Polana

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2249
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Podróżowali zatem, przez dosyć długi czas, co dawało im furtkę do rozmowy, powoli zmierzali zatem w kierunku Terenów Wspólnych, ostatecznie docierając do Dzikiej Puszczy. Veir nie była pewna, czy tutaj umieści kapliczkę, niby z jednej strony Ognvar nie byłby zadowolony, gdyby jego posąg stał gdzieś w środku jakiegoś lasu, gdzie zasłonią go drzewa, ale gdyby zaś umieścić kapliczkę gdzieś na jakiejś polanie, w jej centrum... to byłoby dobrym pomysłem. Horgifellijka nie wiedziała o tym, ale kiedyś to miejsce było nazywane Białą Puszczą, poświęcone zostało bogom i spokojowi. Być może czas, żeby zaprowadzić stary porządek i powrócić do wcześniejszych wartości?
– Znam te tereny, a raczej – wiem, gdzie się znajdują. Nie mogliśmy za bardzo opuszczać naszego państwa, pozwiedzałam jedynie okoliczne tereny w drodze do Wolnych Stad. – Odpowiedziała. Góry Drahgfir, no, no. Nie spodziewała się trafić tutaj na kogoś z tych rejonów. Ciekawiło ją, ile smoków z pozostałych stad pochodziło z Północy, Piastunka wiedziała o Nejrze, która była tak właściwie sąsiadką i to nie byle jaką – księżniczką Heimru.
– Fort? To dosyć ogólna nazwa. Chciałbyś opowiedzieć o tym miejscu nieco więcej? Zawsze jest ciekawa takich kwestii. – Odpowiedziała na słowa Kharta. Mniej więcej w tym momencie dotarli na Polanę, Veir wybrała sam jej środek i rozpakowała swoje kamienie, które tak trochę ukradła z "Zadu Khagara". Nikt się nie zorientuje.
– Spodziewaj się ryku w przeciągu kilku następnych dni, może księżyca. Szykuj się również na wybranie jednej z profesji. Kim chcesz być? Uzdrowicielem, wojownikiem, czarodziejem, łowcą? – Zapytała. Pewnie już powiedział o tym Aosze, ale mimo wszystko wolała zapytać. Z ciekawości. Przydałby im się jakiś łowca. Wojowników i czarodziei zaś nigdy za mało, a ostatnio stracili aż dwóch uzdrowicieli. Każdy się przyda.
– Myślę, że to dobre miejsce. Drzewa nie będą przysłaniały Ognvara. – Zaczęła, po czym solidnie już wzięła się za łupanie w kamieniu, by nadać im odpowiedniego kształtu. Khart mógł ją obserwować, co lubił bardzo.
– Jesteś osobą religijną, Khart? – Zapytała. To dobry moment, prawda? Prawda? Wolała, by nie był tak szczerze mówiąc, można byłoby go wtedy przekonać do wiary Horgifellskiej, o której mógł słyszeć.

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Mroczna Nowina
Wojownik Mgieł
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1839
Rejestracja: 25 gru 2021, 15:29
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Północny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Znamię Bestii

Post autor: Mroczna Nowina »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,O: 2| A: 3
Atuty: Strateg; Pełny Brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Przezorny; Poświęcenie;
Khart zdecydowanie wolał podążać nieco za samicą. W pewnym sensie mogłoby to uchodzić za niegrzeczne, jednak samiec zdecydowanie bardziej wolał mieć rozmówcę przed sobą, niż obok siebie. Oczywiście, nie trzymał się jakoś bardzo daleko od niej, raczej stosował odpowiedni dystans, aby samica tez nie poczuła, że wchodzi w jej strefę komfortu.
Z drugiej zaś strony ciężko nazwać coś rozmową, kiedy Khart kiwnął sobie łbem jedynie i nie podjął tematu jej znajomości gór z których przybył.
Nie mam na to ochoty teraz.
Oznajmił jakby znudzony, chociaż tak na prawdę w duchu nie zamierzał zdradzać szczegółów swojego pochodzenia komuś, kto jeszcze nie był nawet jego znajomym. Nie było pomiędzy nimi żadnej deklaracji poufności, a Khart wolał dwa razy przemyśleć słowa, niż powiedzieć o sobie zbyt dużo rzeczy. Ponadto samica raczej nie będzie drążyła tematu, gdyż mógłby przypomnieć jej, iż niekulturalne jest zadawanie tych samych pytań dwa razy.
Ubytki w zadzie kogoś takiego jak Khagar go niezbyt interesowały.
Owszem, będę go wypatrywał. Dopóki nie odzyskam w pełni, będę łowcą. Później poproszę Ryk Plagi o przemianowanie mnie na moją profesję wojownika.
Oznajmił zgodnie z prawdą w tym akurat przypadku przyznając się do wątłości, którą sam się brzydził. Ledwie pamiętał, jednak w wieku piętnastu księżyców mógł powiedzieć, iż posiadał szczytową formę. W wyniku zapomnianych wydarzeń jednak był nieodżywiony i zwyczaje osłabiony. Odbudowanie swojego stanu zajmie mu pewnie kolejne dziesięć księżyców jak nie więcej.
W końcu postanowiła się zatrzymać. Khart odsunął się nieco dając jej miejsce na zabawę tymi wszystkimi głazami, które przeniosła tu na platformie zrobionej z vimary. Szybko zajęła się układaniem i łupaniem znów skał na pożądany efekt. Samiec rozejrzał się uważnie czy w pobliżu jest bezpiecznie, a potem znów wrócił myślami do tej samicy. Z tego co pamiętał Horgifell miał bardzo mocną religię, która opierała się ściśle na wierze w istoty, których nikt nigdy nie widział. To faktycznie można było zwać wiarą, ale czy Khart byłby skłony uwierzyć w takie istoty? Miał raczej studenckie pojęcie na temat wiary, ale nigdy nie przyjmował do wiadomości czegoś więcej, niż to co mieli pod i nad łapami. Tak, słyszał, że tutejsi bogowie stąpają pomiędzy smokami, ale w tym przypadku więc nie jest to wiara, skoro te istoty się po prostu ujawniły.
Nie, nie jestem.
Oznajmił krótko siadając na zadzie i ją po prostu obserwując z zaciekawieniem. Podejrzewał jednak, że tak łatwo się nie podda, więc szybko zadał kolejne pytanie.
Opowiedz mi o innych smokach należących do stada Plagi.

Licznik słów: 406
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
*Strateg
Raz na pojedynek/wojnę/2 tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny)
Następne użycie: 03.04

*Pełny brzuch
– 1/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
*chytry przeciwnik
+2 st do akcji przeciwnika raz na walkę
Następne użycie: –

*Czempion
+ 1 sukces do akcji ataku, raz na walkę
*Przezorny
+2 ST dla przeciwnika kontrującego
*Poświęcenie
+1 Sukces w ataku kosztem rany lekkiej


Bayek(KK)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1

Fullbody||W Zbroi||Głos Smoka || Theme ||
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2249
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Jeżeli nie miał ochoty – Veir nie będzie nikogo zmuszać. Nigdy nikogo nie zmusza. Wyjątkiem były potencjalne egzorcyzmy na niewiernych, w takich wypadkach trzeba działać wbrew woli. No i egzekucje. Jeżeli skazany powie "ale ja nie chcę", to oczywisty był fakt, że nie należy się tej osoby słuchać.
I następnym razem to Horgifellijka nieco przedwcześnie zakończyła temat, ale tym razem było to uzasadnione – o Północy można było mówić długo, ale kwestia potencjalnej rangi, awansu i wezwania na Zdradliwe Urwisko? Ten temat po prostu został wyczerpany. Piastunka po prostu kiwnęła łbem na znak, że rozumie.
– Widzę, że u ciebie też działają stare nawyki. – Rzuciła, gdy zauważyła, że Khart rozgląda się dosyć uważnie po tym miejscu, jakby szukając potencjalnego zagrożenia. Ona też przez to przeszła. Horgifell nie można było opuszczać zbyt często, a i w grotach, czy domostwach trzeba było pozostawać w nocy.
– Powinieneś uwierzyć, zapewne wiesz, albo chociaż słyszałeś plotki – my, Horgifellczycy, wierzymy w wielkiego Ognvara, Władcę Czasu. Nie jest to bóg na miarę Wolnych Stad, jest od nich o wiele potężniejszy. Tutejsi bogowie są słabi. Mogłabym... mogłabym cię o nim nauczyć. Wielcy wojownicy, być może jak ty, gdy już będziesz wojownikiem i dożyjesz do końca... smoki honoru trafiają do Horidor, gdzie ucztują i opowiadają o swych zwycięstwach. – Przedstawiła sprawę, jednocześnie nadal łupiąc w kamieniu. To, co tworzyła Veir już coraz bardziej przypominało "surowy ołtarz", a raczej kapliczkę. Miejsce na ofiarę, miski, środek, w którym wyrzeźbi podobiznę Ognvara.
– Mamy Isimę, która jest łowczynią. To bardzo... pokojowo nastawiona smoczyca, która jednak dostarcza nam wszystkim jedzenie, dobrze znałam się z jej matką, ale obawiam się, że ta już nigdy nie wróci. Mamy Ha'arę, która jest dosyć nieprzewidywalna, ale to przez to, że dręczy ją jej przeszłość. Podpaliła jeden z naszych lasów, ale ostatnio chyba poszła po rozum do głowy. Mahvran, bardzo młodo wyglądająca smoczyca, która jest jednak jedną z najstarszych tutaj. Dobrze zna się z elfami, odniosłam wrażenie, że chyba nawet je lubi bardziej od nas, ale nie zmienia to faktu, że jest lojalna Pladze. Mahvran jest wyśmienitą czarodziejką i istną skarbnicą wiedzy... – I nadal rzeźbiła w kamieniu. Trochę zejdzie jej na opisywaniu tych wszystkich smoków. Mają czas, mają dużo czasu, a jednocześnie ani kropli. Wszystko zależy od perspektywy.

Licznik słów: 374
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Mroczna Nowina
Wojownik Mgieł
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1839
Rejestracja: 25 gru 2021, 15:29
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Północny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Znamię Bestii

Post autor: Mroczna Nowina »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,O: 2| A: 3
Atuty: Strateg; Pełny Brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Przezorny; Poświęcenie;
Tym lepiej dla niego, że nie naciskała. Mógłby jej wtedy powiedzieć coś mało znaczącego, a potem zwrócić uwagę, iż czuje się zmuszany. Nie uczyniła tego co cenił sobie bardziej w danej chwili, chociaż w finalnym rozrachunku to nic dla niego nie znaczyło.
Północ była wielka, góry za morzem były ogromne, a tereny leżały tak daleko, iż dla Kharta nie było już istotne to co tam było, oprócz oczywiście wartości wiedzy, którą posiadał. Wspomnienie mistrzów... wywołało krótki ból w klatce piersiowej, które w uczuciu dusiło go od środka. Nadal nie znał powodu dla którego się pojawiał. Będzie musiał zapytać o to uzdrowicielkę kiedy już będzie pora, aby się z nią zobaczyć, gdyż było to niepokojące. Może to jakieś powikłania przez jego długie nieodżywienie?
W miejscu, gdzie dorastałem, wiecznie ktoś się podkradał, żeby mnie sprawdzać. Robili rozmaite rzeczy, żebym nauczył się Umiejętności, zwłaszcza gdy byłem najsłabszy.
Wyjaśnił krótko i kiwnął barkami jakby nie miało to żadnego znaczenia. Pozostanie skupiony i będzie obserwował okolicę, chociaż teraz po zwróceniu uwagi skupi się raczej na nasłuchiwaniu, a nie rozglądaniu się. Byli na terenach "wspólnych" czyli potencjalnie każdy z innego stada mógł ich napaść.
Ognvar jest Essyanem i jest daleko stąd, a Ty nie powinnaś kwestionować żadnego bóstwa.
Rzekł spokojnie i nadal się przyjaźnie uśmiechał. To nie była groźba, raczej zwykłe pouczenie.
Oczywiście przysługuje Ci prawo do własnych opinii, jednak powinnaś wiedzieć, że pewnych rzeczy nie należy mówić w określonym miejscu.
"I pewnych rzeczy nie powinno się mówić w ogóle" dokończył w myślach, ale tym akurat wolał się nie podzielić z nią.
Byłaś rzemieślnikiem w Horgifell? Postanowiłaś podróżować, aby opowiadać o Ognvarze?
Zagaił, aby temat się od tak po prostu nie urwał. Miała jeszcze sporo pracy jeśli faktycznie miał być to ołtarz godny dla boga.
Czy możesz mi opowiedzieć o przywódcy, Ryku Plagi?
Zapytał konkretnie o niego, jakby chciał dobrze poznać tego, komu przysięgał. To chyba niezbyt dziwne, prawda? Był nieco przymuszony do przysięgi, którą składał na forum całego stada... inaczej wyleciałby i może zmarłby w pobliżu ich granic? Kto wie. Nadal nie pamiętał co tak na prawdę miał tu zrobić i czy w ogóle został tu wysłany... A może po walce w Forcie nie posiadał celu?

Licznik słów: 366
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
*Strateg
Raz na pojedynek/wojnę/2 tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny)
Następne użycie: 03.04

*Pełny brzuch
– 1/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
*chytry przeciwnik
+2 st do akcji przeciwnika raz na walkę
Następne użycie: –

*Czempion
+ 1 sukces do akcji ataku, raz na walkę
*Przezorny
+2 ST dla przeciwnika kontrującego
*Poświęcenie
+1 Sukces w ataku kosztem rany lekkiej


Bayek(KK)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1

Fullbody||W Zbroi||Głos Smoka || Theme ||
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2249
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Koniecznie będzie trzeba zapisać Kharta na "Terapię Sztuką" u Veir. Otworzy się biedactwo, narysuje coś ślicznego i zrobi mu się nieco lepiej. Oczywiście było to straszne spłycenie tego, co rzeczywiście zachodziło na tych naukach i po nich, jeżeli chodzi o skutki.
"Najsłabszy", cóż, Khart definitywnie miał szczęście, gdyż nie przetrwałby w Horgifell, to nie było państwo dla słabych smoków. Veir zastanawiała się, czy o tym wspomnieć... a niech to. Wspomni. Może nie bezpośrednio, ale wspomni.
– Dobrze, że dali ci szanse, w niektórych miejscach wygląda to zupełnie inaczej. Myślę, że będziesz dobrym łowcą, czy może wojownikiem. Nic o tobie nie wiem, ale możesz nazwać to... przeczuciem. – Powiedziała, po czym dalej kontynuowała rzeźbienie w skale. Jeżeli kiedykolwiek Khart widział Ognvara, może na jakichś pamiątkowych rzeźbach, czy malunkach z Essyanu, z pewnością dostrzegłby wielkie podobieństwo posągiem, który stworzyła tutaj Veir. Czas jednak stworzyć jakieś miejsce na kilka krótkich zapisów. Myślała również, czy gdzieś z boku nie zrobić również Wybrańca, albo Eindride... miała jakąś wizję! Gdyby byli obróceni do siebie tyłem? Tak blisko, a jednocześnie tak daleko.
– Wszyscy jesteśmy w jednej, olbrzymiej pętli, nad którą Ognvar ma pieczę. Nie jest dalej, niż w Essyanie, chociaż na to miejsce patrzy najczęściej. Nie kwestionuję żadnego bóstwa, a przynajmniej nie Bogów Wolnych Stad. Należy im się szacunek, ale nadal uważam, że nie dorównują Ognvarowi potęgą. – To było podejście ostrożne. Tak samo szacunek należał się Kruczemu Panowi, nawet większy niż w przypadku Bogów Wolnych, ale Veir kłania się tylko i wyłącznie przed Ognvarem.
– Nie, nie rzemieślnikiem, nie... – Zaczęła. To było skomplikowane. – Wszyscy nieco tworzyliśmy, ku czci bogów. Tak jak smoki Heimru były znakomite w obróbce kamieni szlachetnych, ale nie było to specjalnością każdego. Nauczałam, ale jednocześnie również walczyłam, polowałam i pełniłam obowiązki kapłana. – Wytłumaczyła, jednak została jeszcze druga część pytania Kharta. – Nie do końca. Powód mego przybycia był inny. – Odparła w sposób taki, że dała jasno do zrozumienia, że nie chce powiedzieć dlaczego. Lubiła nawet tego samca, ale przed chwilą się poznali, a Veir nie opowiadała takich rzeczy każdemu.
– Jest młody, niedawno został Przywódcą. Jest... uparty, bardzo uparty, wytrwały, co bardzo cenię. To ktoś, za kim warto podążyć. Aoha miał wyboiste początki, ale nigdy się nie poddał. Znam go od pisklęcego wieku, można mu zaufać. Wiele obowiązków spadło na niego w ostatnim czasie, ale radzi sobie, bardzo dobrze. – Powiedziała pokrótce. Gdyby był tutaj Aoha, to z pewnością by się wzruszył.

Licznik słów: 404
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Mroczna Nowina
Wojownik Mgieł
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1839
Rejestracja: 25 gru 2021, 15:29
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Północny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Znamię Bestii

Post autor: Mroczna Nowina »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,O: 2| A: 3
Atuty: Strateg; Pełny Brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Przezorny; Poświęcenie;
Dali mi szansę? – powtórzył nieco skonsternowany i nieco przekręcił łeb. Khart na pewno nie nazwałby tego szczęściem kiedy po morderczym treningu w wieku siedmiu księżyców ktoś jeszcze przed możliwością odpoczynku próbował go napaść i pobić. Nie miał pojęcia jak Veir zdefiniowała sobie miano "najsłabszego"... zresztą było to nieistotne dla samca, którego nie mogłyby obrazić jej niewypowiedziane słowa.
Zapewniam Cię, że nie masz pojęcia o czym mówisz.
Rzekł nieco melancholijnie i ze znużeniem obserwował obróbkę kamienia. Nie musiał jej wszystkiego tłumaczyć o sobie, a tym bardziej nie zamierzał. Jeśli uzna go za słabego to tym lepiej dla niego, że teoretycznie niezbyt istotna samica w jego codziennym życiu nie będzie mogła prawdziwe zdefiniować jego umiejętności. Była członkiem stada, ale nadal była zupełnie obcą mu istotą.
Skoro tak mówisz...
Odparł cicho nie zamierzając wdawać się w dyskusję religijną z wyznawczynią innej wiary. Jego zdaniem każda wiara, wyznawana rzetelnie, według właściwych sobie zasad, była prawdziwa. Przecież one nie wykluczają się wzajemnie, więcej, mają ze sobą wiele wspólnego jak: miłość do Bóstw, uczciwość, potępienie nienawiści i nieuzasadnionej przemocy wobec drugiej istoty...
Co więc on wyznawał? Jego wiarą był Kodeks i zebrane w niej Zasady, którymi kierował się w swoim życiu. Co prawda miał luki w pamięci, jednak starał się pilnować wszystkich tych, które nadal pamiętał, a większość z nich wykonywał z taką łatwością jak oddychał.
Na jej kolejne słowa nieco przekręcił łeb. Nie zamierzała mu zdradzić powodu dla którego tu przybyła, a skoro nie zamierzała to i on stworzył własną teorię. Próbowała pozyskać wiernych.
Niezbyt to wyniosłe zadanie, ale z pewnością ambitne na terenach, gdzie bóstwa można było spotkać praktycznie każdego dnia.
Następne słowa wreszcie były bardziej konkretne. Czegoś się wreszcie o tym smoku dowiedział. Pokiwał łbem na znak zrozumienia i znów się uśmiechnął do zadu (gdyż dalej obrabiała skałę i się nie patrzyła na niego),
A wiesz może ile Plaga aktualnie ma uzdrowicieli? Słyszałem tylko o takiej małej samicy, nic ponadto...
Zagaił jeszcze, aby znów dać pole do popisu Veir. Lubiła mówić, a on lubił przede wszystkim słuchać.

Licznik słów: 339
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
*Strateg
Raz na pojedynek/wojnę/2 tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny)
Następne użycie: 03.04

*Pełny brzuch
– 1/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
*chytry przeciwnik
+2 st do akcji przeciwnika raz na walkę
Następne użycie: –

*Czempion
+ 1 sukces do akcji ataku, raz na walkę
*Przezorny
+2 ST dla przeciwnika kontrującego
*Poświęcenie
+1 Sukces w ataku kosztem rany lekkiej


Bayek(KK)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1

Fullbody||W Zbroi||Głos Smoka || Theme ||
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2249
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
– Będąc najsłabszym, w Horgifell nie da się przeżyć. Takie jednostki eliminowane są już na etapie pisklęcym. Klątwa słabości... – Z wieku na wiek, słabeuszy w tym państwie było coraz mniej. Dla Kharta to stwierdzenie mogło nie wydawać się zbyt miłe, bo mniej więcej przekaz był taki: "Ciesz się, że żyjesz", ale po prostu taka była prawda. Veir początkowo całkowicie się z tym zgadzała, ale z czasem doszła do wniosku, że zdeterminowanych słabeuszy nie wolno lekceważyć.
– Czyżby? Jestem pewna każdego słowa, które zostało, bądź zostanie przeze mnie wypowiedziane. – I z jej strony było melancholijnie, ale tym razem dla Kharta poszła dosyć spora pochwała, o ile ten połączy to z poprzednimi słowami. Horgifellczycy znali się na smokach, Wybraniec znał się na smokach.
Khart zdawał się nie być zainteresowany rozmowami o religii, psiakrew... liczyła na to, że uda im się porozmawiać o tym nieco dłużej, może skłonić go do pewnych myśli? "Skoro tak mówisz", praktycznie czuła się urażona. Gorsze byłoby tylko skwitowanie tego jako "Aha". Szkoda, że nie miała dostępu do jego umysłu. Czyż wiara w Ognvara nie była kodeksem? Były zasady, wyznaczone przez Władcę Czasu i Wybrańca. Trzeba było się do nich stosować, tylko tyle i aż tyle. Chwała Wybrańcowi. On był ich kodeksem.
– Masz na myśli Abellę? Te, która wygląda jak pszczoła? Jest Hebog, ale nie widziałam go od bardzo dawna. To samo tyczy się Jaaha. Obawiam się, że albo odeszli do Horidor, bądź Khainak, albo daleko za barierę. – Mogła spekulować, że Jaah raczej nie żyje, co nieco ją smuciło. Nie zostawiłby Gerny, Aohy. Hebog... ciężko powiedzieć. Niestety, wieść o znalezionych, zamarzniętych zwłokach Pikującego nie dotarła do Veir.
Jeżeli chodzi o prace nad kapliczką, Piastunce udało się wykuć w skale kilka słów w języku Horgifellijskim. Inde anfanse, inde eutt. Herrd Zime, fuhle mej. Co to oznaczało? Nie powie. Chciała zaciekawić Kharta i wznowić dyskusję o religii. Uda się? Nie uda?

Licznik słów: 314
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Mroczna Nowina
Wojownik Mgieł
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1839
Rejestracja: 25 gru 2021, 15:29
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Północny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Znamię Bestii

Post autor: Mroczna Nowina »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,O: 2| A: 3
Atuty: Strateg; Pełny Brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Przezorny; Poświęcenie;
Khart przez dłuższą chwilę zastanawiał się jak odebrać jej słowa. Czy ona na prawdę uważała, że silne jednostki nie popadały czasem w słabość? Jeśli tak to żyła w utopijnym świecie w którym po prostu zamykano ślepia na słabości ciała.
Samiec podniósł się raptownie i jego sylwetka wydawała się powiększać poprzez unoszące się futro. Zmierzył samicę zimnym spojrzeniem.
Piastunko Veir, możesz sobie wykreślić te słowa z umysłu, ponieważ nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. A jeśli nie umiesz powstrzymać się przed wyrażaniem podobnych opinii, nie życzę sobie więcej twojej obecności. Bycie słabym nie ma nic wspólnego z wątłością od urodzenia. Jestem przekonany, że ty również nie raz okazałaś się zbyt słaba przy walce z dominującym oponentem.
Khart usiadł z powrotem, pomrukując pod nosem w związku z ironią, jaka kryła się w jej słowach.
Będąc rannym, albo zmęczonym małym smokiem jest się słabym. Tyle mam do powiedzenia w tej kwestii.
skomentował i przemilczał tak komplement jak i całą resztę jej słów oczekując przeprosin. Nadal siedział spoglądając na nią z dezaprobatą.

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
*Strateg
Raz na pojedynek/wojnę/2 tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny)
Następne użycie: 03.04

*Pełny brzuch
– 1/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
*chytry przeciwnik
+2 st do akcji przeciwnika raz na walkę
Następne użycie: –

*Czempion
+ 1 sukces do akcji ataku, raz na walkę
*Przezorny
+2 ST dla przeciwnika kontrującego
*Poświęcenie
+1 Sukces w ataku kosztem rany lekkiej


Bayek(KK)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1

Fullbody||W Zbroi||Głos Smoka || Theme ||
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2249
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Myślała, że będzie jej dobrym kolegą z północy, ale chyba czas miał dla nich zaplanowaną inną pętlę. Od kiedy tutaj przybyła, ani razu nie zdenerwowała się aż tak poważnie. Zazwyczaj była oazą spokoju, a co najwyżej rzucała jakimiś niezbyt przychylnymi komentarzami w komnatach swojego umysłu. Podeszła do samca bliżej, mocno naruszając jego stregę komfortu, po czym dotknęła go swoim czołem.
– Kim ty jesteś, żeby mnie oceniać? – Rzuciła dosyć gniewnie, ale nie krzyczała. – Cudzoziemcy tego nie zrozumieją... – Rzuciła po chwili, warknęła, rosomak również się nastroszył i z pewnością rzuciłby się do gardła Khartowi gdyby nie to, że Veir go powstrzymała. Sapnęła, po czym zostawiła Oddanego w spokoju. – W Horgifell liczy się tylko przetrwanie. – Zaczęła, nieco już ochłonęła, ale niemal rozbiła pomnik, który tak dokładnie i starannie rzeźbiła. Myślała, że zrozumie, on jeden. Na Północy nie jest łatwo.
– Jeżeli jesteś wątły od urodzenia, a nie jesteś geniuszem strategii... nie zajdziesz za wysoko w Łańcuchu Wyniesienia. Stagnacja zaś oznacza śmierć. Nie wspominając o tym, że często po prostu zabijało się najwątlejsze pisklęta, zwyczajnie mordowało, zrzucało z najwyższych ze szczytów. Klątwa słabości. Wybraniec nie chce, żeby się rozprzestrzeniała. Jest powód dla którego Horgifellczycy uznawani są za najsilniejszych, mimo iż jesteśmy najmniej licznym państwem, powód, dla którego wszyscy się nas boją, mimo iż nigdy nie mieliśmy żadnego sojuszu. – Mówiąc, stanęła do Kharta tyłem. Specjalnie. Jeżeli chciał – mógł ją zaatakować. Niech spróbuje. Życie, to wieczna walka.
– Jestem tutaj z tobą, a Wybraniec rzadko kiedy daje drugie szanse. – Odpowiedziała.To powinno rozwiać wątpliwości Kharta. Oddany mógł mieć różne od niej definicje słabości, ale nie zmienia to faktu, że w Horgifell skończyłby jako mokra plama krwi na samym zboczu Essyanu.

Licznik słów: 282
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Mroczna Nowina
Wojownik Mgieł
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 1839
Rejestracja: 25 gru 2021, 15:29
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Północny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Znamię Bestii

Post autor: Mroczna Nowina »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,B,L,Prs,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,O: 2| A: 3
Atuty: Strateg; Pełny Brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Przezorny; Poświęcenie;
Khart nie pozostał jednak obojętny. Podniósł się i zrobił sus do tyłu szybkim ruchem, po wylądowaniu od razu stanął w pozycji gotowości. Nie czuł się pewny przy ewentualnym pojedynku, ale nie powoli nikomu w taki sposób do siebie się zbliżyć.
Jeśli nadal zamierzała naruszać jego przestrzeń osobistą to machnie jej łapą przed pyskiem ostrzegawczo. Żadnych uśmiechów jedynie powaga i lodowate spojrzenie.

Nie zrozumiałaś mnie. Nauka umiejętności i Zasad wymagała, aby doprowadzano do stanu kiedy trzeba walczyć z przemęczeniem, albo bólem. Jest to stan bycia najsłabszym. Czy w Twoim rozumieniu nie istnieje osłabienie spowodowane ranami i zmęczeniem?– stwierdził chłodno Khart. Czy istniała jakaś różnica językowa pomiędzy nimi? Mówiła o zupełnie innym przypadku, niż on. Właśnie sobie zdał z tego sprawę, ale widocznie była zbyt pochłonięta swoją złością i przez to łamała Zasady.
Wiem, w jaki sposób działa twoja religia. Wiem również dość, żeby dostrzec jej wady. Nie zamierzam jednak o tym dyskutować, gdyż nie ona obraża moje szkolenie, a robisz to ty.
Odwróciła się do niego zadem, a on kompletnie uspokoił się, znów kładąc się na łapach. Ciekawiło go to, ze po takich nieprzychylnych słowach była w stanie tak mu zaufać, ze nie zaatakuje, jednak on zupełnie nie czuł niczego wobec niej, a poza tym jednak wiązała go przysięga w myśl której nie mógł zagrozić jej życiu dopóki sama nie złamała praw Siewców.
Na jej ostatnie słowa nic nie powiedział, po prostu uważnie obserwował co robiła tak samo jak jej rosomaka. Nie lekceważył żadnego przeciwnika w myśl zasady 9, ale zdecydowanie bardziej obawiałby się pojedynku z piastunką, niż tym zwierzęciem, który mógł bardziej robić za posiłek.

Licznik słów: 267
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
*Strateg
Raz na pojedynek/wojnę/2 tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny)
Następne użycie: 03.04

*Pełny brzuch
– 1/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
*chytry przeciwnik
+2 st do akcji przeciwnika raz na walkę
Następne użycie: –

*Czempion
+ 1 sukces do akcji ataku, raz na walkę
*Przezorny
+2 ST dla przeciwnika kontrującego
*Poświęcenie
+1 Sukces w ataku kosztem rany lekkiej


Bayek(KK)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1

Fullbody||W Zbroi||Głos Smoka || Theme ||
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2249
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Chyba... faktycznie za bardzo pochłonęła ją złość. Nie zmieniało to jednak faktu, iż wątłość od urodzenia w jej państwie była uznawana za słabość. Musiała przyznać mu jednak częściowo rację, Veir nie należała do tych, które uparcie stałyby przy swoim, udając najmądrzejsze, jednocześnie dobrze wiedząc, że nie mają racji. Zauważyła swój błąd, powie o tym, ale nadal będzie się wypowiadała na kwestię samej wątłości.
– Po części cię nie zrozumiałam. Ty jednak źle się wyraziłeś. Stwierdziłeś, "zwłaszcza, gdy byłem najsłabszy", myślałam, że odnosi się to do bycia najsłabszym z grupy, a nie to, iż zostałeś celowo doprowadzony do tego stanu. Twym błędem było jednak niedoprecyzowanie tego. Nie znam twoich zasad. – Powiedziała, dosyć neutralnym głosem. – Doprowadzenie się do stanu przemęczenia i bólu wydaje się rozsądne. Nas nauczono kompletnie ignorować ból, walczyć w ferworze walki, mimo iż mamy połamane wszystkie kości. Ból umacnia, ból oczyszcza, w bólu wszyscy jesteśmy równi. – To ostatnie to taki wierszyk, którym posługiwali się najmłodsi, tak właściwie, opowiedziała jego skróconą wersję, gdyż całość zawierała jeszcze... "Mocniej, mocniej! Uderz mnie, tak, żeby bolało!". Jednak darowała sobie ze względu na sytuację.
– Nie zmienia to jednak faktu, że bycie słabym ma wiele do czynienia z wątłością od urodzenia. Uprzedzę twoje słowa – Horgifellczycy są znani z tego, że ignorują ból i zmęczenie. Nie sprawia to, że kompletnie znikają, ale jest do tego blisko. – Czuła, że dalej jej do Kharta, niż do kogokolwiek innego z Plagi, a miała przeczucie, że będzie całkowicie odwrotnie, jako iż ten pochodził z rejonów niemal graniczących z Essyanem.
– Myślę, że twoja wiedza o północy w połączeniu z tym, co ci powiedziałam da ci wystarczające możliwości, by skrytykować moją wiarę w sposób rzetelny. Słucham. Zaskocz mnie. – Powiedziała. W końcu odwróciła się do Kharta przodem. Uspokoiła się, ale nieporozumienie wynikało z jego błędu, zatem czuła się nieco pewniej. Skąd miała wiedzieć, że to gdy jest "najsłabszy" oznaczało jego w fizycznie najgorszej formie, wywołanej celowo, a nie określenie, że był najsłabszym z piskląt poprzez wątłość fizyczną?
– Ty natomiast opowiedz mi o swoich zasadach. Nie obraziłam ich otwarcie, ale chętnie zrobię to, krytykując je w podobny sposób, co ty moją religię, o ile będę mogła się do czegoś jeszcze przyczepić. – Dodała po chwili. Rosomak się uspokoił, chociaż gdyby tylko wiedział, jak bardzo Khart lekceważy go w swoich myślach, to rzuciłby mu się do gardła.

Licznik słów: 391
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Jesienny Liść
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 207
Rejestracja: 12 wrz 2021, 17:36
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 43
Rasa: Skrajny (wywerna x góski)
Opiekun: Granica Wybuchu

Post autor: Jesienny Liść »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż,L,W: 1| A,O: 2
Atuty: Pechowiec; Chytry Przeciwnik; Twardy jak diament; Pojemne płuca
Od niektórych wydarzeń trzeba było czasem odpocząć, zwłaszcza gdy dotyczyły smoków z poniekąd, rodziny. Po wszystkim co działo się w poprzednich dniach, nawet mimo tego że większości zapewne nie była świadkiem, Jesień czuła potrzebę pobycia gdzieś poza centrum wydarzeń. Polana w dzikiej puszczy może nie znajdowała się jakoś specjalnie daleko od miejsca kaźni, ale po prostu jeszcze jej nie odwiedzała, więc tak czy inaczej, w oczach Jesmery stanowiła neutralny grunt. Jes obniżyła lot i wylądowała, upewniając się wcześniej że będzie tu pierwsza, po tym zaś zadarła łeb w górę, przymykając ślepia. Dobiegające zewsząd odgłosy ptaków mogłyby uspokoić lub rozdrażnić, jedno z dwóch. O dziwo, nie miała nawet złego humoru, więc dzisiaj nie były drażniące. Kto wie, może jakiś jej duchowy przodek je lubił. Wciągnęła w płuca świeże powietrze i przeciągnęła się, wyrzucając tym samym z siebie natłok zbędnych myśli.

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
— Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
— Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika
— Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
— Pojemne płuca: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze


Kompan niemechaniczny
— Piżmowół "Wyrko": karta
Refka kolorów Jesmery
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1386
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn Przygody spacerował po okolicy, badając Dziką Puszczę i jej zakamarki. Gdy dostrzegł polanę, uznał to miejsce za właściwe na odpoczynek – będąc na terenach wspólnych, nie lubił się bowiem ukrywać. Nie mieszkało tutaj zbyt wiele niebezpiecznych drapieżników, nie miał też wrogów wśród smoków, aby martwic się o życie. Co kogoś poznawał, prowadziło to do przyjaznej konwersacji... wiec dlaczego teraz miałoby być inaczej?

Przeciągnął się i zajął miejsce na samym środku polany. Oparł się na łapach i położył brzuchem na ziemi, ziewając cicho. Spojrzał w niebo – niestety, wciąż pokryte mrokiem. Oby niezbyt długo... Bądź co bądź, smok cicho nucił, ciesząc się świeżym powietrzem i pięknym śpiewem ptaków.

A że się nie krył ze swoją obecnością, zawsze mógł zostać przypadkiem przez kogoś odnaleziony, czyż nie?

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Pocałunek Śmierci
Dawna postać
Pogromczyni Łosi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 536
Rejestracja: 08 sie 2021, 22:15
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 56
Rasa: wywernowy x północny
Opiekun: Wysłanniczka i Jelita
Mistrz: Łowcy Księżyca

Post autor: Pocałunek Śmierci »

A: S: 2| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 1
U: A,O,MP,MO,W,B,L,Pł,Prs,Śl: 1| Skr, Kż, MA: 2
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz; Lekkostopy; Uzdolniony
Zaczęło się od niewinnego spaceru po terenach Ognia, a skończyło na wędrówce po Dzikiej Puszczy przy akompaniamencie zażartej rozmowy. Z jednej strony była Tennamiqui, która w końcu wracała do swojego żywiołu. Z drugiej zaś Tata, która z chęcią podtrzymywała ten irracjonalny dialog, w sercu ciesząc się tym, że Łowczyni ostatnio wyglądała coraz lepiej.
Problem w tym, że dyskusja doszła do sytuacji patowej. I co w takiej sytuacji zrobić?
Wtedy rozwiązanie spadło na nie same. Wystarczy spytać osobę trzecią!
Tennamiqui przyspieszyła kroku, skocznie wyprzedzając borsuczycę. Jeśli uwagi Ziemistego nie przyciągnęły głosy, to mógł się nieźle zdziwić, gdy zobaczył nad sobą pysk Słonecznej Łowczyni. Bezszelestny krok wszedł jej w nawyk zbyt mocno, by przestawała się nim posługiwać nawet poza polowaniem.
– Hej, mogę przerwać? – zaczęła pogodnie i niezależnie od odpowiedzi i entuzjazmu potencjalnego rozmówcy, od razu przeszła do rzeczy. – Jak myślisz: jeśli gwiazdy to oczy zmarłych smoków, to znaczy, że jak jest pochmurno, to nie mogą patrzeć co się dzieje na dole? – Z jakiegoś powodu Łowczyni uznała, że jest to bardzo poważne pytanie.
W chwili, gdy Pocałunek skończyła tłumaczyć o co biega, na miejsce dotuptała Tata. Stanęła obok córki i wbiła pytające spojrzenie w Ziemistego.

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I. Ostry węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
II. Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (kolejne użycie: 23.06)
III. Lekkostopa: Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania (pozostałe użycia w październiku: 3/3)
IV. Uzdolniona


Z czterech dłoni śmieje się
duży kamień
prosto w twarz i ani drgnie.
Ale, gdy bardzo się wysilimy

-----coś
--–nawet cięższego od kamienia
-----poruszy się.

---------–Duży kamień, Tommy Tabermann
Fabularyzowane odpisy w polo mile widziane!

Kompanka: Tata || KK
borsuczyca || może używać smoczej mowy
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A:1
A,O,B,Kż: 1
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1386
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik
Partner: Gorzki Miód

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Syn Przygody otworzył szerzej oczy, odwróciwszy się w stronę Miqui. No proszę, spotkał kogoś! Smok obdarował łowczynię szerokim uśmiechem, wyraźnie szczęśliwy, że ktoś przerwał mu odpoczynek. bo tak po prawdzie, choć nie maił problemu z przebywaniem w samotności, czasem go to trochę nudziło.

Dysputy nie nudziły go nigdy. Zwłaszcza na tak ciekawe tematy. Choć szybko znalazł odpowiedź.

– To zależy – odrzekł samicy pogodnym tonem. – Gwiazdy znajdują się ze wszystkich stron. I na górze... – zaczął wskazywać łapą – ...i z boku, gdzieś tam, za horyzontem. Kiedy zmarły smok próbuje patrzeć przez chmury, oczywiście, że te chmury zasłaniają mu widok. Ale jeśli naprawdę bardzo mu zależy, to przefruwa na bok i patrzy z tego boku ukradkiem, żeby nic na pewno nie przegapić. No, chyba że chmury pokrywałyby cały świat, ale na szczęście to się raczej nie zdarza. Nawet te obecne nie są takie wielkie i mają swój koniec niedaleko za barierą – podkreślił, uśmiechnąwszy się.

Oczywiście opowiadał tę historię z przymrużeniem oka, zdając sobie sprawę, że nie jest to poważne pytanie. No, przynajmniej nie przypuszczał, żeby ktoś mógł zadać je poważnie. A ponieważ bardzo lubił tych, co lubują się w świecie baśni – to jedno pytanie wystarczyło, aby Miqui zaskarbiła sobie jego sympatię. Wstał więc, wyprostował się i skłonił nieznacznie.

– Swoją drogą, nazywam się Syn Przygody, jestem wojownikiem Stada Ziemi. Miło mi cię poznać – powiedział, ponieważ uznał, że warto się przedstawić. Z jakiegoś powodu wydawało mu się naturalne, aby uczynić to gdzieś na początku rozmowy.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
Pocałunek Śmierci
Dawna postać
Pogromczyni Łosi
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 536
Rejestracja: 08 sie 2021, 22:15
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 56
Rasa: wywernowy x północny
Opiekun: Wysłanniczka i Jelita
Mistrz: Łowcy Księżyca

Post autor: Pocałunek Śmierci »

A: S: 2| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 1
U: A,O,MP,MO,W,B,L,Pł,Prs,Śl: 1| Skr, Kż, MA: 2
Atuty: Ostry Węch; Szczęściarz; Lekkostopy; Uzdolniony
Musiała przyznać, że ta odpowiedź miała wiele sensu!
– Musi to wyglądać zabawnie, gdy gwiazdy krążą w tę i z powrotem, szukając najlepszego punktu widokowego! – roześmiała się. Choć pytanie zadała poważnym tonem, to rzeczywiście nie była całkowicie poważna rozmowa.
To raczej ciekawość smoka zafascynowanego wszelkimi historiami. Ona i tak nie szła krok w krok z wierzeniami Wolnych Smoków...
– Och, jakie wspaniałe imię – zachwyciła się. Zaraz tknięta pewną myślą dodała. – Często bywasz za terenami Wolnych? – Nim jednak padła odpowiedź, na jej pysku wykwitł wyraz olśnienia, gdy Łowczyni uświadomiła sobie, że sama coś przeoczyła. Nim padła odpowiedź, szybko wtrąciła. – Wybacz, słowotok! Jestem Pocałunek Śmierci, Łowczyni Słońca, a tooo... – zaczęła przenosząc spojrzenie na swoją kompankę. Nie wątpiła, że borsuczyca sama może się przedstawić.
– Tata – ucięła lakonicznie, wypinając dumnie pierś. Najlepszy ojciec na świecie właśnie stał przed Wojownikiem Ziemi!
Choć niewtajemniczony mógł zacząć się zastanawiać czy przypadkiem nie znajduje się we śnie...

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I. Ostry węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
II. Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (kolejne użycie: 23.06)
III. Lekkostopa: Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania (pozostałe użycia w październiku: 3/3)
IV. Uzdolniona


Z czterech dłoni śmieje się
duży kamień
prosto w twarz i ani drgnie.
Ale, gdy bardzo się wysilimy

-----coś
--–nawet cięższego od kamienia
-----poruszy się.

---------–Duży kamień, Tommy Tabermann
Fabularyzowane odpisy w polo mile widziane!

Kompanka: Tata || KK
borsuczyca || może używać smoczej mowy
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A:1
A,O,B,Kż: 1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej