząc szponami jego łuskę, a także pod wpływem naporu posyłając tułów bliżej ziemi. Zamiast się temu przeciwstawiać, Strażnik prędko zmienił pozycję skrzydeł, uderzając w powietrze pod kątem, tak iż zanim Pogodna oparła na nim przednie łapy, jego ogon i zad poleciał ku ziemi, zmieniając pozycję wojownika z szybującej na pionową. Gdy było już za późno, aby zmusić go do współpracy, drzewny dodatkowo odchylił łeb, tak iż jego rogi znalazły się niebezpiecznie blisko szyi uczennicy. Nie zdołał w ten sposób jej zranić, ale ostatecznie osłonił kark, a także zmusił do odczepienia się od jego postaci. Gdy powrót do normalnych pozycji mieli już za sobą, zapewne oboje zdołali też prawidłowo wylądować.
Znajoma zadyszka zaczęła dawać mu się we znaki, ale wiedział że nauka powoli dobiega do końca, więc nie zamierzał niczego przerywać. Dopiero gdy Pogodna dołączyła do niego na ziemi, odchrząknął znacząco, by rozwiać jej niepewności –
Po pierwsze smok jest zbyt duży, aby zdołał bez problemu przebić się przez czyjąś błonę własnym ciałem. Pod wpływem uderzenia, skrzydło przeciwnika najpewniej dozna połamania palców, ale przede wszystkim zegnie się w trakcie twojego manewru. Nie sądzę jednak, że to nieosiągalne. Odpowiedni kąt w tym przypadku to atak z dołu albo profilu, gdy skrzydło twojego oponenta znajduje się w dole. Pamiętaj jednak o swojej proporcji względem przeciwnika oraz na ile opłaca ci się dewastować całą jego błonę. Jeśli mowa o dwóch atakach i pogłębianiu wcześniej zadanych ran – jest to zazwyczaj mniej opłacalne. Jeśli zdołałaś istotnie uszkodzić czyjąś kończynę, bądź skrzydło, lepiej obrać sobie nowy cel, by niepotrzebnie nie marnować ruchu. Im większą powierzchnię ciała uszkodzisz, tym szybsza utrata krwi i nadchodzący moment omdlenia – Oczywiście jeśli chciała, mogła nie tylko poszerzać rozdarcie na błonach, ale i łamać już raz zmiażdżone kości.

Co do balansowania ciałem. Standardowa sytuacja jest taka, że wskakujesz na grzbiet przeciwnika, ranisz go i zeskakujesz. Możesz uzyskać nieco lepszy efekt, jeśli przy lądowaniu uniesiesz ogon wyżej, a przednią część własnego ciała pochylisz naprzód, a przy tym wcześniej uderzysz skrzydłami, by zwiększyć swój pęd. Tylnymi łapami możesz wylądować tedy nie na samym grzbiecie przeciwnika, a pazury zaczepić nieco powyżej środka tułowia, aby musiał przyjąć na siebie cały twój ciężar. Wtedy masz swoje uderzenie serca na zadanie ran przednimi kończynami, a następnie odbicie się z powrotem do tyłu, czy dalej naprzód. O ile przeciwnik nie zaprze się dostatecznie wszystkimi czterema łapami, powinnaś być zdolna go powalić. Jesteś w stanie sobie to zwizualizować? – Nawet jeśli nie był w stanie jej tego zademonstrować, sam miał w głowie wyraźny obraz, który starał się jej przekazać.
Kończąc nawiązaniem do najlepszych możliwości. Chciałbym, abyś zaatakowała to, co strategicznie jest najbardziej opłacalne, aby utrudnić mi przyszłe ruchy. Zapomnij o boku, szyi, ogonie, a także obierz za cel tę część ciała, którą będzie mi najtrudniej obronić. Pamiętaj, front dla wojownika jest najłatwiejszy. Nie baw się w zmyłki, lecz działaj dynamicznie i nie wahaj się zaangażować, by zadane obrażenia – przynajmniej w założeniu – były rozległe. – Strażnik stał do niej przodem, w znajomej pozycji gotowości. Praktyka wychodziła Pogodnej całkiem nieźle, gdy już się zaangażowała, więc chciał zadbać, żeby miała przerobione w miarę wszystko to, co sam uznawał za ważne.

Licznik słów: 590
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Pamięć Barw
Dawna postać
Zirka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1673
Rejestracja: 23 lis 2019, 11:23
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 100
Rasa: morski × zwyczajny
Opiekun: Beri i Chroma

Post autor: Pamięć Barw »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1 | P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,Skr,Kż,Śl,MP,MA,MO: 1 |O,L: 2 |A: 3
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
Po akcji wylądowała w niedługim czasie na ziemi i wyprostowała się łapiąc kilka głębszych oddechów, by go wyrównać. Za czym skierowała pysk ku Strażnikowi wraz ze skupionym na nim wzrokiem i poruszając lekko ogonem w zaciekawieniu słuchała odpowiedzi na te pytania z niedalekiej przeszłości.
A więc wlecenie komuś w skrzydło jest możliwe i nawet już zna podstawy by to zrobić! Chociaż z faktycznym użyciem tego by się wstrzymała. Nie wie na ile by się to opłacało, choć z całą pewnością czucie rozrywania dało by niezły efekt wokalny i dużo bólu...Nie. chyba jednak nie jest masochistą. Ale dla samej ciekawości warto było zapytać.
Za to im głębsza, czyli poważniejsza rana, tym również szybszy moment omdlenia. – odparła z drugą możliwością. Ponieważ z tą co powiedział prorok zdecydowanie się zgadza. Im więcej łap podetniesz tym mniej przeciwnik będzie skoczny, ale pogłębianie ran też ma jakiś sens. Zbliża do omdlenia tak samo jak dodatkowa rana. Tylko czy przy okazji unieszkodliwi kolejną część ciała czy nie..? To już lepiej inną część jeśli chcę się przy okazji i to drugie.
Słuchała uważnie tłumaczenia dotyczącego tego wyginania tułowia. Próbowała także to sobie zwizualizować w trakcie, żeby lepiej to sobie przyswoić i o ile dobrze zrozumiała, to mogła odpowiedzieć twierdząco. A w każdym razie znalazła w tym sens, to czyli jest w porządku.
Tak. Myślę, że już rozumiem o co chodzi. – odparła spokojnie, acz pewnie.
Ale chyba najbardziej ciekawiły ją tę "najlepsze możliwości". W końcu po samym przemieniu chyba można się domyślić dlaczego. Ale skończyło się na strategicznych punktach, co w sumie poznała też trochę wcześniej, ale spoczko! Nie ma problemu. W końcu dodatkowe się także przydadzą. Słuchała go i trochę trudno jest wyslić strategiczny punkt bez tych wyżej wymienionych przez drzewnego. Ale może nie o to chodzi? Chodzi po prostu o to, że by zaatakować jej zdaniem najbardziej opłacalny punkt, s zarazem najtrudniejszy do obrony. Pod to drugie by dała grzbiet, ale najkorzystniejsze? Hm... zmierzyła go spojrzeniem, kończąc na pysku. A na koniec jego wypowiedzi przytaknęła tylko pyskiem zgodnie w założeniu, że przyjęła wszystko o czym mówił, a samej nie zbyt mając ci dopowiedzieć.

Po potwierdzeniu, wzięła się za zadanie. Wcześniej jednak przybierając pozycję ataku, żeby przypadkiem ogon jej się nie pałętał pod łapami. Następnie, obierając wcześniej przemyślany punkt na ciele, podebrała pod siebie tylne łapy obierając kierunek bardziej na lewo od nauczyciela. Gdyż wybijając się miała w planach paroma dużymi susami okrążyć z lewej jego strony z dystansem większym niż na wyciągnięcie łapy, by też w trakcie nie zostać zatrzymaną. W ten sposób planowała znaleźć się przy ogonie ustawioną na wprost w ustawieniu uginając łapy. Chciała złapać ogon w pysk, ale jednak nie wbijając kłów w skórę, obrała część przy początku ogona gdzie robił się jednak powoli chudszy, że mogła go dobrze złapać. Po czy trzymając go w pysku pochyliła ciało w prawo i wybijając się skoczyła w ową stronę możliwie unikając kopnięcia tylnych łap, by wylądować przy kolczastej maczudze jaką szczyciła się końcówka. Wówczas trzymała ogon dalej w pysku aż do początku owej końcówki, gdzie puściła by samej się nie pokaleczyć nią. Końcowo mogło to wyglądać tak, że Strażnik został trochę podrapany po łuskach i nieco obśliniony po całym ogonie. Ale ona by była zadowolona, no nie? Wyprostowała się ładnie i szczerząc od ucha do ucha czekała na wynik.

Licznik słów: 548
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFD700

ATUTY
Zręczny
Adrenalina
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament
-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość.
Opiekun
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Poświęcenie
Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego.
Cała Zirka


Agree
S: 1 W: 1 Z: 1M: 1 P: 1A: 1
B: 1 L: 1 Skr: 1 Śl:1 Kż: 1| A: 2 O: 2

Aparycja Agree

Kalectwo: amputacja prawej tylnej nogi, + 1st do akcji fizycznych.
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4213
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Obrona Strażnika nie była może spektakularna, ale zdołał w porę wymierzyć ogonem w pysk uczennicy, tak że je zęby ledwie błysnęły w groźbie, gdy jej łeb został odtrącony na bok. Uważał oczywiście by nie uderzyć jej zakończeniem ogona opatrzoną ostrymi kolcami, czy nasadą, która do takiej obrony nie byłaby zbyt użyteczna.
Myślę, że tyle wystarczy – rzucił do niej, gdy ponownie przybrali właściwe pozycje – Ogon jest dobry do zaatakowania, gdyż smok zawsze używa go do balansowania swoim ciałem, chociaż przy bardziej statycznych wojownikach, nie będzie to szczególne utrudnienie, zwłaszcza gdy atakujesz powierzchownie dużą przestrzeń. Wykorzystujesz jednak swoją prędkość, więc tego się trzymaj. Nie korzystaj z markowanych ataków, bo to jedynie zmarnuje twój czas i osłabi faktyczny ruch, ale utrudniaj przeciwnikowi działanie niekonwencjonalnymi atakami. Zapamiętaj też, że dla smoka opierającego się na sile, obrona przed pikującą osobą, może być bardziej skomplikowana, co tobie może wyjść na korzyść. Jeśli nie masz żadnych więcej pytań, sugerowałbym odpoczynek – Rzucenie się na arenę zaraz po treningu nie byłoby w końcu najrozsądniejszą decyzją.

Raport Atak III

Licznik słów: 173
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Świadomy Fakt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 647
Rejestracja: 17 sie 2020, 23:00
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: północno-olbrzymi

Post autor: Świadomy Fakt »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,L,A,O,MP,MO,Prs,Kż: 1| B,Skr,MA: 2| Śl: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka; Bestiobójca; Gojenie ran; Strateg; Znawca terenów; Opiek
Po terenach Wolnych Stad kroczyła powoli nie do końca zwyczajna postać. Postać, której trudno było nie zauważyć – z każdym krokiem wywoływała wokół głośny szelest, zahaczając o korony drzew swoją... koroną. Ent spokojnie przemierzał buczynę, rozglądając się wokół za kimś, kto mógłby zechcieć mu towarzyszyć. Hałas z pewnością mu pomagał – każdy smok usłyszałby go z bardzo daleka.

Licznik słów: 58
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec (nast. użycie: 22.11): raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni

Pamięć przodka: -2 ST do walki z drapieżnikami

Bestiobójca: tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami

Strateg (nast. użycie: 01.11): raz na pojedynek/bitwe/misje/dwa tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny

Gojenie ran (nast. użycie: 8.05): raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi jednej rany średniej/ciężkiej, nie można użyć w czasie walki

Znawca terenów (nast. użycie: 17.11): znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu

Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kompan: Firrel (goblin)karta kompana
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B,A,O,Skr:1
Nieustająca Zamieć
Dawna postać
Delara
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 869
Rejestracja: 03 cze 2020, 12:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Północny x Powietrzny
Opiekun: Neidon i Eliara

Post autor: Nieustająca Zamieć »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Śl,Skr,A,O: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Wierny druh; Niestabilny; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
  Tego konkretnego dnia, Neira postanowiła polatać nisko nad drzewami. Ot, szelest liści, które się ruszały pod wpływem jej prędkości był dla samicy satysfakcjonujący! Jednakże, dostrzegła jak korony przed nią się poruszają. O, ciekawe co też mogło nimi tak rzucać!
  Podwyższyła lot, kierując się na jakąś polanę, zapamiętując jednocześnie miejsce w którym owe poruszenie nastąpiło. Po wylądowaniu, zaczęła iść w tamto miejsce. Czasami wysyłała jeszcze sondy. Po wykryciu czegoś wielkiego, co się przemieszcza, szła właśnie tam. Kierunek się zgadzał, masa też sprawiała wrażenie takiej, która mogłaby wywołać podobne poruszenie.
  I w końcu dojrzała... wielkie, ruchome drzewo?! To one mogą chodzić?! To by oznaczało, że ten smok z kiedyś miał rację... ale jak tak, to czemu dopiero teraz jakieś zobaczyła? Może się przecież zapytać!
   –
Um, przepraszam! – krzyknęła z boku do.. stworzenia? – Ale jesteś chodzącym drzewem, tak? Jak to możliwe? – zadała w końcu właściwe pytanie, zadzierając głowę wysoko, mniej więc tam, gdzie drzewo mogłoby mieć swoją... Według niej.

Licznik słów: 160
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Tak wiele do zdobycia świat daje dziś
Tak mało potrzebujesz, żeby co dzień cieszyć się nim"

Nic więcej, Kwiat Jabłoni


Wierny Druh
Neira oswoiła przed dotarciem do Wolnych Stad kompana, Lisa Polarnego
Kompan na start

Niestabilna
Neira ma niezwykle silną, ale ciężką do kontrolowania maddarę
Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Mistyk
Neira potrafi raz na jakiś czas dodać więcej maddary czarowi, wręcz go wzmocnić lub ulepszyć
Raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Magiczny Śpiew
Smoczyca ma niezwykle piękny głos, którym zamierza popisywać się w walkach
Zanucenie pieśni podczas walki odejmuje jeden sukces przeciwnikowi, do użycia raz na walkę

Furia Niebios
Neira czasami odwołuje się do potęgi bogów, licząc że jej ulubiona Bogini wspomoże ją w walce
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika



Obrazek

Arien – samiec lisa polarnego
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,A,O,Skr: 1


Monochromatyzm: +2 ST do szukania kamieni

Av by Echo-Torvi/Mollin/Wronka/Delavir (wersja chibi również)|Design by Chromcia|Pełen wygląd Neiry
Świadomy Fakt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 647
Rejestracja: 17 sie 2020, 23:00
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: północno-olbrzymi

Post autor: Świadomy Fakt »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,L,A,O,MP,MO,Prs,Kż: 1| B,Skr,MA: 2| Śl: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka; Bestiobójca; Gojenie ran; Strateg; Znawca terenów; Opiek
Kiedy Neira podeszła bliżej, drzewo natychmiast zatrzymało się w pół kroku. obcy powoli odwrócił się, zaś na jego pniu można było dostrzec wesołą, szeroko uśmiechniętą twarz.

– Owszem, jestem chodzącym drzewem – zaczął nieznajomy. – Jak to możliwe? A jak to możliwe, że smoki mogą latać albo że rośliny kierują swoje kwiaty w stronę słońca? Kwestia istnienia życia jest niezwykle interesująca samo w sobie. Niestety, nie potrafię odpowiedzieć na twoje pytanie – stwierdził, nie tracąc pogody.

– Nazywam się Glaril, a moja rasa znana jest jako enty. Istnieje nas niewielu, więc nie dziwne, że nigdy żadnego innego nie ujrzałaś. Przybyłem w okolice na zaproszenie Strażnika i Jaaha. Zajmuję się podróżowaniem; to dość... nietypowa profesja dla enta. Krążę po świecie, zbierając historie wszelkiej maści istot i opowiadając im swoje – wytłumaczył. – Skoro zaś już poruszyłem temat... może jest jakaś opowieść, którą zechciałabyś się ze mną podzielić?

Licznik słów: 146
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec (nast. użycie: 22.11): raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni

Pamięć przodka: -2 ST do walki z drapieżnikami

Bestiobójca: tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami

Strateg (nast. użycie: 01.11): raz na pojedynek/bitwe/misje/dwa tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny

Gojenie ran (nast. użycie: 8.05): raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi jednej rany średniej/ciężkiej, nie można użyć w czasie walki

Znawca terenów (nast. użycie: 17.11): znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu

Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kompan: Firrel (goblin)karta kompana
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B,A,O,Skr:1
Nieustająca Zamieć
Dawna postać
Delara
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 869
Rejestracja: 03 cze 2020, 12:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Północny x Powietrzny
Opiekun: Neidon i Eliara

Post autor: Nieustająca Zamieć »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Śl,Skr,A,O: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Wierny druh; Niestabilny; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
  Słysząc co mówi... samica na chwilę się zacięła. E... w sumie czemu kierują? I serio to robią? Nim się jednak dała pochłonąć, prosto powiedział, że nie wie. Jakby tak od razu nie mógł...
  O, Glaril! Normalne imię! Chociaż też jest tym, entem, oni mogą mieć inne tradycje imienne. Ale i zbierał historie, co dla entów nie było typowe? Wyznaczanie nowych trendów było godne pochwały! I zasługiwało na historię, zwłaszcza że miała jedną do opowiedzenia! No, bardziej przedstawienie miejsca wyklucia, ale to to samo.
   –
Ja mogę ci opowiedzieć o odległej krainie! Moim domu, z którego pochodzę, Heimrze! Jest jednym z licznych Terytoriów Essyanu. Heimr leży w naprawdę zimnych, skalistych górach! Panuje tam para królewska, czyli moi rodzice tak, jestem księżniczką! Neidon i Eliara, aj nazywam się Neira! Łatwo się więc domyślić, że imiona były tam tworzone poprzez połączenie członu z obu imion rodziców. No, ale wracając. Król jest też mocno związany z wojskiem, które w ogóle Heimr ma bardzo silne! Podobnie też specjalizuje się w obróbce kamieni szlachetnych, wręcz z tego słynie! Przez to również jest bardzo bogaty, ale nie czyni go to silnym gospodarczo, bo jak cały Essyan, jest zależny od Skjoru, czyli takiego centrum komunikacyjnego i kurierskiego w Essyanie. Dostarczali wszędzie różne zamówione dobra, a ich dostawy w tamtych nieprzyjaznych regionach były bardzo ważne! Z tego też powodu zwoływali co jakiś czas zebrania władców, aby wiedzieć czy wszystko jest w należytym porządku.

Licznik słów: 237
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Tak wiele do zdobycia świat daje dziś
Tak mało potrzebujesz, żeby co dzień cieszyć się nim"

Nic więcej, Kwiat Jabłoni


Wierny Druh
Neira oswoiła przed dotarciem do Wolnych Stad kompana, Lisa Polarnego
Kompan na start

Niestabilna
Neira ma niezwykle silną, ale ciężką do kontrolowania maddarę
Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Mistyk
Neira potrafi raz na jakiś czas dodać więcej maddary czarowi, wręcz go wzmocnić lub ulepszyć
Raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Magiczny Śpiew
Smoczyca ma niezwykle piękny głos, którym zamierza popisywać się w walkach
Zanucenie pieśni podczas walki odejmuje jeden sukces przeciwnikowi, do użycia raz na walkę

Furia Niebios
Neira czasami odwołuje się do potęgi bogów, licząc że jej ulubiona Bogini wspomoże ją w walce
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika



Obrazek

Arien – samiec lisa polarnego
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,A,O,Skr: 1


Monochromatyzm: +2 ST do szukania kamieni

Av by Echo-Torvi/Mollin/Wronka/Delavir (wersja chibi również)|Design by Chromcia|Pełen wygląd Neiry
Świadomy Fakt
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 647
Rejestracja: 17 sie 2020, 23:00
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: północno-olbrzymi

Post autor: Świadomy Fakt »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,L,A,O,MP,MO,Prs,Kż: 1| B,Skr,MA: 2| Śl: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka; Bestiobójca; Gojenie ran; Strateg; Znawca terenów; Opiek
(bo przez kolorki post Neiry się nie mieści w limicie znaków xP)

Licznik słów: 12
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec (nast. użycie: 22.11): raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni

Pamięć przodka: -2 ST do walki z drapieżnikami

Bestiobójca: tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami

Strateg (nast. użycie: 01.11): raz na pojedynek/bitwe/misje/dwa tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny

Gojenie ran (nast. użycie: 8.05): raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi jednej rany średniej/ciężkiej, nie można użyć w czasie walki

Znawca terenów (nast. użycie: 17.11): znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu

Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów


Kompan: Firrel (goblin)karta kompana
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B,A,O,Skr:1
Nieustająca Zamieć
Dawna postać
Delara
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 869
Rejestracja: 03 cze 2020, 12:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Północny x Powietrzny
Opiekun: Neidon i Eliara

Post autor: Nieustająca Zamieć »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Śl,Skr,A,O: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Wierny druh; Niestabilny; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
  Ale wracając do kamieni szlachetnych. Ojciec chciał abym była dobra w ich obróbce, bo jednak wypada przyszłej władczyni, ale... nie da się, kiedy nie rozróżnia się barw, bo ja ich nie dostrzegam, widzę szarość. Ale! mam jednak swoje sposoby rozróżniania kamieni! Tyle że nie są tak dokładne... Trochę mi w sumie głupio, że za dzieciaka oglądałam pokaz mistrza obróbki kamieni, kiedy to nie mogłam wynieść z tego aż wiele, bo ojciec się natrudził, aby go przekonać. Ale no, byłam pisklakiem, myślałam że te czerwo...ne, niebie...skie czy inne kolory to jakieś śmieszne słówka. Prawda wyszła parę księżyców potem, podczas nauki magii, kiedy zrobiłam szary listek, zamiast no... jaki on ma kolor... A! Zielony! Wtedy też rodzice zaczęli się jakoś inaczej zachowywać. Tak miałam wrażenie, że traktują mnie bardziej pobłażliwie, mogłam sobie pozwalać na naprawdę wiele zabaw! Ale zawsze musiał mi ktoś towarzyszyć, phi!
  Trwało to do około osiemnastego księżyca chyba? Kiedy ojciec dał mi spory zapas mięsa i powiedział, że mogę wyruszyć na poszukiwanie lepszego dla siebie miejsca do życia Doliny Stad, gdzie będzie więcej smoków podobnych do mnie. I ruszyłam w drogę, dotarłam tutaj i... jestem tu już dłużej, niż w Heimrze... – zrobiła pauzę, jakby zdała sobie z czegoś sprawę. – A! Prawie i bym zapomniała! Wiesz co to znaczy monarchia, tak? Bo w sumie nie jestem pewna czy ci tutaj wiedzą... Niby Wodą rządzi syn poprzedniego Przywódcy, ale brakowało jakoś lepszej koronacji... no, w ogóle nie było żadnych królewskich insygniów. Ot, same słowa i tyle. No i zmiana tytułu, czy jak wolą tutejsi, imienia. Enty też mają coś takiego? – Szybko jednak wróciła do swojego wesołego usposobienia.

Licznik słów: 270
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Tak wiele do zdobycia świat daje dziś
Tak mało potrzebujesz, żeby co dzień cieszyć się nim"

Nic więcej, Kwiat Jabłoni


Wierny Druh
Neira oswoiła przed dotarciem do Wolnych Stad kompana, Lisa Polarnego
Kompan na start

Niestabilna
Neira ma niezwykle silną, ale ciężką do kontrolowania maddarę
Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Mistyk
Neira potrafi raz na jakiś czas dodać więcej maddary czarowi, wręcz go wzmocnić lub ulepszyć
Raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Magiczny Śpiew
Smoczyca ma niezwykle piękny głos, którym zamierza popisywać się w walkach
Zanucenie pieśni podczas walki odejmuje jeden sukces przeciwnikowi, do użycia raz na walkę

Furia Niebios
Neira czasami odwołuje się do potęgi bogów, licząc że jej ulubiona Bogini wspomoże ją w walce
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika



Obrazek

Arien – samiec lisa polarnego
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,A,O,Skr: 1


Monochromatyzm: +2 ST do szukania kamieni

Av by Echo-Torvi/Mollin/Wronka/Delavir (wersja chibi również)|Design by Chromcia|Pełen wygląd Neiry
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
// karmienie

Przeszła tędy, jak duch przemykając zwinnie miedzy drzewami. Starała się nie wzbudzać niepotrzebnie niczyjej uwagi, liczyła że przejdzie niezauważona. Upolowała niedawno królika, niosła truchło w pysku. Łapczywie pożarła niewielką porcję i oblizała się drapieżnie. Mentalnie dotknęła umysłu Awantury. Kelpie pilnowała pisklęcia poza Terenami Wspólnymi, jednak zawsze kiedy Sztorm tu szła, sprawdzała co jakiś czas, jak obie się mają. Rozejrzała się jeszcze, bardziej odruchowo i ruszyła z powrotem skąd przyszła.

// zt

Licznik słów: 73
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Jadowity Jeż
Starszy Ziemi
Stary rekieter
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1440
Rejestracja: 26 sie 2021, 21:55
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 83
Rasa: północny x morski
Opiekun: Astral, Goździk
Partner: Karyna

Post autor: Jadowity Jeż »

A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 3| A: 4
U: W,Pł,Prs,Kż,MP,MA,MO,O: 1 | A,B,Śl: 2 | Skr: 3
Atuty: Ostry Słuch, Szczęściarz, Przyjaciel natury, Znawca Terenów, Opiekun
Tojad wyszedł sobie na nieco dłuższy spacer niż zwykle. Miał oczywiście ze sobą swój obiad.. to znaczy, piupila? Nadal nie zdecydował o losie małej kuropatwy, ta spała sobie wesoło w jego futrze na plecach. Jak na razie poszukiwał pędraków, aby nie była głodna. Musiał przyznać, że dzięki opiece nad tym pisklakiem jego charakter się nieco wyłagodził.. tak, to może być przydatne w interakcjach z innymi smokami, gdyż warto mieć niektóre życzliwe do siebie nastawione. Skręcił w dość gęste skupisko krzaków i drzew, aby znaleźć jeszcze jakieś smakołyki dla kuropatwy. Czyżby zaczął się troszczyć? Hmm, jakieś obce odczucie.. jednak warto wszystko odczuć, w ramach eksperymentu choćby.

Nieopodal Tojada podążał Trufla, bies matki, o niewiadomej płci. Nasz bohater go lubi, gdyż jest cichy, lub cicha.. i nie narzuca się. A jest groźny i odstraszy wroga, więc również przydatny. Tak, to jest kompan, którego warto mieć.
/Zirka

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry słuchdodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Szczęściarz 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie Przyjaciel natury drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze Znawca terenów znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy Opiekunstałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
ThemeDorosłykolor dialogów – 00FFFF
RosaS:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1
B, A, O, Skr:1
Grot – KrukS:1|W:1|Z:2|M:1|P:3|A:2
B, Skr, L:1|A,O:2
Skrzyp – gronostaj (kompan niemechaniczny)

Kalectwa – Brak skrzydeł, niemożność lotu.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej