Nocne wezwanie

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Narrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1050
Rejestracja: 01 cze 2020, 15:00

Post autor: Narrator »

Skrob, skrob, skrob.

W środku nocy na Skałach Pokoju rozbrzmiewało niezbyt głośne drapanie. Pod szalem ciemności przechadzał się tu bardzo dziwny, dwunożny stworek. A może jednak był czterołapy? Raz chodził tak, raz tak. Miał długi ogon i uszy, a do tego z jego brzucha coś wystawało, choć przez mrok trudno było określić co to takiego.

Walabia mamrotała pod nosem, co jakiś czas szurając jakimś długim przedmiotem – może patykiem? – o podłoże. Ale nie odnosiła pożądanych efektów. Usiadła zrezygnowana, podrapała się po głowie, aż w końcu wpadła na przegenialny pomysł! Skoncentrował się i wyłapał najbardziej głębokie sny kilku losowych smoków. Połączył je w jeden, choć istniała spora szansa, że uczestnicy nawet nie będą świadomi śnienia. Mogą to wziąć za rzeczywistość. Tuż przed kangurem pojawiła się sylwetka starego uzdrowiciela ziemi oraz dwójki rodzeństwa ze Słońca. Kangur podniósł wzrok, odrobinę zdziwiony.
Ah! Niech będzie, chyba dacie ra--dę – urwał na moment, przypatrując się dłuższą chwilę Ziemistemu. Sam Pasterz tego nie widział, ale w świecie snów wcale nie miał młodego ciała. Wyglądał bardzo staro, a jego pysk był pełen posiwiałych, matowych łusek oraz pomarszczonych błon przywodzących na myśl gnijącą kapustę. Zerknął też na młodziki, które na pewno podołają zadaniu. Ale czy ten starszy smok też?

Torbacz chrząknął cicho.
Wy jesteście te całe Wolne Stada, tak? – upewnił się, pomijając już kontrowersję wokół "fizycznego" stanu Pasterza.

________________

Czas na odpis: do 10 października godziny 23:59

Wstęp: Na ten moment tylko Pasterz Ziemi, Ćmia Łuska i Kwietny Kolec

Inne informacje: Znajdujecie się w łączonym śnie, a więc możecie opisać o czym śniliście zanim zostaliście w całkiem nieprzyjemny sposób wciągnięci w chwilową wspólną jaźń. Jednocześnie, wcale nie musicie być świadomi tego, że to sen – zostawiam to waszemu wyborowi.

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10603
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
To był koszmar. Jego skarbiec, znaczy, prywatne zapasy zostały ogołocone ze wszystkiego. Żadnych kamieni, mięsa, owoców czy przydatnych śmieci, znaczy, rzeczy. Nie było maczugi Ulumulu, drewnianych figurek czy butelki po spirytusie. Cała jaskinia była pusta. Astral stał w wejściu załamany, ledwo powstrzymywał łzy. Przed nim stała Goździk, szczerząc się szyderczo.
– Pozbyłam się tych Twoich rupieci! Wszystkie są w rzece i właśnie spływają do morza, nigdy ich nie znajdziesz, muhahaha! – śmiała się szaleńczo, zaś Astral tylko kiwał się w przód i w tył, powoli popadając w obłęd. Zrobiłby wszystko byleby mieć choć jeden kamień albo nawet nie, butelkę albo odłamek szkła, cokolwiek! Tylko, że Różana pewnie i tak to wywali, a ta świadomość syzyf... Yyy, bezowocnych starań dobijała go jeszcze bardziej...

...i wtedy zaczął się kolejny sen, tak przynajmniej myślał. W końcu niecodziennie budzisz się na Skałach chyba Pokoju, przed Tobą stoi dziwaczny stwór na dwóch chyba nogach, a obok stoją dwa Słoneczniaki. Ćmią akurat kojarzył, może dlatego była w jego śnie? Ale ten drugi? Dziwne, może widział go gdzieś przypadkiem. Stwór za to gadał, więc może... Może był manifestacją chęci Astrala do poznania i zaprzyjaźnienia się z każdą rasą? Dlatego gadał z tym kimś. Miało to sens. Tym bardziej jak się jeszcze doda dziwne ciało, które miał. Kolejny koszmar.
– Yyy, tak, ja jestem Wolne Stada, znaczy my jesteśmy, przynajmniej ja i Ćmia, trzeciego nie znam. Kto pyta właściwie? – spytał, spoglądając na walabię z pewnym poczuciem odrealnienia. Czy miał świadomość tego snu i potrafił składać sensowne zdania? Czy może zaraz sceneria się zmieni i będzie goniony przez martwego Błyska chcącego porozmawiać o Chromie, matce Astrala? Uch, oby się zaraz obudził, bo coś za dużo tych koszmarów!

Licznik słów: 279
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Obca Idea
Zastępca Słońca
Su
Zastępca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 781
Rejestracja: 07 lip 2022, 10:34
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 95
Rasa: morski
Opiekun: Wstęga i Bezmiar
Mistrz: Su
Partner: poranna kawa i Światła Północy

Post autor: Obca Idea »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Nieparzystołuski; Przybrany rodzic; Twardy jak diament; Uzdolniony; Przezorny
Su był w trakcie przyjemnego snu, w trakcie którego udało mu się odkryć sposób na przyspieszanie i wzmacnianie wzrostu roślin za pomocą maddary. Był w stanie przyspieszyć rozwój kwiatów od nasiona do pełnego kwiatu, leczyć rany drzew oraz leczyć choroby toczące owocowe krzewy. Pamiętał że w jakiś sposób osiągnął to śpiewem, nasycając słowa mocą i kierując je w stronę jaźni danej rośliny...

Zaraz, rośliny miały jaźń? Czy to w ogóle możliwe?

W pewnym momencie uświadomił sobie, że sceneria w jego głowie rozmywa się, znika i zmienia w inną. Ze wszystkich sił starał się zatrzymać zmiany, ale niestety, znalazł się w nieznanym sobie otoczeniu. Jak on się tu w ogóle znalazł? Czemu była tu Baal i jakiś prastary smok? Nie pamiętał żeby tutaj przychodził. Jego uwagę skupiło jednak nietypowe stworzenie które stało przed nimi.
T-tak. To znaczy przynajmniej ja i moja siostra, Baal. – powiedział siedząc obok samiczki. – Ja jestem Su, oboje jesteśmy częścią stada Słońca, czyli jednego z wolnych smoczych stad. A ty jesteś kim? I wybacz, ale...nie pamiętam jak się tu znalazłem. – przyznał, nerwowo poprawiając granatowe pióra na ramionach. – Czy możesz mi wyjaśnić jak się tu znaleźliśmy? – zapytał, nie uważając żeby owo pytanie było czymś podejrzanym. Ufał swoim zmysłom i wierzył, że jeśli nie pamięta dlaczego znalazł się w jakimś miejscu, to musi być jakaś przyczyna. Zemdlał? Coś wybuchło mu w pysk? Umarł i został wskrzeszony?

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

  • » Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (12.12)
    » Nieparzystołuski: : -1 ST do Mocy i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
    » Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
    » Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.

    To nie kompan, to kalectwo
    Kaveh (samiec harpii)
    S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
    B:1,L:1,A:1,O:1,Skr:1,Śl:1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Nie miała skrzydeł, jednak latała; leciała ponad drzewami obcego jej lasu, który zdawał się nie mieć swojego końca. W którą stronę by się nie odwróciła, tam widziała tylko drzewa, więcej drzew, linię, w której ich korony łączyły się ze świtającym niebem. Nad nią zaś znajdywały się chmury. Śnieżnobiałe, gęste i zdawałoby się, że były tuż ponad jej głową. Wystarczyło wyciągnąć w ich kierunku łapę... By te oddaliły się, jakby uciekając przed dotykiem. I tak goniła za chmurami, chcąc przekonać się czy naprawdę są takie miękkie, na jakie wyglądają...

A potem gwałtownie zaciągnęła powietrze do płuc, gdy nagle obraz zmienił się, a jej łapy nagle dotknęły zimnego podłoża. Wzdrygnęła się, przechodząc z łapy na łapę, nim zarejestrowała elementy swojego otoczenia. Najpierw dostrzegła... coś. Nie wiedziała co to, ale zdawało się patrzeć prosto w oczy młodej kleryczki. Zmarszczyła delikatnie nos. Dacie? Zerknęła w bok i dostrzegła tam swojego brata. Uśmiechnęła się do niego lekko, momentalnie podniesiona na duchu.

Przynajmniej do czasu, gdy odwróciła wzrok w drugą stronę. Pisnęła.
C-co ci się stało?! — wydusiła z siebie, cofając się o krok, podchodząc bliżej Su. Pytania stworzenia o wolne stada, jego wzrok ani to co się w ogóle stało – wszystko to nie miało nagle znaczenia, kiedy Baal nerwowo przyglądała się samcowi, którego miała okazje leczyć. Wyglądał strasznie. Jakby zaraz miał się rozpaść. Stary. Jakby miał tu i teraz wykitować.

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Narrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1050
Rejestracja: 01 cze 2020, 15:00

Post autor: Narrator »

Walabia wyglądała na nieprzejętą skrajnymi reakcjami smoków, wręcz na odrobinę znudzoną. Potupała długą stopą o skałę, obserwując zdezorientowanych rozmówców.
To tylko sen – machnęła olewczo łapą na pytanie Kwietnego Kolca – znacznie wygodniejsza metoda komunikacji. Przynajmniej nikt nie przyjdzie tu nieproszony. Zwłaszcza ten prorok z tym swoim długim, wścibskim kinolem! – Zwierzątko wzdrygnęło się na samą myśl.

Kto pyta? Dobre pytanie! Przez pysk kangura przeszedł cień zdezorientowania, jak gdyby sam nie znał odpowiedzi na to pytanie.
Nie pamiętam, huh. – Podrapał się za uchem. – Ah, mniejsza, mniejsza – zacmokał, kręcąc głową na boki – mam do was sprawę! Zadanie, o ile tak mogę to nazwać. Podobno za trochę świecidełek jesteście w stanie przenieść góry, a moja potrzeba jest raczej dolnych lotów! Co wy na to? – sięgnął do torby na brzuchu i wyciągnął z niej stosik kamieni szlachetnych, których na oczy dotąd smoki nie widziały. Trudno więc stwierdzić, czy były fałszywe. Pomijając fakt znajdowania się w śnie, a nie świecie rzeczywistym.

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obca Idea
Zastępca Słońca
Su
Zastępca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 781
Rejestracja: 07 lip 2022, 10:34
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 95
Rasa: morski
Opiekun: Wstęga i Bezmiar
Mistrz: Su
Partner: poranna kawa i Światła Północy

Post autor: Obca Idea »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Nieparzystołuski; Przybrany rodzic; Twardy jak diament; Uzdolniony; Przezorny
Sen? Czyli tajemnicza istota zesłała im sen by móc w spokoju z nimi porozmawiać? Nie umknęła mu uwaga o Strażniku. Czy to oznaczało że robili coś co potencjalnie zagrażało Wolnym Stadom czy też po prostu obcy miał jakiś zatarg z prorokiem i nie chciała go widzieć na oczy? Su miał wiele pytań, ale wszystkie one musiały zaczekać gdy usłyszał ofertę dziwnego przybysza. Turkusowe ślepia aż się zaświeciły z zaintrygowania.
Nie dbam o kamienie szlachetne. – powiedział, rzucając okiem na świecidełka w łapie. – Naucz minie jak komunikować się z innymi w trakcie snu, a zrobię co będziesz potrzebować, bez zadawania pytań. – powiedział zdecydowanie. Och, jak zmieniła się jego postawa, gdy zrozumiał że ma szansę na nabycie nowej, niezwykłej umiejętności. Su nie miał żadnych wątpliwości, nawet jeśli cała sprawa była podejrzana.

Licznik słów: 132
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

  • » Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (12.12)
    » Nieparzystołuski: : -1 ST do Mocy i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
    » Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
    » Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.

    To nie kompan, to kalectwo
    Kaveh (samiec harpii)
    S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
    B:1,L:1,A:1,O:1,Skr:1,Śl:1
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10603
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Odkaszlnął sobie, nieco zaskoczony brakiem taktu Ćmiej. Nie był aż tak stary! Znaczy był, ale tak nie wyglądał. No mniejsza.
– Pewnie kwestia tego snu w którym jesteśmy, choć sam nie wiem czemu akurat tak wyglądam – odpowiedział, zerkając nieco z wyrzutem na kangura, jakby to miała być jego wina. – Jeśli zaś chodzi o zapłatę, ja dbam o kamienie szlachetne, choć nie interesują mnie te pospolite, bo mogę znaleźć je wszędzie. Tak informuję dla jasności. Te co masz, choć wyglądają niezwykle, czy są prawdziwe w świecie na jawie? Do tego nie wiem o jakie zadanie chodzi, więc nie przyjmę z góry zadania, skoro nawet nie wiem czy mogę i czy w ogóle będę chciał je wykonać – zauważył. Nie zgodzi się z góry na jakieś zadanie, skoro dziwaczna istota może im kazać, ot, chociażby uwolnić Tarrama, zdobyć dla niego iskrę Lahae albo po prostu zamordować kogoś. Nie leżałoby to w kwestii akceptowalnych zachowań dla Astrala, nawet za kamienie czy umiejętność komunikacji przez sen.
Z resztą, nie miał pewności czy może zaufać walabi. Wzmianka o proroku była nieco podejrzana i Pasterz nie wiedział czy to ze względu na charakter Strażnika, czy może ryzyka boskiej interwencji i przerwania akcji. Zobaczymy.

Licznik słów: 199
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Zacisnęła wargi w cienką linię na odpowiedź Pasterza Ziemi i sama zerknęła po kangurze. Nieco uspokoiła ją wiadomość, że wszystko było tylko snem, a przywódca Ziemi nie rozpadał się tak naprawdę. Zmrużyła odrobinę ślepia na wspomnienie o proroku, ale nie odezwała się słowem. Zamiast tego podeszła jeszcze bliżej brata, tak, by dotknąć go swoim bokiem. Nie wiedziała, co powinna odpowiedzieć walabii. Była trochę bardziej przyziemna, niż brat, ale jego wspomnienie o nieco bardziej interesującej zapłacie sprawiło, że sama poczuła się nieco głupio z chęcią przyjęcia zapłaty w postaci kamieni. Poruszyła palcami prawej dłoni, w zamyśleniu, nim wreszcie odchrząknęła.

Zależy czego oczekujesz — powiedziała wreszcie, wolno wypluwając sylaby z pyska. Zmrużyła ślepia. Trochę martwiło ją, że Su był najwyraźniej gotów zrobić wszystko, jednak nie wtrącała się w jego wybory. Grunt, że sama nie planowała plamić własnego sumienia.

Licznik słów: 137
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Narrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1050
Rejestracja: 01 cze 2020, 15:00

Nocne wezwanie

Post autor: Narrator »

// Przenosiny a potem urlop spowolnił sytuację, ale już wiem jak z niej wybrnąć! Wybaczcie za zwłokę. //

Kangur zmrużył lekko oczka na najmłodszego z zebranych.
Wykluczone! – zaprotestował. Zaraz potem cicho chrząknął. – To nie jest coś, czego śmiertelni mogą się nauczyć. – Wyjaśnił naprędce, najwidoczniej nie chcąc do siebie zrazić Kwietnego Kolca.

Potem przyszła chwila ciszy. Duszek się zastanawiał kilkanaście oddechów, nim wreszcie przemówił:
Zbieram kości. Bardzo dużo kości. Zwierzyny łownej, drapieżników, ah, nawet ludzi – przy ostatnim słowie lekko ściszył głos. – Marny ze mnie łowca, a im świeższe łupy, tym lepiej! Buduję coś wspaniałego. Coś, co zwali samego Aterala z łap i... i wtedy będzie musiał mnie przyjąć. Tym razem się uda. – Mamrotał pod nosem, co mogło umknąć całej trójce. Chociaż, może w świecie snów mieli lepszy słuch?

Ale najwidoczniej istniał pewien problem natury logistycznej.
Teraz... – uciął i rozejrzał się, marszcząc nos w niesmaku – jest za zimno. Paskudna jesień, a po niej zima. Brr! – wzdrygnął się, jednocześnie obejmując ramionami jakby to miało dodać mu odrobiny ciepła. – Więc może spotkajmy się pierwszego dnia wiosny? I wtedy możecie przynieść tyle kości, ile tylko uzbieraliście! Pozwolę wam nawet patrzeć na to, jak tworzę moje arcydzieło ku czci Aterala! Co wy na to?

________________

Jeżeli postaci zaakceptują uczestnictwo w zbieractwie, podam więcej informacji w jaki sposób będzie się to odbywać. Można śmiało angażować pozostałe smoki, rozgłaszając sprawę na fabułach/ceremoniach – ale nie "offscreenowo".
[mention]Kruchy Opłatek[/mention] [mention]Całonocna Pasterka[/mention] [mention]Koszyczek Pieczywa[/mention]

Licznik słów: 247
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10603
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Nocne wezwanie

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Zbieranie kości? Przyjęcie przez Aterala? Objawienie się im we śnie? Może to dusza kogoś, kto nie może przejść do Krainy Wiecznych Łowów? Albo duszek, który chcesz umrzeć? Ciężko powiedzieć, gorzej z tym co proponował sam rozmówca. Do tego nie odpowiedział na pytanie o rzadkie kamienie!
– Myślisz, że Ateral ucieszy się z kości? Jakichkolwiek kości? Zwierzęcych, smoczych, ludzkich? Chcesz od nas tylko tyle? I gdzie mielibyśmy się spotkać? – dopytał na wszelki wypadek. Nie widziała mu się praca dla kogoś obcego, kogo motywów nie do końca rozumiał, ale zbieranie kości to nic takiego. Przecież ciągle polowali na jakąś zwierzynę.
– Czemu Ateral Cię nie przyjął? – spytał spoglądając na dziwne stworzenie z ich snów. Może to tylko taka forma, taka jak ta, którą Astral miał teraz? Dziwaczna sprawa.

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Obca Idea
Zastępca Słońca
Su
Zastępca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 781
Rejestracja: 07 lip 2022, 10:34
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 95
Rasa: morski
Opiekun: Wstęga i Bezmiar
Mistrz: Su
Partner: poranna kawa i Światła Północy

Nocne wezwanie

Post autor: Obca Idea »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Nieparzystołuski; Przybrany rodzic; Twardy jak diament; Uzdolniony; Przezorny
Su zmrużył lekko ślepia po tym jak dziwne stworzenie odmówiło i poczuł rozczarowania, że dobra okazja uciekła mu sprzed nosa. Było to widać po tym jak jego ekscytacja opadła. Zainteresowanie błyszczące w jego ślepiach zgasło, on sam odsunął się kawałek od istoty, usiadł i owinął sobie łapy ogonem, słuchając jak stworzenie opowiada co nieco o tym co mieli dla niego zrobić – kolekcjonować kości w zamian za kamienie szlachetne. Ta cała zabawa była podejrzana i potencjalnie mogła sprowadzić im na karki problemy. Su nie wiedział za dużo o bogach, ale akurat rozgniewania boga śmierci było kiepskim pomysłem.
Jeśli Ateral nie chce się z tobą spotkać to potencjalna pomoc z naszej strony może nam sprowadzić na nasze stada kłopoty. Jeśli mam ryzykować w wejście w konflikt z bogiem śmierci to na pewno nie za kamienie szlachetne. – powiedział cicho, spoglądając to na zgrzybiałego smoka to na tajemniczą istotę. – Interesują mnie umiejętności, dziwne, rzadkie i niespotykane. Jeśli nie możesz mnie nauczyć komunikacji poprzez sny, to czego innego? – zapytał.

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

  • » Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (12.12)
    » Nieparzystołuski: : -1 ST do Mocy i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
    » Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
    » Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.

    To nie kompan, to kalectwo
    Kaveh (samiec harpii)
    S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
    B:1,L:1,A:1,O:1,Skr:1,Śl:1
Płocha Ćma
Piastun Słońca
wciąż jak ćma boję się dnia
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 555
Rejestracja: 14 lip 2022, 20:21
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 57
Rasa: rajski x wężowy
Opiekun: Wstęga Lawy* i Bezmiar Barw*

Nocne wezwanie

Post autor: Płocha Ćma »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 4
U: Pł,W,Skr,B,Kż,Śl,A,O,Prs,MA,MO: 1| MP: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Znawca roślin, Opiekun
Kalectwa: Brak skrzydeł
Przechyliła odrobinę głowę, spoglądając to na Su, to na kangura. Trochę szkoda, że brat nie miał możliwości nauczyć się tak ciekawej umiejętności, szczególnie, że chciał; Baal nie wydawała się być ona szkodliwa, a nawet jeśli, to przecież w życiu nie założyłaby, że starszy mógłby wykorzystać ją do niecnych celów. Temat na moment ustał, więc skupiła się na tym, po co zostali tutaj sprowadzenia. Mieli zbierać... kości? Zamrugała kilkukrotnie, zaskoczona. Nie było to coś, czego by się spodziewała. Właściwie, to spodziewała się czegoś nieprzyjemnego, co przyniesie za sobą dyskomfort. Ale zdecydowanie nie w takiej formie.

Westchnęła, przecierając pyszczek w zamyśleniu. Z początku nie odzywała się, bo oba samce powiedziały wszystko, co mogłaby sama powiedzieć.
Skąd masz p'awie że boskie moce? — zapytała cichutko po słowach Su. Bardzo ciekawiło ją pochodzenie stworzenia i jego związek z bogami. Nie mówiła nie, oczywiście, ale chciała wiedzieć, na czym stała, szczególnie po tym, jak brat wspomniał o potencjalnych kłopotach. Nawet jeśli z pozoru było to tylko zbieranie kości. Miała nadzieję, że kangur zrozumie.

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
boska ulubienica  empatia
darmowe błogosławieństwo na zwiad (18/01)  -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
znawczyni roślin  opiekunka
możliwość szukania wybranych ziół na polowaniu, +1 do zbiorów ziół i pokarmów roślinnych  stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów; kompani mają +1 turę na polowaniu

aath – samica borzoja  asthe – samiec borzoja
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1  S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, A, O, Skr, Śl: 1  B, A, O, Skr, Śl: 1
kafdoi – samiec antylopy
kompan niemechaniczny
mogirotacyzm: opuszcza głoskę r
wygląd | mowa #876969 | mentalki #c5a36d
Narrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1050
Rejestracja: 01 cze 2020, 15:00

Nocne wezwanie

Post autor: Narrator »

Wesoły uśmiech walabii stopniowo zanikał z każdym słowem jakie padało z ust smoków. Chyba... chyba nie tego się spodziewał. Nerwowo podrapał się karłowatą łapką wzdłuż talii i ścisnął wargi. O ile Astral był bardziej zaciekawiony niż ostrożny, tak słowa Su i Baal zdecydowanie zadziałały tutaj jak kij na delikatny charakter duszka.
A-ale... j-ja... t-to znaczy... – bełkotał niewyraźnie. Nie wyglądał na groźnego, wręcz przeciwnie. Wydawał się zagubiony, jak gdyby nie zrozumiał dlaczego rozmowa potoczyła się w tym kierunku. Nie tak miało być, mówił wyraz jego pyska.

Wtem do rozmowy włączył się jeszcze jeden głos.
Mhmmmm, mówiłeeeem ci. Nie słuuchałeś. Smoki są zawsze takie – uciął, a na ramieniu kangurka pojawił się duży, czarny pająk wielkości ludzkiej pięści. – Chciwe. – Dokończył sykliwie.

N-nie. To na pewno niepo-

Tsk, przyjrzyj się im. Chciałeś od nich tylko jakich głupich, nic nie znaczących kości na prezent, a oni już próbują cię okantować! Mało im już kamieni, chcą więcej! Zawsze więcej! Tsk.

Jeżeli smoki próbowały jakkolwiek załagodzić sytuację to zauważyły, że choć ich pyski otwierały się, tak nie wypływał z nich żaden dźwięk. Było za późno.

Nie mam nic innego do zaoferowania. P-podobno kamienie miały wystarczyć! – jęknął rozżalony.

Nawet sobie ubzdurali jakiś konflikt, ha! I to z Ateralem!

Oczy torbacza zaszkliły się. Przetarł je łapką, ale łzy nadal ściekały po mszystym futerku.
Chciałem tylko coś dla pana Aterala zrobić...

Wiem, wiem. Sssh. To nie twoja wina. Ja się nimi zajmę, dobrze? – głos pająka był słodki, ale kangurek nie dostrzegał, że ten miód tak naprawdę był trucizną.

N-nie chcę tu już być. Mieliście rację, są okropni! – I jak na zawołanie, kangurek zniknął ze snu. Pająk zresztą też.

Pasterz miał nagłą, niepohamowaną chęć spojrzenia na firmament. Zerknąwszy w górę zauważył, że dotąd piękne, rozgwieżdżone niebo zostało częściowo zasłonięte przez grubą, czarną pajęczynę. Rozciągała się w nieskończoność, zupełnie jakby jej nici coś łączyły.

Cała trójka obudziła się koszmarnie wyczerpana. Brakowało im sił na podniesienie się z legowiska i potrzebowali wielu godzin nim doszli do siebie. To było coś więcej niż niewyspanie. A co gorsza, żadne z nich nie pamiętało dokładnie co im się przyśniło. Mgliste wspomnienie przywodziło na myśl pająka, ciemne niebo, skały pokoju oraz kości. Nic nie uzupełniło tej drapiącej umysł luki, która była nie do zniesienia.

________________

Event na zbieractwo nie jest już możliwy. Zamiast tego Wolne Stada będą się borykać z niewyspaniem oraz koszmarami sennymi, które przytrafiają się losowym osobom. Więcej informacji na temat dalszych wydarzeń pojawi się na dniach <:
Pasterz Ziemi Kwietny Kolec Ćmia Łuska

Licznik słów: 426
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej