Strona 1 z 1

: 28 lis 2021, 16:20
autor: Strażnik Gwiazd
Nastrój Strażnika zdawał się ostatniego czasu bardzo podobny do samej pogody. Nie żeby emanujący od niego chłód był zjawiskiem nowym, choć parę księżyców wstecz, naiwnie sądził że był w stanie lepiej zapanować nad swoimi emocjami. Apatia była przegraną, ale bogowie, ilekroć wygodniejsza była do życia.
Siadł na kamiennym podwyższeniu, owijając przednie łapy ogonem, tak jak czyniła to kiedyś Pustynia. Nie tylko ona zresztą, ale czuł pewną formę spokoju, gdy mógł ugruntować się myśleniem o postaci z przeszłości, która zdechła samotnie, czując iż dla nikogo nie miała znaczenia.
Prawdziwie kojące zjawisko.

Na Plagijczyków czekał w swej dostojnie posągowej pozycji, z neutralnym, choć naznaczonym drobnym zmęczeniem wyrazem pyska. Dawno nie spotykali się w sprawie tytułów, a od Sennah wiedział, że przynajmniej część z nich na nie zasługiwała. Magiczny impuls powędrował w stronę zamkniętego przed nim stada, by w ciepły, boski sposób zaprosić konkretne smoki, wskazując im drogę na Skały Pokoju. Jedynie Nawałnica została powiadomiona osobno, iż może ewentualnie potowarzyszyć swoim smokom, nawet jeśli Strażnik nie ma dla niej żadnego tytułu.

: 28 lis 2021, 16:50
autor: Pikujący Upiór
Pierwszy na miejsce przybył Hebog, który za te parę księżyców trochę nazbierał tych tytułów. Długo musiał czekać, aż wreszcie prorok go zwoła na zebranie, co trochę go irytyowało. O wiele wygodniejsze byłoby nadawanie tych tytułów gdzieś bliżej, najlepiej w obozie przez przywódcę, ale to było zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Zresztą, nie chciało mu się robić cokolwiek, aby to zmienić.
Wylądował sobie gładko nieopodal Skał, tym razem bez towarzystwa kompanów. Jak tylko poczuł się stabilnie na ziemi, uniósł łeb wyżej i spojrzał na proroka, posyłając mu krzywy uśmiech. Tyle księżyców, a nawet lat, a przedstawiciel Sennah wciąż nie się zmieniał. Jakim był bezczułym drzewem, takim i jest do dziś.
Witaj, Strrrażniku Gwiazd! – mruknął, celowo próbując poprawnie wymówić literę "r". Normalnie, gdy miał do czynienia z Frar czy innym Siewcą, po prostu kiwał mu łbem, jednak Strażnik nawet nie należał do Plagi, więc na wszelki wypadek przywitał go werbalnie. Później usiadł sobie gdzieś z boku i czekał na przybycie pozostałych smoków.

//Szczodrobliwy, Mentor, Doświadczony

: 01 gru 2021, 18:24
autor: Dziedzictwo Wojny
Niedługo po pikującym zjawił się również Ragan. Skinął łbem Hebogowi, siadając niedaleko niego. Nie wydawał się szczególnie przejęty kolejnym wezwaniem Strażnika. Nie silił się nawet na jakąś uszczypliwą uwagę w kierunku brązowołuskiego samca, chociaż z pewnością na to zasługiwał. Po prostu usiadł, spoglądając na wybrańca Sennah nieruchomym spojrzeniem. Nic nie podpowiadało, o czym w tej chwili myślał.


//Kolekcjoner, Zdobywca Iskry, Gladiator

: 03 gru 2021, 18:56
autor: Ołtarz Wyniesionych
Przybyła ze względu na potencjalną możliwość zdobycia tytułu związanego z misjami zwiadowczymi, gdyż odbyła już kilka, ale i tak z pewnością by się zjawiła, choćby ze względu na inne smoki i może pogawędkę z prorokiem? Miał się zapytać bogów o kapliczkę, możliwe, że już mu odpowiedzieli.
Wylądowała razem ze swoim kompanem na Skałach Pokoju, przywitała się z Hebogiem i Raganem za pomocą skinięcia łbem, po czym zastosowała delikatny, niemal niewidoczny półukłon w kierunku Strażnika, mimo wszystko ze względu na szacunek. Potem podeszła do Pikującego.
– Witaj, Hebogu. Coś nowego? Zazwyczaj to ty pytasz, ale dzisiaj ja przybyłam później. – Zresztą – w jej życiu raczej nic ciekawego się ostatnio nie wydarzyło, może z wyjątkiem kilku spotkań z duszkami, ale to element każdego z jej polowań. Przynajmniej nie było nudno.

//Włóczykij, ale jeszcze nie zaakceptowany xD

: 07 gru 2021, 17:06
autor: Obłęd Agonii
Tuż za nimi podążyła kolejna biała sylwetka. Nie znała tego miejsca ani trochę, może poza niezbyt udanym turniejem z odmętów wczesnego dzieciństwa... W każdym razie sugerowała się głównie tropem świeżej woni plagijskiej sierści i łusek, zmąconej jakimiś innymi. Wylądowała, witając się skinięciem łba. Dosyć ogólnikowym, jakby dla wszystkich, choć rzecz jasna odbiorcami w rzeczywistości byli jedynie pobratymcy. Dlaczego muszą się tu gromadzić by otrzymać tytuł? Nie słyszała dotychczas, że dostanie cokolwiek za swe osiągnięcie sprzed księżyców. W zasadzie przybyła głównie po to by rozeznać się z tym wszystkim i dopilnować reszty w drodze, nawet jeśli niekoniecznie wymagała pomocy.

//Ideał

: 26 gru 2021, 22:09
autor: Babie Lato
Przybyła również Abella. Trzepocząc skrzydełkami przyleciała na skały pokoju. Pustym spojrzeniem rozjeżyła się po okolicy. Krajobraz był identyczny do tego jaki widziała w czasie Spotkania Młodych, jednak było tu tak... pusto. Wiatr hulał po między kilkoma zebranymi smokami i brakowało młodocianej energii.

//pojętny uczeń

: 27 gru 2021, 9:31
autor: Strażnik Gwiazd
Smoków do mianowania było niewiele, choć nie zamierzał się przez to krzywić. Po wielokroć ceremonie były głównym źródłem jego kontaktu z Plagijczykami i choć mógł nadrabiać go w inny sposób, okropnie nie miał na to głowy. Zapewne powinien to zmienić, bo to że się sam usprawiedliwi nie pomoże mu w zbudowaniu z tym stadem jakiejkolwiek relacji, ale teraz nie myślał o niczym innym, niż kolorowych kamieniach i paru lakonicznych ogłoszeniach. Widząc, że się zebrali, dołączając do niego ze sterczeniem na zimnie, mógł w końcu odchrząknąć, przechodząc do rozpoczęcia. Wcześniej rzecz jasna kiwnął łbem, tym którzy zwrócili na niego uwagę, bo nie kosztowało go to wiele wysiłku.
Witajcie. Część z was już wie, że bogowie mają swój zestaw wymagań, których spełnienie skutkuje zdobyciem wynagrodzenia. Jest to błogosławieństwo wynikające z ich zainteresowania rozwojem nie tylko waszego stada, ale także waszych własnych zdolności, jako iż chcą doglądać sukcesów istot stworzonych na swoje podobieństwo – odchrząknął krótko. Pompatyczną gadkę kierował także do siebie, jakby spróbował zmanipulować się, że wierzy w cokolwiek z rzeczy które wypowiada – Nim przejdę do tytułów chciałbym przypomnieć, w razie gdybyście nie odwiedzali świątyni, iż praca pozostałych stad przyczyniła się do powrotu większości bogów, poza Lahae oraz Nythbą. Najpewniej szczególnym zainteresowaniem powinniście obdarzyć Aterala, zwłaszcza że jego iskrę poza waszą przewodniczką, Szarą Rzeczywistością oraz Milczeniem Maków zwrócił także obecny dziś Dziedzictwo Wojny – kiwnął mu krótko łbem – Oprócz patrona śmierci i sprawiedliwości, którego przyjęliście jako opiekuna Plagi, w ciągu ostatnich paru księżyców powrócił także patron uzdrowicieli Erycal oraz boski reprezentant wytrzymałości i stada Ziemi – Immanor – Może już mieli pojęcie, ale nie wiedział jak bardzo ich to interesowało, więc wolał rzucić to w eter.
Przechodząc do faktycznego celu spotkania. Za realizowanie się wewnątrz swej rangi, czyli liczne zwycięstwa w pojedynkach, a także na arenie Viliara, Dziedzictwo Wojny oraz Czarnoskrzydły otrzymują wyróżnienie Gladiatora, a z nim naładowany boską energią kryształ – W przezroczystej bańce Strażnik posłał czerwony kamień pod same łapy wymienionych samców. Bez skrępowania spojrzał im też w ślepia, gdy kontynuował – Dopóki będziecie odczuwali płynącą w nich moc, ochroni was przed negatywnymi konsekwencjami nieudanych leczeń, tak abyście nie musieli martwić się długą kuracją.
Ponadto Dziedzictwo, zapracowałeś na tytuł i kryształ Kolekcjonera. Za swą cierpliwość w smoczym zbieractwie zostaniesz pobłogosławiony wytrzymałością, która pozwoli ci dłużej znieść trudy walki. Tak samo jak przy poprzedniej zdobyczy, pamiętaj aby kryształ był pożywiony energią, aby mógł zadziałać
– Do kolekcji Dziedzictwa dołączył żółty kamyk, a prorok zwrócił się do kolejnej osoby.
Za doskonalenie swoich umiejętności oraz ciała, Obłęd Agonii zostaje wynagrodzona tytułem oraz kryształem Ideału. Wypełniająca go moc napełni cię dodatkową energią i inspiracją, gdy będzie ci to najbardziej potrzebne – Fioletowy kamyk wylądował kawałek przed smoczycą, a następnie poturlał się pod jej szpony. Sam Strażnik kiwnął jej łbem w wyrazie szacunku i kontynuował – Pikujący Upiór, za ofiarowane młodym nauki, szczodrość przekazywania swoich zdobyczy, a także ogólną ciężką pracę zostaje wyróżniony tytułami Mentora, Szczodrobliwego oraz Doświadczonego, które pobłogosławią jego zbiory oraz pozwolą przezwyciężyć ograniczenia ciała, gdy przyjdzie mu poszukiwać ziół w nieprzyjaznych warunkach – Parę kamyków, tym razem zielony i niebieski osiadło ostrożnie przed Plagijczykiem.
Następnie Wrota Dziejów, wyróżniona zostaje tytułem oraz kryształem Włóczykija, za swą odwagę i cierpliwość, by badać tereny nieznane, a także by doświadczeniem tam zdobytym wzmacniać swoje stado – Przypuszczalnie. Za to dostała złoty kamień, zapewne dla większego podkreślenia kto ofiarował błogosławieństwo na wspomniane wypady – Na sam koniec zaś, za swój szybki rozwój i zasłużenie nie tylko w ślepiach bogów, ale także stada, Babie Lato zostaje wynagrodzona kryształem Pojętnego Ucznia – Skłonił się przed wielołapą samiczką i posłał pod jej łapy biały kamień – Energia w nim zawarta wpłynie na ciebie przy okazji następnych nauk, abyś wraz z boskim błogosławieństwem potrafiła szybciej przyswoić potrzebną ci wiedzę.

Gratulacje wam. To wszystko
– Odchrząknął pięknie na zakończenie i nieznacznie ściągnął barki, żeby pozbyć się dziwnego odrętwienia.
~
Przykro mi, lecz Immanor przekazał mi, iż nie będzie tolerował kapliczek innych bóstw, wewnątrz świątyni. Te, która wciąż się weń znajdują mogą zniknąć z jego woli każdego dnia, więc nie chciałbym, aby zniszczone zostało coś w co włożysz dużo ciężkiej pracy. Nie bądź jednak rozżalona. Z pewnością rozumiesz, że bogowie mają prawo rozporządzać własną przestrzenią, zwłaszcza gdy świątynia powstała właśnie dla nich ~ skierował do Wrót mentalnie, stosunkowo chłodno, ale nie w sposób, którego nie kojarzyła wcześniej, bo wciąż pełen był szacunku.

Dziedzictwo Wojny
+ kryształ kolekcjonera
+ kryształ gladiatora

Babie Lato
+ kryształ pojętnego ucznia

Obłęd Agonii
+ kryształ ideału

Wrota Dziejów
+ kryształ włóczykija

Czarnoskrzydły
+ kryształ gladiatora